Zniszczoł dziękuje Maciusiakowi: "Bazowałem na jego pracy"

  • 2023-04-03 10:46

Aleksander Zniszczoł swój życiowy sezon zakończył ustanowieniem kolejnego rekordu życiowego. Ten wynosi obecnie 235,5 m. To o pięć metrów więcej niż rekord Adama Małysza i zaledwie o metr mniej niż najlepszy wynik Dawida Kubackiego. 

- To był długi sezon, często mieliśmy wyjazdy, takie połączone, które trwały po dwa tygodnie zanim wróciliśmy do domu, ale z drugiej strony fajnie, bo było co robić. Do czasu Turnieju Czterech Skoczni miałem tylko dwa punkty, ale cały czas wierzyłem w siebie. Wiedziałem, że jestem dobry, że stać nie na dobre skakanie, latem biłem rekordy. Co mi mgło stać na przeszkodzie? Stała głowa. Poukładałem, podenerwowałem się trochę. Potem ruszyło - wyjaśnia Zniszczoł. 

- To był naprawdę piękny skok - opowiada o ostatniej próbie sezonu, w której poszybował na 235,5 m. - Tak wysoko to jeszcze tu nie latałem. Była super rotacja. Jak tylko zobaczyłem, że mam taką wysokość, to się napiąłem i już potem poszło. Chociaż mogłem skoczyć jeszcze dalej, bo za szybko podszedłem do lądowania. Ale jak zobaczyłem, że przekraczam tę linię, która wskazuje 230 metr, to pojawił się banan na twarzy i mówię sobie: lecimy dalej! Żona mi wczoraj mówiła: Olek, muszą Ci zagrać tę <<Planicę>>". Powiedziałem: "spokojnie, będą grali". No i zagrali. Pobiłem rekord Adama Małysza!

Najlepsze wyniki w sezonie Zniszczoł osiągnął, skacząc pod okiem Thomasa Thurnbichlera, formalnie jest jednak skoczkiem kary B i podopiecznym Macieja Maciusiaka. To jemu przekazał specjalne słowa wdzięczności na koniec sezonu: - Bardzo duże podziękowania muszę skierować do trenera Maćka Maciusiaka za to, że zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Potem już tylko bazowałem na tej pracy, którą wykonaliśmy. Zarówno on jak i ja wierzyliśmy w ten sukces. No i przyszedł. 

 


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8629) komentarze: (53)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZKuba36 profesor
    Cd (3)

    Mija 6 tygodni od mojego wpisu. Co robić dalej? Moim zdaniem należałoby teraz zacząć robić wytrzymałość siłową, czyli pracować z bardzo lekkimi ciężarami (10- max.30kg) w seriach, po kilka podnoszeń w każdej serii, jazdę na rowerze stacjonarnym, z dużym obciążeniem [***]ów itp. Należałoby znacznie wzmocnić mięśnie kręgosłupa (opis ćwiczeń w internecie) oraz mięśnie brzucha.
    W dalszym ciągu należy pracować nad wytrzymałością ogólną, ale tylko w formie porannego rozruchu przed śniadaniem, aby nie był obciążony żołądek.
    Rozruch: około 5 min niezbyt szybkiego biegu, 5 min gimnastyki, nieco szybszy bieg powrotny. Przed wyjściem na rozruch (3-4x/tydzień) należałoby wypić 1/3 szklanki herbaty, osłodzonej 2 łyżeczkami cukru, lub/i zjeść ok. 3 kawałeczki najtańszej (2 zł) miękkiej czekolady. Ile się da, trenować na skoczni.
    Dobrze by było, gdyby udało się namówić kogo trzeba, aby na tydzień przed Igrzyskami Europejskimi udało się zorganizować zawody w Szczyrku lub Zakopanem, bo mogłoby być dużo niespodzianek.
    PŚ. Jeżeli któryś ze skoczków trenował/a tak jak opisałem to proszę kliknąć. Dziękuję.

  • ZKuba36 profesor
    Cd (2++)

    Mój 6-tygodniowy plan dla wszystkich. Zakładam, że skoczkowie takich treningów nie mieli i wszystkich traktuję jak początkujących.
    Tydzień 1.- 10 min. bardzo lekkiego biegu, 10 min. gimnastyki, powrót nieco szybciej.
    Tydzień 2.- 15 min. dalej jak w/w.
    Tydzień 3-6 - 20 min. dalej jak w/w.
    Dzienny przyrost odległości przebiegniętych w tym samym czasie 10 - 40 m. ale zależy to od samopoczucia zawodnika. NIC NA SIŁĘ!
    Każdy biegnie własnym tempem. Nie starać się dorównać lepszym!
    Nie starajcie się na siłę bić własne rekordy życiowe. Bieg stanie się przyjemnością a nie harówką. Niektórzy, dzień bez biegania uznają za dzień stracony!
    Najgorsze może być pierwsze 10 dni. Mogą być bóle nóg. Trzeba to przebrnąć.
    Jeżeli któryś ze starszych skoczków uzna, że 10 min. to za mało, to może zaczynać od 15 lub nawet 20min.
    Gimnastykę należy zaczynać od głowy, rąk, tułowia i na końcu nóg (rozciąganie).
    Lepiej przez te 6. tygodni unikać treningów siłowych.
    Po tych 6 tygodniach poczujecie się jak młodzi Bogowie doskonale przygotowani nawet do występów na skoczni. Takie treningi nie kolidują z treningami technicznymi i skokami na skoczni. No, może pierwsze 2. tygodnie, jeżeli po bieganiu wystąpiły bóle nóg.
    Polecam przeprowadzenie takich treningów we wszystkich kadrach. Nie pożałujecie!

  • ZKuba36 profesor
    Cd (2+)

    Jestem o 2 tyg. spóźniony, ale czekałem co wymyśli TT, aby potwierdzić jego brak wiedzy, co należy robić bezpośrednio po zakończeniu sezonu.
    Bezpośrednio po zakończeniu sezonu, następuje okres ROZTRENOWANIA o czym, jak widać TT nie ma zielonego pojęcia. Nie wiedzą o tym również polscy trenerzy skoków narciarskich, bo niby od kogo mieli się uczyć. Na pewno nie od Austriaków.
    Już kilkadziesiąt lat temu zauważono, że po gwałtownym przerwaniu treningów, niektóre organizmy zaczynają zachowywać się w sposób zupełnie nieprzewidywalny. Oprócz zachowań normalnych, a więc gwałtownego wzrostu masy ciała, pojawiają się dziwne bóle, których przyczyny nawet lekarze nie są w stanie ustalić.
    Ustalono, że okres roztrenowania powinien trwać ok. 3 tygodni i w tym czasie treningi powinny być coraz mniej intensywne. Z drugiej strony, praktyka wykazała, że żaden sportowiec, uprawiający sport zawodowo, nie może liczyć na wczasy w wyobrażeniu jakie o wczasach mają pozostałe osoby. Jak to wszystko pogodzić, aby treningi nie kłóciły się ze sobą i aby wszyscy byli zadowoleni? Chyba coś takiego wymyśliłem, co spodoba się zarówno początkującym dziewczynkom i chłopcom, po nieco starsze. ale ciągle bardzo młode, dbające o dobrą figurę, panie, jak i nawet najbardziej zaawansowanym wiekowo skoczkom i dwuboistom. Plan na najbliższe 6 tygodni, opiszę w kolejnym odcinku.

  • ZKuba36 profesor
    Cd (2)

    Kolejność treningów młodego skoczka:
    1. Trening ogólnorozwojowy. Zakładam, że takie treningi są na lekcjach wf.
    2. Trening wytrzymałości ogólnej. Tu są największe nieporozumienia i braki wiedzy u wszystkich trenerów skoków narciarskich. "Chcemy skoczków, nie biegaczy!?"
    a/. Po co skoczkom wytrzymałość? Aby przygotować cały organizm do dalszych, niekiedy intensywnych, ćwiczeń np siłowych. Ćwiczenie wytrzymałości powoduje spalanie zbędnego tłuszczu, zmniejszenie średnicy mięśni, ale jednocześnie ich znaczne uelastycznienie, wzmocnienie ścięgien, przyczepów mięśniowych i utratę ok 2 kg na wadze. Każdy trener byłby bardzo zadowolony, gdyby do dalszej "obróbki", dostał tak przygotowanego zawodnika.
    b/. Najważniejszą zaletą biegania jest stopniowa, bardzo łagodna, przebudowa mięśni serca (zwłaszcza lewej komory) oraz zwiększenie pojemności płuc (można to sprawdzić spirometrycznie), w związku z czym następuje lepsze dotlenienie wszystkich mięśni i treningi nie są bardzo męczące. Można być w bardzo dobrej formie przez cały sezon.
    c/. Już kilkadziesiąt lat temu wykryto, że podczas biegania mózg wydziela endorfiny zwane hormonami szczęścia, co powoduje, że zawodnik czuje, iż jest w doskonałej formie i psycholog nie jest potrzebny zawodnikowi, aby osiągać najlepsze rezultaty w zawodach.
    PS. Proponuję skoczkom już teraz rozpocząć bardzo lekkie bieganie, nawet bez porozumiewania się z trenerem, zwłaszcza że można to połączyć z okresem roztrenowania po sezonie. cdn.

  • ZKuba36 profesor
    Podstawy podstaw treningowych (1)

    Nie chcę nikogo obrażać (co będzie bardzo trudne), ale co mam zrobić, gdy przed kilkoma tygodniami usłyszałem w TV "wyjaśnienie" pewnej b. ważnej i znanej osoby, jak to "siła ODŚRODKOWA wbija skoczków w śnieg, podczas lądowania."
    Nie dziwię się, że nowy Prezes, jednogłośnie wybrany (przez Małżonkę?) wytypował, na trenera kadry A, Austriaka. Tam skacze więcej zawodników niż w pozostałych krajach razem wziętych.
    Problem polega na tym, że austriaccy trenerzy w dalszym ciągu nie mają zielonego pojęcia o zasadach prawidłowego treningu. Przypomnę, że do 2 złotych medali na IO doprowadził Stocha, nie austriacki trener, ale POLAK - Kruczek!
    Problem austriackich trenerów polega na tym, że na wszystkich AWF wykładowcy mówią, iż treningi siłowe działają na mięśnie odwrotnie niż treningi wytrzymałościowe. Jest to prawdą, ale wniosek, że skoczkom nie wolno trenować wytrzymałości jest FAŁSZYWY!
    Nikt nie dostrzega faktu, że Małysz zanim został doskonałym skoczkiem był dwuboistą, a więc miał bardzo dobry podkład wytrzymałościowy. Nawet obecnie co kilka lat pojawia się w PŚ jakiś były dwuboista, który bez problemu wdziera się do 10 w konkursach. Wszyscy przepowiadają mu wielką przyszłość, a on, po przejściu na trening skoczków, znika.
    Przez kilka lat namawiałem Kruczka, aby po zakończeniu sezonu, skoczkowie trenowali wytrzymałość. W maju 2010 r. Kruczek zaryzykował i wprowadził ... marszobiegi!
    To dzięki tamtym treningom organizmy naszej "starej" gwardii zostały tak dobrze przygotowane, że skoczkowie nie chcą kończyć karier, bo ciągle dobrze skaczą. cdn.

  • ZKuba36 profesor
    @Karpp

    TT organizując trening siłowy tuż przed zawodami niszczy wypracowaną wcześniej technikę i wprowadza "poprawki", które sprawiają, że w konkursie nie ma tak dobrych wyników, jakie mogłyby być bez tego siłowego treningu. Na szczęście takie błędy łatwo poprawić i powrócić do właściwej techniki. Gorzej jest, gdy jest to zawodnik kadry A, bo wtedy wprowadzone błędy stają się nawykiem i takiego skoczka należałoby uczyć wszystkiego od początku, co nie jest łatwe i wymaga dużo czasu, którego nie ma w okresie startowym. TT może być w przyszłości dobrym trenerem, ale prawdę mówiąc uczy się w Polsce a swoją wiedzą nie dorasta do pięt ani Kwiatkowskiemu ani Ma[***]owi.

  • Karpp profesor
    @ZKuba36

    Gubisz się w tej swojej miłości do Maciusiaka niesamowicie. Czyli Thurn zaszkodził Zniszczołowi przez listopad i grudzień i Maciusiak mając go tydzień naprawił go (no cudotwórca) już na cały sezon?? Pęknę zaraz ze śmiechu.
    To może w takim razie Thurn przez ponad tydzień na TCS naprawił Habdasa? Skoro tak wyskoczył w Zakopanem. A nie sorry ty wtedy po dwóch dniach pisałeś, że Thurn już go zepsuł ;))

  • ZKuba36 profesor
    @Arturion

    "Jedna kadra i JEDNA myśl szkoleniowa". @Arturion jesteś genialny! Prawie jak TT!
    Będziemy mieli 14 Wolnych i TT może wracać do kraju, po wykonaniu zadania!
    Trochę faktów.
    1. Zniszczoł wywalczył dodatkowe miejsce na PŚ i zaczął występy po treningach z TT. Sprawdźcie jego wyniki w grudniu (4-5 dziesiątka). Po TCS wraca do Maciusiaka i w Zakopanem leje, razem z juniorkiem Habdasem, całą (z wyjątkiem Kubackiego i Stocha) sześcioosobową (tylu miało być skoczków) kadrę A trenowaną przez TT. To był jedyny przypadek, w którym Maciusiak był obecny przy swoich skoczkach skaczących w PŚ.
    2. Regułą było, że zawodnicy kadry B, powołani na PŚ, wypadali słabo lub bardzo słabo. Można było to tłumaczyć dużą różnicą poziomu skoczków w PŚ i PK. Mnie interesował fakt, dlaczego skoczkowie kadry B, po powrocie na PK skakali gorzej niż uprzednio.
    3. Sprawa wyjaśniła się na Rowerze, gdy ciągle były rozmowy reporterów ze skoczkami i dowiedzieliśmy się, kiedy były treningi i co na nich robiono.
    Piszę tu od wielu lat i myślałem, że już każde dziecko w Polsce wie, że treningów siłowych nie należy robić tuż przed zawodami, gdyż powstaną błędy techniczne, zła koordynacja, spóźnione odbicia na progu. Polskie dzieci o tym wiedzą, TT tego nie wie. Wstyd.
    Jakim nieukiem trzeba być, aby rano, w dniu kwalifikacji, robić treningi z ciężarami?
    Tak, tak, oddać cała 14. skoczków pod opiekę TT. Będzie zachwycony.

  • Tomek88 profesor

    To była dobra zima Zniszczoła. Mam nadzieję, że to dopiero początek i Olek przez kilka kolejnych sezonów utrzyma się przynajmniej na takim samym poziomie. Stać go na więcej i liczę na to, że będzie w stanie skakać jeszcze lepiej.

  • Paweł39 weteran
    @Klovy

    Niektorzy patrzą tez po wyglądzie. Aż mi się nie chce przypominać Małysza czy Bachlede w wieku 29 lat, wszyscy robili z nich staruszków, a Zniszczoł przy nich jakby 15 lat młodziej mimo tego samego wieku. Redaktorka pewnie nei wiedziala nawet ile Zniszczoł ma lat, jak niedzielka kibicka.
    Na TVN-ie był kiedys reportaz z domu Kota, robiono z niego dzieciaka grajacego w gry mimo 25 na karku..
    Wg niedzielnych kibiców stary był tylko Małysz, moze Mateja a nawet Stoch dla nich to dalej młody skoczek. Taka prawda. Mówię o niedzielnych kibicach oczywiscie.

  • Adrian AZ profesor
    @Pavel

    Owszem, opuszcza, a w zasadzie to został z niej zwolniony. Może przyszedłby do naszej kadry B, albo kadry kobiet?

  • placek08 doświadczony
    @Arturion

    A mnie by nie zdziwiła Szwajcaria. Trener z doświadczeniem, z jakimiś tam sukcesami w pracy z zawodnikami o podobnym potencjale. Może i Maciusiak nie zwiastuje zrobienia z Imhofa drugiego Ammanna, ale drugiego Deschwandena - czemu nie? Może odbuduje jednocześnie Peiera i Petera, w odbudowywaniu też ma nie najgorsze doświadczenie.

  • placek08 doświadczony
    @Arturion

    Nie rozumiem, czemu w takim razie młodzieżówka ma mieć jednak osobnego trenera, a kadra B nie. Natomiast pamiętaj, że Thurn ma ograniczone możliwości ze względu na swoją ludzką naturę. I w związku z tym:
    - nie będzie mógł ocenić postępów zawodników skaczących w PK, a co za tym idzie - będzie musiał delegować odpowiedzialność za to na kogoś innego, choć finalnie odpowiedzialny będzie on sam,
    - nie będzie mógł prowadzić treningów w okresie przygotowawczym ze wszystkimi, czyli dla części kadry będzie musiał oddelegować kogoś do ich stałej obserwacji w trakcie treningów; cały czas odpowiedzialność za to spoczywa jednak na nim,
    - będzie musiał mimo wszystko więcej czasu poświęcać na organizację wszystkiego dookoła, co z kolei zmniejszy mu ilość czasu, który mógłby poświęcić zawodnikom. I tak np. zamiast analizować i wdrażać poprawki u takiego Zniszczoła, będzie mógł jedynie zająć się poważnie 3 czy 4 zawodnikami, a resztę czasu poświęcić na ogólne doglądanie co i jak u pozostałych. Inaczej taki podział nie ma sensu, bo nie będzie miał na pozostałych żadnego wpływu. Zamiast opiekować się zawodnikiem, będzie musiał opiekować się asystentem.

    W skrócie: podział na kadrę A i B i tak będzie, z tym, że nieformalny i luźniejszy, ale główny trener będzie odpowiadał głową również za to, na co nie do końca ma wpływ, a trener kadry B - nie będzie mógł się pochwalić sukcesami, które będą spod jego ręki i dostosować się do nowych zasad, które być może będzie z początku błędnie wdrażał. Jednocześnie Thurn obok funkcji trenera będzie musiał przejąć część zadań menedżerskich czy dyrektorskich, do czego może nie mieć predyspozycji. Finalnie, jeżeli kontrakt tego nie specyfikuje, to nie musi się zgadzać na zwiększenie odpowiedzialności.

    Pomysł ten zadziałał raz, za innego trenera, który w świetle późniejszych zarzutów sprawował właśnie bardziej taką menedżerską rolę (a trenerską Sobczyk), przy czym jednocześnie zachowano jakąś (mam wrażenie, że większą niż proponujesz) autonomie trenerów.

    W opozycji do tego stoi idea z podziałem na 2 kadry, ale z większą dozą uwagi poświęconej przez trenera kadry A kadrze B. Tak, by główny trener mógł skupić się na swoich zawodnikach, ale jednocześnie jakoś luźno kontrolować poczynania innych i wyznaczać ogólne trendy. Odpowiadałby tylko za swoich zawodników i przede wszystkim pozostałby trenerem.

  • Arturion profesor
    @placek08

    Maciusiak może mieć jakieś szanse najwyżej na trzecią z wymienionych. I może nawet się tam przydać. Ale nie na pewno.

  • placek08 doświadczony
    @sorantor250

    Szwajcaria, Finlandia, Francja.

  • Arturion profesor
    @placek08

    Jedna kadra medialnie wygrywa. O szczegółach pracy pisałem niżej. Wiadomo, że sam cały czas wszystkimi nie będzie się zajmował. Ale przy tym modelu może zajmować się tymi, którymi akurat uznaje za stosowne. A asystenci mają obowiązek pracować wg jego wskazówek z pozostałymi. I kadry na PK powinien też ustalać w porozumieniu z trenerem młodzieżówki.
    A do kobiet trzeba wreszcie TRENERA, nie asystenta niewiadomokogo.

  • placek08 doświadczony
    @Arturion

    Może od razu wrzucimy mu jeszcze kobiety i całą juniorkę? A on sam niech sobie potem rozdziela zadania?

    Podział na kadry nie wyklucza przecież, że będzie się opiekował oboma grupami. Natomiast nie może być tak, że ma brać odpowiedzialność za 14 zawodników, gdy tego nie chce - niezależnie od powodu. Do tego podział na kadry ma też znaczenie z punktu widzenia PZN i wsparcia materialnego dla skoczków. Pewnych wymogów formalnych nie przeskoczysz.

    Ale oczywiście możemy zrobić Thurna nadtrenerem, co nikim się nie zajmie dobrze, bo będzie musiał się skupić jedynie na koordynowaniu prac. Na pewno się do tego świetnie nada, w końcu po to w pierwszym sezonie wziął sobie bardzo szeroką grupę podopiecznych.

  • sorantor250 weteran
    @placek08

    o jakich reprezentacjach mowa?

  • Arturion profesor
    @placek08

    Dlatego Thurn powinien mieć pod opieką wszystkich 14! Wiadomo, że sam wszystkimi się bezpośrednio nie zajmie. Ale to on musi mieć głos decydujący odnośnie treningów i przygotowań, a konkretną pracę z tymi, którzy akurat nie łapią się na pierwszy skład, powinni prowadzić ASYSTENCI. Nie np. wicetrener. Thurn powinien mieć wgląd w plany treningowe każdego skoczka z kadry (m.in. dla tego żadnej "B"). I to on powinien te plany opracować. Przypadki poszczególnych skoczków powinien konsultować z ASYSTENTAMI.

    Jedna kadra i JEDNA myśl szkoleniowa.

  • placek08 doświadczony
    @Arturion

    Raz zadziałało, raz nie. Okolicznością sprzyjającą nie zadziałaniu były tarcia wewnątrz sztabu. Okolicznością sprzyjającą tarciom wewnątrz sztabu była podwójna kadra. A nie da się zrobić podwójnej kadry bez większego sztabu. Ot, nie jest to możliwe choćby zimą podczas startów w różnych krajach. A czy zadziała za Thurna? Nie wiadomo. Może najpierw niech dostanie trochę więcej swobody w podejmowaniu decyzji i okazję pracy w szerszym gronie niż z 5 zawodnikami.

    Maciusiaka albo trzeba zwolnić od zaraz, albo w ogóle. Teraz otwiera się droga do objęcia dwóch reprezentacji z drugiego (i jednej trzeciego) szeregu. Kolejna taka szansa szybko się nie trafi.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl