Powroty! Schuster i Hornschuh pomogą niemieckim skoczkom

Jutro miało odbyć pierwsze zgrupowanie kadry B.Czyli wychodzi na to że jakieś zmiany chyba nastąpią z trenerem.

To co? Schuster z powrotem będzie trenerem kadry A, jeśli Horngacher odejdzie?

Ciekawie to wygląda. Cieszy powrót Schustera do poważniejszej roli. Przed Niemcami bardzo ciekawa przyszłość. Pytanie tylko jak oni to wszystko poukładają i jak będzie się układała współpraca między różnymi grupami szkoleniowymi.

@dervish

Może być i tak jak piszesz, wszystko zależy od wyników, zapewne kolejny tak przeciętny sezon nie wchodzi w grę. Tak czy siak mają ekipę ustawioną w dowolnym układzie na przyszłości. Zobaczymy co tam nasi eksperci stworzą, z dwa tygodnie i dostaniemy składy i sztaby.

@Pavel

A bierzesz pod uwagę opcję, że los Horniego jest już przesądzony i żadnych paru sezonów Stefan mieć nie będzie? Może DVB nie planuje przedłużenia kontraktu z Hornim i stąd te szybkie decyzje o zatrudnieniu Ronnyego i innych.
Zmiana "władzy" na szczycie może nie przebiegać ewolucyjnie i pokojowo. To może być coś w rodzaju "wrogiego" przejęcia.
Czy przypadkiem nie jest tak, ze Hornsiu podpisał kontrakt z planem przejęcia kadry już po przyszłym sezonie po tym jak skończy się kontrakt Horniego?

Co do doświadczenia to Hornsiu ma nie mniejsze niż Horn nawet mimo tego, ze jest o kilka lat młodszy. Ma dużo mniej sukcesów na koncie bo pracował z dużo słabszą kadrą.

@dervish

Z drugiej strony w idealnym świecie, Schuster rozwija system szkoleniowy w Niemczech, juniorzy odżywają, a Hornschuh zdobywa doświadczenie pod okiem doświadczonych kolegów i po paru sezonach przejmuje pierwszą kadrę. Zapewne taki jest zamysł włodarzy tamtejszej federacji. Co im z tego wyjdzie, zobaczymy. Przynajmniej próbują coś zmienić, a nie przesuwają trenera na zmianę pomiędzy juniorami i zapleczem licząc na cud ;)

@atalanta

Albo o zbyt duzej ilości grzybów w barszczu. ;)

Przykład z piłki kopanej dream teamu w PSG pokazuje jak to się może skończyć.

@Lans

No zbiera się trenerski "dream team", ale żeby określać to jako dominację na lata, to przesada.
Ale ok, niech Niemcy ciągną ten "skijumpingowy" sport, bo tylko oni nie żałują kasy na promocję.

@Kacper39

No właśnie, ta cała sytuacja może się okazać ilustracją przysłowia o sześciu kucharkach.

Przynajmniej nie pitolą, tylko wzięli się na ostro. Podstawy to przyszłość. U nas mają to chyba w nosie.

Coś czuję, że dla Niemców skończy się to klapą.

-

No taka ekipa to robi na mnie niemałe wrażenie - pewnie będą chcieli zdominować kolejne lata.

@Xander1

Głośne nazwiska nie zawsze dają sukces. U nas przydałby się bardziej mniej znany Austriak( przede wszystkim by się za mocno nie wykosztować i mieć nadzieję że będzie się starał by stać się sławny)

Niemcy mocno zainwestowali w głośne nazwiska. Ryzyko jest niewielkie bo zarówno Schuster jak i Hornschuh pracowali już w strukturach DSV, a Werner to bez dwóch zdań jeden z najlepszych trenerów na świecie. Kwestia jak to Horngacher wszystko ułoży. Oni już co prawda razem pracowali, ale w zupełnie innej konfiguracji. Hornschuh w 2019 roku miał propozycję objęcia polskiej kadry, ale ten manewr pokazał że woli pracę spokojniejszą z mniejszą presją na wyniki.

@King

Można iść też w drugą stronę- Hilde, Jacobsen i Bardal u Horna byliby jeszcze mocniejsi i mieliby takie wyniki, że ciężko byłoby ich komukolwiek wygryźć.
Ogólnie Norwegowie na mapce światowej wymieniają zawodników czołówki najczęściej. Choć w ostatnich latach też się „pobetonowali”. Nawet słabsi Tande i Johansson dalej w tej kadrze są i za bardzo nie ma ich kim zastąpić. Sundal, Heggli, Oestvold, Ringen czy zapomniany Pedersen nie dają rady.

@King

Jak wchodził do naszej ekipy do zrobił wynik praktycznie z każdym swoim podopiecznym. A, że betonował skład? Jak miał 5 zawodników na poziomie punktów i 6 z doskoku to ciężko żeby nimi rotował z słabiutkim zapleczem. Thurnbichler więcej rotował, ale głównie dlatego, że zmasakrował Wolnego i nie miał nikogo do zrobienia limitu, a nawet mimo to ten Wolny i tak był obwożony niemiłosiernie.

@Marco Gaccio

No szkoda, że sukcesy Horngachera to głównie Stoch i Geiger. To że umie przygotować zawodnika na konkretny okres to według mnie w tym jest zdecydowanym numerem 1. To nie podlega dyskusji.
A Stoeckl można powiedzieć z przeciętnych zawodników robi mistrzów. Dopiero Granerud to zawodnik zbliżony do Stocha i Geigera, który jest w stanie osiągnąć więcej niż jakieś pojedyncze sukcesy.

Postawię śmiałą tezę, że gdyby Horngacher był trenerem Norwegów od 2011 roku to pewnie nie osiągnęliby nawet połowy sukcesów. On zabetonowałby drużynę Bardalem, Hilde, Jacobsenem i tacy Forfang czy Tande pewnie nie pojawiliby się u niego w kadrze w latach 2013-14. Nie mówiąc o tym, że Granerud pewnie skończyłby karierę po sezonie 2019/20.

@Matrixun

Nie zapominaj, że asystentem w tej ekipie jest Dolezal, czyli jeszcze niedawno pierwszy trener jednej z czołowych ekip ;) Taki Real Madryt trenerski, tylko że tam akurat to się posypało ;)

Schuster pewnie chce wrócić do trenerki, więc wrócił na stare śmieci, a Horschuh raczej boi się prowadzenia głównej kadry, więc wybrał bezpieczną opcje czyli zaplecze niemieckie. Na papierze wygląda kadra niemiecka na mocarną, ale czy oni się tam wszyscy dogadają to nie wiadomo. Nie ma też co się czepiać Niemców że wszyscy do nich lecą. Rzucają kase więc nie ma co się dziwić. A my nadal będziemy się bawić w Maciusiaka z którego robi się od lat wybitnego szkoleniowca od zaplecza.

@Karpp

Hornsiu jest w bardzo dobrej pozycji. Tu nie trzeba odwagi jak było w przypadku propozycji objęcia kadry polskiej która za Horna notowała szczyty swoich mozliwości. W Niemczech Hornsiu przychodzi do kadry będącej w głębokim kryzysie. Jezeli nic się nie zmieni to bez większego stresu może przejąc posadę po Hornim bo trudno sobie wyobrazić, ze po ewentualnej zmianie trenera może być gorzej. Po prostu musi być lepiej. Dodatkowo pomoże mu efekt nowej miotły.

Co do pozycji Horna i rywalizacji pomiędzy trenerami. Tu można się spodziewać konfliktów. Juz sama polityka selekcyjna głównego trenera będzie temu sprzyjała. Powoła podopiecznego Hornsiu czy Schustera to oprócz tego, że przyzna się do porażki trenerskiej, taki skoczek nie będzie pracował na chwałę Horniego tylko swojego trenera.

W ogóle to ja nie wiem czy Horni nie straci możliwości samodzielnego powoływania kadr startowych. On już nie odpowiada za zaplecze, a trenerzy zaplecza będą chcieli by ich podopieczni podokazywali w PŚ dając świadectwo pracy nowo zatrudnionych trenerów. Atmosfera wokół nominacji będzie tym gęstsza, że zmniejszona będzie kwota startowa.

Raczej skończy się ulubione zajęcie Horniego czyli betonowanie składu swoimi ulubieńcami. Bedzie musiał znaleźć miejsce również dla ulubieńców Hornsiu i Schustera. ;)

Szykuje się najmocniejsza ekipa trenerska ostatnich lat. Zgadzam się z tym, co napisał Pavel. Albo to wypali i będzie to krok w stronę odbudowy potęgi Niemców (i tego akurat niestety spodziewam się najbardziej) albo prężenie muskułów w kadrach i podkopywanie jeden drugiego. Horngacher nie jest już tak betonowy jak kilka lat temu, ale chyba za bardzo namieszać sobie nie pozwoli i tu mogą nastąpić tarcia. Ale co spowodowało, że Schuster nagle wrócił? W sumie to tak patrząc 5 lat wstecz: wtedy tercet Schuster-Horngacher-Hornschuh był tercetem trenerów aż trzech reprezentacji i każdy z tego trio osiągnął z zawodnikami wiele, jak na warunki tamtych drużyn. Aż niewiarygodnie mocny skład trenerski sobie dobrali, nie mogę przestać się temu dziwić.

Cieszę się, że Niemcy sie wzmacniają. Będzie ciekawiej medialnie.

@King

Horngacher jest lepszy od Stoeckla. ten u norwegow jest przereklamowany.
nie wiem co wszyscy w nim widzą.

@Karpp

Ale o to właśnie chodzi, że Schuster nie będzie trenerem zaplecza. On ma się zajmować juniorami, zapewne reforma całego systemu.

@Pavel

Nie wierze, że Schuster dostał propozycje objęcia kadry A i wygryzienia Horna, być może nie ma nawet takich ambicji jak mówisz, ale jeśli będzie miał lepsze wyniki z zapleczem (wprowadzi więcej zawodników do Pś) co nie jest takie nierealne gdyż to zaplecze jest młode to może po igrzyskach zastąpić Horna. To samo z siebie wyjdzie. Jednak Stefan opiera swoją kadrę na skoczkach 30+, do tego na niestabilnym Wellingerze i Twoim ulubieńcu Schmidzie, który jakoś nie może kroku do przodu zrobić.

Co do Hornschuha wielu tutaj sugerowało, że może objąć naszą kadrę kobiet. Został zwolniony ze Szwajcarii bo nie miał wyników, ale jeśli nasze panie miałby mieć takie wyniki jak Szwajcarzy w tym sezonie czy przez całą jego pracę w tym kraju to brałbym w ciemno. Byłaby wreszcie walka o medal w mikście.

@dervish

Nie wiem czy akurat Schuster ma ambicje, aby walczyć o miano pierwszego trenera, mam podejrzenia, że taką propozycję otrzymał i ją odrzucił. Jego rolę widzę bardziej jako takiego "koordynatora pionu juniorskiego", którego głównym zadaniem będzie reforma systemu szkolenia, wszak ostatnio niemieccy juniorzy wyglądają marnie, gorzej nawet od naszych.

Głównym konkurentem Horngachera powinien być Hornschuh, a to jednak trochę inny poziom, osiągnięcia i charakter. Zobaczymy co im z tego wyjdzie. Szkoda, że nasi działacze ciągle taplają się w tym samym sosie i nie próbują czegoś zmieniać.

@Pavel

Można się spodziewać zakulisowych gierek i rycia dołków pod Hornim. Dotyczy to zarówno przyszłych następców Horniego jak i co poniektórych skoczków niezadowolonych z metod i braku sukcesu lub takich którzy z jakichś przyczyn popadli u obecnego trenejro w niełaskę. Dodatkowo fermentom w kadrach może sprzyjać zapowiedziane obcięcie kwot startowych. Może znaleźć się spora grupa skoczków "stawiających" na nowe rozdanie trenerskie.

@dervish

To raczej oczywiste, że po marnym sezonie, medale MŚ tego nie zmienią, pozycja Horngachera mocno osłabła. Zatrudnienie Schustera to bardzo mocne podkopanie pozycji Horngachera, jestem ciekaw jak się będą dogadywać dwa tak mocne charaktery. Jedyny pozytyw dla głównego kołcza to fakt, że Schuster nie będzie bezpośrednio z nim rywalizował tylko zajmie się juniorami i zapewne poprawą systemu szkolenia u podstaw, bo ten ostatnio marnie funkcjonuje.

Tyle reprezentacji jest a wszyscy muszą do tych niemiaszków lecieć jak pszczoly do miodu

Na papierze top. Chociaż co do Hornsiu i jego zdolności przywódczych to mam spore obiekcje. ;)
Całość świadczy o dużej i dawno nie notowanej panice w DSV oraz o braku wiary i swoistym wotum nieufności udzielonym Horniemu. "Patrz, mamy już znakomitych następców, którzy w razie braku sukcesów w każdej chwili gotowi zająć twoje miejsce". Już samo sprowadzenie takich nazwisk jak Hornsiu i Schuster osłabia pozycje Horniego, który w tym momencie przestaje być niekwestionowanym autorytetem i mistrzem.
Teraz nowi trenerzy będą go mogli cenzurować sami będąc na bezpiecznych pozycjach.

To Niemcy zaszaleli. Chyba tylko sklonowanie Thurnbichlera u nas mogłoby się równać z ich obecnym sztabem. Choć i to niekoniecznie. No jednak Schuster to jeden z najlepszych trenerów, o ile nie najlepszy w ostatnich latach. Z kolei Horngacher w mojej opinii ustępuje tylko Stoecklowi jeśli chodzi o obecnych trenerów.

Tak szczerze dla mnie to jest przymiarka do powrotu Schustera lub do przyszłej nominacji Hornschuha na trenera głównej kadry. Horngacher pewnie zostanie maksymalnie do IO 2026, a jeśli jego kadra nie wypali to pewnie i po następnym sezonie odejdzie.

Na papierze ta ekipa to absolutny światowy TOP, czterech szkoleniowców prowadzących jako pierwsi trenerzy mocne reprezentacje narodowe. I teraz rodzi się pytanie czy zepnie się to w dobrze naoliwioną maszynkę, która poprowadzi Niemców do sukcesów czy rozleci w pył z powodu walki o wpływy i podziału kompetencji. Mam pewne obawy, że to drugie.

Szkoda, że u nas nie próbuje się stworzyć namiastki mocnego sztabu tylko ciągle przekłada się Maciusiaka z miejsca na miejsce ;)