Redukcja kwot startowych PŚ dla czołowych reprezentacji - kwietniowe propozycje FIS

  • 2023-04-15 21:30

Za nami dwa dni obrad komisji technicznych FIS związanych ze skokami narciarskimi. Oprócz prezentacji kalendarzy na nowy sezon, przedstawione zostały również pomysły zmian w regulaminach. Wszystkie propozycje muszą zostać jeszcze zatwierdzone 5 maja podczas posiedzenia głównej komisji skoków narciarskich FIS w Dubrowniku.

Redukcja kwoty startowej dla czołowych reprezentacji Pucharu Świata

Jednym z pomysłów kwietniowego posiedzenia Komisji FIS ds. oficjeli, przepisów i kontroli w skokach narciarskich jest redukcja maksymalnej kwoty startowej przysługującej reprezentacjom narodowym startującym w Pucharze Świata mężczyzn. Począwszy od sezonu 2023/2024, maksymalny limit ma zostać zmniejszony z 6 do 5 zawodników.

Bez zmian pozostaje zasada wywalczenia dodatkowej kwoty startowej za wyniki w ostatnim periodzie Pucharu Kontynentalnego. Tym samym maksymalna możliwa kwota startowa reprezentacji będzie wynosić 6 zawodników (5+1).

Zmiany mają również dotyczyć tabeli zwrotów kosztów podróży, która ma zostać zmniejszona z 50 do 45 skoczków. Mniejsze reprezentacje mają z kolei otrzymać zwiększoną o 1 osobę kwotę zawodników, za którą otrzymują pokrycie kosztów wyjazdu na zawody.

- W ten sposób chcemy zredukować przepaść między czołowymi i małymi reprezentacjami. To była jasna i ważna sugestia, jaką otrzymaliśmy ze strony Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Chcemy uczynić nasz sport bardziej globalnym, a mając na myśli bardziej globalnym, mówimy również o szansach na czołowe lokaty dla zawodników z większej liczby państw - wyjaśnia dyrektor Pucharu Świata, Sandro Pertile w rozmowie z portalem Skijumping.pl.

Zawody bez udziału Rosjan

Pomimo ostatnich zawirowań związanych z nowymi rekomendacjami MKOl, w przypadku FIS powrót reprezentantów Rosji i Białorusi do rywalizacji nie jest obecnie dyskutowany.

- Obecnie nie ma na to szans. Dla FIS nic się nie zmieniło w tej kwestii. Rosjanie i Białorusini nie są dopuszczeni do zawodów. Nie ma obecnie rozmów na ich temat - stwierdza krótko Pertile.

Loty narciarskie kobiet w Pucharze Świata

W sezonie 2023/2024 po raz pierwszy najlepsze skoczkinie mają rywalizować w lotach narciarskich w ramach zawodów zaliczanych do Pucharu Świata. Do rywalizacji ma przystąpić 15 najlepszych pań klasyfikacji generalnej cyklu oraz skoczkinie, które otrzymają tzw. dziką kartę. Więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj >>

Koniec FIS Cup Pań

Sezon 2022/2023 był ostatnim, w którym przeprowadzone zostały zawody FIS Cup pań. Działacze światowej federacji podjęli decyzję o zakończeniu przeprowadzania tych rozgrywek.

Tym samym w kobiecych skokach pozostaną cykle Pucharu Świata oraz Pucharu Kontynentalnego.

Do zawodów Pucharu Kontynentalnego będzie można zgłosić zawodniczki zarejestrowane w bazie FIS oraz spełniające wymóg wieku. Aby uzyskać prawo startu w Pucharze Świata, skoczkini będzie musiała zająć miejsce w czołowej piętnastce zawodów PK.

Kontynuacja prac nad nowym systemem pomiaru zawodników

Podczas piątkowego posiedzenia komisja FIS wyraziła zgodę na dalsze prace nad nowym sposobem pomiaru zawodników przy zastosowaniu elektronicznego systemu i urządzeń, o którym była mowa już podczas ubiegłorocznego spotkania.

- Pracujemy nad elektronicznym pomiarem zawodników, który pozwoli nam na pozbyć się dotychczasowych plotek i komentarzy - przyznaje Sandro Pertile, dodając: - Musimy jeszcze otrzymać w maju pozwolenie ze strony Komisji skoków narciarskich FIS na kontynuację prac, ale prowadzimy już badania, aby mieć stuprocentową pewność, że ten system działa. Jeżeli będzie to możliwe, chcielibyśmy wprowadzić tę metodę pomiaru zawodników już w najbliższym sezonie.

- Planujemy dwa kroki. Pierwszym będzie zwykły pomiar ciała zawodników, który jest naszym priorytetem na sezon 2023/24. Chcemy potwierdzić rezultaty badań nie pozostawiając żadnych wątpliwości i pola do spekulacji. Drugi krok nastąpi najpóźniej w sezonie 2024/25. Naszym celem jest długoterminowa perspektywa pomiaru zawodników w sprzęcie co każdy weekend. Na ten drugi krok potrzebujemy jednak więcej czasu i doświadczenia.

Próba zmniejszenia szybkości zawodników w locie

Podczas posiedzenia uczestnicy mieli możliwość zapoznania się z prezentacją niemieckiego instytutu w Lipsku, wspierającego ruch olimpijski w tym kraju. Analiza stawiała wniosek, iż w ciągu ostatnich lat nastąpiła większa efektywność zawodników w przejściu od wybicia się z progu do ułożenia się w pozycję do lotu. Skoczkowie obecnie znacznie szybciej przyjmują pozycję lotną.

Zdaniem FIS, jednym z obecnych zadań do zrealizowania jest próba spowolnienia skoczków, gdyż obecna prędkość utrudnia przeprowadzenie zawodów dla jury oraz zwiększa ryzyko odniesienia kontuzji. Propozycje dotyczą zmian m.in. w temacie wiązań i podpiętek pod buty oraz pomiaru zawodników. Wszystkie ewentualne zmiany będą dyskutowane oraz zatwierdzane na majowym posiedzeniu Komisji skoków narciarskich FIS.

Zmiany związane z wagą zawodników

W przeciwieństwie do poprzednich lat, od nowego sezonu skoczkowie narciarscy będą pochodzili do pomiarów wzrostu i masy ciała bez założonego na sobie sprzętu. Tym samym zawodnicy będą musieli przybrać odpowiednio na wadze, aby wypełnić wymagane przepisy dotyczące BMI. Same wartości BMI pozostaną z kolei bez zmian.

Hybrydowy format również w zawodach niższej rangi

Podczas spotkania działacze podjęli decyzję o wyrażeniu zgody na organizację hybrydowych zawodów w skokach narciarskich (tory lodowe w połączeniu z igelitem na zeskoku) również w zmaganiach niższej rangi - Pucharze Kontynentalnym oraz FIS Cupie. Listopadowy test przeprowadzony w ramach Pucharu Świata w Wiśle spotkał się z pozytywnymi ocenami.

Wspomniane zawody hybrydowe w Pucharze Kontynentalnym i cyklu FIS Cup nie mają być z góry planowane w kalendarzu, a będą jedynie ostatnią szansą dla organizatorów w przypadku problemów ze zbyt wysokimi temperaturami powietrza. W tym przypadku gospodarze będą mogli zgłosić prośbę o przeprowadzenie zawodów w warunkach hybrydowych. Ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należała do FIS.

Magazynowanie śniegu przez organizatorów listopadowych i grudniowych zawodów PŚ

FIS będzie wyraźnie sugerowała organizatorom listopadowych i grudniowych zawodów Pucharu Świata potrzebę zmagazynowania śniegu w ilości wymaganej do przeprowadzenia konkursów. Władze światowej federacji zdają sobie sprawę, że to najtrudniejsze miesiące do organizacji zmagań w ostatnich latach. Pomysł śnieżnego magazynu został przetestowany ostatniej zimy w Titisee-Neustadt i spotkał się z pozytywnym odbiorem.


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (21708) komentarze: (134)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • vvorm stały bywalec
    @Arturion

    Hmmm, ale to byłoby spore utrudnienie dla nich. Żelazna 4: Forfang, Tande, Granerud, Lindvik + Johansson, który, mimo wieku i problemów z plecami, był nr 5 Norwegów i potrafił zaliczać bardzo solidne występy. Pewnie Stöckl, lubiący stawiać na młodość, chętniej powoływalby Sundala, choć to byłoby nieuczciwe wobec weterana, z którego jeszcze jakiś pożytek w tej kadrze może być. To nie jest walka o miejsce w kadrze pomiędzy zawodnikiem nr 30 a nr 50 klasyfikacji generalnej, tylko nr 21 i nr 27. Inna sprawa, że perspektywicznym Heggliemu czy nawet Østvoldowi byłoby się niezmiernie trudno przebić do podstawowej kadry, i musieliby na codzień kisić się w PK i czekać na szansę w krajówce. No i jak wspominałam, liczyć, że któryś ze starszych kolegów zakończy karierę :P

  • Arturion profesor
    @vvorm

    "Jedynym ratunkiem dla takiego Heggliego czy Sundala to chyba zmiana barw. Np. na Kosowo ;)"
    Oczywiście, akurat dla nich niekoniecznie, bo mogą się przebić, ale dla numerów poniżej ósmego - tak,

    Najuczciwiej i najbardziej sportowo, byłoby znieść wszelkie limity i kazać skakać w znormalizowanych dresach.

  • vvorm stały bywalec
    @Kolos

    Ale egzotyka jak Turcja, Bułgaria (dobitny przykład), czy inny Kazachstan często mają problem, by w ogóle skompletować tę kwotę startową. A jak już, to nr 3-4 takiej Rumunii czy ww. Kazachstanu w większości przypadków walczą o to, by nie być ostatnim w kwalifikacjach. Za to nr 6-7 w czołowych reprezentacjach to perspektywiczni i/lub solidnie punktujący zawodnicy. O miejsce w składzie w kadrze musieliby walczyć nieraz z absolutną czołówką światową. W ten sposób czekaliby na swój debiut w PŚ, poza konkursami w krajówkach, do 25 roku życia, kiedy utytułowany starszy kolega wreszcie zakończy karierę. To chyba jest róznica.
    Jedynym ratunkiem dla takiego Heggliego czy Sundala to chyba zmiana barw. Np. na Kosowo ;)

  • kubilaj2 weteran
    @Mucha125

    Co do dopingu, to myślisz, że Wielki Brat z Zachodu nie ma czegoś takiego jak państwowy doping?
    Naiwniak...

  • Kolos profesor
    @vvorm

    W sumie można by twoje argumenty przeciąć tym samym argumentem którym krytykuje się obcięvir limitów (czy w ogóle jakiekolwiek wsparcie dla słabszych):

    Jak będą dostatecznie dobrzy to się przebiją, wąski limit w niczym nie przeszkodzi.

  • Mucha125 profesor
    @placek08

    MKOL powinien mieć proces za Ruska olimpiadę w czasie inwazji na Ukrainę(Na Krym wtedy). Powinien mieć jeszcze większy proces za próbę dopuszczenia zbrodniarzy do IO, przez co moga być prowokacje na trybunach czy transparentach oraz Russian Fake. I MKOL powinien być zbadany czy nie jest przekupywany przez Ruskich za dopuszczenie Ruskich do zawodów mimo dopingu SYSTEMOWEGO. Ale nie taki że tylko zażywali go pojedyncze jednostki. BYLI SPORTOWCY ZMUSZANI DO BRANIA i próbki podmieniali. NA KAŻDYM SZCZEBLU PAŃSTWO OSZUKIWAŁO. Dla mnie to skandal że tak walczą o nich jak tylko wprowadzali oszustwo i nienawiść do zachodu oraz NATO. Zachód przynosi rozwój, Ruscy przynoszą tylko zniszczenie i dziadzienie.

  • vvorm stały bywalec
    @Kolos

    Ale Igrzyska/MŚ są raz na jakiś czas, a zawody PŚ to codzienność. Dla takich młodych lub ciut starszych zawodników z potencjałem na solidne punktowanie, ciągłe jeżdżenie po PK byłoby deprymujące i, prędzej czy później, doprowadzałoby do przedwczesnego zakańczania karier. Skoczkowie spoza kadrowych betonów nie mieliby też zbytniej możliwości się oskakać i pokazać w zawodach najwyższej rangi, a co za tym idzie, mieliby minimalne szanse na występ na dużej imprezie.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tylko, źe mówisz o skoczni normalnej typu K-95 czy K-90 te są prawie nie obecne w PŚ więc na MŚ/IO są często dziwne wyniki na tych obiektach.

  • atalanta doświadczony
    @placek08

    W ogóle działalność MKOl w ostatnich czasach to zaprzeczenie idei olimpijskiej, w której liczył się przede wszystkim udział. Z drugiej strony rozumiem powody - żadne państwo/miasto/region nie udźwignąłby ugoszczenia wszystkich, którzy chcieliby wystartować. Dawniej, gdy IO były imprezą ograniczoną do nielicznych krajów, to się mogło udać. Teraz już nie ma szans.

  • dervish profesor
    @placek08

    Największe znaczenie w wyścigu technologicznym mają kombinezony. Tu liderują Niemcy oraz Austria (czyli póki co i my za sprawą Thurna) i Norwegia (ze dwa sezony temu głośno było o kombinezonach projektowanych przy pomocy komputera). Te kraje maja największe możliwości budżetowe, tunele aerodynamiczne, zaplecze naukowe itp.
    To właśnie coraz większe przekręty na kombinezonach sprawiają, że skoczkowie są coraz bardziej podatni na podmuchy wiatru. Jukkara w ostatnim sezonie swojej pracy dołożył własną cegiełkę do tych przekrętów, pozostawiając na poprzedni sezon furtki dzięki którym przekręty kombinezonowe sięgnęły monstrualnych i widocznych gołym okiem rozmiarów. Za sprawą spadochronów w kroczach skoczkowie stali sie tak bardzo podatni na zmiany wiatru, ze praktycznie niemożliwe jest ustawienie sensownej belki. Niewielka zmiana wiatru powoduje, że skoczek może przeskoczyć skocznię albo spaść na bulę. Trudno ustawić belkę tak by było bezpiecznie. Ustawisz nisko żeby przy podmuchach pod narty nie przeskakiwali skoczni to przy podmuchu w plecy będą spadać na bulę. I na odwrót gdy ustawisz belkę wyżej by zabezpieczyć się przed spadaniem na bulę.

    Mozna by zrobić porządek z kombinezonami ale musiałaby być do tego wola. Niemcom na tym nie zależy, więc zmian nie będzie. Niemcy maja moc sprawczą w tej dziedzinie. Jak nie spodobały im się polskie buty Nagaby i słoweńskie narty Slatnara to ich reakcja była błyskawiczna. Nowinki Slatnara i Nagaby skutecznie zablokowano praktycznie z sezonu na sezon.

  • vvorm stały bywalec

    Ten Pertille to może i ma dobre intencje, ale jednocześnie totalnie nie ogarnia tego, czym się zajmuje. Powinien postawić weto MKOIowi. Co z tego, że ten przepis niby pomoże egzotyce, jak dramatycznie spadnie poziom zawodów? Taki Masle, Sundal, Heggli, nasz Habdas czy cała chmara zdolnych Austriaków będzie zmuszona tułać się po PK, żeby Rumuni czy Turcy regularnie punktowali? Czy pan Sandro myśli, że nagle przez te lokaty w 3, okazjonalnie 2 dziesiątce wzrośnie poziom zainteresowania dyscypliną w egzotycznych skokowo krajach? Nie pomyślał, że przez to młodzi zdolni zawodnicy z TOP6, którzy zwykle byli tym kadrowym nr 6-7, będą chcieli przedwcześnie kończyć kariery, a w późniejszej perspektywie odstraszy to kolejne pokolenia? Z jednej strony chcą uczynić ten sport globalnym, z drugiej myślą o wprowadzeniu takiej głupoty, że nawet skoczkowie z krajów TOP6, które podrzymywały popularność skoków, mogą chcieć się zbuntować. Już teraz smutno patrzeć, jak niektórzy zawodnicy, którzy mogliby regularnie punktować w PŚ, nie mogą się przebić i są zmuszeni jeździć na ten PK. O ile miksty to był fajny pomysł, który się sprawdził, tak to jest totalnym idiotyzmem.

  • vvorm stały bywalec

    Czy oni chcą zwiększyć popluarność skoków USTAWĄ? XD

  • Lataj profesor
    @Lataj

    A zresztą Japonia raczej nie będzie się bawiła w zmiany w czasie sezonu, chyba że nr 5 będzie naprawdę fatalny.

  • Oreo profesor

    on a semi-related note - Soukup mówi "likely not" jeśli chodzi o jego powrót, niestety.

  • placek08 doświadczony

    Nawiasem mówiąc ten komentarz jest ciekawy:
    "W ten sposób chcemy zredukować przepaść między czołowymi i małymi reprezentacjami. To była jasna i ważna sugestia, jaką otrzymaliśmy ze strony Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego."
    MKOl jednocześnie wspiera małe reprezentacje i uniemożliwia im start w IO. Z olimpiady na olimpiadę coraz mniej skoczków dopuszcza się do startu w IO (po części dlatego, żeby skakało więcej skoczkiń), przed nami historyczne cięcie z 65 do 50 miejsc dla skoczków.

  • Lataj profesor

    Jak przepchną ten durny limit 5(+1) zawodników na nację, to w zasadzie mamy składy zabetonowane. I kto na tej zmianie by skorzystał? W Polsce może nie byłoby wstydu, gdyby różnice między punktującym nr 5 a nr 6 byłyby ogromne, a Japonia by go oszczędziła, wysyłając o jednego buloklepa mniej. A czy egzotyka skorzysta? Może Finlandia, Włochy, Szwajcaria czy Ipcioglu polubią taką zmianę, ale oni by okupowali 3. dziesiątkę. Punkty Korei, Czech czy Rumunii byłyby w każdym wypadku totalną ekstrawagancją. A co ta zmiana w takim razie da? Będzie mniej kwalifikacji, w których i tak jest mało uczestników, a będzie więcej prologów, czyli dodatkowych treningów z nagrodą dla zwycięzcy. Właśnie nie powinno się pomagać egzotyce, szkodząc topowi, a dofinansowując egzotykę bądź tworząc bardziej przyjazny dla niej regulamin sprzętowy.

  • Pavel profesor
    @grindavik

    Nie zaliczały się do generalki. Były to swego rodzaju konkursy pokazowe w ramach RawAir i tylko z najlepszymi z klasyfikacji tego turnieju.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Oj cierpi poziom MŚ i IO, oczywiście nie w walce w 10-tce, ale na miejscach poniżej 20 to jest tragedia. Na IO nawet Hula bez formy i serią konkursów bez kwalifikacji do 50-tki był w stanie wejść do 2 serii.

  • grindavik stały bywalec

    O co chodzi, że "W sezonie 2023/2024 po raz pierwszy najlepsze skoczkinie mają rywalizować w lotach narciarskich w ramach zawodów zaliczanych do Pucharu Świata"? Przecież takie zawody już były w Vikersund! Nie zaliczały się do Pś czy jak?

  • Kolos profesor
    @majkiel

    Czy na pewno? W przypadku Polski skończy się obwożenie skoczków po PŚ bez formy bo trzeba limit wypełnić. Czyli tragedii nie będzie. Inne nacje czołowe zresztą trochę podobnie. Stratni mogą być obiecujący juniorzy których niekiedy brano na wypełnienie limitu by się oskakali, teraz limit się może skurczyć.

    Po za tym mamy zawody których limitu startowe są jeszcze ostrzejsze niż proponowane cięcia - są to Mistrzostwa Świata oraz Igrzyska Olimpijskie. Tam maksymalny limit wynosi 4.

    I poziom sportowy widowiska na tym nie cierpi.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl