Kwiatkowski pozostanie trenerem juniorów, Mateja wraca do PZN

  • 2023-05-30 20:00

Daniel Kwiatkowski nadal będzie pełnił rolę głównego trenera juniorskiej kadry narodowej skoczków narciarskich. Jednym z beneficjentów reformy Polskiego Związku Narciarskiego, która ma zwiększyć rolę Szkół Mistrzostwa Sportowego, został Robert Mateja.

Robert MatejaRobert Mateja
fot. Tadeusz Mieczyński

Dlaczego Polski Związek Narciarski nie powołał młodzieżowej kadry narodowej na sezon 2023/24? Wszystko za sprawą zmian, które federacja wdraża tej wiosny na szczeblu juniorskim. Od teraz wszyscy sportowcy młodego pokolenia będą ćwiczyć w oparciu o Szkoły Mistrzostwa Sportowego - z nadzorem głównego trenera kadry narodowej. Tę funkcję niezmiennie będzie pełnił Daniel Kwiatkowski. Minionej zimy 42-latek poprowadził młodych skoczków z Polski do medali mistrzostw świata juniorów w narciarstwie klasycznym - pierwszych dla naszego kraju od 2014 roku, a także do pozycji medalowych podczas zimowego olimpijskiego festiwalu młodzieży Europy.

Sztab szkoleniowy Kwiatkowskiego uzupełniają trenerzy, którzy na co dzień będą pracować w Szczyrku i Zakopanem - w Szkołach Mistrzostwa Sportowego. Na Podhalu będą to Grzegorz Miętus i Mariusz Chrapek, natomiast w Beskidach Sławomir Hankus i Robert Mateja. Ostatni z grona wymienionych tym samym wraca do Polskiego Związku Narciarskiego. W ostatnich tygodniach były skoczek zakończył pracę w Czeskim Związku Narciarskim, gdzie przez trzy lata dzielił się doświadczeniem z tamtejszymi kombinatorami norweskimi.

Przeczytaj także: Robert Mateja kończy pracę w Czechach

"Treningi prowadzone będą dla wszystkich uczniów Szkół Mistrzostwa Sportowego, a także wybranych juniorów z ostatniego rocznika. To do trenerów głównych kadr narodowych juniorów należeć będzie opracowania planów, a także organizacja zgrupowań centralnych. Takie będą 3-5 w sezonie. Na te zgrupowania powoływani będą zawodnicy SMS lub ci funkcjonujący poza SMS, którzy zostali wybrani przez trenera głównego kadry narodowej juniorów. Na starty międzynarodowe zawodników będzie powoływał trener główny kadry narodowej juniorów zgodnie z przedstawionym schematem. Sprzęt sportowy będzie zapewniony uczniom w zależności od uzyskiwanych przez nich wyników sportowych i odbywać się będzie na wniosek trenera głównego kadry narodowej juniorów" - czytamy we wtorkowym komunikacie Polskiego Związku Narciarskiego.

Głos w sprawie zabrał także Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN. - Do tej pory kadry juniorskie były powoływane jak grupy szkoleniowe. To była jednak o wiele bardziej ograniczona forma. W szkoleniu znajdowała się pewna liczba zawodników. Teraz wszyscy uczniowie SMS zostają objęci szkoleniem kadrowym i będą trenować zgodnie z pewnymi wytycznymi. Teraz trenerzy kadr juniorskich będą pracowali razem z trenerami szkolnymi i trenerami dedykowanymi do pracy w Szkołach Mistrzostwa Sportowego. I to jest zmiana rewolucyjna. Przechodzimy zatem do tego, że zawodnicy i trenerzy mają się skupić na treningu codziennym. To ma być spokojny czas rozwoju dla młodych zawodników w poszczególnych dyscyplinach. Dla nich właśnie codzienne szkolenie ma być priorytetem, a nie wynik sportowy. Nie będzie zatem skreślania z kadry, bo nie udało się "dowieźć" wyniku w sezonie. Każdy z zawodników, uczących się w SMS, będzie miał przed sobą perspektywę kilku lat spokojnego treningu, który ma doprowadzić do jego rozwoju. To ma też trochę spowolnić wejście tych zawodników w sport wyczynowy.


Dominik Formela, źródło: PZN
oglądalność: (8620) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Ironiczny bywalec
    @Oreo

    Ale suchary walisz Ciastek.

  • Man_of_the_Day stały bywalec
    @Lataj

    "Jakby wybuchł skandal, bo wyszło na jaw, że balował całą noc w agencji towarzyskiej (...)"

    W prywatnym czasie za prywatne pieniądze? Nie widzę problemu.

    Zresztą nie udawajmy, że w przypadku wątpliwości, związanych z oceną pracy Kwiatkowskiego, jakąkolwiek rolę odgrywają argumenty merytoryczne. Wszystko bowiem sprowadza się do tego, że skoro takiemu Kwiatkowskiemu się udało, to - zdaniem tych "wątpiących" - dowolnemu Austriakowi udałoby się lepiej. I - co najzabawniejsze - przy wynikach, jakie uzyskał pan Daniel, tenże Austriak zostałby obsypany niezliczonymi komplementami uzupełnionymi chóralnym stwierdzeniem, iż wreszcie mamy fachowca z prawdziwego zdarzenia :)

  • CudnyAdas początkujący

    Pan Robert akurat wiedzę ma ogromną, wypowiada się lepiej niż większość młodocianych trenerów, co nie potrafią przedstawić dobrze swojego punktu widzenia odnośnie jakiegoś elementu do poprawy u podopiecznego. Wierzę, że to dobra decyzja.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Tu zgoda. Mam nadzieję, że jednak Kwiatkowskiemu nie "patrzy źle z oczu". :-)

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Podałem przykład sytuacji, która mogłaby wywołać skandal. Czy obok afery powinno się przechodzić obojętnie? Niemniej w normalnych okolicznościach wyniki powinny obronić stanowisko.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    A wybuchł taki skandal? Jak nie, to uprawiasz demagogię.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Jakby wybuchł skandal, bo wyszło na jaw, że balował całą noc w agencji towarzyskiej, to powinno się zadecydować o pozostawieniu go na stanowisku za wyniki podopiecznych? Może w Rumunii by coś takiego przeszło, skoro przeszedł atak Spulbera na Piteę, ale nie w poważnym związku.

  • Arturion profesor
    @Xander1

    Przede wszystkim za Kwiatkowskim stoją wyniki i to decyduje. I powinno decydować.
    Może źle mu z oczu patrzy, ale ja w te oczy nie zaglądałem. A w tabele i podsumowania - owszem.

  • Xander1 profesor
    @Pavel

    Mnie też ten Kwiatkowski kompletnie nie przekonuje. Nawet pomimo dobre zeszłego sezonu, to nie mam zaufania co do jego kompetencji. A jednak teraz zakres jego pracy będzie dużo większy i obejmowac będzie całe szkolenie juniorów.

  • Pavel profesor
    @M_B

    Tak, jako pracownik SMSu jest jak najbardziej ok, chyba najlepiej wygląda z tej całej ekipy z koordynatorem włącznie. Ja żałuję, że tej funkcji nadrzędnej nie powierzono lepszemu fachowcowi, Kwiatkowski jakoś mnie nie przekonuje.

  • M_B profesor
    @Pavel

    Totalnie to bym nie przesadzał. Bardziej patrzę pod kątem tego że tak naprawdę u nas jest niedobór dobrych fachowców wśród trenerów i stąd dobrze jednak tych najlepszych krajowych mieć u siebie. Nie stać nas by na każdym poziomie mieć dobrych zagranicznych trenerów. A myślę że Robert jako dodatkowa postać w sztabie jest jak najbardziej ok . Tak jak aktualnie nie powierzyłbym mu już żadnej z kadr jako głównemu szkoleniowcowi , tak jako dodatkowe uzupełnienie sztabu jak tutaj według mnie jest bardzo dobrą opcją.

  • Pavel profesor
    @M_B

    Nie odpływają w drugą stronę, Mateja miał przyzwoite sezony, ale też takie w których totalnie masakrował swoją kadrę.

  • M_B profesor

    Dobrze że Robert powrócił. Jest on jednym z najlepszych polskich trenerów z całkiem fajnymi osiągnięciami swego czasu i na pewno jego wiedza i doświadczenie przyda się przy trenowaniu juniorów.

  • Arturion profesor
    @Farek

    W sumie, szkoda go (trochę).

  • Farek doświadczony
    @Ironiczny

    Fascynujące

  • Ironiczny bywalec

    Jestem żałosnym odpadem. Żałuję, że się urodziłem.

  • Janeman profesor

    Moim zdaniem to nieco ryzykowny ruch.
    Koncepcja oczywiście słuszna, ale przy okazji demontujemy coś co dobrze działało - bo jednak trener Kwiatkowski będzie miał inny zakres obowiązków niż dotychczas i ciężar jego pracy przesunie się (trudno "na sucho" zgadywać jak bardzo) w kierunku roli koordynatora. Wydaje mi się, że najlepszą opcją byłoby pozostawienie centralnej kadry choćby dla tych najstarszych juniorów i dołożenie proponowanego tu centralnego wsparcia dla SMSów jako dodatkowego czwartego poziomu kadr - to z resztą byłoby chyba bliższe wzorcom z których czerpiemy. Moim zdaniem obecne rozwiązanie jest kompromisem pomiędzy tym co chcielibyśmy mieć, a tym na co nas stać.
    Co do zatrudnienia Matei to jestem jak najbardziej za - w początkach pracy z kadrami osiągał bardzo dobre rezultaty, może mało kto pamięta, ale były czasy gdy na tym forum słyszało się wołania o zastąpienie nim Kruczka na stanowisku pierwszego trenera. Potem wyraźnie się pogubił/wypalił, ale po kilku latach poza PZN gdy mógł spojrzeć na wszystko z innej perspektywy i zasługuje na drugą szansę - to doświadczony trener i mam nadzieję, że będzie potrafił przełożyć to doświadczenie na owocną pracę z juniorami.

  • Skokownik weteran

    A projekt systemu jest ciekawy. Ma na celu włączyć w szkolenie z ramienia PZN większą liczbę młodych skoczków. Dobrze, że będą zgrupowania centralne, czyli trener główny będzie miał wpływ na szkolenie młodzieży. Kwiatkowski w zeszłym sezonie osiągnął bardzo dobre rezultaty, więc warto by było, by dalej szkolił juniorów. Oby tylko atmosfera dla młodych skoczków nie była zbyt spokojna i aby jednak rozwijali swój poziom sportowy, bo podkreślany jest brak stresu, że wyleci się z kadry. Sam pomysł jest dość ciekawy i pozwala SMS-om na wprowadzanie na rynek nowych skoczków. Dzięki temu większa ich ilość dostanie szansę na szkolenie na warunkach kadrowych. Może to przynieść efekty, ale zobaczymy, jak wyjdzie w praniu.

  • Skokownik weteran
    @Pavel

    W zeszłym sezonie Tomasiak trenował głównie w SMS-ie pod wodzą właśnie Sławomira Hankusa. I był to bardzo dobry sezon dla Tomasiaka. A kadry kobiet nie zmasakrował, tylko po prostu miał nie najlepszy materiał ludzki. To właśnie pod jego wodzą pierwsze punkty w karierze zdobyły Rajda i Pałasz. Stworzył podwaliny pod to, co zrobił Bachleda. Ponadto w sezonie, w którym Bachleda był trenerem naszych dziewczyn, jego asystentem był właśnie Hankus. A ponadto teraz będzie współpracował z Mateją. A Grzesiek Miętus już od paru lat jest asystentem różnych trenerów reprezentacji młodzieżowej, więc jakieś woje doświadczenie już zdobył. Oprócz tego współpracować będzie z Mariuszem Chrapkiem, który w zakopiańskiej szkole pracuje już od 2005 roku.

  • Ironiczny bywalec

    Muranka to buloklep. Powinien zakończyć karierę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl