Efekt Marusiaka. Ukraińska telewizja chce transmitować zawody Pucharu Świata

  • 2023-11-17 20:42

Zima 2022/23 była dzięki wynikom osiąganym przez Jewhena Marusiaka absolutnie najlepszą w historii skoków narciarskich na Ukrainie. Filigranowy skoczek z Krzyworówni za sprawą swoich skoków zainteresował ukraińskich kibiców mało dotąd popularną dyscypliną. W przeddzień nowego sezonu porozmawialiśmy z trenerem Wołodymirem Boszczukiem o przygotowaniach jego podopiecznych do nowej zimy i planach na kolejne miesiące. 

Przypomnijmy najpierw krótko bilans występów Marusiaka zostatniej zimy - rekordowe lokaty w Pucharze Świata, na mistrzostwach świata, rekord normalnej skoczni w Planicy, rekord Ukrainy w długości skoku, zwycięstwo w Pucharze Kontynentalnym. Latem Jewhen mógł do tego dorobku dorzucić podium Letniego Grand Prix w Rasnvie, ale tam zabrakło mu trochę szczęścia.

Ważnym miejscem przygotowań są dla Ukraińców polskie skocznie, na których podczas zgrupowań pojawiają się przynajmniej kilka razy w roku. Nie inaczej było podczas przygotowań do zaczynającego się niebawem sezonu. - W dniach 22 października - 1 listopada odbywaliśmy zgrupowanie w Zakopanem - informuje trener Boszczuk. - Niestety nie udało się nam zrealizować całego zaplanowanego programu, warunki atmosferyczne były trochę niestabilne, wiał dość mocny wiatr. Naszym założeniem było wykonanie jak największej liczby skoków na dużym obiekcie, bo latem ogólnie mieliśmy bardzo mało skakania na takiej skoczni, znacznie częściej trenowaliśmy na normalnych. Koniec końców  w Zakopanem odbyliśmy dwa treningi, tak się złożyło, że mieliśmy okazję skakać razem z reprezentacją Polski. Bardzo nas to ucieszyło, że przed rozpoczęciem sezonu zimowego mogliśmy odnieść nasz poziom do czołowej drużyny świata i zobaczyć gdzie są nasze największe braki i nad czym musimy jeszcze popracować. 

Plan Ukraińców na najbliższą zimę zakłada starty w większości pucharowych zawodów. - Celem dla naszych skoczków jest jak najczęstsze dostawanie się do pierwszej trzydziestki Pucharu Świata i, co z tym związane, praca nad stabilnością. Pominiemy Rukę, sezon zaczniemy od Lillehammer, pojawimy się w Klingenthal, odpuścimy Engelberg. Dalej w planach jest Turniej Czterech Skoczni, turniej w Polsce, mistrzostwach świata na Kulm, Willingen. Nie będzie nas w USA i Japonii, w tym okresie mamy mistrzostwa Ukrainy. Potem chcemy pojawiać się na zawodach do końca sezonu, ewentualnie Lahti stoi pod znakiem zapytania - wyjaśnia szkoleniowiec.

Trudno sobie wyobrazić "Marusiakomanię" za naszą wschodnią granicą, niemniej dobre starty Ukraińca nie pozostały w jego ojczyźnie bez echa. - Popularność skoków na Ukrainie wzrosła, w tej chwili istnieją poważne plany, by nawet transmitować zawody Pucharu Świata w ogólnokrajowej telewizji - mówi opiekun ukraińskich skoczków. - Na razie nie przekłada się to jednak na zainteresowanie ze strony sponsorów, ale zobaczymy, może z czasem się to zmieni. Staramy się jak najlepiej reprezentować naszą ojczyznę, ale wiadomo, że to nie sport sam w sobie jest teraz najważniejszy. Najważniejsze zadanie dla naszego kraju jest zwycięstwo na froncie i pomoc naszym żołnierzom.

Czy jest szansa, że do duetu Marusiak-Kaliniczenko dołączy niebawem nowy zawodnik? - Są u nas młodzi, obiecujący sportowcy, ale na ten moment muszą jeszcze dużo pracować, aby osiągnąć poziom Pucharu Świata, zbierać doświadczenie w zawodach niskiej rangi, próbować osiągnąć stabilizację na odpowiednim poziomie. Mam nadzieję, że już w sezonie przedolimpijskim będziemy mieli szerszy zespół, będziemy nad tym pracować - zakończył Boszczuk. 


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9595) komentarze: (53)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ms_ doświadczony
    @Bernat__Sola

    Gdyby były w 2024 roku te wybory, to pewnie obecny prezydent Ukrainy by je przegrał.

  • ms_ doświadczony
    @Janekx1

    On nie, ale jego trener może i tak. Prawdopodobnie tutaj względy finansowe były kluczowe, plus ewentualnie trener wraz z zawodnikami uznali, że nie chcą zaczynać sezonu na tak wietrznej skoczni, ale to wszystko to tylko domysły, jak było naprawdę to trzeba by było pytać samych Ukraińców.

  • ms_ doświadczony
    @Janekx1

    Ale coś kojarzę, że Ipcioglu ubolewał nad tym, że tam nie wystartowali i chyba mieli jednak tam wystartować, ale federacja zdecydowała inaczej, a może, to było nie w poprzednim sezonie, tylko w jeszcze wcześniejszym. Czas szybko leci.

  • Bernat__Sola profesor
    @ms_

    Zełenski ostatnio mówił, że nie będzie wyborów, bo miały być rzeczywiście w 2024, ale wg prawa ukraińskiego w czasie wojny nie można ich organizować. U nas też zresztą nie wolno przeprowadzać wyborów w czasie stanu wyjątkowego/wojennego.

  • Janekx1 weteran
    @ms_

    Marusiak który latał na równie niebezpiecznej Kulm czy Letalnicy ma się obawiać Ruki?

  • Janekx1 weteran
    @ms_

    Turcy nie pojechali do Rasnova bo ich kraj nawiedziło trzęsienie ziemi.

  • Arturion profesor
    @Zacny komentator

    Ha ha - sami ze sobą?
    A jak z kim innym, to należy się cieszyć?

    Zacność masz tylko w nicku.
    Bez odbioru.

  • Lataj profesor
    @ms_

    Tymczasem w PŚ warunki wietrzne na złość były dobre. A jak była loteria w 2021, to rówieśnika Habdasa, Sadriejewa, nie bali się zabrać na skocznię, która "zabija" młodych. Jednak ryzyko przyniosło Plechowowi efekty.

    @PabloLS
    Mam nadzieję, że żyje.

  • Arturion profesor
    @PavloLS

    Komunikatu oficjalnego nie było, więc pewnie żyje.

  • PavloLS stały bywalec
    @Lataj

    Vaskul nie żyje?

  • ms_ doświadczony
    @Lataj

    Pewnie trener uznał, że Rukatunturi jest niebezpieczna. Widać, że wielu skoczków jakoś obawia się tej skoczni. Koudelka też sezon zacznie od Lillehammer bo nie chce ryzykować startu w Ruce, no a pewnie wszyscy tu pamiętamy jak swego czasu Habdas nie został zabrany do Ruki, bo trener uznał, że to niebezpieczna i wietrzna skocznia dla takiego młodego zawodnika. Ale w Pucharze Kontynentalnym to już była ok i tam problemu nie było ;)

  • Pavel profesor
    @dejw

    Najśmieszniejsze jest to, że te wszystkie teorie opierają się o to, że trener ukraińskiej kadry wspomniał, że może ichniejsza TV pokaże zawody. Nikt z redakcji nie zweryfikował czy rzeczona TV w ogóle sondowała możliwość zakupu praw, czy w ogóle jest tym zainteresowana czy trener opowiada kocopoły. To takie dziennikarstwo oparte na gdybologii i opinii osoby mającej nikłe pojęcie o temacie, który porusza.

  • dejw profesor
    @Joorny

    Tak, właśnie tak to dla mnie to powinno działać. Jeżeli ktoś z egzotyki ma serio podnieść zainteresowanie w swoim kraju, to musi to być od razu konkretny wyskok na poziomie czołówki, a do tego nie są potrzebne żadne zmniejszone limity. W innym wypadku to ciułactwo nie przełoży się na nic, a jedyne do czego się przyczyni to do uwalenia wcale nie takiej małej ilości przedstawicieli najmocniejszych krajów.

  • Lataj profesor
    @ms_

    Od razu wykluczyli wyjazd na skocznię w Finlandii, która przecież daje lotnikom przewagę. Im większa była skocznia, tym więcej na niej Marusiak zyskiwał.

  • Lataj profesor
    @Bernat__Sola

    Zrezygnował ze skakania na nartach. Janiuka też już nie zobaczymy na skoczni, bo również opuścił ojczyznę. Za to możesz sobie wyobrazić Waskuła, który poległ na polu bitwy w imię pokoju na Ukrainie.

  • ms_ doświadczony
    @Bernat__Sola

    No przyznaję, z Donieckiem się mocno pomyliłem, dzięki za sprostowanie. Jeżeli chodzi o wojnę, to oczywiście ataki zdarzają się również poza wschodnią Ukrainą, natomiast sytuacja na pewno nie wygląda tak źle, jak pokazują to media, a właściwie pokazywały, bo od momentu wybuchu wojny w Izraelu, temat wojny na Ukrainie mocno przycichł. A co do wyborów, to nie wiem dokładnie, kiedy według ich kalendarza wyborczego mają odbyć się następne, ale wydaje mi się, że w przyszłym roku, a start w nich zapowiedział były doradca Zelenskiego, czyli Arestowicz, a sam Zelenski z tego co wiem, nie cieszy się obecnie dużym poparciem wśród Ukraińców.

  • ms_ doświadczony
    @Lataj

    No ja też tego nie rozumiem. Takie planowanie startów na cały sezon jeszcze przed jego rozpoczęciem, jest moim zdaniem zupełnie bez sensu, ale Ukraina to nie np. Austria, czy inna reprezentacja z czołówki, dlatego, na pewno takie planowanie startów z wyprzedzeniem jest związane z finansami. Tak samo jak w tamtym roku mimo dobrej formy Marusiaka Ukraińców zabrakło na Raw Air, a Turcy z Ipcioglu na czele nie pojechali do Rasnova, mimo, że szansa na duże punkty była tam ogromna. Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze.

  • Man_of_the_Day stały bywalec
    @Bernat__Sola

    Tak, ale sukces takiego "egzotycznego" zawodnika zależy od ludzi, którzy mają bezpośredni wpływ na skoki w jego kraju. Istotne jest ich zaangażowanie, ich pomysłowość i determinacja. No i talent samego zainteresowanego. To od nich wszystko zależy - nie od decydentów z międzynarodowej federacji.

  • Bernat__Sola profesor
    @Lataj

    Nie tyle mogliby, co mieli, Waskuł skakał w PŚ w sezonie 2021/22.
    Pod jakim względem Korczuk poszedł w ślady Waskuła? On w momencie inwazji miał 17 lat i opuścił Ukrainę, nie wstąpił do wojska. Chyba że w ostatnich miesiącach były o nim jakieś nowe informacje.
    Największą nadzieją na 3. Ukraińca w PŚ jest w tej chwili chyba Smyk, tylko musiałby pojechać na jakiś słabo obsadzony konkurs (L)PK.

  • Bernat__Sola profesor
    @Man_of_the_Day

    Sam w innym wątku piszesz o cudzie, jaki nam się przytrafił za sprawą tego, że Tajner był dobrym trenerem i unowocześnił szkolenie. Bez odpowiedniego treningu (i także sprzętu, który w dzisiejszych czasach ma jeszcze większe znaczenie) talent ze słabego kraju nie wejdzie do czołówki.

  • Bernat__Sola profesor
    @ms_

    Wyborów nie będzie do momentu ustania wojny.
    Z tym Donieckiem to się grubo mylisz, Szachtar nie zagrał tam ani meczu od 2014 r., ani w lidze ukraińskiej, ani w pucharach. Od tego czasu grał we Lwowie, Charkowie, obecnie w Kijowie. Podobnie Zoria Ługańsk - ona gra w Zaporożu.
    Że miasta spoza linii frontu bombardowane są rzadziej, to wiadomo - ale jednak czasem są, więc mówienie, że nie ma tam wojny, to nie do końca prawda.
    Ten "wschodni skrawek" jest jednak dość spory, Rosja kontroluje niemal 1/5 terytorium Ukrainy.
    Wracanie na święta - tutaj masz trochę racji, ci, którzy to robią, widocznie są migrantami bardziej ekonomicznymi, niż bojącymi się wojny.

  • Bernat__Sola profesor
    @Kolos

    I dla tej "korzyści" (tj. kilka punktów więcej dla Marusiaka) wykluczamy z PŚ zawodników z szansami na osiągnięcie dużo lepszych wyników niż egzotyka.

  • Janekx1 weteran
    @Arturion

    Jak już jesteśmy przy Mołdawii to akurat ja trzymam kciuki żeby pokonali jutro Czechów i wywalczyli awans na Euro bo na to w przeciwieństwie do Polaków zasłużyli.

  • Janekx1 weteran

    Można mówić co się chce i uważa ale z 4-5 Rosjanami zawsze byłoby tych skoczków więcej na liście startowej przynajmniej kilku a to już coś. Oby ta wojna się skończyła i wrócili bo pokolenie skoczków na czele z Sadriejewem było zdolne i z potencjałem na zawojowanie świata skoków.

  • Lataj profesor

    Pierwszy raz widzę, jak ktoś się zwierzył z rozkładu jazdy narodowego teamu na cały sezon.

    Mogliby też może nawet szybciej mieć zawodnika, który by skakał obok Marusiaka i Kaliniczenki w PŚ, gdyby nie wojna. Korczuk poszedł w ślady Waskuła, który został wykluczony na niesprawiedliwie długi okres, jednak decyzja Andrija co do pójścia na front tym bardziej nie powinna dziwić.

  • Janekx1 weteran

    Nie rozumiem całkowicie Boszczuka, rozumiem że 30 letni buloklep Kaliniczenko mógłby nie jechać do Ruki ale że Marusiak który jest lotnikiem a Rukatunturi to skocznia dla lotników? Zaskakujące

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Fakt. Choć Mołdawia nazywa ten teren "Zadniestrze". ;-)
    (a z Mołdawią mamy stosunki dyplomatycznie)

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Nie znam ani "Zadniestrza", ani "Zadnieprza". Chyba chodziło wam o Naddniestrze.

  • Arturion profesor
    @Man_of_the_Day

    "Dobry zawodnik sobie poradzi (tak jak kiedyś Małysz)"
    Wystaraczy, żeby dobry zwodnicy z "egzotyki" sobie radzili. Na nic innego nie liczę. :-)

  • Man_of_the_Day stały bywalec
    @Arturion

    Zainteresowanie skokami w krajach "egzotycznych" będzie trwać tak długo (jeśli w ogóle), jak długo tamtejsze "gwiazdy" będą osiągać dobre wyniki. O żadnym długofalowym efekcie nie może być mowy, bo żeby taki osiągnąć, niezbędna jest tradycja. A tę tworzy się dziesiątkami lat.

    Dobry zawodnik sobie poradzi (tak jak kiedyś Małysz) bez majstrowania w przepisach i pudrowania rzeczywistości. Za jakiś czas może się okazać, że osiągnięty efekt będzie odwrotny do zamierzonego, czyli liczba krajów zainteresowanych skokami nie wzrośnie, natomiast zmniejszy się (ze względu na ograniczenia) liczba chętnych do uprawiania tej dyscypliny w krajach z tradycjami.

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    Szachtar gra, tylko od dawna nie w Doniecku.
    Co ciekawe Sheriff Tyraspol gra u siebie, choć ma siedzibę i stadion w kompletnie nieuznawanym, kraju świata (Zadniestrze). Ale uchodzi za klub mołdawski (bo i Zadnieprze oficjalnie uchodzi za część Mołdawii).
    W jednym i drugim przypadku wiadomo, że obydwoma klubami władają gangusy, którzy lawirują politycznie.

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @Arturion

    Donieck chyba już nie gra, coś kiedyś chyba słyszałem.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Tak, czy owak, sukcesy liderów "egzotycznych" to najlepsza promocja skoków w innych krajach, poza "skokowymi" z natury.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    No i bułgarska telewizja też chciała transmitować skoki narciarskie. Za sprawą Zografskiego. Nie wiem tylko, czy na ich Eurosporcie można było go oglądać.

  • ms_ doświadczony
    @Arturion

    Z Donieckiem by było ciężko z graniem w piłkę, więc tutaj przyznaję rację, chociaż nie do końca, bo owszem od 2014 tam już była trudna sytuacja, ale wydaje mi się, że później już normalnie grali u siebie od kilku lat, przynajmniej jeżeli chodzi o rozgrywki ligowe, bo w europejskich pucharach raczej grali w Kijowie albo we Lwowie. Mimo, że piłkę śledzę, to tak dokładnie nie pamiętam, musiałbym sprawdzić. Od momentu wybuchu wojny w 2022 r. na pewno w europejskich pucharach grali, podobnie jak wszystkie inne ukraińskie kluby poza Ukrainą, najczęściej w Polsce, no akurat Szachtar w tamtym sezonie grał w Polsce, a w tym sezonie grają w Niemczech.

  • Arturion profesor
    @ms_

    "nie wiem czy Szachtar gra w lidze ukraińskiej w Doniecku, raczej nie"
    Raczej? Donieck jest okupowany od 2014 r.

  • ms_ doświadczony
    @dervish

    Międzynarodowych zawodów tam nikt nie organizuje, ale krajowe zawody, np. rozgrywki piłkarskie odbywają się normalnie i nie grają tam sami Ukraińcy, ostatnio Szachtar Donieck zatrudnił nowego trenera z Holandii, no i w lidze mistrzów grali w Niemczech zamiast u siebie, ale liga ukraińska się normalnie odbywa, nie wiem czy Szachtar gra w lidze ukraińskiej w Doniecku, raczej nie, tylko bardziej na zachodzie kraju, ale już nie przesadzajmy, że tam co chwila bomby spadają. Bomby to może i co chwila spadają ale w Palestynie, którą non stop atakuje Izrael pod pozorem "walki z terroryzmem", ale im nikt złego słowa nie powie, a jeszcze otrzymują wiele wsparcia, w tym oczywiście od Polski i innych krajów tzw. cywilizacji zachodu, czy też cywilizacji europejskiej. Nie mówię, że na Ukrainie nic się nie dzieje, owszem giną tam ludzie, są bombardowania, ale to wszystko odbywa się prawie wyłącznie na wschodnim skrawku Ukrainy, w innych regionach kraju ataki zdarzają się dużo rzadziej i zazwyczaj nie ma tam ofiar śmiertelnych. Oczywiście media kreują taki obraz, jakby cała Ukraina była opanowana przez Rosję, co bardzo mija się z prawdą. Inna kwestia, czy gdyby rzeczywiście na Ukrainie było tak niebezpiecznie, to Ukraińcy masowo wracaliby na święta do swojego kraju, żeby po kilku tygodniach znowu wracać do Polski, gdzie mają lepsze warunki do życia niż na Ukrainie?

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @ms_

    Dla żartu XD:-), a tak z innej beczki, to psutin nie musi wchodzić do Europy, bo sami wojnę zrobimy między sobą, już wszędzie są zamieszki, a niedługo będzie wojna w samej Warszawie.

  • dervish profesor
    @ms_

    Nie ma wojny? Toz tam w każdym miejscu w każdej chwili może złożyć "wizytę" putinowska bomba/rakieta/dron. A stadiony i hale sportowe czyli obiekty o których wiadomo, że o ustalonej porze będzie tam duże zgromadzenie ludzi których nie da się zbyt szybko ewakuować to idealne cele dla ruskich bandytów.
    Organizować tam międzynarodowe zawody? Żaden kraj tam nie wyśle swoich reprezentantów.
    A co do TV to zgoda. W dzisiejszych czasach z technicznego punktu widzenia żaden problem. Media mogą funkcjonować na wiele różnych sposobów, chociażby mogą korzystać z satelitów czy stacji nadawczych ulokowanych w sąsiednich krajach a sygnał może też być przesłany internetem. To nie te czasy, że zbombardujesz jedną główną wieżę czy stację telewizyjną i nie ma tv w całym kraju.
    A wybory?
    Moim zdaniem.
    W obecnej sytuacji gdy trwa wojna i do tego ogrom obywateli na okupowanych terytoriach jak i tych wywiezionych na sybir nie będzie mogło oddać głosów to by była farsa. Prawie żaden z warunków wolnych demokratycznych wyborów nie byłby spełniony. Kiedy na terenie kraju toczy się wojna i duża część obywateli nie może głosować wybory są farsą i nie powinny sie odbywać. Trzeba poczekać aż wojna się skończy i każdy będzie mógł skorzystać z prawa do głosowania. Co innego USA gdzie wybory mimo wojen prowadzonych poza krajem i na innych kontynentach mogły sie odbywać a co innego Ukraina której 30 czy 40 proc terytorium jest okupowane a cały kraj jest narażony na ostrzał.
    Tam jest nie tyle stan wojenny ale stan wojny. W czasie wojny demokracja jest zawieszona.

  • Farek doświadczony
    @Joorny

    Tylko pytanie czy Marusiak 24 zamiast 26, Cecon 30 zamiast 33 lub Cacina 34 zamiast 40 będą w stanie realnie przyciągnąć jakichkolwiek widzów, sponsorów i potencjalnych następców? Dla siebie troszkę więcej zarobią, ale raczej niewiele ponad to.

    Marusiak i Ipcioglu poczynili w tamtym sezonie skok jakościowy, zapewne stąd medialne zainteresowanie w ich krajach. Właśnie tego trzeba outsiderom- wejścia na wyższy poziom, a FiS powinien dawać im do tego warunki zamiast kisić porównywalnych/lepszych zawodników w PK za narodowość

  • Joorny stały bywalec
    @dejw

    No właśnie tu się objawia wasze krótkowzroczne myślenie. Od razu chcecie żeby egzotyka meldowała się w top15. Niech ciułają te punkciki w tym sezonie, niech ciułają kasę, powoli podnosząc swoją motywację oraz umiejętności żeby w następnym sezonie być jeszcze wyżej - i właśnie o to chodzi w obcięciu limitów ale mało kto z was to w ogóle ogarnął.

  • ms_ doświadczony
    @Avengers123456msciciel

    Ty tak na poważnie, czy sobie żartujesz? Przecież na zdecydowanej większości terytorium Ukrainy nie ma żadnej wojny, telewizja oczywiście normalnie funkcjonuje, tak jak i np. wszelkiego rodzaju rozgrywki sportowe, niedługo nawet będą tam nowy wybory. A jeżeli chodzi o ukraińską telewizję, nawet czasem sobie oglądałem już podczas trwania tej wojny, wdzięczności dla Polaków tam nie było, nawet w czasach gdy Zelenski dostał od Dudy Order Orła Białego, za to co chwila dziękowali Niemcom, Francuzom, USA i innym znaczącym państwom, mimo, że w TVP twierdzili, że np. Niemcy i Francja trzymają z Putinem, a na Ukrainie w tym samym czasie dziękowali Niemcom za pomoc, a o polskiej pomocy nie mówili albo nic albo prawie nic, podobnie jak o np. Estonii, czy innej Litwie.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Dokładnie, ja bym poszedł dalej, zakazałbym startu Norwegom, Austriakom i Niemcom oraz temu jednemu niesprawiedliwie mocnemu Japończykowi i podziwiał braterską słowiańską walkę. A i pan Turek mógłby w 15-tce się znaleźć i Rumun w 30-tce, same plusy, nic tylko wprowadzać.

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @Avengers123456msciciel

    Jeszcze Amerykanie.

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @Kolos

    Wątpię, najlepsi skoczkowie z najlepszych nacji nie dadzą się, oprócz co najwyżej Japończyków, bo jest 3•6=18 i 3•5=15, to wychodzi 33 zawodników, gdzie i tak troje zawodników muszą odpaść stawiam na Japończyków, plany mogą pokrzyżować Szwajcarzy i Zografski, oraz Finowie i Włosi.

  • Kolos profesor
    @dejw

    Tylko, że Marusyak czy Ipcioglu ciułali te pojedyncze punkty (a właściwie to trochę więcej) też przy wyższych limitach, także obniżenie limitów najlepszym działa tylko na ich korzyść.

  • dejw profesor
    @Joorny

    Tak tak, fajnie to brzmi, tylko że to wybitne naiwne myślenie. Żadne Marusiaki, Ipciogle itd nie wygenerują większego zainteresowania bo zamiast lokat tuż poza 30ką, będą regularnie ciułać pojedyczne punkciki.

  • Joorny stały bywalec

    I właśnie o to chodzi. Dzięki obcięciu limitów np. Marusiak, Włosi, Turcy częściej będą zdobywać punkty i zwiększać zainteresowanie w swoich krajach. Ubarwi to skoki, osobiście nudziło mnie oglądanie 7 Austriaka czy Norwega, który i tak za 2-3 lata skończyłby karierę.

  • Arturion profesor
    @znawca_francuskiego

    Na razie nie wiemy, czy Marusiaka będzie stać. Liczę na to.

  • znawca_francuskiego weteran

    Mam nadzieję że Kaliniczenko robi postępy i jego też będzie stać na miejsca w punktowanej trzydziestce.

  • Avengers123456msciciel doświadczony

    Ale czy jeszcze istnieje jakieś u nich telewizja, czy tylko z pozoru, kto będzie oglądać jak onuce wszystko porwali.

  • Arturion profesor

    "Ważnym miejscem przygotowań są dla Ukraińców polskie skocznie"
    Tak. Również i w Worochcie... ;-)

    "Na razie nie przekłada się to jednak na zainteresowanie ze strony sponsorów"
    I co się dziwić, jak ich biznes to gangsterka powiązana z moskalami?

  • Arturion profesor

    I tak samo może się stać z BUL, a zatem: nie przekreślać "efektu sukcesu"!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl