Trójka Biało-Czerwonych w czołowej "30" w Sapporo. "Punktów powinno być więcej"
- 2025-02-15 14:48
Maciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński
Trzech zawodników w finałowej serii, jeden w czołowej "20" - to dorobek reprezentacji Polski w sobotnim konkursie Pucharu Świata w Sapporo (HS137). Wśród podopiecznych Thomasa Thurnbichlera po pierwszych z dwóch konkursów na Okurayamie dominował umiarkowany optymizm. Oto, co nasi skoczkowie mieli do powiedzenia po rywalizacji na wyspie Hokkaido.
Najlepiej z Biało-Czerwonych wypadł w sobotę w Japonii Paweł Wąsek. 25-latek po 118 i 126-metrowych skokach sklasyfikowany został na 19. miejscu.
- Jeżeli chodzi o miejsce, to wiadomo, bywały dużo lepsze konkursy i na pewno z tego wyniku nie będę zadowolony, ale mogę być zadowolony z moich prób. Po raz kolejny na te serie konkursowe udało się pozbierać i oddać fajne skoki. Na pewno ten finałowy skok nie był idealny. Trochę to wszystko wyszło na limicie. Muszę ustabilizować po prostu te skoki i wtedy będzie dobrze.
- Co do warunków podczas moich skoków - trochę tego szczęścia dzisiaj zabrakło, ale takie jest Sapporo i takie są skoki narciarskie. Na to niestety nic nie poradzimy. Możemy tylko się skupić na naszej pracy i wtedy liczyć, że z odrobinką tego szczęścia przyjdzie jakiś fajny rezultat.
Jak Pawłowi Wąskowi operuje się siłami podczas konkursów w Azji?
- Dobrze się tu czuję, nie mam problemów ze snem, chodzę dosyć szybko jak na mnie, bo gdzieś tak koło 22:00 już się zbieram do spania. Rano budzę się wyspany, całą noc przesypiam spokojnie. Chciałbym tak spać w Europie. Mam nadzieję, że dziś też uda mi się szybko zasnąć, bo jutro z samego rana trzeba wstać do roboty – podsumował 14. zawodnik klasyfikacji generalnej PŚ.
Po przerwie od pucharowych startów do rywalizacji powrócił Kamil Stoch. Na Okurayamie zajął w sobotę 22. miejsce, na które złożyły się odległości 122 i 125,5 metra.
- Wniosek jest, powiedziałbym, pozytywny, bo dzisiaj starałem się zrealizować pewne zadania, które miałem przed tym konkursem i w dużej mierze udało mi się to zrobić. Technicznie te skoki były dobre. Brakowało trochę takiej swobody, więcej takiej pewności. Mam jednak świadomość, że to jest pewien proces, w którym teraz jestem i żeby mieć taką pełną swobodę i pełną energię w tych skokach trzeba po prostu oddawać więcej dobrych skoków. Ale uważam, że takie skoki jak dzisiaj to jest dobra baza i dobry początek, żeby w przyszłości takie skoki oddawać - ocenił swoje próby 37-latek.
Po raz siódmy - na 14 startów tej zimy - Kamil Stoch sklasyfikowany został w trzeciej dziesiątce konkursu. Jak wpływa na sferę mentalną trzykrotnego mistrza olimpijskiego taki stan rzeczy?
- Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma i myślę, że taka akceptacja tego, gdzie teraz jestem, to co teraz mam, jest dobrym punktem zaczepienia, by można było zbudować pewien fundament. Na jego bazie można później zrobić coś więcej. Powtarzalność to jest dobre słowo. Właśnie dlatego jestem zadowolony po konkursie - był dla mnie równy, skoki były solidne i na tym chcę po prostu budować coś lepszego - podsumował zawodnik z Zębu.
Premierowo tej zimy w czołowej "30" PŚ zameldował się Maciej Kot, kończąc sobotnią rywalizację na Okurayamie na 25. pozycji.
- Myślę, że chyba jest to najważniejsza informacja. Taki był też cel podstawowy tego wyjazdu, żeby otworzyć dorobek punktowy. Wiadomo, gdyby popatrzeć na przebieg tych zawodów, można powiedzieć, że punktów mogło - a wręcz powinno być więcej, bo szczególnie ten drugi skok po prostu zepsułem, dlatego też odczucia mam po tym dniu mieszane. Natomiast trzeba też popatrzeć z pozytywnej strony - czołowa „30” była i to dość pewna po pierwszym skoku. Myślę, że teraz przyjdzie czas na analizę, żeby w niedzielę było jeszcze lepiej.
Co znaczą dla zakopiańczyka zdobyte punkty Pucharu Świata? Czy chodzi bardziej o aspekt finansowy, zastrzyk pewności siebie, czy to tylko fakt statystyczny?
- Myślę, że wszystkiego po trochu. Tak naprawdę jeżdżąc na Puchary Świata przede wszystkim liczą się wyniki, które przekładają się na punkty. To one świadczą o naszym poziomie sportowym. Na pewno punkty też oznaczają, że zawodnik skacze w drugiej serii, więc to też ma często znaczenie, że jest zachowany pewnego rodzaju rytm zawodów. Jest seria próbna, gdzie poznajemy warunki panujące na danym obiekcie, jesteśmy w stanie coś przetestować. Potem pierwsza seria, gdzie zawodnik nie ma tego ciśnienia, że musi skoczyć nadzwyczajnie, bo brakuje mu do drugiej serii. Nie ma z tyłu głowy takiej presji, że jest gdzieś tam na ostrzu noża, skacze po prostu normalnie i potem w drugiej serii zawsze jest w stanie jeszcze coś poprawić, skoczyć bardziej naturalnie, swobodnie i zbierać tę pewność siebie. Kiedy tej pewności siebie, takiej swobody, złapiemy dużo, to wyniki stają się coraz lepsze. Najtrudniej jest skakać na granicy punktów czy kwalifikacji do konkursu – to wtedy buduje presję i zawodnik wie, że nie może sobie pozwolić na błąd. Na pewno liczy się też aspekt finansowy, bo jak wszyscy wiedzą, FIS płaci za każdy punkt Pucharu Świata. Nie ukrywajmy - to, że skaczemy na nartach jest naszą miłością. Dajemy z siebie wszystko każdego dnia, ale łączymy to też z pracą, więc ten aspekt finansowy jest tutaj bardzo ważny. Jeżeli ktoś punktuje co weekend, to jest w stanie z tego po prostu wyżyć.
W serii próbnej i pierwszej serii konkursowej próby Kota były stabilne, lecz finałowa próba nie była już tak dobra. Z czego to wynikało?
- Być może seria próbna i pierwsza były gdzieś tam bliżej siebie, choć może niekoniecznie metrowo i wynikowo. W pierwszej rundzie skoczyłem całkiem w porządku, ale to też nie był jakiś nadzwyczajnie dobry skok. Natomiast wykorzystałem dobre warunki, które były szczególnie w drugiej fazie lotu. Seria finałowa była w moim wykonaniu zdecydowanie zepsuta. Myślę, że każdy, kto choć trochę zna moje skoki, już po wyjściu z progu wiedział, że nic z tego nie będzie. Skok zbyt agresywny, trochę też zbyt wczesne odbicie, stąd problemy po wyjściu z progu. To mogę powiedzieć po takiej szybkiej analizie. Na dokładniejszą przyjdzie jeszcze czas na spokojnie po kolacji. Natomiast myślę, że dobrze wiemy, co trzeba zrobić. Nie są potrzebne duże zmiany. Myślę, że to też mogę powiązać ze stroną mentalną, która dzisiaj naprawdę dobrze funkcjonowała, ale mam wrażenie, że w finale pojawiło się zbyt dużo luzu. Wiedziałem, że mogę trochę zaryzykować. Myślę, że to nieco zawiodło. Akurat na tej skoczni powinienem pilnować pozycji najazdowej i odbicia, które czasami są zbyt agresywne.
Jak swój jedyny konkursowy skok ocenił Kacper Juroszek, który uplasował się na Okurayamie na 36. miejscu?
- Myślę, że nie ma co za dużo opowiadać. Zabrakło kierunku, zabrakło prędkości. Na pewno był ten skok dużo lepszy niż wczoraj, bo nie był tak kontrolowany. Natomiast na samym progu brakło troszkę kierunku i przez co nie udało się odlecieć na dole. Z czego bierze się taki błąd? Trudno wytłumaczyć. Często ten brak kierunku wynika z złej pozycji najazdowej, ale u mnie ta pozycja wyglądała dzisiaj dobrze. To po prostu taki jeden mały element, który trzeba dołożyć na jutro.
Czy dla 23-latka punkty PŚ są tutaj sprawą życia i śmierci, czy patrzy raczej na ten temat długodystansowo?
- Nie skupiam się szczególnie na tym, by zdobyć punkty PŚ. Chciałbym po prostu oddawać fajne skoki, szlifować swoje umiejętności. Wiem, że te punkty są w zasięgu, natomiast głównie skupiam się na dobrych skokach.
Niebawem Juroszka czeka podróż do Stanów Zjednoczonych - tam będzie rywalizować w Pucharze Kontynentalnym w Iron Mountain. Jak częste dalekie podróże wpływają na jego dyspozycję fizyczną?
- Dużo się dzieje. Troszkę łapię jetlag, szczególnie dzisiaj w nocy. Dokładnie ta sama sytuacja, co przed dwoma tygodniami, gdy tutaj byliśmy w Sapporo. Pierwszą noc przespałem super, na drugą noc godzina 4:30 i nie można już dalej spać, więc troszkę dokucza ten jetlag, ale wszyscy tak mają - skwitował Juroszek.
-
wiola4697 profesor
Powodzenia dalej chłopaki! Jesteśmy z Wami!
-
kibicsportu profesor
@TheDriger
Kamil nawet w wywiadzie z Wolnickim mówił, że planuje skakać w następnym sezonie. Więc nie ma mowy o zakończeniu kariery. W zasadzie bezsensu kończyć przed sezonem olimpijskim.
-
Megan początkujący
Niestety
Nie widzę Stocha na MŚ. Szkoda, ale wielu myśli i chyba on sam, że to niemożliwe , by nie był w kadrze. Tylko dlaczego ? Przecież prawie nie skacze. Czas na treningi był po sezonie. Jeżeli są na podobnym poziomie to powinien być wybrany, ten który pracuje co tydzień w zawodach, dlatego Kot.
-
TheDriger weteran
@waldemarsson
Przecież po wypowiedzi Kamila ewidentnie widać, że po tym sezonie nie skończy.
Nie dość, że Dolezal ma kontrakt z nim do końca sezonu 2025/2026 to Kamil ewidentnie jak mantrę powtarza "Proces, budowanie fundamentu itd.). Czy Wy myślicie, że tak gada skoczek przed końcem kariery za 2 miesiące? Moim zdaniem tak gada skoczek, który ma klarowny plan dotyczący sezonu olimpijskiego -
Megan początkujący
Miło poczytać
Czytam i tym bardziej rozumiem, dlaczego nie mogę już słuchać Magdaleny Pałasz - tej paplaniny. Tylko czy ktoś jej pisze te pseudo eksperckie wypowiedzi? Dobrze, że jest obcja pilota.
-
waldemarsson weteran
@ms_
M. Kot jest naprawdę dobry na normal hill i myślę że tam na MŚ mógłby nawet na treningach wygrać rywalizację o skład, ale mimo wszystko też wydaje mi się że Thurnbichler weźmie Stocha, żeby kolejnej burzy nie wywoływać, a dla sporej ilości ludzi nie zabranie pana Kamila mogło by czymś takim być.
-
ms_ profesor
@waldemarsson
Zobaczymy jeszcze po drugim konkursie w Sapporo, ale na ten moment po tym co już widzieliśmy, tak. Kot miał farta do wiatru stąd jego dobry skok wczoraj w kwalifikacjach i dzisiaj w pierwszej serii. Stoch jest za to bardzo stabilny na takim poziomie jak w całym sezonie tka naprawdę nic mu te treningi nie dały, skacze na okolice 20-30 miejsca mniej więcej prawie od początku sezonu, gdyby nie odpuścił tylu konkursów to miałby więcej tych punktów. Po Kocie spodziewałem się trochę więcej, a uważam, że koniecznie trzeba zabrać sześciu skoczków do Trondheim z racji dodatkowego miejsca dla Żyły na normalnej skoczni. Wszyscy nasi etatowi uczestnicy PŚ poza Wąskiem skaczą na podobnym poziomie, jednego dnia najlepszy Kubacki, drugiego dnia najgorszy itp. i tak przez cały sezon, więc po co się ograniczać do pięciu miejsc. A czy zostanie wzięty Kot, czy Stoch to wielkiej różnicy nie będzie, ale myślę, że wezmą Stocha, najwyżej wystartuje tylko w treningach, ale wydaje mi się, że przynajmniej do jednego z konkursów, a pewnie i więcej się załapie i może zajmie miejsce w czołowej 20.
-
Piotr S. weteran
@waldemarsson
Miałbym wątpliwości. Taka decyzja byłaby słuszna jedynie gdyby faktycznie był lepszy od od innych zawodników.
-
waldemarsson weteran
Pan Kamil bardzo chce pojechać na MŚ aby zapewne po nich powiedzieć - To były moje ostatnie MŚ. Wysłalibyście dlatego go tam?
-
-
rybolow1 profesor
@semion
MŚJ to była kompromitacja naszych MŁODYCH. Wystarczy zobaczyć na AMERYKANÓW, EMBACHERA czy JANCARA
-
rybolow1 profesor
Powinno a nie jest? Ciekawe czemu...
-
-
BoloOlo bywalec
Wstyd
Trójka Biało-Czerwonych w czołowej "30" w Sapporo. JPRD hańba wysmarować te wypociny.
-
semion weteran
DZIADY! Ale MŁODZI z MŚJ też już straceni.
Czy są jacyś sensowni skoczkowie z roczników 2010+?
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania kont użytkowników, których pseudonimy zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).






















Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się