MŚ w Trondheim: Marius Lindvik triumfuje z rekordem normalnej skoczni!
- 2025-03-02 17:52
02.03.2025 - Podium MŚ w Trondheim
fot. Tadeusz Mieczyński
Niespodzianka w Trondheim! Marius Lindvik mistrzem świata na normalnej skoczni! Reprezentant Norwegii triumfował przed własną publicznością w Trondheim. W pierwszej serii ustanowił nowy rekord Granasen (HS102), szybując na 108. metr, zaś w finale uzyskał 104,5 metra. Srebro zdobył Andreas Wellinger, a brąz Jan Hoerl. Dziesiąte miejsce zajął Paweł Wąsek. Polacy w komplecie awansowali do finału.
02.03.2025 - Podium MŚ w Trondheim
02.03.2025 - Podium MŚ w Trondheim
Marius Lindvik
Andreas Wellinger
Jan HoerlPierwsza seria okazała się popisem ze strony Mariusa Lindvika. Trybuny eksplodowały radością po skoku zawodnika z Soerum. Norweg ustanowił nowy rekord skoczni w Trondheim (108 m) i na półmetku wyprzedzał o 3,3 punktu Andreasa Wellingera (106,5 m) oraz o 4,6 pkt. Jana Hoerla (107 m). Czwarty był Johann Andre Forfang (107 m), piąty Karl Geiger (105,5 m), a szósty Stefan Kraft (106 m).
Na kolejnych pozycjach plasowali się Ryoyu Kobayashi (104 m), Lovro Kos (102 m) i Gregor Deschwanden (102,5 m). Czołową dziesiątkę kompletował Anze Lanisek (100 m). Słoweniec z pewnością był rozczarowany, gdyż jego skoki z treningów i serii próbnych pozwalały marzyć o medalu, może nawet o złotym.
Polacy w komplecie awansowali do serii finałowej. Jedenaste miejsce na półmetku zajmował Aleksander Zniszczoł (100 m), trzynasty był Paweł Wąsek (99 m), osiemnasty Piotr Żyła (104,5 m), dwudziesty drugi Dawid Kubacki (100 m), a dwudziesty trzeci Jakub Wolny (101 m).
Szansę na sukces stracili liderzy Pucharu Świata z obecnego sezonu. Daniel Tschofenig (97 m) zajmował dwudziestą ósmą lokatę, z kolei Pius Paschke (96,5 m) był trzydziesty.
Pierwszą serię konkursową rozegrano z 14. i 13. belki startowej. Lindvik z pewnością nie był faworytem tego konkursu. Moknący na deszczu kibice znacznie bardziej liczyli na Johanna Andre Forfanga, którego forma pozwalała realnie liczyć na medale. Tymczasem bohaterem gospodarzy został zawodnik, który dopiero w ostatnim konkursie przed mistrzostwami po raz pierwszy stanął na podium a w klasyfikacji generalnej zajmuje wciąż trzynaste miejsce.
W finale Marius Lindvik wytrzymał presję. Uzyskał wynik 104,5 metra i ostatecznie sięgnął po tytuł mistrza świata na normalnej skoczni. Norweg pokonał o 2,3 punktu srebrnego medalistę, Andreasa Wellingera (104,5 m). Brąz wywalczył Jan Hoerl (102 m), a tuż za podium zawody ukończyli Karl Geiger (102 m), Johann Andre Forfang (100,5 m) i Stefan Kraft (101 m).
Na siódmej pozycji konkurs ukończył Ryoyu Kobayashi (103,5 m), ósmy był Anze Lanisek (104 m), zaś dziewiąty Władimir Zografski (105 m). Awans na dziesiąte miejsce zanotował Paweł Wąsek po skoku na 102. metr. Lider polskiej drużyny zaliczył przyzwoity konkurs, choć polscy kiice na pewno liczyli na więcej. Do podium było jednak bardzo daleko.
Dziewiętnastą pozycję wywalczył Dawid Kubacki (95,5 m), dwudziesty był Piotr Żyła - obrońca tytułu (96,5 m), dwudziesty ósmy Aleksander Zniszczoł (87 m), natomiast dwudziesty dziewiąty Jakub Wolny (88,5 m).
Rundę finałową przeprowadzono w całości z 13. platformy.
Marius Lindvik jest piątym reprezentantem Norwegii w historii, który został mistrzem świata na normalnej skoczni. Wcześniej tej sztuki dokonali Toralf Engan (Zakopane 1962), Bjoern Wirkola (Oslo 1966), Anders Bardal (Val di Fiemme 2013) i Rune Velta (Falun 2015). To największy sukces w karierze 26-latka tuż obok mistrzostwa olimpijskiego na dużym obiekcie w Pekinie w 2022 roku.
Teraz rywalizacja na mistrzostwach świata przeniesie się na dużą skocznię Granasen (HS138). We wtorek rozegrane zostaną treningi przed środowym konkursem drużyn mieszanych (po raz pierwszy rozegranym w ramach MŚ na większym obiekcie). W czwartek odbędą się zawody drużynowe, w piątek kwalifikacje, z kolei w sobotę - rywalizacja indywidualna.
.WYNIKI KONKURSU:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
FOTORELACJA
-
Adick27 doświadczony
@Christian
Vladek trenuje razem z Niemcami pod okiem Grzegorza Sobczyka, ale szczerze mówiąc też mnie zastanawia to czy są jakoś podpisani z niemieckim związkiem i Sobczyk łączy funkcje jednego z asystentów Horna z indywidualnym tokiem przygotowań Zografskiego. Nie jest to niemożliwe, wszak Horn bardzo cenił Grzesia podczas pracy w Polsce.
-
Mucha125 profesor
@Deschwinchenkocki
Mamy Włocha to tłumaczy wszystko. Wszystko robi by zanudzić transmisje i by była nieczytelna. Nie ma nawet już grafik drużyn
-
Adick27 doświadczony
@Mucha125
Widzę, że nie wyłapałeś sarkazmu z mojej strony:) to było odniesienie się do kilku komentarzy Małysza i reszty w tym sezonie jakoby zawodnicy nie mieli takiego respektu do TuTu bo jest od nich młodszy :)
-
Mucha125 profesor
@Christian
Układ taki że razem trenują i wspólnymi siłami działają. Może nawet w sumie wszedł do Horna sztabu tak naprawdę
-
-
Lataj profesor
@Kolos
Czyli Wąsek, Wolny czy Zniszczoł powinni wszyscy pakować się do Norwegii, jak sugerujesz, że trzeba ich ratować
-
Christian stały bywalec
Czy może mi ktoś wytłumaczyć, czemu Sobczyk za każdym razem przybija zółwia z Horngacherem po skoku niemców? Co to są za układy między nimi?
-
Mucha125 profesor
@dervish
Co jakaś taka impreza temat ten sam. Nasi próbowali mieć spadochrony to szybko dostawali dsq. Ciekawe czy znaczenie mają dalej majtki zapchane czymś czy jakoś inaczej to wychodzi. Na palcach stoją ?
Może zwyczajnie chodzi o czas kontroli? Jak jest impreza mistrzowska szybko kontrolują czołówkę = brak dsq? -
Mucha125 profesor
@dervish
Wolny jak przyszedł do PŚ potrzebował dwóch weekendów by mieć dużo punktów PŚ. Jak przyszły problemy TT nie potrafił mu pomóc. To samo było w pierwszym sezonie TT. Zniszczoł podobną detencja się ce[***]e. Jak wypadał z PŚ nagle poprawiał błędy co w sumie rzadko się zdarzało w Polsce
-
Mucha125 profesor
@Adick27
Ale ty nie patrz na wiek, patrz na doświadczenie. Oni zaczynali jako asystenci. Nie wiem jak Velta. Ale pozostali byli już wcześniej w sztabach. Nie wzięli się jak TT co trenował pojedynczych zawodników. TT umie przygotować tylko dwóch taka prawda i to widać co sezon
-
Filigranowy_japonczyk weteran
@Kolos
Nie chcę tu za bardzo bronić TT ale jednak Plichohabdasy zaliczyli zjazd w czasie gdy byli w kadrze Jiroutka. Inna kwestia jest taka że Thurn nie umiał ich naprawić.
-
-
dervish profesor
@Seba Aka Krzychu
O, no właśnie! To jest jedyne słuszne i jakże zdrowe podejście.
Nie wiem czemu wszyscy tak sie uczepili tego biednego FIS czy wypruwającego z siebie flaki Kathola. Przecież on jest jednym z wielu sprawiedliwych działających na rzecz tej dyscypliny sportu. ;) -
Pavel profesor
@dervish
Zależy co przyjmiemy za punkt wyjścia, ja liczę sezon do sezonu, jak założymy jego maksa to musiałby przebić tegorocznego Ola. Tak czy siak, taki poziom Pilchohabdasów po pracy z TuTu by mi starczył.
-
dervish profesor
@Pavel
Po prostu Wolny wrócił na pozycje które już kiedyś zajmował albo w ich pobliże. Czyli wszystko dzieje się w ramach jego możliwości w widełkach pomiędzy "być bez formy" a
być we właściwej dla siebie formie". Tu nie ma żadnego podskoku na nowy level. -
Seba Aka Krzychu profesor
@dervish
Skoro Geiger przeszedł przez kontrolę to najwidoczniej miał przepisowy kombinezon, więc nie wiem nad czym tu dywagować.
-
Pavel profesor
@dervish
1. Poziom Kota czyli przejście z miejsc 15-25 w PK na mniej więcej poziom 3-8
2. Poziom przekroczenia 100pkt w PŚ, przypominam, że poprzednie dwa sezony to 0.
(Kolejne dwa to np taki Olo, a następny Wąsek) -
dervish profesor
@Pavel
Gdzie tam dwa poziomy?. Zgodzę się na poziom. Normalne wyjście z doła. Sam przyznałeś że bez rewelacji.
-
Pavel profesor
@dervish
Wolny dostał trenera, który przyszedł odwalić chałturę jak najmniejszym kosztem niczym discopolowiec na festynie w Muchotrzepach, więc brak zaangażowania spowodował frustrację u zawodnika. Nic dziwnego.
Natomiast w grupie bazowej dostał indywidualną opiekę, zdiagnozowano problem i go poprawiono. Wiadomo, nie ma rewelacji, ale zawsze to dwa poziomy lepiej niż podczas treningu z TuTu czy jego smutnym kumplem. -
dervish profesor
@Pavel
Wolny był na etapie kompletnej degrengolady. Nie słuchał trenerów, skakał tak jak mu sie podobało. Poszedł po rozum do głowy (pewnie dlatego, że nie miał innego wyjścia, albo zacznie słuchać albo koniec kariery - bazówka to była dla niego ostatnia szansa bo cierpliwość PZN już była na wykończeniu) to oczywiste, ze zanotował progres. Jak widać nie jakiś oszałamiający zresztą - tylko taki normalny mieszczący się w ramach widełek możliwości miedzy byciem w formie i bez formy. Podobnie tylko na wyższym poziomie jest obecnie z Kubackim, Zniszczołem, Żyłą i Stochem. Mistrzowie po prostu nie potrafią dostosowac się do zmiany sprzetowej która nastapiła przed poprzednim sezonem a Zniszczoł po jak sie wydaje osiągnięciu swoich szczytów notuje zwykły spadek formy - nie wnikam tu co może być przyczyna tego, ze nie utrzymał poziomu sprzed roku. Możliwe , ze jeszcze uda mu się powrócić tam gdzie już był. Wyżej tych 500-600 pkt pewnie nie podskoczy.
A ty to powinieneś teraz głosić wiarę w nowych cudotwórców. Kto tam tego Wolnego trenował w tej bazówce? Biegun? Czy ktoś inny? A może trzech Króli bo i TT się na ten powerót Kuby załapuje i to w sposób poważny. ;)
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się