PZN odkrył karty na sezon olimpijski!

@FankaPilcha

A obecnie Granerud nie jest nazywany starym zawodnikiem, chociaż do niego by pasowało. Jakby jeszcze Zajc dłużej skakał, a obecnie był bez podium konkursu, też mógłby sobie zasłużyć na taką łatkę.

@Luk

Z drugiej strony było tak dlatego, że wszyscy wymienieni zawodnicy osiągali sukcesy w młodym wieku, stąd dość szybko się "opatrzyli" i komentatorom i kibicom, stąd takie wrażenie, że w tym wieku są już "starzy". Na tej samej zasadzie można by mówić o Domenie, gdyby nie to że w minionym sezonie znowu nawiązał do najlepszych wyników.

@Luk

Kiedyś tak rzeczywiście było. Tylko patrząc na obecne sezony Pucharu Swiata to tak młodych zawodników jak na dzisiejsze czasy można by z listy startowej policzyć na palcach jednej ręki.

@Matrixun

Kiedyś 24 letni Peterka był nazywany "starym skoczkiem ze Słowenii", 27 letni Widhoelzl "starym wygą", a w Turynie 2006 zastanawiano się, czy 28 letni Małysz nie powinien już przejść na emeryturę...

@Rawianek

Rzeczywiście. Jakoś mi się wywabili z postrzegania. ;-)

@Arturion

Ja się Wegrzynkiewicza i Fickowskiego nie spodziewałem.

PZN "odkrył karty" znane przez wszystkich. :-)
Może z wyjątkiem Frączek w kadrze.

@atalanta

Znaczy się ta nazwa tak brzmi, ale nie wątpię, że takie stanowisko jest pomocne. Faktycznie stanowiskiem ds. niczego jest trener-koordynator z trenerami w grupach regionalnych albo ekspert od paraboli lotu.

Strasznie 'perspektywiczne' te nasze kadry zaplecza z 25 letnimi talentami i 30 kilku letnimi liderami.

@Lataj

Paweł Witczak od lat jest logistykiem kadry. Załatwia na przykład wszystko, co związane z organizacją wyjazdów na zawody: planowanie, bilety, niezbędne dokumenty, zakwaterowanie. Naprawdę sądzisz, że takie stanowisko jest niepotrzebne?

@Arturion

A tu Przybyły nie ma w kadrze, tak jak Tajner, ale jest Frączek, która jakaś dobra nie była. Wiemy, że Cieślar nie skacze, ale ty na serio wierzysz, że wróci, skoro studiuje dziennie? To musiałby być taki przypadek jak u Rochas z Francji. Jak mamy się ratować cudzoziemkami, to nawet już dramat nie jest, a tragedia. Francuzka może być przykładowo inspiracją dla Rajdy, chociaż z powodu atmosfery zrezygnowała. Skoro każda z naszych się liczy, to nie pozwalajmy już na marnowanie kolejnych, a przyjdą jeszcze te roczniki, które obecnie nie są uprawnione do startów w zawodach FIS, ale coś z nich powinno pozostać.

Wystawiamy wszystko, co mamy najlepszego, taka prawda. Idziemy razem, zespołowo, w większej liczbie - to odważna i ciekawa koncepcja. Cieszą trenerzy, fachowcy, specjaliści, którzy są na miejscu, są dostępni, obecni.

@Lataj

Z Tajner to nie przesadzajmy. Mam nadzieję, że nie. Młoda dziewczyna - a teraz każda się liczy.

Wciąż liczę, że Cieślar i Przybyła powrócą. No i że pozyskamy te dwie młode cudzoziemki. No i że któraś inna wróci do skakania.

Fickowski z Węgrzynkiewiczem w zapleczu bekadry - trochę kontrowersyjna decyzja. Trochę mniejszym zaskoczeniem, ale jednak, jest obecność kogoś takiego jak Waszek w tej samej grupie. Nie ma Łukaszczyka, ale tej zimy nie miał okazji się nigdzie zaprezentować, ale może wciąż jest traktowany jak junior, a może już w pierwszych zawodach w sezonie się pojawić. Z tego samego rocznika Tomasiak jednak awansował do grupy Topora. Konsultant wideo/logistyk kadry albo konsultant ds. sprzętu i przepisów FIS/kierownik drużyny brzmią jak stanowiska da. niczego.

Zaskoczeniem dla mnie jest, że w kadrze znalazła się Frączek. No i jednak Konderla brnie w to dalej, w przeciwieństwie do Campreghera. Pewnie z nartami zerwała już Sara Tajner, po pechu do kontuzji nie powróci Przybyła, a Cieślar po rozpoczęciu dziennych studiów nie pojawi się z powrotem na skoczni.

"PIĘTA Aleksandra - dietetyk"
"PIĘTRA Aleksandra - dietetyczka"
A więc kto ostatecznie? A może PIĘTKA? ;-D

Szczerze, zawsze można wszystko krytykować, ale ustalone składy i obsady mają sens. Sami musimy budować struktury, dbać o ich rozwój oczywiście obserwując czołowe nacje, czerpiąc wiedzę i zbierając doświadczenie. Jankowi życzę powodzenia. Jest jak Ragnar Lodbrok, który nie boi się ryzyka, jedzie w nieznane zdobywać umiejętności. Na pewno zaprocentują, może i z korzyścią dla innych. Fajnie, że PZN nie blokuje takich rozwiązań. To świadczy, że Prezes ma jednak „szerokie spectrum widzenia”

@sledzik16

Celem wszystkich powinno być #40 Kamila Stocha xD Do tego 4 złoto na IO Kamila Stocha xD Reszta to cele poboczne (Piszę to z przymrużeniem oka bo pewnie się zaraz na mnie zjazd zrobi).

Muszę się w ogóle podzielić z Wami, ze 2 dni temu miałem piękny sen, że Kamil Stoch ze swoją żoną Ewą przyszli do mnie na grilla. Trochę posiedzieliśmy, pogadaliśmy. Niesamowita sprawa, tylko potem się obudziłem xD Ale wspomnienia pozostają

Dobrze że Gruszke przywrócili.

@Matrixun

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla mnie to i Żyła jest młody, bo ja będąc kilka lat starszy czuję się młodo ;)
Ale tak na poważnie, średnia wieku kadry A blisko 32 lata (rocznikowo), to sporo.

Trochę dziwnie wygląda ten podział kadr. Szczególnie tak mocno rozbudowane grupy bazowe, Jojkokrzaki jak widać trzymają się mocno w kadrach chociaż i tak największym zaskoczeniem jest obecność Fickowskiego i Węgrzynkiewicza gdzie również myślałem, że obaj skaczą już hobbystycznie. Habdas będzie trenował indywidualnie z Radejlem, zobaczymy co z tego wyjdzie, Jan ma ten komfort, że ma bogatego ojca dzięki czemu, w przeciwieństwie do swoich kolegów z kadry może sobie na indywidualnego trenera pozwolić. Jednak jeśli się nie uda mu odbudować teraz to już nie wiem kiedy.

Co do Bekadry to cieszy obecność Tomasiaka który od teraz nie będzie musiał się kisić na małych skoczniach z związku z czym liczę na duzy progres w jego wykonaniu w przyszłym sezonie. Szkoda jednak, że awansu z kadry juniorów nie dostał Byrski (bo Łukaszczyk i tak by został wśród juniorów po tym jak stracił cały zeszły sezon). Stękała został chyba tylko dlatego, żeby Bekadra nie liczyła 4 zawodników skoro rok temu został zdegradowany do grupy bazowej mimo lepszego sezonu.

A co do kadry A to tak jak pisałem wcześniej, dziwi mnie obecność Juroszka który tak jak kiedyś Hula czy Miętus robi za ulubieńca trenerów i dostaję szansę mimo braku sensownych wyników.

No cóż, liczę na to, że przyszły sezon będzie dużo lepszy niż dwa ostatnie. Mimo, że sam nie mam dobrego zdania o Polskiej myśli szkoleniowej to akurat pana trenera Maciusiaka zawsze ceniłem.