Z Austrii do Francji: Skok po marzenia Louisa Obersteinera

  • 2025-07-06 11:34

Zaczynał w Les Contamines jako pięciolatek zafascynowany starszym bratem. Dziś, po latach treningów i drobnych sukcesów w austriackich barwach, wraca do francuskich korzeni, by spełnić marzenie o Pucharze Świata. Louis Obersteiner w krótkiej rozmowie z  naszym portalem opowiada o zmianie reprezentacji i swoich sportowych ambicjach.

- Zacznijmy standardowo. Jak zaczęła się Twoja przygoda ze skokami narciarskimi?
- Zacząłem skakać na nartach, gdy miałem pięć lat w Les Contamines we Francji. To mój starszy brat Noé mnie zainspirował — był już skoczkiem narciarskim, a ja, podobnie jak dzieje się to w wielu rodzinach, chciałem naśladować starszego brata. Gdy przenieśliśmy się do Austrii, kiedy miałem siedem lat, kontynuowałem skakanie i trwa to do dzisiaj.  

- Przypomnij naszym czytelnikom jakie są Twoje największe sukcesy.
- Do moich największych osiągnięć należy zdobycie złota i srebra na Europejskim Festiwalu Olimpijskim Młodzieży w Lahti w konkursach zespołowych, złoty medal drużynowy na Mistrzostwach Świata Juniorów w Whistler i ustanowienie rekordu skoczni w Oberhofie wynoszącego 113 metrów. Moje zwycięstwo w w zawodach FIS Cup w Zakopanem, które były zarazem moimi ostatnimi w barwach Austrii i inne miejsca na podium FC, również wiele dla mnie znaczą.

- Choć możemy się domyślać powodów, dla których zmieniłeś reprezentację, to chciałbym Cię jednak prosić o wyjaśnienie nam przyczyn swojej decyzji.
- Nie chodziło mi o opuszczenie Austrii ani o reprezentowanie innego kraju — chodziło o znalezienie drogi do spełnienia mojego dziecięcego marzenia o startach w Pucharze Świata. Dlatego zacząłem myśleć o powrocie do moich francuskich korzeni i skakaniu dla Francji, gdzie moja przygoda ze sportem się zaczęła. Austria i Francja mają doskonałe systemy treningowe, ale Austria ma niesamowicie duży zasób talentów. Rywalizacja w barwach Francji daje mi więcej miejsca na skupienie się na moim rozwoju bez wywierania na sobie tak dużej presji. Jednocześnie otwiera możliwości w austriackiej drużynie B dla młodszych sportowców, co uważam za korzystne dla obu stron.

- Kiedy dokładnie narodził się pomysł zmiany reprezentacji?
- Pomysł zaczął nabierać kształtu w sezonie 2023/24. W czasie zawodów w lotach narciarskich w Planicy, gdzie skakałem jako przedskoczek, zacząłem rozmawiać z moimi trenerami i skontaktowałem się z francuską drużyną. Nie miałem najlepszego sezonu, więc na początku był to tylko pomysł i nic więcej. Chciałem wrócić do wysokiej formy, zanim podejmę jakiekolwiek kroki. W kolejnym sezonie zamierzałem odbudować pewność siebie i zaliczyć międzynarodowe starty. Jesienią 2024 r. rozmowy stały się bardziej konkretne, a od tego momentu sprawy potoczyły się szybko.

- Jak wyglądał proces zmiany federacji, czy miały miejsce jakieś problemy i komplikacje?
- Proces był stosunkowo prosty. Ponieważ urodziłem się we Francji, moja matka jest Francuzką, nie było żadnych problemów z obywatelstwem. Głównym celem było uporządkowanie kwestii logistycznych: treningów, struktury wsparcia i spełnienia wymogów FIS. Zarówno austriacka, jak i francuska federacja były niesamowicie pomocne, co sprawiło, że wszystko przebiegło sprawnie. Ostateczne potwierdzenie od FIS otrzymałem w połowie czerwca i to był dla mnie wielki moment.

- Co chciałbyś osiągnąć, startując dla nowej drużyny?
- Moim ogólnym celem jest ciągłe doskonalenie jakości moich skoków przy jednoczesnym czerpaniu z nich przyjemności. Jeśli chodzi o wyniki, trudno jest przewidzieć je w sporcie takim jak skoki narciarskie, ale chcę zostać konkurencyjnym zawodnikiem Pucharu Świata i walczyć o zwycięstwa. W tym sezonie moje oczy zdecydowanie będą zwrócone na cykl Pucharu Świata i igrzyska olimpijskie. Teraz moim priorytetem jest to, aby nadal kochać ten sport i pozwolić, aby wyniki przyszły w naturalny sposób.

- Zamierzasz przeprowadzić się do Francji czy zostaniesz w Austrii?
- Na razie zostanę głównie w Austrii. Studiuję tutaj prawo i biznes, tu mieszka też  moja rodzina i przyjaciele, co daje mi silne wsparcie. Regularnie dołączam do francuskiej drużyny na obozy treningowe, ale nadal dużo trenuję fizycznie w Austrii. Przynajmniej do czasu ukończenia studiów licencjackich, pozostanie w Austrii ma największy sens. Mimo to nasza rodzina nadal ma dom wakacyjny we Francji, więc kto wie, co przyniesie przyszłość.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5964) komentarze: (73)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor

    Tymczasem "Przegląd Sportowy" określił Obersteinera mianem "supertalentu".

  • Kolos profesor
    @Skokownik

    Myślałem czy nie zrobić osobnej rubryki dla niedoszłych naturalizacji - oprócz Herra, w swoich czasach zmianami barw grozili Andreas Goldberger czy Jakub Janda....

    Natomiast Josef Bradl zmienił reprezentację bo musiał, w końcu Austrię włączyli do III rzeszy... Więc takich przypadków nie biorę pod uwagę, tak samo zmian po zlikwidowanych państwach (Czechosłowacja na Czechy i Słowację, Jugosławia na Słowenię, ZSRR na WNP a potem na Rosję, i inne kraje (Gruzja, Ukraina, Białoruś, Estonia, Łotwa, Kazach stąd) NRD włączone do RFN po 1990 roku...

  • Skokownik profesor
    @Kolos

    Znaturalizować się w Szwecji i w Polsce próbował jeszcze Alexander Herr(to też ciekawostka).

    A w pana zestawieniu zabrakło pierwszego zwycięzcy TCS w historii Josefa Bradla, który reprezentował Austrię, Niemcy, a potem znów Austrię.

  • Pavel profesor
    @Lataj

    Na zasadzie "może zostać" to sobie możemy o dowolnym dziecku że świata dywagować, bądźmy poważni ;)

  • Lataj profesor
    @Pavel

    Może stać się obywatelem przez naturalizację. Wystarczy, że spełni takie warunki jak mieszkanie przez co najmniej X lat albo umiejętność posługiwania się mową polską. A to tylko niektóre warunki.

  • ms_ profesor
    @Kolos

    Jeszcze węższe? To jakie limity maksymalne proponujesz dla najlepszych państw? 4, jak na mistrzostwach świata czy to też twoim zdaniem za dużo?

  • Arturion profesor

    Wniosek: zupełnie łatwo można zostać rekordzista kraju. ;-)

  • Arturion profesor
    @CzarnyOrzel

    "Zależy czy w Austrii oddał tamto obywatelstwo, choć wątpię."
    Słusznie wątpisz. Ma dwa paszporty.

  • Kolos profesor

    Skoczkowie którzy zmienili reprezentację:

    Tauno Kaeyhkoe - Finlandia/Kanada
    Thomas Cano - Hiszpania/Andora
    Sławomir Kardas - Polska/Kanada
    Jacek Gąsienica-Mracielnik (Jack Gąsienica) - Polska/USA
    Dionis Vodnev - ZSRR/Kazachstan/Niemcy (!) +WNP
    Jonas Sloth Sandell - Norwegia/Szwecja (i znów Norwegia!)
    Christian Inngjerdingen - Norwegia/Szwecja
    Michael Moellinger - Niemcy/Szwajcaria
    Ingemar Mayr - Austria/Holandia
    Christian Krezuer - Austria/Holandia
    Urban Zamernik - Słowenia/Chorwacja
    Eduard Torok - Rumunia/Węgry
    Glynn Pedersen - Kanada/Wielka Brytania
    Dymitry Chyvykov - Kazachstan/Kirgistan
    Camillo Hauke - Niemcy/Czechy
    Sergey Akhabadze - Rosja/Gruzja
    Peter Chaadaev - Rosja/Białoruś (i znów Rosja)
    Baris Demirci - Francja/Turcja
    Akseli Kokkonen - Finlandia/Norwegia
    Niko Polichronidis - Niemcy/Grecja
    Zakhir Dzhafarov - Rosja/Azerbejdżan
    Louis Obersteiner - Austria/Francja

    Kobiety:

    Helena Olsson-Smeby - Szwecja/Norwegia
    Atsunko Tanaka - Kanada/Japonia (i znów Kanada)
    Sophia Sorshag - Austria/Kosowo
    Gianina Ernst - Szwajcaria/Niemcy
    Emely Torazza - Szwajcaria/Niemcy

    Wrzucam, tak jako ciekawostkę. Parę interesujących wniosków można by wyciągnąć z tych przykładów :)

  • Kolos profesor
    @CzarnyOrzel

    Przecież tego wszystkiego nikt nie neguje. Naturalizacje to temat-rzeka. Rzecz się rozchodzi czy są naturalizację gorsze i lepsze, szczególnie jeśli pobudki skoczka A i B są takie same.

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Przeliczniki do likwidacji bo są zupełnie nie do poprawy w żaden sposób.

    Limity dla grup krajowych oczywiście powinny być szersze, ale te regularne dla kadr - węższe.

  • CzarnyOrzel doświadczony

    Jeszcze słowo do dyskusji. Jeśli urodził się we Francji to otrzymał zapewne najpierw obywatelstwo francuskie. Mieszkał tam do 7 roku życia. Więc oryginalnie był Francuzem z austriackim pochodzeniem.
    Zależy czy w Austrii oddał tamto obywatelstwo, choć wątpię. Mój znajomy urodził się w Włoszech i mieszkał tam do 10 roku życia, ma oba paszporty posługuje się dwoma językami. Może czuć się bardziej Polakiem po matce albo Włochem po ojcu . Nie widzę tutaj żadnego farbowania i zmiany "ojczyzny " .
    Wiem , że niektórym którzy nigdy za granicą nie mieszkali i poza swoją gminę się nie wyprowadzili w głowie to się nie mieści :))

  • Pavel profesor
    @Lataj

    Nie może bo nie ma obywatelstwa, w Polsce masz prawo krwi czyli jeden z rodziców musi być obywatelem polskim. Ani TuTu, ani jego partnerka takiego nie mają.

  • Lataj profesor
    @Kibic_z_Mazowsza

    Syn Thurnbichlera też może reprezentować Polskę albo Austrię. Albo ojczyznę matki, jakakolwiek ona jest.

  • Arturion profesor
    @TheDriger

    Ewentualnie można się zastanowić, czy Austriaków, Niemców i Norwegów też ta zasada miałaby dotyczyć. ;-)

  • TheDriger weteran
    @Arturion

    Krajówki powinny być znacznie powiększone. Nawet do 10 zawodników. I nie powinny być ograniczane, tzn w każdym konkursie u siebie powinna byc krajówka, a nie tylko w dwóch konkursach

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Przeliczniki należy dopracować - takie jest moje zdanie. Więcej punktów pomiarowych i średnia tylko od progu do wylądowania. I mniej punktów za nie dawać lub zabierać. A limity zwiększyć, zwłaszcza na krajówki.

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Przeliczniki to co innego. Beznadziejne pomysły FIS-u można i trzeba krytykować.

  • TheDriger weteran
    @Kibic_z_Mazowsza

    Tak jest. Szykuje nam się świetlana przyszłość skoro w szeregach będziemy mogli mieć synów Deschwandena, Zografskiego i Kuttela haha

  • Arturion profesor
    @Kibic_z_Mazowsza

    I to bez karencji. Właśnie po to jest ta karencja, żeby "farbowanych lisów" nie było zbyt wiele.

    @Kolos - przeliczniki za wiatr są stosowane powszechnie, więc nie ma co walczyć z wiatrakami. ;-)

    @TheDriger - przymiotniki małą literą, czyli nie "Francuskie". :-)

  • Kibic_z_Mazowsza stały bywalec
    @TheDriger

    Ale już potencjalni synowie Deschwandena i Zografskiego spokojnie mogą reprezentować zarówno kraj matek jak i kraje ojców.

  • TheDriger weteran
    @Kolos

    Nieno nie mówię, że jest Francuzem z krwi i kości. Mówię, że jest w 50% Austriakiem i w 50% Francuzem. Połowa jego rodziny jest tu, a druga połowa tam. Taki zawodnik niekoniecznie musi się czuć z jakimś krajem bardziej związany niż z drugim. Skoro mają we Francji dom wakacyjny to pewnie często tam jeżdżą i odwiedzają rodzinę mamy. Skoro dostali imiona Francuskie to znaczy, że ich matka nie chce żeby zatracili Francuskie korzenie. Ja bym tego nawet nie nazwał naturalizacją, on po prostu w połowie jest Francuzem.
    Inna by była sytuacja, gdyby Deschwanden albo Zografski zmienili barwy na Polskie i argumentowali to faktem, że mają żonę z Polski. Wtedy nadal byliby Szwajcarem i Bułgarem, którzy reprezentują Polskę. Natomiast Obersteiner będzie reprezentował Francję jako Francuz z pochodzenia.

  • Kolos profesor
    @TheDriger

    Ja generalnie nie mam zdania co do kwestii naturalizacji. Nie uważam tego ani za dobre ani za złe. Sytuacje są bowiem różne, a jest to na tyle powszechne, że nie ma co walczyć z wiatrakami i być jakoś specjalnie przeciw. Pewnie, że inaczej wygląda naturalizacja gdy ktoś na jakieś związki z nowym krajem niż gdy ich nie ma. Ale to tylko wrażenia czysto artystyczne bez znaczenia dla meritum. Osoba zmieniająca narodowość czy ma czy nie ma związków wcześniejszych z nowym krajem to zwykle jest z tym krajem tak samo słabo związana. Są oczywiście wyjątki ale rzadkie.

    Z reguły wszystko jest ok. dopóki naturalizacja daje efekty tj. sukcesy wtedy wszystko jest ok. czy naturalizowany ma korzenie czy został wzięty z księżyca. Co innego gdy tych sukcesów nie ma, wtedy w naturalizacji wszystko przeszkadza....

  • Kolos profesor
    @TheDriger

    Czyli jednak przyjmujemy opcję, że Louis Obersteiner to Francuz z krwi i kości, a w Austrii mieszka i ją reprezentował właściwie przypadkiem i przez pomyłkę :) No można i tak...

  • Arturion profesor
    @TheDriger

    "w jego sytuacji byc może sam czuje się i Francuzem i Austriakiem"
    Sam mówi tak:
    "zacząłem myśleć o powrocie do moich francuskich korzeni i skakaniu dla Francji, gdzie moja przygoda ze sportem się zaczęła".
    I dalej: "Przynajmniej do czasu ukończenia studiów licencjackich, pozostanie w Austrii ma największy sens. Mimo to nasza rodzina nadal ma dom wakacyjny we Francji, więc kto wie, co przyniesie przyszłość".

  • TheDriger weteran
    @Pavel

    Jeżeli zmiana barw jest uzasadniona jak w tej sytuacji to ja mogę oglądać w Pucharze Świata samych Austriaków w innych barwach. Nie widzę w tym nic złego, to najlepsi zawodnicy w tym sporcie, a ja chcę oglądać najlepszych. Dlatego oglądam skoki, żeby oglądać najlepszych. A taki Austriak reprezentujący inne barwy może wypromować skoki w tym kraju i zrobić wiele dobrego

  • TheDriger weteran
    @Kolos

    Nieno ponosi Was trochę. Sam jestem przeciwko zmianie barw kogoś kto nie ma nic wspólnego z danym krajem. Ale tutaj sytuacja jest zgoła inna i takie zmiany są bardzo fajne. Chłopak jest tak samo Francuzem jak Austriakiem. Śmiejecie się, ze teraz sobie przypomniał. Otóż nie, nie wiecie co w nim siedzi, w jego sytuacji byc może sam czuje się i Francuzem i Austriakiem, nic dziwnego, normalna sytuacja jeśli rodzina jest mieszana. A że trenował w Austrii? A gdzie miał trenować jak się przeprowadzili do Austrii. Rodzice mieli go wozić na treningi do Francji?

  • Arturion profesor
    @Kolos

    "Wtedy bym faktycznie mu kibicował."
    Może cię zdziwię, ale ja jemu nigdy bym nie kibicował.
    No, chyba, że nie byłby "wyciągany za uszy" przez sędziów.

  • Arturion profesor
    @Oczy Aignera

    Taką samą flagę, jak Austria miała I RP. Z tym, że wtedy nie było oficjalnego i urzędowego opisania flagi.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Ma 21 a przez 20 reprezentował Austrię. Z takiego twardziela na pewno Francuzi będą mieć pożytek! ;-)
    No i jeszcze nosi typowo austriackie imię Louis... No i paszportu francuskiego nigdy się nie zrzekł, ani języka nie zapomniał.

  • ms_ profesor

    No dzisiaj mamy przełomowy dzień. Dowiedzieliśmy się, że Kolos nie cierpi tylko Austrii jako kraju, ale sami Austriacy, jeśli tylko zmienią reprezentację już są jak najbardziej ok. No jestem mocno zaskoczony, do tej pory myślałem, że ta niechęć do Austriaków dotyczy zarówno reprezentacji jak i samych zawodników, a tu jednak nie.

  • Kolos profesor
    @Oczy Aignera

    W takim przypadku widzę zasadniczą różnicę, no ale cóż... Zasadniczo zmiana koloru w TV nie wpłynie na kraj reprezentowany przez zawodnika, a urzędowa zmiana (jeszcze klepnięte przez odpowiedni światowy związek sportowy) a i owszem.

  • Oczy Aignera profesor
    @Kolos

    Idąc tym tokiem myślenia wystarczy zmienić kontrast obrazu, żeby z flagi austriackiej zrobiła się łotewska (pomijając proporcje pasków).

  • Kolos profesor
    @ms_

    Wtedy bym faktycznie mu kibicował.

    Nawiasem mówiąc nie widzę różnicy między hipotetycznym Kraftem reprezentującym Madagaskar a Obersteinerem reprezentującym Francję. Obaj to nadal Austriacy którzy tylko mają przylepioną inną flagę do nazwiska, i owszem Obersteiner ma nie wątpliwe związki z Francją, ale to tylko oznacza, że ma ładniejsze papiery niż hipotetyczny Kraft czy Sorsag. Jednak to w żaden sposób nie zmienia postaci rzeczy.

    Nie oceniam samej kwestii naturalizacji - można mieć różne zdanie co do moralnej strony takich działań, ale po prostu nie istnieje naturalizacja gorsza i lepsza. Albo w ogóle potępiajmy zjawisko, albo jak akceptujemy jednych to i drugich.

  • ms_ profesor
    @Kolos

    XDDDDD

    To niech przykładowy Kraft skacze pod flagą Madagaskaru to wtedy jeszcze zaczniesz mu kibicować, a jak pięknie Madagaskar ubogaci ;)

  • Kolos profesor
    @ms_

    Jak ktoś nie skacze pod flagą Austrii to nie osiąga sukcesów/wyników dla tego kraju, w żaden sposób nie wzbogaci sukcesami, pieniędzmi, popularnością Austrii.

    Nie wiem skąd błędne tu przekonanie niektórych, że jest inaczej?

    Tak więc to oczywiste, że większą wartość dla dyscypliny jest przykładowo kiedy 10 Austriaków skacze pod 10 innymi flagami niż tych 10 Austriaków jako Austriacy. Bo skaczą i ubogacją te inne państwa a nie wzmancniają i tak bardzo mocną Austrię.

  • ms_ profesor
    @Kolos

    "Szkodliwe dla skoków są zbyt wysokie limity dla Austriaków" XD

    A Ty znowu swoje, czyli Niemcy, Norwegowie, Polacy i inni mogą mieć takie limity jakie mają, a nawet wyższe, tylko tym wstrętnym Austriakom trzeba uciąć limity, najlepiej do zera nie, wtedy to dopiero skoki odżyją ;) ale już, żeby Ci sami Austriacy skakali pod flagą przykładowej Nigerii, Madagaskaru czy innego Maroko to wtedy już super sprawa bo skoki będą takie międzynarodowe xd a może Ty tak tej flagi austriackiej nie lubisz i stąd ta niechęć do Austriaków ;)

  • ms_ profesor

    C A S H tak muszę napisać, żeby przeszło przez cenzurę i wiadomo było o kogo mi chodzi xd

  • ms_ profesor

    Ps. Serio cenzurujecie słowo [***] xd

  • ms_ profesor
    @Kolos

    Jak to nie ma różnicy. Matka Obersteinera jest Francuzką, a on sam pierwsze lata życia spędził we Francji. Jeśli uważasz, że Sorschag, która z Kosowem nie ma absolutnie nic wspólnego to taki samy przypadek no to gratuluję :) Wiadomo Francuz z niego taki sam jak z Perquisa zy Obraniaka Polaka, albo teraz z [***]a, ale jednak wszystkich ich łączy jedna zasadnicza sprawa, mają pochodzenie z kraju, który reprezentują, a Sorschag nie ma nic wspólnego z Kosowem, a do tego rozmawiała z tego co pamiętam z 17 różnymi federacjami, zanim zdecydowała się na Kosowo, nawet z Serbią i niewiele brakowało, żeby to ten kraj reprezentowała, a jakie relacje ma Serbia z Kosowem to chyba wszyscy tutaj wiemy ;)

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Norma, jak masz coś wspólnego z krajem na który zmieniasz, a nie losujesz z puli, a chyba o tym dyskutujemy ;)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Brawo, w końcu udało ci się dojść do wniosku, że zmiana barw narodowych to norma. Uff. O to mi chodziło od początku :)

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Jakby nie było - przez ponad 20 lat reprezentował Austrię, nadal planuje w Austrii mieszkać i trenować i w żaden sposób nie zadeklarował, że zmienia reprezentację z poczucia patriotyzmu :)

  • Pavel profesor
    @Kolos

    To akurat norma, masa sportowców tak robi, głównie piłkarzy, pół Senegalu to Francuzi, z resztą i my mieliśmy paru tych "farbowanych lisków", którzy sobie przypomnieli o drugim obywatelstwie. Mimo wszystko to dalej mniej groteskowe niż casting pani Kasi ;)

  • Arturion profesor

    "To wciąż ten sam Obersteiner-Austriak, z tymi samymi oersinaluami, datą i miejscem urodzenia".
    Z artykułu wynika, że urodził się we Francji i tam spędził dzieciństwo. No i matka jest Francuzką. Dla Żydów matka Żydówka, to Żyd. Ojciec nie Żyd - to i dziecko nie. W naszym kręgu kulturowym jest może inaczej, ale nie do końca (patrz: Matka-Polka).
    Więc w sumie to on chyba odrobinę bardziej jest Francuzem... ;-)
    Ale, co do meritum - popieram zmianę reprezentacji dla dalszego trwania sportowej kariery. Przypominam, że jeśli nie bardzo ma skoczek pochodzenie "kraju docelowego", to naraża się na dwuletnią karencję.*

    *) - Schorsag to dobra wola FIS (chcieli nowego kraju w skokach), no i właściwie tę karencję, tak czy owak, odbyła.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Niemniej zabawne, jest sobie przypominanie po 20 latach, że jednak mam francuskie papiery, a przynajmniej możliwość ubiegania o nie, bo zaczyna mi się sypać kariera w moim kraju :) I jeszcze zakładanie, że będę nadal trenować jak reprezentant mojego kraju, ale będę reprezentować Francję bo tam właściwie miejsce w kadrze w gratisie do paszportu dostanę :)

    Po za tym nie znam przypadku w pełni udanej naturalizacji w skokach...

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Niezwykle mnie bawił ten casting na nową narodowość, wybranie kraju zupełnie z dvpy, a na koniec zawinięcie mandżuru w pół roku. Zabawniej by jeszcze było jakby zamiast Kosowa wylosował się jej jakiś Mozambik ;) I te zachwyty "nowy kraj na mapie skoków", niesamowicie groteskowa sytuacja ;)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    I znowu klepiesz w klawiaturę bez sensu.

    Dodam, tylko, że wg. ciebie Sorschag miał tylko przylepioną inną flagę przy nazwisku, tyle tylko, że.... dokładnie tak samo jest z Oberstainerem. To wciąż ten sam Obersteiner-Austriak, z tymi samymi personaliami, datą i miejscem urodzenia, tyle, że będzie miał przylepioną przy nazwisku inną flagę. I niech ci będzie, że przylepioną ciut lepszym klejem niż Sorsaxhag ale to rzecz absolutnie bez znaczenia.

    Jeden i druga chcieli dalej startować bo sypały im się kariery. Wybrali najlepsze/najłatwiejsze opcję jakie mieli i tyle.

    Nie wiem czemu tak cię uwiera naturalizacja Sorschag. A tym bardziej czemu jedna miała by być gorsza od innej kiedy motywację i efekt jest ten sam.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Piotrek jak nie dywaguje czy robi progres czy regres, czy punktował rok, trzy czy pięć lat temu, ani czy ma prawo startu w PŚ. Napisałeś, że nie ma punktów PK, ja wyprowadziłem cię z błędu i tyle.

    P.S. Najpierw piszesz poprawnie "oboje", a następnie niepoprawnie "obaj", zdecyduje się ;)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Obaj zmienili barwy tak samo z tych samych powodów. Obersteiner nie jest i nie czuje się Francuzem. W jego wypowiedzi powyżej wyraźnie widać wyłącznie powody sportowe zmiany barw i nic ponadto. Sorsag też zmieniła barwy z powodów czysto sportowych.

    Nic nie poradzę, że widzisz różnice tam gdzie jej nie ma, twój problem nie mój....

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Był 16 i 12 w Lahti ale już dwa lata temu. Te punkty nie dają mu już nawet prawa startu w PŚ. Od tamtego czasu robi raczej regres...

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Chłop miał podwójne obywatelstwo, pragmatycznie wybrał kraj gdzie ma większe szanse na start, jego prawo, które rozumiem. Kasia zrobiła casting na nową narodowość, wybrała kraj, z którym nie ma nic wspólnego i zakończyła cyrk po pół roku. Czy widzę różnicę, tak widzę, nic ci nie poradzę ;)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Czyli serio uważasz, że Czesio Obersteiner wstał pewnego dnia rano i uznał, że od dziś czuje się Francuzem i zmienił barwy wiedziony patriotycznym uniesieniem? Bo tylko wtedy twoje wypociny mają sens...

    Tymczasem prawda jest taka, że oboje zmienili barwy z chłodnego pragmatyzmu i powodów sportowych by ciągnąć dalej gasnącą karierę.

    Natomiast kompletnie bez znaczenia jest jaki nowy kraj reprezentują, co ich z nim łączy albo co nie łączy itd. To nie istotne didaskalnia. Wybrali po prostu najlepsze opcję dla si3bie i tyle. Sorschag miała kilka opcji, Obersteiner miał jedną, ale to tyle.

    Liczy się motywacja pragmatyczno-sportowa i nic więcej.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    1. Był 16 i 12 w Lahti więc nie ma 0pkt PK, a 38, więcej niż np taki Jojko przez całą karierę ;)

    2. Jak chcesz oglądać mistrzostwa Austrii w PŚ tylko Austriacy będą mieli kolorowe flagi na obrazku to ok, twoja sprawa ;)

    3. Obersteiner ma obywatelstwo francuskie, mówi po francusku i ma związki rodzinne z Francją. Kasia od castingu wylosowała sobie nową narodowość, nie ma nic wspólnego z Kosowem, nie zna języka, równie dobrze mogłaby sobie wylosować Mozambik ;)

  • Arturion profesor
    @Rawianek

    Polką? Chyba jej nie chciał... Rodlauer. ;-)

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Oboje zmienili barwy z Austriackich na inne, bo w Austrii z różnych powodów byłoby im trudno się przebić czy startować. Tyle, że te powody są absolutnie nieistotne, meritum kwestii jest/była ich motywacja do zmiany barw a ta w obu przypadkach była ta sama - by móc startować w PŚ a przede wszystkim by móc kontynuować karierę na skoczni.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Różni się tym, że gdyby Schorschag była w zgodzie z federacją, to by barw nie zmieniała. Tu poszło wszystko gładko ku zadowoleniu obu stron.
    Może nie zdziała więcej, niż była reprezentantka Kosowa, ale może. W Austrii raczej by nie mógł, bo jest sporo mocniejszych zawodników i nie dostałby szansy.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tak w ogóle Obersteiner ma 0 pkt PK. Natomiast zaliczył niezły weekend FC w Zakopanem w minonym sezonie i to tyle.

    Nie dałbym głowy, że Obersteiner zdziała w skokach więcej od Sorsag :)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Szkodliwe dla dyscypliny są zbyt wysokie limity dla Austriaków, nie zmiana barw. Ping pong nie upadł przez naturalizację masowo Chińczyków. Skoki też by nam tym nie straciły.

    Obersteiner zmienił barwy na francuskie żeby mieć łatwiejszą drogą do PŚ, ale liczy, że będzie trenował na austriackim systemie. Niczym to się nie różni od motywacji Sophi Sorsag.

  • Rawianek profesor
    @Arturion

    A Polką też mogła być :)

  • Pavel profesor
    @Arturion

    Kozakiewiecz to na starość sportową spieprzył z PRLu i RFN reprezentował na kilku nic nieznaczących zawodach, to trochę inna sytuacja. Kiedyś w piłce ręcznej Katar sobie kupił całą kadrę, dosłownie calutką i zdobył brąz MŚ, jak jednak nie chciałbym czegoś takie w skokach.

  • Arturion profesor
    @Pavel

    Nie jest szkodliwe, bo na razie nie ma miejsca. Zresztą nie postuluję masowej zmiany barw, ot najwyżej kilku rocznie. ;-)))
    A przypomnę, że Władysław Kozakiewicz kończył karierę jako skoczek zachodnioniemiecki... I co? I jest ciągle bohaterem narodowym! :-)

  • Pavel profesor
    @Arturion

    Mogła się dogadać z federacją rodzimą, a ze strzeliła focha i postanowiła wylosować sobie nową narodowość to wyszło jak wyszło. Jeszcze jednostkowy przypadek rozumie, ale systemowe naturalizowanie Austriaków jak ma to miejsce z Chińczykami w ping pongu, jest szkodliwe dla dyscypliny.

  • Arturion profesor
    @Pavel

    Schorsag musiała coś z sobą zrobić, bo chciała dalej skakać. Cóż, głupio wybrała. Już z Łotwa i Litwa to byłby lepszy wybór, a nawet Bułgaria. Skoro bez kłopotów może się poczuć mężczyzną, czy tam kimś innym, to i Litwinką też powinna móc. ;-)

  • Pavel profesor
    @Arturion

    Aha. Tyle, że oni tam mieszkają, zapewne się tam urodzili i to jest ich ojczyzna. Casting i losowanie flagi dla Austriaka, aby grafika z klasyfikacją była bardziej kolorowa, to jednak coś innego, nieprawdaż? Nie mam nic przeciwko takiej zmianie jak w przypadku Obersteinera, ale za to kuriozalny był dla mnie przypadek Kasi od Kosowa.

  • Arturion profesor
    @Pavel

    Oczywiście, że zmienia. Przecież większość obywateli USA, to tacy, którzy (bądź ich przodkowie) kiedyś "zmienili flagę". ;-)

  • Pavel profesor
    @Skokownik

    Tych "paru" to raptem 2 ;) Obydwaj od strony matki byli Holendrami, a Mayer, jeszcze jako Austriak, był przyzwoitym skoczkiem, był nawet 2 w generalce PK. Po zmianie obywatelstwa niestety był już strasznie daremny, podobnie jak jego kumpel Kreuzer :)

  • Skokownik profesor
    @Arturion

    Na przełomie wieków mieliśmy paru Austriaków, którzy zaczęli reprezentować Holandię, więc Louis poszedł przetartą już ścieżką. Co najwyżej trochę ją odświeżył. Przed nim zrobiła to też Sorschag, jednak z trochę innych powodów(konflikt z federacją). Chyba, że liczyć tylko transfery do Francji, to wtedy Obersteiner jest chyba pionierem.

  • Pavel profesor
    @Arturion

    Serio tak mocno coś zmienia w rywalizacji to czy dany zawodnik z Austrii ma inna flagę na grafice z wynikami? ;) Albo zróbmy otwarte limity i niech sobie rywalizuje 15 Austriaków, albo limitujmy, aby mniejsi mieli szansę, tworzenie fikcji limitów poprzez inną flagę na grafice jest trochę bez sensu.

  • Arturion profesor
    @Pavel

    Dopóki skoki są niszowe, jestem za. Jak będą skakać w większości krajów świata, to przestanie mi się podobać. :-)
    Zresztą taki Kraft barw nie zmieni, czy taki Tschof... No ten, to w zasadzie by mógł, bo Kanadzie bardzo by się przydał, ale po ślubie! ;-)

  • Pavel profesor
    @Arturion

    Akurat on ma jakieś związki z Francją, więc jego zmiana barw ma sens. Mimo wszystko nie chciałbym, aby skoki stały z się ping pongiem, który jest mistrzostwami Chin pod różnymi flagami. Jedna Kasia od castingu na narodowość starczy, było to trochę kuriozalne.

  • Arturion profesor
    @Pavel

    Bo był Austriakiem. ;-)
    Zobaczymy, jak poradzi sobie jako Francuz. Ja mu życzę najlepszego, bo pokazał sensowną drogę innym Austriakom.

  • Pavel profesor

    Ciekawostka na dziś, chłop startował w PK tylko 2 razy, a ma w nim zdobyte tyle punktów co niektórzy polscy kadrowicze w 5 sezonach startów ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl