Rosja - będą nowe skocznie

W Rosji przygotowania do sezonu olimpijskiego są bardzo utrudnione. W tak wielkim kraju, gdzie zarejestrowanych jest około 3,5 tysiąca skoczków, nie ma właściwie warunków do przeprowadzenia letnich treningów, a istniejace obiekty nie spełniają współczesnych wymogów. Powstają jednak nowe skocznie, a stare są modernizowane. Na nowoczesne obiekty kryte igelitem, rosyjscy zawodnicy muszą jednak poczekać.

- A przecież z tysiąca skoków treningowych jakie przypadają średnio na jednego zawodnika w ciągu roku, tylko 150 oddaje się w czasie bezpośrednich zimowych przygotowań - twierdzi prezes Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich, Władimir Sławski.

Do problemów z brakiem nowoczesnych skoczni pokrytych igelitem, dochodzą trudności wizowe. Rosjanie nie mogą przebywać w krajach UE na tych samych zasadach co np Polacy. Obowiązują ich wizy "szengeńskie", które są wydawane zazwyczaj na 90 dni. Aby uczestniczyć w konkursach bardzo często władze związku podejmuja decyzję o jak najpóźniejszym wyjeździe na zachód Europy, aby zaoszczędzić czas potrzebny w końcówce pucharowych zmagań.

Gdy przygotowywano się do sezonu 2004/2005 problem ten nieoczekiwanie został rozwiązany przez samą naturę:
- Na szczęście pojawił się śnieg w Niżnym Tagile i natychmiast został tam zorganizowany obóz treningowy. Do skoków wykorzystywaliśmy skocznię k90, obiekt jeszcze na oko jako jaki taki, ale moralnie przestarzały - mówił Władimir Sławski.

W Rosji powstało już dość dawno 5 głównych ośrodków, gdzie znajdują się kompleksy skoczni. Są to obiekty położone w Niżnym Nowogrodzie, Ufie, Mieżdurieczensku, Niżnym Tagile i Leninogorsku, w chwili obecnej wszystkie one podlegaja modernizacji. Jeśli jednak wziąć pod uwagę, że finansowanie odbywa się na poprzez dopływ gotówki z miejscowych budżetów, to nie dziwi fakt, iż proces modernizacji przebiega bardzo wolno.

Przeciez zanim położy sie igelit należy właściwie wyprofilowć rozbieg i zeskok, jeśli to nie jest gotowe, operacja przykrycia skoczni nie może się odbyć. Na swoje letnie skocznie Rosja będzie zatem musiała poczekać rok - dwa.

Póki co, buduje się potężny i nowoczesny kompleks skoczni w Moskwie, niedaleko stacji metra "Nagornaja", a także drugi, na Sachalinie. Jest już zatwierdzona dokumentacja i prace ruszyły. Podobne plany są czynione dla Hanty - Mansijska i Niżnego Nowogrodu.

Do obu tych miast już w ubiegłym roku pojechali projektanci z Niemiec, a miejscowe władze bardzo sprzyjają temu przedsięwzięciu. Budowę obiektów popiera prezes rosyjskiej federacji skoków - Władimir Sławski, który powiedział:
- Jeśli mielibyśmy te centra w Hanty - Mansinskie, Niżnym Tagile i Mieżdurieczensku gotowe, to moglibyśmy, dużo wcześniej niż reszta Europy, trenować na śniegu bezpośrednio przed sezonem.

Na razie reprezentacja ma, dzieki Władimirowi Sławskiemu i Wolfgangowi Steiertowi, zapewnione luksusowe warunki do treningów na bazie obiektu K95 w Hinterzarten (Niemcy - Schwarzwald). Do współpracy i opieki nad rosyjskimi skoczkami został zaproszony również Sven Hannawald. W jaki sposób przełoży się to na wyniki w Pucharze Świata i w konkursach olimpijskich - zobaczymy.