Żółte i czerwone kartki - FIS zaostrza zasady

  • 2025-09-18 09:19

Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS) zdecydowała się na zaostrzenie przepisów dotyczących dyskwalifikacji, które mają zostać wprowadzone w Pucharze Świata 2025/2026. Mowa o przypadku uzyskania drugiej żółtej kartki - a tym samym czerwonej - przez zawodnika, który w ten sposób straci większą liczbę startów.

Przypomnijmy, iż po ostatnim skandalu z reprezentacją Norwegii na mistrzostwach świata w Trondheim, FIS podjęła kroki w celu zaostrzenia kar za dyskwalifikacje w zawodach. Część z nich została wprowadzona już w letnim sezonie. Od teraz zawodnik ukarany w serii finałowej zostaje całkowicie usunięty z listy wyników konkursu, a nie zostaje przesunięty na ostatnie miejsce wśród uczestników drugiej rundy.

Począwszy od sezonu zimowego FIS będzie z kolei korzystać z sankcji dla zawodników w przypadku kolejnych dyskwalifikacji za naruszenie przepisów dotyczących sprzętu. Pierwsze wykroczenie będzie oznaczało dla skoczka otrzymanie żółtej kartki.

Pierwotnie zdobycie drugiej żółtej kartki, równoznaczne z uzyskaniem czerwonej, miało oznaczać zawieszenie zawodnika w kolejny weekend. Miejsce startowe na te konkursy utraci również reprezentacja narodowa skoczka. System miał jednak dopuszczać dalsze występy sportowca w trakcie weekendu, w którym otrzymał czerwony kartonik.

Ostatecznie FIS podjęła decyzję o zaostrzeniu nowych przepisów. Jak przekazał dyrektor Pucharu Świata, Sandro Pertile podczas konferencji na Forum Nordicum w Predazzo, czerwona kartka pozbawi skoczka występu w trwającym oraz następnym weekendzie zawodów. Tym samym zawodnicy mogą być narażeni na większą liczbę ominiętych konkursów.

System kartkowy będzie obowiązywał na wszystkich szczeblach rozgrywek FIS - w Pucharze Świata, Pucharze Kontynentalnym i FIS Cupie.


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6054) komentarze: (28)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • rybolow1 profesor
    @Lataj

    Europa i Ameryka Południowa to ten sam poziom chaosu i dezorganizacji. W Chinach czy Japonii takie odpały by nie przeszły

  • rybolow1 profesor

    czyli DSQ dostanie Francesco Cecon, Rumun, Turek i 2 Kazachów. Raz na 5 zawodów jakiś Jason Colby czy inny Vilho Palosaari, a Geiger będzie dalej z 50cm namiotem. Natura.

  • szczurnik weteran

    Przynajmniej nie będą się dyskwalifikować ze wstydu po słabym skoku, co się nieraz zdarzało (-:

  • papa_s weteran
    @neonek2000 VAR jest

    ale tylko do pomiaru odległości. Poza tym, jak szaleć to szaleć może jeszcze Challenge;)

  • AntonelliBig stały bywalec
    @Filigranowy_japonczyk

    No dobra, ale wg tego co tu jest trochę bełkotliwie napisane, to jak losowy Norweg z generatora dostanie DSQ, to ona dotyczy całej kadry narodowej. Czyli już nawet randoma z Norwegii nie wytną, tylko samych Kazachów i innych Turkmenistanów.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Pozory, bo słabsze nacje dostaną więcej kartek.

  • neonek2000 bywalec

    Ja bym na miejscu Pertile jeszcze VAR wprowadził......

  • Lataj profesor
    @dervish

    Do patologii zachęcają, by słabsze nacje miały szanse na wyższe miejsca.

  • dejw profesor

    Kartki to oczywiście, że kolejny przykład który będzie sprzyjał Austriakom. We fladze austriackiej występuje dużo koloru czerwonego, więc dodatkowe czerwone kartki im potrzebne nie będą.
    Tak naprawdę, kartki powinny być wyłącznie koloru białoczerwonego, bo przecież wiadomo kto będzie tutaj pod największą lupą.

  • Kolos profesor

    Kartki to kolejny pomysł który posłuży tylko Austriakom.

    Ale ok. Usunięto jedną lukę w przepisach. Co z innymi łukami? Co z sytuacją gdy zawodnik raz dostanie dsq w Kontynetalnu a drugi raz w Pucharze Świata? Albo na odwrót?

  • dervish profesor

    Nadzieje FIS i Pertile związane ze skutecznością tego karomierza są niczym baśnie z mchu i paproci. Sposób w jaki "rozprawiono" się z norweskimi oszustami pokazuje, że FIS-owi nie zależy na skutecznej walce z patologią, oni wręcz do tej patologii zachęcają.

  • Mesq2004 stały bywalec

    Przecież wszyscy dobrze wiemy że te przepisy nie będą dotyczyły Austriaków i Niemców, bo oni dyskwalifikowani nie są, no chyba że jacyś randomowi lub gdy ich wynik nie ma wpływu na rywalizację.

  • Lataj profesor
    @ASJ_212

    Klasyczne Włochy. Nawet autochtoni są zdania, że u nas wiele rzeczy działa lepiej niż u nich.

  • ASJ_212 weteran

    Zaplanowane na 10-11 października konkursy Alpen Cup w 🇮🇹Predazzo zostały odwołane z powodu dalszych przygotowań zmodernizowanego kompleksu skoczni do zimowych igrzysk olimpijskich

  • Bergisel7 stały bywalec

    Ja mam zawsze takie poczucie, że przy tych kontrolach za bardzo może decydować czynnik ludzki. I też, że czasem zawodnicy mogą zostać zdyskwalifikowani, mimo, że intencjonalnie nie chcieli oszukać. Tylko, że po prostu mają te kombinezony zawsze na styk. Gwarancją, żeby przejść kontrolę, to pewnie by było mieć je centymetr czy dwa węższe, a jak jest na styk, to zawsze przy mierzeniu łatwo albo przymknąć oko albo trochę dodać, żeby wyszło, że jest źle.

  • Bergisel7 stały bywalec

    Mam wątpliwości do tych kartek. Najbardziej mi się podobał pomysł, który padał pod koniec zeszłego sezonu, żeby sprzęt był zapieczętowany, wożony między zawodami i wydawany tuż przed konkursem.
    Kary dla zawodników jednak będą też pośrednio karami dla kibiców, raczej lepiej by było zapobiegać niż potem karać.

  • Deschwinchenkocki stały bywalec

    Na papierze ostro, w praktyce spodziewam się naginania przepisów w przypadku Austriaków i Niemców. To FIS.

  • ms_ profesor
    @Kulas2468

    No i to jest dobre pytanie. Zapewne Pertile nawet nie przewidział takiego scenariusza, ale spokojnie, do takiej sytuacji nie dojdzie, już oni tam zadbają, żeby przypadkiem dwóch Niemców nie dostało czerwonej kartki. A jakby już tak się stało to obstawiam, że pewnie pozwoliliby im dodać kogoś do drużynówki jako czwartego (oczywiście ktoś spoza grona z czerwoną kartką), ale może nie mógłby wystąpić indywidualnie. No i też nasuwa się od razu w takiej sytuacji kolejny problem. Reprezentacja traci miejsce startowe przez "oszustwo" kolegi z reprezentacji przez co ktoś w dobrej formie może nawet nie mieć szans wystartować w dany weekend bo przebicie się do składu jest jeszcze trudniejsze. Załóżmy, że czerwoną kartkę w reprezentacji Norwegii dostaje Pedersen, który skacze słabo i w następny weekend nie można przez to zrobić za niego podmianki na kogoś kto jest w dobrej formie i zdobyłby sporo punktów gdyby startował. W sumie te przepisy to kolejny krok który wspomaga słabsze skokowo kraje, a osłabia lepsze. Oczywiście nie wierzę, żeby te czerwone kartki zdarzały się często u Austriaków, Niemców czy innych Norwegów, ale z raz czy dwa w trakcie sezonu może być taka sytuacja no i wtedy cała reprezentacja i inny zawodnik cierpi na tym bo ktoś źle stanął na kontroli podczas gdy taki Geiger dalej sobie skacze w latawcu i przechodzi wszystkie kontrole.

  • maciek0932 weteran
    @Kulas2468

    Wychodzi na to, że zostanie kwota 3 i nie mogli by startować w drużynówce

  • Lataj profesor
    @ms_

    "Nie wiedziałem, że tam kamera stała. Przepraszam, będę patrzył"

  • Kulas2468 stały bywalec

    Załóżmy ze w trakcie konkursów w Vikersund Niemcy mają 2 🟥 Kartki a maią kwotę 5 w Planicy jest konkurs drynowy to czy wtedy będą mogli wystartować skoro kwota w drużynie to 4 czy wtedy została by na 3 bo 2 wykluczeniach

  • DomenPrevcFan stały bywalec
    @ms_

    Wiadomo, na papierze super ze dobrze robią, a w praktyce wszystko rozbija się o to, że kontrola jest niemiarodajna i w zasadzie cokolwiek się nie wymyśli, to dalej nic nie zmieni, nawet jeżeli pomysły są dobre, to jak mają zadziałać bez rzetelnej i sprawiedliwej kontroli?
    Szkoda, że w moim ulubionym sporcie jest tak obszerny temat kombinacji sprzętowych, bo zamiast skupiać się na rywalizacji to ciagle komuś się zarzuca oszustwo (może i nie bez słuszności)
    Także cokolwiek by próbowano zrobić i tak się znajdą tacy którzy będą próbowali to obejść...

  • ms_ profesor
    @Lataj

    Nie, miało być tak jak mówi Pertile, ale jednak zmienili zdanie i jednak konsekwencje dla "oszustów" będą jeszcze bardziej dotkliwe.

  • ms_ profesor
    @DomenPrevcFan

    No właśnie przez to, że te dyskwalifikacje są zazwyczaj z powodu bo ktoś źle stanął to tym bardziej kasowanie wyniku z pierwszej serii jest bez sensu. W ogóle jak bym tak zrobił, że kontrola tylko po pierwszej serii, a w drugiej dyskwalifikacja tylko wtedy gdy ktoś ewidentnie złamie przepisy np. naciągając kombinezon, ale jednak problem w tym, że kamery nie pokazują zawodników non stop więc zaraz by się zaczęło mnóstwo kombinacji między pierwszą a drugą serią bo zawodnicy wiedzieliby, że jak nikt ich nie złapie na gorącym uczynku to są bezpieczni bo nie ma kontroli.

  • ms_ profesor
    @Filigranowy_japonczyk

    Dokładnie, to wszystko to zwykłe działania pozorowane, a kto miał oszukiwać to i tak będzie dalej to robił, a ucierpią na tym głównie zawodnicy typu przykładowy Cecon czy inni Wasiljew.

  • DomenPrevcFan stały bywalec

    System kartkowy miałby sens przy rzetelnej kontroli zamiast przypadkowych DSQ dla przypadkowych Kazachów, poza tym wiadomo, że czasem to czy kombinezon jest przepisowy zależy od tego jak się stanie.
    Natomiast kasowanie wyniku z pierwszej serii przy dyskwalifikacji w drugiej akurat ma sens, bo jeżeli kombinezon jest nieprzepisowy w drugiej serii to w pierwszej w teorii też powinien być. W praktyce wychodzi to jak z Zajcem w Willingen w tym roku, ale koncepcja jest jak dla mnie sensowna.

  • Lataj profesor

    Tak się już pogubiłem w nowych przepisach, że myślałem, że wcześniej ustalili zawieszenie na czas trwającego weekendu za drugą żółtą lub za czerwoną kartkę.

  • Filigranowy_japonczyk profesor

    Te kartki to działanie dobre tylko w teorii. W rzeczywistości to pic na wodę, a dsq będą dalej głównie dostawać jacyś Kazachowie, plus czasem dla niepoznaki losowy Norweg z generatora. Jak czołowe ekipy oszukiwały tak dalej będą to robić a Geiger będzie skakać w śpiworze.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl