FIS zatwierdziła większe kombinezony skoczkiń!

  • 2025-09-26 19:07

W minioną środę Komitet ds. Skoków Narciarskich z ramienia Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej (FIS) zebrał się Szwajcarii. Podczas jesiennego posiedzenia w Zurychu zatwierdzono zmianę przepisów dotyczącą rywalizacji kobiet, o której mówiło się po niedawnej próbie przedolimpijskiej w Predazzo.

Jak podaje fis-ski.com, poważne kontuzje skoczkiń Evy Pinkelnig i Alexandrii Loutitt oraz zawodniczki kombinacji norweskiej Haruki Kasai skłoniły środowisko do przyjrzenia się regulacjom sprzętowym dotyczącym kobiecych kombinezonów, które zostały wprowadzono w życie wiosną i testowano latem. W przypadku każdej ze wspomnianych narciarek uraz dotyczył kolana. W związku z tym podjęto kroki mające zwiększyć bezpieczeństwo pań na skoczniach całego świata.

"Zmiany dotyczą pomiarów kombinezonów – a konkretnie tolerancji w kwestii, o ile kombinezon może być większy od obwodu ciała zawodnika. Innymi słowy, ile luźnego materiału może mieć kombinezon, który w locie ma kontakt z powietrzem i dzięki temu poprawia aerodynamikę.

Dotychczas kombinezony męskie i damskie musiały być w każdym punkcie od 2 cm do 4 cm większe od obwodu ciała zawodnika. W środę Komitet ds. Skoków Narciarskich zatwierdził zmienioną wersję regulaminu, zgodnie z którą w konkursach kobiet:

  • kombinezon musi być od 2 cm do 5 cm większy od obwodu ciała zawodniczki na każdym odcinku od pachy do kolana,

  • rękaw kombinezonu musi być od 2 cm do 4 cm większy od obwodu ciała zawodniczki w każdym miejscu, a jego długość nie może być krótsza niż 5 cm (wcześniej 3 cm),

  • krok kombinezonu może być mierzony do 2 cm poniżej wysokości kroku ciała.” – czytamy w piątkowym komunikacie FIS.

– Te zmiany wydają się subtelne, ale mogą mieć istotny wpływ na to, jak zawodniczki kontrolują lot. Była to konieczna korekta, ponieważ ciała kobiet i mężczyzn różnią się, a dotychczas parametry kombinezonów były identyczne. Tego lata stało się jasne, że choć mężczyźni dobrze przystosowali się do nowych parametrów kombinezonów, kobietom sprawiło to większą trudność, co skutkowało zbyt dużą prędkością pionową przy lądowaniu. Dzięki nieco większym kombinezonom kobiety będą miały trochę więcej przestrzeni w locie, co oznacza lepsze czucie już po wyjściu z progu. Spowoduje to, że polecą szybciej do przodu, a tym samym prędkość pionowa przy lądowaniu spadnie. W konsekwencji obciążenie stawów będzie mniejsze. Na tym polega piękno tego sportu: skakać daleko. Tak, ale przede wszystkim bezpiecznie – skomentował sprawę Jernej Damjan, przedstawiciel zawodników ds. skoków narciarskich FIS.

Rada FIS ma zatwierdzić zaktualizowane przepisy 21 października. Jeżeli tak się stanie, wówczas zostaną one przetestowane podczas finału Letniego Grand Prix 2025 – zaplanowanego na 24-26 października w niemieckim Klingenthal.


Dominik Formela, źródło: fis-ski.com
oglądalność: (2568) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • King profesor
    @Man_of_the_Day

    W sumie ciekawy pomysł. Na pewno będą musieli pomyśleć nad jakimś optymalnym rozwiązaniem.

  • Lataj profesor
    @dervish

    "Mężczyźni jeszcze jakoś sobie z tym radzą bo są dużo lepsi technicznie i mają mocniejsze organizmy, (stawy, ścięgna i mięśnie)."
    Jak możesz takie bzdury wypisać, ty męski szowinisto?! Ile ci za te seksistowskie uwagi tam płacą? Przez takich jak wy topnieją lodowce XD

  • Lataj profesor

    Tonący brzytwy się chwyta, wiadomo. A tym razem postanowiono stworzyć problem po to, by go rozwiązać. Co więcej, tyle tych zmian dokonuje się przed IO, a nie po sezonie olimpijskim. FIS się ośmiesza.

  • Lataj profesor
    @ms_

    No bo zbiór cech charakterystycznych dla jednej płci nie dowodzi, że taka ona jest ;) A tu faktycznie z powodów kulturowych w Google'u zatrudnionych jest więcej mężczyzn niż kobiet. A nawet po ogłoszeniu takiej tezy pracownik został zwolniony, choć oficjalnym powodem miało być oskarżenie o dyskryminację białych mężczyzn i osób o konserwatywnych poglądach.

  • dervish profesor
    @Kolos

    Jest dokładnie na odwrót. Kombinezony stały się mniej nośne, dlatego zamiast szybować skoczkinie spadają na zeskok. Zmiany u kobiet są w celu poprawienia nośności. Poprawienie nośności czyli lotności sprawi, ze zmieni się układ wektorów sił i prędkości. Składowa prostopadła się zmniejszy a składowa równoległa do zeskoku się zwiększy co znacznie zmniejszy obciążenia podczas lądowania.

  • Kolos profesor
    @Man_of_the_Day

    Kombinezony już są bardziej nośne i lotne. Jeśli ma być bezpiecznie to kierunek powinien być przeciwny tj. mniej lotny i nośny sprzęt (zwłaszcza kombinezony).

  • Bergisel7 stały bywalec

    Szkoda, bo według Stefana Huli to jest niekorzystne dla naszych :(

  • Man_of_the_Day stały bywalec
    @dervish

    "Gdyby w FIS siedzieli trochę mądrzejsi ludzie to by te obcisłe kombinezony czymś zrekompensowali, tak żeby skoki nadal były bezpieczne."

    Myślę, że dobrym rozwiązaniem (a przynajmniej wartym rozważenia) byłoby coś w rodzaju niewielkich błon doszywanych w kroczu i pod pachami kombinezonu. Pozwoliłoby to złapać dwie sroki za ogon: strój skoczka nadal byłby obcisły i łatwiejszy do zmierzenia, a jednocześnie uzyskano by dodatkową powierzchnię nośną. Taka błona byłaby doszywana do kombinezonu od zewnątrz, więc zmierzenie jej wymiarów nie byłoby ani trudne, ani tak problematyczne jak określenie, ile jest wolnej przestrzeni w portkach Geigera.

    Z perspektywy dnia dzisiejszego wydaje się to śmieszne, ale jestem przekonany, że wprowadzenie podobnej modyfikacji jest tylko kwestią czasu. Konieczność podnoszenia atrakcyjności dyscypliny wymaga stałego uwzględniania fizycznych możliwości zawodnika. Chodzi o wpływ powiększania skoczni - a tym samym rosnących obciążeń - na organizm skoczka. Kombinezony muszą stać się bardziej nośne, bardziej lotne.

  • ms_ profesor
    @AntonelliBig

    Pewnie tak, może po to wymyślili te nowe przepisy, żeby mieć pretekst do kolejnych kontroli ;)

  • AntonelliBig stały bywalec

    A dalej muszą paradować nago przed jakimiś komicznym facetem udającym, że cokolwiek sprawdza?

  • ms_ profesor

    No i teraz Pertile może powiedzieć, że po tych zmianach na pewno będzie bezpiecznie, więc skoczni w Predazzo nie trzeba modernizować ;)

  • dervish profesor

    FIS kolejny raz się ośmiesza i wykazuje brak profesjonalizmu. Przecież od razu było wiadomo jakie skutki przyniesie wprowadzenie obcisłych kombinezonów. Pisaliśmy o tym na forum na długo przed wprowadzeniem tych zmian.

    U Pań wypadło to tragicznie. Mężczyźni jeszcze jakoś sobie z tym radzą bo są dużo lepsi technicznie i mają mocniejsze organizmy, (stawy, ścięgna i mięśnie). Tak czy siak zależność bezpieczeństwa od "nośności" kombi była i jest powszechnie znana. Zmniejszanie nośności to zmniejszanie bezpieczeństwa. FIS nie potrafił zapanować nad rozmiarami kombinezonów więc poszedł na łatwiznę, wprowadził ściślejsze kombinezony. Wiadomo, ze im bardziej ścisłe wymagania wymiarowe tym łatwiej jest później FIS-owi kontrolować a krawcom trudniej kombinować.

    Gdyby w FIS siedzieli trochę mądrzejsi ludzie to by te obcisłe kombinezony czymś zrekompensowali, tak żeby skoki nadal były bezpieczne. Jeżeli zmiany zmniejszyły powierzchnię kombinezonów, a tym samym zmniejszyły opory w locie - co znacznie zwiększyło prędkości podczas lądowania, co z kolei przełożyło się na spadek bezpieczeństwa i kontuzjogenność - to powinni pomyśleć o zrekompensowaniu tych zmian tam, gdzie taka rekompensatę można bez problemu kontrolować. Nie jestem specjalistą, ale pierwsze co się nasuwa to popracowanie nad przemyślanymi zmianami rozmiarów nart. Zwiększenie szerokości czy tez dopuszczalnej długości desek mogłoby zwiększyć powierzchnię nośną a tym samym zwiększyć opory i zmniejszyć prędkość lotu co przełożyłoby sie na ponowne zwiększenie bezpieczeństwa i zrekompensowanie niekorzystnych zmian związanych z kombinezonami. Rozmiary nart w odróżnieniu od kombinezonów łatwo jest kontrolować i nie dają one możliwości do oszukiwania czy kombinowania.

  • Baks bywalec

    "Spowoduje to, że polecą szybciej do przodu, a tym samym prędkość pionowa przy lądowaniu spadnie. W konsekwencji obciążenie stawów będzie mniejsze. Na tym polega piękno tego sportu: skakać daleko. Tak, ale przede wszystkim bezpiecznie"

    Czyli FIS de facto przyznaje, że nowe przepisy negatywnie wpływają na bezpieczeństwo i zdrowie sportowców ze względu na zwiększone obciążenie stawów podczas lądowania, po czym modyfikuje je tylko dla jednej płci i to wcale nie ze wspomnianych względów zdrowotnych, ale dlatego, że mężczyźni szybciej się do nich dostosowali? Parodia.

    Ja w ogóle jestem zdania, że sprzęt z okolic 2010-2011 był chyba najbardziej optymalny ze wszystkich dotychczasowych wariacji. Szkoda, że powrót do tamtych regulacji wydaje się obecnie niemożliwy.

  • ms_ profesor

    "Była to konieczna korekta, ponieważ ciała kobiet i mężczyzn różnią się, a dotychczas parametry kombinezonów były identyczne".

    Jak to się różnią, toż to dyskryminacja i mowa nienawiści, przecież profesor Środa twierdzi, że między kobietami, a mężczyznami nie ma żadnych różnic i to w wyniku kwestii kulturowych mężczyźni pracują w kopalni, a nie kobiety bo fizycznie są tak samo sprawne jak mężczyźni ;)

    No co za męska szowinistyczna świnia z tego Damjana xd

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl