Skoczek narciarski
fot. Tadeusz Mieczyński
Pierwszy dzień listopada to chwila szczególna – czas, gdy wspomnienia splatają się z ciszą, a my kierujemy myśli ku tym, których już z nami nie ma. W świecie skoków narciarskich także zapadły w minionym roku bolesne cisze: odeszli ludzie, którzy przez lata unosili się nad śnieżnymi zeskokami. Jedni zdobywali medale i stawali na podium, inni pozostawali w cieniu wielkich aren, lecz każdy z nich na swój sposób współtworzył opowieść o tej dyscyplinie.
12 grudnia 2024 roku, po ciężkiej chorobie, zmarł Wolfgang Steiert. Urodzony w 1963 roku w Hinterzarten, w latach 70. i 80. reprezentował RFN jako skoczek narciarski. Największym sukcesem w karierze było 8. miejsce w konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku w styczniu 1986 roku. Startował również na mistrzostwach świata w Seefeld (1985) oraz w zawodach o tytuł mistrza świata w lotach narciarskich w Harrachovie (1983) i Bad Mitterndorf (1986). Po zakończeniu kariery sportowej poświęcił się pracy trenerskiej. W 1991 roku objął kadrę B zjednoczonych Niemiec, a rok później został asystentem Reinharda Hessa w reprezentacji A. To właśnie w tym czasie rozkwitły kariery Martina Schmitta i Svena Hannawalda. W 2003 roku przejął funkcję głównego trenera, jednak po roku odszedł z powodu braku sukcesów. Wkrótce potem wyjechał do Rosji, gdzie przez kilka sezonów prowadził kadrę narodową – jego podopieczni, m.in. Dmitrij Wasiljew i Denis Korniłow, osiągali wówczas najlepsze wyniki w karierze, a drużyna stawała na podium Pucharu Świata. Po igrzyskach olimpijskich w 2010 roku Steiert wrócił do Niemiec. Angażował się głównie w szkolenie regionalne, wspierał także rozwój kobiecych skoków narciarskich, pozostając wierny dyscyplinie, której poświęcił całe życie.
3 stycznia 2025 roku zmarł Henryk Pasko – zasłużony działacz społeczny, sportowy i samorządowy związany z Żywiecczyzną. Przez wiele lat pełnił funkcję prezesa PKS „Olimpijczyk” Gilowice, był animatorem sportu, trenerem oraz organizatorem licznych imprez sportowo-rekreacyjnych o zasięgu powiatowym, wojewódzkim i ogólnopolskim. Z jego inicjatywy w Gilowicach powstały dwie igelitowe skocznie narciarskie, a prowadzony przez niego klub uruchomił w 2003 roku – w czasie tzw. małyszomanii – sekcję skoków narciarskich. W jej barwach swoje pierwsze kroki w sporcie stawiali m.in. Krzysztof Biegun, Anna Twardosz i Jarosław Krzak.
W styczniu 2025 roku odszedł w wieku 83 lat Dietmar Hemerka. działacz związany przez lata z Turniejem Czterech Skoczni. W latach 2003-2006 był szefem całej niemiecko-austriackiej imprezy. Wcześniej przez ponad dwanaście lat był odpowiedzialny na organizację zawodów na Bergisel w Innsbrucku. "W czasach Dietmara miały miejsce ważne kamienie milowe w naszej historii. Między innymi zidentyfikował źródło niezawodnego śniegu w Schmirntal, na którym nadal polegamy. Punktem kulminacyjnym było oczywiście oddanie do użytku nowej skoczni narciarskiej Bergisel, która została ukończona w samą porę na skoki turniejowe w 2002 roku. Było kilka nieprzespanych nocy" – wspominał na łamach portalu Skiaustria.at wiceprezes ÖSV Alfons Schranz, który jest również prezesem klubu sportowego Bergisel, a także był następcą Hemerki na stanowisku szefa organizacji w Bergisel do 2022 roku. Jeszcze kilka tygodni przed śmiercią Hemerka brał udział jako widz w Turnieju Czterech Skoczni wraz z żoną Ingrid.
W poniedziałek 27 stycznia w wieku 85 lat zmarł Baldur Preiml, były skoczek i trener, który w latach siedemdziesiątych zrewolucjonizował skoki narciarskie w Austrii. Jako skoczek narciarski został brązowym medalistą igrzysk olimpijskich w Grenoble w 1968 roku na normalnej skoczni. Co ciekawe, na dużym obiekcie zajął wówczas dopiero 48 pozycję. Cztery lata wcześniej zdobył złoty medal podczas Uniwersjady w Szpindlerowym Młynie oraz został trzecim skoczkiem Turnieju Czterech Skoczni. W latach 1970-76 pracował jako trener w słynnej szkole Stams, a od 1974 do 1980 roku szkolił kadrę narodową Austrii, którą wprowadził na niedostępne dla niej wcześniej rejony. Jego nowatorskie metody szkoleniowe i zainicjowana przez niego rewolucja sprzętowa wywróciły do góry nogami wszystko, o czym pisały podręczniki do skoków narciarskich. Wspólnie z Seppem Reinalterem, Baldur Preiml opracował najnowocześniejsze, hermetyczne kombinezony skokowe, dzięki którym Austriacy odjechali reszcie świata. Jego podopiecznymi byli m.in. Toni Innauer, Karl Schnabl, Willi Pürstl, Alois Lipburger, Hubert Neuper czy Armin Kogler, którzy od połowy lat 70. zawładnęli światowymi skokami. Preiml był też prekursorem treningu mentalnego. Jego skoczkowie wykorzystywali techniki wizualizacyjne i reframing. W latach 1987-1991 Preiml kierował departamentem sportu w Federalnym Ministerstwie Edukacji, Sztuki i Sportu. W 1996 roku otrzymał Złoty Medal za zasługi dla Republiki Austrii.
Smutne informacje nadeszły 29 marca ze Szczyrku. W wieku 77 lat zmarł Stefan Hula senior, były skoczek i przede wszystkim specjalista od kombinacji norweskiej, medalista mistrzostw świata. Ojciec Stefana Huli juniora, drużynowego medalisty olimpijskiego z Pjongczangu. Przygodę ze sportem w klubie BBTS Bielsko-Biała Hula rozpoczynał od skoków narciarskich, po dwóch latach trochę przez przypadek został dwuboistą klasycznym. Chciał zapewnić swojemu klubowi większą liczbę punktów podczas krajowych zawodów i stąd założył też biegówki, by wspierać swój zespół w dwóch dyscyplinach. Zawsze pozostał jednak lepszym skoczkiem niż biegaczem. Był dwukrotnym olimpijczykiem w kombinacji norweskiej. W Sapporo w 1972 roku zajął 17., a cztery lata później w Innsbrucku, 16. miejsce. Jego życiowym sukcesem był występ podczas mistrzostw świata w Falun w 1974 roku. Wygrał tam konkurs skoków, a po biegu utrzymał miejsce na podium, zdobywając ostatecznie brązowy medal. Jest to do dziś jedyny polski krążek tej imprezy w dwuboju klasycznym. Niezłe wyniki osiągał też w skokach narciarskich. W 1971 roku zajął drugie miejsce podczas prestiżowego konkursu o Puchar Beskidów, przegrywając z Czechem Rudolfem Hoehnlem o pół punktu. W drugiej serii uzyskał 93 metry, zostając współrekordzistą skoczni w Wiśle-Malince. W 1976 roku zdobył tytuł wicemistrza Polski w skokach narciarskich na średniej skoczni.
8 kwietnia swój żywot zakończył Piotr Sunin, radziecki skoczek narciarski. Najlepsze wyniki w Pucharze Świata osiągnął w sezonie 1980/1981, kiedy zajął 23. miejsce w klasyfikacji generalnej. 11 stycznia 1981 roku zanotował swoje jedyne podium zawodów najwyższej rangi, zajmując trzecie miejsce na skoczni w Libercu. Tydzień później w szwajcarskim Le Brassus zajął drugie miejsce w zawodach o Puchar Europy, przegrywając tylko ze Stanisławem Bobakiem. Po zakończeniu kariery sportowej poświęcił się pracy trenerskiej, brał też czynny udział w sędziowaniu zawodów, występował w zawodach dla weteranów skoków narciarskich.
26 kwietnia w wieku 92 lat odszedł Max Bolkart, niemiecki skoczek narciarski, triumfator ósmej edycji Turnieju Czterech Skoczni, trzykrotny olimpijczyk. Pochodzący z Oberstdorfu zawodnik był najstarszym żyjącym zwycięzcą TCS. Przygodę ze skokami Bolkart rozpoczął bardzo późno, bo dopiero w wieku 16 lat. Jego życiowy sukces przypadł na sezon 1959/60, kiedy to został triumfatorem Turnieju Czterech Skoczni. Do czasu zjednoczenia Niemiec tylko dwóch zawodników z RFN odniosło triumf w tej imprezie. 30 lat później sukces Bolkarta powtórzył Dieter Thoma. Zmarły skoczek był bliski zgarnięcia wówczas Wielkiego Szlema, ale po zwycięstwach w Oberstorfie, Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku, zajął piąte miejsce w Bischofshofen. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że miał mocno ułatwione zadanie, bowiem ze względów politycznych w imprezie nie wzięli udziału skoczkowie z NRD z murowanym faworytem Helmutem Recknaglem na czele. Zabrakło też zawodników z ZSRR, Norwegów i części reprezentacji Finlandii. Bolkart dwukrotnie stawał też na trzecim stopniu podium TCS. Był trzykrotnym olimpijczykiem. W 1956 roku w Cortinie d'Ampezzo zajął czwarte miejsce ze stratą 2,5 punktu do brązowego medalu. Był też czterokrotnym mistrzem Niemiec. Córka zmarłego skoczka, Margret Bolkart-Fetz, przekazała niemieckim mediom, że jej ojciec od trzech lat cierpiał na demencję i przebywał w domu opieki. W ostatnich dniach życia odmawiał przyjmowania jedzenia i picia.
Tego samego dnia, 26 kwietnia, w wieku 87 lat odszedł Amerykanin Stephen Rieschl. W 1960 roku był rezerwowym skoczkiem podczas igrzysk w Squaw Valley, dwa lata później został kapitanem drużyny USA w czasie mistrzostw świata w Zakopanem. Na Średniej Krokwi zajął 49., a na Wielkiej Krokwi 52. miejsce. Tydzień później został 30. skoczkiem Tygodnia Lotów Narciarskich w Bad Mitterndorf. Po zakończeniu kariery spełniał się jako działacz, animator, trener, instruktor. W 1969 roku założył pierwszą w Stanach Zjednoczonych szkołę skitouringu.
W czerwcu świat skoków narciarskich pożegnał Horsta Tielmanna, wieloletniego działacza Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej (FIS), który niespodziewanie zmarł w wieku 70 lat. Tielmann przez lata pełnił funkcję koordynatora Pucharu Kontynentalnego. – Wraz z Horstem Tielmannem skoki narciarskie straciły wielką osobowość. Horst był ekspertem starej szkoły. Dzięki swojemu doświadczeniu, pasji i profesjonalizmowi odcisnął na tej dyscyplinie piętno jak mało kto. Rodzina skoków narciarskich myślami jest z jego żoną i dwojgiem dzieci – powiedział Sandro Pertile, dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich, cytowany przez berkutschi.com. W uznaniu za swoje wieloletnie zasługi dla skoków narciarskich, Tielmann został w 2024 roku wyróżniony tytułem honorowego członka (FIS). Po zakończeniu pracy jako koordynator Pucharu Kontynentalnego nie przestał angażować się w rozwój dyscypliny — wspierał różne związki narodowe, w ostatnich latach m.in. jako doradca Niemieckiego Związku Narciarskiego oraz Holenderskiego Związku Narciarskiego. Z tą drugą federacją był związany przez ponad trzydzieści lat, pełniąc funkcje trenera, konsultanta i przedstawiciela technicznego.
22 czerwca zmarł w wieku 90 lat szwedzki skoczek Inge Lindquist. W latach 1957-62 regularnie uczestniczył w Turnieju Czterech Skoczni. 1 stycznia 1960 roku zajął 4. miejsce w Garmisch-Partenkirchen. W klasyfikacji generalnej najwyżej uplasował się w sezonie 1961/62, zajmując 8.pozycję. W 1958 roku Lindquist zajął 25 miejsce podczas mistrzostw świata w Lahti, dwa lata później był 29. na igrzyskach olimpijskich w Squaw Valley. W 1959 roku zdobył swoje jedyne mistrzostwo kraju, zajął też 2. miejsce podczas słynnych zawodów na Holmenkollen.
1 lipca japońskie skoki straciły jedną ze swoich większych nadziei. Asahi Sakano, zaledwie 19-letni zawodnik, zmarł tragicznie w swoim rodzinnym mieście, Sapporo. Jego śmierć była nagła, wstrząsająca i pozostawiła środowisko sportowe w szoku. Do tragedii doszło w dzielnicy Chūō Ward. Sakano wypadł z drugiego piętra budynku, w którym mieści się restauracja w Minami 7-jo Nishi 4-chome. Miało to miejsce około 1:15 w nocy. Skoczek zmarł po przewiezieniu do szpitala. W jego krwi wykryto alkohol. Asahi Sakano urodził się 13 sierpnia 2005 roku w Sapporo, pochodził ze sportowej rodziny. Jego ojciec, Yukio Sakano, sam startował w Pucharze Świata. Asahi poszedł w jego ślady i już jako 15-latek wygrał prestiżowy Puchar Burmistrza Sapporo na legendarnej Okurayamie. Cztery razy reprezentował Japonię na Mistrzostwach Świata Juniorów. W 2023 roku w Whistler, zdobył srebrny medal w konkursie drużyn mieszanych. W styczniu 2024 w Sapporo zadebiutował w Pucharze Świata.
18 lipca świat estońskiego sportu pożegnał byłego skoczka Priita Tedera, który odszedł w wieku 60 lat. W 1982 roku Teder zdobył brązowy medal podczas Spartakiady Narodów Związku Radzieckiego, co zaowocowało powołaniem do młodzieżowej reprezentacji ZSRR. Jako senior zdobył tytuł mistrza Estonii. Brał udział w konkursach Pucharu Europy. Jego ostatnim życzeniem było, aby jego prochy zostały rozsypane na terenie skoczni narciarskiej Tehvandi w Otepaa – miejscu symbolizującym jego największą życiową pasję.
17 sierpnia zmarł Niilo Halonen, znakomity fiński skoczek i trener. Miał 84 lata. Halonen rozpoczął karierę skromnie – w sezonie 1958/59 zajął dopiero 93. miejsce w Holmenkollen. Rok później jednak, po ogromnej pracy, zdobył srebrny medal olimpijski w Squaw Valley (1960), ustępując jedynie Helmutowi Recknaglowi. Dwa lata później w Zakopanem wywalczył brązowy medal mistrzostw świata, choć przez błąd organizatorów początkowo przyznano go innemu zawodnikowi – medal wręczono mu dopiero następnego dnia na dworcu w Warszawie. Po zakończeniu kariery został nauczycielem WF i trenerem. Od 1976 roku pracował w Fińskim Związku Narciarskim, gdzie zrewolucjonizował szkolenie młodzieży i zapoczątkował erę sukcesów fińskich skoków. Jego podopieczni zdobyli dziesiątki medali mistrzostw świata i igrzysk, a także liczne Kryształowe Kule. Po 1988 roku działał w strukturach FIS.
20 września w wieku 81 lat zmarł Horst Queck, były NRD-owski skoczek narciarski, triumfator Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 1969/70. Queck był drugim w historii zawodnikiem, który wygrał TCS, nie zwyciężając w żadnym z poszczególnych konkursów wchodzących w jego skład. Niemiec ze Wschodu zajął drugie miejsce w Oberstdorfie, dziesiąte w Garmisch-Partenkirchen, drugie w Innsbrucku i czwarte w Bischofshofen. W klasyfikacji końcowej wyprzedził o zaledwie 2,8 pkt. Norwega Bjoerna Wirkolę, dla którego byłby to czwarty triumf z rzędu w niemiecko-austriackiej imprezie. Podczas trzeciego przystanku Turnieju w Innsbrucku, NRD-owiec skokiem na 99 metrów ustanowił rekord obiektu, który został pobity dopiero pięć lat później. Zwycięstwo Quecka zapoczątkowało złoty okres dla skoczków ze Wschodnich Niemiec w TCS. W sezonie 1972/73 zwyciężył Rainer Schmidt, rok później Hans-Georg Aschenbach a w sezonach 1975/76 i 1976/77 Jochen Danneberg. W 1969 roku roku Horst Queck zdobył złoty medal mistrzostw NRD na dużej skoczni, a w kolejnym sezonie został podwójnym mistrzem swojego kraju. Kilka tygodni później doznał bardzo poważnego upadku podczas zawodów w lotach narciarskich w Oberstodrfie. Złamał wówczas czwarty kręg szyjny i spędził kilka tygodni w szpitalu. Karierę zakończył w 1971 roku po poważnej kontuzji uda. Następnie został trenerem reprezentacji Niemiec Wschodnich. Jako skoczek nigdy nie wziął udziału w mistrzostwach świata czy igrzyskach olimpijskich.
1 października odszedł w wieku 79 lat były czechosłowacki skoczek narciarski Frantisek Rydval. Był olimpijczykiem z Grenoble z 1968 roku, gdzie zajął 12 i 27 lokatę. W sezonie 1968/69 bardzo dobrze poczynał sobie w Turnieju Czterech Skoczni, w klasyfikacji którego uplasował się na piątym miejscu. W poszczególnych konkursach zajmował 14, 3, 7 i 8 pozycję. W tym samym sezonie, a także kolejnej zimy zajął dwukrotnie czwartą lokatę w klasyfikacji generalnej cieszącego się wtedy względnie dużym prestiżem Turnieju Czeskiego.
***
Dzień szeptów,
gdy ziemia oddycha wspomnieniem,
a powietrze smakuje woskiem i dymem.
Liście — kruche listy od zmarłych —
spadają bez adresu,
tylko wiatr wie, komu je oddać.
Między krzyżami chodzi cisza,
ubrana w czarny płaszcz kadzidła
a każdy płomień to most,
zbudowany z pamięci i nadziei.
Na ławkach siedzą cienie
o twarzy łagodnej śmierci,
nie potrzebują słów,
tylko chwili,
żeby dotknąć nas milczeniem.
Znicze migoczą jak puls serca świata,
który na chwilę bije wolniej,
żeby zdążyć pomyśleć o tych,
którzy przeszli w stronę świateł.
Modlitwy płyną cicho,
jakby ktoś rozsypał perły w trawie,
a każdy szept — to imię,
które jeszcze raz próbuje być obecne.
-
Arturion profesor
@sledzik16
A ja wiem? Astorowie czy Rockefellerowie są bardzo tajemniczy. I w większości też żyją ponad 90. ;-)
-
sledzik16 profesor
@Arturion
Ale niestety jakoś nie ma jeszcze przypadku by te próby w laboratoriach wydłużyły komuś niebotycznie życie.
-
neonek2000 bywalec
@ms_
Jermo nawet mógłby na upartego skakać dla Niemiec bo jego Dziadek był z pochodzenia Niemcem. Zresztą Jermo uczęszczał do szkoły sportowej w Obersdorfie i był tak naprawdę Holenderskim "Cienciałom"
Ja kiedyś nawet miałem na YT szeroki filmik o Jermo . ale od wielu lat już nie mam tego konta. -
Arturion profesor
@sledzik16
"Nie ma równych i rowniejszych."
Żebyś się nie zdziwił.
Z jednej strony popatrz ile lat przeżyli skoczkowie z Zachodu i porównaj to do naszych standardów. Z drugiej w laboratoriach są już niezłe cudeńka, ale nie dla wszystkich, a prace nad przedłużeniem życia (w formie) trwają wciąż i to dość skutecznie sądząc po doniesieniach medialnych. A nie o wszystkim się pisze, jak przypuszczam. -
Filigranowy_japonczyk profesor
Czy Horst Queck był spokrewniony z Dannym Queckiem?
Prawie wszyscy na liście dożyli sędziwego wieku, niestety wyjątkami jest zmarły tragicznie Asahi Sakano, Priit Teder, Wolfgang Steiert oraz Horst Tielmann.
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci na wieki wieków 🕯️ -
Bernat__Sola profesor
I oczywiście - niech oni wszyscy spoczywają w pokoju. Coś w tym roku mieliśmy tych nekrologów wyjątkowo dużo...
Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci. [*] -
Bernat__Sola profesor
Kilka uzupełnień
Występy Wolfganga Steierta na imprezach mistrzowskich:
MŚJ Örnsköldsvik 1980: 41.
MŚJ Schonach 1981: 12.
MŚwL Harrachov 1983: 17.
MŚ Seefeld 1985: 24. indywidualnie na NH, 8. w drużynie
MŚwL Bad Mitterndorf 1986: 49.
W tym 1986 roku, kiedy zajmował 8. miejsce w Innsbrucku, w całej klasyfikacji TCS-u znalazł się na 12. pozycji, a w generalce PŚ na 40.. Oprócz tego jeszcze dwukrotnie wskakiwał do czołowej "10" w konkursach PŚ - były to 10. lokaty w Cortinie d'Ampezzo w 1982 oraz w Lake Placid w 1984. 2 razy stawał na najniższym stopniu podium w Pucharze Europy, w 1981 w Schönwaldzie i rok później w Travniku.
Sunin to 9. zawodnik stający na podium PŚ, który odszedł z tego świata. Dowiedziałem się o tym dopiero teraz, widocznie wówczas napisali o tym tylko Rosjanie.
Po śmierci Bolkarta najstarszym żyjącym zwycięzcą TCS-u jest 89-letni Toralf Engan. I chyba też najstarszym żyjącym podiumowiczem, bo wygląda na to, że Nikołaj Szamow nie żyje od kilkudziesięciu lat, tylko na Wikipedii nie ma daty śmierci (niewiele wiadomo też o innym radzieckim skoczku, Siergieju Boczkowie, który co prawda ma wpisane daty urodzenia i śmierci w kilku wersjach językowych Wikipedii, gdyż przed dekadą ktoś takie dane umieścił na rosyjskiej Wiki, ale bez źródła - z drugiej strony, użytkownik, który to uczynił, miał nicka "Boczkow Konstantin", więc być może to jakaś rodzina, a nawet jeśli te informacje są nieprawidłowe, to bardzo wątpię, by był starszy od Engana).
Queck nie był pierwszym zwycięzcą TCS-u, który nie wygrał żadnego z konkursów - to miano należy do Hemmo Silvennoinena, który dokonał tego już w 3. edycji Turnieju w 1955 roku. -
Bernat__Sola profesor
@Vryysas
Dodam jeszcze:
30.11.2024 w wieku 77 lat zmarł Ladislav Rygl senior, czeski mistrz świata w kombinacji norweskiej z Wysokich Tatr 1970. Startował czasem także i w skokach, np. na Uniwersjadach w 1968, 1970 i 1972 (najwyżej na 9. miejscu na tej ostatniej), Szwedzkich Igrzyskach Narciarskich w Falun w 1969 (15. pozycja) czy Igrzyskach Narciarskich w Lahti w 1970 (81. lokata).
23.12.2024, również w wieku 77 lat, odszedł Mihály Gellér, Węgier, który skakał na IO w Grenoble w 1968 (56. miejsce na dużej i 58. na normalnej skoczni) oraz na MŚ w Wysokich Tatrach w 1970 (35. na LH, 43. na NH), a także wielokrotnie w TCS-ie (najlepszy występ zanotował w Oberstdorfie w 1968 roku - był 36., w tamtym sezonie zajął w całej klasyfikacji najwyższe w karierze, 54. miejsce). Na Memoriale Bronisława Czecha i Heleny Marusarzówny w 1969 uplasował się na 13. pozycji. W tym samym roku zdarzyła mu się też 30. lokata w czasie Tygodnia Lotów Narciarskich w Planicy. Jego starszy brat László to chyba najlepszy Madziar w historii skoków, z kolei młodszy - Gábor - był, jeśli dobrze kojarzę, rekordzistą w liczbie startów w PŚ bez zdobytych punktów aż do czasu Muminowa (aczkolwiek przy dzisiejszym systemie raz udałoby mu się ich kilka uciułać).
W lutym tego roku poinformowano o śmierci Janeza Gorjanca. Słoweński kombinator norweski miał 76 lat. Zdarzało mu się występować również w skokach narciarskich, przykładowo w Tygodniu Lotów Narciarskich w Planicy w 1974 był 30. Zdobywał także medale MŚ weteranów.
18.08.2025, przeżywszy 86 lat, zmarł Josef Kutheil, czeski kombinator norweski. Także i jemu zdarzało się brać udział w zawodach skokowych (np. 35. miejsce na Memoriale Bronisława Czecha i Heleny Marusarzówny w 1960 czy 43. lokata podczas Szwedzkich Igrzysk Narciarskich w Örnsköldsvik w 1966).
A z bazą FIS lepiej uważać, tam różne dziwne informacje można znaleźć. Kiedyś chyba wpisali tam "skoczków" bodaj z Chile, po czym okazało się, że to jednak źle przypisani zawodnicy z innych dyscyplin. -
Sigmusiaxd doświadczony
Według mnie no to szkoda, bo Sakano miał przed sobą 30 lat kariery albo i więcej, a tak to....
Najdziwniejsze i nie do zrozumienia jest to, że dzisiaj sobie mogę funkcjonowac jak chcę, a nagle zza tydzień spaść z tak jakiegoś budynku po pijaku i wylądować w grobie. -
sledzik16 profesor
Szkoda ze wiele wybitnych osób nie tylko w skokach odchodzi rok w rok, ale to chyba jedna sprawiedliwosc tego świata. Nie ma równych i rowniejszych.
[*] -
Vryysas początkujący
@Lataj Holender
Niedawno w bazie FIS narodowość holenderską przyjął ex Norweg - Hugo Nelissen. Być może doczekamy się w tym sezonie jego startu w zawodach FIS Cup.
-
Lataj profesor
@ms_
Najbliżej skaczącego Holendra była jednak w ostatnim czasie Kramer, ale zrezygnowała z uprawiania dalej tego sportu. Mogłaby skakać pod starą-nową flagą, ale została wyniszczona psychicznie. Po niej i Seifriedsberger Pinkelnig nie może po prostu tak prędko odejść.
-
Vryysas początkujący
Oprócz wyżej wymienionych warto wspomnieć jeszcze kilku innych, którzy odeszli w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.
19.11.2024 odszedł Klaus Allgayer, który na arenie międzynarodowej reprezentował Niemcy oraz Szwajcarię.
Zaś 20.06.2025 na linii frontu podczas wykonywania misji bojowej w pobliżu wsi Nowy Myr, życie stracił Ukrainiec Vitaly Dodyuk. -
Skokownik profesor
@ms_
Antonissen ostatni raz w zawodach międzynarodowych wystąpił pierwszego października 2016 roku w Klingenthal, natomiast decyzję o zakończeniu kariery ogłosił w grudniu 2016 roku, więc w trakcie sezonu 2016/2017, czyli w sumie dwa sezony później.
-
Sigmusiaxd doświadczony
Piękny, wzruszający artykuł.
-
-
ms_ profesor
@neonek2000
Śmierć Ribbersa przyczyniła się do "śmierci" holenderskich skoków. Co prawda mieliśmy jeszcze przez dobrych kilka lat skaczących Holendórw, ale młodzi Holendrzy już się do skakania nie garnęli i chyba też holenderski związek narciarski nie chciał rozwoju tak niebezpiecznej dyscypliny jaką są skoki narciarskie. Niemniej jeszcze po 2010 roku skakali bracia De Wit, Oldrik Van Der Aalst, Rico De Jong jeszcze skakał czy jak on się nazywał no i najbardziej znany Lars Antonissen, który nawet wystąpił w konkursie PŚ w Oslo w 2015 roku, ale chyba po tym albo po kolejnym sezonie zakończył karierę i na tym jak na razie historia holenderskich skoków się kończy. Jest co prawda skaczący Holender trenujący w Niemczech czy tam w Austrii czyli Sean Steenbaakers (pewnie trochę przekręciłem jego nazwisko) ale on lepiej biega niż skacze, więc do skoków nie przejdzie. Zresztą nawet sam w wywiadzie dla skijumping chyba kiedyś o tym wspominał, że swoją przyszłość wiąże z kombinacją.
-
Lataj profesor
Najbardziej boli Sakano :( Mógł być jednym z najlepszych współczesnych japońskich skoczków narciarskich. [*] dla wszystkich spoczywających w lepszym świecie.
-
Biggie stały bywalec
Rip Asahi Sakano(*) Jeden z wiekszych talentów Japońskich, już niedługo mógł być zawodnikiem czołówki
-
neonek2000 bywalec
RIP Jermo Ribbers (ur.1993- zm 2008 )
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl. na forum będą one kasowane.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania kont użytkowników, których pseudonimy zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).























Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się