Szwajcarzy w dobrych rękach. Bine Norcic buduje drużynę z ambicjami

  • 2025-11-04 20:03

Po tym jak z prowadzenia reprezentacji Szwajcarii wiosną tego roku zrezygnował niespodziewanie Rune Velta i powrócił do Norwegii, by objąć tamtejszą kadrę, odwrotną drogę obrał Bine Norcic. Słoweńcowi, który prowadził kadrę B wikingów, dała się we znaki afera sprzętowa i zapragnął zmienić otoczenie. Początek jego pracy z ekipą Helwetów jest więcej niż obiecujący.

Norcic, wspomagany przez Martina Kuenzle, ma pod swoją opieką dziewięciu zawodników. Są to: Gregor Deschwanden, Killian Peier, Simon Ammann, Sandro Hauswirth, Felix Trunz, Remo Imhof, Juri Kesseli, Yanick Wasser i Marius Sieber. Większość z nich pod okiem Słoweńca poczyniła w ostatnich miesiącach znaczny postęp. - Opiekuję się dziewięcioma bardzo interesującymi chłopakami i muszę powiedzieć, że wszyscy mają bardzo duży potencjał. Miło jest widzieć walkę o przebicie się do pierwszego zespołu – mówi słoweński trener.

Norcic chwali szwajcarską federację za komfortowe warunki pracy. Nie musi martwić się o kwestie organizacyjne, może skupić się wyłącznie na aspekcie sportowym. - Muszę przyznać, że nigdy nie znajdowałem się w tak uporządkowanej sytuacji. Wcześniej pracowałem na wielu stanowiskach. Na przykład w Ameryce musiałem zająć się absolutnie wszystkim, a nawet w Norwegii, kiedy byłem odpowiedzialny za zarządzanie drużyną B, byłem również odpowiedzialny za koordynację podróży zespołu A. Teraz mogę w pełni skoncentrować się tylko na mojej pracy jako trener, ponieważ Szwajcarska Federacja Narciarska jest niezwykle zorganizowana, a ludzie w biurze wykonują świetną robotę, koordynując wszystko.

Latem Bine Norcic udowodnił, że potrafi myśleć strategicznie, a jego talent wykracza daleko poza samo szkolenie zawodników. Zamiast wysłać Gregora Deschwandena na zawody Grand Prix, zdecydował się wystawić go w Pucharze Kontynentalnym – i ten ruch okazał się strzałem w dziesiątkę. Dzięki jego wynikom Szwajcarzy zyskali dodatkowe miejsce w kadrze na pierwszy okres Pucharu Świata, co pozwoli im rozpocząć sezon z pięcioma reprezentantami na najwyższym poziomie rywalizacji.  - Kiedy byliśmy w Predazzo, najpierw rozmawiałem z moim asystentem Martinem (Künzle), który od dłuższego czasu pracuje w Szwajcarii. Pomysł wydał mu się do przyjęcia, a potem porozmawialiśmy z zawodnikami. Cieszę się również z odpowiedzi Gregora, który nie miał nic przeciwko temu i wszystko przyjął profesjonalnie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nawet w Pucharze Kontynentalnym nie jest łatwo wskoczyć na najwyższe podium, ale powiedziałem mu, żeby spróbował to zrobić.  Dla nas wszystko wyszło idealnie. Wiele nacji zapomniało, że w pierwszym periodzie jest aż dwanaście konkursów, a to naprawdę duży plus dla naszej drużyny. Mamy też cztery miejsca w Pucharze Kontynentalnym, a ja mam akurat dziewięciu zawodników do dyspozycji - cieszy się Norcic. 

Simon Ammann od początku współpracy wykazuje ogromną motywację i profesjonalizm, a jego relacja z trenerem opiera się na zaufaniu i wzajemnym zrozumieniu. Wspólnie z zespołem i firmą Slatnar dążą do tego, by czterokrotny mistrz olimpijski wystąpił na swoich ostatnich igrzyskach w najwyższej formie. - Zadzwonił do mnie po raz pierwszy dokładnie w chwili, gdy dowiedział się, że zostałem nowym trenerem. Jest niezwykle zmotywowany i potwierdził to swoją postawą latem. Chciał wystąpić w finale w Klingenthal, jednak wyjaśniliśmy mu, że tym razem chcemy dać szansę także młodszym zawodnikom. Bardzo szybko nawiązaliśmy z nim doskonały kontakt – doskonale rozumie nasze decyzje i sposób pracy. Mam pełną świadomość tego, przez co przeszedł w swojej karierze, dlatego nie wymagam od niego radykalnych zmian ani bezwzględnego podporządkowania się moim wskazówkom. Nasza komunikacja układa się znakomicie. Obecnie jest również w pełni dopasowany do sprzętu, a w tej kwestii świetnie współpracujemy z firmą Slatnar. Wszyscy chcemy, by Simon pojechał na swoje ostatnie igrzyska olimpijskie w jak najlepszej formie - zdradza 44-latek.

Norcic oczekuje również wiele od doświadczonego Killiana Peiera, z którym prowadzi specjalny program szkoleniowy. Medalista mistrzostw świata z 2019 roku w Innsbrucku w ostatnich latach zawsze wyróżniał się latem, ale zimą nie osiągał pożądanych rezultatów. Dlatego nowy trener przygotował dla niego nieco inny program. "Miał nieco mniej intensywne lato. Teraz jest zdecydowanie głodny skoków i niezwykle zmotywowany. Naprawdę chciałbym, żeby to się udało – mówi Bine Norcic.

W klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix punkty zdobyło aż siedmiu Szwajcarów: Deschwanden, Kesseli, Ammann, Trunz, Wasser, Peier i Hauswirth. Ten ostatni ze znakomitej strony zaprezentował się podczas finałowych zawodów Pucharu Kontynentalnego. Na Vogtland Arenie w Klingenhal zajął 1. i 5. miejsce.


Adrian Dworakowski, źródło: Dnevnik.si
oglądalność: (4009) komentarze: (26)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor
    @szczurnik

    Wychodzi na to, że Ammann pojedzie na IO, bo to Ammann.
    Chociaż też prawda, że nie wiadomo, czy będą to dla niego ostatnie Igrzyska :P.

  • Bernat__Sola profesor
    @Arturion

    Po sezonie zwalniamy Maciusiaka i bierzemy Bertoncelja? ;)

  • ASJ_212 weteran

    Skład Szwajcarii na Puchar Świata w Lillehammer:
    Simon Ammann
    Gregor Deschwanden
    Sandro Hauswirth
    Juri Kesseli
    Felix Trunz

  • TheDriger weteran
    @maciek0932

    Powoli to się już robi TOP8 bo Szwajcarzy i Amerykanie są obecnie na wyższej półce niż Finowie, Włosi i reszta

  • M_B profesor
    @andbal

    Mimo wszystko pokazują się dużo szerszą grupą zawodników niż parę lat temu co pozwala przypuszczać że nowi zawodnicy mogą wystrzelić w dość niedługim czasie

  • andbal profesor
    @maciek0932

    Ostatnio młodzi mają pecha do zawodów FC. W ubiegłym sezonie zostali też wystawieni do zawodów FC w Kanderstegu. Ale z powodu pogody odbyły się jedne i nie udało się im zdobyć prawa startu w PK (Noah Studer 43 miejsce, Elias Arnold 58 miejsce, Lars Kuenzle 65 miejsce, Noel Woodtli 66 miejsce). Zresztą Marius Sieber też nie zachwycił zajmują 39 miejsce. Tego lata mieli zawody FC w Einsiedeln a pogoda też dała rozegrać tylko jedne zawody. A wyniki hm niezbyt (Maurin Schneider 40 miejsce, Elias Arnold - 50ty, Zacchary Penseyres 57my, Noel Woodtli - 63ci i Mauro Imhof - 63ci). Marinus Sieber też nie punktował zajmując 32 miejsce. Poza Szwajcarią to praktycznie nie startują.

  • maciek0932 weteran
    @szczurnik

    Nie, Szwajcarzy mają też sporą grupę jeszcze młodszych zawodników bez prawa startu w PK. Na pewno zobaczymy ich podczas FC w Kanderstegu.

  • szczurnik weteran
    @andbal

    Zostaje im jeden zawodnik do FIS Cup czy jak?

  • andbal profesor

    Austriacy nie pomyśleli tak strategicznie i nie policzyli, że w pierwszym periodzie jest 12 konkursów PŚ a tylko 2 PK. Zatem dla Schustera Bachlingera, Moetha czy Aignera muszą (no chyba że mają bo przeoczyłem) zorganizować OMV Cup. Zawody FC w Notodden też pokrywają się terminowo z zawodami PK w Kussamo. Natomiast Norcic pomimo 5 miejsc będzie miał tez problem z wyborem. Poza Deschwandenem, Peierem i Ammannem w lecie w zawodach LGP czy LPK pokazali się Kesseli, Hauswirth, Wasser czy Trunz. Imhof czy Sieber będą musieli zadowolić się zawodami PK. Tyle, że Sieber w lecie miał trudności w punktowaniu nawet w zawodach FC. Prawo startu w PK ma jeszcze Lars Kindlimann.

  • szczurnik weteran
    "czterokrotny mistrz olimpijski wystąpi[ł] na swoich ostatnich igrzyskach w najwyższej formie"

    Skąd niby taka pewność? Nie jest to naleciałość przez skojarzenie ze Stochem?

  • Arturion profesor
    @maciek0932

    No to wporzo, ale nas chętnie bym widział w TOP-6 i to nie na 6. miejscu. ;-

  • maciek0932 weteran
    @Arturion

    Oczywiście chodziło mi o to, że z TOP6 zrobi się TOP7.

  • Arturion profesor
    @saliens_fan

    Powinniśmy. I zakładam, że tak będzie.

  • vodopad stały bywalec

    Ten postęp Szwajcarów wynika z tego, że Bine Norcić będzie teraz boostował ich zamiast Norwegów i nakręcał nowe afery sprzętowe. Nikt pewnie nie jest w stanie tu dostrzec, ale niezły strateg z tego Norcicia.

  • Tomek88 profesor

    Trunz, Kesseli i Hauswirth nie mają na swoim koncie jeszcze choćby punktu w zawodach PŚ. Końcówka lata pozwala mieć jednak nadzieję, że nadchodzącej zimy uda się je wywalczyć każdemu z tej trójki. Trzymam za to kciuki bo pierwsza dwójka to dwóch młodych skoczków z solidnymi wynikami juniorskimi i fajnie by było gdyby zaczęli mocniej przebijać się w PŚ, a Hauswirth, który zaliczał w przeszłości kilka występów godnych uwagi na lotach jest obecnie w najlepszej formie w swojej karierze

  • Tomek88 profesor

    Dla skoków jako dyscypliny to bardzo dobre informacje. Liderem kadry zapewne dalej będzie Deschwanden, ale dobrze widzieć, że młodsi koledzy robią coraz wyraźniejsze postępy. W Szwajcarii robi się solidna drużyna

  • saliens_fan bywalec

    Może nie powinienem tego pisać, ale zastanawiam się czy w tym sezonie utrzymamy się w top 6 PN.

  • Arturion profesor
    @maciek0932

    Byle nie kosztem nas... ;-)

  • maciek0932 weteran

    Ten postęp Szwajcarów jest bardzo interesujący. Oby zaczęli mocniej dobijać się do TOP6. Jeśli chodzi o ten period, to niewiele brakło, żeby mieli 6 miejsc na PŚ. Trunzowi w rankingu WRL brakło ledwie dwóch punktów. Może jeszcze im się uda.

  • Arturion profesor
    @mortyr

    @ms_
    Otóż to. Spodziewam się dobrej zimy w ich wykonaniu.

  • ms_ profesor

    Można powiedzieć, że wszystko funkcjonuje jak w szwajcarskim zegarku ;)

  • mortyr bywalec

    Trzymam kciuki za Szwajcarów. Deschwandenowi w lecie trochę brakowało do najwyższej czołówki, mam nadzieję, że uda się te braki poprawić do zimy.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Pewnie mamut im wyjdzie.
    A kadrę powinni dać na próbę Żidkowi. Nie powinni wiele stracić. ;-)

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    W Czechach 🇨🇿 to nic nie idzie od budowy giganta zaczynając kończąc na sztabie szkoleniowym.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Jak trwoga to do Słoweńców?
    Habdas ze Słoweńcem.
    Kapustik ze Słoweńcem.
    Szwajcaria ze Słoweńcem.
    Słoweńcy ze Słoweńcami.
    Nawet w kolarstwie były słoweński skoczek dominuje.
    I tylko w Czechach coś nie poszło, ale tam pewnie nikomu nie pójdzie.
    ;-)

  • sledzik16 profesor

    Można by powiedzieć że wyszedł taki mały transfer albo bardziej wymiana.
    Rune Velta ze Szwajcari do Norwegi.
    Bine Norcic z Norwegi do Szwajcari.

    Ciekawe kto na tym lepiej wyjdzie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl