Karolina Indrackova nie wystąpi w sezonie olimpijskim. Czeska skoczkini zostanie mamą

  • 2025-11-20 18:30

Liderka żeńskiej reprezentacji skoczkiń narciarskich, Karolina Indrackova, nie wystąpi na swoich drugich igrzyskach olimpijskich. Tym razem powodem absencji nie jest kontuzja, jak w przypadku kilku innych skaczących sportsmenek. 28-latka w maju przyszłego roku zostanie mamą.

- Nie planowałam tego, ale się wydarzyło. To była niespodzianka, ale piękna. Od dawna miałam w głowie to, by założyć rodzinę rodzinę. Naprawdę nie mogę się doczekać nowego rozdziału w moim życiu. Będę trzymać kciuki, żeby dziewczyny radziły sobie dobrze zimą – powiedziała skoczkini stronie internetowej swojego klubu, TJ Dukla Liberec. Dodała, że chciałaby wybrać się do Włoch na zimowe igrzyska w roli kibica. - Doświadczyłam igrzysk covidowych w Pekinie, teraz czekam na prawdziwie olimpijską atmosferę i miejmy nadzieję, dobre wyniki Czechów. 

Karolina szczególnie będzie trzymała kciuki za swoją młodszą siostrę, Anezkę. - Jesteśmy ze sobą bardzo blisko, wiele rzeczy robimy razem. Ma nowego trenera, chwali sobie tę współpracę. Teraz nadchodzi czas weryfikacji – mówi o swojej siostrze, która jest o dziewięć lat młodsza i będzie jedyną Czeszką na starcie Pucharu Świata w Lillehammer. 

Karolina Indrackova jest drużynową złotą medalistką ZImowego olimpijskiego festiwalu młodzieży Europy z 2013 roku z Ransova. Cztery lata później wywalczyła drużynowe srebro podczas Uniwersjady w Ałmaatach. W 2019 roku zajęła trzecie miejsce w Letnim Pucharze Kontynentalnym, a w sezonie 2019/20 uplasowała się na tej samej pozycji w klasyfikacji końcowej FIS Cup.

Na przestrzeni sześciu sezonów zdobywała punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Najlepsza w jej wykonaniu była zima 2023/24, kiedy finiszowała na 29 lokacie. Dwukrotnie w karierze udało jej się wskoczyć do czołowej piętnastki poszczególnych zimowych zawodów najwyższego szczebla. Jej ostatnimi zawodami było Letnie Grand Prix w Wiśle. Na skoczni Adama Małysza zajęła 15 i 9 miejsce.

Historia kobiecych skoków narciarskich zna przypadki zawodniczek, które po urodzeniu dziecka wracały do wyczynowego sportu. Pierwszą taką skoczkinią była Helena Olson Smeby, Norweżka pochodzenia szwedzkiego. W 2012 roku urodziła syna o imieniu Felix, w sezonie 2013/14 dobrze radziła sobie w zawodach Pucharu Świata, kończąc zimę na niezłym, 15, miejscu. Po tym sezonie zakończyła jednak karierę.

Inny przypadek to Włoszka Roberta d'Agostina. W styczniu 2014 roku, kiedy jasnym stało się, że nie zakwalifikuje się do włoskiej kadry na igrzyska olimpijskie rozgrywane w Soczi postanowiła, że zrobi sobie przerwę od sportu i urodzi dziecko. Ojcem syna D'Agostiny jest Frederic Zoz, były trener francuskich skoczkiń i współpracownik kilku innych reprezentacji. Po powrocie jednak radziła sobie słabo, w związku z czym w 2017 roku zakończyła karierę.

W ubiegłym roku na skocznię po kilkunastu latach powróciła Francuzka Caroline Rochas. Ma za sobą ciężką kontuzję i narodziny dwójki dzieci. O niezwykłej historii reprezentantki Trójkolorowych pisaliśmy >>>TUTAJ<<<,


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (2244) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • SzeskaFanStocha doświadczony

    Gratulacje! Zdrowia dla Karoliny i jej syna!

  • ms_ profesor
    @Lataj

    No cóż, Indrackova przynajmniej szczera. Dobrze, że urodzi to dziecko bo niestety w dzisiejszych czasach część kobiet na jej miejscu dokonałaby innego wyboru...

  • neonek2000 bywalec

    Moim zdaniem potomstwo jest dużo cenniejsze niż medal olimpijski :)

  • Lataj profesor

    Gorzej, że ta ciąża była nieplanowana. Ale to dopiero będzie szczęście, jak dziecko przyjdzie na świat.

    Szkoda, że bez Ulrichovej. Miksta na pewno Czesi nie wystawią, nawet jeśli Koudelka nie byłby samotny.

  • szczurnik weteran
    @Arturion

    Szpital atrakcją, do czego to doszło w dzisiejszych czasach.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Na szczęście to nie ty planujesz innym rodzinę.

  • Arturion profesor

    A teraz czas na Alexandrię, coby jej się na rehabilitacji nie nudziło. ;-)

  • Arturion profesor

    Czyli Anezka i Ulrichova (chyba, że wyzdrowieje Jencova) a reszta - młódź nieopierzona. Mamy z nimi szanse. ;-)

  • vodopad stały bywalec

    Zatem w Czechach została już sama młodzież i dziadzia Koudelka.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl