Kontrowersje wokół Mańkowa. Mamy odpowiedź FIS!

  • 2025-12-31 12:50

W miniony wtorek Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS) poinformowała, że grono rosyjskich skoczków, którym przyznano status Indywidualnego Zawodnika Neutralnego (AIN) poszerzyło się do trzech. Do Michaiła Nazarowa i Daniła Sadriejwa dołączył Ilja Mańkow. Decyzja dotycząca ostatniego spośród wymienionych budzi wyjątkowe kontrowersje ze względu na powiązania zawodnika z rosyjskim wojskiem.

W związku z otrzymaniem przez Ilję Mańkowa statusu AIN, wysłaliśmy zapytanie do FIS o jego sytuację. Nie jest bowiem tajemnicą, że 22-latek był żołnierzem Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej co najmniej do 2023 roku. Przepisy ustanowione przez FIS w jasny sposób mówią, że statusu AIN nie może otrzymać osoba, która miała lub ma dobrowolne związki z resortami siłowymi Rosji oraz Białorusi. Na naszego maila otrzymaliśmy lakoniczną odpowiedź ze struktur FIS, którą cytujemy poniżej.

„Wdrażając program AIN, FIS ustanowiła system weryfikacji, który obejmuje szczegółowe sprawdzenie kwalifikowalności przeprowadzane przez zewnętrznych specjalistów, którego jednym z kluczowych celów jest upewnienie się, że dana osoba nie ma żadnych dobrowolnych powiązań z rosyjskim lub białoruskim wojskiem ani z żadną inną krajową służbą bezpieczeństwa. Wszystkie zatwierdzone osoby objęte programem AIN przeszły tę weryfikację”

Z oficjalnego stanowiska FIS wynikałoby, że związki Mańkowa z armią nie były dobrowolne. Można wnioskować, iż był on żołnierzem poborowym, a nie kontraktowym. 

Doprecyzujmy, iż Załącznik 1 do Polityki AIN stanowi, że w zawodach ujętych w kalendarzu FIS jako AIN od początku wojny w Ukrainie wymagana jest ścisła neutralność wobec Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi. Wymóg ten został określony w poniższym fragmencie.

„Brak powiązań z rosyjskim lub białoruskim wojskiem albo z jakąkolwiek inną krajową służbą bezpieczeństwa. Sportowcy oraz członkowie sztabu, którzy są lub byli dobrowolnie zakontraktowani przez rosyjskie lub białoruskie wojsko, w tym przez wszelkie podmioty z nim powiązane, albo przez krajowe służby bezpieczeństwa, nie mogą uczestniczyć w zawodach znajdujących się w kalendarzu FIS”

Załącznik 1. do Polityki AIN >>>


Marcin Hetnał i Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5505) komentarze: (24)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @ms_

    "Putin chce dobra Ukrainy" - cytat z Trumpa.

    No chce. Może nie tyle dobra, co dóbr.

  • ms_ profesor
    @dervish

    Tak z ciekawości Cię zapytam bo pamiętam, że mocno popierasz Trumpa, a jednocześnie bardzo nie lubisz Rosji. Co sądzisz na temat ostatnich słów Trumpa o tym, że "Putin chce dobra Ukrainy"?

  • jma profesor
    @Pavel

    No i wystarczy choćby sprawdzić czy rzeczywiście był rok w wojsku czy dłużej. A to dałoby się w prosty sposób sprawdzić nawet na odpowiedniku fb czyli na ruskim vk. Jeśli był rzeczywiście rok to można odpuścić temat. Pytanie czy to prawda bo w pisma z ruskiego ministerstwa można wierzyć tak samo jak na słowo honoru putina.

  • SangreSani początkujący

    Tłumaczenie fragmentu z aneksu do polityki AIN, pojawiające się w artykule jest wadliwe.

    Oryginał z dokumentu:
    No link with the Russian or Belarusian military or with any other national security agency.
    Athletes and support personnel who are or have been voluntarily contracted or supported to/by the Russian or Belarusian military, including any affiliated entities or with national security agencies, cannot parti[***]te in competitions on the FIS Calendar.

    Tłumaczenie powinno być więc następujące:
    Brak powiązań z rosyjskim lub białoruskim wojskiem albo z jakąkolwiek inną krajową służbą bezpieczeństwa.
    Sportowcy oraz członkowie sztabu, którzy są lub byli dobrowolnie zakontraktowani LUB WSPIERANI przez rosyjskie lub białoruskie wojsko, w tym przez wszelkie podmioty z nim powiązane, albo przez krajowe służby bezpieczeństwa, nie mogą uczestniczyć w zawodach znajdujących się w kalendarzu FIS.

    Tak więc nawet jeśli był żołnierzem z poboru (involuntary, na którym oparł się FIS), to musiał być wspierany przez rosyjskie wojsko, chociażby finansowo w postaci żołdu, zakwaterowania itp., a ten fakt FIS pominął. Kluczowe jest tutaj słowo "LUB".

    Co do "including any affiliated entities" czyli "w tym wszelkie podmioty" (armii rosyjskiej), to w to wpisuje się CSKA, czyli klub, do którego należał Mańkow.
    Wg artykułu TVP Info (źródło na dole), Mańkow już w 2023 roku miał stopień szeregowego Centralnego Klubu Sportowego Wojska Federacji Rosyjskiej, czyli właśnie CSKA.

    FIS więc łamie swój własny regulamin i w mojej opinii kwalifikuje się to na skargę.

  • Pavel profesor
    @MarcinBB

    Sporo śladów myślę zostawił jakby FIS chciał się do tego przyłożyć rzetelnie, choćby w mediach społecznościowych czy to swoich czy nawet znajomych. Pytanie na ile poważnie to traktują.

  • TandeFan23 profesor
    @MarcinBB

    Zważywszy na to jak rosyjskim władzom zależy na przywracaniu ich sportowców do międzynarodowych imprez we wszystkich dyscyplinach zapewne kłamią jak z nut.

  • MarcinBB redaktor
    Jak to działa

    FiS otrzymał z z rosyjskiego związku narciarskiego aplikację o przyznanie Mańkowowi statusu sportowca neutralnego.
    Z całą pewnością do aplikacji dołączono potwierdzenie z ministerstwo obrony narodowej, że Mańkow jest/był poborowym, a nie ochotnikiem. A zatem jego związek z rosyjską armią był obowiązkowy a nie dobrowolny.
    I teraz pytanie, co zrobił z tym FIS. Przybił na to pieczątkę, nie zadając żadnych pytań? Przecież tak naprawdę to chyba nikt nie wie, czy Mańkow rzeczywiście nie był tym poborowym. Oczywiście spodziewać się tutaj prawdy z rosyjskiego ministerstwa obrony narodowej, to jak zapytać dzisiaj rzecznika Kremla czy w Katyniu Polaków zamordowali Rosjanie. Nawet gdyby FIS dysponował jakimiś dowodem, np. zdobytym w jakiś sposób kontraktem podpisanym przez Mańkowa. To ma wtedy dwa sprzeczne dokumenty. Mogliby odmówić Mańkowowi, uznając pismo z ministerstwa obrony za kłamliwe.
    Ale to bez pewnością oznaczało proces w Sportowym Trybunale Arbitrażowym w Lozannie.
    Być może FIS nie chciał się o to szarpać.
    A być może Mańkow faktycznie był poborowym i wtedy faktycznie nie ma się o co oburzać. Przynajmniej z formalnego punktu widzenia.

  • Baks stały bywalec

    Kpina, gardzę FIS-em coraz bardziej. Niemniej podziękowania dla redakcji za walkę o sprawiedliwość, bardzo mi zaimponowaliście.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Tak szczerze to przy takim randomie myślę, że on rzeczywiście był z poboru, wątpię aby związek o niego tak mocno walczył, aby korumpować jakiś członków komisji.

  • TandeFan23 profesor

    Może najpierw napiszecie ile dostaliście pod stołem od rosyjskiego ministerstwa sportu przekupne szuje

  • dervish profesor

    Zewnętrzny specjalista badający wniosek sołdata Mańkowa pewnie mocno podreperował stan swojego konta w banku. ;)

  • Kolos profesor
    @equest

    Jeśli dziennikarze bez problemu są w stanie ustalić, że Mankov był w wojsku i to kiedy do specjaliści wynajęci przez FIS także....

    Ale podejrzewam, że w praktyce po za jakimś ogólnym przejrzeniem mediów społecznościowych to prostu biorą za dobrą monetę wszystko co zadeklaruje zawodnik (czy tam związek narciarski nad nimi)....

  • szczurnik weteran
    @equest

    Mówimy o Rosji, jak dobrze posmarować "zewnętrznym specjalistom", to i oryginały dokumentów dostarczą ;-)

  • equest profesor

    "... system weryfikacji, który obejmuje szczegółowe sprawdzenie kwalifikowalności przeprowadzane przez zewnętrznych specjalistów ,,,".

    A mnie bawi ta wypowiedź. To co? Ci zewnętrzni specjaliści mają wgląd w "papiery" w ruskiej armii?

    Jakżeż inaczej można zweryfikować takiego Mańkowa.

  • Sigmusiaxd doświadczony

    Tak samo pewnie z Klimovem będzie. Paranoja.

  • KamilG2 bywalec
    @Mucha125

    Już ktoś to zaproponował
    https://en.wikipedia[***]wiki/Enhanced_Games

  • Biggie stały bywalec
    @Egzotic_ski_jumping

    Doinformuj się i połącz fakty tzn. zorientuj się jak działa FIS

  • Egzotic_ski_jumping początkujący
    Co w tym dziwnego?

    Jak był zwykłym poborowym jak każdy, nie miał nic do powiedzenia, wasze oburzenie jest co najmniej śmieszne

  • Pavel profesor

    Jeżeli był zwykłym poborowym, przypominam, że w Rosji to jest obowiązek jak u nas przed 2008, o ile dobrze pamiętam, to wiele wyjaśnia. Ciężko winić chłopak jak miał do wyboru albo pierdzieć w pasiak, albo odbębnic rok woja.

  • Mucha125 profesor
    @Kolos

    Jeszcze niech zrobią Ruskim prezent darmowy awans na igrzyska dla 4 osób bo przecież jest równość czy coś tam.

  • Mucha125 profesor

    Blablabla myślałem że ja często belkocze a tutaj ewidentnie kłamią jak z nut. Co ma piernik do wiatraka pobór a dobrowolnosc? Jak nadal ta sama armia jest. Może nawet będą usprawiedliwiać spotkania z Putinem? Może od razu jeszcze pozwolny startować z niedozwolonym sprzętem oraz na dopingu

  • Kolos profesor

    Było wiadomo, że FIS z wielkim entuzjazmem zacznie przywracać Rosjan do startów jak tylko dostaną "glejt" od wyższej instancji, bo w swoim gronie tego nie mogli przepchnąć, opór był silny.

    A tak jest "widzicie, rozumicie, my chcieli ale nam nakazali przywracać"...

  • szczurnik weteran

    Odpowiedź bez odpowiedzi. Może nie chcą przyznać, że "zewnętrzni specjaliści" tylko podbijają pieczątki na dostarczonych dokumentach, bo nie chce im się sprawdzać?

  • Biggie stały bywalec

    Skoro żołnierz Putina dostaje zgodę na start , to chyba każdy wie jak będzie z Klimovem. FIS od lat psuje skoki i dopóki cwertille nie odejdzie to nie mamy szans na poprawę

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl