Minister sportu traci cierpliwość - czy zarząd PZN zostanie zawieszony?

  • 2005-11-13 12:01

Decyzja prezesa Pawła W., ogłoszona podczas posiedzenia zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, dotycząca jego przejścia na urlop, spotkała się z ostrą reakcją ze strony Tomasza Lipca.

Minister sportu zaapelował, aby Paweł W. podał się do dymisji. Jeśli prezes PZN tego nie uczyni to bardzo możliwe, że zawieszony zostanie cały, 15 - osobowy zarząd. Konsekwencją tego byłoby, według art. 23 Ustawy o Sporcie Kwalifikowanym, powołanie kuratora, odpowiedzialnego między innymi za takie aspekty, jak przygotowanie zawodników do przyszłorocznych Zimowych Igrzysk Olimpijskich, a także organizację zawodów Pucharu Świata w Zakopanem.

Decyzję w tej sprawie Tomasz Lipiec podejmie w poniedziałek.


Barbara Niewiadomska, źródło: Przegląd Sportowy
oglądalność: (4619) komentarze: (46)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Minister LIPIEC.

    Decyzję podjął i zawiesił cały zarząd.

  • Nila stały bywalec

    No cóż... Teraz ja ufam już tylko A.Tajnerowi... Dlaczego nawet w sporcie jest takie "bagno" ?! To nie fair :(

  • Barnaba doświadczony
    Piękne kwiatki

    @ nikaa
    Naprawdę trzeba mieć złą wolę, aby z moich tekstów odczytać wyłącznie to, co by się chciało, aby tylko „przyłożyć”. Nie jestem zaskoczony. Taka bywa bowiem uprzywilejowana pozycja i zarówno pieniacza jak i polemisty . Chodzi mi zwłaszcza o przypisaną obronę prezia (tak od dawna określa się na tym forum stanowisko prezesa PZN).
    Piszesz, o moich jedynie zasługach językowych. Nie kpij! Nie jestem ani filologiem ani też jakimś publicystą. Wykonuję zgoła inny zawód, obciążony nawet brakiem językowej pedanterii. W moich tekstach niezależnie od różnie ocenianej treści roi się od literówek, braku spacji ,przekłamań a nawet ułomnej stylistyki itp.
    Sportem, w tym skokami narciarskimi , po amatorsku, interesuje się raczej nie od wczoraj i w miarę sprawiedliwie, sądzę, potrafię dać ocenę wyczynowi i zjawiskom towarzyszącym. Z tym nadmiarem elegancji to chyba przesada. Uważam jednak, że w publicznej wymianie poglądów i opinii niezbędne jest uczynienie zadość przyzwoitości językowej. Zatem jestem i zawsze będę oponentem językowego chamstwa i polemik na tzw. bluzgi i inwektywy. Natomiast zawsze otwarty pozostanę na wymianę poglądów i opinii wspartych argumentami. W kwestii urzędującego prezesa PZN wymienianego przeze mnie nader czytelnie, a nie pól-kryminalnie Pawła W.- chociaż mi tego odmawiasz - dawno przedstawiłem swoje krytyczne stanowisko.
    Z mmm_krakow łączy mnie zaiście pokrewieństwo poglądów w wielu sprawach skoków narciarskich , a nade wszystko z Grodem Kraka dzieli mnie nieodwzajemniona młodzieńcza miłość do pewnej pięknej krakowianki. Ileż to już lat minęło….
    @ Styrian
    Przyznaję Ci punkt. Powinienem pisać prościej. Ale ,jeśli pisze się emocjonalnie w „małym okienku” trudno jest dopracowywać tekst. Nie zgadzam się z Tobą ,że inni mnie nie zrozumieją. Ja wysoko cenię walory umysłowe uczestników naszego forum, chociaż wielu z nich ponoszą emocje, podobnie z resztą jak mnie. Za to odebrałbym ci punkcik, ale nie jestem aż taki chciwy. Przyjmuję uwagę. Oczekuję, na Twoje wyważone posty. Spostrzegłem, że mnie świetnie wybroniłeś. Nie dziękuję….
    PS
    Zamiast piwka, wypijemy kiedyś whisky. Przemiłe Panie wyrosły już zapewne z czekoladek. Trzeba pomyśleć o czymś bardziej atrakcyjnym…i zaprosić np. na kolację w Innsbrucka. Przecież nie wypada ciągać Pań na noc do opery (wiedeńskiej).

  • Styrian weteran

    @mmm krakow : no wlasnie :-) ja sie tez temu dziwie , ale uwierz mi ze jak powiesz kiedys w Austrii ze Innauer to mistrz olimpijski ludzie sie tylko usmiechaja i zaraz jest opowiesc ze mial co prawda 5 raz "20" ale i tak byl tylko drugi - w jego przypadku nic , ale to kompletnie nic nie pomaga ! To jak Karl Schranz - nie mogl startowac w Sapporo (dyskwalifikacja) w 1972 roku a wszyscy uwazaja go do dzis dnia jako "zwyciesce" ......... Inna sprawa ze ten to i tak umial jezdzic . Ale coz poradzic :-)
    Austriakow nie przekonasz :-)))))) .
    Jak uznaja ze sie "nie liczy" to sie nie liczy ;-) jak sie na cos upra to sa jeszcze gorsi od Ciebie :-)))))))
    W sumie nadawalabys sie do nich ;-)

  • anonim
    @Styrian

    Ciekawe rozumowanie prezentujecie - medal nie zdobyty w Innsbrucku to sie nie liczy, nawet jeśli jest złoty? ;-)))))))
    Nie no :)))))))))

  • Styrian weteran

    @mmm krakow : to nie waty :-) to tylko austriacka rzeczywistosc mnie czasem dogania ;-) i jesli oni tego nie uznaja to i ja powoli tego tez nie uznaje :-)))) a medal zdobyl ......... tyle ze nikt go tak naprawde nie chce :-) . Zeby to bylo w Innsbrucku to co innego ale tak ? :-))))))))))).
    Widac maja w czym wybierac :-) .

  • Styrian weteran

    byl trenerem no i ? Nie zmienia to faktu ze Kaspar mieszal ile tylko mogl - tym bardziej ze pomagli w tym wysmiani przez Goldbergera neofaszysci P.Ortlieb i H.Neuper ! Ten pierwszy byl nawet poslem w tutejszym sejmie z ramienia partii....... Haidera ! Konflikt zalagodzil Helmut Zilk burmistrz Wiednia - ktory podczas zamachu zorganizowanego na niego przez neofaszystow stracil reke .
    Oj duzo mozna by na ten temat pisac ;-).
    Rowniez to ze A.Kogler nie jest trenerem ma podloze w tym ze jego asystentem mialby zostac H.Neuper !
    Takie cos byloby nie do przelkniecia przez opinie publiczna :-).

  • anonim
    @Styrian

    Jak masz "wąty' co do tego, czy Toni Innauer był mistrzem olimpijskim, to looknij do bazy FIS [lub do db-net Koizumiego] :))))))))))
    Tym razem mnie rozśmieszyłeś :))))))))))))
    I to nieprzeciętnie :))))))))))))

  • Styrian weteran

    mnie sie jedynie wydaje jesli chodzi o Lake Placid - ze Austriacy sie obrazili za ten "zloty" skok w 1976 w Innsbrucku - jak wiesz dostal tam 5 razy 20 ! ale drugi zepsul ....... Zawsze jest mu wypominany ten "zloty" skok ktory dal mu tylko srebro ........ Ale czy to taki powod ? Fakt jest jednak faktem - nie pamietam transmisji TV zeby mu tego nie wytkneli .
    A Lake Placid nie ma na tablicach Honorowych w Kitzbühl ! A przeciez medal napewno dostal bo tak wszystkie zrodla podaja :-)))))

  • Styrian weteran

    natomiast nigdy nie dowiedzialem sie czemu zloty medal z 1980 Innauera nie jest liczony przez ÖSV ? Bo przeciez wszystkie kroniki podaja ze go zdobyl .....
    Musze kiedys go spytac o to ;-)

  • anonim
    @Styrian

    A Lake Placid 1980 na średniej skoczni? To a'propos Innauera :D

    Haloo - ale między Kochem, który był trenerem do 1995 roku, a Kojonkoskim - od 1997 roku, jeszcze przez 2 lata [1995-97] trenerem był Felder :D

  • Styrian weteran

    @mmm krakow : Innauer mitsrzem olimpijskim ! Hehehehehehehehe :-)))).
    Czego to ludzie nie wymysla ;-) to tez w tej "RZ" pisali :-) czy to tak "spontanicznie" Ci sie nasunelo :-).
    Nie moge , no :-))))))))))))))))))))))))))

  • Styrian weteran

    @mmm krakow : a czemu ta proba miala miejsce ? Nie chciano aby trenerem byl Koch (!!!!) rowniez jako prywatny trener Goldbergera .
    Trzeba wiedziec o czym sie mowi :-).
    Innauer NIGDY nie byl mistrzem olimpijskim !!!!!!!!!!!!! Ale gafa :-)))))
    Nie zly kasek mi sie trafil :-)))))

  • anonim
    @Styrian

    A'propos tego, że Federer był skoczkiem - w jaki sposób wygrywał z kolegami z kadry - nie zawsze uczciwie - to był swego taki śliczny wywiad z Innauerem w "Rzeczpospolitej" :)))) A choć go tak samo "kocham" jak Kojonkoskiego, to jednak był mistrzem olimpijskim, w przeciwieństwie do Ediego ;-)

    I jak to "Federer był za austriackimi rozwiązaniami"??? A ta próba zmiany obywatelstwa przez Goldiego to co? Co sie skończyło rozmowami w MSW i MSZ? A było dość głośno i smrodliwie...

  • Styrian weteran

    @mmm krakow : ten sam powod co przeniesieni prowadzonej przez H.Neupera gali FIS z Wiednia do Londynu .
    To taki maly akt zemsty ;-) pamietaj ze to Kaspar rzadzi w FIS i nikt i nic mu nie ma prawa sie przeciwstawiac . Ja osobiscie uawarzam go za wyjatkowo zlego i msciwego czlowieka ........
    Rowniez wszystkie inne "afery" w ÖSV maja Kasparowska reke ;-))))) .
    Kojonkoskiemu moglobyc to odpowiadac , ......... nie da sie ukryc ze Federer byl ZAWSZE za austriackimi rozwiazaniami - wiec Kojonkoski dla Federera autorytetem nie byl ;-) . Czy mial racje ? Taka jedna z krakowa ;-) tez nie przepada za Kojonkoskim - gdyby ona byla na miejscu Federera tez by go starala sie wygryzc ;-) .
    Do tego dochodzi fakt ze Federer sam byl skoczkiem - wiec nie jest glupi ;-) w tym temacie ;-).

  • anonim
    @Styrian

    To wyjaśnij o co chodzi z Kojonkoskim :-) Że na "dzień dobry" pracy z kadra austriacką żądał wypirzenia w diabły Ediego Federera :D
    Bo o tym wszyscy dziennikarze paplają w kółko :D
    A z historią opisaną powyżej, za bardzo nie widzę związku ;-)

    Natomiast jeśli chodzi o zarzuty krakowskiej prokuratury - Włodarczyk i Metlenga to dopiero początek łańcuszka oskarżonych :))))

  • Styrian weteran

    @mmm krakow : nie te czasy :-))) kiedys kiedys , w czasach PRL-u w taki jak Ty sposob robiono nagonki i urabiano opinie - najwozniejszym "argumentem" bylo : JA WIEM LEPIEJ ........
    Tymczasem po zeznanich przed prokuratura "prezes" zostal przez nia zawieszony .
    Po zeznaniach Federera prokuratura zarzutow nie podala .
    Ja wole sie opierac na tym co wynika z dzialan prokuratury .
    Lowienie ryb przed siecia zostawiam osobom ktora potrzebuja sie - jakto sie teraz nazywa - dowartosciowac ;-) .
    Droga mmm krakow , widzac ze bladzisz w ciemnosciach jesli chodzi o pozycje Federera - a raczej kompletnie nie masz pojecia o co , i komu poszlo 10 lat temu (tak tak 10 lat ) .
    Powiem Ci jedno , chodzilo o slynne : show must go on . A powiedzial je G.Kaspar do Baltasar Maier´a w 1994 roku w kantynie ORF-Centrum na Küniglbergu .
    Obecni przy tym incydencie byli : Petra Kronberger , Federer , Schröcksnadel , Goldberger , Karl Alpiger i Stefan Niederser , jak rowniez G.Kaspar , P.Ortlieb i "Kat" w czerwonym(!!!!!!!!!!) fraku z GPA .
    Ten czerwony frak przy smierci dwa dni wczesniej Ulriki Maier w GPA byl powodem dezaprobaty wiekszosci obecnych osob - wlaczeni z moja skromna osoba .
    To ze nie doszlo do rekoczynow to tylko zasluga Federera ktory caly czas powstrzymywal Baltasara Maier´a sila -
    z prowadzonego dialogu wynikalo jasno ze obie strone po ostanie swoje dni nigdy przyjaciolmi nie beda ....... Kim jest G.Kaspar nie musze Ci tlumaczyc ,
    tak samo chyba jak nie musze Ci tlumaczyc kim sa ludzie typu P.Ortlieb czy H.Neuper i czym sie zajmuja i zajmowali .....
    Od czasu kiedy odeszli jakos sie uspokoilo ;-) pomimo ze Federer dalej jest managerem .......
    Austria to wyjatkowy kraj ;-) Hitler tez nie doszedl tutaj do wladzy tylko gdzie indziej ;-)))))

  • anonim
    To poniżej to ja :D

    Byłam tak zszokowana tą wypowiedzią Polo, że z wrażenia zapomniałam sie podpisać :D

  • anonim
    Polo, co ty pleciesz????

    Fragment wypowiedzi Polo dla "Super Ekspresu" :)))
    - Dochodzenie prokuratury nadal trwa. Od postawienia zarzutów prezesowi do udowodnienia winy droga daleka. Może się nawet okazać, że wszystko jest w porządku. Poza tym środowisko działaczy jest skonfliktowane. Po dymisji niezgoda byłaby jeszcze większa. Na wspomnianym zebraniu doszło przynajmniej do pogodzenia się dwóch niechętnych sobie działaczy.
    Buahahahaha - jeszcze sie okaże że Włodarczyk niewinny, czy może części Zarządu gacie fruwają ze strachu?

  • anonim
    Kozioł ofiarny

    Mam wrażenie że dla części obrońców przekrętów Federera, cała dotychczasowa sytuacja bardzo im odpowiada. Byleby tylko wywalic Włodarczyka i wszystko będzie OK :D
    Zwlaić na jednego, tylko on brał, podpisywął lewe umowy...
    Przeciez na każdej umowie sa podpisane DWIE strony... Włodarczyk nie podpisywął umów sam ze sobą :)))))))

    Zarząd komisaryczny i bez dyskusji!!!

    Czy sie boicie, że i waszym "świętym" i czyściutkim jak kryształ aureole poodpadają?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl