Znamy już "piątkę" na Engelberg

  • 2005-12-13 14:26
Dziś rano, na zakopiańskiej Średniej Krokwi trenowali polscy kadrowicze. Na podstawie dyspozycji, jaką prezentowali poszczególni zawodnicy, trenerzy wybrali skład na zbliżające się zawody Pucharu Świata w Engelbergu.

Ostatecznie do Szwajcarii polecą Adam Małysz (KS Wisła Ustronianka), Robert Mateja (TS Wisła Zakopane), Wojciech Skupień (TS Wisła Zakopane), Kamil Stoch (LKS Poroniec) oraz Marcin Bachleda (AZS AWF Katowice).

Po skokach na Średniej Krokwi, zawodnicy odbyli też lekki trening siłowy na obiektach zakopiańskiego "COS".

W treningu nie wziął udziału Adam Małysz, który postanowił odpocząć przed kolejnymi konkursami Pucharu Świata.

Po południu na dużym obiekcie zaplanowane są jeszcze skoki drugiej grupy treningowej, czyli kadry B oraz Krystiana Długopolskiego i Rafała Śliża. To właśnie spośród tych zawodników zostanie wybrana drużyna na zbliżające się zawody Pucharu Kontynentalnego w czeskim Harrachovie.

Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5258) komentarze: (39)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Stoch.

    Czemu Stocha nie wysłano do Harrachowa na PK. Brakuje mu niedużo punktów,aby wejsć do 50 rankingu CRL, i zdobyć dodatkowe miejsce dla Polski w PK.

  • anonim
    @Glon - uzupełnienie

    Zgadzam się jednak z Tobą także, ale po części. Moje wypowiedzi może czasami wydają się mało prawdopodobne, ale jestem z natury optymistą i czasami poddaję się, może i nazbyt, rzeczom, zjawiskom, które poruszają wyobraźnię. Zjawiskiem takim jest AM...
    P.S. Sorki za wcześniejsze zdań kilka. Owszem, mogłeś poczuć się urażony, ale tak jestem nakręcony na IO w tym sezonie, że po prostu nie wytrzymałem.

  • anonim
    @Glon

    a) No właśnie - retransmitowane... Wcześniej były na żywo - były już prezes popisał sie intuicją...
    b) Małysz to geniusz, który nie zależy od czasu, więc po co to udawanie, że Mateja kiedykolwiek był liderem

  • Glon doświadczony
    @nie znany

    W 2000 roku Obersdorf i Ga-Pa były w TVP, tyle że retransmitowane 2 godziny później, Innsbruck i Bischofschofen już na żywo (tak do dziś oprócz Kuusamo 2003).
    W latach 1998-2000 Mateja rzeczywiście lepiej skakał od Małysza, więc dlatego uważano go za lidera (Schmitt choć słabo skacze jest liderem Niemców).
    Wołając o powrót dobrego psychologa na niejednym forum, mam po prostu cichą nadzieję iż tak się stanie. Niestety, żyjemy w takim kraju, że tych "wielkich" guzik to obchodzi, łącznie z odchodzącym prezydentem...odpisał iż to nie jego sprawa i tyle! (te przyloty helikopterem do Zakopca na PŚ...i co z tego?).
    A Adam zostaje sam, w Finlandii czy Austrii kibice mają też inne dyscypliny, zresztą jak Ahonenowi nie idzie, to dobrze skacze Hautamaeki czy Jussilainen. Za nimi dziennikarze nie chodzą w krok w krok. Adam nawet swobodnie nie może skorzystać z WC. I jak ma się skupić tylko na skakaniu?
    Obawiam się, iż brak sukcesu w tym sezonie może spowodować flustrację i zakończenie kariery u Adama...niestety, bo kibicować Jandzie to już zupełnie inna bajka.
    Nikogo nie chciałem obrazić, ba sam mogłem czuć się obrażony po Twojej pierwszej odpowiedzi.
    Pozdrawiam!

  • anonim

    Nie ma Blecharza i Żołądzia-nie ma stabilizacji u Małysza.To skandal, że gdy doktorzy upomnieli się o pieniądze, które powinni zarabiać pracując z najlepszym skoczkiem świata, PZN wypiął się na nich.Jak powiedział ostatnio Szaranowicz-nie ma Polskiej szkoły skoków-każdy skacze zupełnie inaczej.Stąd punkty w PŚ od przypadku do przypadku.Małysz ma talent i tylko dzięki niemu będzie walczył na Igrzyskach o medal.

  • anonim
    @Glon

    Nie ucz mnie skoków, bo uznam to za policzek. Zobaczyłem, było to bodajże jakieś 10 lat temu, zwycięstwo Goldbergera w TCS i od tamtej chwili zakochałem sie w skokach. Może nie oglądałem wszystkich konkursów PŚ (większość i tak nie była transmitowana), ale TCS na TVP1 to była dla mnie (i jest) świętość - podobnie MŚ w lotach, IO itp. Drugi raz zakochałem się w skokach 29 grudnia 2000, gdy usłyszałem o narodzinach wielkiego Małysza z wiadomości sportowych (zrezygnowana chyba jedynka po raz pierwszy od paru lat nie przeprowadziła transmisji z turnieju - pomysleć, że w takim momencie!). Tak, wielkiego, bo wcześniej Małysz był po prostu polskim skoczkiem - oczywiście najlepszym (choć, również o dziwo, przed Tamtym Sezonem gazety pisały raczej, że to Mateja będzie liderem polskiej drużyny), ale, gdy zajmował 16 miejsce w Ga - Pa w 2000 r. skakałem z radości. Tak więc także śledzę karierę Małysza dosyć uważnie. Wiem, może jestem niepoprawnym optymistą, fantastą itp. - mówię to, co maluje wyobraźnia, ale Małysz jest tam, gdzie ona się kończy i to z tego powodu, a nie z jakiegokolwiek innego zostanie mistrzem olimpijskim, to mu się należy, za całokształt. I owszem, wtedy zakończy karierę. A skoki - dla tych, którzy zaczęli się nimi pasjonować od owego dnia 29 grudnia 2000 roku może się skończą - dla mnie nie, choć nie będą to już skoki przez duże "S".

  • Glon doświadczony
    @nie znany

    Nie wiem ile masz lat, ale dzięki Eurosportowi, śledzę karierę Małysza od Planicy '94.
    Adam wzniósł się na wyżyny jako 17-latek, a potem miał wielkiego doła, gdyż nie poradził sobie z presją. Chciał przecież zakończyć karierę.
    Kiedy przyszedł Tajner wraz z "doktorami", zaczęło się dziać dobrze, w sezonie 1999/2000 był nawet blisko podium w Iron Mountain. Słynne "oddanie 2 równych skoków" czy "odetnij sobie głowę" stało się powszechnie używanym sloganem.
    W lipcu 2003 roku podziękowano "doktorom", a efekty są widoczne. Adam skacze wspaniale, lecz sobie nie radzi. Kiedyś był mistrzem II skoku (potrafił wygrywać będąc np. na 6 miejscu po I serii - Kuopio 2001), a teraz po prostu psuje skoki. Zbyt dużo myśli "głową", a powinien wszystko robić automatycznie, ale z przyjemnością i zapałem.
    A karirę zakończy niebawem, bo to już 12 sezon jak zdobywa punkty w PŚ.

  • anonim
    @Glon

    Przyjdą zwycięstwa, nie będzie Ciebie...

  • ZKuba36 profesor
    Adam

    Cieszę się, że Adam wyzwolił się od treningów Kuttina. Owocem może być podium!
    @ Styrian - mam nadzieję, że ew. sukcesu
    nie przypiszesz Kuttinowi.

  • Glon doświadczony
    Oglądajcie polskie skoki

    póki możecie. Jeśli Adam nie zdobędzie medalu w Turynie (a tak raczej niestety będzie), to może po tym sezonie zakończyć karierę.
    @Marchewa
    Latem trwały negocjacje, prof. Żołądź zgodził się od razu, tylko PZN nie dam pieniędzy.
    Następcy dr Blecharza to były młokosy "na telefon", więc to tak jakby ich nie było.
    To że Adama stać wygrywanie, pokazuje na treningach i kwalifikacjach. W zawodach "się gotuje". W niedzielę miał 3 km/h niższą prędkość, bo tańczył pupą na rozbiegu, żeby nie spóźnić.
    Nie ma psychologa, nie ma zwycięstw...

  • anonim

    USUHAIA- MOSZ RACJA 100%

  • anonim

    @Boy. Przeczytaj dokładnie, to co napisałeś. "BYł to liczący sie zawodnik lat 90-tych". No właśnie! Liczący się! Ja wierzę w taki powrót Adama, po kilku latach ale niestety nikogo innego z polskiej ekipy!

  • Boy profesor

    Ja uważam, że "dziadków" nie należy posyłać na emeryturę :P Zawsze mogą wrócić do formy :P Nikogo nigdy nie należy skreślać...
    Pzykładem może być Takanobu Okabe. Był to liczący się zawodnik lat '90, jeden z lepszych w tamtym okresie (m.in. indywidualny MŚ 1995 w Thunder Bay na K90). Potem zaczął się kryzys gdy skoczek ten miał już ponad 30 lat. Jednak mając lat 34 wrócił do dobrej formy skacząc znakomicie w CoC. Następnie wystartował w kilku konkursach PŚ zajmując całkiem niezłe lokaty. Dzisiaj Takanobu Okabe ma 35 lat i jest jednym z lepszych skoczków świata (aktualnie jest w czołowej "15" klasyfikacji generalnej PŚ). Dlatego nikogo nigdy nie należy przekreślać. Każdy skoczek może kiedyś wrócić do formy nawet mając ponad 30 lat! :D

  • Boy profesor

    Uważam, że trenerzy wybrali optymalny, najsilniejszy skład jakim obecnie dysponujemy. Cieszy mnie powrót do składu Roberta Matei. W ubiegłym roku w Engelbergu Robert skakał dobrze i zdobył sporo punktów PŚ. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie :D

  • anonim

    A JO I TAK BYDA ZA TYM ZEBY PIYRWSZYM TRYNERYM BYŁ Ł.KRUCZEK --- A DZIADKOW POSŁAC NA EMERYTURA !!!!!!!

  • Marchewa początkujący
    Psycholog i takie tam...

    Kochani kibice,

    nie zauważyliście jeszcze, że czasy doktorów Żołędzia i Blecharza nie wrócą? Nawet gdyby Adam bardzo chciał. A chciał jakiś czas temu, ale mu pokazali znany gest wała. Przestańcie wreszcie rozdzierać szaty nad starym sztabem trenerskim.
    Co do samej osoby psychologa, to jak pamiętacie już dwóch się przewinęło przez kadrę skoczków. I żaden nie został zaakceptowany. Gdyby Adamowi dobrze współpracowało się z Kamilem Wódką, to pan Wódka by został, a nie poszedł do alpejczyków. Heinz Kuttin ma dużo do powiedzenia, ale to słowo Adama jest decydujące. Wydawało mi się, że to już wiadomo.
    A co do samego Kuttina to ja apeluję: poczekajmy do Olimpiady. Co z tego, że Adam nie wygrywa? Cały czas trzyma się w pierwszej dziesiątce, chociaż forma faluje. A gdzie są Martin Hoellwarth, Roar Ljokelsoy, Bjorn Einar Romoeren, Matti Hautamaeki? Nawet Janne Ahonen skacze w kratkę. Tym, który ma powody się martwić, jest Vasja Baic, bo nie od dziś wiadomo, że skoczek, który ma eksplozję na początku sezonu, zaczyna powoli tracić formę po TCS. Tak było nawet z Ahonenem w ubiegłym roku. Podobny ból głowy mają pewnie Szwajcarzy, bo Kuettel to skoczek raczej chimeryczny.
    Dlatego powtarzam: poczekajmy do Turynu. A jeśli w Pragelato będzie ryfa, to deklaruję, że osobiście wywałaszę trenera Kuttina. Amen :)

  • zuza doświadczony

    podobno jest nienajgorsza a wiesz jak sie dobrze skacze to kazda skocznia"lezy"

  • anonim

    @zuza. Czyli jest nadzieja ,że w Harrachowie będzie nienajgorzej. Ciekawe czy lubia tamtejszą skocznię ?

  • zuza doświadczony

    @Ran bardzo dobrze skakal zyla ,tomek pochwala,rafal sliz

  • anonim

    I znów nas czekają "emocje". Wejdą nasi do 50-tki, czy nie wejdą ? Koszmar. Mam nadzieję,że przynajmniej Kamil i Marcin się nad nami zlitują .... Mogli zabrać jakiegoś żółtodzioba (mógłby w niedzielę zastąpić "najzdolniejszego inaczej"

  • anonim
    Redakcja

    Prosiłem o jakieś konkrety z dzisiejszych traningów, nic nie wiecie jakie były odległości, belki???
    A druga sprawa, jak widać wielu z nas piszących niniejsze komentarze zauważa, zresztą żadna to sztuka, że Adam i inni Polacy mają małe prędkości najazdowe, czy Wy, szanowna redakcjo, nie macie możliwości przekazywania naszych uwag tam gdzie trzeba?!!! Dzięki

  • anonim

    Oczywiście, że by się przydał, ale "wszechwiedzący" sam uważa się za trenera, psychologa, fizjologa, biomechanika, fizjoterapeutę i lekarza w jednej osobie. Więc co z tego, że my wiemy, że naszym przydałby się psycholog, skoro takowego w kadrze za kadencji pana K. nie będzie!

  • anonim
    psycholog

    Czy nie uważacie, że naszej kadrze przydałby sie znowu psycholog? Adam regularnie ma drugi skok słabszy o jakieś 5 metrów. Mówią, ze pech, że brak wiatru itp, a ja mysle, ze on sie spala. Reszta naszych nielotów podobnie. W konkursach 5-10 metrów slabiej od treningow i kwalifikacji. W PK potrafia wygrywac a w PŚ Ci sami zawodnicy (Austriacy, Finowie) ktorych nasi zostawiaja w pokonanym polu w PK, regularnie kwalifikuja sie do "30", podczas gdy nasi maja problem z wejściem do konkursu.

  • zuza doświadczony
    redakcja spi.....

    na kontynentalny do harrachova jada sliz zyla w.tajner,tomek pochwala i stefan hula

  • anonim
    Zgadzam się ze ślązakiem :PP

    Szkdoa kasy na mateje i skupienia.Modych powinn promowac i wyprubowywac, na starych juz nie ma po co, skor postepów nie ma i t juz się tak ciagnie od lat boooże:D..Teraz mamy dwóch pewniaków na 50-tkę małysza oczywiście istocha, który robi postepy i ejst coraz lepszy ..:D:D:D

  • anonim
    Nie rozumiem tego troche :pp

    Czemu dają skupienia i mateje..skoro do tego zcasu im nie szło to raczej wielkiej przemiany nie bedzie;//.No,ale cóz co moje słowa dzadzą trenerem nie jestem :Pp...Pozdrowienia dla wszystkich fanów szkoków narciarskich i do zobaczonka z moimi znajomymi w Engelbergu :)).

  • anonim

    Mimo wszystko, tylko Tajner miał zdrowe podejście do tematu. Wiedział, że trzeba chuchać na Adama. Bo na resztę i tak nie ma co liczyć. I jak zdrowo wyglądał w porównaniu z Kuttinem, który ciągle zagoniony i przejęty pracą, wierzy w skoki orełków tylko o 20 m krótsze od Małyszowych.

  • anonim

    A JESZCZE JEDNO Ł.KRUCZEK POWINIYN BYC PIYRWSZYM TRYNERYM!!!!!!!!! WYNIKI BYLY BY LEPSZE!!!

  • anonim

    JO TYZ GODOM ZE SZKODA PINIYNDZY NA ROERTA I WOJTKA POWINNI JECHC MODZI 17 , 18 , LATKOWIE !!!!!!!!!!! BO MIYJSCA ZAJMOM TAKIE SAME JAK DZIADKI A WIYNCYJ BYDOM MIELI Z TEGO POLSKIE SKOKI!!!

  • x-man bywalec
    ..tak, tak...

    Panowie Robert i Wojtek mieli już tyle szans w swojej karierze, że naprawdę niedorzecznym jest wystawianie ich do "A".
    Szkoda mojego podatku na tych Panów.
    Co do Panów z kadry "B" (tych ze śląska cieszyńskiego) to radzę rzadziej i krócej przebywać w "Retro" w Cieszynie. Klimat jest fajny, ale nie na paczce fajek i 8 piwach co weekend polega zawód sportowca...
    Pozdrawiam.

  • anonim

    Apolinary,
    a ja właśnie jestem optymistą co do występu naszych w Engelbergu. Na pewno Adam, Kamil, Wojtek i Marcin będą skakać coraz lepiej. Tego jestem pewien i myślę, że oprócz Adama i Kamila, któryś z pozostałych naszych już w Szwajcarii zaskoczy. Na razie nie mam tylko pewności co do Roberta. Jemu tak łatwo dobre skoki po kryzysie nie przychodzą, bo jednak ma już ponad 30 lat i różnie z nim bywa. Poza tym nie wiem, jak racjonalnie można mu pomóc. Wiadomo, że problemem Adama są głównie niskie prędkości i brak tego dynamizmu na progu, Kamil ma kłopot z wagą i jej nie dostosowaniem, Wojtek ma pewne problemy z dojazdem i momentem odbicia, a Marcinowi na razie motorycznie i siłowo jest trochę słabszy. Natomiast Robert jak skacze słabo to skacze słabo i ciężko mu z tego wyjść. Może jednak jemu też się uda w Engelbergu. Zobaczymy. Ja w każdym razie patrzę w przyszłość z nadzieją, a jak już gdzieś pisałem - naszych należy raczej wesprzeć niż dołować. pzdr

  • anonim

    Łukasz Kruczek- "Pokaż swoją prawdziwą twarz

  • harry weteran
    Swiezosc

    Dopiero poczatek sezonu i siwezosci trzeba nabierac? Nic z tego nie rozumiem o co tu chodzi. Myslalem ,ze to ma byc luz- treningowe skaknie a Adam wyglada po skoku jakby oral gdzies pole.
    Ma poprawic predkosc najazdowa bo to co pokazal w ostanim skoku to o zgrozo.

    Mial ja 89.5 a Ahonen 92,7 Janda 92,1

    rozumiem 1km/h mniej ale nie 3 km/h

    Jak tak dalej pojdzie to pojdziemy z torbami.

    Panowie Kuttin i Kruczek Muranka jeszcze zostal.
    Po co bylo Mateje i Krystiana odstwiac od kadry A . Robote pan z nimi zrobil ciag pan dalej anie brac Wojtka Skupnia na doczepke . Mowielm zdecydowac sie na skupnia od poczatku . teraz to mu moze wszystko zaszkodzic . ten mlyn i to chwytanie sie tonacego brzytwy.

  • anonim
    Hula i Topór

    @vir
    Co do składu na Pk to prawie się zTobą zgadzam ale uważam mimo wszystko, że Kamil jeden start w PK powinien zaliczyć.
    Szkoda oddawać za bezdurno miejsce wlimicie na CoC.
    Natomiast skład na Engelberg nie ma większego znaczenia.I tak tylko Małysz , reszta na granicy 4,5tej dziesiątki bez sensu.
    Alternatywą byłby start Huli i Topora wynik ten sam a korzyści treningowe większe.
    A może nawet lepiej byłoby wydać pieniądze na M.Świata Byrta,Słowioka,Murańkę i niech jadą na FIS Cup niż finansować n/oldpjów Mateję ,Skupnia czy nawet Bachledę skaczących 30m bliżej od czołówki Pś .

  • anonim

    Myślę, że to w sumie słuszny wybór. Przeczuwałem, że trenerzy wybiorą taką "piątkę" na Engelberg i w gruncie rzeczy jestem zadowolony. Nareszcie na odpoczynek został wysłany Długopolski i mam nadzieję, że będzie do dłuższy wypoczynek, a więc jego wyjazd do Harrachova na PK jest moim zdaniem wykluczony. Rafał natomiast w Harrachovie skakał lepiej tylko od Krystiana i jego powrót na razie do PK jest absolutnie wskazany. Niech tam jeszcze poskacze i nabiera ciągle brakującej mu rutyny. Jeśli chodzi o Kamila to wysyłanie go na PK już nie ma większego sensu. To obecnie drugi skoczek w polskiej kadrze i nie ma znaczenia, że jest młody. On już nie powinien na siłę jeździć na PK, by robić limity, bo to myślę jest niekonieczne. Zresztą Kuttin nie pośle go na PK, bo to byłoby dla niego samego ryzyko.
    Generalnie myślę, że ten skład może nam zagwarantować w Engelbergu całkiem przyzwoity wynik i niezłe skoki. Wreszcie także kadra jest wybierana we właściwy sposób, na podstawie umiejętności i przede wszystkim formy, jaką prezentują poszczególni zawodnicy.
    Na CoC powinni jechać: Śliż, Pochwała, Żyła i Urbański. Zobaczylibyśmy w jakiej są dyspozycji dwaj ostatni, bo to mnie ciekawi. Natomiast w najbliższym czasie za solidny trening w kraju powinni się wziąc Długopolski i W.Tajner, bo ich dyspozycja pozostawia bardzo duzo do zyczenia.

  • andbal profesor

    Żeby tylko Długiego nie wysłali na PK. Szkoda miejsca. Kości zostały rzucone. Kutin Kamila nie da na PK to pewne. Jedyna szansa to limit 5 na III period. Czyli na pewno Urbański i Śliż do upadłego bo licho nie śpi i lekki zapas może w ostatnik konkursie przepaść. Hlava blisko. Może startować czasami Olli. Na pewno Stensrud. Zagrożeń dużo. Pozostali dwaj to perspektywa limitów na IV period. Żyła i Pochwała tak oceniam.

  • anonim

    Adam musi odpocząć mabrać swierzości
    to powinno poskutkować mam nadzieję ze już na TCS

    hej

  • anonim

    Najbardziej ucieszyla mnie wiadomośc, o tym , że ADam nie uczestniczyl w treningach ,
    uważam to za bardzo rozsądny pomysl , jego pomysl ,
    co do skladu , reszty , może być , tyle , że znów będzie powtórja z rozrywki , czyli w finale może dwóch zawodników ,

  • anonim
    Szkoda

    Kamil powinien jechać do Harachowa razem z Rafałem i W.Urbańskim.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl