Olimpijskie boje

  • 2006-02-06 21:35

Już tylko kilka dni dzieli nas od emocji towarzyszących turyńskim zmaganiom. Wszystkim nam marzy się złoty medal, jednakże o tym, jak trudne jest zdobycie krążka z tego najcenniejszego kruszcu, przekonywaliśmy się wielokrotnie śledząc zmagania sportowców na różnych arenach.

Tymczasem przeglądając medalowe statystyki ostatnich sześciu olimpiad można z zadowoleniem stwierdzić, że Adam Małysz, bez względu na tegoroczny wynik, jest w gronie absolutnie elitarnym. Nim ostatecznie rozwieją się nasze wątpliwości co do olimpijskiej formy naszego Orła, warto przyswoić sobie małą lekcję historii o minionych Igrzyskach.

Sarajewo, starcie tytanów 2:2.
Olimpiada, od której dla potrzeb niniejszego artykułu rozpocząłem swe statystyczne podróże, to ta z 1984 roku, z Sarajewa. Jest ona wyjątkowa, bo była pierwszą całkowicie odrębnie liczoną imprezą. Wcześniej, tj. do Lake Placid 1980 r., zwycięstwa olimpijskie były uznawane również za zwycięstwa Mistrzostw Świata. Tu należałoby zauważyć, że dzięki takiemu traktowaniu olimpijskich zmagań pierwszym polskim mistrzem świata w skokach narciarskich jest Wojciech Fortuna, a nie jak można by myśleć - Adam Małysz.
Zmagania w Sarajewie były ogromnym sukcesem dwóch najwybitniejszych skoczków świata: Niemca - Jensa Weissfloga, i Fina - Mattiego Nykaenena, którzy zdominowali konkursy na obydwu skoczniach, dzieląc między sobą złote i srebrne medale. Brąz na skoczni normalnej zdołał wywalczyć rodak Nykaenena - Jari Puikkonen, zaś na skoczni dużej Czech - Pavel Ploc.

Calgary, "latający Fin".
Cztery lata po zmaganiach w Sarajewie olimpijska arena w Calgary była świadkiem epokowego wyczynu Mattiego Nykaenena. Latający Fin jako pierwszy (i jedyny jak dotąd skoczek w historii) nie tylko obronił wywalczony w Sarajewie tytuł z dużej skoczni, ale tez zdobył złoto na skoczni normalnej. Sukcesu dopełnił złoty medal za drużynowe zwycięstwo zespołu Finlandii. Tym samym legendarny Fin jest absolutnym królem olimpiad, a zbliżyć się do niego komukolwiek ze współczesnych wprost niepodobna. Olimpiada w Calgary przyniosła też drugi medal, tym razem srebrny na skoczni normalnej, Pavlowi Plocowi. Wypada w tym miejscu zaznaczyć fakt, iż Czech to jedyny obok Nykaenena skoczek zdobywający laury na dwóch kolejnych (branych tutaj pod uwagę) olimpiadach. Norweg, Erik Johnsen oraz Jugosłowianin, Matjaz Debelak to pozostali medaliści konkursu na skoczni dużej. Brąz na najmniejszej skoczni w Calgary wywalczył rodak Ploca - Jiri Malec. Czesi z pewnością nie mieliby nic przeciwko temu, aby w tegorocznych zmaganiach powtórzyć tamten sukces.

Albertville, Nieminen nie Nykaenen.
Olimpiada w Albertville (1992) nie miała już tak wspaniałego bohatera, choć z pewnością do gwiazd należy zaliczyć cudowne dziecko fińskich skoków - typowanego wówczas na następcę Nykaenena - młodziutkiego Toniego Nieminena. Fin zdobył dwa medale: złoty na skoczni dużej oraz brązowy na mniejszym obiekcie. Niewątpliwie wielkim numerem dwa tamtych igrzysk był skaczący do dziś Austriak, Martin Hoellwarth, który zdobył dwa srebrne medale, ustępując na małej skoczni swemu rodakowi, Ernstowi Vettoriemu, zaś na obiekcie dużym - wspomnianemu Finowi. Warto przypomnieć, że brąz na skoczni dużej wywalczył obecny trener naszej kadry A - Heinz Kuttin.

Lillehammer, "powrót Króla".
Na następne medale skoczkowie nie czekali zbyt długo. Olimpiada w Lillehammer odbyła się bowiem już w 1994 roku, zaledwie w dwa lata od poprzedniej (pamiętamy, że wprowadzono zmiany w terminarzu). Mimo to żadnemu z mistrzów skoczni w Albertville nie udało się obronić tytułu ani nawet wywalczyć medalu.
Lillehammer stało się natomiast świadkiem wielkiego odrodzenia. Odwieczny rywal Mattiego Nykaenena - Jens Weissflog nie miał sobie równych podczas konkursu na dużej skoczni, gdzie wyprzedził w wyścigu o złoto faworyta gospodarzy, Espena Bredesena. Jens wywalczył olimpijskie złoto po dziesięciu (!) latach od pamiętnego tryumfu w Sarajewie. Bredesen, który musiał zadowolić się srebrem, nie był zbytnio rozgoryczony, gdyż złoto wywalczył sobie już na skoczni k 90. Wicemistrzem olimpijskim na skoczni normalnej został rodak Bredesena, Lasse Ottesen, zaś brązowym medalistą - Niemiec, Dieter Thoma. Brąz na skoczni dużej wywalczył przeżywający nieco słabszy sezon Austriak, Andreas Goldberger.

Hakuba, Kazuyoshi "trzy powiewy wiatru" .
Igrzyska w Hakubie (1998) przyniosły gospodarzom obfite plony. Na sześć możliwych do zdobycia medali indywidualnych, aż trzy przypadły Japończykom. Bohaterem Hakuby był niewątpliwie Kazuyoshi Funaki. Zajmujący po pierwszej serii konkursu na k 120 dopiero czwartą lokatę, w drugiej wprost znokautował rywali skacząc w perfekcyjnym stylu na odległość 132 metrów. Za skok dostał same dwudziestki i tym samym wywalczył sobie złoty medal. Kazuyoshi w walce o złoto wyprzedził ówczesnego nr jeden fińskich skoków - Janiego Soininena, który był jednak lepszy od Funakiego na skoczni k 90. Brązowymi medalistami w Nagano zostali kolejno: Austriak, Andreas Widhoelzl na skoczni małej, oraz rodak Funakiego - Masahiko Harada na skoczni dużej.

Salt Lake City, Małysz razy dwa.
Rok 2002 i szczęśliwe dla nas Igrzyska w Salt Lake City przyniosły niespodziewanego bohatera, którym został Szwajcar, Simon Ammann. Dwudziestoletni wówczas skoczek, reprezentujący na co dzień barwy klubu RG Churfirsten, swoje dwudzieste pierwsze urodziny obchodził już jako podwójny złoty medalista olimpijski. Styl, w jakim Szwajcar zostawił w pokonanym polu Adama Małysza i Svena Hannawalda, przywodzi na myśl wyczyn Nykaenena. Adam Małysz, mimo iż nie był pierwszoplanowym bohaterem igrzysk, zdołał jednakże wywalczyć dwa medale: brąz na skoczni k 90 oraz srebro na dużej skoczni. Sukces Adama był bezsporny, jednak raz jeszcze złe proroctwo o wygranych próbach przedolimpijskich znalazło swoje potwierdzenie. Małysz, który rok wcześniej tryumfował w Salt Lake City z przewagą 36.9 punktu, musiał uznać wyższość młodego Szwajcara. Wielkim przegranym olimpijskich zmagań był wtedy, typowany jako absolutny faworyt - Niemiec, Sven Hannawald. Sven, który w tak kapitalnym stylu zwyciężył jubileuszowy - pięćdziesiąty Turniej Czterech Skoczni, wbrew zapowiedziom swego przyjaciela, Dietera Thomy, nie wytrzymał presji. Ta bowiem w połączeniu z chorobliwą ambicją pozbawiła go niemal pewnego medalu na skoczni k 120. Pocieszeniem pozostał pogardzany przez niego medal z "mniej prestiżowej" skoczni k 90. Brąz na dużym obiekcie dość szczęśliwie przypadł Finowi, Mattiemu Hautamaekiemu.

Multimedaliści (1984 - 2002):

1. Nykaenen Matti - 4 medale: złoto, złoto, złoto, srebro;
2. Weissflog Jens - 3 medale: złoto, złoto, srebro;
3. Ammann Simon - 2 medale: złoto, złoto;
4. Bredesen Espen - 2 medale: złoto, srebro;
5. Funaki Kazuyoshi - 2 medale: złoto, srebro;
6. Nieminen Toni - 2 medale: złoto, brąz;
7. Soininen Jani - 2 medale: złoto, srebro;
8. Hoellwarth Martin - 2 medale: srebro, srebro;
9. Małysz Adam - 2 medale: srebro, brąz;
10. Ploc Pavel - 2 medale: srebro, brąz.

Pozostali medaliści:

11. Vettori Ernst - 1 medal: złoto;
12. Hannawald Sven - 1 medal: srebro;
13. Johnsen Eric - 1 medal: srebro;
14. Ottesen Lasse - 1 medal: srebro;
15. Debelak Matjaz - 1 medal: brąz;
16. Dieter Thoma - 1 medal: brąz;
17. Goldberger Andreas - 1 medal: brąz;
18. Harada Masahiko - 1 medal: brąz;
19. Hautamaeki Matti - 1 medal: brąz;
20. Kuttin Heinz - 1 medal: brąz;
21. Malec Jiri - 1 medal: brąz;
22. Puikkonen Jari - 1 medal: brąz.
23. Widhoelzl Andreas - 1 medal: brąz.


Mistrzowie Olimpijscy - suplement.

Pierwsze zimowe igrzyska odbyły się w 1924 roku w Chamonix. Od tamtego czasu miało miejsce dziewiętnaście olimpiad, tegoroczna będzie więc dwudziestą. Przez minione dziewiętnaście olimpiad skoczkowie rywalizowali o trzydzieści tytułów Mistrza Olimpijskiego. W latach od 1924 do 1960, w pierwszych ośmiu olimpiadach (m.in. Oslo, Cortina d’Ampezzo, Squaw Valley) odbywał się tylko jeden konkurs skoków. W tym okresie najwybitniejszym olimpijczykiem był Norweg, Birger Ruud, który zdobył aż trzy medale: złote - w Lake Placid (1932), Ga-Pa (1936), srebrny w pierwszych powojennych Igrzyskach, w St. Moritz (1948). Od olimpiady w Innsbrucku, tj. od 1964 r. odbywają się dwa indywidualne konkursy, na skoczniach o zróżnicowanym punkcie konstrukcyjnym.

Arcymistrzowie (1924 - 2002):

1. Nykaenen Matti (Finlandia) 3 złota (1984 Sarajewo 1x; 1988 Calgary 2x);
2. Ammann Simon (Szwajcaria) 2 złota (2002 Salt Lake City);
3. Ruud Birger (Norwegia) 2 złota (1932 Lake Placid; 1936 Ga-Pa);
4. Weissflog Jens (NRD) 2 złota (1984 Sarajewo; 1994 Lillehammer).

Pozostali mistrzowie (układ alfabetyczny):

5. Andersen Alf (Norwegia);
6. Aschenbach Hans-Georg (NRD);
7. Bergmann Arnfinn (Norwegia);
8. Biełousow Vladimir (ZSRR);
9. Bredesen Espen (Norwegia);
10. Engan Toralf (Norwegia);
11. Fortuna Wojciech (Polska);
12. Funaki Kazuyoshi (Japonia);
13. Hugsted Petter (Norwegia);
14. Hyvarinen Antti (Finlandia);
15. Innauer Toni (Austria);
16. Kankkonen Veikko (Finlandia);
17. Karl Schnabl (Austria);
18. Kasaya Yukio (Japonia);
19. Nieminen Toni (Finlandia);
20. Raska Jiri (Czechosłowacja);
21. Recknagel Helmuth (NRD);
22. Soininen Jani (Finlandia);
23. Thams Jacob Tullin (Norwegia);
24. Törmanen Jouko (Finlandia);
25. Vettori Ernst (Austria).


Mariusz Wesołowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11870) komentarze: (74)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Propozycje

    1 Norwegia
    2 Finlandia
    3 Austria

  • jozek_sibek profesor
    Propozycje.

    1.Finlabdia
    2.Austria
    3.Norwegia
    4.Niemcy
    5.Słowenia


  • anonim

    @Matylda
    Ja dziękuję Ci za miłe słowa i cieszę się, że nie każdego nudzą wspomnienia dawnych wydarzeń sportowych. Pozdrawiam!

  • anonim

    Piękne słowa Ravi,
    magia Małysza będzie trwała w sercach kibiców po wsze czasy. Z tą magią na zawsze już związały się moje najlepsze, sportowe wspomnienia. Jego sukcesy, to moje sukcesy...
    ...tak rzadko rozpiera nas duma z Rodaka.
    Do boju!

  • Bartosz bywalec
    Kadra NIEMIEC - propozycja

    Kadra NIEMIEC powina wystąpić w następującym składzie:

    -Martin Schmitt
    -Aleksander Herr
    -Sven Kuehn
    -Michael Neumayer
    -Michael Uhrmann
    -Georg Speth

  • Ravi stały bywalec
    @Matylda

    Te regały w pamięci są najcenniejsze.

    Pozdr. fankę jednej z najmądrzejszych książek: "MK"

  • Ravi stały bywalec
    Wyjaśnienie

    Jeszcze raz podkreślam - nie chodzi mi o koniec kariery Adama tylko o moment, gdy raz na zawsze wszystkim zabierze słowa, te najpiękniejsze, kiedy spełni swoje największe marzenie.

    W uszach bowiem do dziś pobrzmiewają mi echa dosyć (według mnie) smutnej wypowiedzi Adasia z, o dziwo, pięciu miesięcy przed ową pamiętną datą 29.12.2000r.
    Reporter TVP, traktując jeszcze wtedy AM jak normalnego, szarego człowieczka, zapytał się o największe marzenie sportowca.

    I Adam odpowiedział.
    A co odpowiedział, sami się chyba domyślacie...
    I w jego głosie było coś dziwnego - takie branie na dystans,

    ale takie piękne "branie", bo po nim poznaje się piękne marzenia. A dla nich, bez względu do kogo należą, powinniśmy robić wszystko.


    P.S. Kiedy zaś Adam skończy karierę? N I G D Y

    *Tacy ludzie się nie zaczynają i nie kończą nigdzie poza samymi sobą

  • Bartosz bywalec
    Kadra KAZACHSTANu-propozycja

    Kadra Kazachstanu propozycja:


    -Ivan Karaulov
    -Dmitry Chvykov
    -Alexander Korobov
    -Maxim Polunin
    -Pavel Gaiduk

  • Matylda weteran
    AM

    @Ravi i @Ushuaia
    Słuszna uwaga. W Pragelato zaczynamy kolejny tom "Wzlotów i Upadków", tych kartek jest jeszcze bez liku. Jest jedna książka, a raczej książeczka, do której wracam jak bumerang. Napisał ją francuski pilot Antoine de Saint-Exupéry - mały i duży, gruby i chudy na całym świecie ją zna. Książka pod tytułem "AM" będzie drugą, do której moje powroty będą tak częste. Z tą różnicą, że tym razem miejsce Małego Księcia będzie w pamięci zamiast na bibliofilnym regale.

  • anonim

    "Będzie trudno nam,
    nie Adamowi"

    Na to zdanie pełna zgoda, a póki co nasz Adaś w wyjątkowo wojowniczym nastroju.
    :)))

  • FAN ADAMA MAŁYSZA stały bywalec

    @Ravi
    błagam, bez mów pogrzebowych. Wbrew temu, co wróżą domorosłe Kasandry, brak Adama na następnej olimpiadzie (2010) nie jest przesądzony .
    Nie zapominajmy, że idol naszego Orła w wieku 32 lat wygrywał swój ostatni Turniej Czterech Skoczni.
    A i olimpijskie złoto zdobywał w wieku lat trzydziestu, przechodząc w tzw. międzyczasie słabsze i lepsze momenty.
    Póki nam Adam sam nie powie: koniec, my za niego nie kończmy.
    Pozdrawiam serdecznie i gratulując formy o ponowne rozważenie treści proszę.
    :)))

  • Ravi stały bywalec
    Ushuaia

    Masz rację, AM przy Okabe to jeszcze dziecko;)

    ***

    Ta powieść jednak to bardziej nasza wyobraźnia niż kariera Adama

    Gdy Adam zdobędzie złoto trudno będzie nam stworzyć, czy też "dopisać" choćby jeszcze jedną, małą "literkę".

    Będzie trudno nam,
    nie Adamowi

  • anonim
    @Ravi

    Piszesz pięknie. Miło czytac takie teksty.
    Ale, Ravi, to jeszcze nie zakończenie. Adam ma dopiero 28 lat, on ma jeszcze czas, tak jak OKABE !

  • Ravi stały bywalec
    "Adam Małysz - Bogu dziękujemy"

    Ten cały magiczny sen, który jedno ma imię, zmienił każdego z nas. Wszyscy nagle staliśmy się takimi jakby bajkopisarzami. Przychodzimy do domu i gdy już wydaje się, że pod ciężarem trosk ugną nam się nogi, zasiadamy przed telewizorem o godzinie (najczęściej) 13:30, godzinie która na zawsze będzie nam się kojarzyć tylko z jednym...

    i zaczynamy śnić. Przez te kilkadziesiąt minut stawiamy kolejne litery w tej naszej powieści, powieści, jaką każdy kibic pisze inczej, lecz tytuł ten sam.

    Kartki jednak powoli się kończą.

    Mam więc teraz prośbę do wszystkich, dla których inicjały AM coś kiedykolwiek znaczyły i znaczą nadal - napiszmy wspólnie z Adamem wielkie zakończenie, zakończenie piękne, bo ten Człowiek zasłużył na nie.

  • anonim

    A COLOREDO?????

  • anonim
    Kadra Włoch na konkurs w Turynie.

    Kadra Włoch w Turynie:

    kontuzja (zamiast Marco Beltrame) Simone Lepre
    kontuzja (zamiast Stefano Chiapolino)Alessio Bolognani
    Fruch Flavio
    Giancarlo Adami
    Andrea Morassi

    Szkoda Marco Beltrame i Stefano Chiapolino, którzy mają "posprzątane" ZIO w Turynie mieli upadek podczas treningu.


  • anonim

    kurcze szkoda tych włochów

  • anonim
    ależ pech.

    Szkoda młodych Włochów...

  • anonim

    I Ty sie z tego cieszysz ?!

  • anonim

    NA ONECIE NAPISANO,IŻ NA TRENINGU PRZED IGRZYSKAMI BARDZO POTŁUKLI SIĘ WŁOSI: mARCO BELTRAME I STEFANO CHIAPOLINO.OBOJE PRZESZLI JUŻ OPERACJĘ.WŁOSI NIE WYSTAWIĄ DRUŻYNY W KONKURSACH OLIMPIJSKICH.BEDZIEMY O JEDNO MIEJSCE WYŻEJ
    JUPI!

  • ZKuba36 profesor
    -

    @Matylda
    Dziękuję za wyjaśnienie. Może masz rację. Już nie
    mam kłopotów z wejściem na stronę, chociaż uprzednio, przez kilka godzin, nie mogłem.

  • Matylda weteran

    @ZKuba36
    Kłopoty z zamieszczaniem postów mogą mieć czasami (nie zawsze) takie powody:
    1. jeżeli wklejasz wcześniej napisane teksty do okienka
    2. jeżeli podczas pisania w okienku "wyskoczysz" czy to klawiszem, czy też myszką poza okienko (nie wiem jak to trafniej ująć)
    wtedy system melduje Ci cenzurę i ruga za brzydkie słowa; to nie ma jednak nic wspólnego z treścią Twego komentarza.
    Takie są moje doświadczenia. Jak było w Twoim wypadku, nie wiem, ale nie sądzę, żeby Redakcja wzięła akurat Ciebie na muszkę i specjalnie prześladowała. Zresztą Tad przyznał kiedyś sam, że mają sporadycznie techniczne problemy.

  • anonim

    vANCOUVER

  • ZKuba36 profesor
    REDAKCJA

    Czy w "nagrodę" dostałem zakaz dostępu do tej strony, czy kłopoty z dostępem mają wszyscy /reklamy,reklamy reklamy i w końcu comp. się buntuje/???
    Jeżeli zakaz dotyczy tylko mnie to proszę odważnie
    to napisać i wtedy zniknę ze strony. Lubię ludzi
    mówiących prawdę, choćby była przykra.

  • FAN ADAMA MAŁYSZA stały bywalec

    @Polonie,
    drogi rozmówco, wierz mi, mam w tej chwili tylko jedno pragnienie. Boję się o jego realizację, ale im bliżej ostatecznych rozwiązań, tym gorętsze ono się staje.
    A pragnieniem moim jest napisać w niedzielny wieczór na niniejszym forum tylko jedno zdanie:
    na kolana niedowiarki!

    Tymczasem nikomu nie odbieram wolności słowa, przekonań, sądów i wszystkie opinie, o ile płyną z serca, a nie są tylko obliczoną na tanie efekciarstwo prowokacją, czytam z wielką uwagą.
    Serdecznie pozdrawiam.

  • jasiu początkujący

    gdzie odbeda sie nastepne Zimowe igrzyska 2010

  • anonim

    @ aa
    wiesz że w tym kraju obowiązuje coś takiego jak ochrona praw autorskich oraz kodeks cywilny i karny?

  • anonim

    Wszystkie konkursy PŚ, MŚ, TCS z sezonów 2004/05 i 2005/06 mogą być twoje na DVD w formie skrótów.
    Cena: 10 zł za DVD.
    Kontakt: michaltygrys@op.pl

  • anonim

    Wszystkie konkursy PŚ, MŚ, TCS z sezonów 2004/05 i 2005/06 mogą być twoje na DVD w formie skrótów.
    Cena: 10 zł za DVD.
    Kontakt: michaltygrys@op.pl

  • Matylda weteran
    Zanim ocenisz ogół - zastanów się nad jednostką, samą/samym sobą

    @Adam K.
    Twoje wspomnienia przeniosły mnie w narciarską olimpijską przeszłość. Zdarzeń w Sarajewie i Lillehammer nie śledziłam, nie wiedziałam wtedy, co to jest telemark i jakie profile mają przez Ciebie wymienione skocznie. Czy można mi jednak zarzucić i wziąć za złe, że teraz wiem i tym się żywo interesuję. Czy można mi zarzucić, że z każdym dniem dowiaduję się rzeczy nowych i ciekawych? Czy można mi zarzucić, że próbuję zagłębiać się w tematy poszerzające moją ogólną wiedzę o świecie i miejscu w nim człowieka?

    Dziękuję Ci, Adamie K., wzbogaciłeś moją wiedzę.

  • Matylda weteran
    Nie ma powodu wstydzić się uniesień z dawnych lat

    @Fanka @Ushuaia
    O, i to jest chyba najbardziej słuszna postawa kibica - zagrzewać do walki. Do trzech umiemy wszyscy liczyć. Nie stanie żaden Biało-Czerwony na włoskich schodkach - WIG nie odnotuje żadnego tąpnięcia, PKP nie straci nowych lokomotyw, PKS nie wyleci z zakrętu, SOS pomoże jak zawsze a COBOS zasondażuje w punktach procentowych do dwóch miejsc po przecinku. A z nieba dane są trzy podstawowe, empirycznie do udowodnienia zjawiska: a) deszcz b) śnieg c) grad. Kto czeka na medale z przewróconym do góry nogami parasolem, ten może sobie czekać do następnych ZIO. Przez ten czas podprowadzimy Czechom parę inwestycji, przyłączymy do Polski kilka niemieckich landów z największymi w Europie budowami, nauczymy się ciężko harować, wymażemy wszystkie domniemane nieszczęścia i krzywdy z przeszłych wieków... poza jednym nieszczęściem... zbombardowanej Warszawy nigdy nie zapomnimy... i też nigdy nie zapomnimy, że nie witaliśmy tak jak nasi południowi sąsiedzi pewnego pana z wąsikiem z bukietami kwiatów i chorągiewkami... Polska gościność ma swoje granice.

  • anonim
    @Fanka i @ nasze LATAJĄCE CHŁOPAKI

    Narzekanie i szukanie powodów słabej formy jest potrzebne3,2 lub miesiąc przed Igrzyskami. Teraz to tylko OPTYMIZM nam zostaje. Jeśli my w NICH uwierzymy, to ONI tez uwierzą w siebie.
    POWODZENIA dla wszystkich LATAJĄCYCH CHŁOPAKÓW !
    Pamietajcie tych wiele milionów kibiców będzie z wami i będzie "chuchać" pod narty przy telewizorze. Musicie nas zobaczyć oczami wyobraźni , jak stoimy pod skocznia i trzymamy za Was kciuki za Adama, za Roberta, za Rafała , za Stefana, za Kamila. A ja bym jeszcze strasznie chciała trzymać kciuki za Piotrka (który tak wspaniale sie ostatnio spisuje).

  • anonim
    Ushuaia

    Zgadzam , się, święta racja .
    Ja aż do sobotnich kwalifikacji , kiedy to odbędzie się tzw: próba sil :)
    i do pierwszych zawodów w niedzielę , nie chce slyszeć ,
    co Adam może a czego , nie.
    Trzeba poprostu czekać , z nadzieją , że się spelni ,
    a jesli nie , mówi się trudno ,
    i kibicuje dalej.

  • anonim
    FAM

    Należą sie Tobie gratulacje ,
    za takie zaangażowanie w to co robisz i piszesz ,
    Bradzo ladnie napisane.

  • FAN ADAMA MAŁYSZA stały bywalec

    @Blanka
    Z pierwszą częścią wypowiedzi (o sportowych sukcesach naszych południowych sąsiadów) zgadzam się.
    Natomiast z pozostałą ...mógłbym polemizować, ale skoro rozmowa skończona, to pozwolę sobie tylko stwierdzić co następuje:
    Smutna ta konstatacja, tylko nie wiem dla kogo, bo chyba najbardziej dla jej autorki.
    No cóż, i tak można.

    Tymczasem tym wszystkim, którzy niekoniecznie pracują teraz na niemieckich budowach, nie leczą kompleksów swojego nieudanego życia Małyszem, nie kalkulują jaki kraj ma aktualnie lepsze PKB, nie wciskają polityki do sportu i nie są aż takimi czarnowidzami życzę udanych Igrzysk :).

    Pamiętajmy o jednym: tam gdzie sport zatraca swój romantyczny charakter, tam bliżej mu do notowań giełdowych, niż do idei Coubertina.

  • anonim
    piękny sen ...

    A ja tez mam piękny sen. Adam leci i leci i leci i ląduje na 140 metrze a Szaran krzyczy "pofrunąąąąąąąąąąąął ,dla nas, po medal, po zloto olimpijskie ............" a potem stoi na podium a cała Polska szaleje ze szczęścia ..................... Wróćcie te chwile , błagam ........!!!
    Teraz powinniśmy byc pełni optymizmu i wlewać te nadzieję w serca naszych sportowców. Oby im skrzydła wyrosły na olimpiadzie ...
    Maruderzy i pesymiści powinni miec zakaz wstępu na to forum aż do zakończenia Igrzysk !

  • anonim
    BLANKA

    TYŻ PROWDA!!!!!!!!!!!!

  • anonim
    C.D.

    Co do tego, że babcia pada na kolana prze Małyszem to widziałam taką scenę po powrocie Adama z MŚ 2003. Co do Jandy to brak jego popularności w Czechach ma inne podłoże niż jego domniemane podobie ństwo do Matei. Sukces Czechów w BARDZIEJ ZNANYCH dyscyplinach jak np. tenis, piłka czy hokej i medal ZIO to dla nich chleb powszedni i jakiś Janda specjalnie ich nie podnieca. Czechy bija Polskę na głowę we wszystkich dziedzinach życia. Pod względem PKB na obywatele prześcignęli nie dawno Portugalię, mają autostrady, piękną nie zbombardowaną stolicę i zabierają nam większość inwestycji zagranicznych. A co robią moi rodacy w tym czasie? Babrają się w wyliczaniu prawdziwych i domniemanych krzywd z przeszłości, a Małysz jest im potrzebny po to, by grupa Polaków pracująca na niemieckich budowach za 2 euro na godzinę mogła leczyć swoje kompleksy, bo Adam pokonał Schmitta i Hannawalda. To tyle bo odchodzę od tematu.

  • FAN ADAMA MAŁYSZA stały bywalec

    Dla potwierdzenia swoich słów postanowiłem chwilę poszperać i przedstawiam takie oto dane:

    Robert Mateja:
    1996/1997 - 30;
    1997/1998 - 34;
    1998/1999 - 39;
    1999/2000 - 44;
    2000/2001 - 31;
    2001/2002 - 49.

    Jakub Janda:
    1996/1997 - 96;
    1997/1998 - 70;
    1998/1999 - 49;
    1999/2000 - 70;
    2000/2001 - 35;
    2001/2002 - 32.

    Jak się okazuje w wybranej "puli" sezonów Robert Mateja zdecydowanie wygrywa z Jandą. Oczywiście dzisiejszy Janda i dzisiejszy Mateja to temat na osobną rozprawkę.

    Chciałem tym natomiast pokazać, że "Jandomania" w istocie nie ma takich podstaw jakie miała "Małyszomania". Adam wygrywał już jako 18latek. Nie licząc debiutu swoje dwa pierwsze pełne sezony zakończył w dziesiątce generalnej klasyfikacji, a za swoje dwa kiepskie sezony 97/98 i 98/99 zrehabilitował się z nadwyżką o jakiej Janda może póki co pomarzyć.

    Kwestię klękania przed Adamem pozostawiam nierozstrzygniętą, nie widziałem takich scen.
    Natomiast sprawa nadziei medalowych jest u nas bardzo drażliwa, o co chyba nie można mieć do kibiców pretensji. Przecież na medale Adama z Salt Lake City czekali trzydzieści lat... To chcąc nie chcąc budzi emocje.

  • anonim
    ARTYKUŁ

    BARDZO FAJNY ARTYKUŁ --- JESTEK PEWNY ŻE ADAŚ COŚ DOĆIEPNIE WE TURYNIE!!!!!

  • anonim
    -

    @2006
    Cieszę się, iż mogłem kogoś zainteresować moimi wspomnieniami i sprawić choć trochę radości.
    Również dziękuję i pozdrawiam.

  • anonim
    Fanka

    to Ty napisałaś że nie są ładni.

  • anonim
    Bystoelka

    Ladni , nie ladni :)
    jakie to ma znaczenie ?
    w sporcie takim , jak skoki ,
    czy to pokaz modeli skoczkowych :))
    czy jak ?
    już lepiej nic nie napiszę , bo naprawdę nie chcę Tobie robic juz przykrości ,
    Pozdrawiam.

  • anonim

    Fanka, to było do mnie ???

  • anonim
    Konardoxi

    Ja poprostu juz nie wytrzymalam ,
    musialam to z siebie wyrzycić :))))))

  • anonim

    to było do Ciebie, Fanka.

  • anonim

    @88888;)

    Moge ci podpowiedziec , że w piątek , na programie 1 , będzie mnóstwo transmisji ze skoków ,
    od godz.17.20 ,
    o godz.18.00 , jest relacja live , na eurosporcie , podejrzewam , ze to będa treningi ,
    oprócz tego w sobotę o godz.18.00 na TVP-1 , kwalifikacje na żywo ,
    i jestem , w 90% pewna , ze jest to skocznia
    K-95 , a nie K-90.


  • anonim

    może Tobie Lars się nie podoba, ale mi się podoba, więc nie pisz o nim że wygląda jak z horroru albo że norwegowie nie są ładni !! ja uważam inaczej !! a może to polacy nie są ładni ???

  • anonim
    Coś tu nie gra!

    @ZKuba36

    Ja też mialam takie przypadki , ten caly TIP , jest chyba kopnięty :)))
    wlacza się wtedy kiedy w zdaniach nie ma wulgaryzmów ,
    a przepuszcza komentarze , w których aż roi się od wulgaryzmów i bardzo brzydkich slów,
    ja tez chcialabym wiedzieć , dlaczego tak jest ?
    I dlaczego Redakcja , nie usówa , tak wulgarnych zdań , a widzialam już tutaj nie raz ich sporo.

  • anonim
    Nie róbmy sobie wielkich nadziei

    Są takie skocznie których Adam Małysz nigdy nie lubił, takie skocznie na których nigdy nie wygrał i są też takie medale których Adam nigdy nie zdobędzie. Złoto olimpijskie jest jednym z nich. Nie piszę tego, by wywołać burzę. Skoki narciarskie ogladałam już jako dziecko i to w czasach gdy 99% ludzi w tym kraju nie miało pojęcia co to jest telemark i czy Małysz to skoczek czy kulomiot. Nie ma co rozpamiętywać "dziury po Noriaki Kasai" w jaką wpadł Adam w Salt Lake City. Złoto olimpijskie nie jest mu tam w górze pisane i tyle.
    Osobiście mam niemal pewność (choć stuprocentowej mieć nie mogę), że jeden złoty medal przypadnie Mattiemu Hautamaeki. Nie wiem czemu. Nie jestem żadną rozhisteryzowanę 13-latką zakochaną w Finach, ale mam takie przeczucie. Facet jak wygrywa to seriami i fakt, że nie lubi tej skoczni nie ma znaczeniea. Morgi jest w super formie, ale to młokos, a z takimi bywa różnie... Dziś miałam sen - A nigdy takich snów nie miewam i datego mnie to dziwi - ,że złoto na k-90 zdobył Kuettel, a na k 120 -Ahonen.
    Swoją drogą to Ahonen już dziś jest numerem 3 w histori tej dyscypliny i ma wszelkie dane ku temu, by być numerem 2. W przekroju całaj kariery Janne bije Adama na głowę przede wszystkim swoją stabilnością. Pod względem pudeł w karierze prześcignął już nawet Nykkanaena. n jest w światowej czołówce od 16-tego roku życia. Kryzys u Janne to miejsce w okolicach 15 w generalce. U Adasia to 3 lata lądowania na buli jak na IO w Nagano. Chciałabym by Adaś zdobył choć brąz na k 90, ale wszelkie analogie w rodzaju odpuszczenie Willingen i MŚ 2003 nie mają teraz racji bytu, bo sytuacja wygląda o wiele gorzej. Adam był 14 w Zakopanem, bo "nie było tej atmosfry". W Turynie atmosfery tez nie będzie żadnej, bo widownia będzie się składać tylko z obsługi. Media podgrzewają atmosferę by biznes się kręcił. Trzymam kciuki, ale wiary we mnie coraz mniej. Zresztą Polacy mają to do siebie, że muszą dorabiać ideologię do wszystkiego. Do skoków też. Ja podziwiam Czechów. Mały naród, szans medalowych wiele, bo zamiast babrać się w bogo-ojczyźnianej ideologii zwyczajnie ciężko pracują na swój sukces. Nie traktują Jandy jak jakiegoś zbawiciela, który ma im wynagrodzić życiowe niepowodzenia. Przed Jakubem 70-letnia babcia nie pada na kolana, a w Polsce to było na porządku dziennym. Tak czy inaczej ADAŚ NIE ŁAM SIĘ!

  • ZKuba36 profesor
    REDAKCJA

    Przed chwilą napisałem komentarz do wypowiedzi
    Małyszomaniaka. Nie został opublikowany ze względu na "nieodpowiednie" słowa. Jestem zaskoczony. Będę bardzo wdzięczny, jeżeli redakcja
    wyśle na mój adres e-mailowy jakikolwiek cytat
    z mojego komentarza z "nieodpowiednim" słowem.

  • anonim
    Super artykul

    Strasznie fajny artykul :D Brawa dla autora

  • anonim

    ja to po cichu licze na niespodzianke ktorej nikt sie nie spodziewa!!! myśle ze młodzi coś nam pokażą!! ocxzywiscie starsi tez moga:D [pozdr

  • anonim
    ja mam pytanie do zorientowanych:)

    kiedy zaczynają sie pierwsze treningi na K90?;> wiem ze w sobote są, ale Kojankowski mowil ze jego druzyna trenuje tam juz od czwartku. Jak ktoś jest zorientowany to prosze o odpowiedz:)

  • jozek_sibek profesor
    Kto dogoni Nykanena?

    Multimedaliści (1984 - 2002):

    1. Nykaenen Matti - 4 medale: złoto, złoto, złoto, srebro;
    2. Weissflog Jens - 3 medale: złoto, złoto, srebro;
    3. Ammann Simon - 2 medale: złoto, złoto;
    4. Bredesen Espen - 2 medale: złoto, srebro;
    5. Funaki Kazuyoshi - 2 medale: złoto, srebro;
    6. Nieminen Toni - 2 medale: złoto, brąz;
    7. Soininen Jani - 2 medale: złoto, srebro;
    8. Hoellwarth Martin - 2 medale: srebro, srebro;
    9. Małysz Adam - 2 medale: srebro, brąz;
    10. Ploc Pavel - 2 medale: srebro, brąz.

    Tylko S.Ammann,M.Hoellwarth i A.MAŁYSZ mogą wyrównac wynik M.Nykanena(K.Funaki nie startuje)- po 4 medale!!!
    Teoretycznie,S.Ammann może mieć 4 złote medale i być na czele listy,,Multimedaliści (1984-2006).

  • ZKuba36 profesor
    A.TAJNER,KRUCZEK,ZAWODNICY

    Tajna broń.
    1. PODCZAS SKOKU ZAWODNICY POWINNI TRZYMAĆ RĘCE
    PRZYLEGAJĄCE DO CIAŁA TAK, ABY POWIETRZE NIE
    PRZEPŁYWAŁO MIĘDZY RĘKAMI A TUŁOWIEM. DŁONIE
    PROSTOPADLE DO TUŁOWIA, WIERZCH DŁONI
    RÓWNOLEGLE DO ZIEMI. UTWORZONA W TEN SPOSÓB
    "ŁYŻECZKA" DAJE DUŻO WIĘKSZĄ POWIERZCHNIĘ
    NOŚNĄ NIŻ "WIDELEC" /gdy ręce nie przylegają/.
    Zawodnicy, którzy wykonali najdłuższe skoki w
    konkursach, właściwie już tak skaczą.
    2. TRENUJCIE SKOKI Z BARDZO KRÓTKICH NAJAZDÓW
    ABY...NIE PRZESKOCZYĆ SKOCZNI !!!
    3. ŻYCZĘ POŁAMANIA NART /weżcie zapasowe/.
    4. Mateja, /przykro to pisać/ ze względu na
    specyficzny sposób latania /wymachiwanie rekami
    / chyba niestety nie powinien startować na IO.
    Jakikolwiek młody skoczek może sprawić bardzo
    przyjemną niespodziankę. Mateja zdolny jest do
    ...wszystkiego, ale raczej tego gorszego.

  • Malyszomaniak profesor
    @Fanka

    Chmm .. Lars byste z gustami się nie dyskutuje poprostu się je ma.

    co do picia alkocholizm to jak narkomanizm łatwo jest wejść trudniej wyjść każdy kto wszedł zawsze będzie miał problemy i juz do końca życia będzie się zmagał z tytanem prawdy. Niestety Lars jest jednym z tych ludzi którzy nie potrafią byc odporni na pokusy a co za tym idzie nigdy nie pozbędzie się problemu który zawsze już bedzie mu towarzyszył.

    Odwykówka nic nie da jeśli chodzi o pozbycie się da tylko motywacje do walki lecz walka będzie do końca życia czy udana ? . Zobaczymy . Wyjścia są DWA nie ma pośrednich. Albo mu się uda zwyciężyć albo pujdzie drogą nykenena.

    Rutkowski tak do końca nie wiadomo czy ma problem alkocholowy czy problem młodości jako że każdy ma w swoim zyciu okres imprez i tak zwanego wyszumienia się jak będzie dalej ? życie pokaże niemniej jednak nie wolno przekreślać człowieka należy go wspierać w jego walce.

    PiS chce np. aby ocena z wychowania decydowała o przejściu z klasy do klasy. są dwa podejścia jak widać albo kogoś karać i przy okazji zgnoić albo komuś pomóc . Każda metoda powinna być dostosowana do sytuacji i do człowieka a nie odgórnie nakazywana dlatego ktoś kto się nie mieści w ramach ustanowionych przez społeczeństwo wydaje się być ..... niedostosowanym złym człowiekiem ... a jednak czasem być takim kims po wiekach daje przywilej bycia ikona człowieka (Kopernik w swoich czasam był uważany za heretyka dziś jest prekursorem) . Czegoś czego nie rozumiemy nie szuflatkujmy do czegoś złego ludzi też.

  • anonim

    @Adam K.
    Zazdroszczę Ci takich wspomnień. To wspaniale, że zechciałeś się nimi podzielić tu, na forum. Przeczytałem z wielkim zainteresowaniem. Bardzo mądrze napisałeś w ostatnim akapicie.
    Dziękuję i pozdrawiam.

  • anonim

    nie !!!! piszcie sobie co chcecie ale ja i tak lubie wszystkich norwegów !!!! i uważam że są śliczni !!! a Larsio najbardziej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • anonim
    @FAnka

    Dokładnie tak samo bym to ujął ale nie chciałem zranić Bystoelki...:D

  • anonim

    @Bystoelka

    Nie obraż się to co teraz napisze , ale bylo tutaj kiedyś zdjęcia Larsiątka :))
    z jakims artykulem , wszyscy prosili o zmianę tej fotki na inną , ale redakcja widocznie nie dysponowala na ten czas inną ,
    i powiem , Tobie , że gdybym nagle w nocy się obuszila ze slodkiego snu :))
    a nad moim lóżkiem stal Lars , to chyba bym zawalu dostala :))
    albo myslalabym , ze biorę udzial w jakimś horrorze :)))
    Opamiętaj się trochę , i zachwycaj się może nim , ale w domowym swoim zaciszu ,
    bo tutaj to raczej nie odpowiednie miejsce ,
    i naprawdę przypatrz mu się dobrze ,
    wogóle norwegowie nie są urodziwym narodem , jeśli chodzi o meską pleć.
    Nie chcę cię urazić , ale już wolę fińskiego sfinksa :))) oglądać :))

    Co do artykulu , bardzo ladne podsumowanie ,
    gratulacje dla autora .

  • anonim

    logiczne...Tobie nie podobają się chłopacy, tylko dziewczyny, a mi odwrotnie. Więc mi podoba się Larsio, a Tobie jakaś dziewczyna. Każdy ma inny gust i każdemu podoba się ktoś inny. Mi podoba się Lars i uważam że jest śliczny !!!!!!!! jak ty uważasz inaczej to trudno. nie wszystkim On musi się podobać.

  • anonim

    A gdzie on niby jest piękny?? Bez urazy na tym zdjęciu to na Casanove mi nie wygląda... lol

  • anonim

    nieprawda!!!!!!!!!!!!!!

  • anonim
    @Bystoelka

    TEraz już uważa ile wypije... :D To on Rutkowskiego zaciągnął...:D:P

  • anonim
    @nieznany

    Już to kiedyś czytałam... ale Larsio już nie pije !!!

  • kaz początkujący

    Bardzo fajny artykul. Gratulacje dla autora.!!!

  • anonim

    Dziękujemy za przypomnienie.
    Bardzo fajnie się czyta .Więcej takich artykułow .

  • anonim
    @Bystoelka

    przeczytaj sobie ;)
    http://www.skijumping.pl/news.html?pokaz_news=3717

  • Glon doświadczony
    Logika

    wyklucza Adama jako faworyta, ale to tylko logika...

  • anonim

    No i Adaś bedzie w śrud ArcyMistrzów zobaczycie!!!!!!Leć Adaś Leć!!!!:)

  • anonim
    -

    Ja też się do tych gratulacji dołączam :)

  • anonim
    !

    Doskonała idea, interesująca forma.

  • anonim

    Bardzo ładne podsumowanie Igrzysk..gratuluje autorowi!!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl