Adam Małysz: "Cały czas muszę myśleć jak wykonać poprawny skok"

  • 2006-02-26 21:00

Niedzielne mistrzostwa Polski pokazały, iż Adam Małysz nadal jest w naprawdę dobrej dyspozycji i na krajowym podwórku trudno jest pozostałym naszym skoczkom nawiązać z nim walkę. Sam Małysz nie jest do końca zadowolony ze swoich skoków.

"Moje dzisiejsze skoki nie były lepsze niż te na dużej skoczni w sobotnim konkursie o mistrzostwo Polski. Na pewno cały czas czegoś mi brakuje i jadąc na rozbiegu muszę myśleć o tym, jak wykonać poprawny skok. Teraz w drugim skoku wyjście z progu nie było może takie złe, ale potem się wepchnąłem biodrem i czułem, że mogę 'przepakować' i nie odlecieć. Musiałem to przytrzymać i udało się osiągnąć niezłą odległość." - skomentował swoje skoki Adam Małysz.

"Cieszę się, że zdobyłem tytuł mistrza Polski, chociaż naprawdę było mi ciężko, gdyż nie jestem w zbyt dobrej formie i trudno jest wówczas skakać, cały czas trzeba coś kontrolować, myśleć jak wykonać poprawny skok." - dodał czołowy polski skoczek.

"Jeśli chodzi o osiągane przeze mnie prędkości, to na skoczni średniej było już znacznie lepiej, ale było to też spowodowane, że ogólnie prędkości są mniejsze i nawet ci zawodnicy, którzy są szybcy, nie mają tutaj takiego długiego odcinka, aby mieć nade mną dużą przewagę." - zakończył Małysz.

"Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego drugiego miejsca, ale bardziej cieszy mnie, że oddałem tu dwa równe skoki i mogę być z tego naprawdę zadowolony. Smuci mnie trochę, że do Adama Małysza sporo mi brakuje i będzie trzeba nadal pracować, aby go dogonić. Skakało mi się tu lepiej niż w sobotę na dużej skoczni, bo dwa równe skoki mówią same za siebie." - powiedział tuż po niedzielnym konkursie Kamil Stoch.

"Teraz jadę do Lahti, gdzie będę walczyć o jak najlepsze lokaty." - zakończył mieszkaniec Zębu.

"Oba moje skoki były całkiem dobre i wystarczyły, aby stanąć na podium, więc bardzo się cieszę, bo jest to mój pierwszy medal. Jestem bardzo zadowolony. Mam nadzieję, że będę robił dalsze postępy. Moim celem na końcówkę tego sezonu jest zajmowanie lokat w finałowej 30-tce PŚ. Jeżeli by tak było to byłbym naprawdę zadowolony z całego tego sezonu i swoich startów." - skwitował swój występ dzisiejszy brązowy medalista - Stefan Hula.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7447) komentarze: (57)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Malyszomaniak profesor

    Odrabiam zaległości

  • Malyszomaniak profesor
    @Fanka

    Powiem więcej najlepszy jednak ponad wszelką wątpliwość aby dorwać Adama nawet porozmawiac czy też dostać podpisy itp. itd. to MP na średniej skoczni ludzi bardzo mało nie żucali się jak na PŚ blisko praktycznie bez ogrodzenia ochrona dość mało aktywna Adam szedł do samochodu w śród ludzi Mateja również tak więc napewno jest jedyna i niepowtażalna okazja a ponieważ to jeszcze akuratnie w momęcie nie zakończonej olimpiady i przy nie oszałamiających sukcesach skoczków to mozna powiedziec że nawet było to wyjatkowe ze wszechmiar w skali szerszej czasowej. Było rodzinnie wręcz takie moje zdanie jest przynajmniej w porównaniu z PŚ ale uważam że tak właśnie było :)

  • anonim

    @ Malyszomaniak

    Niezly ubaw miales chyba :))
    Ale wez , wytlumacz swojemu budowniczemu :) że narazie ta skocznia musi pozostać w nie naruszonym stanie :))
    hihihi , dobre ,
    swoją drogą , cyba najwięcej możliwości , zeby dorwać :) ADama sa wlasnie MP , prawda ?
    podczas PS , jest zbytni tlok i trudno.

  • Malyszomaniak profesor
    @Fanka

    No teraz widze :) ale czy akurat widziałem go nie wiem on się nie wyrużniał ja natomiast za sprawą gardła :)mojej pociechy aż nadtto ;) hihihi tak bardzo że Pociecha owa dostała specjalnie od Adama Kartke z podpisem własnoręcznym złożonym po pierwszej seri :) z czego był niezmiernie zadowolniony ;) hihihi. choć potem zaczoł przebudowywać skocznie i stwierdził że bedzie wycinał śnieg :) może keidys ją przebuduje :) kto wie...

  • anonim

    @ Malyszomaniak

    A wiesz jak wygląda Wojtek z Hól ???

    Wejdż na moją stronkę , w dziale Fotogaleria , jest nasz slynny "rozbójnik z Hól" :))))
    może go widziales.
    @ Wojtku , chyba nie masz nic przeciwko , ze Cie umieścilam , w fotogalerii , jakże bym mogla pominąc , tak slynnego pisarza :)

  • Malyszomaniak profesor
    @Barnaba

    Cuż .... na tak wypowiedziane myśli trudno odpowiedziec w sposób równie odkrywczy.

    Powiem jedno a jest to moje mniemanie i moje zdanie:

    Wiara czyni cuda a podstawą cudów jest ciężka żetelna praca.

    Również i to powiem iż czasem aby coś zrozumieć lepiej należało by się temu lepiej przyglądnąć a nie li tylko z relacji innych i nie chodzi tu o bieganie pod Krokiew a przyjżenie się środowisku sportowemu i ludzią którzy ciężko pracują na sukcesy i to po to aby zrozumieć jak wiele czynników jak i również problemów wystepuje w życiu.

    Co do większości tez twoich się zgadzam tyle że twoje podejście w moim odczuciu jest pesymistyczno konstruktorskie a moje pasjonatyczno inżynierskie.

    Moze to troche wyjasni choc wątpie jak ja ciebie odbieram w wypowiedziach.

  • Malyszomaniak profesor
    @Wojtek z Hól

    Hej Panie Wojtku toż pewnie widzieliśmy się na skoczni gdzieżeś to stał Panie wojtku a czy słyszałes jegomościa wołającego Adam taki mały brzdąc .

    No ciekawe. Jaki świat jest mały a kibiców Adama wszędzie uświadczysz.

  • anonim

    @Małyszomaniak

    Uwag trzy:
    1. Nigdy i nigdzie nie napisałem jakoby udział psychologa w pracach zespołu szkoleniowo-trenerskiego skoczków ograniczał się do rozmów. Tym bardziej nie postulowałem skierowania Adama, czy Roberta na taką pogawędkę do psychologa.

    2.Nie wypowiadałem się w kwestii, kiedy A. Małysz stając w obronie koncepcji szkoleniowej trenera H. Kuttina, napiętym harmonogramem dnia ustalonym dla skoczków argumentował brak czasu (chyba zmęczonych, mniemam) zawodników na późne, wieczorne rozmowy z psychologiem. Zaraz zapytasz: mówił? kiedy? gdzie? o której godzinie? Nie konkretny dzień jest tutaj ważny, ale brak odpowiedniego zespołu szkoleniowego, na który wskazywaliśmy wówczas uczestnicząc w formowej dyskusji. Praca w pojedynkę doprowadziła do znanej już sytuacji. Dzisiaj złośliwie posługując się nowomową, stwierdzę: jestem poruszony, a nawet pod wrażeniem, gdyż nie ma obiecywanych i oczekiwanych efektów; natomiast trener oraz zawodnik plączą się w zeznaniach.

    3.Z tym, maniakalnym odsyłaniem myślących niezgodnie z Twoim stereotypem, poza ekran monitora najwyraźniej przesadziłeś. Potraktowałeś to w kategorii osobistego hasania pod Wielką Krokwią w poszukiwaniu wrażeń i uzewnętrznianiu ich w pionierskim i odkrywczym opisywaniu świata. A przecież wszystko ma swój dawno ustalony porządek. Odpowiem tak, jest zawsze odpowiednio na: czas budzącego nadzieję siewu; czas troskliwej pielęgnacji; czas ciężkich i trudnych niekiedy żniw oraz na czas dożynek, czyli radosnego święta plonów. Ale jest też związane z tym miejsce na zadumę, refleksje, analizy i oceny oraz wnioskowanie.
    W nie przez nas nadanym, ale w dużym stopniu kształtowanym, porządku rzeczy, istnieje odwieczne prawo do przeżywania stanów nie tylko radości, ale także smutku i nadziei zwłaszcza jeśli jest źle i do tego doszło ze znany przyczyn, chociaż mogło być zupełnie dobrze. Tego nie zmieni nawet najbardziej sugestywnie i pokrętnie uzasadniany nakaz adwersarza.

  • Malyszomaniak profesor
    @Fanka

    Faktycznie ten styl widhelza ostatnio prubuje równiez nasz skoczke numer dwa jak się o nim mawia czasami czyli Kamil Stoch jesli ktos zauwazył zaczyna skakac podobnie do Romorena.

  • Malyszomaniak profesor
    @Barnaba

    Drobi Barnabo mimo wszystko nie mam ci za złe twoich poglądów a raczej chciałem cię zmotywowac do głebszego przyjżenia się sytuacji nie li tylko z poziomu szklanego ekranu ale tez z perspektywy srodowiska jak i ludzi działających i pracujących w tym sporcie. Jak zapewne wiesz aby powaznie rozwiązywać problemy nalezy wnikliwie je zdiagnozować a trudno je diagnozowac na podstawie wyrywkowych informacji i to nie bezposrednich od zainteresowanego. Jak kolwiek człowiek uczy się całe życie a przez to można powiedzieć iż nigdy nie nalezy się zamykac na słowa innych. Dlatego przyjmuje twoje słowa z nieukrywaną pokorą i mam nadzieje że moje słowa newet jeśli nie słuszne skłoniły cie do głębszego zastanowienia się nad sytuacja zaistniała i zwiększenia dystansu do sprawy która tylko z pozoru wydaje się być tak banalnie prosta jak naprzykład poradzenie wizyty u psychologa.

    Mam nadzieje że słowa moje cię nie uraziły i również mając przeczucie iz i tobie leży dobro naszego wybitnego skoczka twierdze ze słowa twe nie sa wynikiem złych intencji.

    Jeden fakt jaki zauważyłem Adam sam napisał (że wierzy ludzim niestety niektórzy to wykorzystują) Szkoda jedynie że tym którym ufał nie zawsze mógł zaufać. Mam nadzieje że Adam wszystko zrozumie i sam dojdzie do odpowiednich wniosków a stac go na to aby naprawde wszystko sobie poukładac i ma na to troche czasu.

  • jozek_sibek profesor
    Skład na PŚ i PK.

    4 najlepszych Polskich skoczkow narciarskich wystapi w PŚ,kolejnych 5 w PK.

    Puchar Świata: 1.A.Małysz
    2.R.Mateja
    3.K.Stoch
    4.S.Hula

    Puchar Kontynentalny:
    1.R.Sliż
    2.P.Żyła
    3.M.Bachleda
    4.T.Pochwała
    5.Ł.Rutkowski

  • anonim

    @Barnaba
    Widzę, że Cię ruszyło.
    Takiej riposty mógłbys udzielic np. @FAM-owi. Miałbyś wtedy pewność, że adwersarz zrozumiał Twój wywód. Kłopot w tym, że @FAM w ten sposób by z Tobą nie polemizował i nie mógłbyś się wykazać taką dozą dyskretnego dowcipu i uszczypliwości. Widzę, że starasz się, jak możesz, poskramiać naturalny w takiej sytuacji gniew czy, nazwijmy to, zdenerwowanie, ale nie wiem, czy to najlepszy w tej sytuacji sposób "dialogowania". To ja juz wolę "ostrą jazdę".

  • anonim
    myślał indyk

    myślał, myślał i myślał aż tu....
    sezon się skończył hi hi

  • Barnaba doświadczony
    Małyszomaniak

    @Małyszomaniak,
    Dziekuję, uwagę o wybitnej treści meryrorycznej przyjmuję z pokorą,cytuję:"wiedza na temat Psychologi i odczuć to panie dziejku u ciebie chyba w powijakach", koniec cytatu. Przyjmuję to również jako motywowanie do zgłębiania pokładów tej pięknejdziediny wiedzy ,której bogactwa nadmiar z Twojej skarbnicy uchyliłeś mi w tym przesympatycznym poście.
    Wybacz mi , raczkowanie w psychologii mam już poza sobą. Udało się mi, podczas dość długiego już życia, poruszając się tej materii powycierać kilka korytarzy, być nawet psychologicznym medium w ważnym eksperymencie, a ponad to uzyskać odpowiednie kwity.
    Jest mi barzo przykro, z wykładów w szacownej Krakowskiej AWF, którą cenię i lubię jednak nie skorzystam. Chociaż mam do Uczelni wiele osobistych sentymentów, m.in. śp.JM Rektor ,był kiedyś moim najbliższym kolegą z bieżni, podkreślam, z bieżni.
    Sporu w sprawie roli psychologii w życiu i w sytuacjach stersogennych i ekstremalnych nie zamierzam prowadzić wszak nadajemy niby to samo, ale z innych pozycji, co gorsza na innych częstotliwościach.Nie zamierzam kontynuować z Tobą jakiejkolwiek polemiki.Najlepiej pozostańmy "przy swoim" zdaniu .Tym Adamowi nie pomożemy jedynie co to najpewniej możemy rozśmieszyć forumowiczów. Wcale nie ujmuje mi zdiagnozowany przez Ciebie poziom znajomości psychologii chyba nie wyżej niż pieluchy,psychologii. Satysfakcjonuje mnie to,że z dziedziny tej kiedyś potrafiłem coś składnie napisać, opublikować i wykorzystać w pracy.To niewiele.
    Tak, czy inaczej potoczą się trenersko - szkoleniowe sprawy naszej reprezentacji, na pewno nie będę aspirował do funkcji psychologa, ale też nie będę rekomendował Ciebie i to wcale nie motywowany zazdrością.
    Drogi Małyszomaniaku,musimy przede wszystkim coś sobą reprezentować i mieć owe"COŚ", Niestety, ktoś tego nam poskąpił,co wyrażnie widać w naszych wypowiedziach na tym forum.
    Pozdrawiam.

  • anonim
    Wojtek Szatkowski

    Ja mam taką nadzieję , ze znajdzie Adam w sobie dość tej motywacji i przede wszystkim chęci , zeby dalej skakac ,
    nie wyobrażam sobie , ze moze go zabraknąc , w każdym razie jeszcze nie teraz ,
    nie czas na to , ma dopiero 28 lat,
    może spokojnie poskakac jeszcze parę sezonów ,
    sek w tym wlasnie , tak jak mówisz , czy odnajdzie te radość w tym co robi , podejrzewam , ze jeszcze nie moće się otrząsnąć po Olimpiadzie ,
    to może być ten brak chęci i radości , pewnie myśli sobie , ze to już koniec ? że nadchodzi nieuchronnie ten dzięn , czas , kiedy będzie musial powiedzieć , dowidzenia !!
    Ja nawet nie moge o tym myslec , mam tylko nadzieje , że pobyt z rodziną , bardzo mu pomógl , ze to glównie rodzina go wspiera na każdym kroku , no i kibice , którzy wiernie , tkwią przy nim , na dobre.

    Myślę , ze po sezonie , powinien gdzies wyjechac z rodziną na bardzo dlugi yrlop , nie jakis tydzien czy dwa , ale dluższy , bo tego bylo stanowczo za malo , jesli będzie wypoczęty , lepiej będzie myślal , nabierze dystansu do wszystkiego i podejmie sluszną decyzje.
    Wojtku jesli jesteś nieraz tak blisko Adama , poprostu powiedz mu to wszystko , i zaprowadż na strony , gdzie może poczytać , jak bardzo go wspieramy.
    Pozdrawiam.

  • anonim

    Moim zdaniem Małysz powinien być przy skakaniu bardziej wyluzowany, mieć więcej radości w tym co robi, nie zastawiać nad każdym punktemprzy skoku. Widać, że za bardzo koncertruije się nad każdym elemente, jego skoki wyglądać jak automant z radością i uśmiechem to wtedy na pewno będzie i sam zadowolony jaki my wszyscy. Ja jestem cały czas z Małyszem nie zależnie czy jest gorzej czy lepiej pozdrawiam wszystkich

  • anonim
    @Zkuba36

    Zgadzam się ze wszystkim .
    O równoległym prowadzeniu nart (szczególnie u Norwegów) juz kiedys pisałam. To chyba jest ta nowość, która podbije skocznie.
    Zawodnik prowadząc narty "równolegle" nie musi tak napinać mięśni jak w stylu V (szczególnie jeśli zawodnik jest niższy , jak Adam).Bo narty nie są szeroko rozstawione. Pytanie tylko, czy Adam jest w stanie nauczyć się nowej techniki ? No i czy to 'przeuczania" całkowicie go nierozreguluje ?

  • ZKuba36 profesor
    kilka uwag

    1. Moim zdaniem FIS tak zmienił przepisy aby Adam
    nie mógł wszystkiego wygrywać, bo skoki stawały
    się zbyt nudne dla austriackich i niemieckich
    sponsorów.
    Stwierdzenie, że Adam skacze tyle procent krócej
    ile procent "musiał" przytyć, jest dużym
    uproszczeniem, ale wydaje mi się, że to raczej
    długość nart należało przystosować do Adama
    a nie Adama do długości nart.
    2. Zauważyłem, że skoczkowie którzy oddali długie
    skoki nie trzymali nart w kształcie litery "V"
    lecz nieco bardziej równolegle tak, że końce
    nart były oddalone od siebie o ok.40-50 cm.
    Adam z reguły krzyżuje narty! Do poprawienia.
    3. Kuttin przygotowywał skoczków do Olimpiady. Nie
    przygotowywał ich do Igrzysk Olimpijskich.
    Interwencja A.Tajnera i prof. Żołądzia była
    niezbędna ale nastąpiła o miesiąc za póżno.
    Przetrenowani zawodnicy wymagali ok 3 tygodni
    całkowitego odpoczynku od skakania, co z uwagi
    na zbliżające się IO było nierealne. Zrobiono
    co można było zrobić ale na "błysk" było za
    póżno. Tylko Mateja w konkursie drużynowym
    przeszadł sam siebie i oddał skok życia dający
    nam 5 miejsce w konkursie drużynowym. Warto
    zauważyć, że po raz 1. w historii przad skokiem
    Małysza nasza przewaga nad następnymi drużynami
    była większa niż po Jego skoku.
    4. Zmęczenie skokami było widoczne w każdym
    konkursie, gdy zawodnicy dobrze skakali na
    treningach, gorzej w eliminacjach a jeszcze
    gorzej w konkursach, zwłaszcza w 2. kolejce.
    5. Łatwo było przewidzieć, że nasi skoczkowie
    lepiej wypadną na skoczni średniej. Przecież
    wyłącznie na takich skoczniach trenowali!!!
    Od czasów A. Tajnera wiele się zmieniło.
    Pojawiła sie cała masa "kopyciarzy", którzy
    po doszlifowaniu technicznym mogą wygrać każde
    zawody. Jedyną odpowiedzią na to może być tylko
    natychmiastowe rozpoczęcie treningów na dużych
    skocznich /np Krokiew/ ale z bardzo krótkiego
    najazdu, krótszego niż na PŚ. To nic,że na
    początku takiego treningu będa bardzo krótkie
    skoki. Po kilku dniach będą już kilka a może
    kilkanaście metrów dłuższe i będzie dobrze.
    Dalekie skoki z krótkiego najazdu wymagają
    zupełnie innego kąta odbicia, który sami
    skoczkowie muszą sobie dopasować. Treningi na
    średnich skoczniach są bezużyteczne.

  • anonim
    Skoki Małysza

    Byłem na MP na Średniej Krokwi i widziałaem obydwa konkursowe skoki Małysza-były bez zarzutu, w powietrzu OK i bardzo ładnie wylądowane (z ładnym "nie rozjechanym" telemarkiem). Mistrz jest w dobrej dyspozycji nazwijmy to "technicznej", natomiast nie widziałem w nim radości skakania. Myślę, że jest bardzo zmęczony.Po sezonie czas na odpowiedź na zasadnicze pytanie: czy znajdzie w sobie dośc motywacji by zaczać od nowa? Oby. Czas myśleć o stworzeniu teamu, który zajmie się Adamem. Widziałem też skoki Stocha i Huli, zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie. To są chłopcy, którzy wierzą czego chcą, oskakani i będą do końca sezonu, tak myślę, dzielnie sekundować Adasiowi.

  • Malyszomaniak profesor
    @Fanka

    MarcinBB dostał zdjęcia :) i chyba nawet filmik.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl