Tajner: "Małysz za bardzo zadziera narty"

  • 2006-02-28 20:55

Minione Mistrzostwa Polski w Zakopanem pozostaną w pamięci kibiców, jako pierwsze od lat, w których Adam Małysz utracił status niepokonanego. Prezes PZN - Apoloniusz Tajner - uważa, że pogromca Małysza, Robert Mateja, prezentuje zupełnie odmienny styl skakania od podwójnego złotego medalisty MŚ w Val di Fiemme.


"Jeśli miałbym porównać styl skakania Adama Małysza oraz Roberta Mateji to dość łatwo zauważyć różnice." - mówi Apoloniusz Tajner.

"Robert skacze niskim torem lotu, płasko wychodzi z progu skoczni, ale potem za to nie wytraca szybkości i, jeżeli wszystko jest ładnie trafione, potrafi bardzo ładnie wyprowadzić bardzo długi skok. Adam natomiast skacze wyższym torem lotu. Troszeczkę teraz może za bardzo zadziera narty, przez co łapie opór powietrza i wyhamowuje, co sprawia że mimo, iż ma wysoki tor lotu, to brakuje mu szybkości, aby dalej odlecieć." - komentuje były trener polskiej kadry skoczków.

"Mateja lubi większe obiekty, a jak jest w formie to nawet na mamutach skacze bardzo dobrze. To jest przecież jeden z zawodników, który przeskoczył 200 metrów i to w Harrachovie, gdzie lata się bliżej niż np. w Planicy." - zakończył Tajner.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7304) komentarze: (87)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Malyszomaniak profesor

    Odrabiam zaległości

  • anonim

    Na mojej stronie jest taki dzial "polecam"
    jest tam wypowiedż Adama o trenerze Mikesce.

  • anonim
    Do An

    Co do dyskusji zaś , pomiedzy nami , to nie prawda , mylisz się , juz się kiedys toczyla między nami ,
    kiedy atakowalaś bez powodu Adama Malysza ,
    nazywając go sfrustrowaną panienka i wiele innych obelg uzywalaś pod jego adresem,
    jesli ty się czujesz urażona , to teraz jako niby psycholog , pomysl sobie , że Adam ma córkę , ona ma już 8 lat ,
    a wiec to duża dziewczynka , co twoim zdaniem ona czuje , kiedy czyta cos takiego o swoim ojcu ???
    i ty jako psycholog , nie pomyslisz o tym ? przecież to dziecko , byc może tu zagląda !
    A wiele , takich slów kierowalas pod jego adresem,pomysl , tylko , czy z psychologicznego punktu widzenia , to dobre dla 8-śmio latki .
    I ty chcesz pracować jako psycholog ??? mój boże , mam nadzieję , ze nie ze skoczkami ani z dziećmi. To już koniec , tego tematu.

  • anonim
    An

    Ja tylko jeszcze dodam , jesli pozwolisz ,
    jesli swoją przyszlosc wiążesz ze skokami , to mam nadzieję , ze nie z polskimi ,
    bo każdego skoczka , jako psycholog , wpędzilabyś w powazna depresję :)))
    Jeśli kazdemu byś wmawiala , ze maja jakieś urazy psychiczne , to broń cię panie Boze , od takiego psychologa:)))
    Poprostu , nie nadajesz się do tego zawodu i to tyle.

  • Malyszomaniak profesor
    @Ushuaia

    Adma Małysz juz na to cos odpowiedział Książka "Adam Małysz - Moje Życie" strona 143 moi trenerzy Pavel Mikeska . Wrato poczytać to można więcej zrozumieć.
    "Jako trener kadry zrobił bardzo durzo. .... Jako człowiek był bardzo trudny. Agresywny nie łatwo było się znim porozumieć.Nie miał nic w sobie z psychologa i pedagoga - co później odnalazłem u apolniusza Tajnera..............Za każdym razem nie mogło obejść się bez reprymedy trenera, podniesionym głosem, wręcz kszykiem............ Od strony szkoleniowej trenera ... bede pamiętał i wspominał z sentymętem, bo nauczył nas wiele. Ale jako człowiek to lepiej nie mówić...... Balismy się go....Trener Mikeska twierdził ,że on wie najlepiej. U.....Mikeski nie było zadnej dyskusji.


    Warto przeczytac cały tekst przytoczone fragmenty z książki Adama Małysza.

  • anonim

    ..., co nie świadczyłoby przecież o ich zdolnościach trenerskich.
    (tak miałem zakończyć ostatnie zdanie mojego poprzedniego postu)

  • anonim

    @Polon
    Nie przekonałeś mnie.
    Trener Górski stworzył drużynę, która walczyła znakomicie dzięki grze przynajmniej KILKU znakomitych piłkarzy, drużyna z tylko jednym b. dobrym piłkarzem oraz resztą przeciętniaków lub miernot, nic by nie zdobyła. Zauważ, po tylu latach sam wymieniłeś kilka nazwisk, ciekawe o ilu skoczkach będzie się pamiętać i tak pisać jak teraz o piłkarzach za jakieś - powiedzmy 20 lat. Śmiem twierdzić, że raczej tylko o Małyszu.
    Dlatego porównanie sukcesów tych dwóch trenerów (Górski, Tajner) wydaje mi się nietrafne. Mało prawdobodobne jest to, że ten pierwszy miał po prostu tylko szczęście i trafił na KILKU znakomitych piłkarzy. Z trenerem Tajnerem już mi tak łatwo nie "idzie" :) - On mial JEDNEGO skoczka, na - co prawda - znakomitym, najwyższym światowym, poziomie lecz co z resztą? Poza tym Małysz pierwsze sukcesy święcił za trenera Mikeski, oczywiście te największe gdy kadra szkoleniowej byli trener Tajner + doktorzy, z chwilą ich (doktorów) odejścia skończyła się "era Małysza". Kto zatem przez te "złote lata" ciągnął ten wózek, jak nie oni?
    Nie zgadzam sie również - o czym pisałem już kiedyś - z ocenianiem trenera przez pryzmat wyników jakie osiąga nasz najlepszy skoczek. Nasz mistrz jest już "niepierwszej świeżości" podobnie jak Schmitt czy Peterka, być może Adam już nigdy nie wróci do skakania takiego jak przed laty nawet, gdyby trenerem polskiej kadry został Lepistoe czy Kojonkowski.
    Pozdrawiam.

  • anonim
    @Małyszomaniak

    Czy ja gdzies napisałam,że Tajner zły i najgorszy ?????
    Jeśli tak gdzies pisałam (a sądzę,że nie), to przepraszam pana Tajnera. On tez ma swoje zasługi na chronieniu talentu Adama .

  • anonim
    @Małyszomaniak

    No cóż, ja mam swój pogląd na tę sprawę i poczekam sobie, co kiedys o tym powie Adam .....
    ( z odstępem czasu), bo odstęp czasu jest potrzebny, by ocenić obiektywnie a nie tylko wyrazić pogląd "na poczekaniu" ...

    Zamieściłam opinię Mikeski na naszą dyskusję, bo uważam,że tak trzeba.

  • Malyszomaniak profesor
    @Ushuaia

    Powiem Tak . Teraz to oczywiście Tajner najgorszy zły itd. itp. Szkoda jedynie że ktoś kto ma kompleks wyzszości tak sobie odgrywa swoje nie powodzenia. tyle powiem iż jesli Mikeska taki wysmienity był to czemu mu dalej tak nie idzie i czemu tak wspaniale odszedł. On nawet Małysza nie lubi a jak pracowac z człowiekiem którego się poprostu nie toleruje.

    Ciekawe czy ktoś by chciał pracować np. z lolikiem ?

    a do tego sprowadza się krytyka tajnera i pruba rechabilitacji Mikeski.

    Nie wiem powtarzam nie wiem czy jest to prawda czy nie ale dzisiaj każdy może prubować się podczepiac pod sukcesy Adama . a Mikeska w szczególnosci ponieważ bardzo widocznie mu uwiera to że go nikt nie chciał.

    To przykre ale Tajner przynajmniej nie wychwala się pod niebiosa ze jest twórca gwiazdy Adama zawsze twierdzi że to przedewszystkim zasługa Adama a nie jego . Mikeska zdaje się o tym zapomina i wypowiada sie jak by to on skakał a nie Adam.

    Cuz nie istotne bo to historia którą przedewszystkim będziemy pamiętac nie po przez pryzmat Tajnera czy Mikeski a po przez pryzmat Adama Małysza naszego Polskiego Mistrza.

  • anonim
    PAVEL MIKESKA

    Na sąsiednim portalu znalazłam wpis Pavla Mikeski
    Wpisuję "tłumaczenie" tekstu :

    "w sprawie dyskusji na skijumping(gdzie byłem kilkakrotnie wymieniony).
    Pan psycholog Blecharz rozpoczął współpracę z kadrą za mojej kadencji. Oczywiście wyniki tej współpracy pokazały się znacznie później, zwłaszcza jeśli niektórzy zawodnicy(a tak było w przypadku Adama) na początku nie maja pełnego zaufania "

    Pozwoliłam sobie na przytoczenie słów Pana Mikeski, bo pisaliśmy ,niektórzy, o tym samym ...

  • Barnaba doświadczony

    @POLON,
    Serdecznie CI dziękuję, za przywołanie "PANA JANA",trenera la.Miałem kiedyś z nim do czynienia.
    Wyobraź, sobie moje zdjęcie z trenerem J.Mulakiem na stadionie kolejowego KS "ISKRA" Białogard, a tuż na planie zupełnie przypadkowo młokos-kibic, późniejszy Kwach, prezydent Aleksander Kwaśniewski.Podarowałem to zdjęcie po latach,Panu Janowi kiedy był wicemarszałkiem Senatu.
    Nadal nie potrzymują jednak ,ale już popieram Twoją konstukcję publicystyczną.

  • _An_ stały bywalec

    @Fanka
    Nie masz co się obrażać, bo to ty zaatakowałaś mnie pierwsza (a stwierdzenie "w ogóle się nie znasz" jest bardzo poważną obelgą, przynajmniej dla mnie, dla której skoki są całym życiem i moją przyszłością, bowiem zamierzam w przyszłości podjąć tam pracę), zresztą robisz to nie pierwszy raz - za każdym razem, gdy toczyły się między nami jakieś dyskusje, słyszałam to samo. Do tej pory nie reagowałam, ale dzisiaj nie dosyć, że mam fatalny dzień, to jutrzejszy zapowiada się jeszcze gorzej. Coś we mnie nie wytrzymało i uznałam, że nie dam się znieważać. Przepraszać nie zamierzam, bo nie widzę tutaj swojej winy.

    Zgadzam się tylko co do jednego - koniec tematu, bo dalsze ciągnięcie tego jest kompletnie bez sensu.

  • anonim
    trener Słominski

    @Barnaba
    Słomiński to inne pokolenie, dlatego go nie przywoływałem. Gdybym musiał koniecznie juz dopasowywać go do w/w grona i dzielić ich, jak w przedszkolu, na pary, to w pierwszej parze szedłby Wagner ze Słomińskim, a za nimi, łącznie starsza wiekiem dwójka Górski-Tajner.
    Jak juz wymieniamy, to nie mozna pominąć pana Jana Mulaka, twórcy słynnego wunderteamu i pana Feliksa Stamma. Ale co do ich warsztatu to juz w ogóle nie mam prawa sie wypowiadać, bo miałem pieluchy, gdy święcili największe triumfy.

  • anonim
    cały czy pół ?

    @Barnaba
    "Podparcie" będzie dotyczyć opinii o Tajnerze -trenerze czy rozszerzy się o opinię na temat Tajnera - prezesa i działacza? Bo, przyznaję, ta ostatnia jest już nieco mniej pozytywna. A jak z "podparciem" w sprawie poruszonej w komentarzach do artykułu dotyczącego składu reprezentacji na wyjazd na najblizszy PK? Słyszę zewsząd głośne milczenie.

  • anonim
    @An

    No cóż, poziom inteligencji mozna określić po sposobie atakowania przeciwnika, który ma inne od Ciebie poglądy ... Ty jestes tak inteligentna (jak sama piszesz) więc domyślasz się co chciałam przez to powiedzieć.
    Jeśli chodzi o Adama, to nie widzę w nim żadnego strachu przed skakaniem. Jest to raczej przesyt skakania i obojętność.
    Jak zobaczyłam jego Oczy, gdy po zdobyciu II miejsca rozmawiał z nim reporter, to sie przeraziłam naprawdę. te oczy mówiły "a mnie jest wszystko jedno czy jestem drugi, pierwszy , czy ostatni.Adam jest znużony ciągłymi atakami na siebie, niebotycznymi wymaganiami, pretensjami , no i jest zmęczony ciągłym przebywaniem [poza domem i brakiem chociaż chwili wytchnienia i prywatności.
    Ten człowiek MUSI wypocząć (wypocząć od głupoty prasy, namolnych wielbicieli,...). Wyjechać na miesiąc-dwa lub trzy gdzieś, gdzie nikt go nie zna i nie spotka żadnego głupiego reportera ! Po kilku miesiącach chęć do skakania wróci na pewno !

  • anonim
    Super inteligentna "An"

    Co do mojego poziomu inteligencji , nie bede się z Tobą o to sprzeczać , kto jaki ma ten poziom ,
    bo to juz zaczynaloby wykraczać , poza sfere dobrego smaku na tym forum ,
    więc wykarzę się tym poziomem na poziomie i zakończe tę zbędną dyskusję.

  • anonim

    @ An

    A ty znowu swoje nawijasz z tymi upadkami :))
    No naprawdę , to juz staje się od jakiegos czasu jakąs obsesją u ciebie :)
    jesli ktos ma jakies problemy psychologiczne , to wez może siebie pod lupę :) niestety po tym co czytam ,
    nie widze innego stwierdzenia , masz problem i to ze sobą !

    Dla Twojej wiedzy , nie patrzę tylko w telewizor na skoki , byle patrzeć , interesuje mnie osoba Adama juz od ladnych paru lat , jako sportowiec , rzecz jasna ,
    i mogę powiedzieć , że napewno w stu procentach Adam , nie odczuwa żadnego strachu przed skokiem ,napewno pojawia się jakaś nić niepewności na mamutach , ale to mówi każdy skoczek ,
    mamuty tylko rodzą , pewien rodzaj strachu nic więcej,
    co do Adama , nie będe się tlumaczyć skąd wiem niektóre rzeczy bo i nie muszę ,
    mogę z calą stanowczością stwierdzić , ze to stuprocentowo zdrowy psychicznie czlowiek.
    Uwierz ,wiem co mówię.
    Wedlug Twojej teorii , conajmniej polowa z czolówki , boi się skakać . To poprostu śmieszne i tyle.
    A najlepiej sama Adama zapytaj o to , moze ci odpowie , kto wie ?

  • _An_ stały bywalec

    @fanka
    Widzisz różnicę między lekkimi upadkami, których skutkami były tylko siniaki, a między ciężkim wypadkiem, ze stratą przytomności, który zakończył się wstrząsem mózgu?
    Popatrz sobie na Schmitta. Dlaczego nie skacze on dobrze? Ponieważ kontuzje kolan mu na to nie pozwoliły. Dlaczego Ahonen nie ciągnie już skoków na maxa? Bo pozostał mu uraz po upadku na Velikance. Dlaczego Morgenstern po swoim upadku kompletnie zmienił styl skakania? Gdzie się podziewają Forfang, Lappi, czy Salminen, którzy w zeszłym roku mieli poważne kontuzje? Groźne upadki ZAWSZE pozostawiają jakieś ślady, bo po prostu nie może być inaczej. Tylko od odporności psychicznej zawodnika zależy jak duży będzie to ślad.
    Chciał wrócić na skocznię? I co w tym dziwnego. Ale nie wmówisz mi, że nie ma w nim jakiejś obawy psychicznej. Małysz może sobie tak mówić. Ale nie jest to prawdą (a przynajmniej nie całkowitą).
    A czy to, że ma problemy z psychiką jest czymś negatywnym? Interesuję się psychologią i swoje wiem. Wielu ludzi na całym świecie ma problemy psychiczne. Ale przyklejanie do nich łatki „wariat” wcale nie pomaga w zwalczaniu problemów. Wielu z nich to naprawdę świetni ludzie, tylko trochę zagubieni i potrzebujący pomocy. I to, że ktoś ma problemy z psychiką wcale nie oznacza, że jest złym człowiekiem. Nie wiem jak mogłaś to tak odebrać.
    Książkę czytałam, ponieważ dostałam ją na urodziny. Ale ja w przeciwieństwie nie wierzę ślepo we wszystko, co Małysz powie, ale staram się analizować obecną sytuację od psychologicznego punktu widzenia.
    Mnie się wydaję, że jeśli którakolwiek z nas „wygląda poza ekran”, to jestem to tylko ja. Bo ty przeczytasz wypowiedź Małysza, który twierdzi, że nie pozostało w nim żadnego śladu po upadku, potem drugą, w której pisze, że Kuttin popełnił wiele błędów w treningu i już we wszystko wierzysz. Moja analiza, w przeciwieństwie do ślepego i bezsensownego nadawania na Kuttina, jest logiczna i ma swój sens.
    A tak poza tym pisanie, że ktoś nie ma pojęcia o tym, co mówi świadczy źle tylko o twoim poziomie inteligencji, który (jak widać po tym, że nie zrozumiałaś tego co napisałam o upadkach zawodników) nie jest najwyższy. Ja w przeciwieństwie do Ciebie (piszę z dużej litery, choć nie mam powodów) umiem zachować się kulturalnie i kulturalnie dyskutować. Jeśli ktoś tego nie umie, to nie powinien się w ogóle za komentowanie zabierać.

  • Barnaba doświadczony

    @Polon,
    Do grona trenerów odnoszacych wybitne sukcesy należy zaliczyć także Pawła Słomińskiego, twórcę i cudotwórcę w polskim pływaniu.
    W sprawie A. Tajnera, tak trzymaj, tę konstukcję myślową. Będę Cię podpierał!!!

    @maRcek,
    Z tym Polem ,to żartowałem. Na ten temat już wypowiadałem się zupełnie pozytywnie.

  • anonim
    trener Tajner

    @2006
    Masz rację. Inaczej to postrzegamy. Nie chodzi tu o opinię o sztuce trenerskiej pana Tajnera. Czy ktoś, kto wypowiada się o wielkich sukcesach druzyny Górskiego w następnym zaraz zdaniu pisze, że w zasadzie to Górski nic nie zrobił, bo taktykę opracowywał i pomysł na grę miał Gmoch, zupełnie nic by to nie dało, gdyby nie było reżysera Deyny, że ani jedna centra nie doszłaby do celu, gdyby nie grał Gadocha, zadna bramka nie zdobyta, gdyby nie Szarmach i Lato, dużo więcej straconych gdyby nie obrońcy i bramkarz? Nie! Dlaczego? Bo to się wie! Z powyzszych powodów nikt nie oskarza Górskiego o brak kompetencji. Choc, jak chodzi o jego sztukę trenerską, to najbardziej jest znany z powiedzenia, że piłka jest jedna, a bramki są dwie. Mnie to osobiście nigdy nie przeszkadzało uznawać go za wybitnego szkoleniowca.
    Natomiast niektórym przeszkadza to, że Tajner znalazł sensownych: psychologa i fizjologa i że trafił na Małysza. To co, moze miał przestać trenować kadrę, żeby nie było, że się na nim wozi?
    Szczęście sprzyja lepszym. Również trenerom. Podobnie jak Górski, podobnie jak Wagner, Tajner wykorzystał podarunek losu. Miał diament i go nie zmarnował. Nie wiem, czy go do końca oszlifował, ale go nie zmarnował. W przeciwieństwie do swojego następcy udało mu się doprowadzić swego podopiecznego do wielkich sukcesów. I tego mu nikt, nie wiem jak by sie starał, nie zabierze.

  • anonim
    do Barnaby

    Zastanów sie co mówisz, to Tajner stworzył team i wykreował Małysza, Kuttin prezentuje stare metody, które dziś już się nie sprawdzają - trener mentor + treningi siłowe, a Team Tajnera rozwalił Włodarczyk , który stwierdził, że nie potrzeba psychologa ani fizjologa a kase pewnie wziął do kieszeni

  • anonim

    @ An

    Co do upadków Adama na skoczni , mial je już owiele wcześniej ,
    i nie przeszkodzilo to uzyskiwać przez niego wspanialych wyników w tym sporcie ,
    praktycznie wszyscy skoczkowie mieli jakies upadki , jedni mniejsze inni troszkę poważniejsze ,
    i dalej skaczą , bo to jest wkalkulowane w ten sport , oni poprostu liczą się z tym , ze może dojśc do takich rzeczy .Wedlug Twoich slów już conajmniej polowa skoczków , powinna się leczyć u psychologa z powodu upadków.
    ADam po tym upadku , o którym tak ciągle wspominasz , chcial natychmiast wrócic na skocznię i skoczyc , bo tak powinien zrobić skoczek , zeby zatrzeć slad w glowie ,
    lecz tam na miejscu lekarze nie pozwolili mu na to ,
    ale zrobil to zaraz po przyjeżdzie do Polski , poprostu wszedl na Wielką Krokiew i skoczyl , najlepiej jak potrafil , to tylko go utwierdzilo w tym , ze nic się znim nie stalo .
    Ani psychicznie ani fizycznie.
    I prosze poczytaj sobie trochę lektury.

  • anonim

    @ An

    Jak zwykle pleciesz bzdury , na temat , o którym chyba nie masz pojęcia zbytniego ,

    jęski poruszylas temat psychiki , to czy twoim zdaniem Ahonnenowi tez psychika juz siada ? bo tez nie potrafi juz oddac dwóch dobrych skoków ? czego bylismy świadkami podczas IO , i wcześniej ,
    może i Morgenstern , ktory mila tak powazny wypadek , potrzebuje tez psychologa , bo też mial problem z oddaniem dwóch równych skoków , poza Igrzyskami ,
    wedlug Ciebie , Malysz jak ty to mówisz , przed skokiem odczuwa strach :)))) choć dla mnie to zo mówisz śmiechu jest warte , bo któs kto się panicznie boi , skoków nie wchodzi ot chociażby na mamuta w Planicy ,
    juz kedyś pisalas , ze to nicy w oczkach Adama widzisz jakieś rozbiegane oczy , :))) poprstu jak Ty mozesz siedząc przed ekranem telewizora cokolwiek dostrzec , u niego a już napewno nie jestes wstanie zajrzec w gląb jego umyslu ,
    poprstu wciąz mnie rozśmieszasz :)) tymi stwierdzeniami , ale znając Twoje podejście do Adama , już dawno zorientowalam się , ze nie palasz do niego sympatią więc czego mozna się po Tobie spodziewać ? zawsze cos u niego zobaczysz i zawsze to będzie coś negatywnego ,
    czy ty chociaz przeczytalaś książkę Adama "MOje Zycie "?? zajrzyj do lektury polecam , tam znajdziesz dużo ciekawostek z jego życia a nie sądze żeby wydając książkę klamal , bo nigdy nie zgodzilby się na jej publikację.

    Ja nie oglądam , tylko skoków Adama , ale interesuję sie jego osobą jako sportowca od wielu lat , czerpię wiedze nie tylko wlepiając oczy w trakcie konkursu na Adama , warto czasem wyjrzeć poza ekran.
    Co tobie polecam.A co do psychologa , nie wciskac mu go na silę , on sam wie co robić i sam powinien podjac decyzję.

  • Barnaba doświadczony
    Nie ma olimpijskiego medalu, jest idiotyczny spór

    Chyba Polo nie był dobrym trenerem, skoro wystarczyła eksplozja talentu Adama. A więc trener nie był potrzebny.Szczęściasz, tyle mu sławy przypadło.Jak to teraz wydrapać jego nazwisko ze sportowych kronik i encyklopedii?
    Heinz jest genialnym trenerem, za nie spełnione obietnice i zupełnie nieudany sezon olimpijski Adama, nie można go obciążać,przecież Polo podkładał mu same kłody,same.... Niektórzy forumowicze widzieli to nawet osobiście widzieli,widzieli. A jak widzieli, to tak było.Nie miał szczęścia nieborak Heinz, nie objawił się przecież, zachowuję tu należytą skromność, talent skoczka na przykład Barnaby, przy którym Edi-orzeł to mały pikuś.
    Nie byłoby medalu, ale sukces w mediach i na naszym forum gwarantowany.

  • jozek_sibek profesor
    PŚ 1999/2000r do 2005/2006r.

    PŚ 1999/2000r.
    28.A.Małysz - 214 pkt
    38.W.Skupień - 86
    44.R.Mateja - 52
    63.Ł.Kruczek - 18

    PŚ 2000/2001r.
    1.A.Małysz -1531 pkt
    31.R.Mateja - 133
    42.W.Skupień - 89
    76.Ł.Kruczek - 3

    PŚ 2001/2002r.
    1.A.Małysz -1475 pkt
    49.R.Mateja - 50
    53.T.Pochwała- 38
    55.M.Bachleda- 26
    73.T.Tajner - 7
    77.Ł.Kruczek - 5
    84.W.Skupień - 4

    PŚ 2002/2003r.
    1.A.Małysz -1357 pkt
    42.M.Bachleda- 77
    68.T.Tajner - 15
    76.R.Mateja - 5
    79.T.Pochwała- 4

    PŚ 2003/2004r.
    12.A.Małysz - 525 pkt
    52.M.Bachleda - 27
    54.W.Skupień - 24
    58.M.Rutkowski- 17
    69.W.Tajner - 9

    PŚ 2004/2005r.
    4.A.Małysz -1201 pkt
    38.R.Mateja - 87
    53.K.Stoch - 36
    85.M.Bachleda - 3
    85.Długopolski- 3

    PŚ 2005/2006r. - na dzisiaj.
    13.A.Małysz - 338 pkt
    41.K.Stoch - 41
    50.P.Żyła - 23
    53.S.Hula - 19
    57.R.Sliż - 15
    75.R.Mateja - 4

    Zyczę dalszej owocnej dyskusji!!!

  • anonim

    @Polon
    Różnica polega chyba na tym, że trochę inaczej to postrzegamy. Ja (być może błędnie) przypisuję sukcesy Adama z tamtych lat - samemu Adamowi oraz sztabowi trenerskiemu - doktorowi Blecharzowi i prof. Żołądziowi, najmniejszą rolę przy tym przypisując Apoloniuszowi. W tym moim postrzeganiu nie ma pesymizmu. Wynika przecież z tego tyle, iż mieliśmy w Polsce - a właściwie mamy wspaniałych specjalistów (wyżej wymienieni), mieliśmy i wciąż mamy wspaniałego skoczka narciarskiego. A trener? Jemu z pewnością należą się słowa uznania za to, że stworzył ten sztab szkoleniowy, natomiast mam wątpliwości co do samej znajomości sztuki trenerskiej Apoloniusza. I tyle.

  • anonim
    W sprawie Tajnera i jemu podobnych

    Że tez u nas nigdy nie może byc tak, że ktoś kto ma niezaprzeczalne, wymierne sukcesy, a przy tym polski paszport może liczyc na szacunek wsród rodaków. apoloniusz Tajner nalezy do wyjatkowo nielicznego grona polskich szkoleniowców, którzy dorobili się w swoim zawodzie całkiem niezłych rezultatów. Okazuje się, że nie, że należy to wszelkie mozliwe sposoby podważać. Panie i Panowie! Dajcie temu chłopu, jako trenerowi oczywiście, święty spokój. Nie stać Was na to, żeby uznać w nim wielkiego trenera, to przynajmniej nie negujcie jego dokonań. Czyi podopieczni, oprócz Kojonkoskiego, odnieśli w ostatnim dziesięcioleciu więcej sukcesów? Ilu innych polskich trenerów w innych dyscyplinach sportu może się poszczycić podobnymi osiągnięciami? Górski? Wagner? Who else? Nie podcinajmy swoich korzeni. Nie łammy gałęzi, na których siedzimy. To samo ze sportowcami. Jakies majaki o zazdrosnym Korzeniowskim. Po co to komu? Szukanie dziury w całym. Spróbujmy czasem pomyśleć pozytywnie. Zaraz lepiej się poczujemy. Zapewniam.

  • anonim

    @Marcin BB
    Tak, to prawda. Wyniki jakie osiągali polscy zawodnicy za Tajnera niewiele różnią się od wyników jakie osiągają teraz. Oczywiście wyłączając sezon 2003/2004 - zdecydowanie najgorszy sezon Polaków. Zauważ jednak, że Tajner osiągnął te wyniki (sezony 1999/2000; 2000/2001; 2001/2002; 2002/2003) przy owocnej pomocy doktorów. Ten fatalny sezon 2003/2004 dlatego jest tak miarodajny w ocenie kompetencji trenera Tajnera, bo wtedy owych doktorów nie było już w kadrze szkoleniowej - wyniki z tego sezonu są wyłącznie "zasługą" trenera, a nie rozmienione na całą grupę szkoleniową (jak w sezonach poprzednich).
    Dodam jeszcze, że honor polskich skoków w owym fatalnym sezonie obroniło kilku skoczków (zdobyli parę punktów w PŚ) z kadry B (trenowanych wówczas przez Kuttina - patrz np. M. Rutkowski).
    Samo stworzenie tak wspaniałej grupy szkoleniowej jest oczywiście zasługą trenera Tajnera i chwała Mu za to - lecz myślę, że grupa ta mogłaby współpracować z każdym innym trenerem (np. Kuttin, Kruczek) osiągając wcale nie gorsze wyniki. Dlatego przyłączam się do głosów: Tajner - znakomity organizator, lecz raczej kiepski trener.
    Serdecznie pozdrawiam!

  • anonim

    O rety, kogo ja tu widzę ...
    Witaj @Matyldo !

  • Matylda weteran

    Małe, aczkolkwiek bardzo ważne wtrącenie do Waszej dyskusji:

    To nikt inny jak trener Mikeska zwerbował psychologa doktora Blecharza do pracy z Adamem. To właśnie ten trener rozpoznał problem i potrzebę mentalnego treningu dla naszego najlepszego skoczka. Trener Tajner jedynie kontynuował pracę z tym właśnie psychologiem oraz dokooptował fizjologa prof. Zołądzia, którego poznał podczas wykładu na temat pracy mięśni. Czyli zasługi w stworzeniu dream-teamu rozkładają 1:1 dla obu trenerów. Pierwszy sezon 1999/2000 pracy trenera Tajnera z Adamem nie był jeszcze rewelacyjny. Eksplozja formy nastąpiła w drugim roku i trwała przez trzy lata. Po zwolnieniu obu naukowców nastąpił radykalny spadek formy Adama rownież z tego względu, że Apoloniusz Tajner zaaplikował kadrze wzmocniony trening siłowy w sezonie 2003/04 (odwrotnie do zaleceń fizjologa) z myślą o ZIO w Turynie. Miało to być swoiste naładowanie akumulatorów na Olimpiadę. Wtedy trener Tajner miał jeszcze umowę o pracę do kwietnia 2006 roku, którą rozwiązał sam bodajże w marcu 2004 (pamiętne wystąpienie w TVP) na skutek ataków ze strony mediów na jego osobę.

  • MarcinBB redaktor
    dalsze sezone

    no przeciez napisałem tak po krótce i właśnie to napisałem. Sprawdzcie sobie sami, bo mi się już nie chce. Ale tylko Bachleda zdobył w któryms sezonie jaakąs pzryzwoitą ilość punktów - Mateja poza 2001/2002 (około 50pkt) zdobywał po kilka bądź kilkanaście.
    Poodobnie Tajnery i Pochwała. Nie wspominajac o Śliwkach, Toporach Sobczykach i Galicach Rutkowski tez tylko sie dobrze zapowiadal a potem przepadł. Tak jest zreszta i w tym sezonie - Stoch nie przebil jeszcze sukcesami seniorskimi dokonań Pochwały nie mówiąc już o Bachledzie. Tylko w treningach i kwalifikacjach pokazuje, że drzemie w nim ukryty potencjał. Za kilka lat patrzac na suche liczby nie bedziemy odróżniac ery Tajnera od ery Kuttina. Oczywiście wyłaczając Małysza. Być moze Kuttin odegra taka role jak Mikeska i pod kuratela jego nastepcy ekspoloduje jakis talent tak jak Małysz pod skrzydłami Tajnera?

  • _An_ stały bywalec

    @Małyszomaniak
    Fakt jest faktem - sam Małysz wielokrotnie podkreślał, że jego przygotowanie fizyczne za czasów Mikeski stało na bardzo dobrym poziomie. Jedyne co było potrzebne to trochę pewności siebie, co gwarantował mu prof. Żołądź. I zauważ: pierwsze sezony za Tajnera nie były rewelacyjne, bo jak sam Małysz twierdzi, aby zaufać Blecharzowi potrzebował kilku lat. Potem, im bardziej to zaufanie wzrastało, tym wyniki były lepsze. A potem, gdy Blecharza wyrzucono, to nagle Małysz wpadł kryzys i nikt nie wiedział dlaczego - a dlatego, że psychika nie wytrzymała.
    A czy fakt, że Tajner upominał się o psychologa już czyni z niego dobrego trenera? To godne szacunku, że poszukiwał ludzi, którzy pomogą mu w prowadzeniu kadry, ale to nie czyni z niego geniusza trenerskiego. Bo gdyby był takim geniuszem to i reszta kadry skakałaby świetnie

    Poza tym zwróć uwagę na to, co mówi @Ushuaia - Tajner faktycznie potem zniknął całkowicie ze świata trenerki. A twierdzenie, że "nie byłby w stanie trenować innej reprezentacji" wydaje się być bez sensu. Bo w końcu mógł się zająć juniorami, albo kadrą B. A on tego nie zrobił - dlaczego? To tylko potwierdza to, co mówiłam wcześniej: Tajner obawiał się, że wśród młodzieży nie znajdzie się żaden talent taki jak Małysz, który mógłby zatuszować słabe wyniki reszty.

  • Malyszomaniak profesor
    @Ushuaia

    Tajner powiedział dlaczego nie chce trenować dalej. Ale chyba zapomniałaś lub munie wierzysz.

    Moim zdaniem miał już dość i mu się nie dziwie bo po Kuttinie też widać że ma już dosć i poszedł by na emeryture najchętniej a jest durzo młodszy i jednak poniekąd na niego nie było takiego szczucia jak na Tajnera. Tajner przeżył poprostu gehenne z prasa z szczuciem przez telewizje to się robiło żenujace nawet rodzina już tego miało dość a Tajner stwierdził że ma dość tułania się po świecie. Co ciekawe tak do końca nie wiem czy Tajner nie miał dość również tego że został tak potraktowany przez Adama poniekąd z pokątnych źródeł to tak naprawde wiemy jako że Federer tym sterował. Czy może to kwestia równiez tego co się zaczeło dziać w PZN-ie . Jedno jest pewne że faktycznie nie było co się znów tak strasznie starać na tułaczke tu miał więcej możliwości nie bedąc trenerem.

  • Malyszomaniak profesor
    _An_

    Czytałas książke Małysza ?. To poczytaj znawczyni ten fragmęt dotyczacy Mikeski. Czy myślisz że Adam kłamie a może skoczkowie których reprezentował adam u mikeski ?. Łatwo jest dyskutowac o sprawach o których tak naprawde nic nie wiesz więc troche więcej pokory do tego jaki kto jest i za kogo było lepiej. To jest dość względne i bynajmniej nie ty ani ja nie możemy o tym wyrokować. Co ciekawe nawet super psycholog za Mikeski by nic nie zrobił . Mikeska był gburowatym hamowatym człowiekiem a skoczkowie mieli go już po dziurki w nosie.

    Co innego sprawa jego metod treningowych. Co ciekawe łatwo jest mówić że to mikeska ale Mikeska nie wywalczył psychologo ani też nie chciał go. Czy więc w takim razie był dobrym trenerem a może bliżej mu do Kuttina który wie wszystko. To Tajner stwierdził że nie wie wszystkiego więc lepiej popytać profesorów i to był jego błysk geniuszu a nie to w jaki sposób trenował. To własnie że potrafił przyznac się do swojej nie wiedzy i to że potrafił stworzyc taki zespół to jednak chyba nie zasługa innych a Tajnera.

  • anonim

    Mnie zastanawia to,że Tajner nikogo więcej nie chciał trenować, po Adamie ... Dlaczego ?
    To dziwne, bo trenerzy raczej lubią swoją prace i lubią się sprawdzać w nowych sytuacjach. A tym bardziej jak sie trenowało takiego supermistrza ! No i dziwi mnie też,że oprócz Adama nikt inny nie miał jakichś większych sukcesów ? Wiadomo,że talent na miarę Adama trafia się raz za "epokę", no ale ,żeby nikt inny nie miał talentu na miarę 22 miejsca w rankingu WRL, to nie wierzę !
    Co do Mikeski, to ciekawa jestem , co by Adam teraz powiedział na jego temat ???????????
    A teraz to już ma skalę porównawczą, bo zaliczył kilku trenerów , no i z dystansu czasu mógłby powiedzieć jak to było naprawdę. No i kogo ON sam uważa za twórce swojej formy.
    Kiedyś mam nadzieję, sie tego dowiemy ....

  • zuza doświadczony

    @Usia zapomnialas o mnie?

  • MarcinBB redaktor
    z węzełkiem przez świat

    MarcinBB - wędrowniczek
    :-)

  • Malyszomaniak profesor
    @Ushuaia

    Ale to nie wyklucza tego że jest dobrym trenerem skoro zgodził się z dohtorami i skoro ich chciał mieć i słuchać na tym polega zarządzanie i trenowanie na szukaniu tego co dobre eliminowaniu co złe kazdy myśli że główny trener to ino siedzi na gnieździe i się przygląda . To tajner wymyślił że się musi dowiedzieć więcej że nie jest wystarczająco pewien i musi znac opinie innych a potem do nich stosować taktykę. On poprostu w ten sposób wykonał swoją pracę .

    Czy ten który tworzy projekt jest bardziej lub mniej istotny od tego który go wykonuje ?

    Co do tego czy Mikeska czy Tajner . Zapomniałas jak Adam wypowiadął się o Mikesce ? poczytaj książkę. Mikeska jaki był to był ale napewno nie stważał atmosfery przyjaznej do osiągania wyników a w skokach nie da się tylko mięśniami walczyć jest głowa i technika.

  • anonim
    Szturc i Mikeska twórcami wielkiej formy Adama

    To Szturc i Mikeska "wykopali" talent Adama a potem mozolnie go szlifowali. Gdy ta mozolna praca zaczęła przynosić efekty, to Mikeska został odsunięty od trenowania a na jego miejsce przyszedł Tajner.
    Jak mnie uświadomiła ,mądrzejsza ode mnie, forumowa przyjaciółka,
    ciekawe jakby sie dalej potoczyły losy Adama, gdyby w ekipie Tajnera nie było "dochtorów".
    To podobno dochtory nakazały zmniejszenie obciążenia (treningu siłowego) i wtedy forma eksplodowała a MY mogliśmy się cieszyć tymi wspaniałymi sukcesami.
    No i podobno sam Polo stwierdził,że on by tak Adama sam nie trenował (w domyśle dalej stosowałby metody Mikeski).
    Że Mikeska jest dobrym trenerem świadczy fakt,że 13-latkę Pustkową doprowadził do 17 miejsca w rankingu skoków kobiecych.

  • kolesio weteran
    Polo Tajner

    Ale dyskusja się rozwinęła:)

    Sezon 2003/04- słaby sezon Adama (choc obecny zapowiada się jeszcze gorzej). Polo swego czasu sam przyznał się że popełnił błąd "za dużo pakując z chłopakami na siłowni". Jeszcze w trakcie sezonu Adam też nie omieszkał zauważyć, że po pierwszych zawodach w Kuusamo Polacy stracili tydzień w tejże miejscowości czekając na pogodę - reszta ekip trenowała w Lillehamer. powstały zaległości, które przełożyły się na konieczność nadrabiania trenigami "potem" no i zrobiło się nerwowo. Do tego jeszcze pech (gogle w Trondheim!)... tak było. I czy to wyłącznie wina Pola Tajnera? Myślę że nie tak to po prostu stwierdzić. Co było potem pamiętamy - nagonka na Pola w Fakcie - lansowanie Kuttina... I co z tego wyszło? Trafienie z formą w Letnie Grand Prix 2004.. i długo długo nic.

  • Malyszomaniak profesor
    @nieznany

    Wszystkie fakty jednak przemawiają za tym że jednak Tajner jest wybitnym trenerem polskich skoczkó . A to że czasami nie coś palnie. To każdemu się zdarza i założe sie ze ty przed kamera bys znacznie wiecej głupst naplótł niż on.

    Pomniejszanie zasługi trenera tłumacząc to tym że nie on a zespół przyczynił sie do sukcesów to tak jak by powiedziec że żaden trener nie jest twórcą sukcesów swojego podopiecznego a tylko i wyłącznie dany skoczek jest twórca swoich sukcesów.

    Takie pokrętłe myślenie prowadzi do tego że Janda sam jest twórcą swoich sukcesów a Trener Bajc nie miał nic do tego i nie jest twórca sukcesów Jandysa. Co ciekawe moim zdaniem w pewnym sęsie to racja ale nie jest to pełna racja i nie jest tak że trener nie ma na nic wpływu. Trener zarówno ma wpływ na stworzenie zespołu jak i jego wykożystanie .

    To tak jak Kierownik danej firmy nie jest twórca jej sukcesów a ludzie w niej pracujący ale bez tego dyrektora zakład by nie funkcjonował bo musi byc ktoś kto będzie zarządzał.

  • anonim

    A co to za warszawski Marcin BB ???

  • Malyszomaniak profesor
    @Bystoelka

    Wiem to tak w ferworze walki

  • MarcinBB redaktor
    korekta

    aozrdynowanego przez trenera = zaordynowanego przez trenera
    ;-p
    jestem jak Billy Kid - ręka szybsza od oka

  • MarcinBB redaktor
    Tajner

    @nieznany
    Z jednej strony chcę zauważyć, że jesli za teze wyjściową przyjmiemy ze trenerów ocenia się po wynikach, to Tajner jest najwybitniejszym trenerem skoków w historii Polski. I nie powinniśmy umniejszać faktu, że to za jego kadencji nastąpiła eksplozja talentu Małysza.Wprost pzreciwnie. To jest własnie to, co zrobił - wykorzystał do maksimum fenomenalny talent Małysza - czego Mikeska nie potrafił zrobić. W doddatku nie wiem (choć może teraz trochę zapzreczam tezie, która sam przyjałem za wykładnię), czy można podważać całkowicie jego profesjonalizm na podstawie oceny sezonu 2003/2004. Po pierwsze być moze dlatego, że wielka forma Adasia już się wypaliła, bo ile można być nieprzerwanie na szczytcie, po drugie bo atmosfera w kadrze się popsuła i wzajemną niechęc ( a raczej niechęc Adama do Pola było widac jak na dłoni)W takim wypadku nie wiadomo jak Małysz mogł odnosić się do treningu aozrdynowanego przez trenera.
    Z drugiej strony masz rację - jak Polo czasem cos powiedział, to można było z krzesła spaść. Taki fachowiec a takie teksty czasem - po pierwszym konkursie na IO oceniająć słabszy skok Małysza powiedział "może gęstośc powietrza w tym momencia była mniejsza". No normalnie nokaut. Marsjanie je superhiperautomototurbokosmorozprężarką na te 7 sekund rozrzedzili? Czy grupy norweskich i austriackich fanów pragnących zwycięstwa Bystoela/Morgiego zassały je na chwile z obu stron skoczni by pzreszkodzić naszemu Orłowi z Wisły? Jak mi to kumpel niedawno opowiedział (sam oglądałem konkurs na Eurosporcie wiec tego nie słyszałem) to myślałem że z wrażenia z wyciągu narciarskiego spadne. Aż dziw,że nikt do tej pory tego nigdzie nie skomentował...

  • anonim

    @Glon
    bO Tajner , jako kurator jeszcze nie wiele mógl ,
    natomiast Prezesem jest dopiero miesiąc , więc jest to zbyt malo czasu , na to aby pozyskac kogos na stale ,
    ale wszystko się roztrzygnie po zakończeniu sezonu , zobaczymy , co zdziala jako Prezes.
    Na wszystko potrzeba trochę czasu , sezon prawie na ukończeniu , więc trochę póżno na cokolwiek , ale ja myslę , ze mozemy się spodziewać zmian i to solidnych z początkiem nowego , byle to byly zmiany przemyślane i rozsądne.

  • anonim

    ostatni raz jednak jeszcze musze sie wtracic...Tajner jednym z wybitnych polskich trenerow ?...moze i w Polsce nalezy on do tych wybitniejszych..ale to glownie zasluga tego, ze u nas akurat w skokach wybitnych trenerow za duzo nie bylo.ale tak jak juz wspomnialem Malysz juz w sezonie 96/97 zdobyl wiecej punktow niz w ostatnim sezonie, gdzie juz tylko Tajner trenowal...a wiec Malysz potencjal na zawodnika swiatowej klasy mial....i nie odkryl tego bynajmniej Tajner....a wiec co takiego wybitnego dokonal Tajner ?...oprocz przywrocenia z pomoca fachowcow Malysza do formy ??? teraz prosze o fakty...nie pisze teraz tego w tym kontekscie, zby powiedziec, ze Tajner nic nie umie..czy cos w tym stylu...ale do wybitnosci to mu brakujeeeee...tyle ile Robertowi M. do Ahonena...a z ostatniego roku bycia trenerem to pozostawil na mnie bardzoooo kiepskie wrazenie...moze jeszcze bardziej sie miotal jak to sie Kuttinowi zdarzalo w jego najgorszych chwilach...przy Kuttinie smiem jednak jeszcze twierdzic, ze czesto byl blednie cytowany(albo z powodu problemow jezykowych albo tez umyslnie)...Tajner zas mowil sam...i czesto slyszalem Jego wypowiedzi....czasami byly one rozsadne a czasami...to bylo wlasnie gadanie czegokolwiek tylko po to, zeby cos powiedziec...i pod koniec wlasnie takowe przewazaly...i wlasnie ta bezradnosc glownie zawazyla na tym, ze stracil posade trenera.

  • anonim

    Małyszomaniak: sorki, że się czepiam i nie chcę Cię urazić ale mnie to razi w oczy... no bo "próbujesz" pisze się przez "ó" a nie przez "u". to tylko taka moja skromna uwaga...

  • Malyszomaniak profesor
    @nieznany

    Mówisz że ja wkładam ci jakies słowa (żadnych nie robie przeczytaj lepiej uwazniej) natomiast ty prubujesz mi wmówić że coś powiedziałem a nie powiedziałe że Małysz to zasługa Tajnera.

    Co do reszty poprostu niechcesz przyjać do wiadomości tego co jest Faktem Tajner jest jednym z wybitnych trenerów polskich skoczków . jak byś tego inaczej nie pojmował nie zrozumiesz tego bo nie przyjmujesz faktów a patrzysz na cały świat nie czytając dokładnie tego co pisze.

  • anonim
    Mateja jest pierwszym Polakiem

    który pokonał odległość 200 metrów - Harrachov styczeń 2001.

  • anonim

    Mikeska byl trenerem w Polsce od pazdziernika 1994 do stycznia 1999

  • anonim
    @Malyszomaniak

    cos z maniaka to Ty chyba jednak masz...i usilujesz komus wcisnac slowa, ktorych nie powiedzial...np z Godbergerem itd itp...a porownanie Kojonkowskiego z Tajnerem sorry..ale wydaje sie przynajmniej smieszne, gdyz podkreslam Tajner ma na swoim koncie "jedynie" Malysza...ktory zreszta juz wczesniej pokazal probki swoich mozliowsci...a pozniej po prostu mial problemy...i owszem Tajnerowi(a moze bardziej) spolce Tajnera udalo sie Malysza z tego wyciagnac..ale pozniej juz sam Tajner byl tak samo bezradny jak wszyscy trenerzy wczesniej i raczej watpie w to, ze sam Tajner bylby w stanie wytrenowac jakiegos zawodnika na swiatowa klase...zreszta tego i tak on juz nie udowodni....a pisanie, ze to on stworzyl Malysza jest bynajmniej nie na miescu..no chyba, ze ktos chce wszystkie zaslugi innych tylko sobie przypisac...i z mojej strony koncze ta dyskusje, bo Ty masz swoje zdanie..a ja swoje...i nie zamierzam sie wdawac w dyskusje z kims, kto usiluje raz po raz przeinaczac moje wypowiedzi i stawiac je w swietle jakiegos przyglupa...mozesz sie sam w te klocki bawic..i bronic i opiewac slawe trenera Tajnera...tylko Ci cos jeszcze na odchodne powiem...bez Tajnera Malysz byl..bo juz przed Jego kadencja wygral konkursy PS..ale Tajnera bez Malysza by nie bylo...no bo zadnego innego skoczka do formy nie doprowadzil..i to jest fakt, ktorego nawet Ty nie podwazysz ! Pozdrawiam i sie rozlanczam..bez odbioru ;-)

  • Malyszomaniak profesor
    @Glon

    To inne czasy i inne sytuacje ora inni ludzie już Psycholog nie chce Fizjologa ściągnoł. A sezon się nie skończył będzie czas na ściąganie i tworzenie sztabu pozatym teraz nie ma na głowie skoczków a wszystkie dyscypliny zimowe !!!. Dodatkowo trzeba pamiętać że to kwestia finansowania i odpowiedniej decyzji kto ma pomagać nie każdy profesor czy psyholog jest odpowiedni do takiej współpracy.

  • Glon doświadczony
    Ciekawe...

    Tajner jako trener potrafił przyciągnąć psychologa i fizjologa na stałe, ale jako Kurator czy Prezes już nie. Dlaczego???

  • MarcinBB redaktor
    zdjęcia

    @Małyszomaniak, dzięki za zdjecia - oczywiście oglądnałem,natomaist co do filmiku - to dałem Ci radę a zrobisz jak zechcesz... ;-)
    pozdrawiam

  • MarcinBB redaktor
    Tajner i spółka

    Mam pytanie: często pada stwierdzenie, że za Tajnera skakał tylko Małysz a reszta się staczała lub nic nie pokazywała. Czy ktoś pamięta, w którym roku Tajner objał funkcję trenera kadry A?
    Bo z z tego co ja pamiętam jeszcze w sezonie 200/2001 Mateja miał 133 pkt w PŚ i 31 miejsce w generalce a Skupień nazbierał ich 89 i 41 miejsce. I zajał 13 miejsce w TCS.
    Lata wcześniejsze:
    Małysz
    1996/97: 10. 612p
    1997/98: 57. 43p
    1998/99: 46. 58p
    1999/00: 28. 214p



    Mateja
    1996/97: 30. 154p
    1997/98: 34. 165p
    1998/99: 39. 100p
    1999/00: 44. 52p
    2000/01: 31. 133p

    Skupien
    1996/97: 72. 16p
    1997/98 68. 23p
    1998/99: 77. 10p
    1999/00: 38. 86 pkt
    2000/01: 41. 89p
    pozostałych skoczków nie liczę bo np. 3 pkt Kruczka na rok to żaden wynik. Z kolei wyniki naszych orłów po 2001 pamiętamy dosyć dobrze i dośc przypomnić że w "erze Wielkiego Małysza" tylko Bachleda się rozwijał acz do czasu. Pozostali skoczkowie, choć było ich nieporównanie więcej ciułali po kilka- kilkanaście pkt.
    Które lata to Mikeska a które to Tajner?
    No i sami porównajcie wyniki.
    jozek_sibek, pomożesz? :-)

  • Malyszomaniak profesor
    @nieznany

    Ano własnie z tego bo coraz bardziej zaprzeczasz zdaniu że nie uważasz go za wybitnego trenera . Co swiadczy że w twoim wykonaniu nawet Nikunen Kojonkowski nie sa wybitnymi treneramy lub np. Nykenen Goldi Shmit czy Ahonen równiez nie sa wybitnymi skoczkami. W końcu każdy z nich miał porażki tak jak i sukcesy . Podobnie jak Tajner.

    A twoje zdanie na temat wybitności Tajnera poprostu zaprzecza faktom. No ale cuż można zaprzeczać ale to i tak nie zmieni Faktu że Tajner Wybitnym polskim trenerem jest.

  • anonim
    @Malyszomaniak

    z czego niby sie wycofuje ? wez przeczytaj wszystko dokladnie..dla Ciebie chyba wszystko musi albo byc czarne albo biale...Tajnera na pewno nie uwazam za wybitnego trenera....ale mam nadzieje, ze potwierdzi moje zdanie o jego zdolnosciach organizacyjnych

  • Malyszomaniak profesor
    @nieznany

    A więc powoli wycofujesz się z tez tu napisanych co raczej świadczy że ten post albo był chwilowym zaćmieniem albo poprostu zbyt szybko napisałeś coś co tak naprawde nie jest do końca prawdą

  • anonim
    Fis Cup

    Czy wiemy już kto startuje w najbliższym Fiś Cup?
    W.Skupień -lider punktacji?
    Wantulok (o pierwsze pkty FIS)?
    Klimek Murańka -jw?
    A może przebudzi się MŚJ Mateusz Rutkowski?

  • anonim
    @kolesio

    a wina za "rozwalenie" sztabu szkoleniowego bynajmniej nie obraczam Tajnera..

  • anonim
    @kolesio

    tak pomysl Tajnera..i to mu zapisalem na plus...dobranie ludzi, ktorzy sie znaja na tym na czym trzeba...sama zas role Tajnera ujmuje bardziej w tym dyrygowaniu..i owszem to trzeba tez umiec...ale to jeszcze nie swiadczy o byciu wybitnym trenerem...ktorym w moich oczach Tajner jednk nie jest...gdyz gdy zabraklo fachowcow to sam Tajner miotal sie w swoich wypowiedziach jak ryba na piasku.

  • kolesio weteran
    @nieznany

    Zespół z fizjologiem i psychologiem to pomysł Tajnera. Wiedział to, czego nie wie i w tych miejscach podparł się naukowcami. Normalna sprawa na świecie - u nas wielkie zaskoczenie.
    Rozwalenie zespołu to nie była "zasługa Tajnera" - to PZN nagle zaczął nie mieć pieniędzy.

    Czy Polo Tajner to najlepszy trener na świecie - nie wiem. Ale na pewno zna się na skokach. A jak słyszę, że "udaje, że wie o czym mówi i że wogóle to jest karierierowiczem" to na myśl przychodzą mi tylko działacze- aktywiści "nie z Beskid" o "jedynie słusznej lini" z poprzedniej epoki, którzy najchętniej to by Pola wsadzili za kratki za to że pokazywał się z reklamą czegoś tam na czapce, a "tym co trzeba" nic z tego nie skapnęło...

  • anonim
    @kolesio

    poza tym jesli juz cytujesz to rob to doslownie a nie z wlasna interperatcja !

  • anonim
    @kolesio

    czytaj tez z domyslem...Malysz wygral TCS juz z owa kadra szkoleniowa, ktorej czlonkiem owszem tez byl Tajner....ale gdyby wziasc Twoj nastepny argument to czemu wlasnie kryzys formy Malysza przypadl na sezon rozstania sie z dwoma glownymi czlonkami owego sztabu szkoleniowego ? Trzeba jednak przyznac, ze owy sztab cudow wzgledem pozostalych zawodnikow tez nie dokonal....

  • kolesio weteran
    !?

    "za Tajnera poprawiły sie warunki do pracy"?
    Owszem- ale po sezonie 2000/2001.
    Bo na zwycięski turniej 4 skoczni polska ekipa jechała rozklekotanymi vanami.
    Sponsorzy przyszli po sukcesach Adama.

    "Tajner udaje że wie o czym mówi"
    - no cóż - czemu w takim razie sukcesy Adama Małysza akurat zbiegły się z kadencją Tajnera, czemu Adam nie wygrał TCS za Mikeski?

  • anonim
    @Malyszomaniak

    na coz..owszem tej wypowiedzi sam Tajner tutaj na pewno nie napisal..a odpowiedziec na ptanie mu wypadalo..w TV zreszta tez czesto mowi wiele rzeczy..czesto zaprzecza sam obie..ale przy tej calej ilosci wypowiadanych komentarzy ...to moze sie kazdemu zdarzyc. Ale powiem, ze czesto Jego wywody maja duzo slow ale malo zawartosci...chodzi mi tu o jakas znaczaca zawartosc..tak, zebym to ja jako kibic laik mogl powiedziec: "rzeczywiscie nie zauwazlem tego, sluszna uwaga". Na temat Jego wybitnosci jako trenera to w sumie znalazlby sie jeden argument: Malysz...tylko, ze na podstawie jednego zawodnika to trudno powiedziec, ze trener jest wybitnym..Malysz owszem tak..ale Tajner ?..gdyby byl takim wybitnym trenerem to chociaz kilku innych za jego kadencji skakaloby tez troche lepiej...tym bardziej, jesli sie wezmie pod uwage jak poprawily sie warunki do pracy, ktore wszyscy zawdzieczali sukcesom Malysza. Poza tym przypominaja mi sie te wszystkie wypowiedzi Tajnera w ostatniej jego fazie bycia trenerem...jak to za kazdym razem mowil gdzie to niby leza problemy Malysza(za kazdym razem lezaly gdzie indziej)...i jak to chca je usunac..i to raz po raz sprzeczne wypowiedzi na temat formy. Owszem rozumiem, ze to wszystko jest bardzo kompleksowe...i sklada sie z wieluuuu bardzo wielu rzeczy..ale te Jego wypowiedzi przypominaly tylko udawanie, ze wie o czym sie mowi. I juz widze, jak krecisz glowa...mowiac, ze to absurd zarzucac Tajnerowi takie cos....ale niestety tak to wyglada, ze Tajner czesto zmienial swoje zdanie...przy tym nigdy nie przyznajac sie do bledu...nie mowie teraz, ze Tajner to wszystko zle a ktos inny dobre..ale wlasnie chodzi mi o to, ze Tajner moze nie zawsze ale czesto udaje najmadrzejszego...a do madrosci naezy rowniez umiejetnosc przyznawania sie do bledow. Na korzysc Tajnera przemawia zorganizowanie owej grupy szkoleniowej, ktora wtedy doprowadzila Malysza do wielkich sukcesow...i wlasnie na ten organizacyjny talent licze teraz, gdy jest on prezesem PZN.

  • x-man bywalec
    @Małyszomaniak

    No jak dla Ciebie Stoch skacze podobnie jak Lokeysej to gratuluję wzroku. Przede wszystkim Stoch skacze stylem V, a ww Norweg rozczłapanym stylem klasycznym, badź jak to niekórzy nazywają stylem "W".A co do paraboli to narysuj sobie kreski na monitorze przy skoku Lokeysoeja i Stocha :) tez zobaczysz różnicę.

  • anonim

    @ An

    Wiesz co , nie obraż się , ale już nie raz pisalas cos na temat , slynnych "oczu" Adama.

    Oglądam go przez tyle lat , może nawet dlużej niz ty , i naprawdę nigdzie nie widzę , zeby Adam mila coś nie tak z oczami przed skokiem :)))

    Gdzie ty to widzisz ? tak mu się glęboko przyglądasz , ze przez te 2 sekundy mozesz dostrzec , że Adam ma cos z psychiką ??

    Większych bzdur nie czytalam , zaraz powiesz , ze wogole odczuwa strach przed skokiem :)))
    bo i takie cos kiedyś pisalalś ,

    Prawdą , jest to , ze kiedy pracowal caly sztab szkoleniowy efekty byly lepsze i wyniki tez , ale to nie powiedziane , że te chwile już nie wrócą.Jesli bedzie się robić taką nagonke na Mlaysza jak dotychczas robily i robią to glównie media , to napewno mu nie pomoże.
    To normalne w tym sporcie , ze przychodzi sezon tzw: zalamania , każdy sportowiec to mial lub ma ,
    Ahonnen kiedy nasz Adam byl na szczycie i dominowal , często nawet nie wchodzil do finalu ,
    wiele takich przykladów , można by przytoczyć ,teraz przyszla kolej na Adama , bo ileż można , zwycieżać ?? każdego to czeka ,każdy kto teraz dominuje i wygrywa ,będzie prędzej czy pózniej przechodzil kryzys to nieuchronne.

    Adam Małysz? Miał momenty fantastyczne, normalne i kryzys. Kiedy wygrywał, wszyscy się grzali w jego blasku, jak jest gorzej - uciekli. To wybitny sportowiec i przeporządny człowiek. Jak słyszę, że powinien - albo nie powinien - skończyć karierę, to się wkurzam. Niech o tym zdecyduje sam Małysz. Czy siódme i 14. miejsce jest złe? – zakończył Boniek.
    To wypowiedż Bońka , ktory byl z nimi na miejscu i mial okazje przyjrzeć się z bliska jak wygląda ten sport .
    Ktoś , kto mówi , ze Adamowi siada psychika , poprostu nie ma pojęcia o tym sporcie i tyle .
    Jak mówi @ Malyszomaniak , tzreba wyciągnąc troche dziubek poza szklany ekran telewizora.

    Myslę , ze drużynowo stać nas na 4 lub 5 miejce.

  • Malyszomaniak profesor
    nieznany

    1) Wiec jeśli nie odkrył to poco przytaczać jego wypowiedx która nie była wypowiedzią zainicjowana przez Tajnera a przez dziennikarza i na nia Tajner odpowiedział . A co miał powiedzieć np. "Wszyscy wiedzą w czym róznica" ? przecież to absurd.

    Co do jego wybitności tajner jest dobrym trenerem a o wybitności wypowiadac sie nie będę bo to bardziej zadanie ludzi którzy się na tym znają a nie laików jak ty czy ja.

    Twoja teza jakoby nie był wybitny jest nie przekonywująca . Po pierwsze nie zabardzo rozumie co w twoim mniemaniu to znaczy być wybitnym treneram kadry polskich skoczków. Bo jeśli liczyć sukcesy skoczków za jego kadencji to narazie jest on najlepszym trenerem pod tym względem w Polsce i jednym z lepszych w świecie a pewnie tylko dlatego że dla innego kraju nie trenował nie powiększał swojej wielkości.

    No chyba że ty nie patrzysz na okres kiedy był trenerem kadry polskich skoczkó albo patrzysz wybiurczo tylko na jego porażki.

  • anonim
    @Malyszomaniak

    owszem...to co powiedzial Tajner to jest fakt..ale w sumie nic nowego tutaj nie odkryl...kazdy, kto troche oglada skoki zauwazy to bez problemu..nawet taki laik jak ja. Poza tym to jako trenera mozna go cenic ale...za jakiegos geniusza go na pewno uwazac nie nalezy.

  • Malyszomaniak profesor
    Tajner

    Przypatrując się tu co poniektórym wypowiedzią ogrania mnie przerażenie. Przeciez co poniektórzy to tu poprostu idiotycznie gadają zeby nie powiedzieć dosadniej. Tajner powiedział Mateja i Małysz to dwie różne techniki skakania !!! Pozatym kto jak kto ale właśnie Tajner się zna na skokach i jakieś osóby które wogóle nie mają pojęcia o czym mówia moga twierdzić że tajner się nie zna bo nie ma więcej zawodników !!. Takiej głupoty to ja nie słyszałem od wieków.

    Z przykrością stwierdzam że formu zaczyna schodzić na psy a wypowiadac na nim zaczynają się osoby pokroju lolika (dla nie wtajemniczonych powiem pokroju dziecka w pieluszkach mądrzącego się na uniwersytecie jaki to on nie jest mądry)

    Adam skacze zupełnie inaczej od Mateji Mateja skacze płasko i inaczej ale skutecznie niemniej jednak nie aż tak skutecznie jak Adam ale to nie ma znaczenia bo jesli bedzie skakał tak jak skacze a Adam rónież to przynajmniej mamy dwa mocne punkty drużyny. Każdy zawodnik ma swój styl skakania np. Stoch skacze podobnież do Lokeyseja również Murańka dajmy na do ma podobny styl do KAmila czy Lokeyseja choć obydwoje Kamil i Murańka nie mają takich tendencji na początku slotu jak np. dajmunato widhelz który na samym początku dość długo prowadzi narty równolegle.

    Jesli ktoś się wypowiada niech przynajmniej pisze jakieś uzasadnienia które nie będa w formie "Bo ja tak mówie" czy "bo tak jest i już"

  • pesymista początkujący
    Dobry trener?

    Była przed kilku laty kadra kombinatorów norweskich i miała "dobrego trenera".
    I co z tej dyscypliny zostało?
    Kto był tym wybitnym trenerem?

  • _An_ stały bywalec

    @Mar
    Ja bym raczej napisała, że to "sztab z pomocą trenera Apoloniusza Tajnera wyprowadził Małysza z dołka" - kiedy w kadrze pojawili się Żołądź i Blecharz (przede wszystkim o niego chodzi - Małysz ma problemy z psychiką, wystarczy zobaczyć jego spojrzenie przed skokiem) to nagle Małysz zaczął daleko skakać. Gdy odeszli to równie nagle przestał daleko skakać.Zasługa Tajnera w tym jest żadna, bo w ciągu jego kadencji pozostali zawodnicy tylko pogrążali się z sezonu na sezon.
    Poza tym - Tajner wiedzę teoretyczną to ma. Ale to nie wystarcza żeby od razu być dobrym trenerem.

  • Mar stały bywalec

    No ja się nie zgodzę z wami. Wnioskujecie, że się Tajner nie zna... no cóż to trochę śmiała teza, bo w skokach siedzi od wielu lat i się na tym zna co najmniej, wiadomo są gorsi i są lepsi trenerzy, Tajner nie stworzył może super drużyny, ale wraz z całym tamtejszym naszym sztabem wyprowadził Adama z dołka.@F(anka) też myślę, że możemy zająć to czwarte miesjce i wierzę w to ;]. Pozdro.

  • anonim
    DURŚ GODOŁECH!!!

    JO DURŚ GODOŁ ŻE JAK ADAM BOŁ WE FORMIE TO I JO BYCH MÓG BYĆ JEGO TRYNERYM I TYŻ BY ADAM WYGROŁ PŚ , MŚ I MEDALE ZE IO I TO DWA ZŁOTE A NIY SRYBNY I BRONZOWY !!!

  • anonim

    Jozef_sibek - nie wszyscy piali z zachwytu,a już na pewno nie ja.Takie "fachowe" wypowiedzi odnośnie naszych i nie tylko zawodników mógłbym i ja wygłaszać.

  • jozek_sibek profesor
    A.Tajner.

    Niemal same krytyczne uwagi na temat b.trenera - dawniej wszyscy piali z zachwytu.

  • anonim
    Turyn

    Czy ktoś wie kto niósł flagę Szwajcarii podczas zamknięcia olimpiady?

  • anonim
    Tajner przestań gadać!!!!

    Tajner gdyby znał się na skokach to by miał innych zawodników oprócz Małysza!!! Przy nim nikt inny nie skakał. Przy Kuttinie i MAteja i inni zaczęli skakać

  • Karolina doświadczony

    @B.G.

    W końcu nikt nie skacze lepiej od Roberta :oD Jak on się kiedyś nie zabije to mu postawię pomnik...

  • anonim

    dokładnie gada ui gda tylko to potrafi robic dobrze

  • anonim
    parabole, itd.

    Wniosek : Mateja jest lepszym technikiem od Malysza. Dosc odwazna teza biorac pod uwage osiagniecia obydwu skoczkow.

  • anonim
    Drużynówka

    Może trochę z innej beczki.. Słuchajcie mamy szanse na 4 miejsce w drużynówce w Lahti, możemy wyprzedzić spokojnie Niemców.
    Do Lahti pojadą:
    Martin Schmitt, Michael Uhrmann, Michael Neumayer, Maximilian Mechler, Stephan Hocke
    Co do wyprzedzenia Norwegów byłabym raczej sceptycznie nastawiona:
    Lars Bystoel, Daniel Forfang, Tommy Ingebrigtsen, Roar Ljoekelsoey, Sigurd Pettersen, Bjoern Einar Romoeren, Hennig Stensrud, Anders Bardal.
    ...ale oczywiście wszysko zalezy od tego czy nasz kochany Robbiś jest w stanie oddać dobry skok, a Stefan i Kamil błysnąć tak jak na MP:)

  • anonim
    ??

    tonio

  • anonim

    jezu jak ja mam dosc sluchania tego frajera tajnera niby wszystko wie a swojego syna nawet skakac nauczyc ni umie.Do konca zycia powinien dziekowac malyszowi ze go wypromowal a jego durnych wywodow w telewizji nie chce mi sie juz sluchac ; /

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl