Adam Małysz podbudowany

  • 2002-12-27 14:13

Adam Małysz po wczorajszym zwycięstwie w Mistrzostwach Polski jest bardzo podbudowany. W wywiadzie udzielonym Markowi Serafinowi nasz czołowy skoczek mówi o swych nadziejach i szansach podczas zbliżającego się wielkimi krokami Turnieju Czterech Skoczni.

Gratulacje za tytuł mistrza Polski i za rekord skoczni. Jesteś w pełni usatysfakcjonowany?

- Oczywiście. Dwa pierwsze skoki - treningowy i w pierwszej serii konkursowej - były takie bardziej... świąteczne. Ten trzeci - taki, jaki powinien być. W nim poprawiłem też szybkość na progu, bo wcześniej pod tym względem wyraźnie ustępowałem kolegom. Pojadę na Turniej Czterech Skoczni z optymizmem - do tego potrzebny był ów trzeci zakopiański skok. Podbudował mnie.

Koledzy zmusili cię - dość nieoczekiwanie - do sporego wysiłku...

- I bardzo dobrze! Niech tak będzie zawsze. Dla mnie to doping, ale dla nich też, skoro przekonali się, że można ze mną powalczyć. Tomek Pochwała i Robert Mateja trenowali tu, na Wielkiej Krokwi, kilka dni, więc wskakali się w obiekt znakomicie. Dla mnie była to kolejna w tym sezonie skocznia. Myślę, że oni teraz - gdy pojadą na zawody Pucharu Świata - będą startować tak samo równo i dobrze jak w Zakopanem.

Nie od razu zapadła decyzja, że wystartujesz w święta w Zakopanem. Chciałeś tu skakać?

- Chciałem. Ten kontakt ze śniegiem i nartami był mi potrzebny, żeby się przekonać na co mnie stać - z czym pojadę na Turniej Czterech Skoczni. Traktowałem zakopiański konkurs bardziej jako trening niż wielką rywalizację. Co, oczywiście, nie znaczy, że nie chciałem wygrać.

Jak oceniasz dotychczasowe starty w Pucharze Świata?

- Forma jest dość stabilna, ale zadowolony nie jestem. Stać mnie wciąż na więcej. Bardzo dobrze zdarzało mi się skakać na treningach i w kwalifikacjach, nie spełniłem się w zawodach. To piętnaste miejsce w pierwszym konkursie w Engelbergu trochę mną wstrząsnęło. Nie mogłem spać - przewracałem się z boku na bok do drugiej w nocy. Pomyślałem, że gorzej już być nie może i następnego dnia - w kwalifikacji oraz pierwszej serii - sam sobie udowodniłem, że nie jest źle. Ale i to, że nadal nie pokazałem wszystkich możliwości.

Jak postrzegasz to, co się działo w Zakopanem na trybunach?

- Była wspaniała atmosfera, ludzie krzyczęli: "Adam", wciąż mnie kochają. Myślę, że jak będzie tu tak samo w dniach Pucharu Świata - to będzie świetna zabawa.

Polak rekordzistą legendarnej polskiej skoczni. Jak to się podoba?

- Bardzo mi się podoba. Jest znakomicie, a przecież to nie reguła, żeby mieć rekord we własnym kraju.

Który to tytuł mistrza Polski?

- Nie wiem. Coś mi tam mówili, że dwudziesty, jeśli policzę konkursy drużynowe i rywalizację w grupach młodzieżowych.

Jaki plan na drugą część dnia?

- Święta! One jeszcze trwają. Jednak biesiada będzie zdecydowanie bardziej dietetyczna niż w Wigilię i pierwszy dzień świąt.

A jak minęły wspomniane dwa świąteczne dni?

- Tradycyjnie - rodzinnie, z najróżniejszymi potrawami polskiej i góralskiej kuchni, z prezentami pod choinką.

Co dostał Adam Małysz pod choinkę?

- Nie wiem, czy mogę się chwalić...

Możesz. To przecież już fakty dokonane.

- Aniołek miał dylemat. Jako sportowiec - dostaję przecież wszelkiego rodzaju ubiory, obuwie. Dostałem więc coś takiego, żebym się mniej nudził na zgrupowaniach, podczas licznych wyjazdów. A co? - proszę się domyśleć!

Nowy osobisty komputer?

- Ciepło, ciepło, ale nie to. Dostałem play station. Zauważyłem, że wszyscy Austriacy tym się bawią. Teraz i ja będę miał coś dla relaksu.

Czy miałeś jakiś udział w przygotowaniu kolacji wigilijnej?

- Ależ skąd! Gdzieżbym miał paniom w kuchni przeszkadzać. Zresztą, wróciłem dopiero 23 grudnia z Engelbergu. Żona trochę swojej mamie pomogła, ale też nie za wiele, bo teraz ma obowiązki związane z fundacją Małyszów. Dlatego też nie zaprosiliśmy nikogo do naszego domu, spędziliśmy czas u teściów i rodziców.


tad, źródło: "Sportu"
oglądalność: (6015) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Malyszomaniak profesor
    Adaś

    Adaś dostał Pleystation !!! dzisiaj to chyba musi wymienić je na nowe PS .

  • anonim
    Adam Małysz

    Uważam ze Małysz jest bardzo dobrym skoczkiem tylko trener Apoloniusz Tajner jest nic nie warty i tylko niszczy młodych i utalentowanych skoczków

  • kolesio weteran
    bzdura Frau Kaminska !

    Jak Tajner niszczy młode talenty, to skąd wziął się niejaki Pochwała Tomasz ?
    2 lata temu skakał na po 80 metrów w zawodach PS a wczoraj prawie dał popalić Małyszowi.

  • WrednySkin stały bywalec
    Ale smuty...

    Jak zwykle liczne grono sfrustrowanych rodaków odreagowuje swoje niepowodzenia na kimś komu się powiodło. Teraz jest najwyraźniej "moda" na Tajnera. A to co robi Tajner zasługuje na szacunek, zwłaszcza w kraju, w którym jest garstka zawodników i jedna (!)skocznia z prawdziwego zdarzenia.

  • WrednySkin stały bywalec
    Ale smuty...

    Jak zwykle liczne grono sfrustrowanych rodaków odreagowuje swoje niepowodzenia na kimś komu się powiodło. Teraz jest najwyraźniej "moda" na Tajnera. A to co robi Tajner zasługuje na szacunek, zwłaszcza w kraju, w którym jest garstka zawodników i jedna (!)skocznia z prawdziwego zdarzenia.

  • anonim
    Jak nie wiatr to trener

    No jasne. Jak nie tłumaczenie że wiatr zły,że inni miieli wiecej szczescia to teraz ze trener zly. Nie starczy wam ze jedziecie równo po hannawaldzie to jeszcze po wlasnym rodaku ktory badz co badz doprowadzil małysz do swietnej formy.Jestescie wszyscy kretynami jesli tak myslicie poprostu nie umiecie sie pogodzic z faktem ze nasza kadra nie ma takiego zaplecza jak niemcy ustria czy norwegia i trzeba jechac po wszystkich

  • anonim
    ehh, te malolaty

    Nom, faktycznie nie moge sie z tym pogodzic, nie mamy takiego zaplecza co niemcy, a ustria to juz wogole;)

  • anonim
    Tajner

    Z tymi "kretynami" to bym nie przesadzal i chwile poczekal :)
    MIkeska tez doprowadzil Adasia do zwyciestw i co? Zgnije w zapomnieniu bo sie nadaje do trenowania jak... a jesli ktos nie widzi bledow Tajnera - to trudno.

  • anonim
    tajner

    odwalcie sie wreszcie od tych tajnerow. w zeszlym sezonie zarzucano trenerom ze oprocz malysz nikogo w 30 nie ma. teraz jest srednio 3 na konkurs i dalej jest zle. nigdy nie bylismy liderami w skokach. nie wymagajmy rzeczy niemozliwych - jest dobrze, nawet bardzo dobrze!!!!

  • anonim
    Tajner

    Popieram mojego kolege Wrednego Skina, dajcie pracować Taajnerowi w spokoju. Za to co zrobili razem z Adamem należą się im pomniki. Najpierw praca potem ocena i krytyka. Czy w Polsce zawsze trzeba ciągnąć za nogi tego co właśnie wybił sie na szczyt?

  • Krzysiek bywalec
    Adam jesteś mistrzem

    Ludzie dajcie spokój. Adam jest w świetnej formie i sam robi błąd mówiąc, że czegoś mu brakuje. Uważam, że z taką dyspozycją wygra jeszcze nie jeden konkurs i jestem przekonany, że wygra turniej czterech skoczni

  • Mario bywalec
    Adaś

    Tak szczerze to ja też uważam że TCS wygra Adam M.

  • anonim
    może być

    czekam na pierwsze miejsce w zawodach pucharu świata

  • anonim
    skoki

    To nie Tajner spowodował ze Małysz jest w takiej formie tylko wcześniejszy trener Mikeska czy jak mu tam.A Tajner nic nie robi tylko je i je i coraz grubszy jest i jeszcze zbiera nagrody za poprzedniego trenera.Uważam że trzeba go wywalić razem z tym synkiem Tomisławem.A jeśli chodzi o Małysza to sie zgadzam jest w dobrej formie aczkolwiek nie w rewelacyjnej tak jak sam mówi.Najlepsze już za nim bo najlepiej skakał dwa lata temu i nie zapowiada sie na to żeby jeszcze kiedyś tak świetnie skakał.
    Ale jak będzie skakał tak jak teraz skacze i jeszcze poprawi prędkości osiągane przez niego na progu to jeszcze coś wygra miejmy nadzieje że wygra też TCS i to nie raz a pare razy i że wygra PŚ po raz trzeci jako jedyny skoczek w historii.Trzymam kciuki za Adama i innych naszych skoczków.Tajner pracuj!Nara wszystkim ,hejka.

  • anonim
    hehe

    Teraz Adas nocami bedzie na Playu w Skispringen gral, hehe

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl