Daniel Forfang zakończył karierę

  • 2006-08-29 14:42

Uznawany za jedną z największych nadziei norweskich skoków - Daniel Forfang - podjął decyzję o definitywnym zakończeniu kariery. Głównym powodem takiej decyzji niespełna 27-letniego skoczka jest brak motywacji do dalszego skakania.

O Forfangu głośno zrobiło się latem 2004 roku, kiedy to Norweg wygrał dwa konkursy Letniej Grand Prix, a raz zajął drugie miejsce i był trzeci w końcowej klasyfikacji generalnej. Kilka dobrych występów Forfang zaliczył jeszcze w 2005 roku, kiedy to m.in. plasował się kilkukrotnie w pierwszej "10" zawodów Pucharu Świata (28. miejsce w klasyfikacji generalnej).

Miniony sezon dla mieszkańca Tromso był już jednak nieudany. Po dobrym piątym miejscu w Kuusamo, później było już tylko gorzej i ostatecznie Daniel musiał zadowolić się dopiero 37. pozycją w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

"Daniel uznał, iż nie ma dostatecznej motywacji do treningów na tyle intensywnych, aby skakać na poziomie światowej czołówki. Po sukcesach sprzed dwóch lat nie mógł się odnaleźć, miał również problemy z wagą. To spowodowało, iż nie Daniel był w stanie skakać tak dobrze, jak tego oczekiwano i zakończył karierę" - tłumaczy Mika Kojonkoski.

Daniel Forfang znalazł aktualnie dobrą pracę i jest zadowolony, z podjętej decyzji.

Symptycznemu skoczkowi życzymy szczęścia w realizacji życiowych planów.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9263) komentarze: (36)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    @Anielasty .

    Nie adwersarze swoje,tylko Ty ciągle piszesz swoje o 2 udanych skokach w sezonie.
    Cytat,,Jak będziemy się podniecać dwoma udanymi startami na kilka lat i cieszyć się jak dzieci jak któryś wejdzie do 30-stki..."

    Pytanie do Ciebie - bardzo łatwe.
    1.Ilu Polaków i którzy wygrywali letni PK?
    2.Ile punktów R.Mateja zdobył w histori PŚ i które miejsce zajmuje wśród Polskich skoczków?

  • Anielasty bywalec
    i dalej swoje

    No cóż i dalej moi adwersarze piszą swoje.. nie czytając tego co piszę uważnie...Mówiłem o nie porównywaniu do miernot.. i "sukcesach" w 2-3 dziesiątce..cóż to są polskie skoki przeciętniackie (z wyjątkiem Adama oczywiście) gość coś gdzieś skoczy incydentalnie.. i ma dożywotne honory... poddaję się..szkoda czasu..Może kiedyś przyjdą czasy kiedy zawodnicy będą oceniani za wyniki choćby średnie pod względem sportowym i nie będą faworyzowani latami przeciętniacy.. i tego polskim skokom życzę

  • Torres początkujący

    Ciekawe kto mu tę motywacje odebrał, drogi trenerze???

  • Boy profesor
    @Anielasty

    Jak już wspomniałem Robert Mateja wielokrotnie w zawodach PŚ plasował się w pierwszej "10". W MŚ w lotach plasował się w drugiej dziesiątce, był na MŚ w Trondheim 5., już nie mówię ile razy w PŚ plasował się w drugiej dziesiatce. Osiągnięcia innych Polaków na tle Roberta są praktycznie niezauważalne!!!

  • anonim
    @Anielasty

    Młodość górą, ale ...
    To Robertowi zawdzieczamy (w dużej mierze) 5. miejsce drużynowo na olimpiadzie.
    Jeśli starsi skacza tak samo jak młodzież lub 3 metry dalej, to dac pierwszeństwo młodym. Ale jeśli starsi skaczą 7-20 metrów dalej, to wtedy oni powinni startowac w zawodach międzynarodowych. A jak na razie Robert bił na głowę młodzież i tylko pojedyńczo z nimi przegrywał. Z kadry powinno sie usunąć tych, co nigdy polotu nie mają, a często zdarzaja im sie nawet 50-60 miejsca w Pucharze Kontynentalnym. To są zawalidrogi, nie pozwalające młodym na rozwinięcie skrzydeł (choćby z powodu gorszego sprzetu, czy dziurawych kombinezonów). Usunąć zawalidrogi z kadr A i B, a Robert Mateja do nich nie należy!

  • Anielasty bywalec
    do Boya

    O tych panach w ogóle nie wspominam .. na ich tle jest fantastyczny.. ale nie porównuj do miernot.. tylko do chociaż średnich skoczków.. Porównywanie do dna nie jest najlepszym pomysłem i do niczego dobrego nie prowadzi..

  • Anielasty bywalec
    jozek_sibek

    A nie mówiłem że incydentalnie.. 12 i 14 poz. ok... każdemu się zdarzy ..a reszta jego skoków ?? Tylko w Polsce promuje się latami takich skoczków jak Mateja ( Tajnery i Pochwała poniżej słów krytyki)... Jak będziemy się podniecać dwoma udanymi startami na kilka lat i cieszyć się jak dzieci jak któryś wejdzie do 30-stki...To poziom skoków polskich będzie bez zmian i faktycznie chłopcy nie będą mieli motywacji by osiągnąc coś więcej.. przecież wejście do 30-stki to już COŚ....Polski minimalizm..Podejrzewam że Szwed , Estończyk czy inny Białorusin ma mniejszy splendor z powodu wejścia do II serii niż nasz etatowy Mateja i jemu podobni... Czas najwyższy na młodzież !!!! Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za uwagę

  • jozek_sibek profesor
    @Anielasty.

    Robert Mateja.
    Choćby przedostatni konkurs Turnieju Czterech Skoczni 2004/2005r:14,12,28,34 i 17 miejsce w generalnej klasyfikacji tego turnieju.
    Dla przypomnienia:16-Widhoelzl,18-Bystoel!!!

  • anonim

    It is a Daniel Forfang((((szkoda

  • Boy profesor

    @Anielasty
    P-i-e-p-r-z-y-s-z głupoty! Robert był więcej razy w pierwszej dziesiątce zawodów PŚ niż wszyscy inni razem wzięci Tonia, Wojtki i Tomki w "30"! Więc nie gadaj, że Robert niczego nie osiągnął, inni to mu mogą co najwyżej narty czyścić!

  • Anielasty bywalec
    Diablasty

    Z niecierpliwością oczekuję, aż wymienisz sukcesy międzynarodowe Mateji w ostatnich latach ... w Polsce może sobie wygrywać...ale REPREZENTACJA występuje na arenach międzynarodowych...i wskaż mi ekipę gdzie taki stary facet z takimi "osiągnięciami" jest na siłę trzymany w kadrze blokując miejsce od lat młodym...

  • anonim

    Daniuś!!! ;(;(;(Nie rób tego! ;(;(;( Buuuuu ;(;(;(

  • anonim
    @Anielasty

    Robert Mateja, aktualny Mistrz Polski (2006) na HS 134 !

  • Anielasty bywalec
    jozek_sibek Mateja

    Nie traktuj z wyższością nie znając mojej osoby i wiedzy... tylko podaj przykłady że jest inaczej...KONKRETY... Pamiętając oczywiście jak duże, wieloletnie doświadczenie posiada (to do jakiejś przeciętności zobowiązuje)i nie porównując do innych nielotów, którzy są od niego jednak młodsi i nie mają tak jak on "miejscówki" w kadrze A za sam niewiem może za "zasługi"..??

  • Boy profesor
    poprawka

    Rekord życiowy Daniela Forfanga to 214,0 m, nie 214,5 m. Pochodzi oczywiście z mamuta w Planicy ;)

  • anonim

    Szkoda :(
    Daniela bardzo lubiłam i myslałam że jeszcze wróci do czołówki. No ale trudno. Dobrze chociaż, że znalazł sobie jakąś prace ;)

  • anonim
    @ norgesuomeska

    To i tak masz fajne wspomnienia, ze moglas z nim pogadać. Ja niestety mam tylko kilka zdjęć z PŚ w Zakopanem 2005 r. A też bardzo mu kibicowałam od 2004 r. Powodzenia, Daniel :-(.

  • jozek_sibek profesor
    @Anielasty.

    ,,to skandal.. a 2 skoki udane na rok to każdemu się przytrafiają".
    Po takiej wypowiedzi można sądzić,że skoki ogladasz od przypadku do przypadku,a resztę sezonu zwyczajnie ...........prześpisz.

  • anonim

    Zdołowało mnie to, o czym przeczytałam... Jestem wielką fanką Daniela od 2 lat, od tych cudownych skoków w Zakopanem, mam piękne wspomnienia z nim związane, to jest naprawdę świetny facet, zawsze spoko się z nim gadało... I zawsze czekałam na jego powrót do wielkiej formy, ale cóż... Jeśli to nie jest jego droga, to i ja muszę się pogodzić z tym, że go więcej nie zobaczymy na skoczniach. Daniel, lykke til!!!! I'll keep my fingers crossed for you!!!

  • Boy profesor

    Daniel Forfang zakończył karierę z rekordem życiowym 214,5 m...

  • anonim
    Jak Mateja skacze slabo..

    To jak skacza Pochwala i Tajnery w ciagu ostatnich 4 lat? 1-szy wiecznie sie gdzies rozbija,wiecznie bez formy, wiecznie mina skrzywiona, a Tajnery podobnie, po za pojedynczymi dobrymi skokami Wojciecha Tajnera w tcs i lgp przed dwoma laty, co ci skoczkowie prezentuja? Ogony w PK, dlatego mowie ze wole widziec mlodych nabierajacych doswiadczenia i umiejetnosci w PK niz skrzywionego Pochwale ktory ciula te 26 miejsca i zajmuje tylko innym mlodszym i zdecydowanie bardziej utalentowanym zawodnikom miejsce, dotyczy sie to tez Tajnerow.Mateja nawet gleboko bez formy bije tych 3-ch panow na glowe.

  • anonim
    dobry przyklad

    ze zdzdziwieniem czytam niektore wypowiedzi chyba nie bardzo znacie realia polskich skokow przeciez my mamy tylko kilku chlopcow rokujacych nadzieje w przeciwienstwie do norwegow finow niemcow austiakow kloby sa tak biedne ze w kazdej chwili moga przestac szkolic zawodnikow istracimy nawet tych najlepszych bo trenerzy zarabiaja grosze wyremontowano skocznie w zakopanem buduje sie wisle wszystko za ogromne spoleczne pieniadze a dieci musza placic za skocznie np; jeden trenig grupy 30 chlopcow kosztuje 200 zl; a takich treningow 20 miesiecznie nikt ze zwiazku nawet nie zainteresowal sie tym promlem to do nich powinniscie pisac jak kochacie skoki

  • Anielasty bywalec
    Mateja

    Mam nadzieję że i Mateja pójdzie w ślady Norwega.. Nie przypominam sobie skoczka na świecie ( z wyjątkiem egzotycznych ekip), który by przez ostatnie 4 lata tak słabo skakał i ciągle na siłę był promowany w najpelpszej kadrze.. to skandal.. a 2 skoki udane na rok to każdemu się przytrafiają..

  • anonim

    uuuuh... szkoda Daniela, fajny facet w sumie.. powodzenia w innych dziedzinach zatem! buzka

  • anonim

    Przyjechałam happy z Zako, a tu taki szok!

  • Alex bywalec
    It's a Daniel Forfang!!!

    IT'S A DANIEL FORFANG!!!

  • vegx redaktor
    bywa

    Odważna, męska decyzja. Szkoda, że żaden z grona naszych, polskich "orłów" nie miał odwagi powiedzieć - "dość tej farsy, zabieram tylko miejsce młodszym"

  • _Anonim_ początkujący
    ?

    SZOK...

  • anonim
    Marco Polo

    Popieram twoja opinie, niech sobie skacza jak chca i gdzie chca byle nie w kadrze zwlaszcza z taka forma,choc chyba predko nazwiska Tajnerow i Pochwaly nawet jak beda skakali katastrofalnie wrecz, jeszcze dlugo nie znikna z listy startowej kwalifikacji PS w Zakopcu badz PK.. rodzinka swoje zrobi..

  • anonim

    ...szkoda... swietny skoczek:D ale jak bez skokow jest rowniez szczesliwy moze i nawet szczesliwszy to ja tez sie ciesze:)Buziaki for Daniel!!:*:*:*:*:*

  • Marco Polo weteran
    Forfang i nasi

    Do treści artykułu dodałbym jedną rzecz. W Polsce Forfanga z dobrej strony poznaliśmy dużo wcześniej niż inni. W sezonie 2002/2003 wygrał bowiem w Zakopanem obydwa zimowe konkursy PK. Zajął wtedy w ogólnej klasyfikacji tego pucharu wysokie miejsce. Bodaj piąte.
    A swoją drogą jest to kliniczny przykład na to, jak zmienne są koleje losu. Facet, który do tej pory niczym specjalnym się nie wyróznia nagle, w ciągu kilku letnich tygodni roku 2004, staje sie na krótko numerem jeden światowych skoków. I w sytuacji, kiedy wydaje się, ze może rządzić i dzielić traci stopniowo formę, by po półtora roku wypaść z kadry, a po 2 latach powiedzieć "kończę".
    Pytanie @ciekawego, jako retoryczne, mogłoby pozostać bez odpowiedzi. Ale, ponieważ jest prowokujące, to wyrażę swoją opinię:
    A gdzie im będzie tak dobrze, jak w tym przytulnym grajdołku. To nie oni mają rezygnować. To z nich zrezygnowac trzeba. Ale na to musi byc decyzja trenerów. Trenerów nie związanych opiniami działaczy.
    A w klubie niech sobie skaczą do emerytury.

  • anonim

    zawsze robi sie przykro, kiedy kariere konczy jakis skoczek, bo uswiadamiamy sobie, ze juz nigdy nie zobaczymy go na belce itd. (np. mi sie zrobilo przykro, kiedy F.Liegl skonczyl skakac, bo pomyslalam, ze juz nie bedzie na skoczniach tego najwyzszego skoczka, nie uslysze nigdy nic o nim od naszych "komentatorow", albo jak Goldi konczyl, a wraz z nim te wszystkie anegdotki komentatorow o wlasnym pokoju w domu, w ktorym Goldi chowa sie pod pierzyna :D:D choc musze przyznac, ze nie przepadam ani za Flo, ani za Goldim). Daniela zawsze lubilam i kibicowalam mu i teraz naprawde zrobilo mi sie przykro, ze go zabraknie, bo cale LGP liczylam na to, ze w zimie Daniel bedzie skakac, no ale coz... byc moze rzeczywiscie zabraklo mu motywacji do skakania i skoki przestaly byc jego najwieksza pasja i rozrywka.... niemniej jednak cos w swiecie skokow zmienilo sie nieodwracalnie...

  • anonim

    Strasznie szkoda. Ale dziękuję mu za wszystkie występy, letni rekord Wielkiej Krokwi, kapitalną drużynówkę w Lahti w ub. roku i życzę spełnienia się na nowej drodze życiowej.

  • Radek weteran

    Chyba chodzi o lato 2004 bo to było wtedy gdy Adam wygrał LGP. Forfang zresztą skoczył wtedy 139.5m w drużynówce na Wielkiej Krokwi...

  • anonim

    bu. szkoda.

  • anonim
    Dobry przykład

    czy nasi seniorzy r.83(z wyjątkiem Rafała) i starsi skorzystaliby z przykładu Forfanga i dali miejsce do treningu i startów młodzieży?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl