Po klęsce w Kuusamo...

  • 2007-12-02 21:40

Nie udało się polskim skoczkom wejście w nowy sezon Pucharu Świata. Nasi zawodnicy zarówno w konkursie drużynowym jak i indywidualnym wypadli zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Przed zawodami w Kuusamo nieustannie zasypywani byliśmy informacjami, z których wynikało, że tak silnej reprezentacji jeszcze nigdy nie mieliśmy. Zawodnicy zapewniali, że są w wysokiej formie, mówili o świetnie przepracowanym okresie przygotowawczym i dużych nadziejach związanych z początkiem sezonu. Jeszcze dalej w prognozowaniu pierwszych wyników naszych skoczków posunęli się trenerzy i osoby związane z kadrą. Łukasz Kruczek zapewniał, że podium w zawodach zespołowych jest w naszym zasięgu. Wtórował mu Sekretarz PZN, Grzegorz Mikuła, a nawet pierwszy szkoleniowiec naszej reprezentacji, Hannu Lepistoe, który przewidywał, że w konkursie drużynowym znajdziemy się w przedziale od 2 do 6 miejsca.

Niestety początek sezonu okazał się dla nas klęską. Konkurs zespołowy druga drużyna Letniego Pucharu Narodów zakończyła na 11 miejscu i odpadła z rywalizacji już po pierwszej serii wyprzedzając tylko Kazachstan i słabiutką Estonię. Był to najgorszy występ Polaków w zawodach drużynowych od blisko 16 lat, kiedy to w Planicy czwórka w składzie: Kowal, Klimowski, Młynarczyk i Moskal zajęła 13 miejsce. Przez kwalifikacje do konkursu indywidualnego przebrnął tylko Piotr Żyła, który jednak w konkursie zaprezentował się słabo, a Adam Małysz, który występ miał zapewniony, nie był w stanie włączyć się do walki o czołowe lokaty.

Pojawia się w tym momencie szereg pytań. Jak to możliwe, że kadra szkoleniowa nie potrafiła realnie ocenić dyspozycji polskich skoczków? Dlaczego nasi skoczkowie skakali tak słabo i nie trafili z formą na początek sezonu? Czy to wynik błędów trenerskich czy może kwestia nieodpowiedniego przygotowania mentalnego? Sądzę, że najbardziej spokojni możemy być o Adama Małysza. Nasz najlepszy zawodnik pokazywał już nie raz, że po nieudanym początu sezonu bardzo szybko potrafi się otrząsnąć i wrócić do optymalnej dyspozycji. Sezon 2004/05 zaczął fatalnie, w Kuusamo zajął dwukrotnie 19 miejsce, a już dwa tygodnie poźniej wygrał zawody w Harrachowie, pokonując znajdującego się wtedy w kosmicznej formie Janne Ahonena. Małysz to na tyle doświadczony skoczek, że szybko wyciągnie wnioski z pierwszych niepowodzeń i sporo radości sprawi jeszcze w tym sezonie swoim kibicom. W tym przypadku nie mam żadnych obaw. Będzie dobrze.

Gorzej przedstawia się sytuacja jeżeli chodzi o pozostałych skoczków naszej reprezentcji. Kamil Stoch jeszcze półtora miesiąca temu w rewelacyjny sposób zakończył swoje występy w Letniej Grand Prix, bijąc na głowę całą światową czołówkę w Oberhofie i znakomicie skacząc w Klingenthal. Nie ma wątpliwości, że jest to skoczek o wyjątkowo kruchej konstrukcji psychicznej. Zaryzykuję stwierdzenie, że bez stałej, regularnej i fachowej współpracy z psychologiem Kamil nigdy nie przebije sie do światowej czołówki i nie będzie skakał na miarę swojego, ogromnego przecież, talentu. Po świetnych występach latem pojawiły się znacznie większe oczekiwania od skoczka z Zębu. Tymczasem Stoch nie poradził sobie z presją. O ile treningowe skoki dawały jeszcze pewne nadzieje na dobry występ, o tyle skoki w czwartkowych kwalifikacjach i piątkowym konkursie drużynowym były zupełnie nieudane. Niemożliwe, by w tak krótkim czasie skoczek o tak wielkim potencjale zapomniał jak się skacze. Truizmem jest powtarzanie, że problem tego zawodnika tkwi w głowie, ale jeżeli PZN nie zatroszczy się o psychologiczną opiekę nad Stochem będziemy zmuszeni patrzeć jak niekwestionowany talent męczy się na skoczni zamiast odgrywać na niej pierwszoplanowe role.

Również i Maciej Kot nie poradził sobie w Kuusamo. Pierwszy indywidualny pucharowy start zakończył na ostatnim miejscu w kwalifikacjach, lądując tuż za bulą. Młodziutkiego skoczka z Zakopanego należy w świat wielkiego sportu wprowadzać w sposób odpowiedzialny i bardzo czujny. Jednym z koniecznych warunków prawidłowego rozwoju tego chłopaka i zresztą każdego młodego skoczka jest nauczenie go już na samym początku sportowej drogi umiejętności radzenia sobie z presją i odporności na stres.

Buńczuczne wypowiedzi polskich trenerów sprzed kilku dni odnośnie świetnej rzekomo dyspozycji Polaków nie mogły wziąć się przecież z powietrza. Musiały być poparte dobrymi skokami na przedsezonowych zgrupowaniach. Jeżeli tak rzeczywiście było to nie ma wątpliwości, że zawody w Kuusamo nasi skoczkowie przegrali w swoich głowach.

Przed włączeniem do sztabu reprezentacji psychologa bronił się Heinz Kuttin i jak pamiętamy nie skończyło się to dobrze. Ważne jest jednak, by ewentualny psycholog był fachowcem najwyższej klasy i współpracował z kadrą stale i regularnie, a nie z doskoku na zasadzie luźnych konsultacji. Były już takie próby i nie przyniosły one żadnych efektów.

Co by dużo nie mówić poczatek sezonu dał dużo do myślenia wszystkim, którym dobro polskich skoków leży na sercu. Władze związku wraz ze sztabem szkoleniowym powinny dokładnie przeanalizować całą sytuację i podjąć odpowiednie decyzje. Tak skaczącej reprezentacji Polski nie życzę sobie już nigdy oglądać. I myślę, że nie jestem odosobniony w tym życzeniu.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13817) komentarze: (150)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Archeologia stosowana

    Wydział Archeologii Stosowanej zawiadamia iż obywatel Kruczek po 7 latach pokazał wszystkim na co go stać!
    Ci krytykanci z 2007 roku niech głośno przepraszają obywatela Kruczka.

  • Barnaba doświadczony
    @Fanka

    Twój blok bardzio się mi podoba. Ale o tym i , o innych spawach chę napisać w sposób naturalny na szerokim forum.
    Pozdrawiam. Pędzę do Adamowej Wisły.

  • ZKuba36 profesor
    @Barnaba

    Bardzo powoli zaczynam podnosić głowę, po klęsce. Oczywiście mojej. Ty i @Anika macie rację! Mam refleks szachisty i dotarło to do mnie dopiero teraz.
    1. Właściwym fachowcem do nauki skoków jest trener, ale on nie skoczy za zawodnika (to zdanie Twoje).
    2. Zawodnik jest chwilowo bez formy (to zdanie moje)
    Wniosek:3. Zatrudnić psychologa.
    I tu doznałem olśnienia.. Zrozumiałem dlaczego:
    NIECH SKACZE ! (skoro inni nie mogą)
    Pozdrawiam.

  • jozek_sibek profesor
    Polacy w Kuusamo - ostatnie 6 sezonów

    Od sezonu 2002/2003 zawody PŚ rozpoczynają się w Kuusamo - indywidualne wyniki Polaków w "50":

    2002/2003 - 2,30,50 ----- oraz - 4,11,27,34
    2003/2004 - 2,42 --------- oraz - 2,19
    2004/2005 -19 ------------ oraz -19,49
    2005/2006 - 7,26,39,46 - oraz - 5,43
    2006/2007 -12,32,34,46
    2007/2008 -16,44

    Tegoroczny występ Polaków najbardziej podobny jest do sezonu 2004/2005 - te dwa najsłabsze są z ostatnich - 6!

  • jozek_sibek profesor
    Konkurs drużyowy w Kuusamo - 30.11.2007

    Dla przypomnienia - indywidualne wyniki Polaków po I serii konkursu drużynowego:

    31.Adam Małysz - 122.0 m - 116.1 pkt
    37Kamil Stoch ---- 116.0 m - 104.8
    43.Maciej Kot ----- 114.5 m -- 96.6
    44.Piotr Żyła ------ 114.0 m -- 96.2

    Na 52 startujacych wyniki fatalne.

  • jozek_sibek profesor
    Polska w PŚ - drużynowo - od sezonu 2000/2001

    2000/2001 - 6, 5, 5(loty)
    2001/2002 - 3, 7,10, 7, 9(loty)
    2002/2003 - 6
    2003/2004 - 7
    2004/2005 -10, 4, 8
    2005/2006 - 8
    2006/2007 - 7
    2007/2008 -11

    Najgorszy drużynowy występ Polaków w ostatnich 8 sezonach - jedyny raz poza "10"!
    W tym sezoie pozostaly jeszcze konkursy drużynowe w Willingen,Lahti i Planicy(loty) i nasi zawodnich mają szansę się tam zrehabilitowac.

  • Barnaba doświadczony
    "piwnica";czy podziemie?

    @ Strong Return, @Małyszomaniak

    Jak to dobrze, że określona przeze mnie pół-archiwalna "piwnica" nie jest jescze zakwalifikowana do politycznego podziemia. Raduję się z możliwości jawnego podzielenia się swoimi pogladami i z zapoznania się z opiniami najbardziej wytrwałych portalowców SJ.
    W sprawie psychologa wypowiadałem sie czesto. Skoro jednak reprezentujecie stanowiska godne zauważenia i co najważniejsze niedogmatyczne warto dać sygnał o ich poparciu.
    Co się tyczy kwestii Adama, na ostatnich MŚ, to raczej niedyspozycja dnia. Wypowiadał się o tym , kilka dni po
    zawodach kiedy fala napięć opadła. Jest to coś normalnego. Ale w tym mógłby pomóc psycholog.
    Swoje cerdo :psycholog-trener-zawodnik wyłożyłem w punktach pisanych niżej nocą w poście do ZKuby 36.
    Pozdrawiam OBU PANÓW
    ps
    Witam,Cię @Strongu-returnie w kręgu wytrawnych komentatorów.Proponuję zmień nick,nie mogę go zapamietać, a tym bardziej szybko napisać.

  • anonim

    @Barnabo

    Bardzo Cie cenie za to, że tak duzo piszesz, za wspaniałe teksty, które może nie wszyscy rozumieją,
    czasami nawet ja mam problem z rozszyfrowaniem:) co pisząc masz na mysli.
    Wracając do sprawy owego psychologa, nie twierdzę, że taki nie powinien być w kadrze, broń boże, raczej poiwnien ale już dawno temu, conajmniej 3,4 lata temu, szczególnie potrzebny on jest tym młodym zawodnikom, którzy wchodza dopiero w świat wielkiego sportu i nie radzą sobie czesto z własnymi myslami.
    Natomiast takiemu zawodnikowi jak Ada jest on już nie potrzebny, przez wiele lat startów i pracy z Dr Blecharzem świetnie wyćwiczył w sobie, koncentrację i jak się wyłączyć, przed zawodami, do dzis stosuje jego techniki urzywając przy tym bardzo mądrego urządzenia, nazwy nie podam, bo za choinkę nie wiem jak to cos się nazywa, ale Adam wspominał w jednym ze swych wywiadów, że ma takie urządzenie.
    On ma już 30 lat, jest to mało ale i za dużo aby wdawał się w jakies rozmowy z nowym psychologiem, do którego aby nabrac zaufania trwa to nieraz 2 lata ! Tyle trwało to u niego zanim współpraca z Dr Blecharzem przyniosła pożądany efekt.
    Ale tym młodym jak najbardziej jest potrzebny.

    Mam jeszcze pytanie bo nie bardzo zrozumiałam, nie podoba Ci się mój blog ? :))
    Przecież to moja perła :) Wkładam w niego mnóstwo pracy, a może ja żle znowu Ciebie rozumiem ?
    Pozdrawiam Cie serdecznie !

  • Barnaba doświadczony
    @FANKA

    W I T AJ !

    Faneczko, Przemiła i Kochana, (1)

    Na początek wyjaśnienia porządkowe, wszak mam rozdwojenie jaźni, z dwóch co najmniej odrębnych powodów.
    Pierwszy i najważniejszy: czas i okoliczności. Przypada mi, od czego powinienem zacząć po przydługich wakacjach, to znaczy od powitania i, na co w pełni zasługujesz - komplementować CIEBIE publicznie w kłopotliwej sytuacji. Starałem się tego unikać na rozchwianym forum, gdyż Adrian potwierdził doskonałą znajomość tego co piszczy w trawie (określenie w przenośni), po której stąpają nasi skoczkowie narciarscy oraz bezsprzecznie wykazał talent publicystyczny wywołał także sporo kontrowersji przyczyniając się do rozognienia głównego nurtu rozważań i w dużym stopniu zantagonizowania uczestników dyskusji.
    Nie jest też właściwą sposobnością, ukazywanie TWOICH wybitnych walorów, zawężonemu audytorium bowiem publikacja, pod którą toczyły się słowne boje, normalnym biegiem przechodzi do archiwum, po mojemu "do piwnicy". Nadejdą jeszcze dobre czasy, jestem przekonany.
    Powód drugi, dalszego planu, to odmienność punktów widzenia, z których opisujemy i interpretujemy istotę pewnego komponentu sportowego dotyczącego w różnym i wysublimowanym stopniu naszego IDOLA, oczywiście nie tylko nas obojga, czemu daję niejednokrotnie daję wyraz - ADAMA MISTRZA WIELKIEGO UWIELBIANEGO.

  • Barnaba doświadczony
    @FANKA

    WITAJ !

    Faneczko, Przemiła i Kochana (2)

    Wracając do meritum, w punktach - krótko.
    1. Gratuluję CI, imponującej i niestrudzonej aktywności na naszym ( i nie tyko) portalu, nawet podczas skwarnego lata i co się z tym wiąże zmiany stylu, a raczej jego wyraźnej ewolucji, który nie jest już, przepraszam, pospolitą pyskówką (vide: kiedyś niesalonowa "dyplomatyka " ze Smoczycą i innymi), ale publicystyką o polemiczno - entuzjastycznym nachyleniu. Taka jest TWOJA uroda. Z tym Ci jest do twarzy. Odbierając inny, niż aktualny wizerunek, bardzo bym się smucił na tym forum.
    2. Zazdrość moją wzbudza (to jednak cecha pozytywna) jakość warsztatu, bazy dokumentacyjno-faktograficznej, którą posiadasz i operatywnie posługujesz się.
    3. O innych TWOICH walorach i o prowadzonym blogu, rozpisywać się boję gdyż zabiegający o TWE względy Harry; tudzież moi przyjaciele: Marcin, Radek2006, Krzysiek ((piszący pięknie poniżej) czy Leonek mogą mi nabić guza.
    4. Diametralnie różnimy się w poglądach dotyczących psychologa. Nie nam jednak rozstrzygać tę kwestię. Płaszczyzna "piwniczna" już tej dyskusji i braki kompetencyjno-decyzyjne, nie legitymują nas do wyrażania osądów niepodważalnych. .
    OGROMNĄ NIEPRZYZWOITOŚCIĄ by było, publiczne przydzielanie lub zabieranie Adasiowi psychologa wbrew JEGO życzeniom. Ale temat nie jest przecież zamknięty.
    Niemniej, stawiam tezę, iż każdemu zawodnikowi, zależnie od jego osobistych uwarunkowań i sytuacji potrzebna jest odpowiednia, zróżnicowana i zindywidualizowana podbudowa mentalna, kształtowana przez fachowców wysokiej klasy.
    Przyczyn poziomu wysokiej formy skoczka, czy też jej braku, a co gorsza nagłego załamania nie można dopatrywać się w różnicy przyczepności lewej czy prawej narty (chociaż to jest ważne) lecz przede wszystkim w osobistej dyspozycji sportowej , w tym zwłaszcza psychicznej tkwiącej gdzieś tam w zakamarkach jego duszy.
    Na koniec, co było to przedmiotem naszych polemik. Kojo, psycholog z dyplomem uniwersyteckim, w kończącym się ubiegłorocznym sezonie PŚ powiedział: problemem Andersa nie jest on sam, tylko ADAM. Potrzebna jest specjalistyczna praca psychologa.
    Być może, wyeksponowana w nadmiarze dolegliwość kolana, była skutecznym antidotum. Anders nie zrejterował z pola walki. Chwała Mu za to. My syci wrażeń pięknego widowiska świętowaliśmy kolejny triumf Adama.
    Pozdrawiam serdeczne,

  • Malyszomaniak profesor
    Psychika

    Trochę przeceniacie psychologa trochę sugerując że on załatwi wszystko. W Psychologi nic nie dzieje się za dotknięciem czarodziejskiej różdżki . To wymaga czasu treningu a czasem i szczęścia. Przykład Jakobsena który miał problemy mimo opieki i wszelkich działać psychologicznych by tak się nie stało.

    Z Psychiką jest jak ze sportem należy ja trenować lecz ona za nas nie skacze my w myślach możemy nawet góry przenosić. A ludzie odpowiednio zmotywowani mogą biegać na złamanych nogach czy też podnosić ciężary które rozrywają im ręce mięśnie. Tylko aby móc się zmotywować lub też działać w sposób extremalny na zawodach które nie powodują extremalnych zachowań należy trenować działać nad swoją motywacją czy tez zachowaniem uczyć się samego siebie swoich możliwości . Tego nie da się zrobić od ręki czy też od tak z doskoku. Nad tym trzeba pracować jak nad jednym z elementów całej układanki jaką jest człowiek czy sportowiec. Przy tak wyrównanych zawodach zawodnikach jeśli ktoś nie ma formy nie będzie zwyciężał a jeśli ma formę ale nie ma odpowiedniej motywacji też klops. A jeśli jego narty będą źle przygotowane to i forma i motywacja psychika nic nie poradzi.

    Aby wygrać lub nawet być w czołówce trzeba być kompletnym a przynajmniej kompletniejszym niż inni.

  • anonim

    @Barnabo

    A ja się bedę upierać, że Adam nie przegrał w Sapporo na dużej z własną psychika, ale ze smarowaczem nart:))
    to znim przegrał, mozna bylo zobaczyć jakie miał prędkości tam a jakie póżniej na średniej, ale tam już był ktoś od Fischera.
    Adamowi juz nie jest potrzebny żaden psycholog, świetnie sobie radzi sam, a jak wpada w forme to tym bradziej nie jest mu nic potrzebne, także, sam psycholog nie nauczy skakania, ani techniki a tym bradziej wybicia.
    Jesli jest forma to wszystko układa się w jedną całość.
    Pozdrawiam :)

  • strong return doświadczony
    jeszcze chciałem dodać,że

    Hannu Lepistoe to nauczyciel Nykanena,wychowawca Ahonena,odkrywca Morgiego i restaurator Małysza.Po wtóre to zawodnik musi wiedzieć co jest mu najbardziej potrzebne.Oczywistym faktem jest,iż Stoch w zeszłym sezonie zawodził czasem w ważnych momentach,jak w Saporo,gdzie miał żal do siebie za konkurs na Okurajamie,tudzież w Planicy,jednakowoż mogło to wynikać z pewnych indywidualnych uwarunkowań rozwoju sportowego,nie zaś zaspektu psychologicznego.Klęska polskich skoków to los M.Rutkowskiego,do którego "rozwoju" sam zaunteresowany niechlubnie się przyczynił...A dramat Adama polega na tym,iż w Pragelato,aby zdobyć złoto na normalnej skoczni nie trzeba było być w wielkiej formie,należało tylko nie zamieniać wcześniejszej współpracy z Hannu na tę z Kuttinem.Pozdrawiam.

  • strong return doświadczony
    kontynuacja

    Kompatybilnym przykładem w odniesieniu do opisanej przed chwilą sytuacji jest to co stało się w ubiegłym sezonie z Andersem Jacobsenem.Otóż jak powszechnie wiadomo,prowadzącym tego skoczka trenerem jest Mika Kojonkoski-uznawany za najwybitniejszego specjalistę w dziedzinie psychologii wśród trenerów ,a jednak i on wobec kryzysu fizycznego Andersa,pomimo prób dowartościowania podopiecznego nie odniósł sukcesu.Bez formy nie ma skakania.Moim zdaniem nie należy się spieszyć z zatrudnianiem psychologa,ponieważ byłby on potrzebny gdyby Stoch i Żyła oddawali 4 bardzo dobre skoki i w konkursie 1 słaby,tymczasem w Finlandii Kamil oddał 1 bardzo dobry skok powiedzmy dwa średnie i dwa słabe.Poza tym nawet o formie kadrowiczów ciężko coś powiedzieć,notabene Tajner nie poskąpi grosza jeśli zajdzie taka konieczność w kontekście budowy profesjonalnych sztabów wokół Kowalczyk i Sikory.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2007-12-05 14:29:47 ***

  • anonim
    Zmiana ekipy smarującej a nie żadne ukryte przyczyny

    W Sapporo zadziałała nie psychologia i nie cuda. Po prostu po konkursie druzynowym wymieniono smarowacza nart. Adam stracił medal w pierwszym konkursie bo jechał zdecydowanie wolniej od rywali (nawet od najwolniejszych), a w drugim konkursie wróciło, to do normy (bo juz smarowała chyba firma Start- zreszta do konca sezonu) i Adam odleciał reszcie.

  • strong return doświadczony
    @ Barnaba @ Anika @ ZKuba36

    Drogi Barnabo!,szczerze mówiąc nigdy nie myślałem o wygranych Adama w końcówce poprzedniego sezonu w kontekście pewnego rodzaju odblokowania psychicznego.No,ale bardzo możliwe,iż masz rację...Przywołać należałoby tutaj na zasadzie niejako odwrotnoproporcjonalności przykład Janne Ahonena z Pragelato; otóż Fin dysponował tam na treningach znakomitą formą ,jednakowoż spalił się i nie wytrzymał psychicznie,a w dalszej części sezonu zatracił gdzieś motywację do skakania.Co do Saporo to według mojej prywatnej hipotezy Adam miał po prostu słabszy dzień w czasie rozgrywania konkursu,ale mogło to mieć swoje podłoże psychologiczne.@ Droga Aniko ,nie mogę wykluczyć ,iż Adamowi w dniach pomiędzy konkursami w Saporo pomogły wypracowane podczas spotkań z dr Blecharzem schematy działania w sytuacjach trudnych i kryzysowych.Jednakowoż mimo to twierdzę,iż przygotowanie fizyczne jest nieco istotniejsze od swego mentalnego odpowiednika,bowiem we wspomnianym już Turynie Adam zapewne próbował wykorzystać tajniki wiedzy z zakresu psychologii,a jednak nie wyszło...dlaczego?ponieważ nie było formy...Ciąg dalszy nastąpi...

  • anonim

    Zawinili ludzie i zrobili z naszych skoczków durniów. I miejmy nadzieję, że te osoby zamiast chlapania gęba o wyimaginowanej formie wezmą się wreszcie do konkretnej pracy i pozwolą skoczkom wrócić do normalności na skoczni.

  • anonim

    Proponuję zamknac temat Kuusamo,
    to juz bylo i trzeba zapomnieć a nie wciąz przypominac, zawodnikom i trenerom, to co był,
    ile mozna wałkowac to samo ?
    Nadchodzi nowy wekend, nowe konkursy na innej skoczni, na tym się teraz skupiaja, czego i nam zyczę tego samego, radości z dalszego oglądania skoków az do marca, do Planicy.

  • Barnaba doświadczony
    @ZKuba36

    Toć Brachu, ja klepię do znudzenia w Kuusamo była wpadka, a nie klęska. Wprawdzie nie zawiniły czarownice ale konkretni ludzie.
    Psycholog od zaraz, nie od zawsze,no może od dzisiaj. Tak, dzisiaj o 9.00 podejmuję psychologa -antyterrorystę. Może być różnie. Gdybym wieczorem nie dał znaku, podaję prawdopodobne namiary:albo Montelupich albo wariatkowo.
    Tym razem już doberj nocyI

  • ZKuba36 profesor
    @Anika,@Barnaba

    Poddaję się. Zostałem przegłosowany. Gratuluję zwycięstwa. Być może rzeczywiście nie doceniam roli psychologów.
    Będę natomiast niezmiernie wdzięczny jeśli ktokolwiek w logiczny sposób przekona mnie, że wpadka w Kuusamo była spowodowana brakiem psychologa w drużynie. Ja komentowałem tylko i wyłącznie występ Polaków w Kuusamo,

  • Anika profesor
    @ZKuba36

    Mylisz się i to bardzo. Adam był w kontakcie z psychologiem przez kilka lat. Dr Blecharz nauczył go jak sobie radzić w sytuacjach stresowych i nie tylko. Te nauki i metody procentują do tej pory, o czym Adam zresztą sam mówił. Młodzi tej szansy nie mieli i dlatego nie potrafią sobie poradzić. Wprawdzie Kamil ma ojca psychologa, ale, o ile mi wiadomo, nie jest on psychologiem sportowym.
    A psycholog pracuje również z trenerem.
    Polecam do przeczytania:
    http://www.psychologia.net.pl /artykul.php?level=6

  • ZKuba36 profesor
    @Barnaba

    Witam serdecznie! Chyba mnie niezbyt dobrze zrozumiałeś. W zasadzie nie mam nic przeciwko zatrudnieniu psychologa, a może nawet hipnotyzera ;-) gdy zajdzie taka potrzeba. Jednak wpadki w Kuusamo w żeden logiczny sposób nie mogę skojarzyć z brakiem
    psychologa w ekipie. Pozwolę sobie nieśmiało zauważyć,
    że Małysz wywalczył 4 kryształową kulę bez pomocy psychologa. Stochowi chyba też nie pomagał psycholog
    w odniesieniu zwycięstwa w jednym z konkursów LGP.
    Mam nadzieję, że zgodzisz się ze mną iż jeden nieudany konkurs nie może być argumentem o konieczności zatrudnienia psychologa.
    Moim zdaniem psycholog jest konieczny wtedy, gdy trener jest żółtodziobem i nie jest pewny swoich umiejętności. Chwała A. Tajnerowi, że zdawał sobiie z tego sprawę i stworzył zespół, który przejdzie do historii polskich skoków. Inaczej było z Kuttinem. Ten tępawy debiutant, do którego nic nie docierało, sam potrzebował psychologa. Nie zatrudniono takiego i ten prosty sposób
    zmarnował Adamowi 2 lata.
    Gdyby w jakimś, stosunkowo krótkim czasie, 1. trenerem
    reprezentacji miał zostać Kruczek to obawiam się, że w ekipie towarzyszącej skoczkom również przydałby się psycholog. Ale teraz, gdy trenerem reprezentacji jest Lepistoe, nie widzę takiej potrzeby.
    Niezależnie od tego wszystkiego co dotychczas napisałem
    nie jestem pewien czy Lepistoe osobiście nadzorował wszystkie treningi polskich skoczków w Zakopanem.
    Nie mam na to żadnych dowodów ale podejrzewam, że na treningach skoczków w Zakopanem pojawili się szefowie PZN i dlatego trenerzy, co jest normalne, chcieli się pochwalić wysoką formą zawodników i ustawili belki na takiej wysokości, na jakiej były rozgrywane MP.
    Sprawa póżnego wyjazdu do Kuusamo w zasadzie na tym portalu została wyjaśniona i nie będę rozgrzebywał tematu. Serdecznie pozdrawiam.

  • s3iij początkujący

    Dawno nie czytałem tak wyważonego komentarza!
    Utożsamiam się z autorem.

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    Witaj Barnabo!
    Bardzo mnie cieszy (z resztą nie tylko mnie, jak widać) Twój forumowy powrót, tak myślałem, że nastąpi to w krótkim czasie po rozpoczęciu sezonu.
    Nie jestem pewny, czy dobrze odczytałeś to co napisałem we wcześniejszym poście - jestem po prostu zdezorientowany - jaki jest faktyczny powód braku psychologa w kadrze? Tamte możliwe przyczyny podałem trochę żartobliwie, kończąc je z resztą umownym znakiem ":)". Czy to nie dziwne? Kadra zmieniła się w tym sezonie niemal całkowicie, a ci nowi chcą psychologa, myślę, że trenerowi tej klasy co Lepistoe z pewnością też zależałoby na współpracy z fachowcem, Tajner z pewnością grosza by nie poskąpił jeśli byłoby takie życzenie sztabu trenerskiego, o co więc chodzi?
    Pozdrawiam serdecznie!

  • anonim

    jak skakali z wysokiej belki to szybowali daleko,skad mieli brac porownanie ze skacza daleko,mysle ze trenerzy wpadli w samouwielbienie

  • Karolinka początkujący
    jaka kleska...

    Jestem rozczarowana ze na poczatku sezonu mówi sie o klęsce... przeciez sezon sie dopiero zaczyna i wszystko co najlepzse jest przed naszymi zawodnikam.Kazdy kibic powinien zrozumiec ze to jest sport raz jest dobrze a raz nie i chociaz Adam zajął 16 pozycje dla mnie i tak jest mistrzem niepokonanym wiec po co od razu takie wielkie słowa jak kleska?

  • anonim

    @Radku

    Czy myslisz, że oni się w końcu nie zmęczą ? :)

    Zmęczą się, zobaczysz, w końcu przyjdzie taki moment, ze już nie będa odlatywać, to nie mozliwe aby cały sezon utrzymac taka formę, może to i dobrze, że łapnęli ja teraz, na poczatku sezonu :)
    w połowie już bedzie zadyszka, tak bylo ze wszystkimi prawie, w któryms momencie, przyjdzie kryzys:)
    No i wtedy ruszą do ataku inni.
    Podczas LGP tego lata Morgi miał zadyszkę, w ostatnich dwóch konkursach, to bylo widać.

    Ja mam tylko nadzieję, że sami zawodnicy nie czytają nic w internecie na swój temat, bo odechciało by im się dalej skakać :)

  • Canton doświadczony

    Na razie Kruczek jest ogromnie krytykowany przez wielu, ale jakby Lepistoe byłby niezadowolony ze współpracy z nim to już dawno byśmy nie widzieli Kruczka, jako drugiego asystenta reprezentacji.
    A przypomnę, że Kruczek w przyszłości jest szykowany na pierwszego trenera naszej kadry.
    Z pewnością, jeżeli to się stanie, Kruczek będzie musiał się na to poważnie prazygotować. Niezbędne będą wtedy różnorakie leki do walki z psychiką. Bo media Kruczka mogą wykończyć psychicznie.
    Raczej do Vancouver to Lepistoe będzie trenować polską kadrę. A po Vancouver, może to Kruczek zostanie pierwszym szkoleniowcem naszej kadry? Jest jeszcze Klimowski, lecz on zdecydowanie mniej się udziela.
    A na miejscu Kruczka to radziłbym, by powiedział swojemu przełożonemu - Lepistoe - by nauczył się języka polskiego. Bo to Kruczek musi gadać wszystkie rzeczy, dawać bujne zapowiedzi. A tak właściwie te rzeczy powinien robić Lepistoe. Choć może właśnie taka rola Kruczka w kadrze. Odpowiada za kontakty z mediami...

  • vero92 profesor

    Yy... nie porównujmy*

  • vero92 profesor

    Było źle. Nie chce nikogo bronić itp. ale wydaję mi się, że im skocznia nie leżała. Adam mówił, że może to coś w stylu przemęczenia, to też może i fakt... Będzie lepiej, to się nie powtórzy w tym sezonie i w następnych też , jestem pewna. I już się nie martwię, Adam wie co ma robić. Kamil mimo że powinien już stablizować sobie formę to może tak nie jest ale trzeba poczekać, chyba jeszcze w tym sezonbe będziemy śledzić jego gorsze i lepsze występy na przemian. Piotrek to chyba potrzebuje czasu, ale nawet jak jest w formie to zajmuje jakieś tam niższe lokaty, nie wiem. Ale musimy oczekiwac od niego miejsc w pierwszej 30. Maciek się wytrze i oskacze, tu to nie ma co mowić on nabiera doświadczenia i nie porównójmy go do Gregora, bo każdy rozwija się winnym tempie, każdy jest inny. A z Maćka może coś jeszcze być, na bank.

    Tak nawiasem mówiąc to ta 11 nie jest dla Polski szczęśliwa, to pewne, ale kojarzy mi się też z naszymi siatkarzami i tegorocznymi ME. Hmm...

  • Radek weteran

    Thomas Morgenstern: „Początek sezonu zrealizowany zgodnie z planem”

    Przesympatyczny austriacki skoczek narciarski – Thomas Morgenstern, jest bardzo zadowolony z osiągnięcia, jakiego odniósł indywidualnie, jak i drużynowo podczas ostatniego weekendu w fińskim Kuusamo. Popularny „Morgi” wygrał pierwszy konkurs indywidualny, wyprzedzając dwóch Norwegów: Bjoerna Einara Romoerena i Toma Hilde.

    ”Początek sezonu został zrealizowany zgodnie z moim planem. W tym momencie skaczę na prawdę bardzo dobrze. Jestem pewny siebie a moja forma prezentuje się świetnie. Czeka nas długi sezon, a ja mam tylko nadzieję, że odniosę wiele sukcesów.” - podkreślił 21 – letni Austriak.

    Kolega Morgensterna – Gregor Schlierenzauer także pozytywnie ocenia swoje pierwsze tego sezonu występy. Ten 17 – latek w konkursie indywidualnym poleciał na 147 m, ustanawiając tym samym nowy rekord skoczni Ruka. ”Mój skok po rekord skoczni był rewelacyjny.” - ocenia „Schlieri”.

    Gregor ma nadzieję, iż ten sezon będzie jeszcze lepszy od poprzedniego, bowiem jak sam podkreśla, rok temu podczas swojego pierwszego występu w PŚ (a miało to miejsce w Lillehammer - przyp.red.) zajął również czwartą pozycję i w konsekwencji cały sezon byl dla niego wyśmienity. "Mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie." - zakończył "Schlieri".

    Również szkoleniowiec Austriaków - Alexander Pointner jest usatysfakcjonowany wynikami swoich podopiecznych. "Jestem na prawdę dumny z mojej drużyny" - mówi trener. Dodaje, że jego zawodnicy są bardzo dobrze przygotowani do sezonu, czego przykładem są wyniki choćby Morgensterna czy Schlierenzauera.

    Drużyna austriackich skoczków narciarskich będzie trenować do środy w norweskim Lillehammer, po czym przeniesie się już do Trondheim, gdzie podczas najbliższego weekendu rozegrane zostaną kolejne dwa konkursy Pucharu Świata.



    źródło: skispringen.com/sportsplanet.at




    Czyli Grgor walnął życiówkę.
    A skoro chcą trenować w Lillehammer to pewnie troche się zmęczą tak jak my po treningach w Zakopcu.

  • anonim

    powiem tak: ja ufam hannu ale co do, kruczka, to dawno go powinni zwolnić! wielce mówi się że jest drugim trenerem a to tylko asystent hannu! ja się dziwię, że po wywaleniu tego głupka kutina nie zwolniono kruczka! Kruczek do zwolnienia! ciekawe czy jak mateja w podobnym stylu do kruczka skończy karierę, czy też zostanie drugim trenerem>>> sory mateja pewnie zastąpi hannu bo jest lepszym skoczkiem niż kruczek!

  • Anika profesor
    @Canton

    Piszesz:
    Psychologów żadnych jednak nie będzie. Na takie rzeczy czas był latem. A teraz to już nie ma co. Zresztą, Hannu Lepistoe to tak doświadczony szkoleniowiec, że już jak miałby dać psychologa to zrobiłby to, właśnie w czasie letniej przerwy.
    Psycholog powinien być z kadrą cały czas, a nie tylko latem. Gdyby został zatrudniony zaraz po odejściu dr Blecharza, teraz nie byłoby problemów.
    Polecam lekturę:

    http://www.psychologia.net.pl /artykul.php?level=6


    A potem można podyskutować na temat celowości zatrudnienia psychologa dla skoczków.
    Naprawdę, zdumiewa mnie ta ogromna awersja do psychologa w kadrze, którą wiele osób demonstruje.

  • Divine JazOOn profesor
    Szkoda

    tylko ze te komentarze czytamy i piszemy my a nie czyta ich PZN

  • Adam G bywalec

    poczatek sezonu czy nie ''my'' jestesmy ''100 lat za murzynami'' czyt. za reszta swiata.

  • anonim

    Wszyscy krytykanci, opanujcie się, to jest dopiero początek sezonu i -kto wie- co najlepsze szczególnie ze strony Adama dopiero przed nami. Na oceny i podsumowania przyjdzie czas pod koniec sezonu.

  • Canton doświadczony

    Przesadzacie za bardzo z tymi konkursami w Kuusamo. Polscy skoczkowie i trenerzy mówili rzeczywiście, iż mogą wysoko być w konkursie drużynowym, ale przecież dodawali też, że dopiero po trzech-czterech konkursach będą znane ich umiejętności w tym sezonie.
    Krytyka, która spadła na nich jest w tej chwili zdecydowanie za duża. Dziwię się, że aż tyle osób krytykuje polskich reprezentantów i trenerów.
    Sezon składa się z ponad trzydziestu konkursów. Według mnie niedługo już będziemy bić brawa polskim skoczkom i ich trenerom za to co zrobili. A wtedy, warto będzie sobie przypomnieć tą krytykę, która jest teraz.
    I jeszcze o psychologu... Mówi się o tym bardzo dużo, że nasi zawodnicy powinni mieć psychologa, zwłaszcza Stoch, Żyła czy Bachleda.
    Psychologów żadnych jednak nie będzie. Na takie rzeczy czas był latem. A teraz to już nie ma co. Zresztą, Hannu Lepistoe to tak doświadczony szkoleniowiec, że już jak miałby dać psychologa to zrobiłby to, właśnie w czasie letniej przerwy. A jak tak nie zdecydował? Przecież to jemu najbardziej zależy na wynikach skoczków z Polski. A zresztą, Adam Małysz mówił kiedyś, że psycholog to nie może być to ktoś z przypadku. Że do takiego człowieka trzeba zdobywać zaufanie. A to nie stanie się w sekundę. Potrzeba roku, a może i dwóch nawet lat. Małyszowi psycholog już potrzebny nie jest, bo sam powiedział, że nie nabierze już teraz, tak "łatwo" do kogoś zaufania.

  • anonim

    O Kuusamo nalezy zapomnieć, to już było i nie wróci........
    zarówo sami zawodnicy jak i cały sztab pewnie tak do tego podejdą, zapomnieć ........
    Następny konkurs za pasem i na tym powinni się koncentrować.
    Pewnie tak zrobią.

  • kolesio weteran
    @Fanka

    ...bicie piany i do tego nasze, swojskie, typowe nadwislańśkie "wiedzenie wszystkiego najlepiej" - no bo co taki Lepsito czy Kruczek- spiskowiec mogą o skokach wiedzieć:/

  • anonim

    @Malyszomaniak

    I tu masz święta rację !

    No bo jak długo mozna drążyc temat Kuusamo ? Wszyscy juz powinni z tym skonczyć,bo od tego czytania wszędzie nie tylko tutaj o formie zawodników, o błędach w przygotowaniach, o braku psychologa,
    ja sama zaraz strace formę :)))

    Jak długo można drążyć dziurę w ziemie ? ja rozumiem, ze mozna nawet specjalny sprzęt mozna do tego uzyć aby w końcu się przewiercić.
    Ale naprawdę ani trenero ani zawodnikom najmniej to jest w tej chwili potrzebne, apeluję o spokój a na podsumowanie przyjdzie czas, po zakończeniu sezonu.
    Wtedy na podstawie całego sezonu bedzie mozna cos powiedzieć, natomiast teraz ! To tylko bicie piany, jak zwykle zresztą :)

  • anonim
    @Marcin BB

    Pardon,mea culpa
    Pomroczność jasna , dopiero teraz zauważyłem 100% zgodność naszych opinii.

  • anonim

    Kamil Stoch powinien być w 15 PŚ. Tak zapowiadano.

    Aby znaleźć się w 15 PŚ trzeba prezentować już naprawdę dobry poziom sportowy i - co najważniejsze - stały. Nie wystarczy kilka wyskoków w ciągu sezonu. Zawodnik musi być reguralny. Kamil rozpoczął sezon beznadziejnie. Wstyd było patrzeć. Teoretycznie jego kariera idzie małymi kroczkami do przodu i ten rok miał być już przełomowym. Skoro tak to skąd się bieże taki blamaż? Oczekiwania były już 2 lata temu i Stoch tych oczekiwań wówczas jeszcze nie spełniał. W ubiegłym sezonie również liczono na więcej i także Stoch tak do końca nie wywiązał się z powierzonej mu roli. Zdarzały się występy dobre, ale więcej było słabszych. Póki co Kamil nie przeskoczył jeszcze poziomem... Roberta Mateji - za jego najlepszych sezonów. Nie liczę tutaj triumfów letnich, istotna jest zima. Na niej koncentruje się cała zabawa w skakanie. Co będzie dalej? Na razie są pasma rozczarowań.

    Adam Małysz ma walczyć o 5 PŚ.

    Na razie ma stratę do lidera ponad 80 punktów. Pierwsze zawody i taka strata. Oczywiście w przypadku Małysza to żaden problem. Pokazał w ubiegłym sezonie co potrafi kiedy wstrzeli się w próg. Jest nie do zatrzymania. Ale w tamtym sezonie miał do rozpracowania dwóch absolutnie nieopierzonych żołtopdziobów. Schlirenzauera i Jacobsena, któym z różnych względów skończyło się dobre skakanie u schyłku sezonu. W ostatnim periodzie Małysz nie miał konkurencji. Cały sezon należał jednak do Jacobsena i Schlirenzauera, oni dyktowali warunki, oni zaskakiwali, a Małysz był tylko przyczajony. Na nic zdała by mu się jego fenomenalna forma gdyby nie wpadki tej dwójki na końcu sezonu. Jacobsen wyraźnie stracił impet i ułatwił Adamowi wygranie PŚ. Czy teraz inni dadzą mu tyle samo szans? Czy niejaki Morgi odpuści? Schlirenzauer? Myślę, że sprawa PŚ dla Małysza będzie wielkim wyzwaniem i nielada sztuką. Wygranie tego sezonu będzie szalenie ciężkie. Wydaje mi się, że prędzej Małysz zostanie Mistrzem Świata w lotach niż triumfatorem PŚ.

  • MarcinBB redaktor
    @Barnaba

    Witam serdecznie :-)
    Jak zwykle wnosisz wiele zdrowego rozsądku i umiaru na to forum. Mnie też ostatnio nic tak nie irytuje jak przesada w języku i tonie.
    Cóż - taka ostatnio była moda, że wszytko, z czym się nie zgadzamy musiało być "porażające, niesłychane, skandaliczne". Każda próba dialogu to był " atak", każdy krytyka "wściekły atak", a każdy kto myśli inaczej niż my był "wrogiem i szkodnikiem". Przykład idzie z góry.
    Mam nadzieję, że chłodna zima pomoże schłodzić nieco gorące głowy. A takie głosy jak Twój - choćby poprzez celną ironię, pomogą odnaleźć "właściwą rzeczy miarę".
    Każda dyskusja wymaga szacunku dla innych oraz dla ich poglądów.
    pozdrawiam :-)

  • anonim

    co do artykulu to sie zgadzam calkowicie
    "Tak skaczącej reprezentacji Polski nie życzę sobie już nigdy oglądać."

    ja rowniez

  • Barnaba doświadczony
    Nie strzela się z armat do wróbli (1)

    @ADRIAN
    Drogi Adrianie, nie trzeba Cię bronić, obroniłeś się sam.
    Ten artykuł ma osobliwy urok i ekspresję, za sprawą zbyt emocjonalnie podanej, aczkolwiek odpowiedniej do stanu rzeczy treści. Budzi kontrowersje? Moje też! Jednakże, tutaj powołam się na mądrość innych i przytoczę sentencjonalne ludowe porzekadło: jeszcze się taki nie urodził, który by wszystkim dogodził. Czynię to dla obniżenia temperatury wrzenia na naszym forum.
    Osobiście uważam, że frapujący tytuł (powtórzenie jego kwestii w tekście) jest skrojony ponad miarę wydarzenia, które w rzeczywistości nie jest adekwatne do korony, którą nałożyłeś swojej publikacji. Nie chodzi mi o spór językowy lecz o zwyczajne uświadomienie okoliczności , iż z armat nie strzela się do wróbli. Co będzie gdy do odstrzału wystawi się grubszy zwierz albo, odpowiednio, przyjdzie opisać na wskroś katastroficzną sytuację? Tyle o klęsce.
    Niemniej podoba się mi Twoja wypowiedź, jakby okryta sprytnie płaszczem maksi odsłaniającym spódniczkę mini, w którą dotychczas odziana jest wdzięcząca się zalotnie nasza ekipa narciarska. Tutaj zastrzegam, bez jakichkolwiek lubieżnych skojarzeń i podtekstów.
    Publikacja ta obnażana jej goliznę, właściwie: nagą prawdę o naszych obu reprezentacjach wystawianych do PŚ i PK, o ogromnych brakach w kondycji mentalnej
    ( tak, Drogi ZKubo 36, ona krąży jak sok w owocu i nie przez każdego może być dostrzegana w procesie szkolenia, od tej dziedziny są nie gorsi fachowcy niż od technologii skoków, czego się od Ciebie pokornie uczę). Kolejną ujawnioną słabością jest amatorszczyzna w prezentacji medialnej.
    Między innymi też Adrianie, przeciwstawiasz się życzeniowym poglądom niektórych forumowiczów usiłującym wykreować Kamila na następcę czy też zastępcę Adama, a tym bardziej, drażniącym próbom projekcji postaci Kamila, jako herosa co to stresom się nie kłania.
    (cdn)

  • MarcinBB redaktor
    @Henio

    Chyba mnie nie zrozumiałeś.
    Przecież ja właśnie o tym pisałem.
    Jak można się pocieszać porównaniami z konkursem z Kuusamo przed rokiem, skoro Małysz wtedy fatalne warunki?
    Gdyby miał dobre, pewnie by wygrał albo stanął na podium.
    To tak samo jak uważać że Urbac miał jest fantastycznym skoczkiem, a przecież wiadomo, że wygrał olbrzymim fartem.

  • Radek weteran

    Ja nie mogę ale napisałem - oczywiście Adam z dużej litery!
    Przepraszam. Szkoda że nie mogę edytować postu i doposiac tego poniżej.

  • Radek weteran

    Już raz powiedziałem ale chciałbym to powtórzyć.
    Adamowi przejdzie zmęczenie. W Trondheim będzie najpierw w "10"tce a potem w "6"tce. Adam lubi Trodheim. A potem jest Villach, Kranj. Moim zdaniem wtedy adam ma szanse się wzmocnic i to powinien byc punkt przełomowy. Po TCS jest VAL DI FIEMME!, a 2 tygodnie pozniej ZAKOPANE. Po mistrzostwach oczywiscie lubiany przez Adama TN i Oslo ;)

    Podsumowując - sezon ułożony pod Adama.

    Głowa do góry! Bedzie dobrze.

  • kolesio weteran
    delta

    Ja na różnicę Adama do np. 2 najlepszych Autriaków spojrzałbym tak:
    - 9 m straty do Morg. i 7 do Schlir. w 2 serii i tutaj chyba Adam warunki miał nieco gorsze
    - 0,8 km/h straty na rozbiegu do jednego z najszybszych zawodników - Morgensterna. Czyli nie wszytko w Kuusamo było złe - warto dotrzec pracę nowego sztabu serwisowego...

    Co do wypowiedzi przed Kuusamo - Adam mówił że forma jest dobra ale nie super, no i tak mu sie tylko wydaje bo nie miał treningowego porównania.

    Ogólnie mówiąc - już pojawiają się głosy o zwalnianiu trenerów. Widać, że Polacy to naród, gdzie średniowieczna tradycja biczownictwa trzyma się nieźle...

  • anonim
    Jeszcze raz do MP

    Jeśli Klimek(dla niektórych"dzieciak") pogonił kadrowiczów na MP i ograł z wyjatkiem Małysza i Stocha(szczęśliwie) pozostałych to był to sygnał raczej nie tyle o fantastycznej dyspozycji co o słabiutkiej formie kadry "A".
    Tak więc durne wypowiedzi Kruczka czy Tajnera(jescze w soboteę marzyło sie prezesowi miejsce 4-6 w konkursie drużynowym) nie miały nic wspólnego z rzeczywistością

  • Dorota bywalec

    Widzę ,że żółć części fanów rozbryzguje się (niepotrzebnie) na wszystkie strony, w tym i dotyka autora artykułu. Moim zdaniem artykuł nie zasłużył na takie baty (została jedynie zjedzona jedna literka "M" - tu zgadzam się z @małyszomaniakiem). Tekst jest naprawdę dobry i - sądząc po ilości komentarzy- był potrzebny. Myślę, że ta widoczna żółć niektórych komentujących wynika z ogólnego rozżalenia, ze w Kuusamo wyszło jak wyszło. Na szczęście nie na jednym konkursie kończą się zmagania pucharowe. Więcej optymizmu! Ja cały czas mam nadzieję, że przyczyna tych gorszych skoków naszych leży w konstrukcji skoczni, a nie w formie zawodników i ich konstrukcji psychicznej.

  • Malyszomaniak profesor
    Powiało Optymizmem

    Więc na koniec abstrah_ując od artykułu czy też naszych i innych wątpliwości lub też frustracji lub demonów.

    To co nas nie zabije nas wzmocni - OBY ! OBY !


    Adrian (Autor) Jeśli cię uraziłem lub też w jakiś sposób coś złego zasugerowałem to bardzo cię przepraszam.
    W końcu ja tez mogę się pomylić lub też nie mieć racji.
    Pozdrawiam.

  • strong return doświadczony
    pora na Trodheim

    Jeden Zapominacie(coniektórzy),że ojciec Kamila również zajmuje się psychologią w pewnym wymiarze.Dwa skąd wiecie,że ta duża ilość skoków nie przełoży
    się na sukces w Turnieju? Trzy Czy Adamowi pomagał w zeszłym sezonie psycholog i do czego doszedł? Cztery Kusamo było złym doświadczeniem,ale zaraz może się okazać,że Stoch jest lepszy od tych otoczonych zachwytem Rosjan.Pięć Polacy 50 tys. razy skakali na Krokwi i jakoś im to nie szkodziło,no na pewno nie Adamowi.Sześć Gdyby to wszystko było takie proste to Małysz i Ahonen dominowaliby zawsze. Aha! dlaczego zawodnicy wybitnego trenera Kojonkoskiego- nie zawsze bywali w dobrej formie?- bo to wszystko nie jest takie proste.Leo Benhakker -trener naszych piłkarzy zwykł mawiać" Ten kto psychicznie nie jest przygotowany do gry,ten nie nadaje się do gry w reprezentacji" no, czy coś w ten deseń...Niech to będzie pewna kwintesencja tego co chciałem przekazać...Pozdrawiam Fankę ,Małyszomaniaka w szczególności innych również oczywiście.Dlaczego sezon lkończy się po jednych zawodach? Życzenia dla Adama- to które Małysz będzie zajmował miejsce w poszczególnych zawodach nie ma znaczenia,ważne aby cieszyły GO skoki-mnie nie muszą-już tyle radości mi przysporzył,że Go nigdy nie zapomnę.

  • Malyszomaniak profesor
    Kusamo

    1) nie wyszło nawet można to nazwać klęską
    2) ale to jeszcze nie oznacza że faktycznie jest źle choć światełka się zaświeciły wszystkim
    3) Oby Trenerzy zrozumieli co się stało i dla czego i aby szybko udało się doprowadzić do równowagi

    Czy do tego jest potrzebny psycholog ?
    Jeśli to na pewno nie z powodu rozpoczynającego się sezonu a raczej ze względu na fakt że w Kusamo niestety wyszło tragicznie i wszyscy sa tym przygnębieni a kibice dziennikarze i wszyscy zamiast szybko skończyć z tematem drążą go wzbudzając poczucie winy ,poczucie klęski , poczucie problemu, poczucie przegranej.

    Po przegranej by podnieść się trzeba odpowiednio zadziałać. Po to na pewno przydało by sie myślenie Psychologa.

    Problem w tym że w Psychologii nic nie dzieje sie za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

  • mikiwek bywalec
    @Henio

    Tu Stefka Hulę pochulało na 12 miejsce :) A news o naszym kochanym Adasiu zaraz będzie:)

  • anonim
    @Marcin BB

    Sądziłem ,że jesteś b.fachowo w temacie Kuusamo poinformowany.
    W zeszłym roku dwudziestu słabeuszom powiało pod narty, w tym naszemu bodai P.Żyle, a reszcie dostało się wiatrem w plecy , dlatego najlepsi zajęli miejsca w III i IV dziesiątce. Wczoraj warunki były porównywalne a nawet Małysz miał relatywnie mocniejszy wiatr
    Z kolei w Zakopcu Urbancowi trafił sie halny pod narty!
    Niestety te 10-15m różnicy miedzy Morgim,Gregorem I a Małyszem to na dziś okrutna prawda!

  • Anika profesor

    Jan Blecharz:
    W tych czasach - a kończyłem studia w 1978 r. - psychologia sportu była jeszcze w powijakach. Wcześniej, w latach 60., panowała fascynacja techniką. Uważano, że ten, kto lepiej opanuje technikę w danej dziedzinie sportu, będzie miał przewagę nad rywalami. Ten okres zaowocował wieloma nowinkami w sporcie, choćby dwuręczny bekhend w tenisie. Ale okazało się, że bardzo dobre przygotowanie techniczne nie zawsze gwarantuje zwycięstwo. Więc lata 70. - fascynacja fizjologią, wydolnością organizmu. Ten okres przyniósł m.in. wprowadzanie treningu wysokogórskiego. Ale znów okazywało się, że nie zawsze świetnie przygotowani technicznie i wydolnościowo - wygrywają. Dlatego w latach 80. zwrócono się ku psychologii.
    Psycholog pracuje nad tym, by zawodnik osiągnął swoją pełną dyspozycyjność psychiczną na konkretny termin, moment - na start olimpijski, na zawody. Poziom w sporcie wyczynowym jest dziś szalenie wyrównany i często to czynnik psychiczny decyduje o zdobyciu medalu. W chwili startu zawodnik musi więc być w pełnej dyspozycyjności, zaprezentować najlepsze z możliwych wykonań (pick performance). Potrzebny jest do tego trening umiejętności psychologicznych, które nasz zawodnik będzie mógł wykorzystać do lepszej koncentracji, do osiągnięcia stanu psychofizycznego, który nazywamy stanem flow (przepływ). To stan optymalnej gotowości umysłu, systemu nerwowego do wykonania danej czynności. Uwaga jest skoncentrowana tylko na tych informacjach, które są istotne do wykonania czynności, istnieje idealny przepływ informacji pomiędzy umysłem a ciałem. Rzeczy dzieją się jakby same, automatycznie - obserwatorom wydaje się, że zawodnik wykonuje działania sportowe bez większego wysiłku, z lekkością.
    Psychikę można trenować, jak ciało. I tą drogą zawodnik musi posiąść umiejętność kontroli własnych stanów emocjonalnych, opanowania się, musi zdobyć zdolność koncentracji i musi mieć rozbudowaną pewność siebie, zaufanie do siebie i własnych możliwości.

    To były słowa p. Blecharza. Czy niektórzy komentujący tutaj mienią się być lepszymi fachowcami?

  • Anika profesor

    Adam Małysz:
    Wiem, że niektórzy zawodnicy w tym wieku myślą o końcu kariery, ale ja do nich nie należę.

  • Malyszomaniak profesor
    Aby nie przesądzać

    Jedno napisze żeby nie traktowano moje wypowiedzi które były emocjonalnie napisane jako atak na autora. Jeśli tak były zrozumiane czy tez tak napisałem prostuje o co dokładnie mi chodziło i co mnie wzburzyło.

    słowa "Nie ma wątpliwości" a dokładnie "Nie ma" w tekście
    "Nie ma wątpliwości, że jest to skoczek o wyjątkowo kruchej konstrukcji psychicznej. Zaryzykuję stwierdzenie, że bez stałej, regularnej i fachowej współpracy z psychologiem Kamil nigdy nie przebije sie do światowej czołówki i nie będzie skakał na miarę swojego, ogromnego przecież, talentu. Po świetnych występach latem pojawiły się znacznie większe oczekiwania od skoczka z Zębu."

    Moim zdaniem powinno być "NIE MAM" lub też "MOIM ZDANIEM" .

    Ja mam wątpliwości że Kamilowi jest potrzebny psycholog bo timów narodowych takich specjalnych psychologów nie ma.

    Pozdrawiam

  • Radek weteran

    A ja proponuje spojrzec na to inaczej.
    Cieszmy się że w Kuusamo był jeden konkurs indywidualny. Może to faktycznie przemęcznie, może nowy profil skoczni. To tylko jedene konkurs. Nawet nie dwa. Trondheim Adam lubi, reszta też będzie chciała się odegrać. Będzie dobrze.

  • anonim

    NO własnie ja to mam na mysli, ze trzeba bylo juz o tym dawno pomysleć, to juz teraz by z nim współpracowali, ale to trzeba bylo zrobić jakieś 2, 3 lata temu !


    ZARAZ SIE WŚCIEKNE NORMALNIE !
    ZWYKŁA PRZYZWOITOŚC NAKAZUJE CHYBA, ABY NAPISAC JAKIEGOS NEWSA ODNOŚNIE URODZIN ADAMA DZIŚ NIE ?
    PISAC O JEGO FORMIE MOŻNA JEDEN NEWS ZA DRUGIM, ALE ŻE DZIŚ MA URODZINY TO NIE !

  • Anika profesor
    @Fanka

    Zaiste fantastyczne myślenie, prawie jak pana Tajnera!
    Ponieważ trzeba dużo czasu aby zawodnicy nabrali zaufania do psychologa, to najlepiej go nie zatrudniać?
    Bo w tym sezonie już nikomu nic nie pomoże?
    Gdyby zatrudniono na stałe psychologa po odejściu Jana Blecharza, to już dawno wszyscy by się do niego przyzwyczaili.
    Chowanie głowy w piasek i udawanie, że nic się nie stało naprawdę nikomu nie służy.

  • indor_ weteran
    @Fanka

    Żaden żart, ja naprawdę myślę, że mogło tak być..

    Dla mnie to jest wręcz niemożliwe, żeby trener takiej klasy i z takim doświadczeniem jak Lepistoe popełnił jakieś rażące błędy w przygotowaniach. Być może jego plany zostały źle zrozumiane, albo wręcz specjalnie przekręcone..
    Byc może kruczusiowi znudziło się wieczne bycie drugim trenerem i zapragnął wywindować swój tyłek na pierwszego trenera kadry..
    Spójrzmy na fakty:
    1. Kruczek zawsze lubił robić po swojemu (bvło głośno o jego kłótniach z Polem z czasów, gdy ten był trenerem kadry A, kombinował też za plecami Kuttina - co prawda w słusznej sprawie, ale zawsze)
    2. Szumne zapowiedzi trzeciego miejsca w drużynówce - nie wyszło, trudno - ale kruczek z uporem maniaka powtarza , ze Małysz w 2 konkursie będzie w 10! Zastanawiające..
    Z ust Lepistoe jakimś dziwnym trafem takie deklaracje nie padły.
    3. Mmo tego co mówi nasz rzecznik prasowy hehe!widać, że posadka pierwszego trenera bardzo go kręci.
    Odpowiedzialność za wyniki spada przede wszystkim na PIERWSEZGO trenera. Przypomnijcie sobie - były juz takie przypadki - vide zwolniono Hessa zatrudniono Steierta.

    Być może to,co piszę wyda się komuś absurdalne, ale łatwiej jest mi uwierzyć w taką werję, niż w to, że nagle Lepistoe z jakiś niewiadomych przyczyn odstapił od swojego sprawdzonego (vide ostatni sezon) planu treningowgo.

  • anonim

    Anika

    Na to juz jest w tym sezonie za póżno.

    Co roku jest ten sam problem a psychologa nie znajdziesz na ulicy i to dobrego, doświadczonego to nie może być byle kto.
    Wiesz jak długo trwało to, zanim Adam nabrał zaufania do psychologa i się przed nim całkowicie otworzył ?
    Napisał to w swojej książce, dwa lata !
    Wiec co da teraz Kamilowi psycholog ? To nie lekarz, który go wyleczy z jakijs choroby, ale na to potrzeba mnóstwo czasu.
    Jesli dotąd go nie szukali i nie znależli to już w tym sezonie nie znajdą. Takiego kogos trzeba szukać, już w trakcie sezonu aby mógł przystąpić do pracy w następnym nawet prędzej.

  • kolesio weteran

    ...a czy ktoś w ogóle zauważył, jak fajnie jechały narty Adama po rozbiegu?

  • anonim

    @Malyszomaniak

    A przypomnij sobie kto naciskał w komentarzach aby nasi jak najwięcej oddawali skoków na sniegu przed PŚ i kto narzekał, że na pierwszym zgrupowaniu, skakac nie mozna, że p co oni tam pojechali itd.
    Przeciez to sami kibice naciskali na skoki na sniegu,
    ja jednak do końca twierdze, ze to nie był powód słabszych skoków, może zawodnicy tak to czuja bo sami dokładnie nie maja pojęcia co się stało, ale co roku przed sezonem, trenują na sniegu i oddają bardzo duzo tych skoków.

  • Anika profesor
    @Małyszomaniak

    "...dzisiejszy idol kibiców miał okres "wielkiej smuty", braku sukcesów, kiedy wydawało się, że nie powróci do czołówki światowej.
    Potrafił jednak przełamać kryzys i - dzięki pomocy tandemu naukowców Jana Blecharza i dr Jerzego Żołądzia - powrócił do wielkiej formy..."

    Co większość z Was tak się boi psychologa? Nawet Adamowi był potrzebny.
    Co do Kamila - niekiedy zbyt duża pewność siebie stanowi większy problem psychologiczny niż jej brak.
    Przecież nikt nie twierdzi, że skoczkowie są "psycholami"!
    Ale oni są tylko ludźmi i potrzebują wsparcia psychicznego jak każdy.
    I tu nie o znawstwo czy "wygórowaną samoocenę wiedzy autora o tajnikach skoków i samych skokach" chodzi. Tu chodzi o podstawową znajomość psychologii.
    Czy to się komu podoba czy nie, psycholog powinien z Kamilem popracować najpóźniej po Oberstdorfie.
    Pozdrawiam.

  • anonim

    @Indor

    Czy to jakis żart ?

  • anonim

    J juz bym dała spokoj temu co stalo się w Kuusamo.

    No bo cóż takiego się stało ? No nie wyszło i tyle, nie zawsze wszystko wychodzi tak jakby się stało, ale wierzę wciąż trenerom i samemu Adamowi, który upracie twierdzi, ze ta forma jaka ma i czuje nie odzwierciedla tego jak skakał w Kuusamo.
    Podejrzewam , ze on sam do końca nie wie co tak naprawde było przyczyna tych słabszym skoków.

    Po co to w kółko drążyć, to był pierwszy konkurs tej zimy przed nimi jeszcze kilkanaście konkursów indywidualnych, wszystko z czasem może sie unormowac.
    A już napewno jestem spokojna o Adama, on wie czego chce, a chce jeszcze bardzo wiele i jak historia pokazała, on to osiąga.
    Spokojnie dąży do celu, bez nerwów, jest opanowany jak mało kto.
    Co do pozostałych naszych zawodników, również radzę poczekac, do następnych dwóch konkursów, w przyszły wekend, to nam juz coś więcej powie.
    W każdym razie ja uważam, ze tragedii narazie nie ma.

  • indor_ weteran
    Kruczek - sabotazysta!!

    Ma nadzieję, że jak nie będzie wyników, to wywalą Lepistoe i to on będzie pierwszym trenerem!

  • indor_ weteran
    Wszystkiemu winny Kruczek!!

    Specjalnie poprzekręcał plany Lepistoe, żeby wywindować swój tyłek na trenera kadry A!

  • Malyszomaniak profesor
    @Zkuba36 @Usia

    Super moim zdaniem ocena jak najbardziej prawidłowa i pozbawiona emocji kibica a przynajmniej tych które zasłaniają rzeczywistą ocenę.

    Usia masz rację i miałaś ją kiedy pisałaś o błędzie takiej ilości skoków w Zakopanym. Niemniej jednak tak jak pisał to ZKuba36 jest szansa ,że to zaowocuje w późniejszych startach a nawet na MŚ w lotach. Oby i żeby ten tragiczny początek nauczył i przestrzegł wszystkich przed dalszym popełnianiem błędów i wzmógł chęć do nie traktowania tego sezonu ulgowo.

  • anonim
    Glupoty!

    Adam przyjechał we wtorek prosto na konferencję prasową, i bynajmniej żadem sponsor go nie trzymał w Waeszawie od poniedziałku, sam wspominał o tym, w któryms wywiadzie, że był w domu lącznie z poniedziałkiem.
    Dopiero we wtorek pojechał prosto do warszawy !

    Ku....e normalne bzdury !


    Dajcie newsa o urodzinach jego ! Bo szłu ludzie dostaną !

  • anonim
    URODZINY ADAMA !

    Zapomnieliście czy co ?
    Dzis Adam obchodzi 30-ste swoje urodziny dajcie jakiegos newsa, gdzie mozna mu zyczenia składać.
    Wałlkowanie wciąż Kuusamo nie ma seznu !

  • kolesio weteran
    @Adrian

    OK - a co powiesz o tegorocznym LGP - czy Kamil przed finałowym skokiem po swoje 1. zwycięstwo konsultował się z psychologiem?

  • Malyszomaniak profesor
    @MarcinBB

    Jedno jest pewne Artykuł jak widać wzbudza kontrowersje i sporą dyskusję. Ale dyskusję na wysokim poziomie co może tylko świadczyć o tym że ogólnie jest wyższy poziom komentujących. Dlatego nawet jeśli się nie zgadzam to szanuje inne zdanie zarówno Autora jak i komentujących.

    Niemniej jednak w punkcie z Kamilem o jego psychice nie zgadzam się i uważam że to są bardziej żale kibica do zawodnika oraz próba wymuszenia pewnych działań ze strony reprezentujących nas zawodników niż ocena prawdziwa sytuacji.

  • Malyszomaniak profesor
    @Adrian

    A żeby nie było że wale wszystko w czambół.

    Technicznie artykuł jest jak najbardziej OK i super.

  • Malyszomaniak profesor
    @Adrian

    autor: Adrian D. (adrian512@op.pl) , 02 grudnia 2007, 22:45
    @kolesio
    A wiesz co powiedział Stoch po przywołanych przez Ciebie MŚ w Sapporo? Po konkursie, w którym zajął 13 miejsce powiedział, cytuję dosłownie:

    "Wszystko zrobiłem źle, dosłownie każdy element. Zjadła mnie trema, a ja naprawdę chciałem tu walczyć o medale. Skok mi się kompletnie nie udał. Nie pocieszajcie mnie, bo jestem wściekły!"


    A co myślałeś że powie ? No źle wyszło ? Nie no w sumie może być ?

    Był wściekły że mu się nie udało może powiedział to na wyrost . Wypowiedź często po skoku po nieudanej próbie daje takie efekty brak pewności siebie zawiedzenie itp.
    Trzeba było z nim porozmawiać a dowiedzieć się trochę o Kamilu jakim jest czy rzeczywiście brakuje mu pewności siebie siły psychicznej. O to mi chodzi że sugerujesz iż Kamil jest niedojrzały psychicznie że nie jest silny i potrzebuje pomocy. Ty "PISZESZ ŻE POTRZEBUJE POMOCY" a spytałeś Kamila czy rzeczywiście potrzebuje pomocy ? nie zaraz po nieudanym skoku bo wtedy to każdy potrzebuje ale przed sezonem lub po nim lub pomiędzy konkursami ? (To akurat według mnie nie było Obiektywne (Pisze do Marcina))

    Dlatego jak dla mnie artykuł zjadliwy żeby nie powiedzieć ziejący jadem o klęsce nie podoba mi się można pisać o klęsce można rozważać jej przyczyny ale pisanie o swoich osądach jako o pewniku jest moim zdaniem zbyt wygórowaną samooceną wiedzy autora o tajnikach skoków i samych skokach. (To trochę jak by dziennikarz pisał przypowiastki i bajki opierając się na opowiastkach i bajkach pisanych przez innych) Brakuje mi w tym profesionalizmu brakuje mi merytorycznej oceny a jest jedynie Autor "zawiedziony kibic " opisujący swoje rozgoryczenie wynikami naszych reprezentantów na pierwszych zawodach.

    Nikt nie neguje że było źle ale sugerowanie jakoby że jest tragicznie i że należy wszystko wywracać do góry nogami jest nadinterpretacją ocen tego występu.

  • Michał doświadczony
    100 lat

    Wszystkiego najlepszego dla naszego mistrza , ORŁA Z WISŁY , dużo szczęscia na skoczni , szczególnie wiatru pod narty , i samych zwycięstw , 100 lat MISTRZU :)

  • era początkujący
    Technika

    Skoki oglądam już tak 10 lat i co zauważyłem u naszych skoczków, a co się w zasadzie od jakiegoś czasu nie zmienia to słaba technika. Żyła wygląda jakby skakał 3 raz w życiu, podobnie Kot. Stoch wygląda trochę jak kiedyś Herr czy Jussilainen, którzy wiele nie zwojowali. Popatrzcie na skoczków austriackich, taki Schlierenzauer w locie, prezentuje się lepiej od nawet Małysza. Wniosek z tego taki, że za dużo u nas treningów na małych skoczniach, powinny być 3 duże skocznie i na nich 15/16 latkowie powinni kontynuować trening.

  • anonim
    Prawidłowość

    Czy Murańka był tak rewelacyjny na MP gdy jak równy z równymi walczył na krokwi z kadrą "A"?
    Klimek może i był fantastyczny ale o kadrze już wtedy mozna było sądzić że nie są przygotowani do sezonu?
    Może lepiej by było jakby Stoch, Kot i Żyła poskakali trochę w PK i tam wzorem Jandy odbudowali się?

  • Usia profesor
    @vegx

    Jak widze na głupoty potrafisz reagować, ale newsa o urodzinach to juz dac nie potrafisz.
    Kiedy juz ten Tad wróci?

  • karian początkujący
    urodzinyA,MALYSZA

    zycze cizlota na mistrzostwach swiata w lotach 5 kuli tez ci zycze uraduj nasze oblicze
    pokaz ze polak potrafi
    dlugich skokow do vancowuer i na koncie kilku zer
    duzo zdrowia i radosci no i mnostwa mnoostwa gosci

  • vegx redaktor

    @Usia
    Na litość. Skąd ty masz takie informacje? Byłem we wtorek na konferencji w Wawie i Adam prosto z trasy na nią przyjechał.
    Wiec o jakim poniedziałku mówisz?

  • Usia profesor
    @ZKuba

    Skoczkowie przyjechali późno bo od poniedziałku sponsorzy trzymali ich w Warszawie (tylko po co?) a potem być może załatwiono im najtańszy lot na północ (jak to bywa zwyczajem!) a że najtańszy leciał w środe, to polecieli w środę.
    Do Trondheim proponuję polecieć w piątek :P, może zdążą na kwalifikacje :PPP

  • Carmen stały bywalec

    Spokojnie !:)

    Kuusamo było kleską ? tak.. niestety Forma była i to ogromna tylko w słowach a nie czynach. Ale zarazem jednak nie można pominąć tego że jak sam p. Lepistoe Czy nasz Orzeł Adam tak mówili musiało być to podparte mocnymi argumentami i obiektywnym stanem rzeczy.. jednak wyszło tak jak wyszło.. czemu? do teraz nie potrawie sobie odpowiedzieć na to pytanie nie wiem może oni byli tak pewnie siebie.. i rzeczywiście przegrali te zawody w głowach .. jedno jest pewne o tym trzeba zapomnieć jak najszybciej.. A dla tych którzy trąbili o mega formie jest to lekcja pokory że czasem lepiej ugryźć się w język.. chociaż cały czas zostanę przy zdanie że forma MUSIAŁA być inaczej nie było by tego gadania.... teraz nowy konkurs zapewne całkiem inne podejście wnioski wyciągnięte dlatego już musi być tylko lepiej.!

    Cofnę się jeszcze do Lgp Fantastyczne starty Małysza do teraz niemal każdy jest pewien że gdyby nasz Mistrz wystartowałby w dwóch ostatnich konkursach wygrałby a Morgi obszedł by się tylko smakiem.. Kamil pod nieobecność Adama spisuje się fantastycznie ! I co Forma znikła? o napewno nie Hannu by na to nie pozwolił dlatego mimo porażki w Kuusamo po której już ochłonęłam jestem optymistycznie nastawiona przed dalszą częścią sezony
    A uwierzcie mi wiara czyni cuda:))


    ----------------------------------
    Jeszcze coś każdy piszę że Adam już i tak zrobił swoje że dostarczył nam tyle radości.. Ja się rzecz jasna z tym zgadzam absolutnie .. ale..
    Sam Małysz ma takie marzenie że chce odejść w blasku chwały tak jak jego idol Jens Weissflog trzymając Puchar w ręku a na szyi medale pobłyskujące w słońcu... On jest w stanie to zrobić i tego mu życzę chodź oznaczyło by to koniec kariery.. a on zasłużył jak mało kto na taki że tak powiem happy end...
    Proszę mnie też źle nie zrozumieć gdyby się tak nie stało to nic... jego dokonania i tak wpiszą się już nastałe w ten sport

    Pozdrawiam :)

  • strong return doświadczony
    pożyjemy,zobaczymy...

    Aha! I jeszcze taka mała dygresja odnośnie młodych zawodników ogólnie.Mówicie np.,że Karelin i Rosiliakow(przynajmniej latem są obiawieniami)Macie rację,lecz klue sprawy polega na czym innym...Nikt nie da gwarancji ,co z nimi będzie za parę lat,może będą na podium,tudzież podzielą niechlubny do końca los Benkovica.Dlaczego Velli Matti Lidstroem jest teraz cieniem samego siebie,a bywał za dawnych lat na podium,a talentu nie stracił,bo jego się nie traci?(chyba)Dlaczego Happonen skacze tak w kratkę w poszczególnych sezonach,a ma doskonałe możliwości?Odpowiedż-bo to wszystko nie jest takie proste,a skoki są jedną z najtrudniejsztch i najbardziej nieprzewidywalnych dyscyplin sportu.Zaraz może się okazać,że Stoch poszedł do góry,a Karelin jest słabszy.O Austriakach nie mówię ,bo ta ich szkoła w Stams jest niezwykła i kształcu ewenementy,po prostu fenomenów!Pozdrawiamdo następnego postu:)

  • vegx redaktor

    Może i racja. Jemu tak prawde powiedziawszy te zwyciestwa teraz na nic nie sa potrzebne. Z kim ma sie scigac? I tak ma już 4 kryształowe kule czyli 2 razy tyle ile Peterka, Schmitt i Ahonen. Ma wiecej zwyciestw niz ktokolwiek ze skaczacych, wiecej medali MŚ. Moze sobie spokojnie szlifowac forme na TCS a potem jak walnie z kopyta to i 500pkt odrobi (jak ubieglej zimy, bo jeszcze sobie przewage zrobił 130+pkt [gdyby nie Oslo to by ponad 200 było]).
    Morgi ma mocna konkurencje tak wiec na pewno nie bedzie sobie seryjnie wygrywał jak Janne czy Adam swego czasu.
    No poza tym te magiczne 2 tygodnie, analizowałem wyniki wielu dobrych skoczkow z ostatnich lat i czesc na inauguracji skakala slabo a juz tydzien-dwa pozniej blisko podium a nawet na podium.

  • MarcinBB redaktor
    bezstronność a obiektywizm

    @Adrian
    A ja akurat uważam, że byłeś obiektywny. Czym bowiem jest obiektywizm? Obiektywizm nie jest ani brakiem stronniczości, ani neutralizmem.
    Obiektywizm to podejście do danego problemu bez uprzedzeń. To zauważanie obu stron medalu. Wydanie sądu na podstawie faktów i wszystkich aspektów. Nie może jednak oznacza braku oceny. Nawet najbardziej obiektywny człowiek nie może powiedzieć że w Kuusamo nic się nie stało, tak jak nie może powiedzieć, że Hitler był dobrym człowiekiem.
    Ba - to właśnie obiektywna ocena tego konkursu zmusza każdego nas nazwać te występy porażką a mówienie "nic się nie stało byłoby nieobiektywne.
    Nawet własne zdanie można zaprezentować w sposób obiektywny. I Ty, może poza oceną psychika Kamila (bo na obiektywną ocenę masz chyba jednak za mało danych - choć ja na przykład Twoją subiektywną opinię podzielam)
    byłeś w swym artykule obiektywny.

  • strong return doświadczony
    @ vegx

    Dokładnie,chyba póżno jest i dlatego jestem trochę zakręcony;) Takie przykłady można mnożyć, np.chociażby powrót Małysza do wielkiej formy w ciągu jednego dnia w Zakopanem przed Igrzyskami w Salt Lake...A np.Kasai,który oprócz nie ma co ukrywać "fartownego" zwycięstwa w Wilingen,nie pokazał za wiele...A w Predazzo zdobył trzy brązowe medale. To już przykład abstrakcyjny,ale mający obrazować jedynie to,że formę można zawsze poprawić.Wspomnę jeszcze o finiszu po kiepskim początku Romerena,który dał mu trzecie miejsce w generalce kilka lat temu.

  • MarcinBB redaktor
    garść uwag osobistych i nieosobistych

    1. Były już osoby które o tym wspominały ale i ja wspomnę raz jeszcze - pocieszanie się faktem, że rok temu Małysz był 34 a w sobotę 16 - więc jest lepiej, jest równie mądre jak użalenie sie nad katastrofalnym i gwałtownym spadkiem formy Roka Urbanca - w końcu w Zakopanem wygrał konkurs, czemu już tydzień później nie?
    2. Być może ten występ nie był klęską, tylko dotkliwą porażką, bywały już takie fatalne konkursy, ale nigdy nie były poprzedzane takimi buńczucznymi zapowiedziami zawodników i trenerów. Ekipa sama ukręciła na siebie bicz, bo podbijali bębenek i to podbijali głośno. Gdyby zapowiadali z góry, że jeszcze nie są w gazie i szykują formę na później, nie byłoby szoku, tylko umiarkowane niezadowolenie.
    3. Oczywiście to nie musi oznaczać, że czeka nas kiepski sezon, ja osobiście wciąż głęboko wierze, że to może być najlepszy sezon, z triumfującym Małyszem i Stochem w pierwszej "10", z punktującymi innymi zawodnikami, i zwiększonym limitem. Ale falstart wyglądał fatalnie. Szczególnie na tle zapowiedzi.

    Nie rzucajcie się więc na autora tego tekstu i nie próbujcie wkładać mu w usta słów których nie powiedział.
    Gorzka prawda, ale prawda. To nie jest artykuł sprawozdawczy, autor ma prawo do wyrażenia swej opinii nawet jeśli o pewnych sprawach mówi bardzo kategorycznie. A już zupełnie nietrafione są zarzuty o brak obiektywizmu czy rzetelności. Drogi Krzyśku (Małyszomaniaku) - cenię Twój zapał w rozsiewaniu dobrej energii i chęć bycia ze skoczkami na dobre i na złe. W mej opinii autor ma takie samo nastawienie. Tylko używa innych metod.

  • anonim
    Adam Małysz

    Adam Małysz jest 4-krotnym mistrzem świata, 4-krotnym zdobywcom kryształowej kuli, 38-krotnym zwycięzcą zawodów pucharu świata, zwycięzcą turnieju 4 skoczni, dwukrotnym medalistą olimpijskim!Jeśli o mnie chodzi nic już od niego nie wymagam,dostarczył mi tyle radości że będzie dla mnie bohaterem na zawsze.Nie mówię tego dlatego, że już w niego nie wierzę, broń Boże, wierzę w niego bardzo i jestem pewny, że on jeszcze sporo osiągnie i to już w tym sezonie.Ja tylko chciałbym prosić o to żeby nikt nigdy go już nie krytykował bo nikt nie ma takiego prawa. Adam dość już zrobił dla polskich skoków i dla polskiego sportu i już na zawsze będzie POLSKIM ORŁEM, na zawsze!On porostu jest najlepszy z najlepszych!
    POZDRO ;)

  • vegx redaktor

    @stron return
    Małysz w Libercu nigdy niczego nie wygrał, a w sezonie 2004/2005 triumfował w Harrachovie.

    A swoją drogą, pamiętam jak rok temu Ljoekelsoey miał w grudniu problemy z wejsciem do 30 a podczas lotów w Vikersund lądował na buli. Jakis miesiac pozniej zdobył medal na MŚ w Sapporo.

  • strong return doświadczony
    małe sprostowanie

    Oczywiście nie po a "na" turnieju(w odniesieniu do Hanniego) i "coś" o ewentualnie popełnionych błędach można będzie powiedzieć po Engelbergu.Pozdrawiam.

  • strong return doświadczony
    @Rece1ver

    Co ty piszesz? O ile pamiętam to Sven Hannawald również bardzo żle,a wręcz fatalnie rozpoczynał Puchary Świata w sezonach,które przyniosły mu najwięcej profitów i korzyści.To on jako pierwszy wygrał 4 konkursy po turnieju,a w pierwszych zawodach go wycofano-rok póżniej podobnie. Druga sprawa ,za kadencji Kuttina jeszcze Małysz po słabszym początku,w środku sezonu uzyskał znakomitą formę.Poem było niedobrze,lecz nie o to tutaj chodzi.. O ile mnie pamięć nie myli ,to w dwa tygodnie póżniej,po Kusamo Polak wygrał w Libercu ,dysponując może nierówną jeszcze formą.A przepraszam,pamiętam jeszcze (niezbyt może dokładnie,ze względu wtedy niewielki na wiek) jak Primoz Peterka sięgając po drugą w karierze Kryształową prezentował różny poziom i wywalczył ją dopiero w końcówce sezonu.Nie porównuj Jandy z Adamem,bo ich osiągnięcia są nieporównywalne,Ahonen to zupełnie inna sprawa.Sami nie jesteście trenerami,ponieważ jesteście -jak ja antyspecjalistami.Małysz nie musi zdobywać piątej kuli -naprawdę...Może ten wypadek przy pracy wyjdzie wszystkim na dobre,że nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca.Jeśli Małysza skoki będą bawiły to może być on dla mnie 60.Moja percepcja nie obejmuje tylko jednego faktu,jak można prognozować coś po jednym weekendzie.Pierwsze analizy mówiące mogą występować,dopiero po Engelbergu,a przed TCS.Za literówki sorry.

  • anonim
    dobry tekst

    Część fanów polskiej drużyny jest tak zaślepiona, że i już po chwili traci możliwość trzeźwej oceny faktów. A jakie są fakty widać gołym okiem. Choć ja bym użył w tytule słowo "Kompromitacja" - bardziej pasuje. Mozna gdybać co będzie dalej ale w Kussamo była kompletna klapa. Trzeba zobaczyć jaki postęp dokonał się w drużynie Rosyjskiej. Jeszcze nie tak dawno nie byli w stanie nam zagrozić a teraz spuszczają nam takie lanie. A Czesi?

  • anonim

    Wszyscy ktorzy pisza ze bedzie dobrze tylko daltego ze przed rokiem W kusamo Adam byl 34 a wiemy jak skaczyl,poprostu sie kompromituja.Poruwnywanie konkursow z zeszlego sezonu gdzie Malysz na treningach byl w czoluwce a w konkursie przeszkodzil mu wiatr podobnie jak pierwszej 15 pucharu swiata z tegorocznym konkorsem przy pieknej pogodzie gdzie nasz kadra skakala po 115m przy skokach po 140 metrow kilkunastu zawodnikow na 2 najwiekszej po Wilingen skoczni swiata(to tak jak by skakali na bule na mniejszej skoczni) uwazam za oszukiwanie samych siebie albo kompletny brak pojecia o dyscyplinie.


    bez urazy.

  • Anika profesor

    I jeszcze jedno. Nie w tym jest sedno, ze chłopcom "nie wyszło", ale w tych przedkonkursowych zapowiedziach i w hurraoptymizmie szkoleniowców i działaczy.

  • Anika profesor
    @dr Dre

    Jeżeli 15 pkt Polski do 609 pkt Norwegii nie jest klęską, to co nią jest?

  • Anika profesor

    Puchar Narodów po 2 konkursach:
    1. Norwegia 609 pkt
    2. Austria 546
    3. Finlandia 418
    4. Słowenia 274
    5. Niemcy 238
    6. Japonia 175
    7. Szwajcaria 144
    8. Rosja 102
    9. Polska 15

  • Tytek początkujący
    Adam

    Ronaldo mawial,ze jak strzela bramki jest szczuply i piekny, natomiast gdy nie strzela jest gruby i brzydki. W Kuusamo patrzac Na Malysza odnosilem wrazenie,ze jest taki maly i wystraszony siedzac na belce... Smutne :(

  • anonim

    Adam nie wyciagnie zadnych wnioskow tak jak nie wyciagnol ich Ahonen i Janda w poprzednim sezonie,bo to po prostu nie mozliwe.Skoki to taki sport wktorym blendy popelnione w przygotowaniach do sezonu sa nie mozliwe do naprawienia w trakcie trwajacego sezonu,mozna oczywiscie robic nerwowe ruchy wycofac zawodnika z konkursow i spokojnie trenowac ale jak wiemy z przeszlosci
    (lata lekkiego kryzysu adama) to dzialania krotko trwale i nie przynszace znacznej poprawy formy skoczka.Obawiam sie ze to inni zawodnicy beda odgrywali czolowe role w tym sezonie,Adam pewnie otrze sie o podium kilka razy ale o 5 kuli mozemy zapomniec.

  • Divine JazOOn profesor
    jedno słowo

    Psycholog.

  • Dwa tysiące sześć doświadczony
    @dr Dre

    Rozumiem o co Tobie chodzi. W perspektywie całego cyklu Pucharu Świata zawody w Kuusamo nie mają takiego wielkiego znaczenia, zwłaszcza, że do najważniejszych imprez sezonu pozostało jeszcze sporo czasu. Ja również patrzę z optymizmem na kolejne konkursy. Ale nie przeszkadza mi to pójść nawet dalej niż autor arta i nazwać klęską nie tylko występ Polaków w Kuusamo, ale i we wczorajszym i dzisiejszym Pragelato a przecież RANGA tych zawodów jest jeszcze niższa. Pozdrawiam :)

    Nie rozumiem o co chodzi @MManiaku, artykuł dość obiektywny i napisany z dystansem (może oprócz wątku z Kamilem i osobistej refleksji autora nad jego psychiką) ale całość w porządku. A tamten feralny artykuł a Robercie to chyba inny redaktor popełnił (przeprosił później za niego, więc nie przywołuje nazwiska).

  • Adrian D. redaktor
    @kolesio

    A wiesz co powiedział Stoch po przywołanych przez Ciebie MŚ w Sapporo? Po konkursie, w którym zajął 13 miejsce powiedział, cytuję dosłownie:

    "Wszystko zrobiłem źle, dosłownie każdy element. Zjadła mnie trema, a ja naprawdę chciałem tu walczyć o medale. Skok mi się kompletnie nie udał. Nie pocieszajcie mnie, bo jestem wściekły!"

  • kolesio weteran
    Kamil

    Nie róbcie z Kamila małego dziecka!
    Kuusamo 2007 to osobny temat - pod wieloma względami.
    Kamil - jak ma dobra formę i wystarczającą "ilość" pewności siebie wynikająca z tej formy - to nie zawodzi. Dwa najlepsze przykłady:
    - MŚ Sapporo - skakał po dużą presja i skakał jak mógł najlepiej.
    - LGP 2008 - był pod presją w 2 ostatnich konkursach i świetnie sobie z tym poradził.

    Nie ma sensu więc sugerować, że bez psychologa Kamil to jakaś ...roślinka.

  • anonim

    i?

    Wiesz co to gwara goralska?
    Jeslibys nie zauwazyl to Marcin stara sie ostatnio w wywiadach.
    Posluchaj jak mowia Niemcy w wywiadach

  • dr Dre stały bywalec
    Dwa tysiące sześć

    @Dwa tysiące sześć

    Kolego ale zauwaz RANGA zawodow, RANGA, MS a nie konkurs ps badz druzynowy i w dodatku pierwszy i drugi w nowym sezonie zimowym, pozdrawiam :-) juz szykuje sily na doping :-D

  • anonim
    Bachleda i jego poziom

    Zapomniałem dodać najlepszego.

    ,,No jo, ja żem skoczył trochę dobry skok ale tylko na drugie miejsce, bo Adam skoczył troszeczkę dalej i wszystkich znokautwał. Jednak wydaje mi się że jestem bardzo zadowolony bo jestem w okropnej formie, a to drugie miejsce to zawsze najniższy stopień podium.
    Myślę że jak dalej będę w tak dobrej formie skakał to mogę przebrnąć, oczywiście przy odrobinie szczęścia kwalifikacje w Obersdorfie do Pucharu Kontynentalnego.
    I na koniec chcę jeszcze pozdrowić moją dziewczynę, mo mnie znów skrzyczy, jak tego nie zrobię. "

    (MArcin Bachleda udziela wywiadu po MP dla TVP1)

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @Dr Dre
    Każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania. Tobie nie spodobał się artykuł, choć nie rozumiem dlaczego. Jak dla mnie użycie słowa "klęska" jest jak najbardziej trafne. Dla Ciebie nie - cóż, to Twoja opinia, mnie nie przekonuje Twoja argumentacja. Jeżeli klęską nazywasz występ Hanniego w Predazzo (gdzie zajął 7. i 24. pozycję i występ Austriaków na MŚ (których? nie pamiętam żeby zajęli kiedyś miejsce poza dziesiątką w drużynówce) to jak nazwać występ Polaków w mijający weekend?
    Czym innym jest z kolei dopingowanie i kibicowanie naszym skoczkom przed kolejnymi zawodami. Ja wierzę, że będzie lepiej dużo lepiej. Jeśli obcięcie o pół metra progu skoczni w Ruka tak rozregulowało niektórych skoczków, że w drugiej serii skakal po 20-30 metrów bliżej (i 10 - 20 metrów bliżej od Adama) to w Trondheim może być podobnie. Jeśli są przeciążeni treningami to z zawodów na zawody (podczas, których na treningi nie ma zbyt wiele czasu) może/powinno być coraz lepiej - po tej klęsce w Kussamo.

    @Usia
    Psycholog potrzebny od wczoraj. Też tak myślę. I niczego nie rozumiem - zawodnicy chca psychologa, Tajner twierdzi, że psychologa załatwi jak tylko będą sygnały od sztabu trenerskiego, że jest potrzebny. Więc o co chodzi? Ja widzę 3 możliwości:
    a) zawodnicy nie potrzebują psychologa, tylko tak mówią, żeby jakoś usprawiedliwić swoje ewentualne porażki (brak psychologa w kadrze jako wymówka),
    b) zawodnicy potrzebują psychologa, proszą o to trenera, ale on ma to gdzieś,
    c) zawodnicy i sztab trenerski chcą psychologa, ale działacze mają to gdzieś - a Tajner kłamie, mówiąc że nie dostał żadnych sygnałów od sztabu :)

  • Adrian D. redaktor
    @Małyszomaniak

    Kto nie ma wątpliwości? Ja nie mam wątpliwości, nikt intersujący się choć w najmniejszym stopniu skokami nie ma wątpliwości i wreszcie sam KAMIL STOCH nie ma watpiwości. Sam nie wiem w ilu wywiadach czytałem, jak mówił ze nie wytrzymał presji, zjadła go trema, że za bardzo chciał, ze nie wyszło bo za bardzo się stresował. Przeciez ja sobie tego nie wymyslam, to jego słowa! Więc tez zarzut uważam za absurdalny.
    Co do braku obiektywizmu. Drogi kolego felieton jest takim gatunkiem dziennikarstwa, w którym nie ma miejsca na obiektywizm, który został stworzony po to, by prezentowac swe jak najbardziej subiektywne i osobiste widzenie. Ja skorzystałem z tego przywileju i napisałem cos z czym się absolutnie nie musisz zgadzać i ostatnią rzecza na której mi zależało to to, żeby ten tekst był obiektywny!
    Pozdrawiam serdecznie.

  • kibic_malysza profesor

    Po treningu w trondheim będzie można stwierdzić czy to skocznia naszym w Kuusamo nie pasowała rzeczywiście czy są bez fromy, póki co poczekajmy bo niewiele już do Trondheim dni zostało.

  • dr Dre stały bywalec
    oj ludziska

    a teraz cos z innej beczki, ja tam ide zaraz szykowac sily na piatek na doping dla polakow, bedzie trening w trondheim :-)

  • Malyszomaniak profesor
    zeby nie przedłużać

    1) Artykuł nie podoba mi się bo :
    a) Jest nie rzetelny i nie obiektywny
    b) osądza i posądza oraz ponad "wszelką wątpliwość" feruje wyroki i to w sposób jakoby wszyscy byli tego pewni (choć ja nie jestem tak jak autor)
    c) swoja klasa przypomina raczej tekst o Robercie Matei wykonastwa tego samego autora.

    Trochę więcej wiedzy o :
    a) Kamilu Stochy po przez rozmowę z nim (jeśli się feruje wyroki oczywiście a nie dywaguje)
    b) o Psychologi sportu i o tym jak to działa Polecam rozmowę z Pewnym doktorem na AWF i dowiedzeniu się co i jak działa po przez Psychologię sportu
    HOWG !

  • Ana-AneCzka początkujący

    Nie ma się co martwić...
    za tydzień będzie lepiej...

  • Adrian D. redaktor

    I powtórze jeszcze raz dla mnie ten wynik to klęska. Jesteśmy w końcu piatą drużyną ostatniego Pucharu Narodów, piątą drużyną ostatnich MŚ, piatą drużyną ostatnich igrzysk olimpijskich, drugą drużyną Letniej Grand Prix i przede wszystkim, co potwierdzają przedsezonowe wypowiedzi drużyną z wielkimi aspiracjami. A dla takiej drużyny wynik z Kuusamo to klęska.
    Ale cieszę się że na tym forum przeważają optymistyczne opinie i glosy pełne nadziei. To jest bardzo budujące. Kibicujmy wspólnie naszej drużynie.

  • dr Dre stały bywalec
    autor

    Też mysle ze troche ryzykowne stwierdzenia padly co do Kamila, ale jednak apeluje niech trenerzy sami osadza sytuacje, oni najlepiej znaja zawodnikow, to ze psycholog jest w innych ekipach nie oznacze ze wszyscy zawodnicy tych ekip z niego korzystaja, pozdrawiam :-)

  • dr Dre stały bywalec
    autor

    Panie Adrianie, ja takze bym chcial zeby polacy jako zespol wypadli w kuusamo dobrze, ale juz nie chce mowic o tym wystepie, wypadlo slabo, a trenerzy mysle ze moga wiedziec czemu wystep byl slaby, do kamer mowia ze nie wiedza ze wsystko zrobili poprawnie, ale tak trzeba mowic zeby dziennikarze nie zrobili z tego afery ze zle polacy przygotowani, jak dla mnie polacy za malo skakali na sniegu na skoczniach w finlandi norwegi czy austri, wiec potrzebuja nieco czasu zeby dojechac do poziomu przetarcia na kilku skoczniach swiata, tylko ze to juz powinno byc wczesniej zrobione, ale to tak na marginesie, jednak 3mamy mocno dalej kciuki oby to byl zly poczatek dobrze zakonczony

  • Malyszomaniak profesor
    echhh alez głupio napisane

    Co to za pisanie "nie ma wątpliwości, że jest to skoczek o wyjątkowo kruchej konstrukcji psychicznej. Zaryzykuję stwierdzenie, że bez stałej, regularnej i fachowej współpracy z psychologiem Kamil nigdy nie przebije sie do światowej czołówki i nie będzie skakał na miarę swojego, ogromnego przecież, talentu."

    Chodzi rzecz jasna o Kamila.

    Kto pisze artykuł o kimś takim jak Kamil w ten sposób nie znając Kamila nawet nie zamieniając z nim paru słów.


    Jak może autor napisać że nie ma wątpliwości (kto nie ma ? ) Autor ? A może my wszyscy ? A może Trenerzy ? A może Kamil ?

    Technika Psychologi sportu Drogi autorze poczytaj o Psychologi sportu zastanów się nad osądzaniem i mówieniem "NIE MA WĄTPLIWOŚCI". A może nade wszystko porozmawiaj choć raz z Kamilem o tym zanim zaczniesz ferować osądy tak jak kiedyś o Robercie Matei.

    Jak na felietonistę i redaktora tego portalu moim zdaniem nie jesteś nawet o krok od obiektywizmu i rzetelności w swoich osądach.

    Jeśli kogoś chwalisz nie musisz specjalnie tego udowadniać ale jeśli kogoś osądzasz udowodnij to rzetelnie i uczciwie z podaniem dwóch punktów widzenia.


    Wojtku z Hól pojaw się wyprostuj te posadzenia i pomówienia jakoby Kamil był słaby psychicznie. Nie ładnie jest pisać w ten sposób o kimś kogo się nie zna.


    Pozdrawiam

  • kocinka stały bywalec

    Nie ma co się załamywać. To był dopiero 1 start w sezonie. To dopiero poczatek. Myślę że koniec będzie należał do nas :)

  • Adrian D. redaktor

    Panie Zenobiuszu!
    Nie chcę oceniać przygotowania kadry do sezonu i tego nie czynię. Oceniam występ Polaków w pierwszych konkursach i staram się zdiagnozować przyczyne tak słabego występu. A nie twierdzę, że jest nią nieodpowiednie przygotowanie naszych skoczków, tylko brak właściwej opieki psychologicznej.

    Panie dr Dre!
    Pyta pan po co mi superforma na początku sezonu. Prosiłbym jednak dokładnie czytać tekst. Niby w którym miejscu życzyłbym sobie, zeby polscy skoczkowie prezentowali superformę!? Chciałbym, jak chyba wszyscy polscy kibice, żeby taka inauguracja wypadła przynajmniej poprawnie w wykonaniu polskich skoczków, zwłaszcza kiedy wszyscy bezpośrednio zainteresowani wmawiają nam , że czeka nas rewelacyjny występ.

  • dr Dre stały bywalec
    :-)

    @vegx

    Dla mnei to była wpadka, klęski podałem poniżej w swojej 1 wypowiedzi i podkreslam raz ejszcze odnioslem sie do naprawde znacznych klesk w tych przykladach, natomiast nie mozna nazawac kleska wystep po 2 konkursach skoro tak jak mowilem austriacy kompletnie zawiedli na ms prowadzeni przez kojonkoskiego, kiedy do widhoelzl byl wczesniej w superformie w japonii, a co do morgiego, jest mocny raczej nei sadze ze spuchnie w kranj, dotrzyma do lotow tak mysle, no chyba ze bedzie ciagle skakal jak wariat:-) wtedy obciazenia wczesniej dadza znac a i jeszcze co do vegx, wspierajmy razem reprezentacje i adama, bo naprawde bedzie placz jak skonczy kariere adam. A co do jego formy to nie sadze zeby byl wysoko w trondheim, jednak powinien zdecydowanie lepiej sie zaprezentowac jesli to rzeczywiscie profl skocznki mu nie pasuje, jak pomyslec glebiej to np pragelatto mu zawsze nie pasowalo, jednak nie skakal tam az tak zle, czasem wrecz wysmienicie, no nic koniec spekulacjom zobaczymy juz na treningach, serdecznei pozdrawiam wszystkich, kibicujmy polakom wspolnie.

  • ks94 bywalec

    wydlug mnie malysz juz zrobil swoje niech inni polacy zaczna skakac a nie tylko nasz mistrz;/

  • fajter1974 początkujący
    Po co te teksty

    Niektorzy to by chcieli zeby Adas wygrywal wszedzie i wszystko,dajcie mu kur.. spokoj,malo wam wygral i jeszcze wygrywac bedzie.Autor tego tekstu u gory niech nie bedzie takim pesymista.Szesnaste miejsce Adama to swiatowa czolowka,jak orzel skoczy troche slabiej(wedlog niektorych 16 miejsce -ja tak nie mysle) to juz gadka e .... nie ma formy ,a jak lepiej to nasz Adas itp......Ja jestem zawsze z nim -na dobre i na zle

    p.s Prawdziwy kibic

  • vegx redaktor

    @dr Dre
    Coś kręcisz. Przecież chyba nikt nie ma watpliwosci, ze konkurs w Kuusamo to była nasza klęska.
    Nikt nie mówi, ze tak bedzie dalej, ale fakty mówią za siebie.

  • dr Dre stały bywalec
    @vegx

    A i jeszcze jedno, jesli juz czyutasz artykul to czytaj tez dokladnie co ja pisze, bo ja dalem przyklady klesk, skoro napisalem czym moze byc kleska, to znaczy tymbardziej moją racje w stosunku do autora ktory ocenia jedynie wlasnie te 2 konkursy.

  • anonim

    Panie Adrianie! Ależ naprawdę nie musi Pan oglądać tak skaczącej reprezentacji Polski. Ani też skaczącej inaczej. Może Pan w ogóle zrezygnować z oglądania skoków.
    Uprzejmie przepraszam wszystkich którzy czują się urażeni, ale jeżeli ktoś chce oceniać przygotowanie kadry do sezonu po jednym konkursie drużynowym i jednym indywidualnym (i to w dodatku na jednej skoczni), to jak dla mnie zna się na wszystkim, ale na pewno nie na skokach.

  • dr Dre stały bywalec
    @@

    @vegx

    Raczej sam sie zastananow, nad czytaniem bo masz chyba problemy z rozumieniem tekstu, autor nazywajac artykul "Po klęsce w Kuusamo..." dal do zrozumienia, ze subiektywne odczucia jego po konkursach w kuusamo to odczucia po klesce, wiec wystep reprezentacji ocenil jako kleska.

  • dr Dre stały bywalec
    :-)

    @Dorota_K_S

    :-) Nie, dorotko, schlieri to nie byla kleska, jest to zbyt mlody zawodnik by stawiac na niego obciazenia wygrania krysztalowej kuli, dlatego tez w miare jest oszczedzany, tutaj nie mozna mowic o klesce, natomiast jaco tez nie byla to kleska, gdyz wygral tcs kilka konkursow ps, ewentualnie ms, ale to tez jego 1 start pucharowy wiec jest usprawiedliwiony, pozdrawiam

  • anonim
    Adaś

    Ludziska nie dramatyzujcie tak.
    Jeśli chodzi o Małysza to chwilowo jest przemęczony, zbyt dużą ilością oddanych skoków. Powinien sobie w Trondheim odpuścić kwalifikacje i serie próbne, to będzie good.
    A pozaty mówił że kompletnie nie pasuje mu ten nowy próg na Rucce. Albo się wybije za wczeście, albo wcale.
    Ja obstawiam że Adam już w Trondheim przynajmiej zajmie 3 miejsce. A Morgi tą swoją formę najdłużej utrzyma do zawodów w Kranj. Będzie dobrze

  • vegx redaktor

    @dr Dre
    Nie ma zgody. Autor napisał wyraźnie "po klęsce w Kuusamo", co odnosi sie do tego jednego konkursu (dwóch w sumie) a nie całego sezonu. Co będzie dalej? Zobaczymy. Ale już nic nie zmieni tego, ze w Kuusamo ponieslismy kleske a zapowiedzi były zdecydowanie inne. Wiec jak to odbierac? Jako sukces?
    Rozumiem gdyby tytuł brzmiał - "upadek polskich skoków: itp., ale tak nie jest.
    Radze ci jeszcze raz przemyslec sprawe i zmienic sposob myslenia, bo wyraznie sie mylisz i nie rozumiesz tego co czytasz. Skutkiem tego jest podrabianie teorii pod fałszywe założenie.

  • anonim
    BĘDZIE DOBRZE!!!

    Adam rok temu w Kuusamo był 34, a jak się skończyło... :)

    Wreszcie poskaczą w trondheim, bo widziałem na stronie klubu, że jest śnieg!

    WEEKEND W KUUSAMO:
    29.11 - http://pl.youtube.com/watch?v=4qwMzqECZH0
    30.11 - http://pl.youtube.com/watch?v=KrxyaneNJNU
    01.12 - http://pl.youtube.com/watch?v=RubbkvV4qEY

  • anonim

    @dr Dre

    DOBRE.... a najlepszym przykładem był Schlierenzauer, Jacobsen w Planicy odżył

    Widać poprzedni sezon nic nikogo nie nauczył... Niech męczą chłopaków dalej, nie nasza sprawa. My mamy swoich, fajniejszych ;D

  • kibic_malysza profesor

    Potrzebny wszystkim jest spokój, wyloozowanie, jak ktoś niecierpliwy to włączcie sobie skoki Adama z przed roku. Nie ma co panikować 1 konkurs dopiero za nami, po trondheim można będzie powiedzieć w jakiej formie są nasi skoczkowie a w szczególności nasz mistrzunio Adam Małysz. Spokój i jeszcze raz spokój...no i wiara w Małysza :]

  • dr Dre stały bywalec
    autor artykulu

    I jeszcze jedno, po jakiego tobie autorze artykulu super forma na poczatek sezonu, tak ci przeszkadzaja austriacy co skacza po 140 metrow? czy jeszcze sie nie nauczyles ze jesli beda doznawac tak wielkich obciazen na stawy kolanowe, jest to kazdy skok powyzej grubo 130 m, to po polowie sezonu lub na ms w lotach bedzie im naprawde ciezko oddawac dalekie skoki, a zmeczeni nei beda w stanie brylowac jak na poczatku sezonu, nigdy jeszcze superformiarze z poczatku sezonu nie dotrwali z forma po ms, a dosc czesto nawet przed ms juz bledli.

  • anonim

    jak kruczek mówił, że w drużynie będzie podium i że Małysz w indywidualnym będzie w pierwszej "10", tak niech ani on ani nikt inny bez sensu nie spekuluje, a jak ocenia formę, to po fakcie dokonanym!

  • anonim

    Taaaa.... Grobowy nastrój, czarno-białe zdjęcie.
    Jej, nie róbcie tragedii!

  • NIEMAZGODY bywalec
    Cierpliwość

    Czekamy bo ufamy

  • anonim

    Adam napewno w tym sezonie da z zsiebie wszystko a forma raz jest dobra a raz zła. Będzie ok.

  • dr Dre stały bywalec
    portal skijumping.pl

    Dlaczego autor od razu mowi o klesce? zadnej kleski nie bylo i prosze wiecej nie wystawiac takich artykulow bo to tylko potwierdza amatorski poziom portalu, przyrownujacego powoli coraz bardziej poziomem do ogolnych gdzie wiadomosci sa na szczegolnei niskim poziomie, przyklad? oczywiscie, kleska to byla austriakow na mś pod wodza kojonkowskiego, czy hesa na ms prowadzacego hannawalda podczas ms w predazzo gdzie powoli zaczal wpadac w dolek, ale kleska napewno nie jest 1 konkurs ps czy 1 konkurs pucharu narodow, to nawet nie mozna nazwac poczatkiem ps, to jest wstep - 2 pierwsze konkursy, kleska to bedzie jesli przez pol sezonu nic sie nie poprawi w skokach reprezentacji polski.

  • anonim
    cóż...

    przynajmniej znowu,podobnie jak niedawno w piłkę,pokonaliśmy KAZACHSTAN. PSYCHOLOG

  • szymon bywalec

    nie no co do adama tez jestem spokojny on szybko wroci jednak przypomnijmy sobie tamten sezon kamil czy adam nie zaczeli tak dobrze a potem bylo juz bardzo fajnie wiec poczekajmy na kolejne konkursy jesli nie w trondheim to w tcs ale napewno efekt musi przyjsc szczerze sam bralem pod uwage slabe wyniki polakow w kuusamo i widzialem u skoczkow dobra motoryke i dynamike natomiast brak im jeszcze skokow na sniegu widac ze czuli sie jakos dziko troche poskacza chlopaki i bedzie lepiej najwazniejszy spokoj pzdr dla fanow

  • Julka weteran

    Adam sobie poradzi. Tak jak napisano: wyciągnie wnioski z tego co się stało. To jest już doświadczony zawodnik, o niego chyba nie ma się co martwić specjalnie.
    Kamila stać na więcej niż to, co pokazał. Wraca stary schemat. Dość dobre skoki na treningach i w kwalifikacjach, a w konkursie klapa. Tylko ta klapa przyszła już w kwalifikacjach tym razem. Mam nadzieję, że mu to minie i będzie dobrze. Stać go na wygrane. Tylko, że samo przygotowanie fizyczne może tu nie wystarczyć.
    Piotrek Żyła to trochę zagadka. Ale tutaj też pewnie wszystko rozgrywa się w głowie.
    Maciek Kot- jest jeszcze pod parasolem ochronnym, ale też nie po to jest w kadrze A i ma szansę startować w konkursach, żeby się do nich nie kwalifikować.
    Na zakończenie ... Mam nadzieję, że jednak nasi kadrowicze wrócą na właściwy tor i pokażą na co ich stać już niebawem. Trzeba zaufać im oraz trenerom. To są fachowcy, wiedzą co robią. A że czasem coś nie wyjdzie. No cóż ... zdarza się. Trzeba jakoś to przeżyć ... :)

  • Kibic profesor

    Ludzie to sa pierwsze zawody i zobaczycie, ze nasi beda sie liczyc w calym cyklu PS, ja to wiem. Kruczek nie klamal. Moim zdaniem nasi po prostu popelnili jakis blad. moze za duzo treningu silowego przed zawodami albo co innego

  • Usia profesor
    PSYCHOLOG potrzebny od wczoraj!

    Za czasów Kuttina opiekę psychologiczna zapewniał Stefan Horngacher i chłopcy startujący czasami w PK (nawet ci z kadry A) mieli ją zapewnioną. Właściwie chyba tylko Adam Małysz i seniorzy byli jej pozbawieni.
    Teraz widać, że brak psychologa przy kadrze A, to nie z powodu "uporu Kuttina", ale z powodu braku chęci ze strony działaczy PZN. Kuttin wszak odszedł ponad półtora roku temu a psychologa jak nie było, tak nie ma!
    I dziwna sprawą jest, że Pan Tajner ciągle mówi, że jesli skoczkowie wyraża taka chęć to zatrudnia dla nich tego fachowca.
    Czy naprawde tylko kilku z nas wie, że skoczkowie przy każdym wywiadzie i czacie z kibicami powtarzają, że chętnie współpracowaliby z psychologiem. Czy mają podanie napisac do PZN, by działacze to zauważyli?

  • anonim

    Oj, ja jestem o dużo bardziej optymistycznie nastawiony do dalszej cześci sezonu niż autor tekstu.
    Zobaczycie, w Trondheim wszystko wróci do normy, Adam wyląduje na pudle.
    Po prostu - Ruka nie pasuje Polakom

  • kibic_malysza profesor

    Wczoraj własnie tak przeglądałem sezon 2004/2005 i też mam nadzieję, że stanie się to samo co w tamtym sezonie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl