Hannu Lepistoe tłumaczy słabsze występy Małysza

  • 2008-01-28 15:25

W ostatnim czasie niepowodzeń Adama Małysza, trener Polaków Hannu Lepistoe często pytany był o formę naszego najlepszego skoczka. Fin tłumaczy jak wyglądają treningi i co jest powodem słabszych występów naszego "Orła z Wisły".

"Cały trening przygotowawczy jest dokładnie rozpisany. Mamy pewien limit obciążeń treningowych. Wszystko staramy się robić tak, by ten limit został osiągnięty. Bardzo dobrze przepracowana była jesień, ale później nastąpiło przeciążenie. Pojawia się wtedy ogólnie zmęczenie organizmu. Aby następnie wrócić do dobrej sprawności potrzeba dwóch, trzech tygodni na uspokojenie i lekki trening. Często bywa tak, że siła i technika nie idą w parze. Czasem skoczek ma więcej siły mając problemy z techniką, a czasem na odwrót. Najważniejsze by te dwa elementy się pokrywały - wtedy jest doskonale" - tłumaczy Hannu Lepistoe.

"U Adama pojawiły się błędy, które na bieżąco staraliśmy się korygować. Treningi w Predazzo naprawdę nie wyglądały źle. Cały czas realizowaliśmy trening techniczny jak i siłowy. Na skoczni w Harrachovie panowały trudne warunki, również gdy chodzi o tory najazdowe, w których Adam nie czuł się pewnie. W związku z tym, że nie był w najwyższej formie zaczął popełniać błędy, które zdarzały mu się wcześniej - czyli błąd pozycji dojazdowej" - kontynuuje trener Polaków.

"Kiedy skoczkowi wszystko wychodzi, wtedy nic nie ma znaczenia i ze skoku na skok jest dobrze. Natomiast gdy pojawiają się problemy, bardzo trudno to wszystko szybko naprawić. Wielokrotnie analizowaliśmy skoki Adama na video, a już w następnych treningach staraliśmy się eliminować wszelkie błędy. Kiedy Adam zobaczył wykresy swoich badań i zauważył, że krzywe nie układają się tak, jak za czasów kiedy był w dobrej formie, uświadomił sobie w czym mniej więcej tkwi błąd. Od razu zaczął intensywnie ćwiczyć i pojawiło się lepsze odbicie" - dodaje fiński szkoleniowiec.

"W tym sezonie zawody Pucharu Świata są niemal co tydzień. Nie ma więc czasu aby na spokojnie potrenować. Myślę, że to jest właśnie ten czas, kiedy siła i technika u Adama są na równym poziomie, dlatego skoki są dobre. Kiedy skoczkowi coś nie wychodzi, sam zaczyna zadawać sobie pytania co jest tak naprawdę źle i czuje się nieco zagubiony. Wówczas potrzeba spokoju, żeby się wyciszyć, a potem zacząć skakać dalej" - kończy Lepistoe.


Natalia Konarzewska, źródło: informacja własna
oglądalność: (12050) komentarze: (52)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Opuszczone konkursy PŚ przez A.Małysza od sezonu 2000/2001

    Sezon 2001/2002 - 2 konkursy:
    1.Hakuba ----- 24.01.2002
    2.Sapporo ---- 26.01.2002

    Sezon 2002/2003 - 2 kokursy:
    1.Willingen ----- 8.02.2003
    2.Willingen ----- 9.02.2003

    Sezon 2003/2004 - 7 konkursów
    1.Liberec ----- 10.01.2004
    2.Liberec ----- 11.01.2004
    3.Park City --- 28.02.2004 (upadek i nie startował do końca sezonu)
    4.Lahti --------- 7.03.2004
    5.Kuopio ----- 10.03.2004
    6.Lillehammer-12.03.2004
    7.Oslo -------- 14.03.2004

    Sezon 2004/2005 - 2 konkursy:
    1.Sapporo ---- 5.02.2005
    2.Sapporo ---- 6.02.2005

    Sezon 2005/2006 - 5 konkursów:
    1.Innsbruck --- 4.01.2006
    2.Bischofshofen-6.01.2006
    3.Sapporo --- 21.01.2006
    4.Sapporo --- 22.01.2006
    5.Willingen ---- 4.02.2006

  • jozek_sibek profesor
    A.Małysz w PŚ

    Od początku sezonu 2000/2001 do ostatniego konkursu PŚ w Zakopanem rozegrano 183 konkursy PŚ.
    Z pośród tych 183 konkursów A.Małysz opuśćił 18 - startował 165 razy i 66 razy stawał na podium PŚ(35 - 16 - 15).

    2000/2001 - 21 starty na 21
    2001/2002 - 20 starty na 22
    2002/2003 - 25 starty na 27
    2003/2004 - 16 starty na 23
    2004/2005 - 26 starty na 28
    2005/2006 - 17 starty na 22
    2006/2007 - 24 starty na 24
    2007/2008 - 16 starty na 16

    Z tych 165 konkursów tylko 7 razy nie było go w finałowej "30" zawodów:

    Kuopio(24.11.2000) - DSQ w kwalifikacjach(narty za długie o 2 cm)
    Hakuba(23.01.2004) -------- 32 miejsce
    Kuusamo(24.11.2006) ------ 34 miejsce
    Oslo(18.03.2007) ------------ 54 miejsce
    Val di Fiemme(12.01.2008) - 46 miejsce
    Val di Fiemme(13.01.2008) - 40 miejsce
    Harrachov(19.01.2008) ---- 36 miejsce

    Z tych 7 niepowodzeń, 5 ostatnich jest za kadencji H.Lepistoe!

    A.Małysz brał udział nieprzerwanie w ostatnich 46 konkursach PŚ:

    6 -- sezon 2005/2006 - ostatnie w sezonie
    24 - sezon 2006/2007 - wszystkie
    16 - sezon 2007/2008 - wszystkie dotychczasowe

  • anonim

    Janie, popieram w stu procentach. Tylko Adaś. Niektórzy nie zdają sobie sprawy jaki to fenomen .Dopiero dojdzie to do niektórych jak Adaś skończy swoją przepiękną karierę

    Pozdrawiam wszystkich Małyszomaniaków:)

  • anonim
    Adaś

    Szanowni Forumowicze zapamiętajtajcie sobie jedno: Drugiego takiego Adaśka nie będzie! Tylko On jest wielki! I już!

  • Katie44 początkujący

    jejku przecież on nie będzie wiecznie młody i nie będzie cały czas na podium... utrzymuje się w pierwszej piętnastce PŚ i to jest dobrze bo reszta kadry... coś im nie wychodzi...

  • anonim

    No to panowie sie nie dogadali bo Kurczek ostanio mowil ze Adam ma wrecz fantastyczne wykresy na badanich sily i mocy a Lepistoe ze sa nie za dobre... gadaja zeby gadac a niewiadomo jak jest... a jak ktos tam wczesniej napisal odnosnie servisemana to ja powiem tylko tyle to jest zalosne, ze PZN nie zatrudnil zadnego fachowca z wiedza tylko jakiegos rzemislinika....

  • anonim

    a Fanka wiesz ze Morgi za skok na 95 m miał w notach za styl 57,5 pkt a Małysz 57 pkt za skok na 99,5
    ten Morgi to bez wzgledu jak skoczy zawsze dostaje 19 i 19,5
    hehe

  • anonim

    Z tymo prędkościami to naprawdę dziwna sprawa.

    No bo podczas MŚ w Sapporo Adam już na średniej skoczni miał idealna prędkośc ale o ile pamietam, po konkursie na dużej Lepistoe wywalił servismena i sprowadzili kogos od fischera.
    Jego predkości do samego końca sezonu były naprawdę bardzo dobre.
    Problem lezy jak tu ktos dobrze podkreśla na dole, w smarowaczu i tym czym smaruje.
    Adam jest bardzo lekkim zawodnikiem/ 54 kg / więc nie bedzie osiągał takich prędkości jak ci z większą wagą,
    ale dobrze wysmarowane narty mogą to poprawić.

  • vero92 profesor

    Kupiłam specjalnie wczoraj podczas powrotu do domu gazety sportowe, m.in Przegląd Sportowy.
    Teraz tytuły: Mistrz powraca itd.
    Tylko po co pisali jak miał ten kryzys takie rzeczy. To teraz widać znowu jakie są gazety. Fałsz. Ale Mistrz powraca to prawda.

  • anonim
    @Wako

    No ciekawe, pracuja nad "pedkością". Ciekawe po co? Przeciez wystarczy zatrudnić fachowca do smarowania nart a nie przyadkowego partacza i prędkość wzrośnie natychmiast. Po co nasi skoczkowie musza się tak męczyć? Czy ktoś wierzy, że wszyscy Austriacy maja wspaniałe sylwetki dojazdowe a nasz Adaś ttak nie potrafi? Ni bądźmy naiwni i nie wyważajmy otwartych drzwi. Zainwestujmy w fachowca z prawdziwego zdarzenia!

  • Wako doświadczony
    z dzisiejszej prasy

    Przydałoby się jeszcze parę poprawek, ale mistrzowska forma jest już blisko, coraz bliżej - mówi o Adamie Małyszu trener kadry skoczków narciarskich Hannu Lepistoe.
    - Czy po 4. miejscu w Zakopanem Małysz odżyje? Sukces jest najlepszym psychologiem. Mieliśmy w tym sezonie wiele problemów, na które szukaliśmy lekarstwa. Sprawy się kilka razy skomplikowały, było nerwowo. Ale kiedy te rozrzucone części pozbiera się i poskłada, wszystko wygląda o niebo lepiej. Mam wrażenie, że najważniejsze detale złożyliśmy już w całość. Wciąż myślę, jak polepszyć szybkość najazdową Adama. Pracujemy nad tym od dłuższego czasu. To z tego musi wynikać dobre odbicie - powiedział Lepistoe.

    - Kiedy doczekamy się pierwszego podium Adama w tym sezonie? Choćby w jego następnym starcie w Libercu. Zawsze powtarzam, że on za każdym razem myśli o pudle Pucharu Świata.

  • vero92 profesor

    Adam nabiera ponownie pewnosci siebie. Skacze już tak jak potrafi... tzn potrafi wiadomo jak.Ale w locie widać TEGO Adama. A jak dojdzie do swojej dyspozycji, to zadna skocznia mu nie bedzie straszna. Turniej Nordycki będzie jego hehe.

  • anonim
    @Caffe

    A co ma Adam powiedzieć "spiep... dziadu?" Przecież by go zjedli wszyscy a oprócz tego ma zbyt duzo kultury osobistej, by to powiedzieć.
    Teraz cokolwiek Adam powie, to wyjdzie na jego szkodę. Jesli powie, że Lepistoe jest świetny, to nie ma szansy na normalnego trenera a jeśli powie, że jest do kitu, to prasa i pseudokibice go zjedzą!

  • Caffee doświadczony

    pamietajcie, ze "Hannu wie co robi"
    (A.Małysz) :)

  • Michał doświadczony
    pamietajcie...

    Pamietajcie , ze jedna jaskółka wiosny nie czyni ;) .

  • anonim

    @Fanka
    Dla dziwaków wszystko będzie przypadkiem.Dla mnie 9 zwycięstw,loty na 220 m przy mokrych torach i złym wietrze,odrobienie tak dużej straty punktow i wygranie pucharu stawia Adama na tronie króla skoków ostatnich lat.I może taka była kolej rzeczy ze teraz jest jak jest,ale nie jest zle i bedzie coraz lepiej.

  • Wako doświadczony
    @Fanka

    Wszystko widzialem po trochu.Sektor vipów też.

  • anonim

    Jesli Adam nie był w formie to i skocznia w Zakopanem mu nie pomogła, a były juz takie konkursy, ..... archwiwum tam jest sylwetka Adama i jego wyniki.

    Podejrzewam, ze dla niektórych nawet w ubiegłym sezonie był kompletnie bez formy a te dwie kule na koniec to czysty przypadek:))))

    @Wako
    Czy widziałeś w Zakopanem sektor vipów ?

  • anonim
    @Fanka

    Ciesze sie ze sie tak usmialas, bo nie zawsze musi sie czlowiek na wszystko burzyc.

  • Wako doświadczony
    skoki Adama w Zakopanem

    Jeśli niektorzy uwazają że skoki Adama w Zakopanem te po 124,5, 126 126,5 127,131 czy ten ostatni 133,5 byly skokami bez formy. To ja się boję że braknie dla Niego skoczni jak dojdzie do formy!

  • obserwer bywalec
    do pk


    Pisałem,że to skocznia Małysza i skakał na cały gaz jaki mógł, a zajęcie 4 miejsca okrzyknięto ( konewka także) że to powrót Małysza. To bardzo daleka droga jeszcze

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2008-01-28 19:26:52 ***

  • anonim

    hahaha , milo mi :))

    Nawet mnie to zainteresowało, dlaczego nie ?
    :))

  • anonim

    Ale ten Lepistö leje wode. Tego nie da sie sluchac. Jesli nawet zawody sa co tydzien to mozna zrobic przerwe panie Lepistö a nie sie prymitywnie tlumaczyc ze zawodnik musi spokojnie potrenowac a zawody sa tak czesto.Gdzie problem zrobic przerwe? Proponuje zeby pan Lepistö wziol szanowna @Fanke na rzecznika prasowego i bedziemy mieli komplet (Lepistö, Kruczek,@Fanka) Malysz dal z siebie wszystko zeby nie zawiesc kibicow w Zakopanym ale o formie nie ma tu jeszcze mowy. Mam nadzieje ze Malysz dojdzie do siebie ale obawiam sie ze nie za kadencji pana Lepistö. Oni oboje sie nierozumieja.

  • anonim

    Jak Adam zakonczy kariere to pozegnamy sie ze skokami na 20 lat bo nie bedzie nikogo kto bedzie skakal tak jak on

    To jest jasne, nie wiem czy kiedykolwiek będzie u nas taki skoczek jeszcze. Problem w tym że teraz jest ostatni dzwonek żeby tworzyć drużynę i na nią kierować również zainteresowanie mediów i kibiców. Bo inaczej pożegnamy się z cudowną oprawą w Zakopanym... itd. Nie chodzi tu o produkowanie kolejnych Małyszy, a stworzenie w miarę dobrej, wyrównanej i mającej jakieś perspektywy ekipy. Tak jak np. Rosjanie czy ostatnio Francuzi. Tego nam bardzo brakuje, a sądzę że możliwości mamy jeszcze większe niż w/w ekipy. A u nas kolejni trenerzy przygotowanie Adama stawiają jako cel nadrzędny, zapominając troszkę o reszcie.

  • obserwer bywalec

    Tłumacz, tłumacz panie Lepistoe bo jest co.
    Podejrzewam ,że nadal nie wiecie co jest grane.

  • Greg1702 stały bywalec

    Tak tylko ze gdyby Adam opuszczal treningi serie probne i kwalifikacje nie bylyby taki zmeczony. Skakalby wtedy daleko a tak to go meczylo i w konkursach nie mial tyle mocy co w treningach. Jak pojawialy sie pierwsze oznaki zmeczenia to wtedy trzeba bylo zrobic przerwe w treningach i skakac bez nich w konkursach. Tak to go zmeczylo i efekt byl ze spadal z progu. Niech teraz odpocznie a forma sama przyjdzie. 4 miejsce w Zakopanym nie mozna nazwac powrotem do formy. Mozna ja nazwac wtedy kiedy bedzie on caly czas w czolowce. Na razie to jest tylko jednarazowy blysk.

    @fu(a)n
    Jak Adam zakonczy kariere to pozegnamy sie ze skokami na 20 lat bo nie bedzie nikogo kto bedzie skakal tak jak on. Jesli liczymy na Stocha to on skacze w kratke tak jak mu wyjdzie czyli tak jak Mateja i inne nieloty. jesli chce sie liczyc tak jak Adam to niech zacznie wygrywac bo stac go na to.

  • anonim
    @stary

    Trafiłes w sedno sprawy!
    W zeszłym sezonie było podobnie. To Adam wprowadził korekte sylwetki dojjazdoweja Lepistoe ...wyraził na to zgodę (wywiad był na tym portalu)...

  • anonim
    Cytat z wypowiedzi Lepistoe.

    "Kiedy Adam....zauważył, że krzywe nie układają się tak, jak za czasów kiedy był w dobrej formie, uświadomił sobie w czym mniej więcej tkwi błąd. Od razu zaczął intensywnie ćwiczyć i pojawiło się lepsze odbicie."
    Pytanie jest takie : po co Adamowi 3 trenerów (suto opłacanych), skoro sam musi sobie wyszukiwać błędy i sam je naprawiać?. Ich rola przypomina tępego widza wpatrującego się bezmyślnie w ekran telewizora. W dodatku nie pojmującego treści płynącej z telewizora i z braku czasu nie zajmującego się sprawami domu. Czytaj : nie mającego czasu na zajęcie się resztą skoczków.

  • indor_ weteran
    HANNU W KOŃCU TY!!

    Miło Cię słyszeć, bo od ględzenia Kruczka łeb pęka.

  • anonim

    Forma wraca, to bylo widac juz podczas serii treningowych i kwalifikacjach, to Zakopane jeszcze inaczej wpłynęło na postawę Adama, mianowicie, odbudowało jego psychikę, to tam odżył na nowo uwierzył w siebie co przełożył na niemalże doskonały skok w niedzielę.
    Nie ulega wątpliwości, ze mamy prawdziwy brylant w skokach, który od lat stawia sobie nowe cele, co ważne on je zdobywa, taki ktoś zdarza się u nas raz być może na sto lat !
    Ale nie ulega też wątpliwości, że bardzo dawno temu zaniedbano resztę zawodników dlatego do dziś nie ma godnego jego następcy.
    Co gorsza, nadal nie robi się nic w tej kwestii aby stworzyć za parę lat drużynę, własnie z tych młodziutkich zawodników w weku Klimka a mamy ich conajmniej kilku.
    Szkoda, że nie otacza się profesjonalną opieką wszystkich tych chłopców.

  • Anonimowy Anonim doświadczony
    :-l

    Ja myślę że błąd w przygotowaniu polskich skoczków tkwi jeszcze z czasów Tajnera. Praktycznie od tamtych czasów kiedy dostał nagle formę, trenerzy, działacze i inni koncentrują się tylko i wyłącznie na nim.

  • ZKuba36 profesor
    Błędy

    Z pierwszego akapitu wypowiedzi Lepistoe wynika, że chyba przeczytał wszystkie moje dotychczasowe wypowiedzi. (Ciekawe kto mu je tłumaczył?).
    Dalsza część, począwszy od..." Często bywa tak..."
    powinna być zmieniona na ...ZAWSZE bywa tak, że siła i technika nie idą w parze. Siła jest jednak jednym z ważniejszych elementów treningu skoczka. Dlatego należy ją cwiczyć i to dość intensywnie. Dlatego, aby uniknąć kolizji z techniką, siłę należy ćwiczyć PRZED ćwiczeniami technicznymi. Z kalendarza wynika, że odpowiednim terminem do ćwiczenia siły -ogólnej jest wrzesień, następnie siły szybkiej (bez obciążeń) pierwsza połowa pażdziernika a póżniej już tylko technika, technika, technika, która po treningach siłowych jest całkowicie rozregulowana i trzeba się uczyć jej od początku. W połowie sezonu powinno się "odnowić" siłę (ok 1. tyg.) i wrócić do techniki.
    Niestety, trenując technikę w Zakopanem, Ramsau i Predazzo przesadziliśmy z ilością skoków oddawanych jednego dnia, w wyniku czego treningi techniki stały się jednoćżeśnie treningami siłowymi, powodując (co oczywiste) zakłócenia w technice.
    I dlatego były słabe wyniki w dotychczasowych zawodach. Ale teraz już zrozumieliśmy nasze błędy i w dalszej części sezonu obiecuję, że będzie lepiej.

    Tak powinna brzmieć pełna wypowiedż Lepistoe.

  • anonim

    Wtedy przyjdzie pora na Kamila. Albo Klemensa.
    Ech....

    A po Klemensie jakiś Marek, a po marku Andrzej i tak mijają lata, a Polska wiecznym krajem jednego skoczka... O drużynie ani widu, ani słychu... o przepraszam, cała drużyna zmarnowanych talentów. Tak jak teraz Mateja, Skupień i dołączający do nich Żyła i Bachleda.

  • Kebes93 początkujący

    No, ale mamy przecież zdolną młodzież. Tylko, żeby nie zmarnowac takich talentów, bo pamiętamy chyba wyczyny M. Rutkowskiego

  • anonim

    Wtedy przyjdzie pora na Kamila. Albo Klemensa.
    Ech....

  • anonim

    Adam, Adam, Adam... jak zwykle okazuje się że mamy w Polsce tylko jednego skoczka, który ma trenera na wyłączność...:/ Ciekawe co będzie za 2-3 lata jak Małysz skończy karierę...?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl