Po zatwierdzeniu kadr na sezon 2008/2009

  • 2008-04-24 19:20

Wczoraj Polski Związek Narciarski zatwierdził kadry szkolniowe na sezon 2008/2009. W sztabie kadry A zabrakło m.in. fizjologa oraz zapowiadanego przez Łukasza Kruczka aerodynamika.

"Sprawa fijzologa w kadrze jest ciągle jeszcze otwarta. Podejmiemy współpracę albo z profesorem Żołądziem, z którym rozmowy nie zostały jeszcze zakończone, albo też z innym fizjologiem. Fizjolog jednak znajdzie się w kadrze na pewno. Dodatkowo być może pojawi się także aerodynamik, który współpracowałby z kadrą na zasadzie konsultacji" - zapewnia Grzegorz Mikuła, Sekretarz Generalny PZN.

Sam Łukasz Kruczek kwestię specjalisty ds. aerodynamiki pozostawia biomechanikowi kadry.

"Specjalista od aerodynamiki pozostaje w gestii biomechanika. On sobie zorganizuje człowieka, ja sie w to nie mieszam, oni maja ze sobą współpracować. Ci specjaliści nie bedą z kadrą na stałe, jednak cały czas będą pracować nad sprawami skoczków, poniekąd obok kadry. Ja chcę tylko otrzymywać konkretne wyniki prac i gotowe wskazówki. Nie bedziemy się zajmowali sprawami, na które nie mamy czasu" - tłumaczy trener Kruczek.

Rewolucji w składach kadr polskich skoczków na sezon 2008/2009 nie było.

"Jeśli chodzi o składy kadr nie było tu żadnych większych wątpliwości czy dyskusji. W kadrze znaleźli się po prostu najlepsi obecnie skoczkowie w kraju. Zmianą jest to, że nie powołaliśmy centrów szkoleniowych. Myślę, że nie do końca ten eksperyment się powiódł w ubiegłym sezonie. Marcin Bachleda został przesunięty do kadry A, natomiast pozostali zawodnicy będą trenować po prostu w klubach" - wyjaśnia Grzegorz Mikuła.

Sekretarz generalny PZN skomentował również na temat psychologa, który będzie współpracował z polskimi skoczkami.

"Kamil Wódka dotychczas współpracował głównie z Kamilem Stochem w miniony sezonie. Trudno mi powiedzieć jak ta współpraca się układała, może były jakieś nieporozumienia, ale nie sądzę, aby były tam jakieś większe problemy. Współpraca z psychologiem będzie przede wszystkim przebiegała na zasadzie konsultacji, ale będzie on również bywał na zgrupowaniach czy niektórych zawodach. Jednak na pewno nie będzie tak, że będzie on jeździł z kadrą wszędzie. Chodzi o to, aby zawodnicy nie uzależnili się od psychologa całkowicie, aby potrafili sobie radzić z problemami również sami" - dodaje Mikuła.

"Jeśli o sponsorów chodzi, to na razie od żadnego ze sponsorów nie otrzymaliśmy informacji, że na sto procent nie będzie chciał z nami współpracować w nowym sezonie. Jest to kwestia rozmów, ewentualnie zakresu świadczeń. Na razie za wcześnie, aby coś o tym mówić, rozmowy jeszcze trwają. Na pewno czeka nas jeszcze trochę pracy, jeśli chodzi o pozyskiwanie sponsorów, ale myślę że mimo tego słabszego sezonu, jakoś sobie poradzimy" - zakończył z optymizmem Grzegorz Mikuła.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6859) komentarze: (42)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Wiadomo,że nie jest dobrze. Uważam jednak, że w tej sytuacji trzeba zachować spokój. Dobrze byłoby, gdyby zarząd PZN zdawał sobie sprawę,że stale będzie pod presją kibiców. Należy chyba tak zrobić jak pisał vegx czyli zainteresować sprawą prywatną telewizję.
    Pokusa by narzekać, jest bardzo duża. Łatwo być mazgajem czy marudą. Uważam ,że pisanie ,że nasi skoczkowie będą szlifować bulę jest nieuzasadnione. Autor tych słów przesadza. Takie podejście może zniechęcać skoczków, bo mogą pomyśleć,że kibice nie chcą ich wpierać. Nie wiem , jak inni , ale ja uważam, że warto ich wspierać.

  • Lord Halfmord początkujący
    Przeginają

    Myślałem że jak przyszedł Kruczek to nie po to żeby niszczyć polskie skoki ale teraz mam dowód na to że właśnie chodzi mu o zniszczenie polskich skoków narciarskich. Ukraina będzie lepsza od Polski. Już niedługo. Może przesadzam z tą Ukrainą, ale Szwecja na pewno będzie lepsza.

  • vegx redaktor

    Głęboko wierze w to, że po porządkach w PZPN przyjdzie czas na PZN, bo od 4 lat życie upływa tam bezkarnie.
    Czekam aż telewizja prywatna się za to weźmie i przemagluje całą bandę polskich działaczy.
    Włodarczyk był jaki był, miał na sumieniu wiele, ale w moim mniemaniu nie mieszał się do procesu szkolenia, nie komentował co drugiego konkursu, nie ganiał za tvp.
    Tymczasem teraz się wszystko do góry poprzewracało, pan prezes jest także komentatorem, rzecznikiem prasowym związku i do tego jeszcze chce z tylnego siedzenia kierowac treningami.
    Nie za duzo tego? Czy PZN nie ma poczucia wstydu? Jakieś sumienie może... nie?!

  • you've got a friend in me bywalec
    hm......

    "Specjalista od aerodynamiki pozostaje w gestii biomechanika. On sobie zorganizuje człowieka, ja sie w to nie mieszam, oni maja ze sobą współpracować". "Ja chcę tylko otrzymywać konkretne wyniki prac i gotowe wskazówki".
    Jeszcze sezon sie nie zaczal,a trener Kruczek juz rece umywa. W razie klapy powie: co zlego to nie ja .....

  • anonim
    zapwiada sie koniec polskich skoków

    Nic d dobrego nie zapowiada sie,pan Wódka był juz psychologiem skoczków i Stocha w u.r,widzielismy jak z tych rad korzystal i radził sobie Stoch-tragedia...Szkoda Adama bo nikt nie pomoze ..a chcialby jeszcze wygrywac...musi liczyc na siebie i podpatrywac najlepszych skoczków.A mogli zatrudnicFina skoro tak o to zabiegał i Ahonena wprowadził na szczyty....nie dziwie sie,ze sponsorzy wycofuja sie,a pan ZOLADZ powiedzial wyraznie,ze nie zrezygnuje z pracy naukowej i slusznie bo bledem bylo zwalniac go,gdy ADAM zwyciezal,myslano,ze bedzie ciagle wygrywal bez psychologa i kasy nie trzeba wydawac,zapomniano,ze cała druzyna potrzebuje psychologa...za bledy trzeba płacic szkoda,ze to musi i ADAMA dosiegnac...Pozdrawiam zyczliwych ADAMOWI i mlodym skoczkom

  • kolesio weteran
    @Fanka

    Co do profesora - to gyby wszyscy naprawdę chcieli, to znalazło by sie jakies posrednie wyjście, typu: profesor nie rzuca badań NASA, ale oddelegowuje sowjego zdolnego i zaufanego asystenta - "swojego człowieka" (których ma co najmniej kilku i nie wszyscy pracują dla NASA!) - służąc mu w potrzebie doświadczeniem i radą.

  • anonim
    Kadra

    PZN nie przestanie mnie zadziwiać. Pan sekretarz Mikuła nie wie jak układała się współpraca p. Wódki z Kamilem Stochem, ale zatrudniają go jako psychologa dla całej kadry. "Fizjolog na pewno będzie" - mówi p. Mikuła. Nie wiadomo tylko kto, kiedy i na jakich zasadach. A miało być tak pięknie. Super sztab itd. Uwierzyłam i machnęłam ręką na Kruczka z Mateją włącznie.

  • anonim

    @ fan skoków85

    Ja juz zwyczajnie myslę, że ściemniają i tyle.

    Gdyby naprawdę chcieli współpracy z Profesorem, to te rozmowy rozpoczęły by się jeszcze przed zakończeniem sezonu, a on nic nie wiedział, z mediów się dowiedział, że ma współpracować ze skoczkami.
    A przecież on musi poukładac swoja pracę, nie może z dnia na dzień wszystkiego rzucić, ma swoje zobowiązania, prowadzi badania dla NASA,
    a oni nadal twierdza, że rozmowy trwają.
    Jak naprawdę zobaczę, tutaj czarno na białym, że cos się dzieje w tym kierunku i to z ust samego Profesora, to wtedy uwierzę, prędzej mowy nie ma.

  • anonim

    @indor_
    O mnie się nie martw.
    @Fanka
    Obiektywnie rzecz ujmując kiedy Żołądź mówił że z nim nie prowadzone są żadne rozmowy 2-3 dni temu czy z 2 tygodnie temu, skąd wiesz czy się od tamtego czasu coś się nie zmieniło. Nie twierdzę że tak jest napewno, ale my przecież tego nie wiemy.

  • anonim

    Teraz widzę, że te wszystkie cudowne zapowiedzi kto to bedzie w naszym sztabie, to była jedna wielka ściema i tyle.
    Po co tyle papla Pan Tajner o stworzeniu cudownego sztabu skoro go nie ma i nie bedzie ?

    Przecież Pan Żołądż twierdzi, że żadne rozmowy z nim sie nie toczą więc po co nadal gadają, że rozmowy trwają ! Toż to cyrk normalny!

    Pan Kruczek miał załatwić kogos od aerodynamiki a teraz twierdzi, że pozostawia tę sprawę biomechanikowi ?
    Matko jedyna.
    A ja nadal chce wiedzieć kto bedzie wyłapywał błędy techniczne u zawodników bo twierdze, że nikt z tych ludzi tam się na tym nie zna i tyle.
    Kto pomoże Adamowi jak ten zagubi znów technikę ? Nawet on, sam potrzebuje nieraz pomocy a jak to wyglądało w poprzednim sezonie ?
    Nikt nie mógł mu pomóc, sam trenował i sam dochodził do zmiany pozycji dojazdowej aby osiągać większe prędkości,
    tak jak byłam optymistycznie nastawiona tak teraz widzę, że może być jedna wielka klapa.

  • anonim

    Jak czyta się słowa pan Mikuły czy trenera Kruczka to ręce opadają. Takiego popisu niekompetencji chyba dawno nie było, szczególnie jeżeli chodzi o psychologa. Czy ci ludzie nie widzą nic poza czubkiem swojego nosa? Są albo albo naiwni albo bezczelni , jeżeli myślą,że ktoś im uwierzy. Ja mam pytanie, kiedy kończy się kadencja obecnych władz PZN ?

  • Julka weteran

    Nie wiedzą jak układa się współpraca Kamila z psychologiem? To co oni wiedzą?
    "Nie bedziemy się zajmowali sprawami, na które nie mamy czasu" Pytam: na które sprawy nie ma czasu, a na które czas jest w takim razie? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo ważna, bo zaraz się okaże, że nie ma czasu na trenowanie skoczków, bo trzeba się pokazać w TVP.
    I sprawa fizjologa. Czy prof. Żołądź nie wypowiedział się juz na ten temat? Ale sztab dalej swoje. Poza tym, czy w Polsce mamy tylko jednego fizjologa i jednego psychologa?
    Skoczkowie mają się uzależnić od psychologa. Śmieszne. Moim zdaniem psycholog właśnie jest najbardziej potrzebny na zawodach, gdzie obciążenie psychiczne i stres dają o sobie znać najbardziej.
    Polskie skoki czekają ciężkie chwile. Sztab szkoleniowy narażony jest na wielką krytykę, co na pewno pracy im nie ułatwi. Bardzo chciałabym, żeby im jednak wyszło. Życzę im tego, ale mam sporo obaw.

  • anonim
    @indor_

    Nie wiem czy z twojego ostatniego zdania mam się śmiać czy płakać? Tak właściwie napisałeś: nie mogę się doczekać jak nasi będą spadać na bulę. Zastanów się co piszesz.

  • indor_ weteran
    hahaha

    Zamilczcie, wstydu oszczędźcie.
    Żołądź przecież wyraźnie powiedział, że nie będzie żadnej współpracy, a Ci dalej serwować starą śpiewkę, że niby rozmowy trwają..
    Nie uważam, że prof, Żołądź jest jedynym dobrym fizjologiem w Polsce, ale dlaczego nie powie się otwarcie, że współpracy z Żołądziem nie będzie, tylko dalej mydli się oczy?
    Gadka Mikuły nt. psychologa, to, jak ktoś tu wcześniej napisał, wyraz totalnej ignorancji.
    Kompletna nieznajomość tematu - wstyd.
    Kretyńskie wytłumaczenie, żeby przekonać kibiców, że niby chcą dobrze, a prawda jest taka, że zaoszczędzi się trochę kapuchy, bo konsultacje wypadajaą taniej.
    Nie mogę się doczekać następnego sezonu, żeby zobaczyć głupie miny Kruczka i Tajnera, jak nasze orły będą szlifować bulę.

  • kibic_malysza profesor

    @vegx
    Napisał(a) najprawdziwszą prawde, tez to kiedys zauważałem, że Adam zawsze walczy o odległość, nawet jak skakał w Predazzo czy Harrachovie to ciągnął ile sie da i ten końcowy ruch ciała do przodu przy lądowaniu najlepiej o tym świadczy, inni nasi pozostali niestety nie walczą o odległość i latają jakby się bali latać.

  • vegx redaktor

    No właśnie... psycholog.
    Widział ktoś, żeby po jakims błędzie na progu Adam odpuścił skok tak jak robią to czasem inny nasi skoczkowie np. Kamil, który dodatkowo jeszcze ladowanie odpuszcza...
    Małysza skracającego skoki to ja widziałem w sezonie 2000/2001 kiedy pare razy ratował się przed przeskoczeniem skoczni w Oberstdorfie, Ga-Pa, Willingen i Trondheim.
    Adam z każdego skoku wyciska wszystko, ciągnie ile sie da. I dlatego jest takim wielkim skoczkiem.
    Śmiem twierdzic, ze takiej klasy jak on, żaden z naszych skoczków nie osiagnie.
    Owszem, jak każdy z nas ma chwile słabosci i zwatpienia, gorsze dni, ale na głowe bije silnym charakterem nasze pozostałe orliki.

  • kibic_malysza profesor

    Przez 5 sek. była ankieta - Czy Adam Małysz znajdzie się na podium w Trondheim?
    Coś się pomyliło, ale się naprawiło.

  • anonim
    Do naiwniaków wierzących w koniec wspierania T&T

    Ludzie z likwidacją dofinansowania nielotów, to wierutna ściema. T&T maja prywatnego sponsora Doskonałe Mleko, to samo, które jest sponsorem kadry A! Jesli Doskonałe Mleko wysyła skoczków na zgrupowania, to wysyła WSZYSTKICH swoich podopiecznych, czyli T&T też! Za umozliwienie Doskonałemu Mleku wieszania swoichplakietek na Małyszu Tajner załatwił Tonciowi sponsoring DM.
    Nie bądźcie więc zdziwuieni jak T&T będą delegowani na zawody PK. O ich udziale w zagranicznych wojażach nie usłyszycie, bo to będzie oczywiście ukrywane przed mediami, tak jak to bywało i w tym roku, gdy pociotki czasami wyjeźdżały nawet z kadrą kombinatorów norweskich.

  • anonim

    "Podejmiemy współpracę albo z profesorem Żołądziem, z którym rozmowy nie zostały jeszcze zakończone, " A one w ogóle zostały rozpoczęte ?

  • anonim
    decyzje PZN-u:

    Ale wszystkich bez wątpienia jedno cieszy likwidacje COS i koniec dofinansowania T@T. Żal mi jedynie Śliża i Skupienia, których można było wyjątkowo włączyć do kadry B ze względu na ich przydatność w COC.

  • anonim
    Psycholog

    Dobry psycholog nie uzależni od siebie klienta- pacjenta. Psychologowie- to nie wróżki, do których niektórzy biegają z każdym głupstwem, bo sami nie są w stanie poradzić sobie z własnym życiem. Pan Mikuła nie ma zielonego pojęcia, na czym polega praca psychologa.
    Obecnie psycholog na stałe naszej kadrze jest potrzebny- głównie młodym skoczkom, by umieli radzić sobie ze stresem, potrafili się skoncentrować przed zawodami i zmotywować do walki do końca o jak najlepszy wynik (zwłaszcza Kamil potrzebuje takiego wsparcia- jeśli źle wyjdzie z progu- poddaje się) oraz by nie popadli w uzależnienia. Co do tej ostatniej kwestii- psycholog powinien zmienić nazwisko.
    Efekty współpracy psychologa z Adamem są widoczne i dziś, Adam jest wewnętrznie 'poukładany'. Owszem, miał w ubiegłym sezonie moment podłamania, gdy mu nie szło- to normalne- ale był to krótkotrwały dołek.

  • anonim
    fachowcy w kadrze:

    Jeśli chodzi fizjologa to mnie uspokoili, bo tzn że będzie zatrudniony- zakładając że mówią prawdę ale to już osobny problem. Kwestia speca od aerodynamiki to przypominam że pan biomechanik Krężałek był w zwycięskim sztabie z Żołądziem i Blecharzem więc chyba zna się na rzeczy. Najbardziej mnie martwi sprawa psychologa, bo wygląda na to że nic się nie zmieniło.

  • kibic_malysza profesor

    Na skoki czekamy tylko po to, żeby oglądać Adama Małysza w akcji, a jak on zakończy kariere? Boje sie, że wszystko sie skończy razem z jego odejściem ze skoków. Transmisje się skończą to pewne, a poziom skoków będzie taki sam jesli nie mniejszy niz jest obecnie.

  • vegx redaktor

    Nie wiem jak inni kibice, ale ja przeciwko takiemu uzależnieniu od psychologa, które dało Małyszowi w ciągu trzech lat 3 Kryształowe Kule, 6 medali MŚ+IO i przepiekne kilkadziesiat zwyciestw nic nie mam.
    Myślę, że niektórzy życie by oddali, żeby tyle osiągnąc, a tu nagle się neguje role psychologa w sztabie jako srodka uzalezniajacego.
    To już nie jest śmieszne, po prostu mamy do czynienia ze straszną bandą, która nie boi się niczego ani nikogo.

  • Karola stały bywalec

    Po prostu nie chce mi się już słuchać tego co się dzieje w PZN-nie. Nie wiem czy na świecie jest jeszcze podobny związek. Jedyne z czego się cieszę to składy kadr. Więcej nic. Fachowców mamy 'znakomitych'. Bajeczki Kruczka też są fajne, ale chyba tylko dla dzieci na dobranoc.
    Co do fizjologa i aerodynamika to też jedna z niespełnionych obiecanek Kruczka. Raczej szybciej pojadę na księżyc niż w polskim sztabie szkoleniowym miaby znaleźć się prof. Żołądź.
    Ale z jednego się cieszę. Otóż po następnym sezonie jak wyniki będą jeszcze gorsze niż w tym to cały ten sztab łącznie z trenerem Kruczkiem i prezezem Tajnerem wyleci na zbity pysk i w końcu może zatrudni się pożądnych ludzi, którym nie będzie zależeć na własym tyłku.

  • strong return doświadczony
    płakać mi się chce,.

    Po latach dowiadujemy się ,że Małysz był uzależniony od blecharza,a gdyby nie to osiągnąłby więcej;-) Słyszeliscie - dr Blecharz-przeszkadzał!
    Fizjologa zatrudnimy ,gdy rzucimy monetą i wypadnie reszka.Ale pewnie wypadnie orzeł;-) Poradzimy sobię,choć na razie nie mamy srodków,gadamy ze wszystkimi aż zaschło działaczom w gardle;-) Myślę,ze jest to język migowy.;-) Zatrudniamy psychologa,choć nawet w tej wypowiedzi słychać podejrzenia o możliwej niekompetencji Wódki.;-) Nie wiadomo ,jak się układała, Jego współpraca z Kamilem ,a może skoczka spytajmy;-)
    Chociaż z drugiej strony fakt- wódka w nadmiarze zaszkodzić może;-) Chciałbym mieć kiedyś takie "uzależnienie blecharzowe"My Polacy wiemy,że sztabu fachowców nie trzeba,nie musimy go mieć,jak Austriacy i Norwegowie,wyników też nie trzeba;-)
    Kruczek nie ma czasu na pierdoły;-)
    To jest szok,rozbój,kpina,tragikomedia.;-) ;-) ;-)

  • anonim

    Fizjolog może będzie, a może nie....

    Psycholog może sobie radził, a może nie...?! No bo po co pytać Kamila?!

    specjalistę od aerodynamiki załatwi sobie SAM biomechanik... akurat! ;( a od czego są pseudo działacze z PZN?

    I na koniec puenta - JAKOŚ sobie poradzimy... jakos to pewnei zakręcimy się koło 8-10 miejsca w drużynówce i zrobimy kolejny krok w tył :( Ignorancja, ignorancja i jeszcze raz ignorancja! :(

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl