Tajner: "Najważniejsze, że skoki wróciły w polskie ręce"

  • 2008-10-06 21:56
Tegoroczna Letnia Grand Prix przeszła do historii. Adam Małysz zajął w klasyfikacji generalnej 34. miejsce, lecz nie należy brać tego za wróżbę na nadchodzący sezon zimowy.

Warto przypomnieć, że w 2007 roku Małysz zajął wysokie 2. miejsce, co nie miało żadnego związku z jego pożniejszymi występami w Pucharze Świata. Jak pamiętamy były one znacznie gorsze od letnich osiągnięć.
Mimo tego za każdym razem nasuwają się refleksje i pytania o to, co będzie dalej.

Prezes PZN i były trener polskich skoczków, Apoloniusz Tajner, zachowuje optymizm:

"Pamiętajmy, że w tym sezonie Małysz traktuje letnie skakanie ulgowo. W Libercu szukał odpowiedzi, gdzie w tej chwili jest, jeśli chodzi o formę. I taką odpowiedź znalazł. Od czołówki dzieli go niewiele".

Dodatkowo przekonuje:

"Adam wciąż ma ogromne możliwości, dlatego wierzę, że w zimie będzie stawał na podium. W ubiegłym roku forma przyszła zdecydowanie za wcześnie, teraz dmuchamy na zimne i go oszczędzamy".

Ponadto Apoloniusz Tajner nie kryje zadowolenia ze zmiany trenera i dobrze ocenia obecny sztab szkoleniowy, do którego dołączył psycholog Kamil Wódka.

"Najważniejsze, że skoki wróciły w polskie ręce. Wraz z trenerem kadry Łukaszem Kruczkiem, profesorem Jerzym Żołądziem i psychologiem Kamilem Wódką możemy otwarcie rozmawiać, co robić, żeby było lepiej".

Tym samym prezes PZN podkreślił, że mimo obowiązków związanych ze swoim stanowiskiem będzie się aktywnie angażował w skoki narciarskie.

Alicja Bochenek, źródło: Rzeczpospolita
oglądalność: (6864) komentarze: (86)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    @Z.Kuba 36

    I zkim ty sie tak tu gimnastykujesz :) i jeszcze oczekujesz odpowiedzi abyś miał cos przypomniane ? i to pozytywnego ?
    Tego się nigdy nie doczekasz :) w każdym razie nie od tej osoby.

    Z przyjemnością czytam twoje komentarze, są bardzo konktretne i masz dużo racji.

  • Schlieri-fanka doświadczony

    Tajner przesadza. Za bardzo angażuje się tylko w skoki narciarskie, a nie np. w kombinację norweską. Co do formy Adama jestem przekonana, że w sezonie zimowym będzie dużo lepiesz. Szczególnie, że jest on też podbudowany dobrą formą innych polskich zawodników:) I to mi pasuje:D

  • ZKuba36 profesor
    nieznany(*218)

    Usia, chyba zgodzisz się ze mną że:
    1. Dwie duże skocznie to więcej niż jedna,
    2. Celej to dużo lepszy trener niż Fijas,
    3. Po raz pierwszy od wielu, wielu lat jest bardzo dużo uczciwości w powoływaniu zawodników na konkursy,
    4. Mieliśmy "gwiazdy" spadające, mamy gwiazdeczki wschodzące,
    5. Chyba jeszcze coś, ale zapomniałem co (może mi przypomnisz).
    W sumie są podstawy do optymizmu. Pozdrawiam.

  • anonim
    @ZKuba

    A czy nasi kiedyś latem nie robili "dużych postepów"? Ale niestety śnieg, to nie igelit...
    A druga bubloskocznia w Polsce i zmniejszenie ilości treningów na skoczniach normalnego typu (niepodobnych do tych 2 polskich bubli) może sprawe tylko pogłębić.
    Ciekawe czy Skalite będzie tez takie bublowate, czy normalne( zblizone warunkami do zagranicznych skoczni)?

  • ZKuba36 profesor
    nieznany(*218)

    Totalnej kichy nie będzie, bo większość zawodników kadry A zrobiła duży postęp, a gonią ich skoczkowie trenowani przez Celeja. Wygląda na to, że Fijas ma mało do powodzenia i wreszcie kadra B nie cofa się w rozwoju tylko szybko idzie do przodu.

  • anonim
    @ZKUba

    Skoczkowie teraz trenują znów sami. Sądzisz, że ich indywidualne treningi załatwią sprawę (biegi i kilka ćwiczeń)?
    Mam tylko nadzieję, że w tym czasie gdy maja "przerwę" potrenuja trochę z Jarząbkiem (Zakopiańczycy" i ze Szturcem (Wiślacy), bo jak nie to bedzie zimą totalna kicha.

  • ZKuba36 profesor
    Ostatni dzwonek.

    Gwoli ścisłości piszę to w celu uspokojenia własnego sumienia, że zrobiłem wszystko co mogłem aby polscy skoczkowie zajmowali czołowe miejsca w konkursach PŚ a nie końcowe miejsca w PK. Sprawa dotyczy braku przygotowań kondycyjnych wielu czołowych polskich skoczków a w szczególności braci Miętusów, Stocha, Śliża, Skupnia i ...Adama Małysza.
    W praktyce wygląda to tak, że pierwsze skoki są dobre a następne gorsze i oczywiście nie chodzi mi o to, że z reguły w konkursach PŚ pierwsze skoki są z wyższych belek startowych a następne z niższych.
    Z moich obserwacji wynika, że już w ubiegłym sezonie Małysz w pierwszym skoku konkursowym zajmował dość wysokie miejsce, które tracił po drugim skoku.
    Mam pamięć dobrą ale krótką :-) dlatego proszę @jozka_siebka aby potwierdził (lub zaprzeczył) moje obserwacje. Nie chodzi mi o porównanie ile skoczył w pierwszej a ile w drugiej serii, tylko o miejsce, które zajął w tych seriach.
    To nie jest dobry okres do ćwiczenia kondycji ale lepiej póżno niż wcale. Wytrzymałość to chyba najbardziej nudny i wymagający samozaparcia element treningu sportowca ale w formie jak opisałem to w dniu 27.05.08 o godz.18:29 w komentarzu do art "Motywacji mi nie zabraknie" (A.Małysz) jest chyba do zaakceptowania. Trening wytrzymałościowy jest przeciwieństwem treningo siłowego ale na szczęście jest "przyjazny" technice. i mimo, że prawidłowa kolejność akcentów to: ogólnorozwojówka, wytrzymałość, siła, szybkość, technika, to lepiej zaburzyć tę kolejność niż całkowicie zrezygnować z jednego z najważniejszych elementów. Jeszcze nie jest za póżno. 3 tyg. załatwią sprawę.

  • anonim

    Co to za argument, że ,,skoki wróciły w polskie ręce''? Jak brakuje argumentów rzeczowych, to się uderza w struny patriotyczne. Rozumiem że Finowi Lepistoe trzeba było wypłacać wyższą pensję, ale on był chyba lepszy dla naszych skoczków w perspektywie olimpiady w Vancouver. Psychologiem Wódką nie ma co się zachwycać, prochu i tak nie wymyśli, był już w sztabie za Kuttnia i wyników nie było, zawodnicy tez ponoć nie byli z nim szczęśliwsi. Za Lepistoe Małysz wygrał 4.Kryształową Kulę, Mistrzostwa Świata, a Stoch miał jedno zwycięstwo w LGP a w PŚ był raz 6. No i Murańka mógłby pod jego okiem się dobrze rozwijać, co było realne. Słuchając Tajnera nie jestem optymistą przed nadchodzącym sezonem PŚ, bardziej wierzę jako kibic w naszych zawodników, Adama, Rutkowskiego, Bachledę a w niższych szczeblach w Klimka. O Kruczku nie będę się wypowiadał. Pozdrawiam kibiców

  • anonim
    Kilka pytań nadal bez odpowiedzi...

    Pytania do Apoloniusza Tajnera

    1) Panie Tajner ile pieniędzy dostanie klub Klimczok "Bystra" za wygranie Mistrzostw Polski UKS?

    2) Jak wysokie stypendia dostana dzieciaki i juniorzy, którzy stanęli na podium MP UKS?

    3) Ile kasy dostaje klub, który przekazuje wychowanka do kadry A i do kadry B?

    Pieniądze na te cele są bo Adam Małysz przyciąga sponsorów (PZN na pewno ma z tego tytułu milionowe przychody), pieniadze przelewa na konto PZN równiez FIS za start naszych skoczków w zawodach (zysk ze sprzedaży transmisji telewizyjnych) no i pieniądze otrzymuje PZN równiez z budżetu naszego kraju. Dlaczego nigdzie nie mozna sie dowiedzieć jakie to kwoty i jak sa dzielone? Dlaczego jest to trzymane w tajemnicy mimo, że PZN nie jest firma prywatną?

  • anonim

    Jeszcze słówko o trenerach.

    tez niektórzy nie są obiektywni.
    Mielismy dwóch trenerów, zza garnicy, a nawet trzech ,
    trener z Austrii, powiedział, że sam jest psychologiem dla zawodników, jesli jest taka potrzeba i na jakiej podstawie on tak wtedy mówił ? nie wiem !
    Nie zgadzał się absolutnie na żadną współpracę ze specjalistami abyła wtedy taka koncepcja.
    Drugi, któremu ja osobiście jestem wdzięczna, że doprowadził Adama ponownie na szczyt,
    również odmawiał, wspólpracy z innymi, specjalistami,
    więc teraz powstała koncepcja polska, mamy polskiego trenera, który współpracuje z Prof.Żołądziem i psychologiem, jako jedyny chyba nie zamknął się przed tym.
    Dlaczego pojawiaja się tu głosy, ze jest tak zle ?
    Ja myslę, że całę to LGP pokazało, ze jakaś poprawa jest, sami zawodnicy wypowiadali się, że bardzo pomaga im psycholog,
    a tak naprawdę to czas przyszły pokaże, czyli zima, jak to naprawdę będzie.
    Ale dokładnie jest to o co niektórzy tutaj tak krzyczeli, o specjalistów !
    Moim zdaniem, taki układ, może przynieśc tylko korzyści, no, ale poczekam, jak zawsze.

  • anonim

    Dla mnie nie ulega wątpliwości, że największym szkodnikiem w PZN, był Pan Włodarczyk, przypomnijcie sobie jakie wtedy były afery,
    a jesli ktoś nie pamieta radze sięgnać do archiwum, chocby tutaj.
    Po wielu latach jego rządów, nic się nie zmieniało a było wręcz coraz gorzej,
    to on był świadkiem pierwszych sukcesów Adama Małysza, to on podpisywał kontrakty i gdzie jest ta kasa, która tak płynęła dzieku Adamowi?
    Do dziś tego nie wiemy.
    Kiedy nareszcie go usunięto ze stanowiska, po wieli paskudnych aferach, wybrano na Prezesa Pana Tajnera i co zastał, jeden ogromny bałagan, a którego musiał PZN jakoś wygrzebać, mało tego, pamietam jak wówczas sponsorzy uciekali, to Pan Tajner musiał ich przekonywać na nowo aby inwestowali w Polskie narciarstwo, nie pamiętacie ?

    No niestety, aby wydawac wyroki na kogoś trzeba być trochę obiektywnym, tak jak już gdzieś wspomniałam, mnie to za bardzo nie intersuje, kto i za co i gdzie płaci.
    Ale muszę przyznać, że Prezes ten obecny przynajmniej się stara pełnić swoja funkcję dobrze,
    według mnie jest lepszym Prezesem od Włodarczyka.

  • Anielasty bywalec
    bzdurna paplanina Tajnera

    Jak można pisać że najważniejsze że polskie skoki wróciły w polskie ręce skoro to ON dwukrotnie zatrudniał zagranicznego trenera ?!
    Szczyt hipokryzji, co ten człowiek plecie ?!

  • Emu doświadczony

    Jeszcze raz o nacjonalistycznej argumentacji Tajnera i tym razem mniej emocjonalnie (bo jeszcze wyjdzie, że mu zarzucam antysemityzm - oczywiście przywoływanie powiedzenia "swój do swego po swoje" ma być w tym wypadku uniwersalnym ostrzeżeniem przed ksenofobią).
    Jestem w stanie zrozumieć, że można uważać, że polski trener jest lepszy, na takiej zasadzie: nie potrzebujemy sprowadzać trenerów z zagranicy, a więc jest to pewne potwierdzenie tego, że polskie narciarstwo ma się dobrze.
    Ale twierdzić, że najważniejsze (!) jest, że trener jest Polakiem, w sytuacji, kiedy każdy widzi, że oprócz tego prawie wszystko jest źle - to już nie jest nawet głupie, to jest po prostu bezczelne.

  • Emu doświadczony

    Nacjonalistyczny argument... może jeszcze "swój do swego po swoje"?! (Dla mniej obeznanych z historią społeczną dwudziestolecie międzywojennego: "swój do swego po swoje" znaczyło: nie kupuj u Żyda. Więc z premedytacją przywołuję to powiedzenie, by skompromitować argumenty, w których to, że coś jest "swoje", ma być główną zaletą.) W czym polscy trenerzy mają być lepsi od zagranicznych?
    W jednym na pewno są: toż to wszystko jedna klika, jedno wielkie kolesiostwo... Fiński czy autriacki trener nie należy do tego towarzystwa, więc jako żywo zawsze pozostanie dla Tajnera Obcym...
    Naprawdę wierzyłam, że Tajner będzie lepszym prezesem niż Włodarczyk, bo to człowiek osadzony w środowisku narciarskim, a nie kacyk... Niestety, po latach muszę uznać Tajnera za szkodnika. Kończ waść, wstydu oszczędź!

  • anonim
    Tajner gada bzdury....

    ... bo jak inaczej ocenic jego wypowiec, ze "najwazniejsze , ze skoki wrocily w polskie rece..."

    Potrzebujemy dobrego fachowca obojetnie czy Polaka czy Chinczyka. Gadanie o polski rekach to granie na emocjach opini publicznej z profesjonalizmem nie to nic wspolnego.

  • anonim

    @kornel
    Ale ja nie mam pretensji do Adama, że zajmuje takie miejsca bo one faktycznie sa dobre chociaż samego Adama pewnie nie zadowalają bo skoczek tej klasy pewnie celuje na wyzsze lokaty, ale poprostu Tajner mąciu ludzią w głowach wiele obiecywał szczegulnie przed sezonem 07/08 gdzie nie poczekał na pierwszy wyniki na sniegu w PŚ zapowiadał walke o najwyzsze lokaty drużyny jak i samego Adama. Przepraszam za błędy jak cos:)

  • Kornel stały bywalec
    @korniszon

    otóz i tu wlasnie pojaiwa sie porblem ...
    na jakiej podstawie twierdzisz ze 7-15 miejsce(a)sa zle .
    Faktycznie one sa bardzo dobre a wrecz swietne na tle SWATA
    Być 15 czy tez 7 w pewnej dziedziniena caly Swiat to przeciez wspaniala osiagniecie bynajmniej w mojej ocenie.
    W tym przypadku mozemy mowic o niedosycie odnoszas sie do wynikow Adama z przed lat. Ale piowracajac do tematu powiedzmy sobie prosto w oczy : POkaz mi prosze trenera który otwarcie skrytykuje forme swoich zawodnikow. Kazdy zecz jasna powie ze wiele mozna jeszcze poprawic , ze nie jest idealnie ale ŻADEN nie powie ze moim zawodnicy skacza fatalnie i ich forma nie zmierza w dobrym kierunku.Tajner ma dokladnei tak samo nie twierdzi tylko ze jest dobrze tylko poczesci mija sie z prawda tlumaczac ,iz optymalna forma ma przyjsc na zimie ale spojzym prawdzie w oczy adam nadal prezentuje soba poziom zadowalajacy przynajamniej odnoszc miejsca zamowane przez niego do rangi zawodow(PŚ).Oczywiscie KIBIC woli nie byc owijany w bawelne i woli prawde prosto z mostu ale wybraz sobie jakby poczyl suie skoczne ktory by uslyszal badz przeczytal ize trener sadzi ze nic z niego nie bedzie i jego forma jest ponizej krytyki.A.Tajner ciagle mowiac to samo ma nadzieje zmotywowac chlopakow do podjecia trudu pracy i przeswiadczenia ze to jednak zmierza w dobra strone ;D



    ps.
    do @Fanka
    jesli urazilo cie slowo fanatyczka to przepraszam mialo to nacelu nacechowanie twojej fascynacji skokami co sam wywnioskowalem po liczbie komentarzy na forum skijumping.pl :D(moze sie myle aczkolwiek watpie ;D)

  • anonim

    "Prezes PZN i były trener polskich skoczków, Apoloniusz Tajner, zachowuje optymizm" - było kiedyś inna gadka? ;) Gadada tak a kończy sie różnie...:( niezawsze pokrywają sie jego słowa z rzeczywistością:/

  • anonim

    A nie może Tajner zamilknąć na temat formy Małysza? Ciągle sie słyszy to biadolenie o tym jak niewiele brakuje Adamowi do podium. Dajcie mu spokojnie trenować, niech zbierze siły przed zimą i przestańcie myslić oczy kibicom, sami się przekonamy w jakiej formie będą nasi skoczkowie zimą.

  • anonim

    To i ja wtrące swoje 3 grosze:). Mnie osobiscie denerwuje gadanie Tajnera przez 3/4 sezonu gdy Adam zajmuje miejsca 7-15 to ciągle słysze to, że Adam skacze dobrze i nie wiele mu brakuje do podium. Przychodzi koniec sezonu i tajner biadoli ze na rozliczenia przyjdzie po sezonie.

  • anonim
    o tajnerze

    mysle se ze ten tajner to niezly cwaniak ale tez niema lekko przeciez nie on jeden grzeje tylek na wysokim stolku napewno o pewnych sprawach niemoze inaczej gadac bo by mial przekichane! jednak rzeczewiscie po raz kolejny pan t przynudza i gada bzdury ale zrzera mnie ciekawosc czy by powiedzial to samo gdyby trenerem byl by kojonkowski!? watpie przepraszam bardzo ale kolejna bzdura to to ze miejsce 34 bodajze adasia w lgp to nieoznacza nic zlego! szok oczewiscie lgp to nie ps ale sezon przygotowawczy ! i nawet mowmy rzecze ze taka postawa daje nam sygnaly ze w zimie moze byc tragicznie kiedy to se wreszcie co nektorzy uswiadomia! niemam nic do adasia ale takie rzeczy to przesada obybylo dobrze w zime zyczymy zyczymy................

  • Anika profesor

    @Fan (*100.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Skaczących dziewczyn jest aktualnie niewiele, bo z powodu indolencji, bezmyślności, gnuśności, bezczynności itp działaczy PZN-u, większość z nich zrezygnowała ze skoków. Tylko dwie zrezygnowały z dość istotnych przyczyn osobistych. Reszta niestety została skutecznie zniechęcona... A było tych dziewcząt kilkanaście. Została tylko Asia Gawron, no i maluchy, które na międzynarodowe zawody są jeszcze za małe (nie wiem co się dzieje z Gabi Buńdą). Miejmy nadzieję, że Asia - samotny jeździec - będzie wytrwała na przekór wszystkiemu i nie da się zniechęcić.
    Życzę jej dobrej formy i sukcesów.

  • anonim

    Ty wogóle niezrozumiałes o czym ja napisałam :) i o czym ty mówisz, wtrącając mnie do twego komentarza ?
    Moze wyjasnie tobie to dobitniej, że ja akurat zgadzam się z tym co sam napisałeś, mianowicie, że interesują cię wyniki jako kibica,
    ja mniej więcej z małym przekąsem napisałam dokładnie to samo, otóż, może tak : " MNie Pan Tajner nie przeszkadza na wizji, absolutnie, nie, jak niektórym, ale interesują mnie same zawody i wyniki naszych zawodników "
    Zgadzam się z tym co napisałeś!
    Jak tam ze mnie specjalistka ? od czego niby ?
    A fanatyczka ? to juz wogóle, :)

  • Kornel stały bywalec
    Spójżmy Prawdzie w Oczy

    Dostrzeżmy sens ględzenia Tajnera.
    Otóż w kwestii powrotu skoków w polskie ręce jest jak najbardziej słuszne gdyż znikają wszystkie blokady prozaiczne takie jak bariera językowa. Natomiast fakt pozostaje faktem ,iż ja
    jako kibic co warto podkreślić KIBIC oczekuje głównie wyników poszczególnych zawodników poczynając od Adama a kończąc na kadrach juniorów....
    Przecietnego kibica nie interesują metody szkolenia czy tez cóż to oni dzisaj zrobili na danym zgrupowaniu gdyz, powiedzmy sobie szczeze wielu ludzi sie na tym normalnie nie zna.Oczywiscie sa i tacy specjalisci a wrecz fanatycy (w pozytywnym tego slowa zanczeniu) jak @Fanka i to nie ulega watpliwosci ze dal nich moje gadanie nie ma sensu ale wiekszosc kibicow to ludzie zainteresowani tylko wynikami.
    Reasumujac ciagłe komentarze na temat formy poszczegolnych zawodnikow sa zbędne gdyż ów forme zweryfikuje dopiero zima a w gwoli scislosci wyniki uzyskiwane przez nasz Polska Kadre Skoczkow Narciarskich :D

  • anonim
    nieznany

    masz rację jest tylu trenerów którzy się przyczynili do rozsławienia polskich skoków to z nimi nie robią wywiadów ba tylko z tym zmierzłym człowiekiem ,. jeśli chodzi o nasze skaczące dziewczyny to na prawdę pzn zachowuje się wobec nich bardzo niezrozumiale ,prawda jest ich nie wiele ale wystarczająco dość by im dać wsparcie .Będą zawody w Polsce w lutym dziewczyn nie byłoby pięknie jakby która z dziewczyn polskich była na dobrej pozycji ,to by podniosło jeszcze bardziej skoki ,że mamy nie tylko dobrze skaczących chłopców ale i dziewczyny ,ale co z tego jak mamy takich krótko wzrocznych działaczy ,morze się w porę opamiętaja

  • anonim

    A ja akurat lubie słuchac tego ględzenia :) Tajnera,
    lepiej nich on sobie poględzi na wizji i mogę widzieć kto to mówi, bo nie ukrywa sie jak tchórz,
    niz jak czytam tu niektóre komentarze, bardziej ględzących osób, w dodatku ukrywających się jako anonimy, nie ma chyba nic gorszego.

  • anonim

    Idąc tokiem rozumowania pewnej nieznanej, tu,
    wychodzi na to, że Prof. Żołądż, juz nieczego nie zdziała, jesli chodzi o przygotowanie Adama, do sezonu zimowego i głównie do Igrzysk, gdyz kontrakt ma trwać az do roku 2010-tego z tego co pamietam.
    Nadal, idą ctokiem rozumowania tej znowu nieznanej osoby/ doskonale znanej/ , to, że w tym sezonie zatrudnioni psychologa sportowego, na stałe, to też juz nic nikomu nie pomoże, a o którego tak sama kiedyś piała jak ten kogut:)
    Ludzie, czy wy myslicie a szczególnie TY nieznana, ze Adam to automat ? który może skakać, wygrywać przez 8 lat non stop?
    Kiedy sięgał po 4-ta krysztalową kulę, bóg jeden tylko wie ile wysiłku go to kosztowało, kiedy był w tak fenomenalnej formie, pewnie odrazu tego zmęczenia nie czuł, przez cały sezon, zasówał jak motor, naładowany wciąż, aby sięgać zwycięstw.Ale ilez można !
    Organizm upomniał sie o swoje, jak mozna tego nie rozumieć, tu nikt nie zawinił, ani trener, ani sam diabeł :) nikt ! Zwyczajnie po tak wyczerpującym sezonie, organizm potrzebował wypoczynku, stąd poprzedni sezon był taki jaki był, w wykonaniu Adama.
    Kryzys musiał przyjśc i dobrze, ze był on w poprzednim sezonie niż gdyby miał przyjśc w następnym lub sezonie olimpijskim.
    Długo by mozna dyskutować, kto miał większy wkład, w sukcesy Adama, do tego nikt nie dojdzie, kto, kiedy i jak!
    Fakt jest taki, że mamy u siebie w kraju prawdziwego fenomena w tym sporcie i ja akurat, sądzę, że nadejdzie sezon kiedy Adam tak zaskoczy, jak półtora roku temu.
    Co do samego Prezesa, ja nic do niego nie mam, uwazam,, że jest lepszym Prezesem od swojego poprzednika, który tak nabałaganił, ze szok!
    To jego poprzednik zawieruszył kasę, rządził wiele lat i gdzie ona jest ?

  • anonim
    TVP i promocja Tajnera

    Pan Tajner tak naprawde zbyt duzo czasu poświęca na promowanie swojej osoby w TV i innych mediach. Z ręka na sercu, kto juz nie ma dosyć jego obecności na wizji w czasie zawodów?
    Po co on tam chodzi? Ma jakis prywatny układ z TV, że telewizja nie może zapraszac do tych programów różnych trenerów i skoczków, tylko musimy ciągle słuchać gledzenia Tajnera? A jesli musi to byc zawsze jakiś działacz PZN, to na boga czemu zawsze ględzi Tajner?

  • anonim

    Prawdę mówiąc okres masowej fascynacji sukcesami Adama Małysza można było lepiej wykorzystać. Na razie tylko program "Szukamy następców Mistrza" Chyba wsparcie związku dla sportowców jest za małe. Można było pomyśleć o jakimś dofinansowaniu dla dziewczyn uprawiających skoki. Sam pan prezes mawiał, że za mało jest trenerów. Ciekawe, co zrobiono by poprawić ten stan rzeczy ? Wydaje mi się,że pan prezes powinien skoncentrować się na zadaniach administracyjnych a nie stale kontrolować poczynania Łukasza Kruczka, tym bardziej ,że problemów nie brakuje.

  • anonim

    Sukces ma wielu ojcow porazka jest sierota
    i nik z nas nie moze wiedziec kto ma najwieksze zaslugi w tym ze Malysz doszedl na szczy wiec da dyskusja nie prowadzi do nikad a co niektorzy chca udowadniach rzeczy o ktorych nie maja pojecia heh

  • anonim
    @Fan

    100% racji!
    Zapomniałes jeszcze tylko o wkładzie Szturca

    A czemu Małysz przestał byc w formie po odejściu fachowców? Zagadka. Widocznie Tajner kompletnie nie potrafił skopiowac metod fachowców.
    Czemu te metody nie skutkowały na resztę, czyli i Tonia? Tu odpowiedź jest jeszcze prostsza, ale po co mam wyręczać innych w mysleniu. Niech pogłówkują. Mnie tylko przeraża, że po totalnej klapie w ubiegłym sezonie trenerzy nie potrafili znaleźć błędów, które popełnili, tylko wymyslili (a właściwie skopiowali komentarze z tego portalu i przyczyny wymyślone przez kilkulatków uznali za przyczyny "spadku formy" Małysza- formy, której tak naprawdę wcale już nie było). Naprawiając tamte "błędy", nie naprawiaja tak naprawdę niczego ...i dlatego nie wierzę w odrodzenie w tym sezonie.

  • anonim
    Tajner "supertrener"

    Najwięcej zasług to miał Tajner gdy Małysz miał 18 lat i w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął:
    1995/96: 7miejsce.
    1996/97: 10 miejsce
    To były jego pierwsze zwycięstwa a o Tajnerze nie było ani widu ani słychu
    W sezonach gdy go prowadził ciągle powtarzał " ja bym to zrobił inaczej ale fachowcy chcieli tak". Jak się ma teraz 5 latek, to się tych wypowiedzi nie pamięta! Tajner sam potwierdzał w każdej swojej wypowiedzi, że to fachowcy decyduja co i jak trenuje Małysz. Gdyby był takim cudotwórca to i Tonia by zrobił Mistrza (ludzie od skoków mówią, że przeciez miał talent) a nie zrobił, bo po prostu nie potrafił!

  • anonim

    do fan: jestes pajacem
    Co Ci Tajner zrobil gdyby nie on Polskie skoki nigdy nie wyszlyby z przedsionka.To dzieki niemu mamy mozliwosc rozwoju i walki z najlepszymi.Gdyby Tajner nie doporwadzil Malysza do tych sukcecow to nie byloby nic praktycznie w tej chwili w Polskich skokach narciarskich .Radze o pamietac zanim zaczniesz kogos bezpodstawnie obrazac

  • anonim
    @krwisty

    Szkoda tylko, że zapomniałes o "najwspanialszym" sezonie 2003/2004 gdy odeszli Blecharz i Żołądź i gdy Tajner pokazał ile było jego zasługi w sukcesie Małysza...
    Jesli ktoś nie wie skąd się brała forma Małysza i dlaczego zniknęła, to znaczy że to nie on ja wypracował i nie on ją utrzymywał. Był po prostu widzem w spektaklu, który grali inni...

  • anonim

    Ludu czy nie widzisz jak ten Tajner robi naród w konia to bydle powinno dawno siedzieć za swe przekręty i nie trafne decyzje .Pcha tą swoją mordę na ekran i wciska ciemnotę i myśli że jest dobrze .Pamiętaj draniu że cię naród niedługo rozliczy

  • Anika profesor

    @nieznany (*165.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Może do Falun ktoś pojedzie. Sądząc jednak z dotychczasowej praktyki w obsadzaniu różnych zawodów, na FC do Eisiedeln, nie mówiąc już o takim marginalnym konkursie jak Mistrzostwa Słowacji nie poślą nikogo.

  • anonim

    Chyba najpowazniejszym błędem było powierzenie prowadzenia kadry, przez nowicjusza, który dzień przed jej objęciem jechał zdawać egzamin instruktorski, tego zapomniec się raczej nie da, jak mozna było powierzyć mu przygotowania takiego Mistrza, do Olimpiady, na którą zawodnik czeka 4 lata ! Nie wspomnę już o reszcie zawodników, to było żałosne posunięcie i jedna Olimpiada była z głowy.

    Niektórzy na dole mówią, że emeryt prowadził przez ostatnie dwa lata naszą kadrę, przypominam, że to własnie z tym emerytem, Adam został Mistrzem Świata i zdobył kryształową kulę, za loty również, a latem przed tym wspaniałym sezonem zimowym, Adam w cuglach wygrał LGP cały jego cykl.
    To ten emeryt wprowadził nam 16-sto latka do PŚ bo kto wie, gdzie Maciek by był dziś.
    Tak, że prosze nie narzekac na tego emeryta, bo jesli akurat chodzi o samego Adama, o którym jest ten news, to był wspaniały okres.
    Poprzedni był nieudany, ale to zupełnie normalne, po poprzednim, który tak Adama wyeksploatował z sił, fizycznie.
    Myslę, że tej zimy wyniki akurat jego moga być tylko lepsze, jak i pozostałych naszym zawodników.
    Chyba trzeba dac ludziom szansę wykazania się w pracy, każdy ją dostaje, mamy w sztabie specjalistów, z którymi aby współpracować Kruczek nie ma żadnych oporów.
    Pan Tajner ma na głowie nie tylko skoki, ale jest Prezesem całego związku narciarskiego, więc ma mnóstwo spraw na głowie.

  • anonim
    @Apoloniusz Tajner

    Mam pytanie:

    1) Panie Tajner ile pieniędzy dostanie klub Klimczok "Bystra" za wygranie Mistrzostw Polski UKS?

    2) Jak wysokie stypendia dostana dzieciaki i juniorzy, którzy stanęli na podium MP UKS?

    3) Ile kasy dostaje klub, który przekazuje wychowanka do kadry A i do kadry B?

    Pieniądze na te cele są bo Adam Małysz przyciąga sponsorów (PZN na pewno ma z tego tytułu milionowe przychody), pieniadze przelewa na konto PZN równiez FIS za start naszych skoczków w zawodach (zysk ze sprzedaży transmisji telewizyjnych) no i pieniądze otrzymuje PZN równiez z budżetu naszego kraju. Dlaczego nigdzie nie mozna sie dowiedzieć jakie to kwoty i jak sa dzielone? Dlaczego jest to trzymane w tajemnicy mimo, że PZN nie jest firma prywatną?

  • anonim

    No i Tajner tyle zdziała że będzie znów pchał morde do mikrofonu i na wizje w czasie konkursów,a reszta dyscyplin będzie gnić w tej szarości jaka była i będzie.Bo nie łudźmy sie te talenty wielkie w kombinacji znów będą jeździć na zawody B albo pokonczą kariery..

  • anonim

    O ile ze skokami w naszym kraju jest jak jest to z pozostałymi dyscyplinami zimowymi to tragedia..
    Dla Tajnera najwazniejszy jest Malysz, reszta sie nie liczy.A co z biegami? Iloma trasami biegowymi z prawdziwego zdarzenia mozecie sie pochwalic? Jedyna forowana przez polskie radio Polana Jakuszycka i tyle? PZN to nie tylko skoki.Co z kombinatorami? Co z narciarstwem alpejskim? Tam to dopiero tragedia.I on mówi ze jest dobrze.Kpiny.Zmiencie panowie nazwe na PZSK i bedzie good.To by pasowalo idealnie.

  • Anika profesor
    -

    "Najważniejsze, że skoki wróciły w polskie ręce..."


    Panie Tajner!
    Pan się cieszy, że skoki "wróciły" w polskie ręce... To, o czym powyżej wspomniałam, nigdy z polskich rąk nie "wychodziło". A efekty są raczej mizerne. Wydaje mi się z prostej przyczyny.
    Otóż:
    Narodził się w Polsce talent niebywały, jaki się zdarza raz na sto lat - Adam Małysz. W dodatku talent w dużej mierze samorodny.
    {Proszę sobie przypomnieć, jek w czasach dominacji Adama, mówił Pan w wypowiedziach tv, o tym, że nikt nie wie, dlaczego Adam skacze dobrze, gdy jest na szczycie, jak też nikt nie wie, dlaczego skacze źle, gdy mu "nie idzie".
    O wiele bardziej jestem skłonna uwierzyć w te słowa, które chyba szczerze zostały wypowiedziane (może nawet się wymknęły), niż w to, że teraz sztab szkoleniowy doskonale wie, co zrobic, aby Adam wrócił do formy.}
    Wracając:
    Adam był diamentem, z którym należało coś zrobić. Ale ten adamowy diament należało jakoś oprawić I zaczęto budować dom od dachu, piramidę bez podstaw. Podejrzewam, że nikt nie miał koncepcji stworzenia jakiejś kadry narodowej, drużyny z prawdziwego zdarzenia. Małyszomania przerosła wszelkie oczekiwania działaczy i postawiła ich pod ścianą. To kibice wymogli na PZN jakieś działania. Ponieważ panowie działacze pojęcia nie mieli o tym co robią, więc ich działania przez długi okres były chaotyczne. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nadal nie bardzo wiedzą co robią.
    Jedyne dobre w tym wszystkim jest utworzenie sztabu szkoleniowego (podejrzewam, że też pod naciskiem kibiców). Dopiero od niedawna zaczęto myśleć NIECO szerzej, perspektywicznie. Do tej pory wszystko toczyło się niejako z rpzpędu, lub co najwyżej metodą prób i błędów.
    Ale to jeszcze stanowczo za mało.
    Nie da się zbudować piramidy od wierzchołka, bez podstawy.
    Czy to się komuś podoba, czy nie, kariera Adama prędzej czy później się skończy. A po nim co? Czyżby potop?
    Co robi PZN (mający w statusie zapis o wspieraniu...itd), aby zmienić ten stan rzeczy?

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2008-10-07 19:40:21 ***

  • Anika profesor

    "Najważniejsze, że skoki wróciły w polskie ręce..."
    jeżeli to jest najważniejsze, to... żegnajcie polskie skoki.

    Polskie skoki to nie tylko kadra A, Panie Tajner. A co się dzieje z resztą?
    Podobno PZN jest m.in. po to, aby wspierać rozwój tej dyscypliny.

    A tymczasem...

    Skocznie w Karpaczu się rozlatują, zawodnicy, aby trenować, muszą jeździć do Czech ( reprezentować czeskie kluby?). To jest skandal szanowny Panie. Co robi PZN (mający w statusie zapis o wspieraniu...itd), aby zmienić ten stan rzeczy?

    Coraz mniej skoków w Zagórzu... z powodu widzimisię pana burmistrza (jak sugerują niektórzy forumowicze)? Czy są być może, inne tego przyczyny? Co robi PZN (mający w statusie zapis o wspieraniu...itd), aby zmienić ten stan rzeczy?

    Gilowice... igelit z odzysku (o ile mnie pamięć nie myli). Zawodów chyba też mniej niż w zeszłym roku. Takie mam odczucie, być może mylne (proszę mnie poprawić). Co robi PZN (mający w statusie zapis o wspieraniu...itd), aby zmienić ten stan rzeczy?

    Wisła Centrum - skoczne zdewastowane, nie nadające się raczej do skakania z powodu rozsypującego się igelitu, wystających drutów i gwoździ (co każdy może sobie obejrzeć na fotkach). Co robi PZN (mający w statusie zapis o wspieraniu...itd), aby zmienić ten stan rzeczy?

    Dlaczego nadal nie buduje się maleńkich skoczeniek od K-5 do K-10, niezbędnych do prawidłowego rozwoju skaczących dzieci? Co robi PZN (mający w statusie zapis o wspieraniu...itd), aby zmienić ten stan rzeczy?

    Gdzie się podział Narodowy Program Budowy Skoczni, z takim hukiem ongiś inaugurowany?

  • anonim

    ,,Najważniejsze, że skoki wróciły w polskie ręce", no tak dla ich kieszeni.No a to, że pan Tajner może otwarcie porozmawiac z Kruczkiem i Wódką,czy to znaczy że w przypadku Lepistoe przeszkadzała mu w tym bariera językowa?

  • anonim

    Ja od zawsze byłem zwolennikiem polskiej myśli szkoleniowej, a jak już ma być trener zagraniczny, to absolutnie z samego szczytu. Straciliśmy 4 lata, kiedy ster trzymali nieuk z Austrii i emeryt z Finlandii, obaj "wszystkowiedzący" w każdym aspekcie sportu, nie pozwalający nikomu na współpracę. Ścisła czołówka światowa zimą wciąż jest dla Małysza możliwa, w ostatnich kilkunastu latach byli zawodnicy ponad 31-letni stający na najwyższym stopniu podium w konkursach, a żaden z nich nie był tak wybitny jak Adam (nawet Weissflog). Skoro ponad 35-letni Okabe potrafił być 12. w klasyfikacji generalnej PŚ, stając po drodze dwukrotnie na podium (2005/06), to czy Małysz nie może zmieścić się na pudle na koniec sezonu, mając 4 lata mniej na karku?

  • anonim

    To chyba logiczne ze malysz i nikogo niema ja spadam ide zarz spac ale poiem wam prawde z kruczka to zaden trener co ze byl asystentem przez caly czas? zobaczcie do czego to doszloniestety malysz niedlugo zakonczy kariere i wowczas nic juz niebedzie moze nigdy moze i troche przesadzam ale pan tajner bzdury plecie zreszta jak wszystcy w pzn

  • AdJ doświadczony
    ciekawe dlaczego tylko o Małyszu...

    Hmm... Wychodzi na to, że PZN, to tylko skoki narciarskie, a skoki narciarskie to tylko Adam Małysz.
    Pytanie czy powodem tego jest pani redaktorka, czy pan prezes.

    Tak czy siak - póki co sztab mi się podoba.
    Widać, że Tajner panuje nad sytuacją a cały sztab robi swoje.
    I cieszę się z 5ciu miejsc na zimę w PŚ (bo pewnie zostaną na całą zimę) i pewnie 5ciu w PK na najbliższą część sezonu.

  • ZKuba36 profesor
    Kilka uwag.

    1. Zgadzam się z A.Tajnerem iż dobrze się stało, że skoki powróciły w polskie ręce, zwłaszcza, że powstał sztab specjalistów. Polscy zawodnicy nie są poliglotami i z całą pewnością zawodnik nie mógł sobie pogadać z trenerem, przekazać trenerowi jak się czuje po ostatnim treningu itd,itd Jednocześnie nie będzie sytuacji jaka wystąpiła po rozpadzie poprzedniego polskiego sztabu.
    A.Tajner jest b. dobrym organizatorem i, niestety, bardzo słabym trenerem. Trenowanie techniki na średnich skoczniach, na dodatek z wysokich belek to spuścizna po A.Tajnerze.
    2. Powstaje zasadnicze pytanie:
    W jakim języku przetłumaczyć Kruczkowi, że Polacy MUSZĄ skakać na treningach z bardzo niskich belek, na dużych skoczniach (na takich z reguły odbywają się zawody PŚ)?
    Jest kilku zagranicznych młodych skoczków, którzy tę sztukę już opanowali i dla ich bezpieczeństwa, belki na zawodach PŚ zawsze bedą bardzo niskie! Sytuację polsich skoczków najlepiej obrazuje wypowiedż Bachledy po piątkowych kwalifikacjach, który stwierdził:
    (cytuję z pamięci) "belki na treningach były bardzo niskie ale w kwalifikacjach było jużOK" Na treningach Bachleda skakał chyba z 24 belki, kwalifikacje były z 26 lub 28 belki (nie pamiętam). W konkursie była belka... 20
    (słownie:dwudziesta) Jak Polacy mogą dobrze wypadać
    w konkursach PŚ gdy takich skoków nigdy nie trenowali? A. Tajner nie powinien się wtrącać do skoków bo Jego metody to zamierzchła przeszłość.
    W dzisiejszych czasach wygrywać będą zawodnicy, którzy potrafią daleko skoczyć z bardzo niskich belek. To trzeba trenować, trenować, trenować.
    3. Ćwiczenie techniki, zwłaszcza z wysokich belek, w okresie gdy zawodnicy trenują jeszcze z ciężarami, nie ma większego sensu. Przekonał się o tym A.Małysz, który ostatnio trenował technikę z Kruczkiem. Jakie były efekty tych treningów przekonaliśmy się w ostatnich zawodach LGP, gdy A. Małysz, jako jedyny z Polaków przegrał notami z zawodnikami, którzy uzyskali taką samą (lub nawet mniejszą) odległość. Gdy zakończy się okres z ciężarami i zaczną się ćwiczenia szybkościowe
    i poprawa refleksu, powróci czucie progu i to, nad czym teraz w pocie czoła bezskutecznie pracuje Adam, powróci samo. To jest to, co Adam nazywa błyskiem.
    Niech mi nikt nie wmawia, że Adam ma swoje lata i nie będzie już daleko skakał. Daleko może nie. On będzie skakał BARDZO DALEKO !

  • skolim doświadczony
    tupet to on ma

    Najważniejsze że skoki wrócił w polskie ręce - jeśli on tak naprawdę powiedział, to ma facet tupet. Bezczelny jest. Przyssał się do polskich skoków i nie ma zamiaru nic zmieniać. Nie chodzi mi o to że Tajner to samo zło polskiego narciarstwa klasycznego ale jego kompetencje nie powinny być tak szerokie czy właściwie nieograniczone. Przecież on kładzie łapę na wszystko. Sam zatrudniał poprzednich szkoleniowców a potem ich winił za całe zło. Sam jako trener eksplodował jedynie z Małyszem i uważam że za jego kadencji NAJBARDZIEJ zaniedbano kadrę jako całą drużynę. Nie ma innej opcji, Kruczek to może i klawy chłop ale nie wierze w jego suwerenność. jeśli jest ambitny to może przeżywać mnóstwo frustracji w zbliżającym się sezonie. Tajner może go tłamsić i dyrygować. Ale zobaczymy... dajmy im szansę

  • anonim
    SAMI SWOI -czyli kadry trenerskie

    Kadra A:
    Kruczek, Klimowski, Mateja, Maciusiak

    Kadra A kombinacja norweska:
    Michalczuk, Kaczmarczyk, Daniel Bachleda a kto narty smaruje? Może Tonio?

    Sami "fahofcy"...

  • anonim
    Co nas czeka po "dobrych skokach" Małysza w Libercu?

    A najważniejsze, że teraz będziecie mogli lać wodę przez 2 miesiace, pobierac swoje wysokie pensyjki a nikt nie zobaczy w jakim faktycznie stanie sa polskie skoki.
    Po "dobrych skokach " Małysza w Libercu (jak je okreslił trener Kruczek) istnieje obawa, że te zimowe będa "jeszcze lepsze" i pozwolą czasami Adamowi awansowac nawet do 20 PŚ...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl