Skalite po wizytacji

  • 2008-11-15 00:20

Młodzieżowa Olimpiada w Beskidach zbliża się wielkimi krokami. W zeszły weekend wizytatorzy przez trzy dni oglądali regiony Śląska, Podbeskidzia i Beskidów i oceniali stan przygotowań do imprezy. Wyjechali zadowoleni.

"Wizytatorzy byli nawet bardziej niż zadowoleni" - zdradza nam Tomasz Furtak, rzecznik prasowy komitetu organizacyjnego. "Wszystkie obiekty są nowoczesne i choć nie wszystkie są jeszcze gotowe, to będą gotowe na czas." Jedną z aren IX Zimowego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy "Śląsk-Beskidy 2009" jest skocznia Skalite w Szczyrku. Dobiega końca drugi etap jej modernizacji - To obiekt nowoczesny i wygodny, położony w centrum miasta, tuż obok Ośrodka Przygotowań Olimpijskich - zachwala dyrektor Witold Cisowski z Centralnego Ośrodka Sportu. Wiele ekip skoczków z zagranicy już pytało o możliwość trenowania u nas. Ze skoczni będą też oczywiście korzystać miejscowe kluby.

COS obiecuje, że już w grudniu rozegrane zostaną tu pierwsze zawody. Modernizacja rzeczywiście dobiega końca. Domki techniczne i domek startowy są już gotowe. "Trwa intensywne pokrywanie skoczni igelitem - mówi Stanisław Bąk, kierownik budowy - skocznia K-95 jest już prawie gotowa, w dużej części jest już na niej kompletny igelit a na pozostałęj części jest już do ułożenia ostatnia warstwa".

Nieco gorzej sytuacja wygląda na K-70. Tu co prawda bula jest już pokryta gotowym igelitem, ale na zeskoku jest na razie układana druga warstwa deskowania. Oba rozbiegi wyposażone sa już w tory najazdowe. Na zeskoku skoczni trwa układanie kabli, wyrównywanie odjazdu i ukłądanie chodników. Wyburzono już stojący obok skoczni budynek przedszkola i dokończono ulicę wokół skoczni.

Olimpijski Festiwal Młodzieży trwać będzie tydzień. To impreza pod flagą MKOL. W Beskidy i na Śląsk przyjedzie kilkuset sportowców z 46 krajów. Będą rywalizować w dziewięciu dyscyplinach. Gościć ich będą Bielsko-Biała (curling), Cieszyn (łyżwiarstwo), Szczyrk (skoki i narciarstwo alpejskie), Tychy (hokej) i Wisła (biegi i biathlon).

Organizatorzy martwią się już tylko o śnieg. Rok temu z tego powodu nie udało się w Beskidach zorganizować mistrzostw świata juniorów w narciarstwie klasycznym.

Zapraszamy na aktualną fotorelację z placu budowy. Komplet zdjeć znajduje się też w naszej galerii.


Marcin Hetnał, źródło: Gazeta Wyborcza
oglądalność: (9618) komentarze: (74)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • krwisty weteran

    @Fanka tu mnie też rozwaliłaś jak masz to dawaj linaka do tego WC osobistego.Zanim zarejestruje firme to chypcikiem kupie tego kilkaset sztuk i stane przy bramie skoczni i będę sprzedawał (obiecuję ze z malutkim zyskiem na początek) Oczywiscie Marco ma jeden gratis buha ha ha ha ha ha ha

  • anonim

    :))) Jejku ale cuda, tak się usmiałam jak to wszystko znowu przeczytałam, że szok :)
    Bladego pojęcia nie miałam, że z @krwistego taki " strażak" :)
    Ponoc jest coś takiego jak WC osobiste :) mozna to nosić ciągle przy sobie, na dolnej części ciała :)
    Tyle, ze w pewnym momencie może dojśc do przelania:)
    A to juz grozi katastrofą :)
    :)

  • anonim
    problemy z fizjologią i z pogodą

    Żarty żartami, ale ciekaw jestem jak rzeczywiście zostanie to rozwiązane na Skalitym? Na pewno będą kibelki w domu głównym i Domku startowym, ale raczej nie ogólnodęstpne... na dzień dzisiejszy na miejscu dawnego przekszkola stoi kontener WC, lecz dostępu do niego zażarcie broniła ochrona "Zubrzycki", a teraz jeszcze stalowy zielony płot. Penie skończy się na okazyjnie przywożonych kibelkach typu "tła tła" ;-)

    Na Skalitym sypnęlo dziś śniegiem. Dwie z trzech ekip montujących igielit zjechało na tyłkach po zeskoku i na tym zakończyło dzień. Wyglądało to dość komicznie, gdy goście stracili nagle przyczepność do podłoża. Ekipa trzecia zapięta na linach, dziarsko pracowała dalej ;-)

  • Marco Polo weteran
    nie samymi trybunami żyje człowiek

    Widząc, ze autor artykułu chce skierować dialogi na tory bardziej zblizone do treści newsa wyjdę temu naprzeciw. Ale rozszerzę.
    Otóż też w temacie trybun chciałem. Choc od nieco innej strony. To znaczy tak. Na trybunach siedzą kibice. Dużo kibiców. Wśród nich sporo dzieci i tacy dorośli jak, nie przymierzając, @krwisty. Znaczy się mający kłopoty z pęcherzem. Więc przy trybunach powinny się toalety znajdować. W ilości adekwatnej do liczby kibiców. Wg jednej z Dyrektyw Unii Europejskiej ta ilość jest sciśle określona. I tyle trzeba ich postawić. Zapobiegnie to sytuacjom podobnym do tej do jakiej przyznał sie nasz bohater (nazwijmy go juz teraz bardziej oględnie @k...). Nikt w czasie zawodów nie będzie wtedy obiegał trybun i ich jako swoich oznaczał. Nawet @k... To znaczy @k... pewnie dalej bedzie to robił, ale usprawiedliwienia w żadnych oczach nie znajdzie. Oprócz moich, bo ja wszystko wszystkim wybaczam.

  • anonim
    @krwisty , 17 listopada 2008, 13:42

    Zanim do UP skoczysz, weź pod uwagę, by to twoje wiadro WC koedukacyjne było. :)
    Do tego napisu WC dodaj jeszcze z tyłu Gentlemen, z przodu Ladies, lub odwrotnie, jeśli wolisz. :)
    Ten pomysł udostępniam Ci całkowicie gratis. :)

  • MarcinBB redaktor
    trybuny

    @AA
    Pytałeś o trybuny. Nie jestem pewien, ale z tego co pamietam ma być 2-2,5 tysiąca miejsc siedzących i około 5 tys. stojących. Pytanie, czy te liczby dotyczyły stanu sprzed wyburzenia budynku przedszkola, czy po jest też wazne, bo w wyniku tego wyburzenia trybuny sie powiększyły. Na pewno jednak będą wieksze niż na Malince :-) A jakie? Tak precyzyjniej to sie pewnie dowiemy przy rozstrzygnięciu przetargu na ostatni etap, czyli w kwietniu.

  • krwisty weteran

    @Andrzej ależ broń Boże ,racje ma Fanka my tylko tak sobie luźno opowiadamy.Fakt może temat lania i kibli niewdzięczny trochę,ale zważ że cały czas kołujemy wokół tematu artykułu czyli skoczni w Szczyrku.Także nie szukaj zwady tam gdzie jej nie ma ok?@Marco Polo to żeś mi konstrukcje rozwalił z tą genezą Szczyrku siadam sobie czytam ciebie i spadam z krzesła he he.I znów dużo sie nie pomyliłeś z tymi inicjałami .On był ci KRWISTY a inicjały jego pisano - R.O.- Także byłeś waćpan blisko ....A ja teraz szybko do urzędu patentowego lecę zaklepać pomysł na to "wiadro WC" potem po następnych urzędach działalność otworzę i zobaczycie jak się ustawię na ludzkich wydzielinach.Nawet ludzi potem zatrudnie -Marco Polo bedziesz pierwszy brany pod uwagę ,mianuję cie od razu kierownikiem zmiany.Złóż tylko swoje CV a robota sama ci w ręce wpadnie:-)

  • Marco Polo weteran
    tak by the way

    @krwisty
    Jeszcze jedno mnie naszło. Czy Ty aby inicjałów RK nie posiadywasz? Wtedy nazwa "Szczy RK" czy, jak kto woli wersję bardziej popularną, "Szczyrk" nie byłaby już owiana taką tajemnicą. Mroczną, dodam.

  • Andrzej bywalec

    Na pewno nie będzie mamuta w Polsce.Ironwood muszą odbudowac i będzie mozna na niej skakac znowu i punkt kontrukcyjny przenieśliby na 170-metr :)


    Pozdrawiam:szanowną rekację i fanów strony :):):):)

  • anonim

    Przecież to nie żadna kłótnia :)
    Ja z wielką przyjemnościa czytam ich wymiany zdań :)
    Nie trudno chyba rozróżnić kłótnię od przyjemnej dla oka polemiki z przymróżeniem oka:)

    Pozdrawiam !

  • Marco Polo weteran
    @krwisty

    Po początku Twego ostatniego postu wnoszę, że nie jestes przekonany co do tego, że ten mój tekst to w kategoriach humoru miał być. Przynajmniej w zamyśle. Więc na wszelki wypadek akcentuję. Z reakcji wnoszę, że nie do konca to było dowcipne. Jeśli tak to mam tylko jedno usprawiedliwienie. Cytując ostatnie zdanie z "Pół żartem, pół serio": NIKT NIE JEST DOSKONAŁY:)

  • krwisty weteran

    @Marco Polo ALE miejsca poświeciłeś na moją skromną osobę ,rozumiem ze to z trwogi i dbałości o środowisko .Ale co taki krwisty dużo szkód nie narobi ,toż to pierwszy lepszy owczarek czy inny kot więcej użyźni glebę niż krwisty.Ale coś mnie zafrasowało w twoim pomyśle...ten podnajem ,ciekawy pomysł.Wziął bym ja ci z domu mały parawanik,wiadro plastikowe
    (metal wydaje dźwięki) z klapą od sedesu zamykaną na zatrzask i rolkę papieru na szyję.I jak lodziarz na plaży ja tez bym wparował między tłumy na skoczni z krzykiem na ustach i moją rewelacyjną ofertą . Mogę przysiąc że klientów miałbym multum.....:-)

  • Marco Polo weteran
    apel

    W związku z niebezpieczeństwem, jakie niesie z sobą każdorazowo bytność @krwistego w Szczyrku zwracam się z apelem do Rady Miasta tego czcigodnego grodu by uchwaliła konieczność wyprodukowania tablic z napisem "UWAGA! @Krwisty" i rozmieszczenia ich na "Skalitym" oraz w jego okolicach. Wzmoże to czujność mieszkańców i będzie im przypominać, żeby nie stawali twarzą pod wiatr. Bo przecież nie tylko wiatr w oczy wieje.
    Myslę, że kilkadziesiąt takich tablic powinno załatwić sprawę. Teren, na którym grasuje @krwisty nie jest przecież w końcu aż tak duży.
    Sytuacja ma swoje pozytywne aspekty. Zawsze przecie jeszcze jakiś pociotek któregoś radnego może na tych tablicach trochę grosza uciułać.
    A w zasadzie, zeby korupcji nie było to tablice powinien wykonać (w czynie spolecznym oczywiście) sam @krwisty. I to jest chyba najrozsądniejsze rozwiązanie. Wizyty w kurortach muszą kosztować. Z tym sie trza liczyć, @krwisty. Life is brutal. And full of zasadzkas, oczywiście.
    Chyba żebyś z kiblem do szczyrku własnym zjeżdżał. Takim przenośnym. Może będzie tanszy od tych tablic? I podnająć na czas zawodów można.
    No, to darmowych porad już koniec. Jakbyś, @krwisty, miał dalej jakies problemy w tym względzie to owszem, ale juz na zasadzie płatnego doradztwa. A na razie buźka.

  • anonim
    @ andbal

    Trzaba by wyjaśnić na czym polegał ten błąd dwóch metrów. Ja przypuszczam że był to błąd wyskościowy, bo jeżeli sytuacyjny to mowa o dodatkowych kubikach ziemi wogóle nie ma sensu - a taki argument (dodatkowej ziemi) rzeczywiście się pojawił. Na takim nachyleniu dwa metry na wysokości powoduje znaczną odchyłkę w sytuacji więc mogło mieć to wpływ także na usytuowanie wieży.
    Do skoczni K-95 doklejona miała być i jest skocznia K-70. Szerokości obu skoczni są ustalone przez FIS. Polecam stronę FIS, gdzie przeczytasz, że szerokość zeskoku stanowi 20% punktu K. Więc to nie przesunięcie skoczni K-70 w prawo powoduje, iż wieża się nie mieści. No chyba że obie skocznie są przesunięte o dwa metry w prawo. Więc powód przesunięcia wieży (oddalenia) od obu skoczni ma raczej związek z błedem wysokościowym.

    Tym niemniej są to moje przypuszczenia, tak jak oszacowane kubiki ziemi. Nie wiedząc o co naprawdę chodzi z tym błedem geodety, możemy sobie tylko pogdybać. Co ma też swoje dobre i fajne strony ;-).

  • anonim
    @andbal

    Ale właśnie to słyszałem w COS i od kierownika budowy - wywieziono ponad 3 tys. metrów sześciennych ziemi więcej, niż to sobie wyliczyli. Nawet z tego powodu była afera, bo kierowców ciężarówek oskarżono o oszustwo - "lewe" przejazdy. Z papierów im wynikało, że już dawno powinni skończyć a ciężarówki dalej kursowały.
    Jeśli to było rzeczywiście te 600 ciężarówek, to może też ktoś wyliczy, ile dni dłużej koparka musiała wybierać "nadprogramową" ziemię, zamiast modelować zeskok K-70. Co się dziwić, że dziś igelit jest tam dużo mniej zaawansowany, niż na K-95. Pracowałem kiedyś na budowie i wiem, że jak na jednym polu masz opóźnienie, to zaczyna to kolidować również z innymi rzeczami, rusza łańcuch przyczynowo-skutkowy - taka budowa skoczni to naprawdę nie jest przesypywanie kilku wiaderek piasku w piaskownicy...

  • andbal profesor
    @Bled

    Polecam przeczytać dokument który był dostępny tj siwz. Jeśli natomiast chodzi o projekt to chyba nie sądzisz, że przez to że geodeta się pomylił zmienił się plan-projekt skoczni i nagle bula i zeskok 70tki sa szersze. Geodecie po prostu wyszło, że w innym miejscu będzie się kończyła skocznia i na działce która była wykupiona zmieści się wieża sędziowska a tak trzeba było dokupić działkę, zmiana planu zagospodarowania i nowe pozwolenie na budowę wieży. Natomiast wymiary skoczni się nie zmieniły i nie jest szesza i te wyliczone kubiki to tylko Twoje przypuszczenia.

  • anonim
    ruina po lewej stronie

    ooo.. to olałeś stary drewniany budynek, w którym niegdyś były lokale socjalne Urzędu Miasta. Już go nie ma. W kolejnym etapie będzie tu stał ponoć Budynek Główny kompleksu (tak wynika przynajmniej z wizualizacji).
    Tuż za tym obiektem były zewnetrzne szalety, ale teraz stoi w tym miejscu stacja dolna kolejki. Więc jak Cię przycisnęło... to się nie dziwię ;-).
    Przedszkole to był otynkowany budynek na tej samej wysokości co ten drewniany, ale po drugiej stronie wybiegu, tuż obok estrady "Skalite".

  • krwisty weteran

    @bled to ja juz cały dziki chodze ,to ta chałupa opuszczona po lewej stronie jak staniesz twarza do skoczni to co to było?I mam zdjecia nawet tej chałupy ,myslałem ze to ten obiekt był kiedys przedszkolem ale ja nie ze Szczyrku to pewnie inną chatę olałem .Fakt faktem ruinę jakąś tam odwiedziłem.Moge ci fote nawet przesłać tego czegos.:-))))

  • anonim
    @ krwisty

    ..oj ty ty! ;-) na przedszkole lałeś? a przez całą zimę, a już na pewno podczas zawódów FIS Cup i Olimpiady Młodzieży tuż przy przedszkolu postawiony był niebieski duży kontener z napisem WC... a w przedszkolu jeszcze dwa miesiące temu dzieciaki urzędowały....;-)

  • anonim
    @ andbal

    Jeżeli geodeta popełnił błąd na etapie przygotowania mapy do projektu, to w wytycznych do przetargu bilans ziemi był zaniżony w stosunku do rzeczywistego.

    Jeżeli przyjąć, że K-70 ma 100m długości zeskoku i np 14 m szerokości to na różnicy dwóch metrów dochodzi około 3000 metrów sześciennych ziemi, przyjmij, że wywrotka bierze 5 kubików - to daje 600 wywrotek.
    Nie znam firmy, któraby na etapie przetargu posyłała swój zastęp geodetów, by sprawdził czy mapa jest do dobra czy też nie. Nie ma na to czasu.

    Opóźnienie jest i jest to fakt niezaprzeczalny. Opóźnienia są także na odcinkach, gdzie mapa nie miała żadnego znaczenia (K-95, wybieg skoczni etc). Kto bywał w Szczyrku na przełomie września i października wie, że niewiele działo się na budowie, kto bywał, wie jaka była wtedy pogoda.

    Dla mnie, wyczekującego od lat na coś takiego co już niemal powstało na Skalitym, opóźnienie miesiąca nie ma żadnego znaczenia. Co do odestek karnych, to pomimo faktu, że to środki publiczne, twierdzę, że "nie mój wóz i nie moje konie".

  • anonim
    komentarz do Emu i techniki montażu igelitu

    się da się da... tylko... tylko, że jestem tam niemal codziennie i deski kładziono w miejscach, gdzie było to możliwe. Więc na przykład deskowanie pomostu pojawiło się wczesniej niż deskowanie zeskoku na obu skoczniach. Poazatym, jak zpewne wiesz, a powinno być to powszechnie wiadomo, bula K-95 zadeskowana została w styczniu tego roku. Na co więc było czekać i marnotrawić czas? Igelit kładziony jest na siatce o stałym rozstawie oczek, jeżeli odpowiednio się rozmierzyć, to myślę iż nie ma najmniejszego problemu idąc w górę z kolejnymi rzędami, odwrócić o 180 stopni i wpiąć się pod ułożony hen dawniej rząd igelitu...

  • andbal profesor
    @Marcin Hetnał

    W tej kwestii mam inne zdanie. Co do pomyłki geodety to ok może mieć znaczenie w przypadku wieży sędziowskiej gdzie trzeba było zmienić plan działki nowe pozwolenie i tu powinno dojść do renegocjacji umowy. Natomiast co do ilości ziemi to już nie. Przecież na podstawie planu-projektu (wymiary skoczni) można było zrobić ( i pewnie tak było) obmiary i na tej podstawie obliczyć ile potrzeba wywieźć ziemi i ile to zajmie czasu. Tak więc ten zakres prac nie powinien być przedmiotem renegocjacji umowy.

  • Emu doświadczony

    Skoro już jesteśmy w takich fizjologicznych tematach, to na kombi w Libercu (2005) widziałam, jak Acker stanął sobiee na skraju pola - owszem się odwrócił - i załatwił potrzebę. Byłam zażenowana. To, że facetowi łatwiej się za przeproszeniem dyskretnie wysikać, to nie znaczy, że można i należy robić to gdzie popadnie.

  • krwisty weteran

    @Emu przyznaje sie bez bicia że nie sprawdziłem z roztargnienia pisowni tych obcojęzycznych zwrotów tego toi toi czy toy toy tez .Zdaje mi sie ze gdzieś widziałem tą moją wersję ale logicznie piszesz i sprzeczać sie nie zamierzam.Dobra niech będzie toi toi ,sracz,kibel ,wychodek,szalet itp:-) A co do słowa owy to podobno w starych wersjach słowników istniał lecz w nowych juz nie.Nie zwróciłem na niego uwagi bo mi program go nie podkreślił.Ale dzięki za wyjaśnienie.Co do igielitu to chodziło mi o to ze zaczęli normalnie od góry , od srodka i od dołu także w koncu spotkają sie w jakims miejscu a w jaki sposób połozą ostanią warstwę to juz ich problem wazne by leżała he he@Marco zawodów dzis nie było (a szkoda) takze pobyt mój krótki był i urynić nie zdążyłem hi hi Ale moze ty masz jakis lepszy sposób gdy cię przypyli a kibla w zasiegu wzroku brak?Ty sie nie osłaniasz?W polskim wojsku sposób był tez taki ze w czasie musztry (maszerowanie) najlepiej mieli ci co ostatni szli mogli isc tyłem i lać do woli he he.A w marines to nie wiem jak to robią?.....;-)))))))

  • Emu doświadczony

    Krwisty, taka mała poprawka ortograficzno-gramatyczna - nie, żeby Ci wytykać, tylko żeby wszyscy skorzystali.
    1. toi-toi, nie toy-toy - to nie "zabawka", tylko skrót od "toilet" lub "toilette" (ja wymawiam to z francuska, "tła tła" ;))
    2. vis-a-vis
    3. Nie ma zaimka "owy", tylko "ów".
    A "normalnie z góry na dół"? To dopiero byłaby niewygoda... I przy okazji komentarz do Bleda: oczywiście da się przymocować igelit pod wcześniej założony rząd, ale po co? Nie lepiej tak rozplanować, żeby kłaść deski również od dołu?

  • krwisty weteran

    A ja bym nie był sobą gdybym po tym artykule i fotorelacji sam nie skoczył dziś do Szczyrku i nie sprwadził kilku rzeczy.Igielit układają w kilku miejscach jednoczesnie i tym sposobem te widoczne łatki położonego juz igielitu w końcu sie zejdą do kupy i bedzie całość(jak w puzlach)Moim zdaniem układają go normalnie z góry na dól.Dom po przedszkolu zrównany z ziemią ,teraz już nie straszy (choc ostatnio na zawaodach skorzystałem z tego ze tam stał i oznaczyłem go uryną he he)Tak ogólnie przydały by sie tam potem jakieś toy-toye ,by kibice nie szukali ruin czy drzewek w celach wiadomych.No i połaził krwisty tak pohasał ,aż żona zaciągnęła go (przy niedzieli) do drewnianego kościoła który stoi tuż za ulicą wizawi skoczni.I dał się heretyk zaciągnąć choć nie miał ochoty i wszedł po schodach na plac kościelny i tam dostał owy krwisty objawienia!Ludzie toż to idealne miejsce na oglądanie skoków!Nie trza za bilet płacić jak megafon zaryczy to słychać dobrze ,a dla chcących widzieć lepiej buzie skoczków mała lornetka teatralna wystarczy!No i nie trzeba w tłumie ślęczeć i miejsca pilnować.Także same profity dla oszczędnych he he.Jak sie zaczną jakieś zawody to sprawdzę tą miejscówkę i zdam wam relacje czy to miejsce spełnia kryteria mniej wymagających kibiców.Pozdrowienia

  • anonim
    opóźnienie

    Wszystkim dyskutującym na temat karnych odsetek od wykonawcy za opóźnienie, życzliwie przypominam, że geodeta popełnił błąd w planach. Pomylił się o dwa metry na całej długości granicy działki pod skocznię. Oznaczało to wykopanie i wywiezienie o kilka tysięcy metrów sześciennych ziemi więcej, niż początkowo planowano. Czegoś takiego nie da się zrobić w jedno popołudnie. Jestem daleki od zadowolenia z powodu opóźnienia, ale oceniając fakty, przyczyny i skutki trzeba zachować podstawy obiektywizmu.

  • Emu doświadczony
    -

    Widywałam (na razie tylko na zdjęciach - żadnej takiej podczas wyjazdów skoczniowych nie trafiłam, z tego co pamiętam) skocznie z dodatkowym wejściem tak tuż powyżej połowy rozbiegu. W takim miejscu można położyć dodatkową belkę i dziecko bardziej beztresowo skacze z połowy rozbiegu. Gdyby CHOCIAŻ coś takiego u nas - przecież w porównaniu z kosztem budowy całej skoczni to są grosze - ale nie, nawet takiego udogodnienia nie ma. Trenerzy biorą dzieci pod pachę, noszą po rozbiegu, zamiatają ich nartami po bandach, żeby je obrócić w punkcie docelowym... Dodatkowo K-15 w Zaku (ja ją nazywam Tycią Krokwią) nawet nie ma schodów. Potłuczone. Że podobno tam już się zaczyna park narodowy i nie można nic dobudować? Przepraszam za wulgraność, ale to zwykłe (...) kotka przy pomocy młotka. Schodów nie można zbudować, bo park narodowy, a całą skocznię było wolno?!
    Taka ładna skocznia i takie marnowanie okazji... Na miejscu klubów z Zaku zbudowałabym tam skocznię podwójną K-8/K-20 - byłaby mała skocznia i byłoby dogodniejsze "przejście" na Maleńką Krokiew, bo swoją drogą między K-15 a K-35 jest duża różnica, za duża dla zupełnych debiutantów.
    Nie wiem, może by tak ze setka kibiców i kibicek napisała taki sobie list otwarty do PZN-u w sprawie małych skoczni?... Ja mogę bez problemu udokumentować, że Siderek gadał bzdury, twierdząc, że "takich małych skoczni się w ogóle nie buduje".

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(128), 2008-11-16 10:34:06 ***

  • Boy profesor

    Młodych skoczków próbujących skakać po raz pierwszy w życiu trzeba w Polsce puszczać z połowy rozbiegu, żeby przypadkiem nic się nie stało. Nie można więc wybudować małej skoczni K5-K8, aby nie było tego problemu? W innych krajach dba się o to, w Polsce totalnie nie. To jest chore.

  • anonim

    W kwestii skoczni K-40 to oczywiście nieoceniony andbal ma rację. Przetarg można rozpisać dopiero w tego, gdy zostaną uruchomione środki, a w tym zakresie decyzja nie zależy od dyrektora OPO COS.
    Jednak jest powstanie jest przesądzone gdyż fundusze zostały już na ten cel przeznaczone.
    Co do skoczni K-20 są na razie tylko słowne deklaracje dyrekcji COS ale do tego jeszcze długa droga.
    Co do mniejszej - to nie sądzę by kiedyś powstała. Antoś jaki jest taki jest, ale stoi.
    A mniejszą - to można już zimą ze śniegu sobie uklepać :-)

  • anonim
    wieża

    Rzeczywiście zdjęcia więży sędziowskiej są robione "delikatnie" albo wieża jest poza kadrem, albo zasłonięta nibieskim kontenerem.... Myśle że wiadomo czemu i na razie pssst...;-)
    Na nabrzeżu Żylicy składowane są szalunki do betonowania wieży. Przeliczyłem krokami że długość jednego segmentu ma około 3metry, wynika z tego że wysokość murów na wieży sięga na dziś około siedmiu, ośmiu metrów.
    Zamknięto dziś deskowanie na zeskoku K-70 więc teraz tylko igielit igelit igelit...

    @Emu
    Koło kontenera na śmieci walało się trochę odpadów igelitu. Więc zobaczyłem sobie co i jak i myślę, że nie ma nic trudnego z wpięciem się rzędem ostatnim pod rząd pierwszy wcześniej położonego. Tym samym jest już dzisiaj gotowe pół skoczni K-95 i bula K-70. W innym przypadku roboty związane z matą nie zostałyby jeszcze rozpoczęte (luki w deskowaniu)

    @nieznany
    No tak, niech położą siatki a potem poprzez oczka niech przewlekają igelit. Wybornie.

  • andbal profesor
    zdjęcia

    Może trochę niefortunnie ale na zdjęciach brakuje interesującego nas fragmentu po prawej (patrząc od dołu) stronie skoczni. Ponieważ byłem wczoraj przejazdem to widziałem, że budowa wieży jest rozpoczęta. Jest dość znacznie powyżej poziomu ziemi wykonany szalunek a beton podawany do góry połaczonymi rurami. Można je wypatrzyć na zdjęciu nr 16 pomiędzy drzewem a 70siątką. Zresztą pomiędzy gałęziami można dojrzeć budowaną wieżę.

  • andbal profesor
    nieznany (*r15.neoplus.adsl.tpnet.pl),

    To, że jest po terminie to chyba wszyscy wiedzą i nie trzeba przypominać. Następny fakt to upusty za niedotrzymanie terminu. Wspaniały w cydzy to chyba jakaś ironia no ale nie każdemu się nie musi podobać. Co do ogłoszenia przetargu na K 40 to raczej trzeba pytać dyrektora lecz pytania trzeba zadać przede wszystkim takie czy dostali na ten rok pieniądze na tą 40 stkę i trybuny, bo jeśli nie to nie można ogłaszać. Mało tego to puki nie będą mieli w roku następnych przydzielonych funduszy z COS z Warszawy to też nie mogą ogłosić. Ale to już jest inne zagadnienie z tematyki zasad prowadzenia firm.

  • Emu doświadczony

    Skocznie przepiękne, ale przyłączam się do opinii Aniki. Swoją drogą nieszczęsny Antoś/Beskidek jest nie tylko za duży, jest też skocznią nieco przestarzałą i zniszczoną. Po dokończeniu Skalitego Biłą mają zamknąć, niestety przydałoby się zrobić to samo z Antosiem. To ciekawa skocznia - prawdopodobnie jedyna na świecie skocznia z takim rozbiegiem - ale jednak jest w złym stanie i skoro już robią to Skalite, warto zastąpić Antosia nowymi skoczniami.
    W Polsce w ogóle bardzo brakuje malutkich skoczni. Coś wiem o tym, jak one są potrzebne - a w Polsce nie ma ani jednej czynnej skoczni poniżej K-10 (nie licząc amatorskich, ale w końcu dla PZN-u skocznie amatorskie nie istnieją). W Czechach, dość blisko Harrachova, jest sobie pięknoskoczniowa miejscowość Lomnice nad Popelkou. Z malutkich skoczni mają dwie igelitowe, K-14 i K-7. Zajeżdżam tam w grudniu, żeby zaliczyć skocznie (w sensie skoczniołazowskim) i cóż widzą moje piękne oczy? ;) K-7 wydała im się jeszcze za duża i zbudowali ze śniegu tymczasową ok. K-3. Tajner pękłby ze śmiechu na myśl o tym, że komuś chce się budować takie małe skocznie... ha ha ha, dbają o cykorki, a przecież (wg PZN-u oczywiście) ich trzeba odstraszać, żeby pogłowie skoczków nadmiernie nie wzrosło.
    Przy całym lęku, który czuję na widok typu kibiców w strojach narodowych (to mnie przestrasza; dla mnie patriotyzm to domaganie się od Polski: jesteś okropna, dbaj o swoje obywatelki i obywateli, bo nigdy nie będę Cię kochać za darmo), muszę jednak liczyć na kolejnego skoczka, który wzbudzi masowe uwielbienie, bo bez niego polskie skoki leżą. PZN zmarnował szansę. Malinka? Skalite? I co z tego? Piękne skocznie, ale żeby "Znaleźć Następców Mistrza", trzeba właśnie budować małe skocznie. W Polsce to się z roku na rok, z dekady na dekadę zaniedbuje, choć budowa (a tym bardziej remont) małych skoczni kosztuje dużo mniej, niż taka Malinka.
    PS. A swoją drogą nigdy nie zrozumiem, jak można kłaść igelit inaczej niż od dołu ku górze. Przecież to nie ma sensu, potem będą musieli przytrzymywać, żeby przywiązać nowe maty pod już położonymi.

  • krwisty weteran

    Az serce rosnie (nie mylic z przerostem miesnia sercowego) jak człowiek oglada cos tak pieknego jak te skocznie.Dołączam do głosów wołajacych o najmniejsze skocznie,które mogły by powstac w tym kompleksie.Ile było by z nich pożytku dla najmłodszych skoczków, nie mówiąc o tym jak pieknie by sie wszystkie skocznie prezentowały.Od najwiekszej do najmniejszej,jak mama z dziećmi ,jak kura z pisklętami,jak Ruska "matrioszka " z której wyskakują coraz to mnmiejsze i mniejsze skocznie.Wiecie kurcze o co mi biega nie?Tacy młodzi skoczkowie wraz ze wzrostem umiejętnosci hopkali by sobie od mikro skoczni do makro od np. K-7 do K95 a potem na Malinke heja!Na Krokwie hopla!Na Letalnice siup!A gdyby jakieś błedy czy spadki formy dopadały skoczków to spowrotem na "maluchy" i ćwiczyc technike i hopkać i skakać i poprawiać błedy!A w ramach postępu nauki....sklonować Małysza ,powielić ,pomnożyć i dawaj z armią klonów mistrza po następne sukcesy po następne multum kul......chyba sie zapędziłem;- )))

  • Adi.P. weteran
    Skocznie

    nareszcie zaczynają wyglądać. Panowie budowlańcy muszą sie pospieszyć bo od środy zapowiadają śnieg. Skoczni mniejszej niż K-40 raczej nie będzie bowiem niedaleko stoi Antoś K-17 więc nie mówmy ,ze nie ma skoczni dla dzieci. Długo było na nie czekać, oj długo.

  • Anonimowy Anonim doświadczony

    Teraz dopiero widać jak piękny będzie ten kompleks, ale obok tej K40 po prostu musi stanąć przynajmniej jeszcze jedna, mniejsza skocznia.
    Przecież młodzi nie będą zaczynać od razu od "czterdziestki".

    Jeśli popularność skoków narciarskich w Polsce nie osłabnie, to myślę iż w sezonie 2009/2010 możemy spodziewać się tu konkursów Pucharu Kontynentalnego.

  • anonim
    Skalite c.d.

    Wygląda ładnie. Może przydałoby się jakieś "nocne" zdjęcie? Od jakiegoś czasu skocznie są oświetlone. Podobno ma to zwiększyć bezpieczeństwo, gdyż podobno "miejscowi" "grasują" wieczorami na stoku....

    Prace pod K-40 są częściowo zrobione na moście - tzn są tam belki pomostowe dla jej zeskoku. Skarpa jest mocno ścięta ale nie wiem czy to wystarczy na K-40, raczej miało to na celu zabezpieczenie K-95 przed osuwaniem się ziemi.
    Z tego co widziałem na wizualizacji, to pomiędzy K95 a kolejką, ma oprócz skoczni K-40 zmieścić się wieża sędziowska - wydaje się to być wręcz nierealne.

    Dla miejscowych marzycieli ;-) : Z prawej strony K-70, w zasadzie już w lesie zaraz nad Żylicą koparka wybierała ziemię, wygląda to teraz na jedyne, idealne miejsce na malutką skocznię K-15 - K-20. Ustawiona pod kątem do większych obiektów uzupełniała by ładnie kompleks, a wybieg kończyłby sie za Żylicą.

    Ciekawe, co z wieżą?

  • Marco Polo weteran
    rozważania po wyjściu z lekkiego amoku

    Po powtórnym przeglądnięciu zdjęc stwierdzam, że z tym częściowym zaawansowaniem prac pod K-40 to z lekka przesadziłem. Pewnie widziałem to już oczyma wyobraźni:)
    Nieustające wyrazy uznania dla @MBB za permanentne wizyty na Skalite(y)m i obszerne relacje z budowy. Jak dla mnie to jeden z wartościowszych cykli artykułów na tym portalu.
    Nie wiem jak Was, ale mnie to rajcuje jak widzę ten powstający w szybkim tempie kompleks. Szkoda tylko, że to na koniec kariery Małysza wszystko. Gdyby Szczyrk i Malinka powstały 3-4 lata wcześniej to myślę, że dzisiejszy układ sił w skokach narciarskich byłby zdecydowanie inny. Ze względu na pozycję Polski oczywiście. A tak moze sie okazac, ze skocznie są, ale motor napędowy zniknie i znów wszystko o kant zupy rozbic.
    Nadzieje sa dwie. 1. Małysz jeszcze przez 2 sezony bedzie skakał w ścisłej czołówce 2. po tym czasie znajdzie się następca; niekiniecznie już tak dobry jak Adam, ale potrafiący pociągnąc dyscyplinę; kiedyś może rozwinę temat

  • Anika profesor

    Oglądam te skocznie i tak sobie myślę.
    Liczba 2 jest jakaś taka niedorobiona.
    Liczba 3 jest lepsza.
    Ale bardziej podoba mi się liczba 5. :)))
    1. K-90
    2. K-70
    3. K-40
    4. K-20
    5. K-10 (albo nawet 7)

    Czyż nie byłby przepiękny niesłychanie taki kompleks skoczni?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl