Adam Małysz: "Nigdy nie będę Simonem"

  • 2008-12-20 18:36

Adam Małysz po sobotnim konkursie daleki był od euforii. Najlepszy polski skoczek zaznacza jednak, że należy zachować spokój i dążyć do "swojego".

"Na pewno pierwszy skok konkursowy był całkiem niezły, chociaż do ideału sporo jeszcze brakowało. Widać było po rezultacie - 16 miejsce - to już jakiś krok do przodu. Drugi skok był gorszy i nie będę go miło wspominał. Jutro jednak jest nowy dzień i trzeba się do niego przygotować" - mówił po finałowym skoku Adam Małysz.

"Warunki w dzisiejszym konkursie były bardzo równe, podobne dla każdego zawodnika. Wiadomo, że czasem są lekkie podmuchy, czasem mocniej pada, ale na pewno, jeśli jest się w gazie to to nie przeszkadza" - kontynuuje "Orzeł z Wisły"

"Cały czas te moje skoki to trochę szukanie, brakuje mi stabilności. Wydaje się, że całkiem dobrą pozycję wypracowałem w Ramsau, ale jeszcze nie jest na tyle dobrze, aby móc konkurować z najlepszymi" - przyznaje Małysz.

"Trzeba być spokojnym, dążyć do swego, bo bez tego nie byłoby przecież sensu trenować i startować" - przekonuje najlepszy nasz skoczek.

"Zawsze patrzy się na najlepszych zawodników, ale ja nigdy nie będę Simonem, ani Simon nie będzie mną. Nie mogę się więc na nim szczególnie wzorować, mogę go najwyżej podziwiać i pewne aspekty podpatrywać w jego aktualnych skokach, bo jest obecnie w wyśmienitej formie. Prywatnie bardzo go lubię, to wielki sportowiec i oby takich skoczków było więcej" - zakończył Adam Małysz.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10310) komentarze: (101)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Fanka

    Przecież mój ostatni komentarz nie o tym , o czym czynisz adwersarz.
    Przecież ja nie mam pretensji o to ,że uwielbiasz oglądać czy słuchać Małysza. Chwała Ci za to, ale mnie osobiście już nudzi to pitolenie o jednym i tym samym i to od roku. Uszanuj to.
    Trzeba coś konkretnego postanowić a nie biadolić, bo wszyscy wokół Małysza także biadolą i to od zeszłego sezonu.

    Anika
    Twój ironiczny komentarz doskonale rozumiem.

  • anonim

    Tak czy tak Małysz jest najlepszym skoczkiem wszech czasów bo to co on osiągnął jest do pozazdroszczenia. I co z tego że teraz nie jest w wielkiej formie on już tyle osiągnął że już nic nie musi. A i żaden skoczek nie może porównywać się z Adamem bo nigdy tyle nie osiagnie.Jeśli ktoś zdobedzie 4 kryształowe kule,4 mistrzostwa świata,38 razy wygra zawody
    to może się z nim porównywać ale jak do tej pory nawet nik nie zblizył sie do tego nawet Ahonnen jest gorszy od Adasia bo nie osiągnął tyle co ON.

  • anonim

    @ROCO.S. (*l23.anonymouse.org),

    Tak, ano, tak, bardzo lubię słuchać i oglądać Adama,
    niech sobie mówi ile chce i co chce,

    widzę że jesteś tak wkuty, że najchętniej rzucałbyś nożami w tych co lubią go słuchać:)

    ja lubię, wręcz uwielbiam go oglądać a ty możesz kanał zmienić w tym momencie lub poprosić Tada aby już nigdy z nim nie robił wywiadów.

    Wiesz w czym problem? Ano taki, że każdy dziennikarz wali po wywiad prosto do Adama, nie do Kamila, ani do Rutka ale do Adama tak jak wczoraj, na TVP-3 po 23.00 był spory wywiad z Adamem.
    Musi odpowiadać na przedziwne pytania, a czemu nie idzie, a co jest przyczyną itd, a cholera jasna, on musi wciąż na wszystko odpowiadać a jak by odmówił wywiadu?
    napisaliby, że ma się za wielką gwiazdę.

    To on się musi wciąż tłumaczyć, za siebie i cały sztab,nikt, tylko on i to on zbiera potem takie opinie jak m.i. twoje.
    A wiesz co mu na końcu wczoraj powiedział owy dziennikarz?
    "Adam, no to popraw się "
    Cholera jak do przedszkolaka powiedział.

    Adam widać, że bardzo chce i sam o tym mówił, ale jak coś nie idzie, to i walnięcie w stół nie pomoże.
    Dlaczego ma trenera kolegę?
    Zapytaj Prezesa.

    I z przyjemnością słucham Adama, wolno mi ? wolno,
    i nie na wszystko on sam ma wpływ.

  • Anika profesor
    @ROCO.S.

    Przecież PZN jest już zmęczony ciągłym byciem na świeczniku, a co więcej, nieustającymi i nieuzasadnionymi żądaniami sukcesów wysuwanymi przez kibiców. Oni mają już tego po dziurki w nosie i robią wszystko aby mieć wreszcie święty spokój. Aby już nikt niczego od nich nie wymagał :)

    Niech to sobie i będzie teoria spiskowa, ale naprawdę, obserwując to, co się dzieje, zaczynam mieć takie wrażenie.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2008-12-21 11:19:11 ***

  • anonim
    Przyznanie się do błędu

    Czytając komentarze nasiąknięte wyzwiskami od de bili, zajmę się innym problemem chociaż zdaję sobie sprawę, że znowu poleci słówko de bil.
    Otóż. Czy jest ktoś odważny w polskiej ekipie szkoleniowej z prezesem związku na czele, który przyzna, że zostały popełnione błędy na etapie przygotowawczym. Od początku tylko słyszę cukrownie, tuszowanie pitolenie jednego i tego samego a efektów brak.
    Przecież ,to gołym okiem widać, że nie ten kierunek przygotowań został przyjęty. Przy właściwym BPS, można byłoby przymknąć oko na nieco słabsze wyniki, ale na totalną klapę spogląda się z niedowierzaniem.
    Sztab szkoleniowy chyba uważa kibiców za de bili i serwuje im watę cukrową przekonując do tego, że trzeba wyeliminować malutkie błędy. Malutkie błędy ? ? ? Mówcie prawdę panowie, bo nie wierzę aby nasi skoczkowie aż tak cofnęli się w rozwoju bez żadnego powodu, a wg was jest wszystko cacy tylko odrobinka zawodzi.
    Był jeden taki ,który przyznał się kiedyś do popełnionych błędów, to po 1 nie umożliwiono mu ich naprawy ( "Wybito z głowy...) aż w końcu go zwolniono w niezbyt elegancki sposób.
    Kto teraz jest do zwolnienia ?

    Ps. Ciekawe ilu tu na portalu fanów skoków zostanie jak Małysz zakończy karierę i ilu będzie przyjeżdżać do Zakopanego na PŚ.
    To jest sabotaż PZN, że nie stara się wszelkimi siłami podtrzymać ruch zapoczątkowany przez sukcesy Małysza.
    Jeśli nie dołoży się wszelkich starań w szkolenie czy zapewnienie szkolenia pod fachowym okiem specjalistów naszej zdolnej młodzieży, to upadną u nas skoki a tym samym zainteresowanie . Dlaczego w Finlandii poradzono sobie z problemem Harri Olli, a u nas zniszczono talent Mateusza Rutkowskiego? Zależało komuś na tym ? Ktoś wtedy myślał perspektywicznie ?
    Niszczmy talenty, a wtedy Zakopane stanie się podrzędną mieściną organizującą PŚ, do której przyjadą jedynie prawdziwi fani skoków a nie fani Małysza ,bo jego już nie będzie.

  • fafa bywalec
    Schuffler

    autor Schuffler mowi ze adam powinien skopiowac styl od Schlierenzauera chyba odwrotnie "adam zdobywal 4 razy krysztalow kule i ma wiele tytulow a on kilka wygranych i zadnych wielkich tytulow raz hyba wygral TCS ale malysz tez wygral ale tez i duzo wiecej . Po za tym Adam zawsze byl przeciwnikiem dla innych kazdy wie ze on moze powrucic.

  • anonim
    A jak dzisiaj???

    Ojj a ciekawe jak będzie dzisiaj. Obstawiacie coś?
    13:35 transmisja i oczywiście pan Tajner na pierwszym planie.
    Na dzisiaj to ja obstawię tak:
    1. Amman
    2. Slirennzauer
    3.Loitzl
    ...
    14. Małysz

  • fafa bywalec
    Doskonaly trener !!!

    Troche blędów napewno popełnia sam Adam Małysz ale co do trenera mam wątpliwości ( przypomnijcie sobie jak kruczek skakal) FATALNIE! a teraz chce naszych trenowac a drugi trener nei lepszy . POZDRO

  • Marco Polo weteran
    Zakopane? A po co?

    Jak widzę nic sie nie zmieniło. Dalej jest tak, że mało kto potrafi sobie wyobrazić, że Małysz nie wystartuje w Zakopanem. W zasadzie dla wszystkich ten start to aksjomat. Tymczasem, dzięki takiemu właśnie mysleniu, Małysza definitywnie pozbawiono szans na walke o medal w Turynie. Był wtedy w formie jeszcze gorszej chyba niż teraz. No, niech będzie, że w takiej samej choc wtedy było to nie do przełknięcia. I Kuttin, zamiast postawic na start olimpijski ugiąl sie wszystkim lokalnym, wojewódzkim, powiatowym i gminnym lobby działaczy. Choć nie wiem czy musiał sie uginać. Do niego też pewnie nie dotarło, że Zakopane można odpuścić. Skoro nie umiał sobie wyobrazić jak mozna odpuścić MŚ w Kulm to z Zakopcem pewnie było podobnie. Jednakowoż, gdyby Małysz nie pojechał na MŚ w lortach i nie wystąpił w Zakopanem (o co dopominałem sie głośno na tym portalu w styczniu 2006 kilka razy, bedąc jednakże zupełnie sam prawie) tylko spokojnie w tym czasie trenował to forma, która przyszła na początku marca 2006 "dopadla" by go znacznie wcześniej i na olimpiadzie mielibyśmy pewnie medal(e). A tak było 7 miejsce (tylko dzięki wiatrowi, a gdyby był w formie i startował w tym momencie w tych warunkach wietrznych to praktycznie złoto nie wyjęte).
    Więc skończcie wszyscy z tym dożynaniem Malysza koniecznością wystepu w Zakopcu. Najwazniejszy jest Liberec. Jeśli ma tam cos zrobić to Zakopiec trza odstawić na boczny tor.
    W tym sezonie miały byc wazne T4S i MŚ. Juz widać (m.in. dlatego, że startuje nie wiadomo po co w Engelbergu), że na T4S bedzie klapa.
    Więc niech się Tajnery zdecydują, bo zachowują się kilka ostatnich lat jak 60-cioletnie dziewice. Albo chcą walczyć o medal albo nie. Jak chcą to zakasać rękawy i rozpocząć solidny trening, który zdaje się skonczyl sie dla Małysza w marcu, najdalej wrześniu 2007. Jak nie to mogą wystawiać go w Zakopcu. Prosze bardzo. Znów będzie 15-ty a radosna publika będzie skandować, że juz nic nie musi.
    Tylko dlaczego JA MUSZĘ. patrzeć jak facet, który po 3 tygodniach treningu (z kims kto wie co to trenerka) zacząłby rywalizować z Ammannem, notorycznie przegrywa z jakimis Korniłowami albo Hocke'ami, psia mać.

  • kocis43 początkujący

    Panie Adamie potrzeba Panu nowego trenera z bagażem doświadczenia, wnoszącym świeżość .Kruczek niech się zajmie szkoleniem młodzieży. Co on może Panu przekazać obawiam się że nic.

  • widz bywalec
    Dlaczego?

    Schmit po złym skoku oddaje drugi perfekcyjny i co mówi? Ano, że wkurzył się się i poszedł w drugim bardzo agresywnie. Czyli można coś zmienić będąc już na skoczni. U naszych nie widać tej agresji ani dynamiki. Cały czas ześlizgują się jak cukrowe kukiełki.

  • anonim
    Małysz powinien skopiować styl Schlierenzauera żeby dalej skakać

    Kiedyś w Harrachovie (2004 r.) skakał podobnie do Schlierenzauera. Nie wiem czemu z tego zrezygnował.

  • vegx redaktor

    Błędem byl wyjazd do Engelbergu. Dla Małysza PŚ się nie liczy, a cenne dni spokojneg treningu owszem!
    Teraz juz nie bedzie czasu, zeby nadrabiac zaleglosci. TCS za pasem, pozniej moze jedna okazja do opuszczenia zawodow, dalej juz Zakopane i polowa sezonu za nami.
    Małysz mial sie koncentrowac na duzych imprezach typu TCS, a nie widac tego. Bo jesli tak mialoby byc, to powinien po takim nieudanym poczatku skupic sie tylko na treningu.
    Ech, gdzie ci trenerzy mają głowe?
    PS Przepraszam za chaotyczna wypowiedz, jestem po kilku glebszych.

  • marekrz bywalec
    Pytanie

    Patrzę na kariery Ville Larinto, Schlirenzauera, Morgensterna czy Hilde i zadaję sobie pytanie. Jak to się dzieje, że nasi skoczkowie osiągają rewelacyjne wyniki w grupie dzieci, potem już nieco gorsze jako juniorzy, a w dorosłym pucharze świata są już tylko statystami? Albo to niesamowicie pechowy zbieg okoliczności, albo nasza kadra trenerska nadaje się do wymiany.

  • anonim

    To się musiało kiedyś stać,że sezon bedzie należeć do Ammana,to nie jest zawodnik kilku skoków,choć tyle lat czekał na seryjne wygrywanie.Austriacy chyba się pożegnają z 1 miejscem

  • Jujo bywalec

    Ja zawszę będe wierzył w naszego mistrza, bo wiem, że ten człowiek jest nadzywczajny i nieobliczalny.
    Nikt nie wie, kiedy wystrzeli z formą ... dlatego zawsze będe oglądał skoki narciarskie, do końca jego kariery, a nawet dużo, dużo dłużej ...

  • Piotrek88 bywalec

    Adam za bardzo wybija się w górę, tak mi się wydaje przynajmniej, nie ma tej rotacji.

    Wybija się i spada.
    Albo bardziej do przodu albo rotacja - tu należałoby szukać przyczyny i go rozwiąć w jakiś sposób, ale do tego potrzebny jest trener.

  • Janusz J. stały bywalec
    Adam jest i pozostanie mistrzem

    Pomimo słabego początku tego sezonu, Adam ma szansę jeszcze odnieść sukces, potrzebny mu jest tylko dobry trener. Dla mnie i tak już przeszedł do historii jako najlepszy skoczek wszech czasów !

  • anonim

    o co chodzi w tych wypowiedziach przecież Święta za pasem i nasi chłopcy już o nich myślą i pragną rybki , pierożków i chcą już pośpiewać kolędy a my wszyscy o skokach im trujemy
    zatem wszystkiego najlepszego i dużo zdrowia na Święta i ten Nowy Rok
    a w skoczków wierzę i zobaczycie sami jeszcze nacieszymy się

  • horek bywalec
    -

    Ja uwazam ze juz takiego drugiego skoczka jak Adam juz nigdy nie bedziemy miec,wiec powinnismy sie cieszyc ze mozemy go ogladac na skoczniach swiata...a nie ciagle go krytykowac bo gorzej skacze,prawdziwi kibice nigdy nie zapomna czego dokonal

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl