Medialna wojna

  • 2008-12-25 01:05
Między Austrią a Szwajcarią rozgorzała już sąsiedzka wojna. Bulwarowa prasa nie oszczędza Simona Ammanna nazywając go złodziejem i szulerem.

Wszystko brzmi jak kryminał. Rabuś i szuler- to nowy przydomek Simona Ammanna w ustach austriackich dziennikarzy. To już prawdziwa "sąsiedzka wojna" między Szwajcarią a Austrią. A wszystko zaczęło się we Włoszech...

Zwycięstwo Simona Ammanna stało się punktem spornym podczas konkursu na skoczni olimpijskiej w Pragelato. Po lądowaniu na płaskim zeskoku Szwajcar zachwiał się, co spowodowało konieczność podparcia się ręką, aby uniknąć upadku. Zdaniem austriackich przedstawicieli otrzymał on o półtora punktu za wysokie noty. Zwolennicy szwajcarskiej strony ripostowali, iż dzięki przewadze w odległości triumfowałby i tak Ammann, a nie Gregor Schlierenzauer.

Bernii Schoedler, który obecnie jest asystentem Wolfganga Steierta i pracuje z rosyjską reprezentacją, podczas tego spornego konkursu stał na wieży sędziowskiej. Obserwowałem Simona podczas lądowania. Podparcia sędziowie zobaczyć nie mogli, bo była mgła- tłumaczy decyzję były szkoleniowiec Szwajcarów. Sędziowie opierają się bowiem, na tym co widzą. W odpowiedzi na to, Alexander Pointner zażądał dowodów w postaci filmu wideo. Walter Hofer stanowczo odrzucił żądania strony austriackiej. Delegat Międzynarodowej Agencji Narciarskiej argumentował, iż przepisy są jasne. Podparcia ręką nie traktuje się jak upadku.

Jeszcze większych kontrowersji dostarczył konkurs w Engelbergu, podczas którego Simon Ammann zwyciężył czwarty raz w sezonie. "Simi" z przewagą czterech metrów triumfował nad sklasyfikowanym na drugim miejscu Austriakiem, Wolfgangiem Loitzlem. Taka sytuacja jest nie do przyjęcia dla austriackich orłów, przyzwyczajonych do sukcesów. Trener Alexander Pointner wyzywał, iż lądowanie było bylejakie, a o telemarku nie ma nawet co mówić. Armin Kogler, mistrz świata z 1982 roku, a obecnie komentator stacji ORF, nazwał Szwajcara podstępnym małym złodziejem, któremu brakuje wielkości.

Simon Ammann sprawia wrażenie, jakby nie przejmował się tą grą nerwów. Czuje coraz większą motywację, aby pobić dominujących Austriaków. Najchętniej zrobiłby to podczas zbliżającego się Turnieju Czterech Skoczni.

Joanna Będzieszak, źródło: Blick Sport
oglądalność: (16238) komentarze: (229)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    eh te piepszone bulwarówki! wszystko potrafią zniszczyc, obrzydzic i sprowadzic do najniższych instynktów!

    Austriacy chiech sienauczą przegrywac, najwyższy czas.

    Simon jest klasą samą w sobie, co zresztą udowadnia od kilku sezonów

  • anonim
    Cytat

    autor: TAMM (oleejnarbjoerndalen@gmail.com) gg: 11287359, 27 grudnia 2008, 15:41
    @beja
    Austriacy to ... Niemcy. ;)
    Tylko, że mieszkają w Austrii. ;)
    To samo usposobienie. ;)


    Heheh aleś wymyślił. Zaglądnij może do podręcznika z historii. Że Hitler był Autsriakiem nie uważaj, że Niemcy to Austria i odwrotnie.
    Szwajcarzy też Niemcy, tylko że mieszkają w Szwajcarii ? :)

    Przewietrz może no się deko :)

  • anonim
    Austiacy to ....

    osobiście nie trawie Austriaków, kibicuje Finom! ale jak chodzi o to co dzieje sie na łamach austriackich gazet to przesada! chociaż to było do przewidzenia! Simon to naprawdę utalentowany zawodnik i uczciwy człowiek sam sygnalizował sędziom swoje potkniecie , a że oni tego nie uznali to ich problem! Austiacy nie potrafią przegrywać , wydaje im sie , że są nie do pokanania oj i tu są w ogormnym błędzie! a swoim jadem sami sie zatrują!

  • anonim
    I po co te nerwy?

    Moim zdaniem te spory nie mają sensu.
    Wydaje mi się,że w skokach nie chodzi, a przynajmniej nie powinno się rozchodzić, o to, kto na kogo nagaduje, kto jest bardziej lubiany, kto ładniejszy, śmieszniejszy, kto ma więcej fanów, czy też mniej itp.
    Liczy się tylko ten to kto jest lepszy...
    I czy wygra Gregor Schlierenzauer, czy może Simon Ammann, nie ma to znaczenia, bo obaj na to w pełni zasługują.
    Pisze to, pomimo, iż jestem fanką Gregora, ale uważam, że zarówno on jak i Ammann mają równe szanse.

  • David27 doświadczony

    Austria jak zwykle nie może się pogodzić z przegraną... Brawo dla Simona bo on ma formę i wie o co ma walczyć ;). A moim zdaniem Austria powinna zająć się pracą nad formą bo jak na razie w XXI wieku mają tylko jedną kryształową kulę zdobytą przez Thomasa Morgensterna a to chyba trochę mało jak na takich znakomitych skoczków i najlepszej drużyny ;):) a Simon niech dalej wygrywa ;D

  • Karolina^^ doświadczony

    Fragment wywiadu:
    ÖSTERREICH: Obecnie największa walka toczy się między Tobą, a Szwajcarem Simonem Ammanem.
    Schlierenzauer: Dogadujemy się bardzo dobrze. Od czasu do czasu idziemy nawet się czegoś napić. Na skoczni traktujemy się po przyjacielsku.

  • Karola.. początkujący

    q (*204.promax.media.pl), 26 grudnia 2008, 20:18

    Nic nie poradzisz, zawiść polska nie zna granic. Ja trzymam kciuki za Schlieriego i nie przejmuje sie durnymi komentarzami na jego temat, pisali, pisza i będą pisać niestety. Tak w ogóle ten kto pisze tego rodzaju komentarze na temat jakiegokolwiek skoczka nie ma prawa uważać sie za kibica.
    Pozdrawiam wszystkich PRAWDZIWYCH kibiców:))

  • anonim
    hehe

    Wy myslicie ze skoki sa takie popularne w Austri? To sie mylicie. No duzo ludzi oglada skoki w telewizi, ale po skokach ogladaja odrazu cos innego i nie ida na jakies forum( u nas nie ma takiego czegos jak skijumping.pl) zeby dyskutowac o niczym! Najbardziej popularna austyjacka strona sportowa laola1.at informuje informuje o wszystkich sportach. A skoki w Austri sa tylko polpularne tam, gdzie sa Alpy! A chyba to czego nie wszycy wiedza to jest ze w Austri nie wszedzia sa gory! Ja mieszkam w niznej Austri i tam malo kto gada o skokach i im to wisy.

  • anonim
    Cos mi sie wydaje

    Że tylko polscy fani skoków maja tyle różności do powiedzenia na bzdurami wypisanymi przez brukowiec. Podejrzewam ,że fani austriaccy ani szwajcarscy nie znają tych bzdetów, no chyba, że podobny do tego portal zapodał im co pisze jakiś brukowiec, czyli wiadomości sprawdzone i wiarygodne.
    Tam w obu krajach nie ma takiego tematu , tylko w Polsce.
    Super nie ?

  • anonim
    i co?

    To znalazlem na porzadniej austryjackiej Stronie sportowej! I ja nie widze zadnego krytykowania Ammanna!

    Dla tych co umia niemiecki:

    News
    26.12.2008, 11:39 Uhr
    ÖSV-Adler jagen Ammann
    Simon Ammann hat gute Chancen auf den Gesamtsieg der Vierschanzen-Tournee
    Der Topfavorit auf den Gesamtsieg der Vierschanzen-Tournee ist heuer kein Österreicher, sondern ein Schweizer.
    Simon Ammann gewann bisher vier von sieben Konkurrenzen und ist als Weltcup-Führender der große Gejagte der ÖSV-Adler.
    Gregor Schlierenzauer, Wolfgang Loitzl und Weltcup-Titelverteidiger Thomas Morgenstern sind die ersten Herausforderer des Doppel-Olympiasiegers von 2002.
    "Wir fühlen uns in der Rolle des Jägers wohl", erklärt ÖSV-Cheftrainer Alexander Pointner.
    Quelle: LAOLA1.at

  • Simi93 bywalec

    Rozumie jeśli Ammann wygrałby w tym Pragelato o metr, dwa... ale jeśli wygrywa o (bodaj) 6,5m! to po jaką cholere Pointner rzuca się na sędziów?

    A ta medialna wojna powstała właśnie po tym jak Pointner zaczął się rzucać... Przecież to był kapitalny materiał na AFERE dla dziennikarzy...

    a może nie potrafię być obiektywny jako, że od 6 lat jestem za Ammannem :] (...)

    aa właśnie przytoczę jeszcze jedną ciekawą sytuacje, jaka miała miejsce w zeszłym sezonie na mamucie w Harrchovie...

    Pewnie to Pointner wyskoczył po dalekim skoku Ammanna, by przerwać pierwszą serie, gdy do końca zostało bodaj 10 skoczków... To było żałosne...

  • anonim
    Zazdrość jest chorobą i nic nikomu nie daje pozytywnego...

    Pokazuje trener austriackich skoczków "swoją klasę"-przykre to,że nie potrafi docenić innych lecz tylko swoich .Cieszy to,że Simmon z grona starszych skoczków ma formę i moze wygrywać,życzę Mu wygraniajak najwięcej konkursów i PS.Zazdrość jest chorobą ,Gregor ma talent ale to młody chłopak i żle byłoby dla niego by stale wygrywał.Sama chciałam by Loitz ostatnio wygrał a nie Gregor.Simi ratuje honor starszym skoczkom bo inni podobnie jak nasz Adam nie mogą wygrywać.Simi trzymaj sie,nie przejmuj opinią jjednego przeciwnika lecz pokazuj swoją klasę i mozliwości w następnych konkursach.Prawda zwycięża zawsze wcześniej czy póżniej.

  • Karola.. początkujący

    OLka (*b-1.eranet.pl), 26 grudnia 2008, 15:13

    I dobrze że każdy ma swojego faworyta bo inaczej by było nudno troche:) Najważniejsze żeby sie nie obrażać wzajemnie:)
    Ale zauważ że tego nie powiedział żaden skoczek Austriacki i pewnie Alex też nie tylko jest to wymysł jakiegoś dziennikarza. A z tym zamykaniem dziobów to sie zgadzam, jeżeli dziennikarze nie mają nic mądrego do napisania to po co sie za to zabierają. Znając życie chcą żeby im sprzedaż wzrosła ale chyba nie tędy droga. Chyba sie zgodzisz ze mną...

  • Karola.. początkujący
    -

    OLka (*b-1.eranet.pl), 26 grudnia 2008, 14:49

    Pewnie nie od złodziei tylko od oszustów:P

    To nie Simiego wina że sędziowie tego nie widzieli, a on sam nie ukrywał tego że sie podparł. Niestety Schlieri w pewien sposób został pokrzywdzony, ale trzeba sie z tym pogodzic. Trzymam za niego kciuki. Licze na to że na TCS pokaże co potrafi;)

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2008-12-26 15:17:46 ***

  • anonim
    -

    Ammann nie ma szacunku? bo niby co? bo wygrywa? tp twoim zdaniem powinien zamist skoczyc 140 bo stac go na tyle to on ma skakac no 130? no to rownei dobrze schliri moze nie miec szacuku dla starszych kolegow i powinien przestac daleko skkac a miejsca na podium zostawic dla starszych bardziej doswiadczonych kolegow...
    nie wiesz chyba co piszesz....a ja ci powiem głupoty!

  • anonim

    A pojęcie FAIR PLAY Wy znacie?

    Rozumiem, ze jak Wam ktoś coś w życiu ukradnie, to nie będzie jego (złodzieja) wina tylko wina "dennej" policji, ze go nie złapała?
    Tak samo z innymi przestępstwami. Bandzior czy morderca nie sa przeciez winni, winne są policja i sądy, że ich nie złapały, nie?

  • anonim

    "Sportowiec jak wie, że wygrał nieuczciwie, to oddaje nagrode. Po tym mozna odróżnić wielkich sportowców od sportowych hien". - No sorry, ale jak ktoś oddałby pierwsze miejsce to chyba by głupi był i tyle. A Ammana to się nie czepiać, bo ma formę i się stara. Sędziowie są od oceniania i oni decydują kto wygra. Alexa lubię, ale łażenie i żalenie się wkoło to właśnie brak honoru. Taka prawda.

  • anonim

    Ja wiem, ze pojecie FAIR PLAY w społeczeństie gdzie większośc stara sie kantować i oszukiwaći wybijać za każda cenę umiera. Umiera, bo jak tu uważać kogos za oszusta jak byc może samemu sie robi przekręty. Lepiej oszustwo uznac za przejaw inteligencji tak jak złodzieje kradzieże uwazżają za przejaw sprytu.
    Ale ja sie z tym nie godzę.
    To jakaś udziwniona moralność.
    Jak ktos trenuje markowanie telemarków a potem świadomie stosuje te markowane telemarki na zawodach (oszukuje świadomie) i potem jeszcze odbiera komus medal (niesłusznie mu przyznany) i zwycięstwo (niesłuszne, bo sam wie, że punkty mu sie nie należąły), todla mnie jest nikim.
    Są sportowcy, którzy w przypadku takich pomyłek sędziów potrafili oddac nagrody tym co na nie zasłużyli. Ale to byli Wielcy sportowcy a nie jascyś rzemieslnicy, którzy skoki traktują jako zawód, gdzie można dobrze zarobić, nie zważająć na to po jakich trupach sie idzie.
    Dla niektórych skoki, to piękny sport, dla innych to tylko źródło zarobku. Dla Ammann to tylko źródło zarobku i dlatego nigdy wielkim sportowcem nie będzie.

  • anonim

    Nie rozumiem za bardzo wypowiedzi niektórych co do tego, że Simon Ammann oszukuje.... Ja się pytam w czym on oszukuje? Tylko tak jak Fanka napisała, podajcie konkretne zarzuty, a nie jakieś gadki bez znaczenia!
    Jeśli chodzi o Pragelato to Simon został tam ukarany, chociażby tym, że pomimo najdłuższego skoku nie prowadził po pierwszej serii! Schlierenzauer mógł tam wygrać, wystarczyło tylko daleko skoczyć. Ammann jest teraz w świetnej formie na którą długo pracował, a jeśli ktoś nie potrafi pogodzić się z porażką to już jego problem!

  • anonim

    A ja pytam ponownie, jakie oszustwa ?
    Prosze wymienić choćby jeden i podać dowody na oszustwo.
    Tylko nie wymieniać mi tu lądowania, z Pragelatto, bo to sędziowie tak osądzili, więc jakie to jeszcze oszustwa wciska Amman sędziom i kibicom? Dowód proszę.

    Tak trudno przyjąć do wiadomości, że Simmon to nie amator, on skacze na wysokim poziomie juz od dawna, w 2007 roku, wskakiwał na podium z czego jeden raz wygrał w Oslo, w Palnicy na koniec okazał się świetnym lotnikiem, zajmując w trzech konkursach zawsze miejsce na podium, kl.gen. ukończył na 3 miejscu,
    gdzie tam tez oszukiwał ?
    To, zę w tym sezonie tak lata to nie przypadek on tę formę budował od co najmniej 3-ech lat, i postawił sobie cele, do których konsekwentnie dąży, jest we wspaniałej formie w tym sezonie, a czy ja utrzyma do końca? nie sądzę choć wszystko jest możliwe.
    Pisanie o nim, że to oszust, to wielce krzywdzące dla takiego zawodnika.

  • fafa bywalec

    Wedlug mnie to wszystko to wogule jest "porąbane" ponieważ ammann zawsze ma farta Np.
    On na ostatnich MŚ nie powinien zostac mistrzem tylko Vice-mistzrem poniewaz dostal za wysokie noty (ladowanei na 2 nogi i udawany telemark) i tak wygral z Harim Oli

  • Julka weteran

    Prawdę mówiąc lądowanie Ammanna powinno zostać prześwietlone z każdej strony, ponieważ nie od dzis wiadomo jak on ląduje (to samo było podczas MŚ w Sapporo- jego lądowanie było wielce zastanawiajace, a i tak wygrał z Ollim). Ale z drugiej strony nie można mu zarzucić, że konkursy, które wygrał- wygrał przypadkowo. Jest w formie, więc wygrywa. Co nie jest powodem, aby go nazywać, tak jak zrobiła to strona austriacka.
    Od kilku lat zastanawia mnie, jakim cudem Simon ląduje bez telemarku i dostaje takie wysokie noty. Czy sędziwie są aż tacy ślepi? Jego sylwetka w locie jest super (jego sylwetka w locie jest chyba najlepsza ze skaczących obecnie skoczków), ale do lądowania za każdym razem idzie się przyczepić. I tutaj Austriacy mają akurat rację. Bo jak Małysz, czy Ahonen wygrywali z nimi to takich szopek nie było.

  • anonim

    a poza tym po co wy w to mieszacie Morgensterna i Loitzla? :/ ŻAL. Jak Morgi w tamtym roku wygrywał to było wszystko okej, nie było żadnych wojen. A jak Schlierenzauer stał się liderem w austriackiej kadrze to jakoś wszystko się posypało. Bo jemu łzy lecą jak jest drugi czy trzeci. ma chore ambicje. wiadomo.

  • Schlieri-fanka doświadczony

    Tak jak czytam te Wasze komentarze, to tak się jakoś cieszę, że między naszą a jakąś inną federacją narciarską i/lub zawodnikami , nie ma żadnych konfliktów, bo boję się co by się tu działo. Jak już przy Ammanie i Poitnerze niektórzy prawi sobie oczy wydrapali to co by było gdyby nasza reperzentacja była w coś uwikłana (nawet przez media) i nie daj Boże była by winna konfliktowi...
    @malyszomanka
    każdy ma prawo do własnego zdania. nie musisz go podzielać, ale szanować już tak.

  • patrycja381 weteran

    @ROCO.S.

    nie chodzilo mi o jaja przeznaczone na swieta wielkanocne. po prostu chodziło mi o to, ze smiac mi sie chce z tej wojny pomiedzy dziennikarzami Szwajcarii i Austri. z resztą ja w swieta Bozego Narodzenia jem jajka (te od kury), a z tej ostrej wymiany zdan pomiedzy nimi mam niezly ubaw...

  • anonim
    gnojek82 gg: 63804, 25 grudnia 2008, 18:34

    A jakiż to pogromca? Nie śledzisz klasyfikacji generalnej?
    Takie mam wrażenie ,że niektórzy nienawidzą Austriaków za to ,że u nich skoki narciarskie kwitną a niektórzy nie mogą się pogodzić,że gromią Małysza.
    Nie wiem czy starczy wody w Wiśle do upłynięcia aby dorównać

    Maja dobrych skoczków Austrii w tym sporcie i wcale im się nie dziwie ,ze domagają się prawidłowego sędziowania.

    Żeby nikt nie podejrzewał,że jestem przeciw Ammanowi. Jestem za prawidłowa rywalizacją i przeciw bzdetom wypisywanym przez brukowce.

  • anonim
    Fanka , 25 grudnia 2008, 15:32

    Ty także nabrałaś się na bulwarowe wieści brukowej gazety, co tak obsmarowujesz Austriaków? Lekki szok przeżyłem czytając Twój komentarz, znając Twoje wcześniejsze.
    Także nabrałaś się na te bzdety?
    Kolega z Austrii Wam wyjaśnił :)
    Cytat:
    autor: motz (*197.adsl.highway.telekom.at), 25 grudnia 2008, 16:04
    hahahahahahah To Polska miesza!
    I wy to wierzycie? Nie wiem skad maja te informacie i gdzie czytali gazete, ale to wszytko to bzdury! jako mieszkaniec Austri sledze prawie caly czas prase i ogladam skoki na ORF Ale o tym to jeszcze nie slyszalem!

    Do skijumping.pl: Ale blamaz dla was, powiniscie sie lepiej poinformowac! "

    Bulwarówki to ja nie czytam np. naszego "Fakt" .
    Ja domagam się od Redakcji skijumping. podania jaki to brukowiec i jak brzmi dokładnie artykuł z cytatami wypowiedzi osób inaczej to pomówienie tych osób i wprowadzanie czytelników w błąd.
    Proszę podać gazetę datę wydania pani Joanno, a ja wspólnie z przyjaciółmi z Austrii dokładnie zajmiemy się tym artykułem

  • Schlieri-fanka doświadczony

    Ależ jaja... Możecie tu mówić o tym, że Simmi jest bez winy, ale nie obarczajcie winą zawodników Austriackich. To fanaberie Poitnera, a nie teamu. Czy słyszeliście, aby jakikolwiek z austriackich skoczków mówił coś źle na Ammanna? Teraz tylko z ubolewaniem vzytam komentarze typu : "Dlatego wolę Szwajcarów niż Austriaków", "Austria w swoich wypowiedziach stacza się na dno". Rozumiem, że czasami Simon markuje telemark, o tym wiadomo od dawna, wiem też, że Poitner ma skłonności do przesady,a le uogólnianie i wskazywanie winy w tym "sporze" (tego chyba nie można tak nazwać, bo strona Szwajcarska się jeszcze na ten temat nie wypowiadała) na Austriaków, czyli bezpośrednio nie tylko na Loitzla i Schlierenzauera, ale i także Morgensterna, Kocha czy Koflera to już przesada. Uogólniając ranicie tych zawodników nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Osobiście uważam, że Poitner przesadza, ale rozumiem też jakie ma ambicje na ten sezon i na nadchodzące. Najwyraźniej nie wszyscy (jak wspaniała i trzymająca nerwy na wodzy więksszość na tej stronie) potrafią utrzymać w sobie emocje, "mieć honor", przytaczając jednego z użytkowników czy interweniować w inny sposób. Ciekawa jestem czy wszyscy z Was postąpiliby jak święci, gdy byli postawieni w podobnej sytuacji co Alex. Gdy nie widać telemarku zawodnika i sędziowie nie mogą być obiektywnia w swojej ocenie to wg mnie ma prawo mieć pretensje. Oczywiście nie pochwalam tego, że wszyscy rozgłosili ten "konflikt" i zrobili z tego aferę światowej rangi. Nie pochwalam też każdego, kto wyzwał Simona, gdyż to nie zawodnik dyktuje sobie sam oceny za styl, ale to robią sędziowie i to do nich Poitner powinien mieć jakieś uwagi, podobnie jak komentatorzy austriaccy.

    Uważam, że najlepiej dać sobie z tym spokój. Bo w sporcie tak naprawdę teraz już nie liczy się sprawiedliwość,a le szczęście( tak samo inni trenerzy mogą mieć pretensje do Hoffera, że ich podopieczni skakali w innych warunkach pogodowych niż reszta).

  • anonim

    pieknie dziennikarze już zaczynają swoje genialne pomysły wcielać w życie.. juz napisali że Morgi i Schlieri cieszyli sie że Małysz sie skończył co jest totalną żenadą .. a teraz konfliktu szukaja między Szwajcarami i Austriakami . to ma być sportowa rywalizacja a nie obrzucanie się błotem .. obaj i Simon i Gregor są świetnymi skoczkami i wygra lepszy .. całe szczęscie że nie biorą udziału w tej dyskusji :)

  • anonim

    Gwizdać będą tylko antykibole, ci, którzy lubią zadymy,
    prawdziwi kibice tego nie robią i idą na zawody po to aby obejrzeć prawdziwe widowisko sportowe,
    a o wygranych decydują odległości i noty sędziów.
    Nie rozumiem dlaczego Simiego nagle tak niektórzy nienawidzą, dlatego, że skacze dalej ?

  • anonim

    Pointer i jego podopieczni powinni powiesić sobie nad łożkiem zdanie: " Żeby grać, trzeba się najpierw nauczyć przegrywać". Już dawno można było zauważyć, że umiejętności przegrywania niestety Austriacy nie posiadają, wystarczyło po przegranych zawodach zobaczyć minę Pointnera lub Schlierenzauera, który czasami nie był nawet w stanie pogratulować zwycięzcy! Ich zachowanie jest nawet gorzej niż oburzające!
    Simon za podparty skok w Pragelato został ukarany tym, że przegrywał ze Schlierenzauerem, ale w drugiej serii Ammann pokazał kto ma lepszą formę i odskoczył Gregorowi na kilka metrów!
    Nigdy nie lubiłam Austriaków, bo od początku widać było, że są butni.
    Ta kłótnia pokazuje, kto ma klasę,a komu niestety jej brakuje:( Cieszę się, że Simon nie bierze w tym udziału:)
    I mam nadzieję, że dokopie tym cwaniakom na TCS!

  • anonim

    To już normalna paranoja i zwyczajne chamstwo ze strony Austriaków.
    Czy oni nie potrafią przegrywać z godnością ? czego oni uczą swoich zawodników, trzeba umieć wygrać, owszem, ale jeszcze bardzie, przegrać, przegrana z podniesionym czołem i uznanie wielkości innego świadczy najbardziej o wielkości zawodników.
    To oburzające jak Austriacy potrafią się zachować mieszając z błotem innego zawodnika, a prawda jest taka, że w metrach Amman bił na łeb i szyję Gregora.
    Jeśli już tak podstawia pod nos sędziom nagranie wideo, to może nareszcie będą w ten sposób sprawdzać wszystkich, bo Austriacy też popełniają błędy ale to akurat im trudniej jakoś dostrzec.
    Mam nadzieję, że w TCS jak na złość Amman im znowu dokopie.

  • anonim

    oni chyba zapominają że to jest sport!
    a w sporcie wszytko może się zdarzyć... bardzo lubię zarówno Ammanna jaki Schlierenzauera są to "wielcy skoczkowie" dysponujący obecnie najlepszą formą i przygotowaniem do sezonu.. a ta wojna medialna może im tylko zaszkodzić.. piszecie że Simon zdaje się nie przejmować ty szumem i bardzo dobrze on ma skupić się na skakaniu mam nadzieję że to zamieszanie nie zaszkodzi również Gregorowi....cóż faktycznie Simon podparł ten skok w Pragelato ale jeśli sędziwie tego nie uwzględnili bo tego nie zauważyli to trudno stało się i na ma co rozdrapywać sprawy i gdybać... Schlierenzauer jest w tak doskonałej formie że to że nie wygrał w Pragelato nic nie zmieni wygra gdzieś indziej (wygrał np już tydzień później w Engelbergu)....niech trenerzy, działacze i dziennikarze sobie odpuszczą ten chory "szum wokół Simona" bo to może zaszkodzić tak samo Szwajcarowi jak Austriakom!

  • anonim

    Na T4S niektórych czeka "straszna" niespodzianka. Wielu naczasowało formę na tę imprezę ;)
    A obniżka formy u niektórych skoczków, to była tylko ostatnia dawka cięzkiegotreningu siłowego.
    Oj będzie się działo ...

  • anonim

    Poitner po prostu za bardzo się przyzwyczail do swoich gwiazdeczek, chyba nie potrafi się pogodzić,że Austria nie panuje nad pucharem swiata w tym sezonie i najwyrazniej to go kompromituje.przeciez w zeszlym sezonie byl tak zachwalany za zbudowanie porzadnej wieloosobowej druzyny

  • Julka weteran

    Moim zdaniem konkursy Pucharu Świata rozgrywane są przez tak długi okres czasu, że jakaś pojedyncza pomyłka sędziów dla bardzo dobrych zawodników nie powinna sprawić różnicy.
    Akurat w sporcie jest tyle sprawiedliwości, że zawsze wygrywa najlepszy (no chyba, że ktoś stosuje jakieś niedozwolone środki wzmacniające). Spór jest bezsensowny - przeszkadza zawodnikom i ośmiesza obie strony.

  • anonim

    Co oni wyprawiają ?!
    Mam już dość tych nadętych austriaków, którzy chcą zgarnąć co tylko się da !
    Simon zasługuje na to, że wygrywa swoimi skokami, a Gregorek i spółka powinni nauczyć się przegrywać !

  • anonim
    Cytat

    autor: jjj67 (*226.internetdsl.tpnet.pl), 25 grudnia 2008, 13:11
    -
    jestem zwolenikiem długości skoku a oceny sędziów powinne decydowac tylko przy równych skokach "

    I tak były by mało obiektywne. Skoki muszą być jakoś ocenianie, bo inaczej zawodnicy lądowaliby jak małpy na 4 kończyny a wtedy dopiero była by parodia.
    Problem tkwi w tym, jak udoskonalić system i sposób oceniania, aby nie było drastycznych pomyłek sędziów, bo o to się wszystko rozbija.

  • Karola stały bywalec

    @ROCO.S
    Chyba sie źle zrozumieliśmy:P:)

    Chodzi mi o to że pod tym artykułem wszyscy zaczeli pisac jacy to Austriacy są źli i w ogóle. Uwierzyli w to jak dzieci. Taką nagonke miałam na mysli:P

  • sol początkujący

    ale sie rozpetala wielka afera...zacznijcie sie bic o to kto kogo lubi, albo kto powinien wygrac...Alex mial racje burzac sie na sedziow za to jakie noty dali...byc moze dzieki temu W.Hoffer zwroci wieksza uwage na to co sie dzieje i zmienia sie zasady oceniania.Poza tym zawodnicy nie odpowiadaja za to co pisze prasa...Simi sie nie wypowiada na ten temat, ale Gregor i Morgi tez tego nie robia, wiec po co ich obrazac? pomyslcie co piszecie bo znajac zycie to za jakis czas sami bedziecie im kibicowac.pozdrowienia

  • anonim
    Laura (*101.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Możesz powiedzieć mi jakie to media się do tego pchały- nazwę tych mediów? Brukowce uważasz za media?

    Karola (*com.pl.),
    Masz rację sprała bulwarówka niektórym czerpy dokładnie aż mydliny płyną

  • anonim
    Laura (*101.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Możesz powiedzieć mi jakie to media się do tego pchały- nazwę tych mediów? Brukowce uważasz za media?

    Karola (*com.pl.),
    Masz rację sprała bulwarówka niektórym czerpy dokładnie ąz mydliny płyną

  • anonim

    To, że Pointner chciał wygranej Schlieriego w Pragelato, to zrozumiałe. Gdyby nie noty, wygrałby.

    To jakaś prowokacja? xD co ma znaczyć gdyby nie noty? :|
    Ammann przeskoczył go wyraźnie i gdyby nie odległość to Gregor by wygrał, przecież zobacz ile Ammann stracił na notach (bo nie stracił mało) ale był wstanie skakać na tyle daleko, żeby wygrać konkurs... Zrobił to z rekordem skoczni, a Alex ma jeszcze jakieś pretensje ŻAL!

  • Laura bywalec

    i po jaką cholere się media do tego pchały! żal mi w tym wszystkim skoczków.Ja lubię zarówno Gregora i Austrie jak i Simmonna i innych.Chociaż pomimo iż lubie Austrie to zastanawiam sie po jaką cholere do tego wracaja,Simmonn wygrał koniec kropka.a teraz sytuacja zrobiła się niemiła,i na pewno odbiije się to na skoczkach!

  • Fanka_skoków początkujący

    Ludzie, media rozpętały wojnę, a wy (prawie) wszyscy tutaj nagabujecie na Austriackich skoczków, tak jakby sam Morgenstern czy Schlierenzauer stanęli przed Ammannem i napluli mu w twarz;/
    Trochę czytania ze zrozumieniem;/
    To, że Pointner chciał wygranej Schlieriego w Pragelato, to zrozumiałe. Gdyby nie noty, wygrałby.
    Z resztą. Pisząc takie rzeczy sami zniżacie się do poziomu, który wielce krytykujecie...

  • anonim
    Bulwarowa prasa

    To banda idiotów, żerujących na fałszywych danych, zmyślających sytuacje , wypowiedzi, zachowania, która wywołuje bardzo często u niektórych kibiców instynkt nienawiści, i zaćmiewa także tok prawidłowego ,myślenia czy oceny faktów. Widać to jak na dłoni czytając komentarze.
    Nie dajcie się zwariować

  • anonim
    Wiecie co to jest bulwarowa prasa ?

    "Bulwarowa prasa nie oszczędza Simona Ammanna nazywając go złodziejem i szulerem."

    Ludzie,to ta prasa napędziła "aferę". której nie ma
    Kto z Was jest pewien, że Kogler nazwał Szwajcara podstępnym małym złodziejem, któremu brakuje wielkości. ?
    Nawet cytatu papugi nie dały.
    Ludzie żal.pl co niektórzy wypisujecie.

  • amiunusual początkujący

    Ta nieprzyjemna i niedorzeczna, niezrowa sytuacja na pewno odbije się na skoczkach, zarówno na austriackiej drużynie jak i na zwajcarach, dlatego też uważam, nie powinni tego tak bardzo rozdmuchiwać, choć osobiście popieram Alexandra Poitnera, Simi ewidentnie w Pragelato dotknął ręką zeskoku.

  • kasiu94 początkujący
    ..

    Nie rozumiem czemu tak obwiniacie i wyzywacie Austriackich skoczków jak oni niczemu nie są winni i nikogo nie wyzywają. Przecież sam Amman powiedział ze ma całkiem niezłe stosunki z Austrią a to co mówią dziennikarze to bzdury...to nie jest wina Gregora czy Morgiego !Zastanówcie się lepiej zanim coś napiszecie..

  • anonim
    Ludziska

    W ciula Was media robią, a nie ma żadnego problemu.
    Czyż nie wolno trenerowi powiedzieć ,że sędziowie źle oceniają? Papugi z tego zrobiły aferę, a na portalu wrze od wyzwisk.
    Ludzie opanujcie się.

  • Karola stały bywalec

    @małyszomanka

    Zgadzam sie z Tobą, co mają skoczkowie do tego co gadają dziennikarze czy komentatorzy. A ludzie w to wierzą i potem od razu wyzwiska pod adresem skoczków padają; /

  • anonim
    hehehe

    Niektórym sie nudzi w święta więc wymyślono temat
    o jakieś tam wojnie medialne, aby sobie pierdoł popisali .
    Więc piszą pierdoły, a nie rzadko sypia się wyzwiska.
    Ludzie ,ale Was media w ciula ładują :)

  • malyszomanka bywalec
    ludzie

    Ludzie przecież jak widac to Gregor ani inni zawodnicy co aktualnie skaczą z Austrii nic nie mówią...ich pewnie też mało to obchodzi. A wy najeżdżacie na nich jak by to była ich wina, przecież to nie oni siebie oceniają! Przecież te słowa "Rabuś i szuler", nie wypowiedział, żaden ze skoczków Austriackich, tylko dziennikarze. A co tu może byc taki Gregor albo Thomas winny? Nic...To nie oni to zaczeli tylko ich kraj, a to jest duża różnica! Gregor i reszta ekipy oprócz Alexsa naszego wspaniałego są wpożądku. A to, że ostatni konkurs w Engelbergu wygrał Gregor to nie jego wina...wygrał to sie cieszył, jak by przegrał też by sie cieszył tylko mniej! Przecież Simon też się cieszy jak wygrywa. Tak? No to oco chodzi? Chyba każdy ma do tego prawo. Gregor wygrał bo na to zasłużyl! A wy przestańcie obwiniac Gregora i reszte bandy o to, że to ich wina, a to nie prawda. Tak samo jak kiedyś Adam na konferencji to było bodajże w sezonie 2006/07 jak wygrał KK dostał chamskie pytanie od Norweskiego dziennikarza, a przecież Jacobsen jest wpożądku. I tak samo jest z Austriakami! Ehh...A tak wogóle to z kąd komuś na myśl przyszło, że Amman to złodziej...? Nie, no to było naprawde nie wpożądku w stosunku do Ammana! Przecież on nie jest niczemu winny. Simon jest jednym z zawodników którzy są najmilsi, i najbardziej lubiani w tym sporcie. Więc te słowa "Rabuś i szuler" były nie na miejscu! To, że Amman ma świetną forme...to wszyscy powinni się z tego cieszyc, a nie mówic na niego takie słowa! I jeszcze jak to nie prawda. A Simon właśnie jest w tej "wojnie" najbardziej wpożądku, bo nic nie mówi nie reaguje. I za to się go chwali.

  • anonim

    ech najezdzacie na austriakow a przypomnijcie sobie co bylo jak Malysz przegrywał notami, co bylo jak on skaczac w lepszym stylu dostawał nizsze noty? a w tamtym roku jak Morgi dostawał wyzsze noty to jakos to nikomu nie pasowało, i jakos wiekszosc przeszkadzalo to dostaje wyzsze noty niz powinien i tylko dlatego ze byl w formie i dobrze skakał i jakos to nie bylo wtedy sprawiedliwe! A u SImona sie czasem zdaza ze telemark jest markowany i sedziowie tego nie widza.

  • anonim

    ja mysle ze to wszystko tak naprawde sie zaczelo od A.Pointnera bo to wkoncu on zaczal protestowac w tej sprawie a ze dziennikarze sa jacy sa (jak widac nie tylko u nas) to podchwycili to no i mamy to co mamy;/ nie zmienia to faktu ze Pointner rozpoczal to wszystko bo jego zawodnicy przegrywali gdyby wygrywali to by nawet nie baknal o tym a tak "kazdy orze jak moze";)

  • anonim
    Ludzie

    przecież ,to media rozpętały ta wojnę, a Wy sie podniecacie:)

    System oceniania stylu jest nie doskonały, wiec trzeba iść w tym kierunku aby go zmienić a nie wywoływać sztuczne wojny.
    Bywało,że sędziwie pijani byli i noty brali z nieba, a i trzeźwi nie wszystko widzą.

  • anonim

    Nie lubię Austriaków i cieszę się, że ktoś im "uciera nosa", ale jednak wolałbym, by zwycięstwa Ammana były uczciwe. Część winy za takie, a nie inne noty za lądowanie spada na sędziów, ale nie tylko. Kto się zna na skokach, wie że Ammann (a wcześniej Ahonen) "telemarkowe oszukiwanie" ćwiczy na treningach. Jednak najwięcej winy za taki, a nie inny przebieg konkursów oraz ich rozstrzygnięcia spada na "Jaśnie Panującego fuhrera W.Hofera": on wie, że bardzo trudno obecnie powstrzymać dwukrotnego Mistrza Olimpijskiego ze Szwajcarii, więc celowo ustala zbyt wysokie rozbiegi podczas konkursów. Poprzez to zwiększa szanse swoich rodaków na zwycięstwa, licząc na to, że Ammann upadnie lub wyląduje bez telemarku. Na razie udaje mu się to ze zmiennym szczęściem, ale przez to umniejsza sukcesy Szwajcara i podważa uczciwość jego sukcesów, dając pożywkę dla dziennikarskich hien (głównie z Austrii, ale nie tylko).

  • vero92 profesor

    Żałosne. Chociaż... jest się o co bić. Tu chodzi o KK. Bo kto inny o nia powalczy. Albo Gregor... albo Simon.

    Wystarczy przypomniec sobie walke Adama z Jacobsenem. Kojonkoski też świetnie grał i walczył. Omijając to że wygrął najlepszy czyli Adam, to po prostu dzięki swojej wrodzonej skromności, wojna nie rozpętała się do taki rozmiarów jak ta. Jednak tu zapowiada się coś jeszcze większego, przed nami dopiero TCS. A Małysz z Jacobsenen toczyli prawdziwą walkę po MŚ w Sapporo, do samego końca.

  • anonim

    zgadzam sie z kuba! kiedys austriaccy byli fajniejsi niz ci teraz:/i przyznam sie ze kiedys wlasnie za czasow Goldbergera ,Widhoelza i innych skoczkow z Austrii ktorzy nie skacza juz lubilam ta druzyne bo nie zachowywali sie tak jak teraz te wszystkie Morgensterny, Schlirenzauery i inni:/ jedynym skoczkiem ktory wzbudza we mnie pozytywne uczucia w tej druzynie jest Loitzl a innym juz porzadnie chyba odbilo a szkoda bo szanuje ich za osiagniecia ale za zachowanie juz nie:/

  • anonim

    Czy ci Austriacy nie mają już co wymyślić ? trudno. przyzwyczajcie sie do przegranych bo nie zawsze sie wygrywa !
    niech do sędziów mają wąty bo to oni sędziuje a Simon. to co już było to sie nie odstanie.
    niech sie te austriackiego matoły nie dziwią że podpiera sie ręką skoro skacze bardzo daleko.
    niech sobie przypomną jak było w Planicy z Gregorem. może ręką sie nie podpierał ale telemarku też nie było widać.

  • anonim
    Niech FIS wprowadzi zapis video dla sęziów

    I bardzo dobrze, że jest ta wojna.
    Wreszcie albo zlikwidują oceny za styl i każdy będzie mógł bezkarnie lądowac jak Ammann i poleci o kilka metrów dalej oczywiście. Drugi wariant, że sędziowie będa mieli wreszcie dostęp do zapisu video i będa oceniac sprawiedliwie.
    I najwyższa tez pora skończyć z parodią, że skoczek lądujący poniże punktu K nie może dostać 18 punktów nawet jak styl był idealny. W końcu za odległość są oddzielne punkty i jest naduzyciem, że te punkty "karne" sa odbierane skoczkom, którzy skaczą bliżej.

  • krwisty weteran

    Dla mnie Simi może lądować na tyłku,a w powietrzu machać rękami do widzów .Jak wygra nawet w takim rozpaczliwym stylu to naprawde nie bedzie jego wina tylko sędziów.Co ma zawodnik wspólnego z sedziowaniem,przecież on sobie not nie wystawia ,on nie ocenia swego stylu lotu i lądowania.On jedynie chce oddać jak najdłuższy i jak najlepszy stylowo skok.W praktyce wychodzi to różnie ,ale nie do niego powinny być skierowane pretensje zadufanych dziennikarskich matołów!

  • anonim

    Rozśmieszyło mnie "podstępny mały złodziej, któremu brakuje wielkości". Nie powiedziałambym, że jest złodziejem, bo jedyne czego można się czepiać to tego, że sędziowie (przez warunki) nie dostrzegli podparcia. Trudno się mówi i skacze się dalej, tyle.

  • kuba stały bywalec

    Austriackie skoki juz nie sa takie jak kiedys :-) Wspomnijcie chociazby Hoelwartha,Goldbergera,Widhoelzla :-) Przeciez odnosili sukcesy ale jakos nie pamietam zeby toczyli taka wojne slowna kiedy ktos byl od nich lepszy :-) Nie wiem moze sie myle ale takie jest moje zdanie :-)

    Pozdrawiam wszystkich :-)

  • anonim

    Austriacy to zwykłe świnie. Zapomnieli już jak ubierali za duże kombinezony. Zapomnieli jak w ubiegłym sezonie naciągali Wmordesteinowi zwycięstwa. Ten ich Ślinisięcały lata jak pokraczna kura. Nawet własnych nazwisk się wstydzą.

  • anonim

    Ale się ubawiłam xD
    Żal mi tych Asutriaków i gratuluje Simiemu, że w ogóle tego nie komentuje i nie zwraca na nich uwagi. I życze mu tego żeby po raz kolejny pokonał tych mądrali :)

  • anonim

    Moim zdaniem austriacy też dostają za wysokie noty dlatego ze są w czołówce Pucharu Świata... Więc niech się nie czepaja Simiego, np. przy HS-140 skozyć 145 m i wylądować to już jest wielki wyczyn, sędziowe to tez powinni brac pod uwagę, ze zawodnik przekracza odległość Jury. Jednym słowem austriacy zazdroszczą Szwajcarowi...

  • bladzik początkujący

    Biedni Austriacy - nie wygrywają wszystkiego jak leci, ah no...

    Gdy wygrywają puszą się jak pawie i taplają w samouwielbieniu, gdy przegrywają nazywają innych podstępnymi małymi złodziejami, którym brakuje wielkości. Zaprawdę zacni to ludzie. I jak tu nie czuć do nich antypatii?

  • manuel@ doświadczony

    "Taka sytuacja jest nie do przyjęcia dla austriackich orłów, przyzwyczajonych do sukcesów. Trener Alexander Pointner wyzywał, iż lądowanie było bylejakie, a o telemarku nie ma nawet co mówić."

    Wiedzialam ze znowu coś wymyślą na niego.
    Alex w ogole nie ma honoru. Bo jego "skarby" nie wygrywają non stop tylko Simi... Zal mi go. :/

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl