Hannawald stawia na Schmitta

  • 2008-12-27 13:32
Choć od pamiętnego 50. Turnieju Czterech Skoczni (sezon 2001/2002) minęło już sporo czasu, Sven Hannawald nadal pozostaje jedynym zawodnikiem w historii, który triumfował we wszystkich czterech konkursach.

"Mam nadzieję, że pozostanę nim tak długo jak tylko się da. Jednak skoczkowie tacy jak Ammann czy Schlierenzauer mogą zrobić trochę zamieszania. Nie jestem jednak zazdrośnikiem i życzyłbym im tego. W końcu to i tak ja pozostanę zawsze tym pierwszym, który tego dokonał." - mówił Hanni w wywiadzie dla niemieckiego magazynu Focus.

Sven, podobnie jak wszyscy, przewiduje walkę Ammanna i Schlierenzauera, jednak nie wyklucza niespodzianek"
"Na pewno Ammann i Schlierenzauer będą się ze sobą ścierać. Z tego mogliby skorzystać inni, na przykład Norwegowie czy Martin Schmitt. Będzie bardzo ciekawie".

Hannawald wierzy, że jego były reprezentacyjny kolega pokaże się z bardzo dobrej strony:
"Martin jest w stanie wygrać ten turniej, czego życzę mu z całego serca. Walczy najdłużej ze wszystkich. Ja nie umiałem znaleźć w sobie dalszej motywacji, więc skończyłem ze skokami. Martin ciągle idzie do przodu i to jest genialne. Czapki z głów przed nim."

Sven rozważa kibicowanie swoim kolegom "na żywo":
"Możliwe, że pojawię się na inauguracyjnym konkursie w Oberstdorfie. To trzeba zobaczyć. Obecnie mieszkam w Monachium, więc do turniejowych skoczni nie mam daleko".

Pierwszy konkurs 57. Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się już w poniedziałek w Oberstdorfie.

Barbara Niewiadomska, źródło: focus.de
oglądalność: (7301) komentarze: (135)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    ROCO.S

    Pytasz o czym rozmawialiśmy ?
    Parę słów zamieniliśmy ale to przesympatyczny człowiek, serdeczny i miły, i gdyby nie on, tego zdjęcia by nie było.
    Ochroniarz był nadgorliwy ale Adam go w końcu nieco ustawił.

    @patrycja
    na gg masz wiadomość

  • Anika profesor

    Drogi @rajmku!
    Małysz NIE jest cieniasem! Gdyby tak było to tyle by nie wygrał :P
    Teraz jest w słabiutkiej formie nie całkiem ze swojej winy. Jeżeli umiesz czytać ze zrozumieniem, to poczytaj sobie komentarze innych i wyciągnij z nich wnioski.
    Wyzywanie kogokolwiek np. od cieniasów, źle świadczy o wyzywającym, a nie o wyzywanym.

  • patrycja381 weteran
    -

    @Fanka moglabys napisac jeszcze raz adres swojego bloga?
    ja osoboscie stawiam na Austriakow, chociaz wygrac moze Ammann, czeg mu serdecznie zycze. pamietam jeszcze jak wygrywał w Salt Lake City...

    ***
    Przeczytaj jeszcze raz post poniżej:
    autor: ROCO.S. (*l23.anonymouse.org), 27 grudnia 2008, 18:20
    podaje adres bloga. Jeżeli masz Firefoxa, to wklej i daj enter, a jeżeli nie, to dopisz www.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2008-12-28 10:19:39 ***

  • Tomek389 bywalec
    TCS - będą emocje

    Bardzo ciekawie zapowiada się 57. TCS. Głównymi faworytami są Ammann i Schlierenzauer, ale pewnie włączy się ktoś do tej rywalizacji. Schmitt? Larinto? Loitzl? Który z nich może włączyć się do walki o zwycięstwo?
    Schmitt będzie skakał u siebie, zna doskonale skocznie, więc powinien włączyć się przynajmniej do walki o podium.
    Loitzl pewnie nic nie wygra, ale życzę mu by w końcu w pojedynczym konkursie stanął na najwyższym stopniu podium.
    Larinto to skoczek o słabej psychice. Będzie mu trudno walczyć o najwyższe cele i tego mu życze.
    Oczywiście będą inny faworyci jak Morgernstern, Hautamaeki, Kuettel czy inni. Także ten TCS będzie niezwykle emocjonyjący.

  • Emil profesor

    Janda i Ahonen oni byli najlepsi przed TCS i wygrali. Ale wczesniej. Małysz w 2001 r sensacja. Hannawald w 2002 był mocno w cieniu Małysza, w 2003 r Ahonen był w cieniu Hoellwartha i Pettersena przed TCS, w 2004 r Pettersen tez jakos nic wielkiego przed TCS nie skakał. Potem wygrywali dominatorzy. W 2007 r przd TCS Jacobsen był mocny ale mocniejsi wydawali sie Schlirenzauer i Amman. No i w 2008 r wydawało sie nikt nie zagrozi Morgiemu... nie ma reguł. Ja licze ze Amman i Gregor moze nie tyle osłabna co inni zaczna skakac. A Morgi, Martin czy oba Andersy nie sa w niczym od nich gorsi...

  • anonim
    autor: nieznany (*263.centertel.pl), 27 grudnia 2008, 18:09

    Czyli typowa zasada polska- "Mądry Polak po szkodzie...

    Moim zdaniem, jak Małysz nie będzie się łapał już w Oberstdorfie w "6" należy zrezygnować i wracać do wuja.
    Bo jeśli się będzie skakac w TCS w okolicach 15-20 miejsca będzie to szok psychiczny nie do naprawienia

  • anonim

    ROCO.S. ......z kropeczką

    Bardzo dziękuję za odwiedziny na mojej stronce u naszego Mistrza i dziękuję za wpisy.

    Myślę, że tak naprawdę wszyscy myślimy o jednym, aby nasz Mistrz z Wisły dołączył do czołówki światowej.
    Uda mu się :)
    Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za miłe słowa tam.

  • anonim
    Fanka

    Nie wiem czy wiesz, że ja Ciebie szanuję za te słowa w stosunku do Adama i tą wiarę w niego. Szanuję ludzi ,którzy nie zmieniają zdania. Należysz wiec do nich.
    Pozwól jednak, że nieco polemiki ale ja juz to pisałem ale jeszcze raz.
    Zadowoli Ciebie ze Adam w turnieju zajmie 17 miejsce a na to się zanosi? Jeśli już niby taka naprawę sie zrobiło i wiadomo było o co chodzi co trzeba było naprawić to mnie nawet 5 miejsce u takiego skoczka nie zadawala.
    Mydlenie oczów ,ze wiedzieli co naprawić Gó..wiedzieli.

    Tak wychodził Adam z dołka tylko,ze chyba doskonale sie orientujesz,że tak źle od początku sezonu to z Adamem nigdy nie było. Nie było tak, że był totalnie bez formy. Co z tego ze niby ta moc jest. Jak już wspomniałem . Jak mierzona na czym? . Małysz nie ten sam i Żołądź nie ten sam. Ja to obserwuje dziwne zjawisko ,ze jakby Adam zapomniał jak się skacze. W ostatnim sezonie za Hannu już nie wyszedł z dołka chociaz zbiegi robiono co trwa to do dziś 21 miesiecy bez podium . Nie za długo to niszczenie Małysza trwa? Dlatego jak najprędzej trzeba wrócić do źródeł.

  • anonim

    ROCO.S.

    Przeczytałam sobie od ostatniego mojego komentarza wszystkie inne wyżej,
    niestety wciąż czytam, że Adam ma już niby to swoje lata,
    nie pierwszy raz to piszą, ja twierdzę, że wiek nie ma tu nic do rzeczy.
    Po drugie, mam głęboko w d......... PZN, wiem jak jest, czytam widzę, ale nikt mi nie zabroni wierzyć w samego Adama, który był nieraz w jeszcze głębszym dole i tylko dzięki sobie i dobrym radom wuja, z nich wychodził.
    Po trzecie, czytam przez ostatnie dni, na innych stronach gazet internetowych i portalach, że wręcz nawołuje się Pana Szturca do pomocy robi się z nim nawet wywiady a on jest gotowy nieść Adamowi pomoc.
    A jesli już tak głosno o tym piszą, to cos z tego będzie.
    Nawet kosztem odpuszczenia przed MŚ jakiś konkursów.
    Więc w tym punkcie się zgadzamy.
    A jeśli wzięły się za to już media, to z pewnością razem potrenują.
    Natomiast ja wręcz twierdzę, że Adam zacznie już skakać lepiej podczas TCS, te treningi w Ramsau nie poszły na marne, a tydzień wolnego od skoków tylko mogą wyjśc na dobre.
    Co do badań ? Mówił o tym Profesor Żołądż, nie jeden raz, go badał pod kątem mocy i siły, Adam ma jej dość, te badania były wykonywane także w Ramsau, jak ? nie jestem naukowcem aby się na ten temat wypowiadać, jak.
    Ale były.
    Nie na darmo Adam go sprowadził, tylko w jakimś celu prawda? Nie wierzę Kruczkowi, ale ludziom, którzy doskonale sie na tym znają, Profesorowi, Szturcowi i Adamowi.
    I wierzę, że Adam dołączy do światowej czołówki, może już niedługo.
    To moja wiara w niego, która mnie nigdy nie zawiodła.

  • anonim

    My kibice możemy nie wiele chyba ze białe chusteczki w Zakopanym ale dziwie sie redaktorom sportowym z gazet i telewizji iz dalej zafascynowani są magia Tajnera której tak na prawde nie było bo Małysz miał swój wielki czas a reszta naszych przy wielkim tonim to był nawet nie dodatek raczej piate koło u wozu

  • anonim
    Fanka , 27 grudnia 2008, 17:20

    Na jakich przyrządach i przez kogo wykonywany był pomiar mocy u zawodników. Jeśli przez ludzi z ekipy Tajner &Company to z pewnością moc jest .
    Fanka obudź no się w końcu. Czy Ty nie widzisz ,że tak ekipa nas kibiców robi w ciula ? My to pestka. Oni oszukują zawodników. Tak działa PZN ,ze żadna skocznia w Polsce nie jest na dzień dzisiejszy przygotowana do skakania czyli do treningu?
    Nikt tu nie wypomina lat Małyszowi o czym ciągle bębnisz i ja ten krytykant nawet Małysza mówię ,że jego stać na odniesienie jeszcze sukcesów tylko ,że musi wrócić jak najprędzej do wuja ,bo go ta banda z Hersztem Tajnerem wykończy.. Pisałem chyba o tym już ze sto razy w przeciągu miesiąca.Nie liczna to ,że Adam wypali w TCS. Nie wypali. Ja w cuda nie wierzę.

  • Emil profesor

    Przypomne ze Turniej Czterech Skoczni rzadko wygrywaja faworyci którzy dominowali w I czesci sezonu. Z reguły wygrywaja skoczkowie z czolowej piatki/szóstki PŚ którzy byli mocni ale nie mieli jeszcze najwyzszej formy na poczatku sezonu. Mysle ze ktoś z duetu Schmitt Morgenstern moze to wygrac.

  • anonim

    Adam jest mocny jak nigdy, zaszwankowała tylko w stosunku do mocy technika, tak wskazują badania,
    jeśli ustabilizuje technikę i wróci automatyzm, Adam odleci aż miło i dalej będą mogły tylko bociany, jak mawiał Pan Szturc:)
    Wierzę w jego moc i w jego mocną psychikę, a ktoś kto twierdzi, że Adam ma już swoje lata jest w błędnym mysleniu, to nie ma nic do rzeczy.
    Z resztą poczekamy zobaczymy, ja nadal w niego wierzę, przez ostatnie prawie 10 lat, nieraz już go skreślano, a on wciąż, wchodził na szczyty i sięgał po medale i nie tylko.
    Mogą sobie co niektórzy znowu pisać to czy tamto, o nim, ja mam to w nosie:)
    Adam jeszcze wszystkim udowodni, że dla niego wiek się nie liczy, ale moc, siła i dynamika, którą on nadal ma.

  • anonim
    Cytat

    autor: natalia (*227.neoplus.adsl.tpnet.pl), 27 grudnia 2008, 15:03-
    Zobaczymy co będzie z formą Małysza "

    A będzie to samo albo gorzej bo nie wierze aby przy wigilijnym stole czy świątecznym nagle przyszła forma. Nic po tak krótkim Ramsau się nie poprawiło bo nie mogło ,gdyż od początku nie było formy. Trzeba ją na nowo budować . Kiedy ?
    Niektórym w cuda przyjdzie wierzyć i już wierzą Ty także ?

  • anonim

    autor: natalia (*227.neoplus.adsl.tpnet.pl), 27 grudnia 2008, 14:57
    -
    Małysz też pracował z fachowcem Hannu, który w jednym sezonie doprowadził go do MŚ i KK, a w drugim Małysz skonczył na 12 w klasyfikacji generalnej."

    Tylko ,że Hannu przyznał się do błędu i chciał go naprawić to najpierw "Wybito mu z głowy" a potem w elegancki sposób go zwolniono.
    Ma dziś ktoś odwagę przyznać się do błędu ?

    Natalio.
    Schmitta trenuje Horngaher dość długo i jest efekt a Adama Małysza Szturc ani dnia teraz. To nie jest jak prztyknięcie palcem czy dotknięcie czarodziejska różdżką

  • MorgiFan stały bywalec

    @nieznany (*316.centertel.pl),
    Nie zawsze zawodnik, który wygrywał TCS miał choć jedno zwycięstwo w całym turnieju - tak było chyba z Ahonenem w 1997.

    Nie myślcie, że Adam od razu zacznie wygrywać. Formę szybko może zbudować Morgenstern, Olli czy Koch bo są w ścisłej czołówce i nie wiele brakuje im. A u Adama trzeba byłoby najpierw zbudować formę chociaż na 10 miejsce. W 2007 roku Adaś był cały czas w czołówce i łatwo było mu przygotować się do startów w Sapporo. A jeśli chodzi o TCS to nie lekceważyłbym Morgensterna i Kocha. Mogą sporo namieszać mimo, że wydaje się że ich głównym celem są MŚ. Oni do szczytowej formy mają bardzo blisko.

  • anonim
    natalia (*227.neoplus.adsl.tpnet.pl), 27 grudnia 2008, 14:51

    Już od miesiąca bębnię;" Małysz powinien trenować, że Szturcem" Poszukaj:).
    Miesiąc stracony.
    A "R" to ja ROCO.S. -zapomniałem napisać-sory.
    PS.
    Hej Ty nareszcie usnąłeś na klawiaturze wpisując nicka?
    autor: ewakalnkdvbdbjndkzvzl,jk5bdfxa/dxkgnijk8te89ywrt83 (*316.centertel.pl), 27 grudnia 2008, 14:55
    Przeciez to Ty nieznany
    nieznany (*316.centertel.pl), 27 grudnia 2008, 14:28

  • anonim
    natalia (*227.neoplus.adsl.tpnet.pl), 27 grudnia 2008, 14:41

    Ty i inni . Przestańcie już z ta presją, bo mnie nerki z bólu od śmiechu bolą
    Jak był w formie i skakał i miał w du..jakąś presje. Teraz nie ma formy ..i tez ma w du..presję.
    Bąknął jakiś redaktorzyna o presji i o tym ze na garbie Małysz musi nosić polskie skoki a Wy jak sepy.
    Proszę mi podać jakąś wypowiedź Małysza ,który mówi coś o jakieś presji. chociaż jedno słówko jego, że się skarży, iż musi ciągnąć polskie skoki. No proszę

  • anonim
    Epoka świetności Małysza się skończyła...

    Nic nie trwa wiecznie.
    Przepraszam, jeśli uraziłam jakiegoś zagorzałego kibica, tymi słowami, ale taka jest prawda.
    Adam ma już swoje lata, już nie jest taki silny jak kiedyś.
    Teraz nastał czas na nowych, młodych skoczków, np. Schlierenzauer.

  • anonim
    żeby

    coś osiągnąć w sporcie nie wystarczy wiara w cuda czy marzenia a le praca praca praca.
    Ja widzę ,że niektórzy wymagają od Małysza cudów.
    On już swoje zdobył, ale jeśli nie będzie się kierował kategoriami cudów jak to niektórzy czynią tylko posłucha rad lepiej znających się od niego np. wujka Szturca, może zdobyć to czego mu brakuje.

  • anonim

    Adam to doświadczony zawodnik i jeszcze pokaże w tym sezonie na co go stać. Jeśli nie na TCS to na MŚ!
    Jeżeli chodzi o moje typy na końcowe podium TCS:
    1.Schlierenzauer
    2.Amman
    3. Loitzl? Schmitt? może jakiś Norweg? Fin?
    Myślę, że w tym roku Gregor wytrzyma i nie zrobi tych błędów co 2 lata temu i w ubiegłym sezonie. Sam w wywiadzie mówi, że podejdzie do tego inaczej niż poprzednio, bez presji, na luzie.
    Słyszeliśmy, że w Engelbergu skakał na 80% swoich możliwości, a wszyscy doskonale wiemy, na co go stać!

  • anonim
    Cytat

    autor: Fanka , 27 grudnia 2008, 14:11
    -
    Ale byłyby jaja:) bo ja myślę podobnie,
    ludzie typują Gregora lub Ammana, a tu Adam może wystrzelić jak nic :) bardzo mu tego życzę,"

    Tego sie normalnie po Tobie nie spodziewałem. No cóż różne są rodzaje miłości., ale przeważnie wszystkie zakłócają racjonalny tok myślenia aby nie powiedzieć więcej, a mianowicie wiarę w cuda :)

  • anonim
    nieznany (*316.centertel.pl), 27 grudnia 2008, 14:09

    To jest właśnie kibic, kolego : nieznany (*176.adsl.inetia.pl), 27 grudnia 2008, 14:10
    O realiach pisze anie o marzeniach czy cudach.
    Myślisz ,ze jeśli ktoś napisze wierzy Adama ,to już jest prawdziwym kibicem ?
    Nie w tym sztuka. Wiara musi mieć jeszcze podstawy ,ale jeśli myślisz ,ze siedzenie za biesiadnym stołem zmieni coś w formie Adama ,to już w takie cuda wierzysz, podobne do tych, że zwierzęta mówią ludzkim głosem w Wigilię

  • anonim

    Wierzę w Małysza, ale obecna forma nie wskazuje na to, że będzie dobrze... nie chcę oczekiwać rozczarowań po kolejnych nieudanych skokach... ale chcę niespodzianek, miejsc w pierwszej 10, albo koło podium
    My w niego wierzymy, ale jeśli sam nie uwierzy nie będzie dobrze

    Obecna forma jest katastrofalna... najgorsza od 9 lat... Adam po odpoczynku zaczynał dobrze skakać, a teraz nie wyszło

  • anonim

    @ nieznany (*316.centertel.pl)
    Nieprawda:)

    Raz został wycofany definitywnie z TCS, był bez formy, a pod koniec był już w Kuopio 3 a w Oslo wygrał.
    Nie ma na Adama reguły, on wyskakuje nagle i niespodziewanie, przeważnie wtedy kiedy już na nim stawiają krechę :)

  • anonim

    Ale byłyby jaja:) bo ja myślę podobnie,
    ludzie typują Gregora lub Ammana, a tu Adam może wystrzelić jak nic :) bardzo mu tego życzę,
    po Ramsau był zwyczajnie zmęczony, bezpośrednio po zgrupowaniu na zawody, efektu jeszcze nie było, ale na TCS już powinno coś drgnąć.
    Mam przeczucie, że jeszcze w tym sezonie Adam pokaże niedowiarkom znowu, gdzie raki zimują:)

  • anonim
    Małysz nie da rady

    Adam nie znajdzie formy jeśli nie jest w czołowce czyli miejsca 1-3 nie da rady nic wygrać, tak było na MŚ w Oberstdorfie, na MŚ w lotach w Planicy, czy też na igrzyskach w Turynie... ale na ostanich TCS.... na formę pracuje się cały sezon, ale gdy jej nie ma nie będzie wygrywał

  • anonim

    A JA myślę ,ŻE Będzie tak. Świętą się skończyły, Adam odpoczął i treningi w Ramsa dały teraz dopiero się poznać i ich skutki czyli powrót Adam. Pierwsze skoki na treningach w Oberstdorfie koło pierwszej 5. Kwalifikacje2. Konkurs 4 GA-pa 2. Innsbruck jest nasz Małysz 1. A dalej sami do piscie sobie swoje przypuszczenia i możliwości Adama i końcowy wynik.:)
    Pomarzyć zawsze można,chociaż ja w to wierzę.

  • anonim

    100% faworyci to oczywiście Ammann i Schlierenzauer, ale nie można lekceważyć Loitzla, który teraz naprawdę świetnie skacze. Do gry na pewno włączą się Finowie: Harri Olli czy Ville Larinto oraz Schmitt. Ale nie zapomniałabym też o Norwegach- Evensen, Jacobsen czy Hilde, który ostatnio naprawdę dobrze skakał!
    Jedno jest w każdym bądź razie pewne: szykują się wielkie emocje:)

  • anonim
    wyniki treningu PK

    ewoxx.com/AT-DE/sports/showpdf.php

    z przodu www. dopisac

    najlepszym z naszych Stoch...poczatek drugiej dziesiatki...reszta jeszcze slabsza

  • anonim

    Kurcze, nie doczytałam twego postu do końca:)
    Niekoniecznie... miałam na myśli, że efekt może jeszcze przyjść po tych treningach.
    Pan Jan Szturc powinien zostać trenerem Adama aż do Igrzysk, przy wsółpracy z Profesorem Żołądziem,
    Janne Ahonnen, również trenował z trenerem klubowym jak trzeba było i to bardzo często, nie krył tego nawet,
    i miał rezultaty do samego końca.

  • anonim
    Przydałby sie news na ten temart

    Ramsau zawiodło

    Skoki prezentowane przez polskich zawodników nie dają nadziei nawet na to, że z czasem będzie lepiej. Kadrze prowadzonej przez Łukasza Kruczka nie pomogło nawet opuszczenie zawodów Pucharu Swiata w Pragelato i wyjazd do Ramsau.

    Skocznia w Austrii do tej pory słynęła z wyjątkowych właściwości: to właśnie tam polski skoczek wybierał się ze swoimi trenerami i dotąd zawsze odnajdował sportową formę. Tym razem się nie udało.
    Adam jeszcze tej zimy powinien pokazać się z dobrej strony. Do głównego celu, imprezy w Libercu, zostały jeszcze dwa miesiące. Trzeba to zrobić, nawet kosztem opuszczenia kolejnych konkursów Pucharu Świata.
    Jan Szturc


    - Nie wiem, czemu nie udało się przenieść do Engelbergu tego, co prezentowaliśmy w Ramsau - martwi się Łukasz Kruczek, szkoleniowiec polskich skoczków.

    Szturc na ratunek

    Okazuje się, że to nie koniec zmartwień trenera. Kredyt zaufania szefów związku do trenera reprezentacji ewidentnie spada, a może być jeszcze gorzej.

    Jeśli jego podopieczni znowu słabo zaprezentują się podczas rozpoczynającego się na dniach Turnieju Czterech Skoczni, to szukaniem formy u Małysza zajmie się Jan Szturc, wujek skoczka i pierwszy trener "Orła z Wisły".


    Nie po raz pierwszy wzywany jest na ratunek Małyszowi. Na początku 2004 roku, kiedy kadrą dowodził Apoloniusz Tajner, Szturc nadzorował przygotowania polskich skoczków do konkursów w Zakopanem.

    - Uznaliśmy, że komuś z zewnątrz będzie łatwiej zauważyć popełniane przeze mnie drobne błędy. Chcieliśmy, by poćwiczył ze mną trener Szturc. On zna mnie od dziecka, potrafi naprawdę pomóc. Zresztą praca z trenerem klubowym to nic niezwykłego. Na całym świecie jest tak, że skoczkowie trenują w klubach, a dopiero na zawodach Pucharu Świata są pod opieką szkoleniowców reprezentacyjnych - mówił wtedy Małysz.

    "Jeśli będzie trzeba, to opuścimy kolejne zawody"

    Jan Szturc widzi jeszcze sporą szansę na uratowanie sezonu dla swojego siostrzeńca. Jeśli będzie taka potrzeba, to sztab szkoleniowy nie zawaha się, by opuścić kolejne konkursy, byle tylko poprawić formę polskich skoczków.

    - Według mnie Adam jeszcze tej zimy powinien pokazać się z dobrej strony. Do głównego celu, imprezy w Libercu, zostały jeszcze dwa miesiące. Powinno to wystarczyć do wyrobienia właściwych nawyków, nabrania automatyzmu. Trzeba to zrobić, nawet kosztem opuszczenia kolejnych konkursów Pucharu Świata - Szturc.

  • TAMM profesor
    Schmitt w TCS

    W klasyfikacji ogólnej:
    1997/98 – 27.
    1998/99 – 4.
    1999/00 – 3.
    2000/01 – 3.
    2001/02 – 7.
    2002/03 – 20.
    2003/04 – 16.
    2006/07 – 14.
    2007/08 – 8.

  • anonim
    Znawczyni skoków :)

    autor: malyszomanka (*106.neoplus.adsl.tpnet.pl), 27 grudnia 2008, 12:51
    -
    Gdzie Amman i Schlierenzauer sie biją tam Małysz korzysta! Małysz wygra TCS!"

    Nie kpij proszę z Małysza dobra ?

  • anonim
    Wygra najlepszy,lub.....

    któremu będzie sprzyjać szczęście czy sędziowie.
    Trzymam kciuki za wszystkich. Szkoda, że mimo trzymania mocno kciuków za naszych , nie pomoże im szczęście ani przychylność sędziów z prostej przyczyny. Są bez formy. Tylko cud może się zdarzyć ,ale ja w cuda nie wierzę.

    Hannawald, ma jakby mocne podstawy sądzić iż Martin może wygrać cały turniej TCS. Chciałbym aby się Schmitt włączył do tej rywalizacji. Byłoby ciekawie i emocjonująco.
    Nie ukrywam, że bardzo lubię tego chłopaka. To najsympatyczniejsza bestia spośród skoczków i byłbym niezmiernie uradowany gdyby wygrał 57 TCS

  • anonim

    no no ciekawe to będzie...
    Ja tam stawiam na Gregora Schlierenzauera, aczkolwiek będzie mu trudno, ponieważ konkurencja jest niesamowita i każdy - bez względu na to czy to np. Małysz, Schmitt, Hilde, Morgerstern, Loitz, czy Ammann- chce wygrać.
    A może los spłata nam figla i wygra zawodnik, do którego nikt nie przykówał większej uwagi?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl