Małyszowi pomoże Szturc?

  • 2008-12-27 19:53

Przed nami Turniej Czterech Skoczni, a później przede wszystkim Mistrzostwa Świata. Formy u Adama Małysza jak nie było, tak nie ma. Jest na szczęście jeszcze jeden wariant, który może okazać się zbawienny dla naszego najlepszego skoczka - to współpraca z Janem Szturcem.

Jan Szturc, klubowy trener Adama Małysza już nie raz udowodnił, że jest w stanie pomóc swojemu wychowankowi w odzyskaniu formy. Teraz ponownie współpraca z nim może okazać się bezcenna dla zawodnika z Wisły. Wielkimi krokami zbliża się Turniej Czterech Skoczni, ale w lutym odbędą się Mistrzostwa Świata w czeskim Libercu. Małysz będzie tam bronił tytułu sprzed dwóch lat, kiedy to triumfował na małej skoczni w Sapporo. Z taką dyspozycją, jaką obecnie prezentuje, wiadomo, że daleko nie zajdzie. Słabe występy w dotychczasowych zawodach Pucharu Świata tego sezonu nie napawają optymizmem. Turniej Czterech Skoczni, który rozpocznie się już w poniedziałek będzie należał zapewne do Simona Ammanna i Gregora Schlierenzauera, ale Mistrzostwa Świata mogą należeć do Małysza. Czy potrzebna będzie współpraca z Janem Szturcem? Łukasz Kruczek mimo dobrych chęci do tej pory niewiele mógł zdziałać. Szturc natomiast nie raz już był "deską" ratunku i być może treningi z nim pomogłyby Małyszowi odzyskać formę. Wujek Adama wyraził chęć pomocy swojemu siostrzeńcowi. Jest przekonany, że ten sezon dla naszego najlepszego skoczka nie jest jeszcze stracony. - Według mnie Adam jeszcze tej zimy powinien pokazać się z dobrej strony - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Szturc. - Do głównego celu, imprezy w Libercu, zostały jeszcze dwa miesiące. Powinno to wystarczyć do wyrobienia właściwych nawyków, nabrania automatyzmu - dodał.

Czy Małyszowi w odzyskaniu formy na mistrzostwa Świata pomoże jego klubowy trener?


Marcin Kaźmierski, źródło: własne+Przegląd Sportowy
oglądalność: (6840) komentarze: (92)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Jan Szturc

    Może na skokach się zbytnio nie znam ale kibicuję naszej drużynce od lat i jak obserwuje i przyglądam się temu co się dzieje na skoczni to wydaje mi się ,że już po rezygnacji pana Tajnera ze stołka trenera naszej kadry powinien objąć ją Jan Szturc .Nie mogę powiedzieć na 100% że Małysz ciągle byłby najlepszy lub też że ciągłe podium należałoby do niego,ale napewno sam nasz Mistrz z Wisły oraz inni polscy utalentowani skoczkowie bardzo dobrze by się z nim dogadywali a nie jakieś kombinacje i bariery językowe dobry polski trener zna takie sposoby aby pomóc swoim podopiecznym i jestem prawie przekonana,że dużo więcej polskich nieoszlifowanych diamentów pojawiałoby się na skoczniach świata jeśli nie w PŚ to napewno w Pucharze Kontynentalnym bo co prawda Polaków jest tam wielu ale wyniki bardzo często nie są zadowalające ...do Vancouver pozostało niespełna półtora roku i co później ?Co bez Małysza?Polak będzie w pierwszej 30 raz na dwa miesiące ?Nie mamy tylko Adasia a i tak należy chylić przed nim czoło bo zrobił o wiele więcej niż ceniony teraz Schlieri,Ammann czy Morgenstern
    pozdrawiam i życzę naszej kadrze samych sukcesów zaczynając od Garmisch-Partenkirchen

  • anonim
    !!!!!!!!!!!!!!!!!!

    wiecie co wy sie tak na tym znacie ze dajcie spokuj:] zostawcie to w spokoju bo wy ludzie pojecia niemacie co piszecie. Zauwarzylem ze tu pisza tacy ludzie ktorzy zielonego pojecia nie maja o skakaniu. Powiedzial bym wam cos na temat Malysza ale wy i tak niezrozumiecie niczego jak w jego otoczeniu nie bedziecie i tyle.

  • patrycja381 weteran

    @gaga ja tez wierze w Adama, ze nas milym jeszcze zaskoczy, chocby tym dobrym skokiem, ktory wykonał na treningu. mama nadzieje, ze bedzie więcej takich skoków Adama zarowno dzisiaj w kwalifikacjach jak i jutro w konkursie.

  • gaga stały bywalec

    Niektórzy jak widzę już Adama skreślili. Ja jednak wciąż wierze, ze w tym sezonie nas czymś zaskoczy miłym ;).

    Tak samo jak za Kuttina gdy Małysz nie odnosił zwycięstw - niektórzy "machnęli na niego ręką".
    A 4 Kryształowa Kula jakoś jest...
    Podchodze do tego z wielką wiarą i sądzę , ze bedzie dobrze.

    Pozdrawiam ;)

  • anonim
    do Juzefa

    kolego Józej, maskogoś w PZNie że ich tak bronisz? Ładnie zauważyłeś że Małysz skacze gorzej niż kiedyś, ale skoro wina już wieku to dlaczego inni nasi skoczkowie nie mogą się do niego zbliżyć? Dlaczego mają problem aby zakwalifikować się do 50 o 30ce finałowej nawet nie wspominając? To też wina wieku Małysza że dalej skacze najlepiej z naszej kadry?

  • anonim

    Jak Małysz do końca sezonu będzie słabo skakać czego mu absolutnie nie życzę, to zaraz Kruczek będzie pociągnięty do odpowiedzialności. Tajner zaraz go wywali bezczelnie i będą szukać nowego...A TO NIC NIE DA. Naszym na pewno nie jest potrzebna zmiana trenera, bo w tym przypadku nawet żaden Pointner ani Kojonkoski nic nie pomogą.
    Mam nadzieję że żeby Małysz zaskoczył, znowu weszła automatyka to potrzebny jest Szturc...

    Gdyby forma skoczków zależała od chęci kibiców, to mielibyśmy najlepszą drużynę...bo przy tylu Polakach mocno wierzących w odrodzenie polskich skoków można by zdziałać cuda:)

  • anonim
    Cytat

    autor: Fanka , 28 grudnia 2008, 11:05
    Na onecie jest sonda " Kto wygra TCS " Adam jest w pierwszej trójce................okazuje się, że nie tylko ja w niego wierzę. "

    Jeśli bierzesz pod uwagę sondę w onecie to gratuluję. Mój kolega tam zasondował.
    On myśli ,ze Adam nadal wygrywa. Tacy znafcy tam sondują

  • anonim
    Fanka

    Niebawem minie 22 miesiąc jak Małysz nie liznął podium. To prawie dwa lata.
    Jednak moje słowa z przed miesiąca aby Małysz wrócił do wuja, stają się coraz bardziej aktualne.
    Zauważyłem już po Kussamo ,że jest bardzo źle jak nigdy dotąd nie było.
    Na nic się zda tak zajefista moc jak niby mają ( nie wierzę) bez nauki skakania. Tak tak , to nie pomyłka- nauki skakania.

  • anonim

    @juzef

    Czy ty naprawdę myślisz, że jak Adam w 2007 roku podjął decyzję o skakaniu aż do Olimpiady to po to, aby wąchać ogony drugiej dziesiątki?
    Wszyscy kibice są mu wdzięczni za to, czego dotychczas dokonał, ale patrzeć nie można na jego zrezygnowaną twarz.
    Ty naprawdę myślisz, ze on skacze z satysfakcją teraz ?
    To zawodnik o wielkich ambicjach i celach, jego te miejsca, które teraz zajmuje nie satysfakcjonują, on się nie spodziewał, takich miejsc.
    Na wiele jeszcze go stać, wierzą w to jego bliscy, kibice i ci, którzy go znają.
    Bo to prawda, nie musi wąchać ogonów bo to aktualny Mistrz Świata o wielkich możliwościach.
    Na onecie jest sonda " Kto wygra TCS " Adam jest w pierwszej trójce................okazuje się, że nie tylko ja w niego wierzę.

  • anonim
    Anika

    Chcieć a być, to dwie różne sprawy.

    juzef (*206.neoplus.adsl.tpnet.pl), 28 grudnia 2008, 09:50
    Gdzie Ty tu widzisz, że ktoś krytykuje Małysza? Sory ja go skrytykowałem ale tylko za to aby nie pitolił do mediów jednego i tego samego.
    Mówisz aby zarządu nie krytykować? Jedź do siedziby PZN i wręcz im bukiet róż za wspaniałe działanie. Kolego to nie o samego Małysza chodzi i chyba jesteś ślepy jak nie widzisz co się dzieje ze skoczkami. Ich trzeba krytykować, zarząd zostawić w spokoju ?

  • anonim

    I to jest to,

    Jeśli media już o tym tak dosłownie piszą, to Prezes głuchy raczej być nie może, zresztą teraz to Adam powinien już o tym sam zdecydować choć nie wiem na ile do końca on coś może.
    Ale to jego być może ostatnie dwa lata kariery, które nie musi wcale mieć stracone, stać go na wiele, potrzeba tylko kogoś komu ufa i kto wskaże mu odpowiednią pozycję i kąt wybicia.
    Bo tu leży główny problem.
    Zwykły kibic widzi, że Adam jak na razie zjeżdża do progu żle,oby coś zaskoczyło w TCS, ale do MŚ jest dużo czasu, myślę, że po tych artykułach prasowych popracują razem.
    Nie miałabym nic przeciwko aby Pan Szturc prowadził Adama aż do Igrzysk, z dala od kadry.

  • anonim
    @juzef

    Popatrz na zrezygnowana twarz Małysza na blce i po skoku. Chcesz powiedzieć, że on chce skakać w spokoju, bo go cieszy jego obecna forma?
    My mu mamy dac wsparcie, by dostał prawdziwego trenera i mógł sie znów uśmiechac i bawić startując w konkursach! Adam nie jest wypalonym staruszkiem jak nam to wielu tez kibiców na czele z Tajnerem sugeruje. Adam to Wielki Mistrz o nadal wielkim potencjale. Trzeba pomóc odrodzić tebn potencjał, który w nim tkwi!
    I przestańcie wreszcie robić z niego niedołężnego starca!

  • anonim

    jak tak patrze na te komentarze to nie chce mi sie ich czytać ...
    Nie ma chyba żadnego sportowca który by przez cala karierę był na szczycie . Małysz już zrobił swoje i powwinismy być mu wdzięczni za to co zrobił a nie krytykować zarząd i jego samego.
    Adam nadal skacze dobrze mimo ze nie jest w czołówce ale nadal jest najlepszym polakiem . dajcie mu spokój nie róbcie takiego szumu niech se Adam te ostatnie 2 lata poskacze w spokoju

  • vegx redaktor

    Pamiętam jak z Rohwina Niemcy trenowali podczas świąt. To też był taki akt desperacji, podobnie jak trzymanie Rohweina na stanowisku trenera zamiast odprawienie go z kwitkiem juz na poczatku.
    Zastanówmy się teraz logicznie, kto jest winny za pojedynczy nieudany sezon polskich skoczkow? Trener.
    A kto winny jest za szereg takich sezonów? PZN, bo trenerzy zmieniali sie cały czas, a to zwiazek ich trefnie wybierał.

  • skoczek stały bywalec
    Polscy trenerzy

    Lukasz kruczek to taki sam trener jak i skoczek czyli nic niepotrafi i nic nie pomoze bo poprostu wyczerpaly mu sie wiadomosci na temst skakania taki jest polski zarzad i trenerzy wraz z panem prezezem. Ja mysle ze pan Szturc pomoze malyszowi bo jest wspanialym trenerem i nie raz to udowodnil i przydala by sie jego pomoc..

  • Anika profesor

    Najbardziej mnie złości to, że mogliśmy mieć na stanowisku 1.trenera Stefana Horngachera, a Kuttina jako trenera kadry młodzieżowej. Dzięki Horngacherowi Matrin Schmitt wrócił do czołówki!
    A my mamy figę z makiem, bo pan Apoloniusz Wszechwładny, wiedział lepiej i zatrudnił dyletanta. Ktoś niżej wspomniał o konkursie. Alem się uśmiała, przecież żadnego konkursu na trenera nie było! ! !

  • Anika profesor

    Dzisiaj w tvp info usłyszałam ze zdumieniem, że "trener Kruczek zarządził trening w drugi dzień świąt"! Mało wymęczył skoczków w Lillehammer i w Ramsau? Nie powinni w ogóle teraz trenować. Nie wiem czy teraz ktokolwiek jest w stanie coś naprawić. Nawet p. Szturc.
    Ostatecznie - zobaczymy jutro, jakie będą tego efekty.

  • TAMM profesor

    Szanujmy "trenera" swego, bo możemy mieć gorszego. ;)

    Pan Pierwszy nie jest zły. ;)
    Ale na I trenera się nie nadaje. ;)

    Apollo T musi odejść. ;)
    Jak nie odejdzie, to może ktoś z kadry T zostanie "trenerem". ;)

  • anonim

    Jak ciągle będziemy zamykac oczęta przed prawdą a wymyslać sobie wyimaginowane przyczyny braku formy i Małysza i reszty skoczków, to nigdy prawdy nie znajdziemy a obecni kadrowicze nigdy do formy nie wróca lub nigdy jej nie osiągną.
    Nie ma to jak dopasowywanie rzeczywistosci do swoich wyimaginowanych ideii ...

  • vegx redaktor

    Tamten sezon był jaki był, popełniono może jeden błąd, a może nawet kilka.
    Ile z nich zostało spowodowanych przez samego Lepistoe, a ile wymuszonych przez media czy niekompetentnych wspolpracownikow, tego sie nigdy nie dowiemy.
    Faktem jest, ze w tym "złym" sezonie Małysz łapał się do 10 w zawodach i jakaś nadzieja była, bo od czasu do czasu pokazywal ładne skoki. Przecież przed TCS, na treningach w Oberstdorfie dominował - dopiero w zawodach cos nie wypalalo. Byla to glownie wina tego bledu z poczatku sezonu, pozniej rzucilo sie to na psychike i bylo jak bylo...
    A teraz? Czy widac jakies swiatelko?
    Nie ma sie co oszukiwać - czas rozliczenia dla Łukasza Kruczka już blisko. Wielokrotnie podkreslal, ze TCS to pierwszy wielki cel tego sezonu. Ciekawe co tam uda nam sie zwojowac.
    To, ze Kruczek nie bedzie zadowolony z wynikow, to nie zwolni go w zadnym razie z odpowiedzialnosci za taka sytuacje.
    Trener Lepistoe miał plan, zakładam, że dobry plan... Niestety, czegos zabraklo, zeby go zrealizować.
    Prezes Tajner mówił, ze na dwa lata przed IO boi się eksperymentów, a w gruncie rzeczy zdecydował sie na najbardziej szaleńcy plan z mozliwych! Zatrudnił nowicjusza, z 5 letnim doświadczeniem 2-go trenera zwalniajac szkoleniowca z badz co badz kilkudziesiecioletnim doswiadczeniem.
    Mysle, ze po slabym sezonie na pewno zgodzilby sie na wprowadzenie do zespolu psychologa czy fizjologa. Kwestia rozmowy i spokojneg dialogu, ktorego z PZN zabraklo. Może w ogole nie chciano rozmawiac?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl