Bez Małysza i Bachledy w Bischofshofen

  • 2009-01-05 12:03

Szkoleniowcy polskich skoczków podjęli decyzję o zmianach w składzie kadry na finałowe zawody Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen. W konkursie nie wystartują Adam Małysz i Marcin Bachleda.

Do składu zostali włączeni Łukasz Rutkowski oraz Maciej Kot, którzy z dobrej strony zaprezentowali się w konkursach Pucharu Kontynentalnego w Braunlage.

"Po treningach w Oberstdorfie oczekiwaliśmy stabilizacji skoków Adama na poziomie tych skoków treningowych. W czasie kolejnych konkursów Turnieju widać było jednak, że do osiągnięcia pełnej stabilizacji brakuje kilku równie dobrych treningów jak w Oberstdorfie. Poza tym miejsca jakie zajmował w zawodach nie były satysfakcjonujące ani dla nas jako trenerów, ani dla samego zawodnika. Dlatego postanowiliśmy nie marnować czasu i wycofaliśmy Adama z ostatniego konkursu Turnieju" - wyjaśnia Łukasz Kruczek.

"Decyzja zapadła późnym wieczorem, już po przyjeździe do St. Johann. Adam wrócił do domu i w najbliższych dniach, zgodnie z założeniem, będzie odpoczywał po czym rozpocznie treningi przed konkursami w Zakopanem, które są dla nas najważniejszymi zawodami Pucharu Świata w sezonie. Najbliższe dni na treningi przeznaczy także Marcin, który w Turnieju wypadł zdecydowanie słabo. Zdecydowaliśmy, że ich miejsce w Bischofshofen zajmą najlepsi nasi zawodnicy z ostatniego Pucharu Kontynentalnego" - kontynuuje trener kadry.

"Długo zastanawialiśmy się, czy obok Łukasza ma w Bischofshofen skakać ma także Maciej, który po słabszym początku sezonu wraca do lepszej dyspozycji, ale ostatecznie stwierdziliśmy, że tak, gdyż przed Pucharem Świata w Zakopanem jest to dla niego jedyna możliwość sprawdzenia się w zawodach najwyższej rangi" - kończy szkoleniowiec naszej kadry.


Tadeusz Mieczyński, źródło: własne + www.pzn.pl
oglądalność: (14986) komentarze: (184)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Jarek stały bywalec

    Ktoś napisał, że Kruczek nie może trenować Małysza, bo był od niego gorszym skoczkiem.
    Gdyby tak było, że bardzo dobry zawodnik jest bardzo dobrym trenerem, to by było proste. Niestety tak jest tylko czasami.
    Przykładów na to jest wiele nie tylko w skokach narciarskich.

  • Radix-Katowice stały bywalec

    Małysz się wypowiadał, że ma siłę, ma chęci, wszystko jest ok, tylko czegoś brakuje i nie wie czego, nie wie gdzie błędy popełnia, a co taki Kruczek może wiedzieć? Ja bym go nawet do odgarniania śniegu sprzed bloku nie zatrudnił... a on trenuje najlepszego skoczka świata! to jest kpina!

  • anonim

    szkoda ze adaś nieskacze,no ale trudno.Czego sie nie zrobi dla widowni w zakopanem,ale znowu by narobił wiecej punktów do klasyfikacji generalnej PŚ a dwa dni raczej go niezbawi bo do pierwszego konkursu w zakopanem zostało 11 dni,wiec sporo.A w Bischofshofen młodzi,może procz stocha narobią znowu siary.jeden wejdzie do 2 serii i zajmie miejsce 25-30 a nastepnych dwóch 40-50.niestety to jest zeczywistosc polskiego zaplecza skoczków

  • anonim
    Świetna decyzja!

    Kruczek jednak coś myśli. Może nie jest takim złym trenerem, w końcu treningi naszym nawet wychodzą... A co do Adama, to po prostu kiedyś musiał przyjść okres osłabienia. Lepiej teraz niż na igrzyskach.
    Panie Bachleda, weź pan nie rób sobie jaj w postaci darmowych wycieczek i zajmij się zawodem wyuczonym (z szacunkiem oczywiście). Pzdr

  • anonim

    autor: mbmn (*138.internetdsl.tpnet.pl), 05 stycznia 2009, 16:55
    -
    hańba i wstyd panie Kruczek! Po cholere wycofywać teraz Małysza. Zaczął skakać dobrze to go wycofujecie. A może zawarliście układy z austriakami , ze jak Adam zacznie dobrze skakać to żeby nie stanowił zagrożenia dla austriaków to go wycofujecie?

    Masz rację, Baltasar Schneider, Bastian Kaltenbeck i Fettenr poczuli się znaczie pewniej. Grunt to austriacko - kruczkowski sojusz.

  • anonim

    Bardzo dobra decyzja tylko trochę za późno to powinno się zrobić po Ga-Pa w sobotę Adam juz powinien trenować a nie być w Insbrucku.
    Jaki najlepszy występ w drugiej serii jego skok był lepszy od 5 zawodników w tym Stocha więc oczym Wy mówicie, że błedna decyzja o wycofaniu.

    Adam dobry trening i do zobaczenia w Zakopcu na podium

  • anonim
    T4S

    A moze Malysz spodka sie z nowym trenerem "(HL) ".
    W Internecie czytalem wywiad z trenerem Austri Ktory ponoc powiedzial, problem Malysza jest taki maly ze dziwi sie dlaczego polscy trenerzy tego nie umia zlikwidowac. To swiadczy tylko o kwalifikacji maszych trenerow.

  • anonim
    autor: indor_ (indor_indor@onet.eu) , 05 stycznia 2009, 14:48

    Tak indor.
    Mógłby sie Małysz zdołować dokładnie, bo nie wiem czy zauważyłeś ,ze na mniejszych skoczniach lepiej idzie Adamowi. a Innsbruck to najmniejsza skocznia TCS

    To nie Kruczek go wycofał ( chyba w cuda wierzysz )a Małysz sam się wycofał więc uszanuj to.

  • anonim
    To jest jeszcze jeden przykład

    ,że sztab szkoleniowy działał całkowicie po omacku godząc się - sory każąc Małyszowi skakać w TCS.
    Myśleli, że na zawodach i ala treningach w miedzy czasie forma wróci. Naiwni tak myślą nie a fachowcy.
    Wniosek: To nie fachowcy a naiwniacy :)

    Przepraszam za wyrażenie ale Małyszowi nie jest potrzebny dziadek jako osobisty trener nie ujmują nic Hannu Lepistoe

  • anonim

    Niech nareszcie powie prawdę Kruczek, bo tyle było wypowiedzi od wczoraj w TV, na ten temat, że można samemu się domyślić, jak było.

    Przed chwilą tez był Szczęsny z Kruczkiem na TVP-info, nie trudno się domyślić, że nareszcie Adam wziął sprawy we własne ręce i nie zaprzeczyli ani też nie potwierdzili, że jednak osobistym trenerem Adama będzie H.Lepistoe.
    Moim zdanie już czas aby Adam coś sam postanowił, przez wiele lat nie sprzeciwiał się, zawsze wykonywał wszystkie obowiązki i polecenia bez mrugnienia okiem, już czas aby sam zadecydował, co do swojej dalszej już nie zbyt długiej przyszłości jako zawodnik.
    Być może i zona mu coś podpowiedziała bo czyta to wszystko w internecie, ale wreszcie jakaś konkretna decyzja.
    Ja mogę przeboleć, ze go nie będzie ani jutro ani na lotach, bo nie mogę patrzeć dłużej na jego smutną twarz, chcę widzieć radosnego i zadowolonego Adama i wiem, że takie dni jeszcze w tym sezonie przyjdą.
    Poczekam do Zakopanego.
    Adam ! Powodzenia i bądż dobrej myśli.

  • pB. początkujący
    Po co teraz?

    Czemu Kruczek podjął taką decyzję dziś, a nie na początku TCS jak wiedział, że forma Małysza nie polepszy się? - dla mnie to bez sensu...
    Ale z drugiej strony to dobrze, ponieważ Małysz lepiej się przygotuje do PŚ w Zakopcu i nareszcie Maciej Kot będzie miał szanse wystartować w zawodach na światowym poziomie.

  • indor_ weteran
    Kompletnie bez sensu!!

    Teraz to juz trzeba było zostac do końca.
    Zbawią ich te 2 dni?
    Jakby się wycofali po Ga-Pa, to jeszcze miałoby jakiś sens.

    Czego się bali?
    Bali się, że Adam skoczy jak w Ga-Pa i się zdołuje?
    A kolejne wycofacie z TCS-u to go niby podniesie na duchu?

    Kruczek zmienia decyzję pod wpływem chwili, jest od poczatku sezonu jak dziecko we mgle, kompletnie nie ma pomysłu na wyciagnięcdie skoczków z dołka, do którego sam ich wepchnął.

  • Punkaaa początkujący
    a jednak?

    "Na pewno nie weźmiemy do Bischofshofen Maćka Kota, natomiast co do pozostałych zawodników to jeszcze się zastanowimy. Jesteśmy cały czas w kontakcie z Robertem i na bieżąco wszystko analizujemy, nie wykluczam jednak zmian w składzie. W Bad Mitterndorf raczej weźmiemy udział, ale w nieco okrojonym składzie, tzn. prawdopodobnie bez Adama Małysza" - zakończył Kruczek.


    tyle warte są słowa trenera Łukasza Kruczka:)

  • Simi93 bywalec
    Ammann traci formę ?

    Ostatni konkurs pokazał, że Ammann jakby osłabł... ja miałem nadzieje że do takiej sytuacji nie dojdzie, ale jednak...

    Simi w podobnej sytuacji był w sezonie 2006/07 w Lahti.. po fantastycznym występie w Sapporo, były konkursy w Lahti - Ammann świetnie skakał w treningach i quali a na drugi dzień w konkursie rozczarował... i wydaje mi się, że trafił teraz na podobną niemoc...

    Dwa lata temu utrzymało się to do Oslo, niby wygrał ale nie oszukujmy się miał sporo szczęścia do warunków...

    W Planicy skakał już znów bdb, co prawda w drugim konkursie był 8 ale odległościami mógł być 3...

    Dzisiejsze treningi pokażą, czy to był tylko jedno razowy wybryk, czy początek słabszej formy...

  • karas początkujący
    Decyzja

    @ narta
    To, kto do kogo pojedzie, to jest kwestia techniczna. "Slaby" trener Lepistoe doprowadzil Adama do zlota i 4ej kuli, a Kamila przynajmniej do pudla w LGP. A poza tym reszta trenerow "jest rozdana", i nikt nikogo rok przed IO juz nie zwolni......miejmy nadzieje, ze Polska bedzie tu wyjatkiem

  • anonim
    autor: agataXnelly (agata_s@poczta.onet.eu) gg: 4841618

    Jeśli od czegoś co jesz masz torsje, to nadal jesz tą rzecz na siłę?
    Małysz powiedział:
    "W żadnym z trzech konkursów tegorocznego turnieju nie osiągnąłem jednak wyniku, który byłby dla mnie satysfakcjonujący"
    Nadal ma się pogrążać

    Uszanuj decyzje Mistrza i nie pitol ze "Jak dla mnie to bez sensu ;/ Nie wydaje mi sie zeby to cos dalo... ehh"

  • Anielasty bywalec
    Kamil a reszta skoczków polskich

    Słuchając wielu wypowiedzi Kamila oraz innych naszych skoczków (za wyjątkiem oczywiście Adama) nasuwa mi się 1 smutna refleksja :
    - Kamil ma ambicje sportowe i wolę walki, które to powinien posiadać każdy profesjonalny sportowiec
    - Panowie Żyła, Bachleda, Hula (przedtem Mateja) mają zero ambicji sportowych i woli walki, są wiecznie zadowoleni z tragicznych występów co świadczy tylko o tym że NIE SĄ PERSPEKTYWICZNI - 1 słowem nie są wg mnie prawdziwymi sportowcami.
    W związku z tym nasuwa mi się 1 wniosek drastyczny, ale logiczny i oczywisty :
    Ci wymienieni pseudosportowcy powinni zakończyć swoje "kariery" i zająć się w życiu tym co potrafią robić dobrze i profesjonalnie.......
    PS. Dodam że odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi w głownej mierze Apoloniusz Tajner, który już od czasu kiedy był trenerem podsumowywał każdy nieudany i mizerny skok że był "dobry" , "przyzwoity" itp. DEMOTYWUJĄC ICH I ROBIĄC IM TYM SAM OGROMNĄ KRZYWDĘ
    Pozdrawiam

  • anonim
    Tylko obce jest dobre.

    Zlikwidować wszystko co polskie. Ściągnąć trenera z zagranicy. Ściągnąć skoczków z zagranicy. Wszak oprócz eksportu łapci lipowych i żywności nic nie potrafimy zrobić. Każdą próbę zrobienia czegoś przez Polaków należy natychmiast zniszczyć. A na koniec jako dumny naród, zaśpiewać sobie jak za CK Austrii :.."albośmy to jacy tacy, Krakowiacy chłopcy Ostryjacy."

  • anonim
    Na serio jest takźlę ?

    - Czy wystartujemy w Kulm okaże się po zawodach w Bischofshofen - zakończył Kruczek.

    To już nie ma kto skakać jak Małysza brakuje?

    No tak jeśli nie ma wypracowanego odpowiedniego systemu skoków. Jeśli związkiem kieruje prezes, który snuje piękne, ale mało realne wizje (według Tajnera Małysz miał walczyć w tym sezonie o kolejny Puchar Świata)który zapowiada, że weźmie na siebie odpowiedzialność za wyniki, a kiedy przychodzi krytyczny moment, wyjeżdża na wczasy, to nie ma kto skakać.
    Wszystko jasne.

  • anonim
    Adam dla sport.pl

    Po raz drugi opuszczam turniej w jego trakcie i po raz drugi nie jest to dla mnie łatwy moment. W żadnym z trzech konkursów tegorocznego turnieju nie osiągnąłem jednak wyniku, który byłby dla mnie satysfakcjonujący, a na dodatek brakuje w moich skokach stabilizacji. Są dobre próby na treningach, czy w kwalifikacjach, a słabsze w zawodach - powiedział Małysz.

    - To dlatego wraz z trenerami postanowiłem, że jeszcze przed zawodami w Bischofshofen wyjadę do domu. Potrzebuję odpoczynku, spokoju, chwili wyciszenia. Chciałbym, aby zarówno kibice jak i media zrozumiały całą sytuację i nie robiły wokół tego wielkiej sensacji. Wierzę, że podjęta decyzja jest słuszna i przyniesie oczekiwane efekty już w czasie Pucharu Świata w Zakopanem oraz najważniejszej dla mnie imprezy sezonu, czyli mistrzostw świata w Libercu - dodał.

    Adam, życzę powodzenia w przygotowaniach i postaw krzyżyk na tych ,którzy już na Tobie postawili krzyżyk.

    Polecam także
    www. sport. pl/skoki/1,65075,6120050, Co_sie_dzieje_z_Malyszem_.html

  • anonim
    kuba (*90.156.114.172.mortin.pl), 05 stycznia 2009, 12:35

    Zgadzam się z Tobą
    Ja pisałem tak przed TCS tak: Jeśli już jest decyzja ,ze Małysz ma startować W TCS , to jesli po 1 konkursie jak się nie będzie łapał do "6" to należy wracać do hal.
    Teraz decyzja. No słuszna, bo Adam skacze w kratkę nadal. Mimo podniesionego rozbiegu inni w grupie Małysza poprawili skoki o 4-5 m a Mistrz tylko o 1 m, czyli jest jeszcze źle.
    Lepiej późno niż wcale z tym ,że trudniej będzie dojść do wyłapania i zniwelowania błędów, bo one nieco sie utrwalały na TCS.
    1 tydzień zwłoki to dużo mając na względzie zbliżające się MŚ, jako cel numer Uno dla Małysza. a dochodzi jeszcze prestiż w Zakopanem.

    Martwią się niektórzy z kim będzie trenował Małysz.
    Ja się nie martwię ,bo wreszcie nie będzie pod ręką tych dyletantów ze sztabu szkoleniowego. Ze wszystkimi nawet z panią Izą może trenować ale nie z nimi.
    Moim zadaniem wróci do korzeni czyli do wujka Szturca. No rodzina musi sobie pomagać :)

    Ps. To wycofanie Małysza ,to chyba jeden z wielu pomysłów sztabu szkoleniowego :)

  • strong return doświadczony
    -

    8) Kto poprowadzi najbliższe treningi z Małyszem:Polo zza drzewa,Szturc,czy Kruczek,a może Mateja?
    Jeszcze jednego dorażnego rozwiązania na najbliższe dni pod uwagę w tym moim poście pod rozwagę nie poddałem.Otóż Państwo Małyszowie przybywają na "Wielką Krokiew"lub "Malinkę" .Przebywają na skoczni przez kilka dni.
    Pani Iza jako dobra żona konsekwentnie filmuje skoki męża-klatka po klatce.
    Po każdym skoku Mistrza tłumaczy on sam sobie błędy,które popełnia na progu oraz sumiennie analizuje sugerowane możliwości rozwiązania sytuacji,wynikające z porównań obecnych skoków z najlepszymi,podpatrzonymi w domu w serwisie youtoube...
    @ karas.Różne są zdania o Lepistoe,ale ja osobiście bym chciał aby te Twoje i niemieckich komentatorów przewidywania się sprawdziły.
    Zresztą jakikolwiek indywidualny trener byłby dla Małysza lepszy aniżeli obecny pat...

  • Narta bywalec
    @autor: karas

    Czy Lepistoe miałby wyjechać na dłużej niż 5 dni poza Finlandię, czy może Adam Małysz przemieściłby się na czas treningu do Finlandii?
    Proszę zauważyć, że Lepistoe w Finlandii nie powierzono żadnej odpowiedzialnej funkcji trenerskiej, czy zatem ma właściwą "myśl trenerską" (czyli umiejętności), skoro wyrzucono go z wielkim hukiem z Austrii po zdołowaniu przez niego reprezentacji tego kraju?

  • anonim
    Treningi

    Pytam się co robili w okresie przygotowawczym do sezonu że obecnie zamiast startować to będą trenować.Potwierdza się opinia że cały tzw. sztab szkoleniowy to jest duże nieporozumienie. Bachleda zero,Stoch i Rutkowski zdołowani .Kruczek opowiada bajki dla dorosłych a zawodnicy już sami nie wiedzą co mówią jak np. że atmosfera jest dobra że praca z psychologiem też dobra itd. tylko wyniki są słabiutkie.

  • Redaktor Skoczybruzda bywalec
    bez głowy

    Takiego chaosu decyzyjnego już dawno nie widziałem. Co chwila zmiany personalne. Które nic zresztą nie wniosą, bo nikt nie ma formy. Kruczek nie wycofał Małysza po Ga-Pa, a wycofuje teraz? Przeciez był zadowolony z jego postawy.
    Myślę, że przyczyny są zupełnie inne niz podane powyżej przez trenera. Pojawiła się wyraźna róznica zdań, jesli już nie konflikt między Małyszem a Kruczkiem. Adam pozwala sobie przed kamerą telewizji na wyraźną krytykę decyzji Kruczka o starcie w Innsbrucku. A Kruczek ulega i postępuje według zdania Małysza a nie swojego. Może to i dobrze dla wyników , że uległ, może Małysz ma rację i naprawdę spokojne treningi doprowadzą go do wysokiej formy. Ale to znaczy że w kadrze nie ma już wzajemnego zaufania, skoro Adam publicznymi wypowiedziami wywiera presję na swoim trenerze. Pozwala sobie na to, bo Kruczek nie jest dla niego autorytetem. Kruczek ulega, bo niejest pewny siebie, bo nie ma pomysłu na to, co robić. Fatalnie to wszystko wygląda. Trzeba naprawdę mocnej wiary by wciąż liczyć na to, że w tym sezonie wydarzy się cokolwiek dobrego.

  • Matylda weteran

    Gdyby Adam wczoraj po bardzo dobrym skoku jak na jego obecną sytuację w pierwszej serii dołożył w finale ca. -4-5 metrów (pamiętamy, że belkę podniesiono o dwa stopnie), wtedy można by było dać mu dokończyć Turniej. Te skoki pokazały, że nie ma nadal upragnionej stabilizacji. W Bischofshofen powielanie złych nawyków jeszcze bardziej by się utrwaliło i - co w tym najważniejsze - psychicznie zgnębiło.

    Teraz czeka Adama żmudna praca nie tylko nad techniką, ale również duży wysiłek mentalny. A technika z psychiką mają się jak zamek błyskawiczny, gdzie pod suwakiem jeden ząbek zahacza o drugi. To są nierozerwalne części składowe skoków narciarskich, ale też każdej innej dyscypliny sportu. Dobry skok - jeden ząbek dla głowy. Głowa swobodna - jeden ząbek dla techniki. I tak sukcesywnie, a nie nagle dochodzi się do formy.

    @strong return
    Jakże jednak innego wymiaru nabrałyby te słowa w Libercu:
    "Sam sobie to wyrwał,przeciwko naturze,przeciwko rywalom(przeciwko trenerom),nikt mu tego nie zabierze."

    Właśnie tak powinien brzmieć komentarz do Liberca. Jesteśmy jednak - mimo wielkiej sympatii - realistami i wiemy, że medal w tej imprezie jest oddalony od Adamowej szyi o lata świetlne. Choć podobno nigdy nie powinno się mówić nigdy.

    @karas
    Do mnie też docierały takie sygnały od komentatorów Eurosportu, którym nie można odmówić wiarygodności. Oni się dosyć dobrze orientują w zakulisowych sprawach całej areny skoków. Inicjały H. L. padły na antenie.

  • Narta bywalec
    @autor: Qupas_hitu

    To jest prawdziwa obserwacja i słuszna diagnoza. Ja też uważam, że już dawno powinni odstawić Wódkę.
    Brak jest właściwego treningu mentalnego, dającego pewność siebie.

    Do P.T. Tutejszej Cenzury Obyczajowej
    Przesadzacie z automatycznymi ustawieniami słownictwa, które uważacie za niecenzuralne. Np. spotkała mnie taka przygoda, w postaci zatrzymania mojego komentarza z powodu użycia zakazanego (przez was) słowa angielskiego(!), którego ja nawet nie użyłem. :)
    Długo szukałem przyczyny. Inkryminowane brzydkie słowo, a ściślej kolejne literki, są częścią składową innego słowa, będącego nickiem osoby, na której mądry tekst powołuję się. :)

  • anonim
    Rumor w kadrze

    W naszej kadrze nie dzieje się dobrze,a to głównie z powodu nadtrenera Tajnera i jego podwładnych Kruczka i Mameji.Adam w Innsbrucku zalicza najlepszy start w sezonie,a tym czasem jest wycofywany...OK,ale powinno to już nastąpić po konkursie w Garmisch...Paranoja...Panie Tajner najwyższy czas podać się do dymisji!

  • aaa stały bywalec
    -

    Zgadzam się z Kubą co do takiego rozplanowania przerw w PŚ. Jest tylko jedno ale. W Ramzau nie było juz możliwości trenowania bo skocznia miała być zajęta dla jakichś zawodów czy coś, więc więcej chyba by i tak tam nie potrenowali.

    Z pewnością odpuszczenie teraz czwartego konkursu jest bez sensu. Trzeba było to zrobić po GaPa.
    Osobiście jeszcze niczego bym nie skreślał. Po Zakopanym zrobić ponownie przerwę, nie jechać do Japoni czy gdzieś tam, a przygotowywać sie tylko w Ramzau do MŚ. Jesli na MŚ bedzie kicha to wtedy bym się poważne zastanawiał nad zmiana trenera na Kojo (kasę każdy lubi)

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-01-05 13:10:58 ***

  • anonim
    Wypowiedz Małysza opuszczeniu Turnieju Czterech Skoczni.

    Po raz drugi opuszczam Turniej Czterech Skoczni w jego trakcie i po raz drugi nie jest to dla mnie łatwy moment. W żadnym z trzech konkursów tegorocznego turnieju nie osiągnąłem jednak wyniku, który byłby dla mnie satysfakcjonujący, a na dodatek brakuje w moich skokach stabilizacji. Są dobre próby na treningach, czy w kwalifikacjach, a słabsze w zawodach. To dlatego wraz z trenerami postanowiłem, że jeszcze przed zawodami w Bischofshofen wyjadę do domu. Potrzebuję odpoczynku, spokoju, chwili wyciszenia. Chciałbym, aby zarówno kibice jak i media zrozumiały całą sytuację i nie robiły wokół tego wielkiej sensacji. To na pewno będzie mi bardzo pomocne. Wierzę, że podjęta decyzja jest słuszna i przyniesie oczekiwane efekty już w czasie Pucharu Świata w Zakopanem oraz najważniejszej dla mnie imprezy sezonu - mistrzostw świata w Libercu - powiedział Adam Małysz po opuszczeniu Turnieju Czterech Skoczni.

  • karas początkujący
    Decyzja

    Sezon jest po to by startowac, wiec z natury rzeczy trudno nazwac taka decyzje (o wycofaniu) jako prawidlowa. Do tego jest to juz drugie wycofanie w tym sezonie !....Pierwsze nie dalo nic.....Gorsze od tego faktu jest jednak to, ze w obecnej sytuacji nie ma nawet cienia jakiejs prostej linii postepowania, wszystko ma charakter prowizoryczny. Na Eurosporcie w j. niemieckim mozna sie wiecej "wiarygodnych" rzeczy dowiedziec, niz w tym calym belkocie polskich mediow, czy z wywiadow z Adamem, ktore daje z zacisnietymi zebami. A prawda jest taka, ze Adam nie zgadza sie na sytuacje z "super-trenerem" K. i zada indywidualnego instruktora. K. i prezes T. probuja go od tego odwiezc (utrata twarzy itd), ale Adam pozostaje nieugiety. Ja daje wiare niemieckiemu Eurosportowi i typuje w najblizszych dniach na nastepujacy news: Lepistoe indywidualnym trenerem Malysza ! Zaklad ?

  • strong return doświadczony
    @Matylda

    Dosyć możliwe,że Adam jako niekwestionowany fenomen skoków sam się w końcu naprawi i zacznie skakać "na talencie" .Tylko obawiam się iż obecny "sztab" zanadto utożsamił się z tymii sukcesami i nakazał wyrzucić z pamięci premierę fimu klasyB,który to obserwujemy do dzisiaj.A zmian polskie skoki potrzebują jak kania dżdżu.

    Jakże jednak innego wymiaru nabrałyby te słowa w Libercu:
    "Sam sobie to wyrwał,przeciwko naturze,przeciwko rywalom(przeciwko trenerom),nikt mu tego nie zabierze"

  • Qupashitu początkujący
    Słuszna decyzja!

    Powinni już wcześniej tak postąpić, jeśli chcą, aby Małysz odegrał jakąś rolę na Mistrzostwach Świata. Ponadto powinni chyba psychologa takze zmienić, bo On (pan Wódka) raczej bardziej przeszkadza i wprowadza atmosferę niepewności oraz uśpienia zamiast dodać chłopakom otuchy, woli walki i wiary we własne siły. Mówieniem, że teraz potrzeba spokoju powoduje tylko, że wszyscy zaczynają wierzyć, że rzeczywiście coś z ich umiejętnościami jest nie tak, co nie jest prawdą. Tu potrzeba ducha walki w drużynie i to takiego z jajami, a nie użalania się nad sobą, a na spokojnie z zimną glową nadal poprawiać pewne niedociągnięcia techniczne i korygować błędy, bo te zawsze się znajdą. A w zawodach walka bez kompleksow i z wiarą we własne sily!

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-01-05 13:12:15 ***

  • anonim
    Król wróci

    Adam jeszcze wróci,szkoda ze wycofano go z tak prestiżowej imprezy, Adam zawsze lubil ta skocznie, jak i mamuta w Kulm. Żaden kruczek albo mateja nic naszemu mistrzowi nie pomogą bo sami nie mają zielonego pojęcia o dalekim skakaniu, Mateja przez 15 lat kariery raz skoczyl daleko w zakopanem prowadzil po 1 seri po czym po drugiej seri byl juz na 14 miejscu. Co Ci ludzie mogą dać naszemu mistrzowi? nawet nart mu nie nasmarują dobrze. Adam musi sam odnalesc sie w sobie, jesli jest ta niebywala moc w nogach co wszedzie gloszą, i Adam znajdzie ten wlasciwy "tajming" to król wróci w wielkim stylu. Jednak na dzien dzisiejszy nie wiadomo kiedy to nastapi. Kilka dni treningu raczej nie pomogą bo nigdzie nie jest w ksiazce napisane ze jedz w spokoju potrenuj to bedziesz daleko skakal. Dlatego tez skoki narciarskie sa takie fascynujace

  • Anika profesor

    No nie wiem, czy jest to dobra decyzja, jeżeli chodzi o Maćka Kota, który w tym sezonie jeszcze chyba nie skakał na dużych skoczniach.
    Ale i tak wszystkim polskim uczestnikom konkursu w Bischofshofen życzę możliwie jak najlepszych skoków i zakwalifikowania się do konkursu.

    Ze słów Łukasza wynika, że Adam sam pojechał do domu, a trener został z kadrą :( Nie jestem tym zachwycona...

  • kuba stały bywalec
    BARDZO WAZNE PROSZE PRZECZYTAC I OCENIC CZY ZGADZACIE SIE ZE MNA ?????

    Decyzja słuszna, aczkolwiek zdecydowanie spóźniona, Moim zdaniem Jeśli początek sezonu sie nie udał to trudno Puchar Świata powinniśmy już odpuścić, Powinniśmy skupić się na najważniejszych celach, TCS i Mistrzostwach Świata w Libercu, Polacy nie powinni byli startować w PŚ w Engelbergu, przypomne ze wczesniej zrezygnowali z Pragelato, Małysz mówił wtedy że jak trenowali w Ramsau to dopiero ostatniego "coś zaskoczyło", jednak nie było czasu żeby to utrwalić bo pojechali do Engelbergu i jak się okazało cały Trening w Ramsau poszedł na marnę, może nie całkiem, bo mam nadzieję chociaz ustalono tam przyczyne złych skoków Adama. Gdyby natomiast zrezygnowano z PŚ w Szwajcarii, Małysz zyskałby kolejny Tydzień na treningi, wyeliminowanie błędów i utrwalenie dobrych nawyków zyskałby tzw. "Automatyzm" i "Optymalizm" - Prof. Tajner :):) . Polacy trenowali by tam aż do 20 Grudnia, byłby to ciężki trening po którym Adam na pewno nie miałby by świeżosci, wróciłby by Automatyzm, natomiast nie było by błysku.(Adama stać by było po tych treningach na zajmowanie, walczenie o miejsca 5-12) Polacy skończyli by treningi 20 Grudnia po czym Wrocili do Rodzin i spędzili razem z nimi święta, nabrali by sił i by się zregenerowali po cięzkich treningach wróciłaby świeżość i błysk. ( Małysza Stać by było na zajmowanie miejsc 3-6 - nie oszukujmy się na wygrywanie byłoby za wcześnie) i włąsnie w takiej formie i z takimi aspiracjami (miejsca 3- 6) Małysz pojechałby na Turniej Czterech Skoczni. Następnie Polacy powinni odpuścić Kulm i jechać trenować do Zakopanego gdzie panują cudowne warunki pogodowe. Małysz wtedy oswoiłby się ze skocznią i wyeliminował jakieś minimalne błędy. Następnie przyszedłby by Weekend PŚ w Zakopanem Gdzie jak wiadomo Małysz zawsze dobrze skacze, myślę że można by liczyć na zajęcie miejsc 1-3 . Co z pewnością zaowocowałoby pewnością siebie, której nabierze Małysz w Związku z Zbliząjacymi się Mistrzostwami Świata w Libercu. TO WŁASNIE TAK POWINIEN WYGLADAC PLAN NASZEJ KADRY !

  • Matylda weteran
    @strong return

    Tu masz odpowiedź na zadane bardzo słusznie pytania. Jest to cytat z "Rzepy" i jednocześnie Autoportret Łukasza Kruczka:

    "I czuł pan, że jest już na tyle dobrym trenerem, by go (H. Lepistoe) zastąpić? Kibice pytają: czym Łukasz Kruczek może zaimponować Adamowi Małyszowi?

    Nie zamierzałem być autorytetem dla Adama, to by było śmieszne. Starałem się stworzyć sztab, który będzie pracował również dla niego, stworzyć mu jak najlepsze warunki, by wrócił na właściwe tory. W sztabie jest fizjolog, psycholog, biomechanik, a ja staram się być najlepszym łącznikiem między nimi a skoczkami. Nie analizuję, czy jestem trenerem dobrym, złym, czy po prostu trenerem. Po to się uczyłem, żeby prowadzić skoczków, przynosi mi to satysfakcję, mimo że są dni łatwiejsze i trudniejsze. Gdyby przytrafiły nam się kolejne wpadki, to będę miał po powrocie do kraju ciężko. Ale przecież będę żył."

    Łącznik AK - czytaj Apoloniusz Kruczek. ;-)

  • anonim
    Kadra A

    A ja uważam, że niezależnie od tego kto jedzie na dany konkurs wszyscy powinni kwalifikować się do 50tki. Nie powinien być to duży problem, a problem jest taki, że gdyby dajmy na to taki Kot osiągał wyniki Małysza to byłby noszony na rękach ;-) Uważam, że to zdolni chłopcy, mówię o tej czwórce, która dziś wystartuje, ale czegoś brakuje. Dajmy może Kruczkowi jeszcze trochę czasu.

  • strong return doświadczony
    Trochę kontrolowany bezład,czy kompletna anarchia?

    1)Dlaczego Kruczek ciągnął Adama do Insbrucku,skoro teraz go wycofuje?
    2)Czego Kruczek się spodziewał,iż po Ga-Pa ,miejsca Adama w "6" będą już codziennością,to skąd taka radość po pierwszym skoku "Orła z Wisły"?
    3)Jeszcze wczoraj po konkursie na Bergisel Łukasz nie wiedział,czy została podjęta dobra decyzja o dalszych startach ,a dziś już wie?
    4)Co się mogło stać przez tych kilka godzin?
    5)Czy decyzja ta została podjęta pod auspicjami:sztabu,Adama,czy potajemnie Prezesa?
    6)Jak to się stało,że Maciek Kot NA PEWNO miał nie jechać na PŚ,a teraz jedzie-co się zdążyło zmienić?
    7)Czy po prostu Kruczek bał się,że Adam wypadnie gorzej niż w niedzielę i poczynił ucieczkę do przodu?
    8) Kto poprowadzi najbliższe treningi z Małyszem:Polo zza drzewa,Szturc,czy Kruczek,a może Mateja?

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-01-05 13:02:36 ***

  • Łuki początkujący
    Szaranowicz

    Dziwi mnie postawa komentatora (największego i najjaśniejszego) p. Włodzimierza Szaranowicza. Każdorazowo, kiedy dyspozycja naszych skoczków (głównie p. Adama) spadała, ów Pan piał podczas zawodów Pucharu Świata, żeby zwolnić trenera. Tak było w przypadku Kutina i Lepistoe, niejednokrotnie publicznie obrażając, zwlaszcza tego pierwszego. A tu tymczasem, gdy polskie skoki są w największej zapaści od lat, Pan największy komentator, głaszcze trenera i ma wielką nadzieję na poprawę wyników. A gdzie konsekwencja? A może kolesiostwo z najjaśniejszym Prezesem ma tu miejsce?

  • anonim

    Kruczek troche zawalił ale to nie powód by go obrazac w tak bezceremonialny sposób i napewno nie jest debilem! Można mu zazucać jedynie brak doswiadczenia ale gdzieś to doswiadczenie musi zdobyc. poza tym ogladał ktoś wczoraj skoki? Małysz sam mówił ze wolałby żeby go wycofac bo mu potrzebny spokojny trening a on chce poprawić forme przed Zakopanem.Choć to jasne że zawody bez Adama to już nie to samo ;(. Co do Marcina decyzja w 100% słuszna Maciek zasłuzył by zająć jego miejsce.

  • anonim

    najpierw pragelato teraz bischofen i bat mitendorf pozniej zapewne vencuver i sapporoczyli poprostu super panowiebylo trzeba odpuscici kussamoi az tak dp planicy dlaczego tacy goscie jak tajner i kruczek okradaja nas kibicow ze emocji czy jak schmitt gorzej skakal czy tez fataklnie skakl tez tak wycofywał sie? naprawde dosc juz tych tajnerow kruczkow mateji i innych blaznów

  • anonim
    skoki

    Jak tak dalej pójdzie to Kazachowie bedą dalej od nas latać......... :/
    Kruczek i Tajner robią z polskich skoków bagno!
    Kojonkowski być może odejdzie z Norwegii..może on by odrodził polskie skoki ..bo dla pana Tajnera liczy się tylko kasa..
    Stocha zepsół,Murańke wypalił ,a Małysza dołuje ....żal

  • roberto początkujący
    tajner pa pa

    tajner i kruczek juz dawno do zwolnienia sa....

    taka idiotyczna decyzja obu panow ...malysz zaczyna lepiej skakac i go zdejmuja...to naprawde debilizm...dzieki tym panom adam nawet w pierwszej 30 tcs nie bedzie...
    do dymisij barany z takiej imprezy adama wycofac
    wstyd

    ***
    Imiona i nazwiska piszemy wielką literą. a poza tym w języku polskim stosuje się znaki diakrytyczne (ą, ę, ź, ż, ś, ć, ń...)

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-01-05 12:56:37 ***

  • Narta bywalec
    Decyzja trenera Kruczka jest zapewne decyzją podjętą wspólnie z Adamem.

    Wynikła ona ze spokojnego, wieczorną porą, przeliczenia liczby dni dzielących nas od zawodów w Zakopanem i porównaniu ich z ilością dni treningowych i dni odpoczynku, koniecznych do planowanego osiągnięcia lepszej formy w ramach bezpośredniego przygotowania przedstartowego do ważniejszych zawodów. Teraz najważniejsze jest Zakopane, potem Mistrzostwa Świata.

  • anonim
    skoki

    Jak tak dalej pójdzie to Kazachowie bedą dalej od nas latać......... :/
    Kruczek i Tajner robią z polskich skoków bagno!
    Kojonkowski być może odejdzie z Norwegii..może on by odrodził polskie skoki ..bo dla pana Tajnera liczy się tylko kasa..
    Stocha zepsół,Murańke wypalił ,a Małysza dołuje ....żal

  • Matylda weteran
    Polish Air Force bez głównego pilota - szeregowy Ł. K., wystąp!

    To nie szkoleniowcy podjęli taką decyzję, tylko Adam, jego nogi, a u nóg narty wymusiły w końcu wycofanie go z tej męczarni i spełnienie życzenia wyrażanego przez samego zainteresowanego już od kilku tygodni wobec głuchego Kruczka i jego konsultantów w szerokim pojęciu tego słowa.

    Jeżeli reżyser teatralny oczekuje od aktora nauczenia się roli Hamleta między antraktami, to znaczy że nie ma bladego pojęcia o żmudnych przygotowaniach, próbie generalnej i premierze sztuki. Sufler (czyt. treningi między konkursami na łapu-capu) jest pomocny jedynie w przypadku, gdy aktor ma znikome wątpliwości co do wyuczonego tekstu, a nie w przypadku braku opanowania swojej roli.

    Szekspirowska parafraza ze słynnym "to be or not to be" pasuje jak ulał do zaistniałej sytuacji: Bić czy nie bić tego reżysera ze spalonego teatru?

    Adam jest dzisiaj wielki mimo borykania się z odnalezieniem sylwetki i techniki. Jeżeli te poszukiwania zwieńczy jeszcze w tym sezonie jakimkolwiek sukcesem, to będzie tak ogromny jak stąd do nieba. I niech sobie szeregowy Ł. K. nie rości praw do autorstwa ewentualnego happy end'u. Do tej pory rzucał raczej kłody pod nogi, zamiast mądrymi decyzjami skrócić drogę przez mękę.

    Krótka konstatacja: wyniki Kuttina i Lepistoe były o wiele lepsze od obecnych Kruczkowych, a mimo to pocałunki Adamowych nart na śniegu okazały się "pocałunkami śmierci" dla obu trenerów. Prezio po powrocie z Azji może szybko spakować walizki i wyjechać do Emiratów Arabskich. Wcale by mnie to nie zdziwiło.

    Polish Air Force czeka/ją na powrót pilota Prixa w stopniu kapitana. :-)

  • AdJ doświadczony
    poczekajmy, zobaczymy

    Co do samego Kruczka, to wydaje mi się, że organizacyjnie gość jest całkiem niezły.
    Fakt - może trochę razić brak umiejętności trenerskich i samodzielności, ale można to wytłumaczyć tym, że dopiero zaczyna.
    Z resztą porównując np. do Kuttina, który wiedział wszystko i wszystko robił sam, to zdecydowanie wybrałbym Kruczka.

    Jeśli chodzi o samą decyzję, to bardzo mi się podoba z kilku powodów:
    1. Nie jest to ,,ucieczka przegranych", gdyż po klęsce udało się poprawić wrażenie ostatnim startem. Daje to komfort psychiczny i wrażenie, że wszystko jest pod kontrolą. (inaczej niż wtedy gdy Kuttin wycofał wszystkich)
    2. Trening rzeczywiście się przyda.
    3. Adam przestał być traktowany osobno - wraca z Diabełkiem.
    4. Na ich miejsce są inni. Byli niedaleko, więc nie ma problemu, żeby skorzystać z wolnych miejsc przysługujących Polsce i zobaczyć jak wypadną (bez presji wyniku).

  • AdJ doświadczony
    do profesjonalnego miśka 24

    Właściwie nie napisałeś nic, co by potwierdzało Twój profesjonalizm.
    Za to zdarzyły Ci się błędy ortograficzne, co w przypadku dziennikarza nie wygląda zbyt dobrze.

    W tym kontekście zarzucanie braku profesjonalizmu komukolwiek innemu wydaje się nieco śmieszne.

  • anonim
    Adam skoki

    Dajcie spokój naszemu najlepszemu MISTRZOWI jego od dawna powinien trenować indywidualnie specjalista,a nie wolno używać wobec niego kruczków w postaci p.KRUCZKA MATEI czy też Tajnera.Sami to widzimy,że kntynuacja cyklu szkoleniowego za czasów prof. Żołądzia, dr.Blicharza ma swoje efekty więc PZN powinien dostosować się do potrzeb fachowców, zawdników,a nie powinno być odwrotnie.Kochani intrnauci nie dajmy się zwarować jak niewiadomo o co chodzi to z pewnością chodzi o kasę.

  • Narta bywalec
    Wyniki osiągnięte w obu ostatnich konkursach PK

    nie dają nadziei na dostanie się Kota i Rutkowskiego do konkursowej 50-tki. Oba konkursy PK były bardzo słabo obsadzone. Brakowało kilkunastu lepszych zawodników z Niemiec i Austrii, którzy akurat startowali w K4S w grupach krajowych.
    Ale sprawdzić, zawsze się można. :)

  • anonim
    Wywaliz Kruczka

    Co Kruczek osiagnal w swojej karierze ?
    z Takim trenerem Polska nie osiagnie w Skokach narciarskich
    kompletnie NIC.
    Potrzebujemy dobrego trenera z zagranicy jak np. Kojonkoski

  • anonim

    Co to ma byc za decyzja?.Przeciez konkurs 4 skoczni to najważniejsz impreza roku.Adam robi powoli postępy nie potrzebnie wycowfuje go z tcs.A co w zakopanem juz pewnie ma byc na podium według Kruczka .Kruczek nie nadaje sie na trenara powiedzmy sobie szczesze.

  • anonim

    "Po treningach w Oberstdorfie oczekiwaliśmy stabilizacji skoków Adama na poziomie tych skoków treningowych. W czasie kolejnych konkursów Turnieju widać było jednak, że do osiągnięcia pełnej stabilizacji brakuje kilku równie dobrych treningów jak w Oberstdorfie" A co ty Kruczek myślałeś,że z dnia na dzień będzie lepiej i Adam będzie super skakał.Na to potrzeba czasu i spokojnego treningu!

  • anonim
    Brak profesjonalizmu

    Od kilkunastu lat jestem kibicem, zagorzałym obserwatorem skoków narciarskich, a od niedawna dziennikarzem i twórcą jednego z portali internetowych o skokach.Myślę, że dosyć dokładnie znam sytuacje w polskich skokach, choć moja ocena może wydawać się dość subiektywna.W moim przekonaniu w naszej kadrze panuje totalny nieład i brak profesjonalizmu sztabu szkoleniowego.Od czasów Apoloniusza Tajnera, trenera, któremu chyba najbardziej ufałem i szanowałem za naszą kadrą szło wiele zmian, od tych bardziej pozytywnych do mniej (mam na myśli objęcie kadry przez trenera Kuttina).Praktycznie każdy nowy trener, jeśli Małysz nie będzie wygrywał konkursów jeden po drugim "skazany" był na odejście z zespołu.W taki sposób wyrzucony został Lepistoe, trener, z którym Małysz miał niezłe wyniki , wpuścił do kadry Maćka Kota...W tegorocznym sezonie kadrę objął nie kto inny jak...Łukasz Kruczek...W swojej karierze nie miał nigdy świetnych wyników, był kolegą z dawnej kadry Małysza, przeciętnym skoczkiem.Natomiast jego "doświadczenie" zawodowe to asystowanie Kuttinowi i Lepistoe.Czy taki człowiek może zostać trenerem mistrza i nowych skoczków?Sam nie poradził sobie ze swoją karierą to w jaki sposób ma wprowadzać do kadry nowych skoczków?Jestem przekonany, że nasza kadra na czele z Kruczkiem jest skazana na śmierć.Co o tym sądzicie?

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-01-05 12:46:30 ***

  • Xellos profesor
    pozostaje napisać WOW

    bo jeszcze wczoraj Kruczek mówił coś takiego:

    "Na pewno nie weźmiemy do Bischofshofen Maćka Kota, natomiast co do pozostałych zawodników to jeszcze się zastanowimy. Jesteśmy cały czas w kontakcie z Robertem i na bieżąco wszystko analizujemy, nie wykluczam jednak zmian w składzie. W Bad Mitterndorf raczej weźmiemy udział, ale w nieco okrojonym składzie, tzn. prawdopodobnie bez Adama Małysza" - zakończył Kruczek.

    Hmmm troche mnie martwi zmienność decyzji jak na wietrze. No ale to jest oczywiście dobra decyzja, tylko skoro wczoraj było "na pewno nie weźmiemy" a dzisiaj jednak bierze. To brzmi troche jakby wczoraj była to jego opinia a nagle ktoś mu kazał co innego zrobić...więc nie wiem czy on jest trenerem czy ktoś inny.

    Jeśli pojadą na mamuta to pewnie Kota zastąpi Bachleda spowrotem :) Bo kto inny mógłby tam jeszcze jechać ?

    Natomiast dzisiaj będziemy mieć ciekawe porównanie 4 naszych zawodników, których kibice chieli widzieć na skoczniach, ciekawe kto będize najlepszy a kto najsłabszy :)

  • Caffee doświadczony

    Tylko niech Adaś zapomni już o Ga- Pa, wczoraj podkreslał niejednokrotnie, że wciąż to w Nim siedzi. Rok temu też był moment kryzysu, tez był poza 30.. było minęło. Takie rzeczy zdarzają się nawiększym sportowcom. Im większa gorycz porażki, tym lepij smakouje potem sukces :D Pozostaje nam czekać na sukces :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl