Pekka Niemelae: "System się nie sprawdził"

  • 2010-12-20 19:26

W niedzielnym konkursie system kompensacji punktów się nie sprawdził - tak uważa trener Finów Pekka Niemelä. Widać to było choćby na przykładzie dwóch najlepszych fińskich skoczków.

Matti Hautamäki i Ville Larinto z trudem weszli do finału ze skokami na 118 i 116.5 meterów. A w drugiej obaj czołowi w tej chwili skoczkowie Pucharu Świata skakali ponad 130 metrów i znacznie poprawili swe lokaty.

"Warunki zdominowały w niedzielę konkurs. System punktowania nie zadziałał, bo źle ustawiony był współczynnik. Matti i Ville skacząc mieli ok. 3,5 m/s w plecy podczas gdy większość skoczków około 2 m/s pod narty. Obaj pokazali, co są warci w drugiej rundzie" - stwierdził Niemelä.

Janne Ahonen zaliczył kiepski weekend. Występując w tzrech konkursach tylko dwukrotnie zdobywał punkty, kończąc konkursy w trzeciej dziesiątce. "To był paskudny weekend. Nie udało mi się pokazać formy, którą udało mi sie osiągnąć podczas treningów w Finlandii. To trudna sytuacja i Święta nie będą tak radosne, jak mogłyby być" ocenił Ahonen.


Marcin Hetnał, źródło: www.skijumping-news.com
oglądalność: (10888) komentarze: (100)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Pekka Niemelae w PŚ

    Pekka Niemelae ur.1974:

    Nie zdobył ani 1 pkt PŚ:

    Miejsca w konkursach PŚ - tylko 6 występów!

    40 miejsce - 28-02-1996 Kuopio
    42 miejsce - 05-03-1994 Lahti
    48 miejsce - 03-03-1996 Lahti
    53 miejsce - 07-03-1993 Lahti
    57 miejsce - 03-03-1991 Lahti
    62 miejsce - 06-03-1993 Lahti

  • piotr186 profesor
    krwisty

    Żaden przelicznik nie są sprawiedliwe, nie da się określić precyzyjnie ile daje jedna belka podwyższona/obniżona dla skoczka. Jeden zyska 5 metrów a drugi nawet straci, inny zyska 0,5 metra jeszcze inny nic nie zyska i nie straci.

    Tylko bez warunkowy powrót do starego sytemu gwarantuje przyszlosć skokom narciarskim.

    Zwracam uwagę że ze starym systemie nie było problemu dopóki kibice i widzieli pomiary wiatru przy każdym skoczku (czytaj hofer z Tepesem mieli utrudnienia w oszukiwaniu). Większosć kontrowersyjnych sytuacji miało miejsce już wtedy gdy tych pomiarów widocznych zabrakło.

    Zresztą trochę się zaczynałem do systemu przekonywać w zeszłym sezonie kiedy podawano nam pomiary wiatru (Oberstdorf, Klingenthal.Lahti,Kuopio), niestety nie przypadkowo po pierwszym konkursie w którym przyznawane punkty nie zgadzały się z pomiarem który widzieliśmy zaprzestano nam pokazywać pomiary wiatru - prostu oszustwa Hofera były widoczne gołym okiem. Teraz pomiarów nie mamy to i Hofer z Tepesem robią co chcą.

    Sędziowie oceniający styl skoku to osobny problem - oczywiście powinni mieć telewizory z powtórkami każdego skoku, tyle ze to i tak nie uchroni od przyznawania Austriakom tego 0,5 -1 pkt więcej niż innym. Czy zawyżanie Ammanowi not (tym bardziej nie skończy się przyznawane punktów za styl za odległość skoku). Zresztą w tym sezonie strasznie ostre ocenianie jest - rzadko kto dostanie 19 - 19,5 pkt.

  • anonim
    Racja

    100% racji Niemaele. A co wypowiedzi Ahonena: zobaczycie będzie mocny na TCS WYGRA !

  • anonim
    Kwalifikacje rezerwą.

    @piotr186
    Dołożenie dodatkowego skoku jest bezsensem, ale przecież trzecim skokiem są już kwalifikacje (zazwyczaj robione dzień wcześniej) i żadne nowe skoki nie są potrzebne. Dopuszczenie kwalifikacji do wliczania nie zwiększa obciążenia, natomiast daje szansę odrzucenia pecha. I o tą szansę chodzi.
    @ Fanka
    Czołowa dziesiątka nadal nie była by zmuszana do skoków w kwalifikacjach. To pozostało by nadal ich wyborem. Rezygnując z zapasowego skoku najwyżej ryzykowali by jakimś pechem w konkursie. To ich wolna wola.
    Nie ma żadnego dodatkowego obciążenia dla skoczków, wręcz odwrotnie skoczek mógłby skakać w większym spokoju. Co może przełożyć się na lepsze skoki.
    @krwisty
    Dla telewizji możliwość wliczenia skoku kwalifikacyjnego też nic nie zmienia, bo to tylko wliczanie. Nie obciąża na żywo, ramówki nie zwiększy, tylko pozwoli puszczać z taśmy (w czasie przerwy) co ciekawsze skoki z kwalifikacji.
    A nowy system to dobry kierunek tylko jak zwykle pierwsze śliwki robaczywki.

  • anonim

    Każda ingerencja w naturę prowadzi w ślepy zaułek...
    W przypadku skoków w tej chwili system nadaje się do... gier komputerowych, ale nawet jeśli (zakładając teoretycznie) udałoby się doprowadzić go technicznie do 100% precyzji to i tak będzie on "wynaturzał" ideę skoków narciarskich. Bowiem oglądając zawody odbiorca nie będzie miał "faktycznego obrazu" - będzie musiał poczekać na przeliczenia, bonusy i kary i w efekcie ze zdumieniem stwierdzi, że zawodnik, który skoczył najdalej znajdzie się na 15 miejscu. Jeśli do tego dodać kuriozalne zasady przyznawania not za styl (im dalej tym lepsza nota, im wyższa pozycja w rankingu tym wyższa nota, " telemark markowany to też telemark i... każdy Austriak ma bonus 0,5-1,0 pkt) to skoki jak już kiedyś pisałem będzie można "oglądać" w... radio...
    Warunki atmosferyczne mają wpływ w wielu dyscyplinach, ale nigdzie nie zrobiono takiego cyrku. Czy np. w skoku w dal przelicza się wynik przez siłę wiatru, a jeśli oszczepnikowi powieje pod oszczep, a tyczkarzowi wiatr "dmuchnie" w czasie wznoszenia...
    Ten system ma jeden cel - dać możliwość sędziom wpływać na przebieg i wyniki zawodów!

  • anonim

    :))))))))))) @Lisku

    Teraz to ty mnie rozśmieszyłeś :))
    Na spanie za wczęsnie jeszcze chyba:)
    No bo gdzies tam niżej napisałeś już kurcze nie pamiętam w tym natłoku naszych postów gdzie, że Adam niby to przecież tak zyska na NS, że nie było by go w drugiej serii w niedzielę..........
    Był by nawet w starym ale na odleglejszym miejscu ale nie wiesz jak by skoczył w drugiej tyle ile skoczył i gdyby po staremu czekali z warunkami, robili przerwy itd nie wiesz jak by inni skoczyli, być może tak samo wylądowałby na podium, może tak a może, nie, nie wiem.
    Ale przez tyle lat w jakim systemie od zostawał MŚ, zdobywał wszystkie Kulki, medale IO itd, w starym..........
    To tak jakby teraz podwarzać jego umiejętności oraz talent do skakania.
    NS to twór i wymysł Hoffera i jego kolegów, o których nie chce mi się już pisać.
    Obudź się :))

  • krwisty weteran
    -

    Gdyby tak wrócić Lisku do starego systemu, tylko wprowadzić podgląd dla sędziów, siłę i kierunek wiatru dla kibiców, oraz przeliczniki udoskonalić w przypadku ruchu belek, oraz siatki, więcej siatek, dużo siatek...
    Gdyby były adekwatne te przeliczniki, to wtedy nie trzeba by było, po każdym ruchu belką rozgrywać na nowo serii. Wystarczyłoby przy wietrze pod narty zbyt dużym i wykraczającym poza ustaloną normę, belkę opuścić na dół nawet o 2-4 pozycje i odpowiednio zrównoważyć to przelicznikiem. Adekwatnie gdyby wiatr był w plecy, wtedy też belko HOP do góry i zaś przelicznik elegancki dowalić. Belkę łatwo przesuwać, tylko musiałaby być na jakiś rolkach.
    Trzecia seria to bardzo dobre wyjście, lecz dla TV to ramówka zbyt napięta.
    A tak po za tym, to z uporem osła, psychopaty, świra, Rocosa i innych uparciuchów powiem w dalszym ciągu: Aavasaksa, Avasaksa, Aavasaksa...;-)

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(8171), 2010-12-22 16:45:23 ***

  • czarnylis profesor
    @Fanka

    Bluzgasz na Tepesa, ale nie chcesz ograniczyć jego władzy poprzez NS. Nie dogodzi. Wiem, że Adam był ściągany z belki. A kto nie był?
    Ale to Faneczko zwaliło mnie z nóg-
    "I na koniec broniąc tego NS tym samym uznajesz, ze Adam ma brak talentu do tego sportu ? a w jakim on to wszystko zdobył ?"
    To ja sobie już pójdę. Dobranoc.

  • czarnylis profesor
    Panowie i Panie

    Nie chcecie NS. Dobrze. A jesteście w stanie coś obiecać? Jeśli NS zniknie ze skoczni nikt z Was nie wspomni słowem o warunkach? Obiecacie, że nigdy nie wspomnicie o tym jaką krzywdę wyrządził wiatr jednemu a drugiego poniósł jak szybowca? Obiecacie, że nie będzie domysłów i żali? Czy będziecie w stanie każdą porażkę ulubieńca oraz glorię nielubianego skoczka przyjąć godnie, bez słowa o warunkach? I nie będziecie psioczyć na odwołane serie? Jesteście w stanie to obiecać?
    Jeśli tak. To niech zlikwidują NS.

  • piotr186 profesor
    Fanka,czarnylis

    Fanka masz całkowitą rację, jak zwykle. Zadni naukowcy nie wymyślili sytemu.

    Co od trzech serii - było tak kiedyś bodaj w latach 50 i 60 a i wcześniej chyba też że przeprowadzano trzy serie skoków z których odrzucano najsłabszy skok, i liczono tylko dwa. Wycofano się z tego i słusznie - strasznie by były wydłużane zawody wtedy.

  • pabloii początkujący

    Zupełnie sie nie zgadzam z tym co napisał red. Rudziński. Fińscy skoczkowie ledwie weszli do drugiej rundy i dopiero w drugiej pokazali klasę. A gdyby nie nowy system, to by ich nie było w drugiej rundzie. Ale fiński trener nie narzeka na system, tylko na zbyt małe współczynniki, czyli wręcz wypowiada się za.

    Rekompensata za wiatr jest ok, choć nie jest "całkowita". Ale idealna nie będzie, więc lepiej, żeby była częściowa niż jakby miała być za duża.

    Zgadzam się za to, że nie powinno być zmian belki w czasie serii. Tu też rekompensata nie jest idealna, a więc ktoś z definicji jest skrzywdzony decyzją sędziów (albo ci skaczący z niższej, albo ci z wyższej).

  • anonim

    @Lisku

    Myślę, że komentator sportowy taki jak Rudziński wie więcej niż my.
    On się obraca w świecie sportu w dosłownym tego słowa znaczeniu.
    W ządnym artykule oraz wypiedziach nie ma nic na temat kto kompetentny to robił, chodzi i tę wyliczankę, wzór, natomiast wszędzie wspomina się o działaczach FIS i samym Hoferze jako pomysłodawcach.
    Ja na prawdę wątpię aby jakiś naukowiec chciał zabrać się za coś tak skomplikowanego i opracowac to, to by wymagało dziesiatków badań, testów a i tak nic nie jest wstanie wygrać z wiatrem i warunkami.
    FIS i działacze powinni zrozumieć, że jak najszybciej trzeba wrócić do normalnychm, czytelnych dla nas widzów starych zasad.
    Inaczej na MŚ w Oslo będziemy oglądać cyrk z belkami / oby, nie/ bo moga ustawiać je tak, aby ktoś już na belce miał bonusy punktowe.
    A komuś innemu ją podwyższą i pkt w górę.
    Na MŚ w lotach to był istny cyrk z belkami.
    Mi się to nie podoba i tyle, nie tylko już mnie, ale zawodniko, trenerom każdy patrzy na to ze zdumieniem, jak ktoś mógł wpaść na tak chory pomysł.
    Coś co było czytelne i jasne ngale stało się wielką nie wiadomą.
    Rudziński ma rację.

  • czarnylis profesor

    @Fanka
    Wszystko fajnie, tylko ja te artykuły ze SJ już czytałem. Pod nimi są moje wypowiedzi pokazujące zmianę mojego nastawienie względem NS. Na początku byłem przeciwny, później system mnie przekonał.
    Tam jednak nie ma nic o czym byśmy już nie wiedzieli, czyli nadal nie wiemy kto opracował wzory i cały system, oraz kto go udoskonala. O tym, że pomysłodawcą NS był Hofer to wiedzą dzieci w przedszkolu, a nam nie chodzi kto wpadł na pomysł, tylko system opracował. Jakoś nie wyobrażam sobie by był to Hofer z Tepesem i Gratzerem do pomocy.
    Felieton Marka Rudzińskiego miło się czytało, ale jest on tylko subiektywnym obrazem stanowiska autora. Takie jest jego zdanie po prostu, ale ja wcale nie muszę się z nim zgadzać. I gdzie tam jest, że to działacze sami opracowali NS?

    @Krwisty
    Toś teraz poleciał :)
    Chcesz ze skoczków zrobić choinki? :)
    Jeszcze jakby im te czujniczki migały hehehe
    A poważnie. Wiatr mierzony co 20m po obu stronach zeskoku aż do punktu HS to chyba wystarczająca wartość by obliczyć przybliżony wpływ na zawodnika bez wypaczania wyników. Do tego odpowiedni wzór biorący pod uwagę podmuchy boczne, a także odpowiednio "ważący" różne wartości na progu, buli, zeskoku, punkcie K i HS, i byłoby gicio.

  • anonim

    Dobry pomysł z tymi trzema skokami.
    Tylko czołowa dziesiatka wtedy była by zmuszona do skoków w kwalifikacjach, mało tego musieli by się starać skakac tak jak w konkursie, żadnych luzów.
    Moim zdaniem powinny być 3 serie ale konkursowe.
    50 tka, walczy o 30-stkę, a w ostaniej serii 20-stka walczy o podium.
    Ale jest jedno ale nie po to któś tak "mądrze" główkował na tym "cudownym" systemem ale wydłużać konkursy.

  • anonim
    Co mierzyć?

    @krwisty
    Punkty pomiarowe nie mogą być zbyt blisko skoczka, gdyż skoczek mógłby wpływać na pomiar. Manewrując częściami kombinezonu, ciała itd. mógłby zwiększać lub zmniejszać mierzone prędkości.
    Jeszcze ważniejszy byłby wpływ kształtu skoczka na ruch otaczającego go powietrza. Jak wpływa kształt obiektu na ruch powierza najlepiej pokazuje tunel aerodynamiczny. Nie tylko powietrze wpływa na skoczka, ale i skoczek wpływa na powietrze. Sprawniejszy lotnik lepiej kontroluje przepływy powietrza i lepiej neutralizuje jego wpływ. Punkty pomiarowe umieszczone zbyt blisko skoczka mierzyłyby nie tylko wpływ wiatru, ale i wpływ skoczka zakłócający tamten pomiar wiatru. Te punkty powinny być nieruchome i dobrze odizolowane od wszelkich innych wpływów.
    Oczywiście powinno być ich znacznie więcej i wielowarstwowo. Obecny pomiar wiatru to atrapa pomiarowa.
    Wiadomo, że wszystkiego nie da się wyeliminować dlatego skoczek powinien mieć możliwość wyeliminowania pechowego skoku. Najprościej można to zrobić dołączając do dwóch skoków konkursowych skok kwalifikacyjny, z których wliczane byłyby do wyniku dwa najlepsze skoki. Czyli z trzech wliczano by dwa. Tym samym skoczek miałby szansę wyeliminowania pechowego skoku. W tej chwili skoczek nie ma żadnej szansy wyeliminowania pecha i te wyskoki to loteria, a nie Skoki.

  • krwisty weteran

    Ja powtórzę swoją zdartą już płytę. Tylko kryte skocznie pozwolą zniwelować wiatr i wprowadzić optymalne i równe warunki dla wszystkich skoczków. Wtedy NS odejdzie raz na zawsze i powróci stary mam nadzieję, że ulepszony. Odejdą też Hofer i Tepes, bo pewnie zanim kryte skocznie powstaną, obaj panowie będą już starzy, ślepi, głusi, niedołężni umysłowo i otępiali. Tylko nie piszcie, że oni już tacy są....;-))

    Gdyby czasem ludziom nie zechciało się budować dachów i ścian przy skoczniach, to ja wprowadziłbym obowiązkowo wysokie siatki oraz ulepszył ten NS.
    Narzeka się na małą ilość punktów pomiarowych.
    Po co nam te punkty na skoczni, jak sam skoczek może być takim PUNKTEM.
    Kombinezon i narty faszerujemy mikro czujnikami, które są malusieńkie, lekkie jak piórko i zbierają info o wietrze z każdego centymetra lotu skoczka. Listwa umieszczona po obu bokach skoczni odbiera te dane z kombinezonu i mamy nagle kilkadziesiąt tysięcy pomiarów wiatru, które następnie komputer szybko uśrednia.Boczne, dolne, górne, przednie, tylne, oraz wirujące. Wszystko to chwytałby kombinezon i kask i wysyłał do komputera.


    By wyeliminować wpływ prędkości najazdowej, która jest różna i może wpłynąć na szybkość w locie i co za tym idzie większy opór powietrza, trzeba by było wzorem matematycznym odseparować jej wpływ na pomiar wiatru, by pomiar wiatru był jak najbardziej optymalny.
    Sama prędkość najazdowa wpływa znacząco na długość skoku i to samoistnie pomagałoby skoczkom jak do dzisiaj.
    Wprowadzenie podglądu powtórki skoku i lądowania dla sędziów, wymiana sędziów na nowsze mniej upstrzone stereotypami modele - mile wskazane.

    Ogólnie wiadomo, że uśrednianie wiatru, to ściema taka, jak większość statystyk i średnich. Zawsze wpływ wiatru w końcowej fazie lotu ma największe znaczenie. Z tym uśrednianiem trzeba by było tak wykombinować mądrze, by te wiatry w różnych fazach lotu inaczej oceniać. By nie wyszło jak w tym statystycznym cytacie:

    "Jeśli mój sąsiad codziennie bije swoją żonę, ja zaś nie biję jej nigdy, to w świetle statystyki obaj bijemy je co drugi dzień.

    Autor: George Bernard Shaw"

  • anonim

    www.skijumping.pl/wiadomosci/10502/Walter-Hofer-tlumaczy-zasady-nowego-systemu/

    Jeszcze coś.
    No to jest lektura:)

  • anonim

    www.skijumping.pl/wiadomosci/10501/Rewolucyjne-propozycje-FIS/

    Na dziś tyle.
    Jutro postaram się znaleźć cos więcej.

  • anonim

    www.skijumping.pl/wiadomosci/10545/PZN-przeciwny-zmianom-proponowanym-przez-FIS/

    Wyglada na to, że zmiany wprowadził i wymyśliła FIS.
    Ciekawa jestem i o to trzeba by zapytać jakimi oni papierami naukowymi się legitymują, że sa takimi specami od wiatrów :)

    Dobrze by było aby przy okazji ktoś Hoffera o to zapytał.

  • anonim

    www.skijumping.pl/wiadomosci/10521/Apoloniusz-Tajner-Jestesmy-przeciwni/

  • anonim

    www.skijumping.pl/wiadomosci/ 10575/ Hofer-o-nowych-przepisach-W-teorii-funkcjonuje-to-bardzo-dobrze/

    Był tu wywiad z Hofferem na temat nowego systemu.
    Nie ma nic o naukowcach ale mówi o systemie, jako MY czyli on to wymyslił i jacyś MY.

    Spróbuje jeszcze coś znaleźć.

  • czarnylis profesor
    @Fanka

    Jeszcze się taki nie narodził, który by nas poróżnił :)
    Wiesz, ja nie chcę nikogo przekonać, że NS jest Super, Hiper i OK, bo sam nawet sam tak nie myślę. Ten system NIGDY idealny nie będzie i nie mam co do tego złudzeń. Chodzi mi o to, że jest lepszy od poprzedniego. Cały czas słucham wypowiedzi zawodników i trenerów, i wiem, że nie każdemu przypadł do gustu. Jednak takie głosy pozwolą system dopracować z korzyścią dla wszystkich. Jeśli NS będzie rozwijany, to te głosy mogą się zmienić.

  • anonim

    @Lisku

    Nie doczytałam dokładnie.
    Ja proponuję abyś nie mnie zadał to pytanie ale Adamowi Małyszowi, jestem przekonana, że pomimo iż staje na p[odium odpowie zawsze tak samo że NS jest niedopracowany i niesprawiedliwy on zdania nie zmienia.
    Można zadać to pytanie też wszystkim trenerom.
    A niektóre głosy już mamy.

  • anonim

    @czarnylis

    Twoja reakcja spowodowała tylko tyle, że wtrąca się w naszą rozmowę rocos choć nie wywołany do tablicy zabiera głos i myśli, że nas poróżni albo jest przekonany, że już jesteśmy poróżnieni :)))

    Prawda jest taka, że ani ty ani ja nie byliśmy przy tym jak i kto to ustalał tak ? z tym chyba się zgodzisz.
    A myśląc bardziej realnie może być tak jak napisałam natomiast ty upierasz się za wszelką cenę przy swoim i usiłujesz pomimo wielu już głosów ze środowiska tego sportu udowodnić, że NS jest super, hiper i OK :)
    A skoro sam Adam o tym mówi od dawna inni zawodnicy też, trenerzy to chyba coś w tym jest prawda ? Chyba, że uważasz, że oni się nie znają:)
    Już bardziej tego wytłumaczyć nie idzie dlaczego NS jest mocno krzywdzący dla zawodników niżej ktoś bardzo dobrze tobie to wyłożył ja już bardziej nie potrafię.

    @Fan_KaStoch
    Już ci to gdzieś napisałam, kup sobie papugę jak chcesz koniecznie z kimś rozmawiać. nie wtrącaj się w czyjeś rozmowy rocos.
    Jeśli sądzisz, ze nas poróżnisz z Lisem to jesteś w błędzie, weź jakiś lek :)

  • czarnylis profesor

    @Marco Polo
    Nie wiem, czy zauważyłeś ale pisałem, że chcę zmian personalnych na obecnych stanowiskach Hofera i Tepesa. Nie wiem co trudnego w tym prostym zdaniu, że pojąć tego nie można.
    Nie wiem, jakim talentem jest Małysz? Brawo. Schodzimy coraz niżej z poziomem wypowiedzi. Widocznie wiesz lepiej co sądzę o Adamie niż ja sam.
    Kibicuje sportowcom, nigdy działaczom. Sugerując, że nie doceniam Adama i jestem wielbicielem Hofera zostawiłeś merytorykę kilka kilometrów za sobą a zabrałeś do towarzystwa brudne sztuczki. Nie ładnie.

    @Pawelf1 i Redakcja
    Racja. Czy redakcja mogłaby przedstawić historię powstania NS z personaliami twórców włącznie? Bylibyśmy wdzięczni. Może to pozwoliłoby rozwiać wątpliwości.

    @Fa_KaStocha
    Nie mieszaj mnie do swych wojenek Rocos.

  • Sadzio105 doświadczony

    Dla mnie ten system może być na skoczniach dużych i normalnych. Ale broń boże nie na mamucich, bo to co dzieje się z belkami to tragedia i totalne wypaczanie wyników.

  • anonim
    Czarnylisie

    Prawdziwymi argumentami z którymi się w pełni zgadzam, a nie ułomnym spojrzeniem chcesz udowodnić tej osobie swe racje? Nie da rady. Ona ma zawsze racje. nawet wtedy jak Adam zdementował wymyślona przez nią macholijke Morgiego ona szła w zaparte sugerujac tym samym ,że Adam nie rozróżnia zamka dobrego od zepsutego. Zrobiła z Adama idiotę.


    Każdy system ma wady i zalety. Nie ma idealnego. Czy ktoś sie taki urodził coby np. tej kobiecie dogodził?

  • Marco Polo weteran
    @czarnylis

    No i o czym tu z Tobą gadać jak Ty nawet nie wiesz jakiej skali talentem jest Małysz?
    Widzę, ze nie znajdziemy w tej kwestii wspólnego języka. Tak a propos to byłem kiedyś jednym z pierwszych na salonie nawołujących do zmiany systemu. Ale system zmieniają sternicy starego układu. Więc ja takiego systemu nie chcę. I to nie dlatego, ze zmieniają go oni tylko dlatego, ze im nie chodzi o poprawę obiektywności tylko o swój jeszcze większy wpływ na wyniki. kto tego nie dostrzega jego sprawa.
    I pozwól, że sam będę decydował kiedy przerwę oglądanie skoków. Bez Twojej pomocy. Zapewniam Cię, ze do mojego obecnego stazu w kibicowaniu skokom przy takich sternikach jak Hofer i Tepes nawet Ty nie dotrwasz. Ale widzę, ze musisz do tego dopiero dojrzeć.
    No. To powodzenia w kibicowaniu skokom i Hoferowi. Jakbys kiedy przejrzał na oczy - daj znać.

  • pawelf1 profesor
    czarnylis

    Swoją drogą Czarnylisie trzeba by zapelować do naszych redaktorów by spróbowali zdybyć jak najwięcej informacji o genezie , autorach i planach co do nowego systemu ,. Bo tak prawdę mówiąc wiele się mówi o NS , a wiele pytań i tak pozostaje bez odpowiedzi .
    DROGA REDAKCJO PROSIMY O WYKORZYSTANIE SWOICH KONTAKTÓW I WYJAŚNIENIE TEGO I OWEGO ZWIĄZANEGO Z NS

  • pawelf1 profesor
    BAWIĄ MNIE .....

    ...zwolennicy teorii spiskowych . Brak wam konsekwencji. ....(((( przepraszam , ale mnie zadnymi końmi i nikt nie zaciągnął do oglądania konkurencji w której (a tak twierdzicie ) wszystko jest poukładane , w określony sposób "sterowane " , mówiąc wprost ustawiane .No bo poco oglądać sport w którym nie ma uczciwej rywalizacji.Gdybym nie miał zaufania do tego że wygra najlepszy ,że mamy uczciwą rywalizację( poza pewnym elementem szczęścia jak to w skokach) w życiu bym tego nie oglądał......))))))) A wy śledzicie relacje LIVE. oglądacie transmisje .....chyba lubicie zadawać sobie ból............

  • Omega początkujący

    Czarnylisie, twoje komentarze są świetne! A co do artykułu, to w pełni zgadzam się z Pekka Niemelaem.

  • anonim

    @Lisku

    Gdyby system wymyślili naukowcy z tytułami w tym temacie to mieli byśmy dziś więcej pomiarów wiatru na skoczni ? System uwzględniał by boczne podmuchy wiatru ? I ostatni czujnik byłby zainstalowany do chwili kiedy ląduje dany zawodnik, a tego nie ma.
    Tak pracowali by naukowcy i to trwało by bardzo długo takie badania za nim by NS wprowadzili do obiegu.
    Tego nie wymyślił żaden naukowiec, nikt z tytułem naukowym nie chciał by się skompromitować.
    Na prawdę dziwne, ze ty tego nie widzisz dlaczego NS powstał.

  • anonim

    @czarnylis

    Prosze cię bardzo nie myl dwóch zupełnie osobnych pojęć.
    Byłam i będę przeciwko NS a jak widać nie tylko ja jestem przeciw ale mnóstwo już osób ze środowiska tego sportu.
    Im dłużej go stosują tym bardziej uwidaczniają się jego niedociągnięcia i mankamenty.
    Obrażasz mnie pisząc, że życzę źle Adamowi, to nie ma n z nim nic wspólnego.
    Po staremu też byłby w drugiej serii i Bóg jeden wie jak po tak genialnym skoku wszystko by się ułożyło do samego końca.
    Tego nawet ty nie wiesz.

    @piotr
    Tak, faktycznie masz rację ale ile razy Adam byl kopany w tyłek przez nich ? więcej niż to się wszystkim wydaje a zaczęło się to dokładnie od słynnego TCS w 2001 roku.Pisałam gdzieś o tym.
    Od tamtej pory był puszczany w niekoniecznie dobrych warunkach, miał zaniżane noty za styl, i od tamtej pory do dziś przechodzi po kilka razy w roku kontrole antydopingowe, w domu, na zgrupowaniach, obojętnie o jakich porach roku czy godzinach.
    Nigdy nic nie wykryli.

  • czarnylis profesor
    @Marco Polo

    1. Byłem dwa razy na trybunach kiedy rozgrywano zawody z NS. Nie było żadnego problemu. Oczywiście patrzeć na telebim też trzeba, lecz wcześniej również często zerkałem by sprawdzić klasyfikację, albo dokładne wyniki. Dla mnie odbiór pod skocznią bez różnicy. Tak, czy siak telebim być musi.
    Emocje niezdrowe? To sprawa subiektywna. Dla mnie było niezdrowe jak wiatr rządził i dzielił, a cały wysiłek włożony w trening był niweczony przez jeden podmuch. Teraz nawet jak źle dmuchnie to nie wszystko stracone.
    2. Punktów pomiarowych jest zbyt mało i nawet zwolennicy NS to przyznają. Podobnie trenerzy i zawodnicy. Nikt nie mówi, że już teraz jest świetnie.
    3. Jak ktoś jest przekonany, że cały świat jest przeciw Polakom, to ja go nie przekonam, że tak nie jest.
    4. Długość skoków liczy się cały czas i jest to najważniejsza wartość w nocie ogólnej. Później są punkty za styl i na końcu za wiatr. Przykład, nota Adama z ostatniego konkursu- z 255.1 punktu, 131.7 za odległość, 109.5 za styl i tylko 13.9 za wiatr. Albom oślepł, albo odległość wciąż jest najważniejsza.
    Podajesz przykład Oberstdorfu sprzed roku, kiedy jury uczyło się NS na żywym organiźmie i dlatego, że później szastanie belką zostało ograniczone i przykładów brak. Zobacz ile razy zmieniano belkę podczas tego sezonu. Jury uczy się na błędach i "oberstdorf" się już nie powtórzy. Teraz najazd ustala się i zmienia bardzo ostrożnie.
    Namiastka "jazdy figurowej" jest w skokach od dawna. To punkty za styl. Patrz wyżej ile ich jest w adamowej nocie (109.5).
    A skąd wiesz, że przeliczniki opracował "urzędas" a nie naukowcy? Możesz podać źródło, bo chętnie poczytam. Jak rzetelność to rzetelność.

  • Marco Polo weteran
    albo argumentujmy rzetelnie albo wcale

    Ja jestem niewątpliwie przeciwnikiem NS Ale tego a'la Hofer, a nie NS w ogóle.
    Odpowiem na zarzuty wysunięte w poście poniżej, w którym argumenty wydają sie być mocno naciągane.
    1.nieczytelność zawodów i brak emocji
    Oczywiście, ze tak. kibic nie po to płaci kilkadziesią zeta, żeby gapić się w telebin i zgadywać dlaczego ktoś kto skoczył 10m bliżej kto kibic widział) jest przed kimś, kto w pięknym stylu otarł sie o rekord skoczni. emocje wtedy są, owszem, ale niezdrowe. Co do kibiców przed telewizorami. Ja też bardzo szybko nauczyłem się czytać transmisje i reagować na dane. tylko co z tego? Żeby było więcej takich jak ja i żeby mozna było wierzyc w te cyfry na ekranie przy każdym powinna być mozliwośc podejrzenia mapki z kierunkiem wiatru. tak jak było przed laty w starym systemie. wtedy mozna mówić o czytelności dla kibiców. Przynajmniej tych co szybko kumają.
    2. zbyt mała ilość punktów pomiarowych
    No bo jest zbyt mała. Kilkakrotnie! System ma tylko półtora roku? jak się cos wprowadza to ma być sprawdzone. Za półtora roku ludzie potrafili nie takie rzeczy wymyslać. Jak bogaci sponsorzy chca transmisji w odpowiednim czasie antenowym to niech wydaja kase na badania. A oni nie wydają. Bo wtedy jest duzo wieksza szansa, że wyniki sa rzexbione. Np. z tytułu nieodpowiednich rekompensat punktowych.
    3. drukowanie wyników
    A nie ma? A o czym swiadczą coraz głośniejsze narzekania zawodników i trenerów? I czemu , jak wszystko jest ok to akurat małysz nigdy nie może skakać w warunkach super sprzyjających (mimo, ze jest przecież rekompensata) tylko musi zejść z belki, a Ammann zawsze może?
    4.długość skoku
    No jeszcze brakowałoby, żeby długość sie w ogóle nie liczyła. to może jazdę figurową II zrobimy? Liczne zmiany długości najzadu (przykład kliniczny- tegoroczny mamut w oberstdorfie) zupełnie wypaczają wyniki konkursu. czy się komus zachowanie Schlierenzauera mniej czy bardziej podoba. to się, na razie, nie da sensownie przeliczyć. A Hofer tym manipuluje jak Michnik lemingami. No i przeliczniki wiatru raz jeszcze. przecież takie coś wymaga serii poważnych, naukowych badań. A nie jak w komunie albo w UE - wszystko wg uznania urzędasa.
    Amen.

  • czarnylis profesor
    NS- głosy za

    Ujmijmy to w punktach by nie pisać elaboratu.
    Głosy za systemem.
    1. Większa sprawiedliwość. Nadal lepiej mieć wiatr pod narty, lecz poszkodowani przez warunki zawodnicy mogą sobie wypłacić punkty z ubezpieczenia, które nie pokryje strat w 100%, ale pomoże choć w połowie zniwelować straty, co niekiedy jest przesunięciem o 10 pozycji. A to już jest spora różnica.
    2. Punkty +/- pokazują kibicowi w jakich warunkach skakał dany skoczek. W starym systemie pozostawały domysły i porównywanie do skaczącego wcześniej i później, patrzenie na chorągiewkę i minę trenera, itd... itd... a jak zawodnik miał przez dłuższy czas pecha do wiatru i się tym tłumaczył to kibic w kapciach nie miał litości stukając w klawiaturę, bo dla niego tłumaczenie wiatrem nie istniało, skoro nie mógł go zobaczyć. Teraz może patrząc na punkty +/-
    3. Płynność konkursu i większa możliwość jego przeprowadzenia podczas trudniejszych warunków. Jasnym jest i każdy logicznie myślący kibic rozumie, że system nie powstał po to by przeciwstawić się huraganowi i zamieci. Na to tylko ściany i dach będą lekarstwem. Myślę, że telewizje też na NS nie narzekają, bo im się ramówki nie sypią tak jak dawniej, a ramówka dla telewizji to świętość.
    Zamiast odwoływać serię można zmienić belkę i kontynuować zawody. Już mało kto pamięta, że Stefan Hula kilka razy w pierwszej części ubiegłego sezonu (obowiązywał stary system) tracił w ten sposób dobre pozycje. Dla skoczka jak i kibiców trzymających za niego kciuki było to frustrujące.

    @Fanka
    Tu się zgadzam. Sędziowie powinni mieć monitory z powtórkami, bo oceny za styl to często porażka. Różnice nawet do 2 punktów przy jednym skoku i ocenianie za nazwisko, to standard. Oni muszą mieć pogląd bo to z reguły starsi ludzie i już jak sokoły nie widzą.
    Dziwię Ci się, że tak mocno krytykujesz NS. Adam to zawodnik mający wyjątkowego pecha do wiatru i on na NS z reguły sporo zyskuje. Źle mu życzysz czy co?

  • neonek18 weteran

    Leonek24
    Racja....:) Amman zawsze ląduje na 2 nogi a potem robi telemark..ale pamiętam konkursy gdzie jego telemark nie był udawany :)

  • Leonek24 weteran

    @Fanka
    Co do monitorów, to najlepszym telemarkowym oszustem zawsze był i będzie Amman. :)

  • piotr186 profesor
    Fanka

    Masz całkowita rację, Jednak w gwoli sprawiedliwości muszę dodać że w Niedzielę w drugiej serii Adam dostał noty po 19, mimo iż jego lądowanie nie było aż tak dobre żeby te 19 dostać:)

    Tym niemniej choć raz pomylono się na korzyść Adama, przez niesprawiedliwe noty stracił więcej niż zyskał jedną omyłką na swoją korzyść.

  • anonim

    Jeszcze coś dodam bo zapomniałam.

    Powinien wrócić system monitorowanie przez sędziów każdego zawodnika jak kto ląduje.
    Każdy sędzie powinien mieć przed nosem tak jak to było kiedyś monitor, na którym dokładnie widzi lądowanie skoczka.
    Bo bardzo często zawodnicy przez ich ślepotę tracą pkt po pięknym stylu i lądowaniu a inni zyskają bo lądowaniu oszukańczym z telemarkiem niby.
    Zauważyłam, ze często o notach za styl decyduje też nazwisko skoczka jak nie ma odpowiedniego ma niższe noty.
    Dlaczego zabrano monitory sędziom ? nie wiem ale to wszystko dziś zrobiło się nie zrozumiałe i bardzo nie jasne dla zwykłego widza, który ogląda skoki w telewizji czy nawet pod skocznią.

  • anonim
    @ZKuba36 (*s15.orange.pl),

    Co by było gdyby ?

    Nie wiem ale pewne jest to, że "gdyby babcia miała kółka miała by wózek " :))
    Policz sobie dobrze, Adam w starym systemie byłby w drugiej serii a po skoku na odległość 137 m , byłby wysoko w konkursie.
    Nie można też wykluczyć, ze w starym systemie, dłużej by trwał konkurs, być może inni popsuli by skoki i być może Adam i tak wylądowałby na pudle.
    To jest takie gdybanie " co by było gdyby "
    Pewne jest to, ze skakał by w drugiej serii natomiast o przebiegu pierwszej nikt z nas pojecia nie ma jak ona by się zakończyła.
    Nowy system powstał po to aby jak po sznurku w szybkim tempie przeprowadzać konkursy co widzieliśmy już w Engelbergu chyba, ze nagle nadchodzi śnieżyca lub tornado to i to wówczas nie działa.
    Nowy system daje bardzo wielkie pole do popisu wynikami jury i nie wierzę, ze tego nikt nie widzi.... wystarczy, ze komuś obniżą belkę i już na samym starcie ma dodatnie pkt za belkę a potem i wiatr jeszcze.
    Co do Adama Małysza.
    Nic z tego co pisałeś przed Engelbergiem ani przed wyjazdem jego do Kuusamo się nie sprawdziło a przypominam tobie, że wówczas pisałeś, że jak Adam wystartuje w Kuusamo to jest równoznaczne z zakończeniem przez niego kariery.Poi treningach w Zakopanem, kiedy solidnie trenował i oddał tam 28 skoków pisałeś, ze w Engelbergu nie będzie w czołówce nawet, taki był rzekomo "przemęczony " :) dokładnie teraz nie pamiętam twoich słów ale znaczenie takie samo.
    Nie wiem ja się czasami czujesz kiedy tak piszesz a potem jest wręcz odwrotnie ale ja dała bym sobie spokój i zawsze ci powtarzałam i powtórzę on ma znakomitego trenera, który wie co robi.
    Co do NS, nie sprawdza się i tyle, co raz więcej zawodników i trenerów głośno o tym mówi, nie uwzględnia bocznych wiatrów i tych na samym dole skoczni.
    Nie ma siły na warunki atmosferyczne i jeszcze się taki nie narodził, który okiełznał by wiatr.
    Powinien wrócić stary system bo obawiam się, ze na MŚ jak zaczną latać z belkami to Mistrzem Świata zostanie ktoś przypadkowy a nie ten, który jest w formie.No ale mogę się mylić, może nie trzeba będzie tak tam latać z belkami.Zobaczymy.

  • Leonek24 weteran

    @Lisie

    Nieźle stary. Że też Ci się chciało. Teraz naocznie możemy ocenić jak bardzo zmieniły się skoki przez te wymnożenia z wydzielenia przez sumę różnicy długości najazdu i prędkości wiatru.

    Chciałbym żeby wróciło stare.

  • anonim
    @JPW2

    Skąd wiesz, ze na MŚ będzie po staremu ?
    Przecież z tego co pisali na początku sezonu nowy system będzie obowiązywał przez cały sezon z MŚ włącznie.

  • JPW2 weteran

    Takie wypowiedzi nie są żadnym zaskoczeniem.
    A tak apropo pokazania wartości to Adam i Kamil również ją pokazali:)
    Stefan także ale to inna sytuacja.

    Fanka: Na MŚ będzie jeszcze (już) stary system.

    Czarnylis: No niezła robota. Kamil i Adam nie wyglądają w tym zestawieniu źle, a już Stefan wygląda niesamowicie :)
    Niemniej jednak ten system jest.....

  • pawelf1 profesor
    Z tymi powtórkami w starym systemie ......

    też bym nie przesadzał . Chyba pamiętamy Kusamo parę lat temu i rzeż czołówki . Wogóle jak sobie przypominam przejmowano się do nie dawna tylko 3-5 czołowymi zawodnikami reszta była mięsem armatnim(dzięki Czarnylisie za określenie). Jak słabszy zawodnik skoczył słabiej bo dostał wiatr z tyłu , to zaraz Mądrzy Inaczej ( w tym wielu komentatorów ) wyżywało się na takim pechowcu .... a zawodnik ...a zawodnik robił dobrą minę do złej gry i zagryzał wkur...ny zęby. Bo jak miał się bronić . Dziś taki delikwent ma lepiej częściej rozumiemy dlaczego skok był krótszy. Mamy to czarne na białym. Choć i tak pojawiają się komentarze Mądrych Inaczej (ale na szczęście rzadziej).
    NS nie jest idealny i pewnie nigdy takim nie będzie ale zawsze można go ulepszyć. Jak też zachowanie samego Jury . Można zwiększyć rekompensate za wiatr . Problemem niestety będą wtedy wychowani na bajkach o "równym wietrze "czy " przeskakiwaniu tylnego wiatru " kibice. którzy podniosą lament, że zawodnik skacze 10m mniej a wygrywa . Choćby było to jak najbardziej racjonalne.
    I chyba obawa Fis przed takim lametem hamuje zwiększanie rekompensaty mimo że zawodnicy i trenerzy postulują to od dawna.
    Skoki bardzo się uzależniły od wiatru .Czemu ...... pewnie nieprzemyślana ewolucja sprzętu ...pewnie zmiana profilów skoczni powodujące niski lot......waga skoczków itd. Nie zazdroszce decydentom skoków podejmowania przyszłych decyzji. Bo mają problem .
    Proponowanie prosty powrót do starego systemu nie uwzględniając zupełnie innej obecnej sytuacji skoków .wymagań sponsorów i telewizji jest "romantyczne " ale mało praktyczne. Powrót do starych zasad musiałby być poparty innymi dużymi zmianami ograniczającymi wpływ wiatru na skoki..........

  • pawelf1 profesor
    piotr186

    Napisałeś coś takiego ::::::"''Przypominam że Morgenstern skakał w pierwszej serii sobotniego i pierwszej serii niedzielnego konkursu podobno w prawie takim samy wiatru (różnica rzędu 0,02 setne do sprawdzenia w protokołach FIS) a jednak różnica w odległościach wyniosła 10,5 metra (135 sobota, 124,5 niedziela)""""

    Jak zwykle dla poparcia swoich teorii wybierasz tylko to co ci pasuje . A czy zauważyłeś że w sobotę Morgi startował z wyższej belki ( o 2) i związku z tym z większą o ponad kilometr prędkością . Oczywiście jeszcze dochodzi czynnik ludzki , czyli możliwość oddania gorszego skoku w niedzielę ,co mogło mieć miejsce porównując do Kofiego, choć pewnie niewiele gorszego .Dlatego twoje wnioski wyciągnięte z tego faktu są chybione.To samo tyczy porównań odległości Małysza w tych seriach .
    Czarnylisie ja też doceniam .....))))))

  • neonek18 weteran

    znowu to samo..od dawna już wiadomo że ten nowy system nie jest idealny,wiedzą to nawet moi młodsi kuzyni..
    Chyba każdy kto ogląda skoki widzi jak nowy system ma wpływ..nawet na miesjca końcowe skoczków

  • anonim
    @czarnylis

    Takie coś chciałem zobaczyć, dzięki :)

    @Marcin
    zgłoś moderacji powinno być opcją w takim wypadku tylko dla zarejestrowanych, a dla osób nadużywających tej opcji powinny być ostrzeżenia :)
    Oczywiście jeżeli jakiś post już został zgłoszony, to opcja powinna być już wyłączona. Nie wiem czy tak jest bo w sumie nie korzystałem z tego wcześniej, ale teraz zaczne :)
    Kilka linijek kodu a dla moderacji mniej pracy, tak mi się to wydaje bardziej logiczne :)

    Pozdrawiam

  • bea stały bywalec

    @ MarcinBB
    Tak się składa, że wczoraj, mówiąc kolokwialnie, krew mnie zalała:) i użyłam tego przycisku (czego nie robię nagminnie). Bez efektu. Ale dzięki za odpowiedź, to rzeczywiście wyjaśnia kwestię do pewnego stopnia. Zdaję sobie sprawę, że jest przy tym ogrom pracy. Nie powodowała mną chęć dokopania moderatorom (pozdrawiam serdecznie:), ale troska, by forum, które lubię, nie stawało się zbyt "onetowe".

    @ Czarnylis
    "Ale czy ktoś to doceni?"

    Doceniam:) Przeanalizowałam zestawienie i uważam nadal, ze NS ma sens, choć zastrzeżenia co sposobu uśredniania pomiaru wiatru (o czym już pisałam), jak i te, o których pisał @ strong1 (nieuwzględnianie podmuchów bocznych, brak aktualnej grafiki) powodują, że nie można oczywiście uznać systemu za skuteczny i dopracowany.

    Czy w ogóle da się taki opracować? Idealnego zapewne nie - zbyt wiele czynników "wietrznych" do pogodzenia i uśrednienia (to wydaje się jasne nawet dla laika). Ale czy mógłby być lepszy? Pewnie mógłby? A czy lepiej byłoby, gdyby było po staremu? Już nie jestem tego taka pewna. Wprowadzenie nowego systemu uczuliło nas na rolę wiatru, unaoczniło jakby tę kwestię. Nie sądzę zresztą, by się z tego pomysłu wycofano.

    Zresztą to, jak komu rekompensata bądź "kara" punktowa za wiatr czy belkę (zapewne - jak w przpadku wszelkich rekompensat i kar - nie zawsze adekwatna) się przysłuży, zależy też od zawodnika. Wszyscy wiemy, że nie wystarczy wiatr pod narty, jeszcze trzeba go umieć wykorzystać; a czasem nawet w niesprzyjających warunkach (jak wczoraj Kofler) można się "przebić" i oddać dobry skok.

    Inna sprawa, że bez NS wczoraj zapewne czekałoby się dla pierwszej 10 w pierwszej serii na lepsze warunki. Obawiam się, że uważając NS za remedium na wszystko, przeprowadzać się będzie konkursy w warunkach, w których odbyć się nie powinny. A manewrowanie belkami (gdy nie trzeba) albo nie manewrowanie (gdy należałoby) dodatkowo wzburza krew.

  • anonim
    @Czarnylis

    Jesteś Wielki! Super zobrazowana prawda. Wiec,że doceniamy to co zrobiłeś, a przynajmniej ja :)

  • piotr186 profesor
    czarnlis

    Mrówcza praca, bledne wnioski - system pomaga ale połowicznie, nie uwzględniamy ze w nowym system puszcza się skoczków jak leci, przy starym albo by podniesiono belkę (i rozpoczynano serię od początku) albo czekano z wiatrem aż osłabnie. więc trudno przewidzieć.

    Nie jest tajemnicą że niski rozbieg + tylne wiatry preferują Austriaków na to liczył hofer i dla tego nie podnosił belki. Ale akurat brak żonglowania belką mi odpowiadał.

    Morgenstern sobie jednak z wiatrem nie poradził wbrew temu co mówisz - bo jednak po pierwszej serii przegrywał z Stefanem Hulą (a przecież system podobno wyrównuje szanse).

    Sądzę że wczoraj system się ostatecznie pogrzebał. Ciekawe czy hofer będzie dalej udawał ze system jest świetny? Przecież warunki nie były ekstremalne (nie tak jak w oslo, gdzie można było się wymówić bardzo zmiennymi warunkami) .

    Przypominam że Morgenstern skakał w pierwszej serii sobotniego i pierwszej serii niedzielnego konkursu podobno w prawie takim samy wiatru (różnica rzędu 0,02 setne do sprawdzenia w protokołach FIS) a jednak różnica w odległościach wyniosła 10,5 metra (135 sobota, 124,5 niedziela)

    Jak na razie system zmusił typowego kibica skoków narciarskich do częstszych odwiedzin na stronie FIS - aby sprawdzić protokoły i wiatry w jakich skakali poszczególni skoczkowie. Wcześniej wchodziłem na stronę FIS tylko po to zęby stworzyć posezonowe statystki teraz robię to dziesięć razy w tygodniu po każdej serii skoków (treningi, serie próbne,kwalifikacje,zawody).

    Wcześniej nie było to potrzebne.

  • fan Małysza stały bywalec
    do Czarnegolisa

    Pytałeś czy ktoś doceni tę twoją pracę?
    To ja powiem,wykonałeś kapitalną robotę i super,że to tak zobrazowałeś.
    Wielkie dzięki.
    Każdy teraz będzie miał obiektywne spojrzenie na to jak wyglądałby konkurs z uwzględnieniem nowego systemu,a jak z uwzględnieniem starego systemu.

  • KamiLoSsKi doświadczony
    @czarnylis

    Taa, zgadzam się z tym co napisałeś o tym nowym systemie. W sumie nie ma co patrzeć, który był by dany zawodnik bez nowego systemu, ponieważ sytuacja, jeżeli chodzi o te nowe zasady raczej nie ulegnie zmianie, no może jedynie znowu coś dodatkowego wymyślą :) Fajnie, że popracowałeś nad tą tabelką, pokazałeś zapewne niektórym, że NS nie jest tragiczny :)

  • czarnylis profesor
    Jeszcze do tabeli

    @MarcinBB
    Dzięki :)

    -----------
    Od moderatora.
    Tabela poprawiona.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(12), 2010-12-25 22:42:25 ***

  • KamiLoSsKi doświadczony
    Jeżeli chodzi o nowy system...

    Czytam chwilę wasze komentarze i stwierdzam...
    Jak miałbym decydować o powrocie do starych zasad to jak najbardziej stary system, ale trzeba też pomyśleć, że ten system czasami pomaga, czego w większości nie zauważacie. Oczywiście nie jest on doskonały, ale jeżeli zawodnik jest w formie to przez jeden mniej udany konkurs nic się nie stanie, no chyba, że jest to impreza taka jak np. TCS, gdzie liczy się każdy skok, ponieważ nie jest ich tak wiele jak w całym sezonie. Myślę, że teraz jest nie do końca sprawiedliwie i kiedyś było nie do końca sprawiedliwie, taka różnica, że teraz możemy zgonić wszystko na system, który tak jak pisałem wcześniej, nie jest doskonały. Chciałem też przypomnieć, że punkty dodane lub ujemne to uśredniony wynik podmuchów wiatru na całej długości skoczni, który mierzą czujniki na niej umieszczone. Załóżmy, że jak dzisiaj zawodnik z 15 belki skacze 140m i ma dodane z powodu niekorzystnego wiatru +8 punktów, a jutro 130m z tej samej belki co dzień wcześniej oraz otrzymuje tyle samo punktów dodatnich, nie możemy powiedzieć od razu, że system jest niedoskonały, ponieważ skoczek po wyjściu z progu mógł mieć silny wiatr z tyłu, a na dole z mocny z przodu i uśredniony wynik może wynosić +8 punktów. Może być też tak, że skoczek na całej długości skoczni ma lekki wiatr z tyłu i uśredniony wynik także wynosi +8 punktów, tyle, że skok jest krótszy. W sumie przykład wyżej pokazuje pewną niedokładność systemu, ale nigdy nie może być do końca sprawiedliwie.

    PS. Bardzo przepraszam, możliwe, że coś namieszałem, ponieważ się trochę śpieszyłem! Wybaczcie ludzie! :D

  • anonim
    System może być, ale punktacja za styl jest tragiczna.

    Zawodnik który skoczył 130m dostaję notę 55-57 pkt. (18,5-19), zaś ten który skoczył 120m dostanie już tylko 51-54 pkt. (17-18). Wszystko wydaje się być OK tylko co, gdy są bardzo zmienne warunki i ten co skoczył 130 miał -6 za wiatr czyli przyzwoite warunki, natomiast kolejny, który skoczył 120 miał +12 czyli mocno w plecy. Skoro FIS chce zrekompensować nie fart (np. 3 m/s w plecy) niech weźmie to podczas oceny zawodnika za styl. Jeszcze gorzej ma się to wszystko gdy zaczną manipulować belką. Zawodnik skaczący 130m z 20 platformy ma wyższą notę niż zawodnik skaczący 125 z 18 platformy, a nieoficjalnie mówi się, że zmiana pozycji najazdowej o jedną belkę przekłada się na 6 metrów w długości skoku na skoczni K120. Wszystkie są wynikiem mojej obserwacji i są przykładowe, także proszę o wyrozumiałość.

  • MarcinBB redaktor
    @czarnylis

    Gratulacje.
    Wykonałeś kawał dobrej, mrówczej roboty. Który nam jak na dłoni pokazuje co i jak.
    @bea
    Nasi moderatorzy pracują społecznie. Nie mają dyżurów, moderują w wolnej chwili. Nie wszytko da się przejrzeć. Dlatego też prosimy wszystkich czyteIników o pomoc - czyli przycisk "zgłoś moderacji". Niestety, jest on nadużywany, co też nie ułatwia im pracy...

  • czarnylis profesor
    Gwoli wyjaśnienia poniżej

    W nawiasie podałem miejsce jakie zawodnik zajął w konkursie- później sumę punktów za wiatr (dwa skoki) i notę łączną bez punktów za wiatr.

  • strong1 weteran
    -

    System jest dobry i skuteczny-jeśli ktoś uważa za obiektywne uśrednianie warunków na skoczni(słynny wiatr na dole ,z którego nie można skorzystać, albo otrzymywanie punktów za nic-jak w Oslo i kilku innych konkursach), w połączeniu z nieuwzględnaniem wiatrów bocznych,a także brakiem aktualnej grafiki i łyka to bez zastrzeżeń, podobnie jak daje wiare na słowo honoru temu, że jedna belka daje tyle, a tyle punktów. Ja, jako sceptyk nie mam zamiaru i tak samo jak wcześniej przy starym systemie zadaję sobie to samo pytanie, czy przy małych różnicach wygrał najlepszy, czy też, nie zważam na to, czy dotyczy to Ammanna, Larinto, czy Małysza,
    System jest według Hofera dobry, więc jest wystarczająco dobry, bo on tak powiedział. Choć oczywistym jest-że nie jest:-D Na jego zmiany był czas od marca do pażdzienika i nic nie zostało zrobione,

  • bea stały bywalec

    Niemelae rzeczywiście z tym zróżnicowaniem wiatru lekko przesadził, delikatnie mówiąc. Co nie zmienia faktu, że ostatni konkurs w Engelbergu pokazał, że faktycznie system nie jest idealny, choć nie znaczy to, że jest całkiem zły. Kiedyś byłam przeciwna wprowadzeniu tej nowinki, ale gdy już jest, dochodzę do wniosku, że nie jest tak źle i ma to swoje plusy. Nie jest też tak tragicznie z czytelnością konkursu. Już się przyzwyczaiłam.

    Pytanie tylko, czy rzeczywiście da się "ujarzmić" naturę, zamknąć ją w jakimś równaniu. Nie, to nie poetycka prznośnia. Nie jestem przekonana, że uśredniony wynik pomiarów wiatru z różnych miejsc daje rzeczywisty obraz tego, jak to wpływa na skok. Poza tym zgadzam się, że korytarz chyba powinien być ustawiany z większą wstrzemięźliwością. Gdy tak nie jest, to wczoraj było widać jak na dłoni - do czego to prowadzi. Bez sensu jest puszczanie zawodników przy silnym wietrze z tyłu (dodatkowo z niższych belek). Oczywiście, ci najlepsi mogą w drugim skoku (przy założeniu lepszych warunków, czytaj: bardziej sprawiedliwych) odrobić wiele, ale nie o to przecież chodzi, żeby w drugiej serii wypruwali sobie żyły, tylko o w miarę sprawiedliwe dla wszystkich warunki.

    Ergo: zgadzam się z Adamem, że system jest niedopracowany. Czy da się go ulepszyć i na ile - tego nie wiem, to już działka fachowców. Wszystko pewnie da się ulepszyć.

    @Wilk94
    Agent tomek nie jest analfabetą, ani w sensie językowym, ani w materii skoków narciarskich, jest natomiast trollem, który zabawił się, wrzucając tu akrostych i litera "Y" potrzebna była mu do stworzenia niecenzuralnego słowa. Polecam uwadze moderacji. Nie ze względu na wybitne walory literackie tego "dzieła", lecz zgoła inne :)

    Przy okazji pozwolę sobie wyrazić zdziwienie, że usuwa się czasem różne posty nie zawierające żadnych wstrząsających światem treści z gorliwością godną lepszej sprawy (wygląda na to, że dlatego, że komuś nie odpowiadają), natomiast pozostają często te, gdzie choć nie używa sie wyrazów powszechnie uznawanych za niecenzuralne, pojawiają się treści obraźliwe, ba, nawet skandaliczne. Perełka z wczoraj - wzmianka na temat "austriackich pedarstów".

  • ZKuba36 profesor
    @Fanka

    Ciekawe co byś napisała gdyby nie było nowego systemu i Adam zamiast stać na podium stałby na trybunach, bo by nie wszedł do II serii?
    O wynikach decydowałby wyłącznie Tepes!
    System nie jest doskonały i wymaga jaszcze kilku lat na dopracowanie punktacji dla każdej skoczni. Tego nie da się obliczyć za biurkiem, bo każda skocznie jest trochę inna.
    Doskonałego systemu nigdy nie będzie ale to co jest to lepsze niż Tepes!

  • Barthelemew stały bywalec
    System z jeden strony się sprawdził w Engelbergu

    Ostatni konkurs bez systemu musieliby przerwać. A dzięki niemu nie mieliśmy pogromu czołówki. Mieli pecha, ale w większości punkty zdobyli i to już jest jakaś poprawa wobec przeszłości. Za to system całkowicie się nie sprawdza w sytuacjach gdy Małysz i Morgenstern skaczą na przykład 132,5 metra i Thomas wygrywa, bo odjęli mu 1 punkty za wiatr, a Adamowi 1,5 punktu. Nie wierzę, że to 0,5 metra zrobiło jakąkolwiek różnicę...

  • Anze początkujący

    Nowy system krytykują zawodnicy , trenerzy, kibice ... Ale niestety FIS jest chyba jeszcze bardziej "betonową" organizacją niż Fifa - tylko , że tamci są przeciwni wszelkim zmianom, a FIS zmiany robi, jednak nie potrafi przyznać się do błędu. Moim zdaniem nie ma szans na zmianę systemu w najbliższym sezonie.
    Co do głosów, że bez systemu byłoby gorzej - to nieprawda , bo wtedy czekanoby po prostu na w miarę równe warunki. Oczywiście przedłużałoby to zawody.

  • anonim
    system

    Oczywiście lepszy system niż jego brak bo on choć trochę ogranicza rolę wiatru. Mam tylko wrażanie, że nie powinno się ruszać belką bo wpływ zmian prędkości na progu jest dużo trudniejszy do oceny i wiąże się z wiatrem, warunkami fizycznymi skoczka itd. Także belki bym nie ruszał. Poza tym byłoby lepiej gdyby wyświetlano dane z punktów pomiarowych i sposób obliczenia poprawki na wiatr.

  • kokoka bywalec

    czy nie powinniście zamieścić zdjęcia Pekki w czapce z fińskimi barwami narodowymi? może to szczegół, ale mnie osobiście kole w oczy ta stara fota !

  • anonim

    System be, system do bani, system denny... Chcialbym zobaczyc miny wielu trenerow i zawodnikow gdyby zawody w Engelbergu rozegrano bez jakiegokolwiek systemu... Bezcenne.

  • Xerkes bywalec

    Zgadzam się z cenamilanem7, ten system nie jest w stu procentach dobry ale jest lepszy niz system bez dodawania/odejmowania punktow za wiatr. To takie mniejsze zło. Może w przyszlosci zostanie on lepiej dopracowany.

  • piotr186 profesor

    Nemela chyba oszalał, Jak wszyscy od połowy stawki mieli ok. 1 -1,5 m/s w plecy. Pozostali nie mieli 2 metry pod narty tylko najwyżej 0,3 i to tylko w przypadku dwóch czy trzech skoczków.

    Hautmaeki i Larinto nie są aż w takiej dobrej formie.

  • cenamilan7 początkujący

    gdyby nie ten system to nasz Adaś nie wszedł by do czołowej "30" , może ten system jest nie dopracowany , ale lepiej z nim niż bez niego : ]

  • anonim

    Mamy następny głos, który krytykuje ten badziewski system.
    Może by tak wreszcie pozbierać te wszystkie opinie i głosy i zrobili by jakąś petycję do FIS ?
    Bo tak gadac sobie mogą do końca sezonu kiedy wygra MŚ nie ten, który jest w formie ale ten, któremu dodają jak najwięcej punktów.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl