Nie tylko Eddie Edwards czyli o skoczkach z Wielkiej Brytanii

  • 2011-02-15 22:10

W ostatnich dniach świat skoków narciarskich obiegła sensacyjna informacja o tym, że 45-letni James Lambert, obywatel Wielkiej Brytanii, wystąpi na Mistrzostwach Świata w Oslo. W oczekiwaniu na start angielskiego weterana przyjrzyjmy się bliżej historii skoków narciarskich w tym kraju.

Skoczkowie z Wielkiej Brytanii startowali w międzynarodowych zawodach już w latach międzywojennych. Captain C.G.D. Legard wziął udział w Mistrzostwach Świata w 1931 roku w Oberhofie i w 1934 roku w Solletea, a Guy Nixon i Colin Wyatt wystąpili tylko w Solletea. Na następnego swojego reprezentanta na największych światowych imprezach czekali Brytyjczycy aż do lat 80-tych ubiegłego wieku. Wtedy też na skoczniach "szalał" największy gamoń wśród skoczków, legendarny już Eddie "Orzeł" Edwards. Eddie Edwards przeszedł do historii skoków jako jeden z najgorszych przedstawicieli tej dyscypliny. Styl oddawanych przez niego skoków był tak tragiczny, że wielokrotnie kończyły się one poważnymi kontuzjami. Podczas swej kariery miał złamane wszystkie większe kości (łącznie około 20 złamań). Paradoksalnie jednak błaznowanie na skoczniach narciarskich przyniosło Eddiemu niesłychaną sławę. Po raz pierwszy zaprezentował się szerokiej publiczności podczas konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie w 1986 roku, gdzie uplasował się oczywiście na ostatnim miejscu. Prawdziwą sławę przyniosły mu Igrzyska Olimpijskie w Calgary w 1988 roku, dwukrotnie zamknął tam stawkę zawodników. Zaraz potem Anglik zaczął pojawiać się w reklamach, programach typu talk-show, komentował relacje sportowe... Szacuje się, że dzięki swym sportowym pseudoumiejętnościom zarobił milion dolarów. Edwards zapowiadał kilkakrotnie powrót na skocznie. Nosił się z zamiarem startu na Igrzyskach Olimpijskich w Nagano w barwach reprezentacji Stanów Zjednoczonych, ostatecznie jednak nie wział udziału w tej imprezie.

Po latach Eddie tak opowiadał o początkach swojej przygody ze skokami:
"Jak na brytyjską miarę, byłem niezły w zjazdach. Omal nie wywalczyłem nominacji na igrzyska w Sarajewie w 1984 roku. Z myślą o następnych wyjechałem trenować do USA. Jednak wtedy już nie miałem takich szans na kwalifikację, a na dodatek kończyły mi się fundusze, bo wszystko opłacałem sam, z pieniędzy zarobionych jako tynkarz. Przyszło mi do głowy, że olimpijskie marzenie łatwiej będzie zrealizować w skokach. Taniej i konkurencja w kraju żadna. Podjechałem do pobliskiego Lake Placid, gdzie stało parę skoczni. Po igrzyskach w 1980 roku były całkiem popularne, co rusz ktoś tam trenował. Popatrzyłem, zapytałem, co i jak, pożyczyłem sprzęt, i próbowałem skakać. Najpierw na K-10, potem K-15. Zanim wróciłem do Europy, miałem za sobą skoki na 40-metrowej skoczni. Zainteresowałem się mocniej tą dyscypliną, wysłałem listy do organizatorów różnych zawodów. Okazało się, że muszę mieć licencję krajowej federacji. Brytyjska mi taką wystawiła i mogłem startować."

Na przełomie lat 80-tych i 90-tych na skoczniach prezentowali się traktujący skakanie dużo bardziej poważnie: Ben Freth, James Lambert, Andrew Pennington, Alan Donald Jones. Dwaj pierwsi zaprezentowali się m.in. w zawodach Pucharu Kontynentalnego w Lillehammer w 1993 roku. Zajęli odpowiednio 80 i 79 miejsce. Lambert w 1994 roku na skoczni w Berchtesgaden ustanowił ówczesny rekord Wielkiej Brytanii, który wynosił 85 metrów. Alan Donald Jones na nartach zaczął skakać bardzo późno, bo w wieku 27 lat, debiutując w zawodach w Garmisch-Partenkirchen. Brał udział w konkursach o Puchar Europy oraz wielu imprezach niższej rangi. Za swój największy sukces uważa cztery złote medale zdobyte podczas Mistrzostw Wielkiej Brytanii w 1992 roku, rozegranych na skoczniach w niemieckim Scheidegg. Alan obecnie mieszka w Szwecji. Jego rekord życiowy wynosi 85 metrów.

Najlepszymi wynikami spośród wszystkich do tej pory skaczących reprezentantów Anglii legitymuje się Glyn Pedersen. Wielka Brytania jest jego drugą ojczyzną, pierwsza to Kanada. Tam właśnie przyszedł na świat w 1981 roku. Jego rodzice są Brytyjczykami, ale żeby było bardziej zawile, norweskiego pochodzenia. Do 2000 roku w międzynarodowych zawodach reprezentował kraj klonowego liścia, później jednak skakał w barwach Wielkiej Brytanii. Szeroka publiczność mogła go ujrzeć po raz pierwszy podczas Mistrzostw Świata w Ramsau w 1999 roku, gdzie skacząc jeszcze dla Kanady zajął 52 i 62 miejsce. Pedersen już jako reprezentant swej drugiej ojczyzny pojechał na igrzyska do Salt Lake City. W Stanach uplasował się na 54 i 62 pozycji. Największym jego sukcesem jest siódme miejsce podczas Letniego Pucharu Kontynentalnego w Calgary, zresztą w słabo obsadzonych zawodach PK na kontynencie północnoamerykańskim punktował dość często. Nie udało mu się nigdy zaprezentować w konkursie głównym Pucharu Świata, mimo że kilkakrotnie stawał na starcie kwalifikacji. Zakończył przygodę ze skokami po sezonie 2001/02.

Przed kilkoma laty powstał „Britisch Masters Team” - czyli reprezentacja Wielkiej Brytanii weteranów. W chwili obecnej w jej skład wchodzi czterech angielskich skoczków – wspomniani wcześniej Lamert i Jones, a także Jason Weller, i Alexander Winterhalde. Dwaj pierwsi mają na swoim koncie medale oficjalnych Mistrzostw Świata Weteranów. Zresztą dobrze już znany Lambert jest prezydentem IMC, czyli zawodów International Masters Championships, w których startują weterani. Ale obecnie brytyjskie skoki narciarskie to nie tylko oldboye. W 2010 roku na arenie międzynarodowej pojawił się 14-letni Oscar Jones. Wystąpił w zawodach FIS Youth Cup w Hinterzarten, gdzie zajął 25. miejsce spośród 37 startujących zawodników. Na skoczni HS-77 uzyskał 64,5 i 65 m., wyprzedzając reprezentantów Austrii, Niemiec czy Polski.

Nie do końca jasna jest kwestia rekordu Wielkiej Brytanii. Część źródeł jako autora najdłuższego skoku wskazuje Edwardsa, przypisując mu wynik 117 metrów (trudno uznać tę informację za wiarygodną), inne miano rekordzisty – najprawdopodobniej słusznie - przyznają Pedersenowi (113,5 m – odległość taką uzyskał w Park City, 1 września 2001 roku w drugiej serii zawodów PK, jednak nie dysponując wynikami treningów z tego okresu, nie wiemy czy na którymś z nich nie pofrunął dalej...). Jeszcze inne zdanie w tej kwestii ma James Lamert, który często odwiedza serwis skijumping.pl i w jednym z komentarzy wypowiedział się na ten temat: „I still have the British record because Glynn Pederson is a Canadian citizen and has never even been to England. Greetings to all from James Lambert Team GBR ;-)”. Rekord Lamberta wynosi 93 metry, został ustanowiony w 2009 roku w Einsiedeln.

W ojczyźnie wszystkich wyżej wymienionych skoczków nie ma w tej chwili żadnej skoczni narciarskiej, natomiast w przeszłości było ich kilka. 25 marca 1950 roku na zbudowanej w północnej części Londynu (Hampstead Heath), 25-metrowej skoczni odbył się pierwszy konkurs skoków w Wielkiej Brytanii. Wydarzenie to doszło do skutku z inicjatywy zapaleńców z Norwegii, którzy podjęli się misji zaszczepienia tej niezwykle widowiskowej dyscypliny w Anglii. Specjalnie na tę okazję przywieziono z Norwegii 45 ton śniegu i przygotowano profesjonalnie wyglądający obiekt. Zawody oglądała ogromna liczba kibiców, złaknionych sportowych emocji, których tego dnia nie brakowało, a relację z konkursu przeprowadziła nawet stacja telewizyjna BBC. Triumfatorem zawodów został Norweg Arne Hoel, który oddał najdłuższy skok dnia, szybując na odległość 27,5 metra i ustanawiając tym samym rekord skoczni. Rozegrano także konkurs zespołowy, w którym zmierzyły się ze sobą reprezentacje dwóch londyńskich uniwersytetów: Oxford i Cambridge. Lepsi okazali się skoczkowie Oxfordu, których do zwycięstwa poprowadził ich kapitan C. Huitfeldt.

W 1960 roku powstała skocznia w Redish Vale w pobliżu Manchesteru, na której 3 i 4 marca rozegrano inauguracyjne zawody. Zwyciężył wtedy Norweg Ove Johnson, ustanawiając rekord skoczni skokiem na 32 m. Imprezę zorganizowali norwescy studenci z Manchesteru w celu wsparcia Światowego Roku Uchodźcy. Aby zorganizować zawody postawiono 12 metrów rusztowań, ponad stromym nasypem, który utworzono z wyładowanego z chłodni śniegu, przywiezionego z Devil's Elbow w Szkocji. Rok później skoki wróciły do Londynu. Tym razem na... Stadion Wembley. Właśnie tam postawiono 30-metrową skocznię pokrytą igelitem. W jedynym rozegranym na niej, mocno obsadzonym konkursie, wzięli udział skoczkowie z dziewięciu państw, w tym Mistrz Olimpijski z 1964 roku, Fin Veikko Kankkonen. Na starcie pojawili się też zawodnicy z Wielkiej Brytanii. Byli to: Alex Sykes, Tony Kennaway i Tim Ashburner. Rekordzistą skoczni został Torgeir Brandtzag, uzyskawszy 34,5 metra.


Adrian Dworakowski, źródło: informacja własna/skisprungschanzen.com/gazetalubuska.pl
oglądalność: (31894) komentarze: (75)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Hello everybody I would like to thank everybody for their words of support for James, Team GBR looks forward to seeing you all at a jump very soon :)

    Take care regards
    James, Alan, Alex, & Jason

  • pepeleusz profesor
    rozne

    Beisvaag prezentował wysoki poziom i w pewnym momencie mógł liczyć, że zalapie się na MŚJ, ale najpierw drastycznie obniżył poizom, a potem najpewniej zakończył karierę.
    U Bułgarów- Fartunow raczej zakończył karierę. A skoczów trzeciego sortu kilkudziesięciu mają: Simow, Sichanow(mistrz Bułgarii), Iwanow,Nikołow, M.Pavlov oraz młodzi m.in Mitev, Martin Zografski (chyba brat -i ojciec się za niego weźmie, ale innym nie odskakiwał), Simiczyjski.
    Mapę skoków mogłby rozszerzyć Polichronidis gdyby zrobił się Grekiem co wydaje się realne(przecież w Niemczech już się nie przebije), a i Besnik Gashi mógłby wystąpić w barwach Kosowa. Ciekawe czy Narek Jesejan nie mógłby zrobić jakichś papierów?
    Wieli skoczków łotewskich zostało wymienionych pod artykulem o zwycięstwie J.Maatta w EYOEF, tam też talenty z różnych krajów.

  • Rafał bywalec

    A z Kolumbią, a dokładnie ze skoczkiem z tego kraju, wiąże się ciekawa historia:
    18-letni czarnoskóry skoczek narciarski Anders Beisvag został jako 2-letnie dziecko adoptowany z Kolumbii przez norweskie małżeństwo. Mieszkając w kolebce światowych skoków narciarskich zainteresował się tą efektowną dyscypliną. “Skoki zacząłem trenować przypadkiem. Po prostu pewnego dnia w szkole rozdano nam kwestionariusze dotyczące zajęć sportowych. Wpisałem skoki bo mnie fascynują. Później rozpocząłem treningi i już poszło" - opowiada Beisvag. W 2006 roku kolumbijski Norweg wziął udział w zawodach Lotos Cup w Zakopanem, gdzie na skoczni K-85 zajął 12 miejsce. Anders za cel numer 1 postawił sobie dobry występ na Mistrzostwach Świata w 2011 roku w Oslo. W ostatnich sezonach jego nazwisko nie figuruje jednak na listach startowych międzynarodowych zawodów.

    Niegdyś był także przedskoczek z Chile, ale słuch o nim zaginął.

  • Rafał bywalec

    z tego co mi wiadomo w Ameryce Płd. jeśli ktoś skacze, to tylko amatorsko. Ale np. w Hiszpanii mogłoby się coś ruszyć w związku z Uniwersjadą ( pamiętamy przecież Bernata Solę, jedynego w historii hiszpańskiego skoczka narciarskiego, który zdobył punkty PŚ). Niestety obiło mi się o uszy, że program zawodów w Grenadzie w 2015r. nie obejmuje skoków narciarskich, ale jeszcze sprawdzę.

    W Bułgarii sytuacja jest jasna: wielki talent Zografski, który już w przyszłym roku może regularnie punktować w zawodach PŚ, średni Funtarow, Pawlov, długo, długo nic... I Petar Fartunov:)

  • adek początkujący
    BUL, CHile

    nie zapominajmy o Bułgarii! A napiszcie czy w Ameryce Południowej gdzie są przecież wysokie góry i śnieg, są skoczkowie? Chile, Ekwador, Boliwia na przykład

  • sakala weteran
    Nordic Junior Competition Örnsköldsvik HS100

    1.M.Ylipulli 253.0
    2.I.Herola 213.5
    3.Sjoeen 211.0
    4.J.A.Forfang 207.0
    5.Ojala 206.0
    6.Ilves 201.0

    11.E.Gundersson 144.0
    12.B.Larsson 143.5
    13.Eklund 143.0
    17.Hallin 50.5

  • sakala weteran
    Mistrzostwa Szwecji Solleftea HS92

    1.J.Larsson 259.5
    2.C.Nordin 253.5
    3.I.Grimholm 230.0

    4.B.Larsson 139.5
    5.Daun 135.5
    .E.Gundersson 135.5
    7.

  • sakala weteran
    @Rafał

    A B.Larsson na tle rówieśników ze Skandynawii prezentuje się raczej słabo.

  • sakala weteran
    @Rafał

    W mistrzostwach Szwecji w tym roku (NH) startowało tylko 9 zawodników, a różnice między czwórką kadrowiczów, a resztą gigantyczne ;).

  • piotr186 profesor
    poepeleusz

    Informacje o Mołdawianinie podaje angielska wikiepdia:

    http://en.wikipedia.org/wiki/Ski_jumping

    A wspomina tez o Walijskim skoczku


    Ale chyba to czyjś wymysł niż prawda. W każdym razie wiarygodnych źródeł na te informacje brak.

  • sakala weteran
    @pepeleusz

    Był jeszcze drugi Taellberg: Per-Inge - też niezły, chociaż to już inna liga. Szwedzi mieli wtedy dość mocną drużynę (Taellbergowie, Martinsson i rzecz jasna Boeklev).
    Potem było już słabo: pamiętam jeszcze Westmana, a z późniejszych Besnika Gashi.

    Mołdawianie mogliby zrobić to co w narciarstwie alpejskim (Imboden, Roux, a ostatnio Deflorian) ;)

  • pepeleusz profesor

    @piotr186
    nie pisałem, że Demirci jest w bazie fisowskiej, tylko że we francuskiej
    ... ffs.fr a dalej wyszukiwarka i coś znajdziesz.

    Szwedzi:
    we ,,wspólczesnej' historii trzeba by wspomnieć o Stefanie Taellbergu, wielokrotne podium PS, wielkie sukcesy juniorskie, a później był Martinsson i Jaafs

    Mołdawianie:
    czy ktoś ma wiedzę czy Ivan Filipciuc to czyjś wymysł, czy też taki Mołdawianin skakał gdzieś ponad 90 metrów?

  • Lotnik93 bywalec

    Tacy zawodnicy jak ten Lambert nie powinni być dopuszczani do startu. Przecież skoki poszły mocno do przodu, Przy obecnych belkach Anglik rozbije się na buli. Mam nadzieje, że nie wydarzy się żadna tragedia.

  • anonim
    Skandal

    Jakim prawem w artykule zamieszczono obraźliwe określenie "gamoń" wobec Eddiego Edwards'a? Przecież to jest skandal! Promowanie chamstwa na tak potężnym i wpływowym portalu zasługuje na potępienie. Osobiście przechodzę do konkurencji.

  • Rafał bywalec

    ehe tak to ja - wbrew pozorom Szwecja nigdy potęgą w skokach nie była - Bokloev, niegdyś znakomity skoczek, prekursor stylu V, zwycięzca PŚ. Potem Eriksson, regularnie punktujący w PŚ ( w jednym sezonie zdobył ich bodajże 86), potem okazyjnie startujący Aren i Grimholm. W porównaniu z taką Słowacją, którą wielu z użytkowników wysyłało już na MŚ do Oslo, w Szwecji na prawdę sporo jest młodych talentów, a drużyna zawodników takich jak Balkaasen, Nordin,Jesper D. i Larsson za 3-4 lata może wiele zdziałać. A wymieniłem tylko zawodników przodujących tudzież startujących w zawodach rangi międzynarodowej, jak dokopię się do wyników Mistrzostw Szwecji to podam Ci ich więcej.

  • anonim

    haha jak można pisać że w Szwecji nie jest źle ? Wymieniłeś paru zawodników, w dodatku którzy zajmują ostatnie miejsca we wszelakich konkursach i piszesz że jest dobrze ? Pamiętam, że na mistrzostwach Szwecji wzięło udział gdzieś koło 12-14 zawodników, w kraju który ma lepsze warunki do uprawiania tego sportu niż chociażby by Polska.. tak więc co jak co, ale w Szwecji ze skokami na pewno nie jest dobrze, zresztą jak i w wielu innych krajach, praktycznie każdy kraj boryka się z problemami i dzięki temu Polacy są w stanie stawać na podium w zawodach drużynowych, mimo że nie prezentują jakieś rewelacyjnej formy.

  • sakala weteran
    @piotr186

    Bo on nie ma FIS-codu jako alpejczyk, podobnie jak setki innych zawodników trenujących i startujących we Francji (m.in. znany z FYC Brytyjczyk Oscar Jones, który jeździ też slalom, giganta i super g).

  • sakala weteran
    @Rafał

    Westbergowie już nie skaczą, a Mitz to bardziej amatorsko.
    Z Kanadyjczyków karierę zakończył Trevor Morrice.
    W USA skacze bardzo dużo zawodników, jest tam mnóstwo skoczni rozsianych po całych Stanach i ten sport całkiem nie zniknie. Frenette to duży talent, Johnson był rewelacją jako 12-13 latek, karierę popsuła mu trochę kontuzja. Lamb skacze w tym sezonie b.dobrze, szkoda, ze tak rzadko jeździ na COC, ale on jest trochę z boku kadry, bo studiuje w Trondheim (startuje nawet czasem w Norges Cup).
    Białoruś - tam w niedługim czasie może w ogóle nie być skoków.

  • anonim

    My duzo lepszych podskoczkow od Ediego Edwarsa wcale nie mielismy.Warto wspomniec takich asnow jak np. Tonio czy obecnie M.Kot.

  • Rafał bywalec

    Szwecja - fakt, po zakończeniu karier przez Arena i Grimholma pozostaną: przyzwoity Balkaasen, będący w czołówce PK i z aspiracjami na PŚ ( ma już 1pkt z Harrachova), Carl Nordin, Alexander Mitz, Jesper Daun, bracia Westeberg, Simon Eriksson oraz Banjamin Larsson. Nie jest źle:)

    Kanada oparta jest w tej chwili na wychowankach Tadeusza Bafii: Trevor Morrice, Eric Mitchell, Mackenzie Boyd-Clowes, Yukon de Leuuw, Dusty Korek, Nathaniel Mah, Sebastien Dandurand. System szkolenia działa całkiem dobrze, raczej powinien wyłonić nastęców Reada.

    USA- jest Peter Frenette, Chris Lamb, Trevor West, młodzi Wallace i Friberg, od biedy Fairall, Alexander, Glasder czy Johnson.

    Białoruś - no tu jak ktoś wcześniej wspomniał raczej nie ma perspektyw dalszego rozwoju, skoczkowie są poniekąd beznadziejni i wspólnie z Węgrami dzierżą końcowe lokaty kazdego konkursu, w którym występują: Myckaniuk, Baldzin, Murawicki, o dziwo Anisimow:)

  • anonim

    skoki w rumunii się rozwijają. ale co będzie ze szwecją,usa,kanada i białorusią to nie wiem. bo estonia skacze cały czas na słabym poziomoe ale może wkońcu będzie tam jakis dobry zawodnik np.kaarel nurmsalu

  • sakala weteran
    @pietrek94

    Skoro na forum zagląda James Lambert spod Rzeszowa, to dlaczego nie może zajrzeć Baris Demirci korzystający z usług polskiego operatora ;)

  • pietrek94 stały bywalec
    sakala

    Fakt jestem młody ale w życiu spotkało mnie już więcej niż pewnie połowę dorosłych na tym świecie ;)

    A dzieciakiem to można nazywać osobę 9- 12 letnią więc bez sarkazmu ;)

  • pepeleusz profesor
    @Rybaak

    50 to jest realne marzenie Jamesa Lamberta, ale nie w sensie lokaty, a odległości ..i to raczej na dużej skoczni.
    Szkoda że nie jedzie razem z Oscarem Jonesem, było by porównanie rutyny z młodością, ale raczej bez szans dla ,,rutyny"
    Ale tak poważnie to się cieszę że startuje.
    Może za parę lat pobudują igielity w Katarze i w Afryce i będzie jeszcze więcej ciekawych zawodników?
    Za brytyjskiego skoczka moze jeszcze chyba uchodzić Tom Mackie (wiek ok. 10 lat) kiedyś skaczący amatorsko w Polsce?

  • piotr186 profesor
    pepeleusz

    Baris Demirci jest teraz narciarzem alpejskim? Sprawdziłem w bazie FIS - nie figuruje jako narciarz alpejski. Jest wprawdzie multum turków zarejestrowanych na FIS jako narciarze alpejscy a nawet dwóch o nazwisku Demirci ale żaden z nich nie nazywa się Baris

    Jest też turecki biegacz narciarski o nazwisku Demirci ale też nie jest to Baris.....

  • anonim

    Ma on moim zdaniem szanse na 1 - 50 zawodów a może kto wie czy nie 30 ale pożyjemy zobaczymy trzymaj się James

  • anonim

    Skąd ta pewność że James Lambert odwiedza tę stronę i komentuje artykuły? Ten gość poniżej to jakiś dzieciak podszywający się pod niego, wystarczy zobaczyć adres hosta - stimo.net - firma oferująca dostęp do internetu w okolicach Rzeszowa..

  • pepeleusz profesor
    @piotr 186

    -Baris Demirci nie pokazał talentu i nie miał najmniejszych szans osiągnąć poziom PK(w swoim najlepszym czasie potrafił pokonać 5 zawodników w konkursie COC, ale był już ,,starym" 21 latkiem) Teraz bawi się w slalomy juz bardziej zdecydowanie przyjeżdza ostatni. Ale na mistrzostwa Turcji to chyba mógłby się jeszcze wybrać i powalczyć o ,,5"
    -Taki Yuksel to w tym sezonie zimowym raczej zawodzi.Latem pokazywał, ze stac go na ,,15" takiego EYOWF.Jeszcze lepiej latem skakał Holender Van der Aalst. Najczęsciej chwalony komentator skoków Rudziński we wczorajszym konkursie wykazał się ignorancją poprzez sugerowanie, że jak ktoś jest Turkiem czy Holendrem, to pewnie bula i już, a tu zaskoczenie że jednak skaczą.Do tego powiedział, ze Zografski był sensacyjnym mistrzem świata juniorów.
    -ciekawe jak dalej ze szkoleniem Rumunów ale trójka Tatu,Pitea,Torok może się mocno liczyć w 2013 r., tylko brakuje im czwartego do drużyny.Gdyby mogli to na czwartego wzięli by dziewczynę i 8 pewna.

  • piotr186 profesor

    W 2013 EYOF ma być w Rumuni więc pewnie poprawią się przynajmniej pod względem infrastruktury skoki w Rumunii.

  • anonim
    :)

    Było by super, gdyby Adam zaprosił Jamesa na wspólny trening ;-)
    A później w zawodach James zdobyłby złoto :)

    Będę trzymał kciuki :)

  • piotr186 profesor
    Adrian

    Skąd wiesz ze nie będzie skoków na uniwersjadzie w Hiszpanii?

    Po za tym Turcy porzuca chyba skoki za rok jak się dobędą u nich MŚJ. Szkoda że niebyli Turcy zainteresowani(?) aby nadal skakł Baris Demerci. Mieliby dziś solidnego skoczka na miarę pucharu Kontynentalnego. Chyba ze były inne powody tego że Baris Demerci już nie skacze...

    Ale mają innego zdolnego skoczka Turcy - Faika Yuksela który nawet awansował wczoraj do "30" konkursu na EYOF

  • piotr186 profesor
    nieznany

    Chińscy skoczkowie startowali w tym seoznie w Igrzyskach azjatyckich.

    A z Chinkami to rzeczywiście ciekawa sprawa:)

  • czarnylis profesor

    @James Lambert
    Good luck in Oslo James :)

    @Josef_Bradl
    Można powiedzieć, że Adrian specjalizuje się w takich ciekawych artykułach, przy okazji wymagających od autora mrówczej pracy przy zbieraniu materiału. Zajrzyj do archiwum i się przekonasz. Polecam zwłaszcza to

    http://www.skijumping.pl/wiadomosci/10511/Przewodnik-po-polskich-skoczniach-2009/

    i to

    http://www.skijumping.pl/wiadomosci/10604/Egzotyczne-skoki-narciarskie/

  • nieznany weteran
    @olek (*796.centertel.pl), 16 lutego 2011, 01:49

    Turcja - Kase na skoki wykladano z powodu Uniwersjady. Zawody juz sie odbyly i wkrotce sie przekonany czy wciaz stac Turkow na Vasje Bajca. Jezeli tak, to jest szansa, ze za 2-3 lata jeden z nich (Yuik Faksel - 16 lat) zacznie startowac w Pucharze Swiata.
    Wegry i Bialorus - Tam nie widze zadnych perspektyw.
    Rumunia - Maja sponsora i wiele dzieciakow, ktore w swoich rocznikach naleza do swiatowej czolowki. Jezeli wszystko bedzie sie rozwijac jak trzeba, to za 4-6 lat na Mistrzostwach Swiata prawdopodobnie wystawia nawet druzyne. Dwoch najstarszych aktywnych skoczkow (R.Tudor - 18 lat, S.Kozma - 19 lat) juz zdobylo punkty PK.
    Chorwacja - Zamernik to Sloweniec z chorwackim paszportem, nie znam Chorwatow - skoczkow. Byc moze ta droga podazy ta reprezentacja, lecz "przetransferuje" zawodnikow o wiele lepszych od Zamernika.
    Chiny - Mysle, ze przez dlugi czas tej reprezentacji nie zobaczymy. W tym sezonie nie wyslali skoczkow nawet do Japonii czy Korei na PS i PK. Dziwne, bo jednoczesnie stac ich na to, by wysylac mlode dziewczeta na zawody do Europy. Sadze, ze na skoczkach postawiono krzyzyk.
    Hiszpania - Tam sie odbedzie Uniwersjada za 4 lata (Granada). Jest szansa, ze znajda sie chetni do udzialu w konkursach skokow.

  • Kolo początkujący
    -

    Mr. Lambert
    I have an idea. I really hope to make contest with Britisch Masters Team, and young ski jumpers from Poland. We can invite a few stars of the sport - someone will come, I guarantee. This contest could be interesting for the Polish media, thus helping to spread by Britisch Masters Team. Do you want to help me? Write to me on e-mail: osiem88y@o2.pl

  • Josef_Bradl doświadczony

    Bardzo dobry art, takich powinno być więcej.

    PS: da się trenować UFC ;d ? To jak trenowałem piłkę nożna i boks to co trenowałem, FIFE i PZB? ;d hehe

  • anonim
    WC OSLO

    It's a big pleasure for me that Polish supporters are keen on my performance in Oslo. I respect all your estimation, because there are no greatest supporters and dab hands in ski jumping in the World - only in Poland.
    Greetings to all from James Lambert Team GBR ;-)

  • anonim

    Ja myślałem że z tym anglikiem na MŚ to jaja ale po tym artykule widzę że to jednak prawda.... choc dziwi mnie że FIS dopuścił go do takich zawodów w końcu nie ma punktów ani w PK ani w Fis Cup

  • gg77 początkujący

    Chińczycy gdyby zaczęli startować to tak jak korea południowa. Nie jest źle, kilka punktów w pucharze świata.

  • pepeleusz profesor
    @olek

    zobacz artykul o EYOWF, tam dobrzy skoczkowie z ,,egzotycznych " krajów i niedobrzy z Łotwy

  • olek bywalec

    przepraszam za spam - przypomnieli mi się jeszcze łotysze - Kruze i Laganovski. kilka lat temu startowali nawet w miedzynarodowych zawodach, a póki co cisza.

  • olek bywalec

    świetny artykuł, jeżeli macie jakiekolwiek informacje o egzotycznych skoczkach to śmiało - dzielcie się nimi! ;) jestem ciekaw kilku rzeczy:
    - jak rozwój skoków u turków,
    - czy jest nadzieja na dobrych skoczków w rumunii, na węgrzech, białorusi,
    - czy urban zamernik jest chorwackim jedynakiem,
    - czy chińczycy zamierzają wrócić na międzynarodową arenę,
    - oczywiście inne nacje, które nie pokazywały się w ostatnich latach, albo w ogole na arenie międzynarodowej nie działały (hiszpania, dania, belgia, kirgistan, gruzja)

  • TAMM profesor

    'Adrian Dworakowski' - jak zwykle świetny artykuł. ^.^

  • anonim
    Konstrukcja pamięci

    Kurcze, byłem dzieciakiem, oglądałem go w Seulu i na innych skoczniach, był takim śmiesznym kolorytem zapamiętanym z tego okresu. Wpisał mi się rzecz jasna wyraźnie w pamięć pośród gwiazd dyscypliny, jak Nykaenen czy Weissflog oraz innych z czołówki typu Felder, czy Vettori, czy też Pavel Ploc, a nawet Primoz Ulaga. No, ale żeby on się łamał na tych skoczniach, to tego jako dzieciak nie odnotowałem. Nie wiem, jak to się stało.

  • olo bywalec

    Pamietam jak BBC ma zywo transmitowalo konkursy z jego udzialem, to najpopularniejszy sportowiec na wyspach. wiem bo tam mieszkam.od 8 lat trenuje UFC.

  • FankaAdama początkujący
    Wsparcie dla Roberta Kubicy

    Celem akcji "Mozaika dla Roberta Kubicy" jest zebranie 15 tysięcy zdjęć fanów Roberta, z których ma powstać mozaika, którą mu przekażemy. Przyłącz się do akcji! Wystarczy zarejestrować się na stronie www.f1zone.pl i dodać SWOJE zdjęcie. Pokażmy Robertowi, że jesteśmy z nim!

  • nieznany weteran

    Glynn Pederson w Pucharze Swiata startowal, lecz nigdy nie zakwalifikowal sie do konkursu glownego. Bral udzial np. w zawodach w Val di Fiemme (2 zwyciestwa Malysza) i Turnieju 4 Skoczni, podczas ktorego zdarzalo mu sie wyprzedzic w kwalifikacjach niektorych naszych skoczkow.

  • Kolo początkujący
    -

    Zaprośmy "James Lambert Team GBR" na mistrzostwa Polski, albo na jakieś inne zawody w naszym kraju. Byłaby fajna zabawa... Facet jest naprawdę niezły. W skokach potrzeba więcej takich zapaleńców, bo to jest tylko pozytywne dla tej dyscypliny.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl