Równiez Andreas Vilberg kończy karierę

  • 2011-05-31 14:04

W ostatnich kilku dniach Norwegia straciła dwóch skoczków narciarskich. Najpierw swoją karierę zawiesił Anders Jacobsen, a teraz decyzję o "zawieszeniu nart na kołku" podjął Andreas Vilberg.

26-latek swoją decyzję tłumaczy brakiem perspektywy dobrych wyników i osiągania sukcesów.

"Nie będzie żadnej konferencji prasowej, ale mogę potwierdzić, że nie jestem już aktywnym skoczkiem narciarskim", napisał były już reprezentant Norwegii na Twitterze.

Vilberg ma za sobą starty w kilku konkursach Pucharu Świata. Jego najlepszym wynikiem była 18. lokata na skoczni w Trondheim w 2007 roku. Jego rekord życiowy w długości lotu to 220,5 metra. Ten rezultat uzyskał na nowej skoczni w Vikersund.


Sebastian Kaniewski, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (9697) komentarze: (131)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Andreas Vilberg

    XXIII.MŚJ:
    Strbskie Pleso 2000-Karpacz 2001-Schonach 2002-Solleftea 2003: nie pojechał na MŚJ.
    Razem: 0 startów 0 medali (0 0 0).
    XXIV.ZIO:
    Salt Lake City 2002-Turyn 2006-Vancouver 2010: nie pojechał na ZIO.
    Razem: 0 startów 0 medali (0 0 0).
    XXV.MŚ:
    Val di Fiemme 2003-Oberstdorf 2005-Sapporo 2007-Liberec 2009-Oslo 2011: nie pojecahał na MŚ.
    Razem: 0 startów 0 medali (0 0 0).
    XXVI. MŚ w lotach:
    Harrachov 2002-Planica 2004-Kulm 2006-Oberstdorf 2008-Planica 2010: nie pojechał na MŚL.
    Razem: 0 startów 0 medali (0 0 0).

  • anonim
    Andreas Vilberg

    XIX.COC:
    2001/2002: 250. miejsce 6 pkt. (29. wśród Norwegów).
    2002/2003-2003/2004: nie startował.
    2004/2005: 147. miejsce 6 pkt. (10. wśród Norwegów).
    2005/2006: 122. miejsce 4 pkt. (13. wśród Norwegów).
    2006/2007: 50. miejsce 118 pkt. (6. wśród Norwegów).
    2007/2008: 13. miejsce 434 pkt. (3. wśród Norwegów).
    2008/2009: 83. miejsce 59 pkt. (14. wśród Norwegów).
    2009/2010: 99. miejsce 25 pkt. (14. wśród Norwegów).
    2010/2011: nie startował.
    Razem: 7 razy sklasyfikowany 0 zwycięstw jedno 13. miejsce ani razu najlepszy wśród Norwegów raz 3. u nich 652 pkt.
    XX.Letni COC:
    2001: nie startował.
    2002: niesklasyfikowany.
    2003-2005: nie startował.
    2006: 8. miejsce 198 pkt. (2. wśród Norwegów).
    2007: 36. miejsce 64 pkt. (5. wśród Norwegów).
    2008: 11. miejsce 178 pkt. (1. wśród Norwegów).
    2009: 73. miejsce 16 pkt. (10. wśród Norwegów).
    2010: nie startował.
    Razem: 4 razy sklasyfikowany 0 zwycięstw jedno 8. miejsce raz najlepszy wśród Norwegów 456 pkt.
    XXI.FC:
    2001/2002-2004/2005: FC nie odbywało się.
    2005/2006: 26. miejsce 130 pkt. (3. wśród Norwegów).
    2006/2007-2010/2011: nie startował.
    Razem: 1 raz sklasyfikowany 0 zwycięstw jedno 26. miejsce ani razu najlepszy wśród Norwegów raz 3. u nich 130 pkt.
    XXII.Letni FC:
    2001-2004: LFC nie odbywało się.
    2005-2010: nie startował.
    Razem: 0 razy startował 0 pkt.

  • anonim
    Andreas Vilberg

    XIV.PŚ w lotach:
    2001/2002: PŚL nie odbywał się.
    2002/2003-2010/2011: nie startował.
    Razem: 5 razy startował 0 pkt.
    XV.FIS Team Tour:
    2002-2008: FTT nie odbywał się.
    2009-2011: nie dawał punktów do FTT.
    Razem: 0 razy dawał punkty do FTT.
    XVI.LGP:
    2001-2005: nie startował.
    2006-2007: niesklasyfikowany.
    2008-2010: nie startował.
    Razem: 0 razy sklasyfikowany 0 pkt.
    XVII.Udział w konkursach drużynowych w LGP i w PN:
    2001-2002: nie było drużynówek oraz nie dawał punktów do PN.
    2003: nie startował w drużynówce oraz nie dawał punktów do PN.
    2004: nie startował w drużynówkach oraz nie dawał punktów do PN.
    2005-2006: nie startował w drużynówce oraz nie dawał punktów do PN.
    2007: 10. miejsce w Hinterzarten (skakał jako trzeci) oraz nie dawał punktów do PN.
    2008-2010: nie startował w drużynówce oraz nie dawał punktów do PN.
    Razem: 1 raz startował w drużynówkach 0 zwycięstw jedno 10. miejsce oraz 0 razy dawał punkty do PN.
    XVIII.Puchar 4 Narodów:
    2001-2005: P4N nie odbywało się.
    2006: nie startował.
    2007: 62. miejsce 106,5 pkt. (8. wśród Norwegów).
    2008-2010: nie startował.
    Razem: 1 raz sklasyfikowany 0 zwycięstw jedno 62. miejsce ani razu najlepszy wśród Norwegów raz 8. u nich 106,5 pkt.

  • anonim
    Andreas Vilberg

    Kariera Andreasa Vilberga:
    I.Data urodzenia:
    14 listopada 1985.
    II.Pseudonim:
    Villi.
    III.Klub:
    Jardar IL.
    IV.Trener osobisty:
    Roy Erland Myrdal.
    V.Pierwszy skok:
    Nie znam.
    VI.Debiut w reprezentacji:
    2002.
    VII.Debiut w PŚ:
    Lillehammer 2006.
    VIII.Pierwsze punkty PŚ:
    Kuusamo 2007.
    IX.Rekord życiowy:
    220,5 metra na jednym z pierwszych treningów na nowej skoczni w Vikersund 2011.
    X.PŚ:
    2001/2002-2003/2004: nie startował.
    2004/2005-2005/2006: niesklasyfikowany.
    2006/2007: nie startował.
    2007/2008: 54. miejsce 0 zwycięstw 26 pkt. (10. wśród Norwegów).
    2008/2009-2010/2011: nie startował.
    Razem: 1 raz sklasyfikowany 0 zwycięstw jedno 54. miejsce 0 zwycięstw w konkursach ani razu najlepszy wśród Norwegów raz 10. u nich 26 pkt.
    XI.Udział w konkursach drużynowych PŚ i PN:
    2001/2002-2006/2007: nie startował w drużynówkach oraz nie dawał punktów do PN.
    2007/2008: nie startował w drużynówkach oraz 2. miejsce w PN.
    2008/2009-2010/2011: nie startował w drużynówkach oraz nie dawał punktów do PN.
    Razem: 0 razy startował w drużynówkach 0 zwycięstw oraz 1 raz dawał punkty do PN 0 zwycięstw w PN jedno 2. miejsce w PN.
    XII.TCS:
    2001/2002-2006/2007: nie startował.
    2007/2008: 52. miejsce 217,2 pkt. (7. wśród Norwegów).
    2008/2009-2010/2011: nie startował.
    Razem: 1 raz sklasyfikowany 0 zwycięstw jedno 52. miejsce ani razu najlepszy wśród Norwegów raz 7. u nich 217,2 pkt.
    XIII.TN:
    2002-2004: nie startował.
    2005: niesklasyfikowany.
    2006: 59. miejsce 170,9 (10. wśród Norwegów).
    2007-2010: nie startował.
    2011: TN nie odbywało się.
    Razem: 1 raz sklasyfikowany 0 zwycięstw jedno 59. miejsce ani razu najlepszy wśród Norwegów raz 10. u nich 170,9 pkt.

  • gina profesor
    czarnylis

    Andreas VILBERG w PŚ14.11.1985:

    2005/2006 - bez pkt PŚ
    2006/2007 - nie startował
    2007/2008 - 53 miejsce - 26 pkt - 10 Norweg


    A.Vilberg w LGP:

    2006 - 1 start i DSQ
    2007 - bez pkt LGPKomentarz zmoderowany (Moderator nr:12) / 2014-07-01 19:16:37

  • gina profesor
    czarnylis

    Co do delegatów - w założeniu powinno być tak, że jeden patrzy drugiemu na ręce czy wszystko jest ok. Uważam, że właśnie stałe ekipy zajmujące się kontrolą są bardziej podatne na przymykanie oczu. Tym bardziej, że każdy delegat reprezenowałby pewną grupę państw.
    co do sędziów oceniających - to prawda, że odsunięcie po fakcie nie zmieniłoby wyników, ale myślę, że byłoby ostrzeżeniem dla sędziów co ich czeka gdy sędziują na pamięć - bo uważam, że często sędziowie tak sędziują, nie jest to jakaś szczególnie zła wola.

    co do korytarza - teraz też jest tak, że 10-tka się nie musi kwalifikować, to też jakaś niesprawiedliwość. A zmniejszenie korytarza dla wszystkich pewnie oznaczało by wydłużenie czasu zawodów. Poza tym w II serii przywilej dotyczyłby skoczków najlepszych z I serii a nie z pierwszej dziesiątki.
    Generalnie mój pomysł dotyczy tego, by więcej państw miało udział w przeprowadzaniu konkursów, by nie zakładać, że skoro jakieś państwo ma gorsze wyniki niż inne to ma mieć mniejszy wpływ na sędziowanie itp....

  • czarnylis profesor
    @gina

    "Zmieniłabym dyrektora PŚ i wprowadziła kadencyjność - powiedzmy 4 lata."

    Popieram, bardzo dobry pomysł.

    System z delegatami, który proponujesz jest trochę skomplikowany, ale założenie o roszadach wśród osób odpowiedzialnych za kontrolę sprzętu i decyzje w czasie konkursów jak najbardziej słuszne i też to popieram. Jednak nie możemy zakładać że wśród delegatów nie trafi się nikt stronniczy i nie wypaczy wyników. Superwizjer też fajna sprawa, ale sędzia punktowy poniesie odpowiedzialność dopiero po zawodach, a wynik błędny pozostanie.
    Inny korytarz dla czołówki i dla reszty uważam za trochę niesprawiedliwy. Jestem zwolennikiem równych szans dla wszystkich.
    Ogólnie twoje propozycje są ciekawe i warte rozpatrzenia.

    Moje wcześniejsze propozycje są na pewno bardziej radykalne i brutalne, ale problem korupcji i podejrzeń rozwiązują całkowicie i definitywnie. Dodam jeszcze małą modernizację - wprowadziłbym jednak korytarz powietrzny by zawodników nie kusiło zbyt wielkie ryzyko. Korytarz bezpieczny i automatyczny (bez niczyich palców), ale szeroki i 30 sekund dla trenera na start. kontrolę sprzętu zerżnę od ciebie bo to bardzo dobry pomysł.

  • bozenka92 doświadczony
    Fanka

    Nie przesadzasz trochę z tą negatywną oceną współczesnych skoków? Co do BMI, ścisłych reguł odnośnie sprzętu i kombinezonów to dobrze, że takowe istnieją, jedyne co się zgodzę to oczywiście paranoja z punktami za wiatr, nie dlatego, że jak wg Ciebie służą one do regulowania miejsc w konkursie, ale dlatego, że jest to po prostu paranoja sama w sobie. Bo jak np się udowodni, że Morgi, Gregor, Simon czy kto tam jeszcze (nawet mniej doświadczony) mając 2m/s w plecy skoczy mniej niż by tego wiatru nie miał wcale? Są skoczkowie, którzy czy mają ciszę na skoczni czy trochę w plecy, czy trochę pod narty, to skaczą podobnie, a wiatr im wtedy zwisa i powiewa...

  • gina profesor
    czarnylis

    Co bym zmieniła?
    Dużo - po pierwsze cały sztab odpowiadający za konkurs skoków. Zmieniłabym dyrektora PŚ i wprowadziła kadencyjność - powiedzmy 4 lata.
    Każdy kraj mający określoną ilość skoczków w pierwszej 5--tce nominował by swojego delegata do organizacji zawodów. Kraje połączyłabym w regiony
    I. Skandynawia
    II. Kraje niemieckojęzyczne
    III. Europa Środkowa
    IV Europa południowo-wschodnia
    V. Kraje pozaeuropejskie
    Z delegatów powstałyby komisje
    I. Kombinezony i sprzęt
    II. Oceniania
    III. Wypuszczania zawodników

    W każdej komisji byłby delegat z określonej grupy krajów, co period następowałaby zmiana.
    komisja do spraw sprzętu dałą by atesty firmom szyjącym kombinezony. Te byłby sprawdzane wyrywkowo w czasie sezonu. Użycie materiału o złych parametrach powodowałoby utratę atestu. podobnie byłby sprawdzany sprzęt - narty, smary itp...
    Co do oceniania - powołałabym superwizjora (jak na siatkówce), który oceniały pracę sędziów, za rażące sędziowanie sędzia były odsuwany.
    Teraz wiatr - o zielonym świetle decydowałoby 3-osobowe grono delegatów zmienianych według z góry ustalonego porządku co jakiś okres czasu. Dla czołowej 10-tki PŚ w I serii i dla najlepszej dziesiątki II serii były mniejszy korytarz powietrzny. Powiedzmy - pierwszych 40 skoczków ma korytarz -1 do +1, najlepsi -0,7 do +0,7 czy podobnie. Cały system pomiaru należałoby dopracować. Oprócz pomiaru na progu należałoby ujednolić ilość czujników nad bulą i nad zeskokiem, ale to wszyscy wiedzą.
    Dyrektor PŚ siedziałby sobie gdzieś z boczku i oglądał zawody, miałby możliwość zgłaszania powiedzmy wniosków, czy wydawania opinii po zawodach jako całości.

  • anonim

    @Daerdin

    Porównanie do sezonu 02/03 zupełnie nie współmierne do sytuacji obecnej jaka jest w skokach.
    No ale jeśli już wspominasz tamten sezon to przypominam, ze Adam rozpoczął go od podium w Kuusamo i o wiele wyższych miejsc od początku niż Hannawald a to oznacza, że Adam zdobywał od początku więcej punktów niż on.
    Od tamtej pory FIS zmienia wszystko, wymagania odnośnie sprzętu, BMI, kombinezonów ostatnimi czasy ktoś wpadł na pomysł aby wprowadzić punkty i pomiary wiatru na skoczni ja większej paranoi nie widziałam.
    A, jeszcze dyskutują obecnie bad tym aby przesunąć środek cięzkości wiązań na nartach być może jeszcze i to wejdzie w życie.
    O co teraz tak na prawdę chodzi w skokach narciarskich ? O to aby zawodnicy skakali jak najdalej ? czy o to aby skakali jak najkrócej, bo jeśli ktoś skoczy najdalej to jest karany za to więc o co w tym chodzi ?
    A system punktacji za wiatry, których ani my ani nawet komentatorzy nie widzą wcześniej na monitorach to świetna sprawa, bo można regulować punktami kto ma wygrać a kto ma przegrać.
    Ja się już nie dziwię dlaczego jednym braknie motywacji do dalszego uprawiania tego sportu a inni kończą kariery może mają tego dość! Bo widzą co się dzieje ?
    Niektórzy żeby nie wiem jak trenowali latem, wypruwali sobie flaki na skoczni zimą i bedą skakać najdalej bo o to przecież chodzi w skokach to jakaś grupa ludzi, która decyduje o tym kto ma wygrać a kto nie wszystko niweczy w pień.

  • anonim

    @Antek

    Nie, ja nie uważam, ze zawsze mam rację to ty tak twierdzisz i usiłujesz coś mi wmówić.
    Ja tylko na podstawie wykazanych punktów przez cały sezon jakie są na stronie FIS, widzę, że jest coś nie tak z tym wszystkim i tyle.
    I tak trzeba być nie źle naiwnym żeby wierzyć iż nie można nigdzie pokombinować.
    Potraficie tylko utyskiwać, ujadać na tych, którzy coś tutaj podważają i wykazują a nie potraficie ustosunkować się do wykazanej punktacji za wiatr jakie otrzymywać Morgenstern od początku sezonu.
    Potrafisz logicznie wytłumaczyć to dlaczego to on zawsze miał albo najmniejszy minus albo największy plus ?
    Jak nie, to bądź łaskaw do mnie nic nie mówić.

  • czarnylis profesor
    @gina

    Oczywiście, każdy może robić statystyki i podsumowania, tylko że z reguły są subiektywne i punkt widzenia zależy od punkty siedzenia. Jako, że jesteś matematyczką a dane masz z FISu nie mam co do twoich obliczeń zastrzeżeń, ale znając twoje sympatie i antypatie, mam zastrzeżenia co do wniosków. Gdyby identyczne procenty wyszły zawodnikowi, któremu jesteś bardziej przychylna, powiedzmy Adamowi, to prawdopodobnie podkreślałabyś iż Adaś zdobył KK mając z reguły gorsze warunki od sąsiadów z listy startowej i tym samym był przez jury dyskryminowany a mimo to sobie poradził. Taki paradoks. Statystyka jedna, a możliwości interpretacji wiele.

    Przy okazji chciałbym sprostować to co napisałaś o mnie, choć i tak to dokładnie wiesz.
    "1.Nowy system jest ok." - tak jest ok, ale ma sporo wad, które mi się nie podobają i można powiedzieć, że żądam modyfikacji.
    "2. Noty za styl zawsze są ok." - nie są ZAWSZE ok. Czasem noty są z kosmosu i to jest fakt.
    "3. FIS jest ok." - w gruncie rzeczy FIS jest ok.
    "4. Generalnie wszystko jest poza grupą ciągle niezadowolonych krytykantów, którzy nie wiadomo co sobie wymyślili, nieważne że różne rzeczy wytykają FIS-owi dziennikarze, trenerzy i zawodnicy, ale oni racji nie mają bo to nie Austriacy, zawistnicy i tyle." - słucham wszystkim stron i wtedy wyciągam wnioski. Jednak chodząc już parę lat po tym świecie winnaś wiedzieć iż najwięcej narzekają ci, którym się nie powiodło.

    Zaproponowałem skoki bez NS, bez not, bez możliwości ingerencji sędziów w czas startu zawodnika, czyli pozbawione całkowicie wpływu jury na wyniki zawodów. Mówiłem o tym poważnie, bo choć te zasady byłyby brutalne, to czynniki korupcyjne byłyby wyeliminowane z urzędu i co tam, niechby taki jeden sezon na próbę poskakać według prawa dżungli. Do tych 2 minut przymusowego opuszczenia belki po poprzedniku dodałbym jeszcze 30 sekund dla trenera na machniecie chorągiewką. To jak? Popierasz takie rozwiązania, czy masz może inne pomysły? Najłatwiej krytykować obowiązujące zasady, zawsze gorzej z propozycjami nowych.

    @Bożenka
    Dzięki za poparcie :)

  • bozenka92 doświadczony
    gina

    Wiesz no ja nie mam nic przeciwko statystykom, sama z nudów czasem różne robiłam odnośnie skoków, ale nie tak by wszystko od razu na maxa krytykować. Kiedyś pkt za wiatr nie było i co źle było? Spoko było, jak ktoś był w miarę optymalnej dla siebie formie, to najcześciej umiał sobie poradzić z przyrodą jeśli płatała figla. Ale teraz te pkt za wiatr są, to niech se będą, nie mówię, że mi się to podoba, ale jak już to jest, to nie będę od razu krytykować Morgiego, sędziów, przeliczniki czy Hofera a litować się nad Ammanem, bo szkoda zdrowia:):)

  • gina profesor
    bożenka

    na poważnie - sezon się skończył, LGP jeszcze trochę to można podsumowywać, robić różne statystyki. Wiele osób takie umieszcza. A ja sobie tak podsumowałam punkty za wiatr. Za cały sezon, bo wyrywkowo była o tym mowa na forum. A zaczęłam od Morgiego i Ammana bo to oni walczyli o KK w tym roku. A Wy od razu, że się czepiam, tak było w sezonie po prostu -raz ktoś zyskiwał, innym razem tracił, Amman parę razy solidnie stracił, czasem tracił mniej, rzadko zyskiwał.... a Morgi.... moje matematyczne korzenie dziwią się tej statystyce i tyle...

  • bozenka92 doświadczony

    Łojoj... Ma się ten talent do rozszyfrowywania ludzi i grzebania w ich psychice:) Ale nie bój się, nie pójdę od października studiować psychologii, by nie powstał ze mnie psycholog, który dzięki swemu wykształceniu jeszcze bardziej będzie gnębił fanów skoków narciarskich:)

  • bozenka92 doświadczony
    gina

    Nikt nie mówi, że wszystko jest ok jak to ty ujęłaś, ale po prostu niektórzy w przeciwieństwie do ciebie, mimo że widzą jakieś wady FISu, systemu i tak dalej, to się nie ekscytują tak tym i nie krytykują na okrągło szukając jeszcze większej dziury w całym tak jak ty. Ty pewnie oglądając skoki nie skupiasz się na tym co jest piękne w tym sporcie, tylko pewnie siedzisz z kalkulatorkiem i wyliczasz komu dali za dużo komu za mało i tak dalej. Chore to jest. Jak ktoś interesuje się danym sportem, tylko po to by błędy i korupcję wytykać na okrągło, to niech może zmieni swoje zainteresowania :)

  • Antek doświadczony
    @bozenka92

    Nie napisałem, że nie ma większego znaczenia, tylko że nie ma największego znaczenia. To różnica :) Wykładnikiem osiągnięć mogą być zdobyte KK, wygrane Turnieje 4 Skoczni, medale MŚ i IO, a potem wygrane konkursy

  • gina profesor
    skoki według Czarnegolisa

    1.Nowy system jest ok.
    2. Noty za styl zawsze są ok.
    3. FIS jest ok.
    4. Generalnie wszystko jest poza grupą ciągle niezadowolonych krytykantów, którzy nie wiadomo co sobie wymyślili, nieważne że różne rzeczy wytykają FIS-owi dziennikarze, trenerzy i zawodnicy, ale oni racji nie mają bo to nie Austriacy, zawistnicy i tyle.

  • bozenka92 doświadczony

    @Antek
    Może dla ciebie ilość zwycięstw nie ma większego znaczenia, ale chcesz czy nie, to ilość zwycięstw czy podiów PŚ jest sprawą bardzo prestiżową w świecie skoków i dla samych skoczków to z pewnością ma znaczenie czy mają zwycięstw w PŚ 5 czy 35... Tyle...

    @czarnylis
    Masz rację:)

  • czarnylis profesor
    W kółko to samo

    Jestem zwolennikiem NS, nie wyznaje teorii "spiskowych", ale jak czytam te wieczne narzekania i twierdzenia jakoby wszystko jest ukartowane to jestem za tym:
    1. Zlikwidować NS
    2. Zlikwidować noty za styl
    3. Puszczać zawodników co 2 minuty czy jest 10m/s pod narty czy w plecy. Zielone - jedziemy i niech przyroda decyduje. Do matki natury pretensji mieć nie można (podejrzewam, że Austriacy jeszcze nie mogą kontrolować pogody).

    Wtedy ingerencja sędziowska w wyniki będzie na poziomie zerowym i mam nadzieję, że wszyscy obecnie przekonani o przekrętach zaznają wówczas pełni szczęścia i będą pisać same ochy i achy na temat sprawiedliwości i piękna zawodów.
    To tyle co chciałem powiedzieć. Dziękuję.

  • gina profesor
    Antek (77antek@wp.pl)

    czyli jak rozumiem Morgi startując w kolejnym konkursie myśli sobie - eeee tyle już wygrałem PŚ mam w kieszeni to dziś nie chcę wygrać, dam szansę innym... To poczytaj sobie wywiady z nim...

  • gina profesor
    Antek (77antek@wp.pl)

    i jeszcze jedno - nie podoba mi się tłumaczenie zawyżanych czasem not Morgiego tym, że zawyżano każdemu skoczkowi na topie - min. Adamowi Małyszowi. Takie próby zmieniania faktów są śmieszne. Przecież większość osób tutaj pamięta czasy świetności Adama. Smutne, że bezkrytycznie broniąc Morgiego próbujecie w taki sposób rzucać cień na Małysza. Trochę obiektywizmu.

  • Antek doświadczony
    @gina

    Ale chodzi o to, że nie trzeba wygrać 100 konkursów, żeby być wybitnym. I zobacz sobie, ile Morgenstern już wygrał - 21 konkursów PŚ, Turniej Czterech Skoczni, 2 razy Puchar Świata, Mistrzostwo Świata, Mistrzostwo Olimpijskie, Turniej Skandynawski, 2 razy Letnie Grand Prix.

  • gina profesor
    Daerdin

    a jeszcze jeden powód do wygrywania - pieniądze, sława, miejsce w gronie najwybitniejszych skoczków.

  • gina profesor
    Daerdin

    Dziwne pytanie - dlaczego miałby wygrać więcej konkursów, bo i tak wygrał najwięcej? A to dlatego, że celem i sensem sportu jest wygrywanie, tym bardziej dla zawodnika, który ma potencjał i na to go stać. Który sportowiec nie chce wygrać jeżeli ma potencjał? Jak zależy Austriakom na wygranych widać po zachowaniu ich trenera podczas konkursu. A jeżeli nie zależy im na wygrywaniu to czemu składali skargę na Ammana w związku z wiązaniami? Przecież Gregor medal zdobył, to o co chodzi? Skoro nie zależy im na wygrywaniu.

  • Antek doświadczony
    @Daerdin

    Bo w PŚ liczy się suma punktów, a nie ilość zwycięstw. Promuje to równych skoczków. Dlatego dla mnie te ilości zwycięstw Schlierenzauera nie są tak ważne, bo na razie zdobył tylko jedną KK.

  • Daerdin stały bywalec

    Dodatkowo pragnę przypomnieć, że w ostatnich sezonach rzadko zdarzało się, by ktoś wygrywał "chociaż" 10 razy. W sezonie 2009/2010 Ammann miał na koncie 8 wygranych, 08/09 to akurat był absolutny rekord Schlieriego, 07/08 tu Morgi miał dokładnie 10 tych triumfów, 06/07 Adamowi zabrakło jednego zwycięstwa do okrągłej dziesiątki, sezon wcześniej Janda wygrywał 6 razy. Sezon 2003/2004 także nie był jakoś bogaty w triumfy jednego zawodnika. Ljoekelsoey o ile się nie mylę wygrał 7 razy i był drugi, a zwycięzca Ahonen wygrał jedynie 3-4 razy a był pierwszy.

  • Daerdin stały bywalec
    Fanka

    A w jakim celu miałby wygrywać więcej konkursów, skoro i tak wygrał o 4 więcej od drugiego w klasyfikacji Ammanna? Przypomnę, że po trzy zwycięstwa mieli Ammann, Kofler i Stoch, a Morgenstern miał aż 7, więc o jakim "tylko" mówimy?

    Poza tym, Adam w sezonie 2002/2003 KK wygrał, triumfując zaledwie w 3 konkursach, przy czym Hannawald wygrywał sześciokrotnie. Czy wtedy Adam też się nie napracował zbytnio, bo Hannawald wygrał dwa razy tyle i miał KK z góry pewne?

  • gina profesor
    Antek (77antek@wp.pl)

    z punktami jest tak, że jeżeli zawodnicy, trenerzy nie mają dostępu do wyników pomiaru to co mogą oprotestować? W tym jest też cała przewrotność - gdy nie było punktów za wiatr po zawodach jeden czy drugi trener mógł zarzucić Tepesowi, że puścił skoczka w złych warunkach. Teraz wszystkim zamyka się usta że jest bonifikata punktowa, choć wszyscy wiedzą, że często ma się nijak do warunków.
    Co do Adama i jego not - wcale nie uważam, że gdy był na topie miał zawyżane - raczej przeciwnie - tak jak w Engelbergu, gdzie pokonał wszystkich odległością a był 4-ty. I poczytaj wypowiedzi Tajnera po Predazzo jak Adamowi obcinali noty. To było po tym jak zdobył dwa złota i Norwegowie robili świństwa ogłaszając, że miał zawyżone noty i Hautameki powinien wygrać. Faktycznie wtedy w drugim skoku trochę Adamowi odjechała narta, i można dyskutować czy powinien dostać 19, czy 19,5, ale to był skok ze świetnym rekordem skoczni! Zresztą aby wtedy wygrał Matti Adam musiały dostać chyba noty ok. 17 punktów. To było takie sianie niechęci po fakcie - Norwegowie wyliczyli jakie powinny być noty Adama by przegrał i tak potem jego skok oceniali.

  • Antek doświadczony
    @gina

    Co do not za styl, to jest to trochę przywilej lidera. Ammann dostawał wyższe jak był liderem, Adam - nie ukrywajmy - też często miał zawyżane w okresie świetności. Owszem, były jakieś protesty, ale chodzi mi konkretnie o to, że nie dotyczyły one faworyzowania w kompensacji punktowej.

  • gina profesor
    Antek (77antek@wp.pl)

    Czyli jak rozumiem uznajesz liczby podane przeze mnie i masz pretensje do skockzó, że się nie skarżą? Co do protestów to się mylisz- w poprzednim sezonie protestował Amman za zawyżenie not Morgiemu - co wszyscy doskonale widzieli? Co osiągnął - nic. Nikt mu nawet nie raczył odpowiedzieć. Poza tym skoczkowie w wielu poprzednich sezonach wypowiadali się na temat sędziowania, puszczania w różnych warunkach niekoniecznie korzystnych, była mowa o kombinezonach. Ale skoczkowie nie są w stanie sami niczego sprawdzić, jedyne co mogą to narazić się - co kiedyś dotknęło Ahonena - o ile to pamiętasz.
    W ostatnim sezonie protestowała Kowalczyk przeciwko dyskwalifikacji (ta sama organizacja), osiągnęła wielkie nic.... jedyne co dostałą to dziwne i śmieszne uzasadnienie...

  • Antek doświadczony
    @Fanka

    Czy Ty zawsze uważasz, że masz rację?! Skoro skoczkowie nie protestują, to nie ma problemu. To, że Ty i gina go widzicie, nie oznacza, że ten problem istnieje...

    Trzeba być naiwnym, żeby myśleć, że to takie proste oszukać, pokombinować, a inni nic nie robią, tylko przyglądają się i boją odezwać...

  • bozenka92 doświadczony
    Fanka

    To niech skoczkowie, trenerzy, działacze, kibice czy kto tam jeszcze napiszą petycję do FIS o usunięcie punktów za wiatr i będzie spokój. Prawdę Adam mówił, że kiedyś skoki były bardziej romantyczne:) Co nie znaczy, że teraz są nie fajne, bo mimo tych cyrków co czasem wyprawia FIS, dalej ekscytują i aż się chce oglądać:)

  • anonim

    @bożenka

    Nie, tego nie neguję, że to mega talent i świetnie skacze ale nie trudno się oprzeć wrażeniu choćby na podstawie tych punktów za wiatry czy nawet czasem za styl, który miał zawyżany za zachwiane lądowanie, bo i takie było, że od początku miał zdobyć wszystko co było do zdobycia.
    Jakoś odnoszę wrażenie, że wszyscy mu byli przychylni, natura, sędziowie i wiatry:) Przypadek przez cały sezon może być jeden, dwa góra trzy ale nie tyle aby tak wciąż zyskał na punktach i wygrał tylko 7 razy na ponad 25 konkursów indywidualnych czy to nie dziwne ? za bardzo to on się nie napracował:)

  • bozenka92 doświadczony
    Fanka

    Ok, ale chyba nie można Morgiemu odmówić stwierdzenia, że również bardzo dobrze skakał przez większość sezonu.

  • anonim

    @Antek
    Pleciesz chłopie.
    Poczytaj sobie autentyczne liczby jakie podała @gina za te "uczciwe" wiatry.
    Przyjrzyj się dokładnie a potem dyskutuj.
    To co podajesz to są wyjątki od reguły i czasami tak być musi.
    Nie potrafisz myśleć logicznie więc o czym tu z tobą dyskutować ?
    Problem polega na tym, że nawet jak tobie/wam się coś udowadnia to i tak brniecie w zaparte nazywając drugą stronę "spiskowcem" a przecież to są fakty.To ty jesteś naiwny jak dziecko jesli nawet te liczby cię nie przekonują, liczby, które jasno pokazują kto od początku sezonu miał już zapewnioną KK i wszystko co było do wygrania.

    @gina
    Dzięki, że się odezwałaś i znowu pokazałaś na wynikach czarno na białym.

  • gina profesor
    Antek (77antek@wp.pl)

    po pierwsze - czy piszę o matactwie? Spisałam dane z strony FIS - to Ty dokładasz dalsze teorie
    po drugie - naprawdę nie domyśliłeś o jakie skocznie i jakich zawodników chodzi? Trudno dociec z tekstu - łatwo uciec do złośliwości jeżeli się nie ma jak dyskutować. A o czy dyskutować gdy liczby są jakie są?
    po trzecie - wiesz co to jest prawdopodobieństwo? To najogólniej mówiąc szansa wystąpienia jakiegoś zdarzenia. I najogólniej mówiąc dla zdarzeń losowych typu skok wynosi 1/2. Czyli przekładając na skoki - jeżeli skaczą zawodnicy A i B to szansa, że jeden będzie miał lepsze warunki od drugiego wynosi 50% z lekkim odchyleniem. Im więcej prób tym wynik jest bardziej do tych 50% zbliżony. Tymczasem po 25 konkursach Amman miał 24% warunków w których zyskiwał punkty, a Morgi 76%.
    po czwarte - uwzględniając warunki dla skoczków po kolei skaczących - w ok 90% Morgi miał gorsze warunki do skoku niż zawodnicy bezpośrednio po nim i przed nim skaczący... Tutaj ta ilość gorszych warunków - czyli korzyści na punktach jest jeszcze większa niż w porównaniu z Ammanem.
    po piąte - teraz odwołuję się do Twojej pamięci i wywiadu z Hofferem gdy przyznał, że w jakimś konkursie to przesadzili z ostrożnością i nie puścili Morgiego choć wiatr był w korytarzu ale warunki nie były korzystne to znaczy gorsze niż innych skoczków. Sam to Hoffer powiedział. To dlaczego nagle okazuje się, że puszczają go w najgorszych?
    po piąte - dlaczego zawodnicy, trenerzy nic nie robią? Tu należałoby się zastanowić jakie mają możliwości do sprawdzenia pomiarów wiatru w czasie skoku - czy np. jest zapis zawodów łącznie z zapisem pomiaru wiatru? Czy w ogóle można to w ten sposób zweryfikować - jaki wiatr panował w czasie skoku i sprawdzić czy punkty za wiatr był dobrze policzone? Myślę, że gdyby była taka możliwość sprawdzania to by z niej korzystano...
    po ostatnie - nie uważam, że Morgi wygrywa tylko dzięki punktom, to jest skoczek na pewno bardzo dobry, ale uważam, że jest traktowany szczególnie podczas zawodów.
    no bo jak wyglądały często konkursy? Morgi czasem skakał dużo dalej niż inni a czasem nie. I gdy nie były to jakieś skoki dużo lepsze od konkurencji to pojawiały się korzystne przeliczniki za wiatr, super noty (nie zawsze zasłużone) i Morgi w ten sposób obejmował prowadzenie lub zajmował relatywnie wyższe miejsce niż powinien.

  • Antek doświadczony
    @piotr186

    W Harrachovie coś Ci się pomyliło, bo Morgenstern dominował w kwalifikacjach, treningach, a w konkursach zajął 2. i 1. miejsce. Nie widziałem tam żadnych kontrowersji. A to, że wygrał z Ammannem mimo krótszego skoku, to nie jego wina, bo Ammann się przewrócił

  • Antek doświadczony
    @gina

    A tak w ogóle to mogłabyś się trochę podszkolić z wiedzy o skokach, bo nie znam takich zawodników jak Kohler, Hautameki, Amman, Kudelka, Loizl, Kraniec ani skoczni w Harrachowie, Insbrucku czy Kusamo.

  • Antek doświadczony
    @gina

    No ale tak wychodzi... Takie są zasady, że za niekorzystny wiatr są plusowe i skoro dostawał najkorzystniejsze to znaczy, że miał najgorsze warunki..

    Czy naprawdę jesteś aż taka naiwna razem z Fanką, że wierzycie w te spiski i matactwa? Przecież gdyby było takie podejrzenie, to inne ekipy na pewno by się tym zainteresowały i zaprotestowały. Skoro nie ma takich głosów w świecie skoków (poza paroma desperatami) to chyba nie ma też problemu. Ale nie dla wszystkich to jest oczywiste..

  • gina profesor
    dla przypomnienia

    Wilingen
    Morgi +13,5
    Freund 12,5
    Koch 13,8
    Amman +8
    Gregor 10,9
    Zakopane
    I konkurs
    Małysz -21,5
    Kohler -17,7
    Freund -21,4
    Amman -15,6
    Morgi – 13,3
    Hilde -20,6
    II konkurs
    Amman -1,3
    Morgi +4,8
    Hilde -2,2
    Kofler -3,1
    Romorem +1,8
    Małysz -2,5
    III konkurs
    Stoch +5,2
    Hilde +1
    Uhrmann -1,4
    Amman +3,8
    Kasai -2,4
    Freund +3,4
    Morgi – 2,3 (ale Morgi po I serii był 18-ty. Zawodnicy skaczący obok niego w tej serii mieli po -5, -6 punktów
    Sapporo
    Freund -4,3
    Morgi +2
    Małysz -8,9
    Kohler +1,5
    Sapporo
    Kofler -40
    Freun -32,4
    Morgi – 18,8
    Matura -32
    Małysz – 25
    Harrachov
    Koch – 3,2
    Morgi +13
    Małysz +9,8
    Kraniec +6,1
    Harrachow
    Morgi - -10,7
    Amman – 12,6
    Kudelka-20,9
    Małysz – 8,1
    Bischofshofen
    Hilde+2,5
    Morgi -0,4
    Kofler-1,7
    Amman -6,1
    Koch-6,1
    Fettner+6,3
    Evensen-6,3
    Insbruck
    Morgi+3,2
    Małysz +5,2
    Hilde+5,1
    Amman+2,7
    Ga-Pa
    Amman+7,7
    Karelin+ 0,2
    Małysz +1,8
    Morgi był 14-ty dostał +4,6 było to więcej niż większość zawodników – konkurs był „wietrzny” i nieprzewidywalny – za nim było 7 skoczków, którzy skoczyli od niego więcej niż 3m dalej
    Oberstdorf
    Morgi+4
    Hautameki +3,1
    Fettner -3,7
    Amman +0,1
    Kofler+3,9
    Freund -1,3
    Engelberg -
    Morgi -3,7
    Kofler-4,3
    Loizl -5,2
    Engelberg
    Morgi +16,9
    Małysz +12,6
    Hautameki+9,6
    Kofler +8,8
    Engelberg
    Kofler +13,5
    Morgi +16,5
    Małysz+13,9
    Karelin+11,5
    Lillehamer
    Morgi -2,1
    Evensen -5,4
    Hilde -7,9
    Kofler -2,9
    Małysz-3,9
    Lillehamer
    Morgi +1,7
    Larinto-3,5
    Amman-5,8
    Kofler-2,3
    Evensen-6,1
    Hautameki – 5,1
    Kuopio
    Larinto – 15,4
    Hautameki-20,9
    Amman-20,9
    Kofler-11,4
    Morgi-12,7
    Kusamo
    Kofler +3,2
    Morgi+2
    Amman+1,4
    Evensen+0,3


    Zakopane
    Amman -1,3
    Morgi + 4,8
    Hilde -2,2
    Kofler – 3,1
    Zakopane
    Małysz-21,3
    Kofler -17,7
    Freun – 21,4
    Amman -15,6
    Morgi -13,3
    Zakopane
    Stoch +5,2
    Hilde+1
    Uhrmann – 1,4
    Amman +3,8
    Wilingen
    Freund +12,6
    Koch+13,8
    Amman +8,7
    Morgi +13,5
    Gregor +10,9
    Stoch +10,1
    Klingenthal
    Stoch -6,0
    Morgi -6,7 (
    Amman -9,7
    Kofler-10,4

    tu są pomiary wiatru dla zawodników skaczących obok siebie w serii.... w ok. 90% Morgi miał gorsze warunki niż zawodnicy przed nim i po nim... najbardziej pechowy zawodnik sezonu... co zawody skakał w gorszych warunkach niż bezpośredni konkurenci. Zawsze na jego skok wiało nie tak...

  • Antek doświadczony
    @gina

    Kiedyś Czarnylis przygotował taki poradnik spiskowca ;)

    Według tych danych wynika, że Morgenstern skakał 19 razy w gorszych warunkach od Ammanna!

    I do wszystkich, którzy próbują udowodnić, że punkty działały na korzyść Morgensterna: Kamil Stoch skoczył o dobrych kilka metrów krócej od Kranjca na zakończenie w Planicy, a mimo tego wygrał. Nikt nie narzekał. Gdyby sytuacja była odwrotna i to Kranjec wygrał mimo bliższego skoku, mielibyśmy wielką nagonkę na Tepesa, Hoffera, cały system. Jednym słowem punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

  • Daerdin stały bywalec
    piotr186

    Fakt, Morgi nie błyszczał w Planicy. Przecież w pierwszym konkursie po pierwszej serii prowadził, a ostatecznie był 2. Rzeczywiście fatalny wynik.

  • gina profesor
    suche liczby ze stron y FIS

    Kusamo
    Morgi+2
    Amman +1,4

    Koupio
    Morgi-12,7
    Amman -20,9

    Lillehammer
    Morgi-2,1
    Amman +7,8


    Morgi+1,7
    Amman -5,8

    Engelberg
    Morgi+14,9
    Amman +5,9

    Morgi+15,5
    Amman +13,5

    Obersodrf
    Morgi+4
    Amman +0,1

    Ga pa
    Morgi+4,3
    Amman +7,7

    Insbruck
    Morgi+3,2
    Amman +2,5


    Bischo
    Morgi-0,4
    Amman -6,1

    Harrachow
    Morgi+13
    Amman +10,3

    Morgi-10,8
    Amman -12,6

    Sapporo
    Morgi+2
    Amman +3

    Morgi-18,8
    Amman -29,3

    Zakopane
    Morgi-13,3
    Amman -15,6

    Morgi-+5,8
    Amman -1,3

    Morgi-2,3
    Amman +3,8

    Wilingen
    Morgi+13,5
    Amman +8,7

    klingenthal
    Morgi-6,7
    Amman -9,7

    Oberstdorf
    Morgi+23,3
    Amman +15,5

    Morgi
    Amman


    Vikersund
    Morgi+8,9
    Amman +8,8

    Morgi-2,9
    Amman -4

    Lahti
    Morgi-3,4
    Amman +3,5

    Planica
    Morgi-0,2
    Amman -0,7

    Morgi-6,8
    Amman -1,4

    podsumowując na 25 konkursów (jeden gdzieś mi umknął)
    19 razy większy zysk punktowy za konkurs osiągał Morgi niż Amman
    6 razy to Amman miał lepiej - głównie wtedy gdy był niżej sporo w konkursie, raz było to na początku sezonu i raz na końcu w Planicy...

    kiedyś wkleiłam też statystykę odnośnie warunków do skakania z sąsiednimi skoczkami, też była prawie zawsze gorsza u Morgiego....

  • anonim
    @piotr186

    Do Ahonena Morgensternowi już brakuje bardzo, bardzo niewiele. Jest już bardziej utytułowany (ma złoto olimpijskie), może nie lepszy póki co, ale jak nie spuści z tonu, to za parę lat Ahonen przestanie być najrówniejszym skoczkiem w historii.

  • Antek doświadczony
    @Fanka

    A Ty jesteś takim wielkim autorytetem i uważasz, że mamy do czynienia z krętactwem tylko dlatego, że to jest Twoje zdanie? Jakby były krętactwa to jakoś sprzeciwialiby się skoczkowie. A sam Adam mówił, że z systemem lepiej niż bez systemu. Więc chyba on wie lepiej od Ciebie. I przypomnę Ci, że gdyby nie system to Stoch nie wygrałby w Planicy i Klingenthal, Adam nie wszedłby do drugiej serii TCS w Oberstdorfie, a konkursy w Vikersund po prostu by się nie odbyły, albo wszyscy biliby o bulę, a Schlierenzauer z Evensenem skakali po 240.

  • anonim

    @Antek

    Ja nic nie pisze o Hofferze, to ty o nim wspominasz w dodatku zupełnie nie pojmujesz istoty sprawy.

    Ja tylko wskazuję na fakt, że odkąd powstał nowy system punktacji za te niby wiatry, jury ma bardzo spore pole do popisu w wynikach, teraz kapujecie ?
    Bardziej tego wyjaśnić nie można.
    Jak na dłoni widać nie jeden raz w minionym sezonie, jak można łatwo tymi punktami ustawić wyniki po pierwszej serii, a w drugiej tylko dopełnić faktu.
    I niech mi ktoś powie ? Widział ktoś ten system na własne oczy ? Jak on działa ? na jakiej podstawie ja mam wierzyć, ze skoki narciarskie, w których od kilku lat FIS manipuluje we wszystkim, zmieniając co chwila przepisy robią to z myślą tylko i wyłącznie o skoczkach ?
    Na domiar tego wszystkiego,k jacyś pewni działacze w FI-sie wymyślili system pomiaru wiatrów, którego nikt tak na prawdę nie rozumie, widzimy tylko to co chcą abyśmy widzieli, czy wiedzieli, ja w to nie wierzę.
    Stary system przynajmniej zmuszał skoczków do większego wysiłku aby zrobić wynik, musieli nie tylko daleko skoczyć ale i radzić sobie w każdych warunkach a teraz ? temu odejmą mniej ! innemu dadzą więcej i mimo, że nie skacze najdalej, wygrywa.
    To ma być sprawiedliwe i uczciwe ? dla mnie, nie.
    To byłby cud, bo skoki narciarskie były by chyba jedynym uczciwym sportem wyczynowym w prawie każdym sporcie wyczynowym kiedy w grę wchodzą spore pieniądze / nie te dla skoczków/ dochodzi do różnych krętactw.
    Ja nazywam rzeczy po imieniu.
    Austria płaci największą kasę na całą tę dyscyplinę, Austria i Niemcy.

  • xxx doświadczony

    juz nawet nie chce liczyc ilu skoczkow odeszlo po tym sezonie. Jacobsen mozer nie byc jakis niesamowity, ale na pewno oslabi druzyne norweska. przypominam ze to wlasnie norwedzy mieli stawic opor autom. A co do odejscia Jacobsena: nie wiadomo czy jego odejscie nie bylo naprawde spowodowane jakas klotnia z trenerem.

  • Boy profesor

    To jest Twoja subiektywna ocena, ale jego wyniki przemawiają same za siebie.

  • piotr186 profesor
    Emil

    To nic nie da. Bo jak ma się to zrobić? Skarżyć FIS na podstawie przeliczników i pomiarów do których tylko FIS ma dostęp?

    Manipulacje są ewidentne (nie mówię tu akurat Harrachovie) a jak ty tego nie widzisz to twój problem.

  • piotr186 profesor
    Antek

    Morgenstern się nawet nie umywa do Ahonena czy Małysza.

    Morgenstern jest an pewno bardzo dobrym skoczkiem ale nie wybitnym.

  • piotr186 profesor
    Boy

    Morgenstern na pewno sam sobie nie zapewnia. Hofer z Tepesem mają w jego sukcesach duży udział. W końcu ponad połowie konursów był wyżej niż to wynikało z odległości. Wieć na pewno sam sobie Morgenstern nie wyskakał wszystkich swoich sukcesów.

  • piotr186 profesor
    nieważnekto

    No nie bardzo, W Harrachovie tylko cudem dwa razy był na podium. E Oberstdorfie skakł przeciętnie . W Vikersund nawet na podium nie stał. W Plancy również nie błyszczał.....

    Na podium na mamucich skoczniach, stał ledwie trzy razy z tego dwa razy w kontrowersyjnym Harrahovie.

  • Boy profesor

    Wszyscy dobrze wiemy, że Hofer & Tepes kantują często i to nieźle, ale Morgenstern sam zapewnia sobie takie doskonałe wyniki, bez niczyjej pomocy. Jest doskonały w tym co robi. Ciekawe tylko czy najbliższy sezon będzie gorszy w jego wykonaniu, no bo ciężko cały czas skakać tak dobrze jak ostatnio.

  • Antek doświadczony
    @Fanka

    Cały czas próbujesz udowodnić, że wygrywa dzięki Hofferowi. A sam Lepistoe uznał Morgensterna obok Ahonena i Małysza na najlepszego skoczka, z którym pracował. Czy w 2007/08 wygrywał dzięki Hofferowi? Czy został Mistrzem Olimpijskim dzięki Hofferowi? Czy przez całą karierę nie wypada poza "10" PŚ dzięki Hofferowi? To jeden z najwybitniejszych skoczków w historii i być może najrówniejszy w historii

  • Boy profesor

    @piotr186
    Jak Hajek ustał skok na 236 m telemarkiem to ja jestem Tobą.

  • bozenka92 doświadczony

    Wszyscy się czepiają Morgiego, tylko dlatego, że Austriak jest dyrektorem PŚ. Gdyby dyrektorem był Szwajcar, wszyscy bez większych powodów czepialiby się Ammana, gdyby Norweg to Jacobsena czy Romorena, ale z kolei gdyby szefem był Polak, to oczywiście nikt z Polskich kibiców nawet by nie śmiał podejrzewać Małysza, że coś niesłusznie wygrał. Taka polska natura i tyle. Morgi na prawdę jest znakomitym skoczkiem takim jak Ahonen, Małysz czy Weifslog.

  • Emil profesor

    @piotr186. Daje Ci czas do rozpoczęcia LGP by zgłosić sprawe manipulacji przelicznikami do prokuratury. Np jak Twoim zdaniem był zmanipulowany konkurs w Harrachovie to zgłoś do czeskiej i usadź Hofera i jury w więzieniu. A jak nie to zamilcz na ten temat.

  • Emil profesor

    @Fanka. Przez punkty za wiatr Morgi wygrał JEDEN konkurs więcej niż by normalnie wygrał (nie mówie o punktach za belkę) i stracił drugi tytuł mistrza świata. W Turnieju Czterech skoczni miał przewagę nad Ammanem ponad 30 pkt. Bez punktów za wiatr by wynosiła ona ok 24 pkt. Kamil Stoch dzięki punktom za wiatr wygrał dwa konkursy a w żadnym nie miał największej sumy odległości. Kurde gdyby coś takiego Morgiego np w przyszłym sezonie spotkało to by się piekło rozpętało na forum...

  • anonim
    @piotr186, @Fanka

    Morgenstern nie jest ani lotnikiem, ani "nielotem". Należy do grupy bardzo dobrych zawodników, którzy niekoniecznie specjalizują się w lotach, ale jeśli są w wysokiej formie i jeśli trzeba, to polatają na mamucie ze świetnymi wynikami.

    Jak dla mnie, to staracie się za wszelką cenę umniejszyć osiągnięcia Morgensterna tylko dlatego, że jest Austriakiem czy coś tam. Pod względem wybicia to obecnie numer 1 na świecie, a i lot ma nienaganny. Na pewno stanie się jednym z wybitnych skoczków (o ile już nim nie jest), choć osobiście spodziewam się większych osiągnięć po Schlierenzauerze.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Fanka ma rację. Nie będę się powtarzał z argumentami.

    Dam ci za to jedną radę - przestań ślepo wierzyć przelicznikom bo one o niczym nie świadczą.

    Hofer manipuluje punktami za wiatr i to jest fakt.

  • piotr186 profesor
    Boy

    Morgenstern nie jest "lotnikiem" a jego zwycięstwo w Harrachovie było przypadkowe.

    A ustać telemarkiem 232 metry w Planicy to już nie jest żaden wyczyn. Rok temu na MŚJ 236 metrów z telemarkiem ustał taki w końcu przeciętniak jak Hajek.

  • bozenka92 doświadczony

    Punkty punktami, ale Morgenstern skakał po prostu odległością najdalej i tak ciężko to niektórym przeboleć;p

  • anonim

    @Emil

    Wyraźnie ignorujesz to co już na zasadzie punktów za wiatr udowodniła pod innym newsem @gina.
    Mam ci to wkleić tutaj ?
    Nie chodzi o jakąś "statystyczną" jak ty to nazywasz ale o fakt, że od początku sezonu, z punktów za wiatry wynika, że to on miał najgorsze warunki, bo albo miał największy plus albo najmniejszy minus.
    I jeszcze coś przyjmij do wiadomości, że trwało to do konkursu kiedy było pewne już , ze ma zapewnioną KK, potem już dziwnie, nie.
    I w minionym sezonie wcale nie musiał się aż tak napracować aby ją zdobyć , bo na ponad 25 konkursów indywidualnych tylko 7 wygrał i to jeszcze niektóre zawody własnie tymi punktami, kiedy w sezonie kiedy pierwszy raz sięgał po KK po staremu musiał wygrać ich więcej razy.
    W minionym sezonie wiatry wiały na jego korzyść tak aby wygrał wszystko co było do wygrania.

  • Emil profesor

    @piotr186 Obejrzałem te konkursy TCS jak wszystkie od Obersdorfu zimowe 2000. Jedynie co było u Morgiego na TCS podejrzane to za mały plus w GaPa ale w końcu skok mógł mu nie wyjść.
    @Fanka jeszcze raz policzyłem ile razy Morgi miał gorsze warunki od skoczków go poprzedzających w poprzednim wyliczeniu coś pogubiłem i zamiast 24 do 21 wyszlo 28 do 21 ale to i tak statystycznie nie jest żadnym dużym odchyleniem. I teraz bomba. Wyliczyłem ile razy Morgi ze skoczków skaczących po nim miał gorsze warunki i wyszło że tylko 10 razy gdy lepsze miał 12! Przez większość sezonu Morgi skakał w 1 serii jako ostatni a w wielu II seriach też był ostatni więc dlatego tak mała probka.

  • Boy profesor

    @piotr186
    Na mamucie w Harrachovie to akurat Morgenstern lata doskonale, podobnie było w 2008 roku, tylko wtedy w wygranej przeszkodziły mu warunki, które umożliwiły rozegranie jedynie jednej serii przez cały weekend. A i w Planicy Morgi pokazał, że latać potrafi, a jego lot na 232 m wylądowany telemarkiem to wzór do naśladowania dla innych skoczków.

  • Lestek weteran
    -

    Mówiłem wiele razy i będę dalej mówił - w skokach chodzi nie tylko o wygranie z rywalami, ale i z przyrodą!

  • bozenka92 doświadczony

    Usunąć te durnowate przeliczniki wiatru i będzie spokój. Kiedyś tego nie było i było dobrze, może nie zawsze, ale było. Teraz chciano dobrze wprowadzając te przeliczniki, a wychodzi jak wychodzi. Tylko oskarżenia fanów, dziennikarzy, trenerów, samych zawodników, że ten to dostał punkty to se zajął takie a nie inne miejsce. Chore i tyle!

  • anonim

    @Emil
    Te punkty podczas jednego turnieju mają się ni jak do całego sezonu.
    Już dwa razy tobie to udowadniano, że najwięcej zyskał od początku Morgenstern, miał albo największy plus albo najmniejszy minus.
    Dotyczy to zawodników skaczących bezpośrednio przed nim lub po nim.
    Jakoś trudno ci to przyjąć do wiadomości.
    Jak ktoś miał z nim wygrać to albo dostawał najmniejszy plus o on największy albo taki minus aby MOrgi wygrał.
    Głównie wygrywał przez cały sezon nie miejscami bo wygranych miał zdecydowanie mniej niż kiedy sięgał po raz pierwszy po KK, ale notami za wiatr i styl, nie raz zawyżane, nawet Simon kiedyś głośno o tym powiedział na konferencji prasowej.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Wieżsy6z ślepo przleicznikom. Tu nie wsyarczy sucha statystyka. Trzeba te konkursy oglądać żeby wyciągać konstruktywne wnioski.

    Przeliczniki są niewiele warte

    Maciek5052

    To są fakty.

  • Emil profesor

    Punkty za wiatr podczas TCS.
    Morgenstern: +11,7
    Amman +4,4
    Hilde +24,3
    Fettner +22,4
    Koch +4,7
    Małysz +20,6
    Wnioski niech każdy wyciągnie jakie chce...

  • Maciek5052 profesor
    piotr186

    Dlaczego prawie każdemu skoczkowi ( zwłaszcza Austriakowi ) sukcesy przypisujesz wielkiemu szczęściu , fuksowi i pomocy systemu ?

  • piotr186 profesor
    Boy

    Zwycięstwo morgiego na mamucie było wynikiem sytemu i przypadku a nie umiejętności Morgensterna (który na mamutach skacze arcy-przeciętnie)

    Na MŚ o forma równie nagle wzrosła co ulotniła się zaraz po MŚ . Dlaczego?

    O TCS sam Adam Małysz mówił że był najdziwniejszy i najbardziej przypadkowy turniej ze wszystkich poprzednich pod względem warunków, sytemu i przypadkowości wyników.

    Wszyscy są zachwyceni silnym wybiciem Morgensterna ale samym wybiciem się konkursów nie wygrywa.

  • Luthor weteran

    Ja bym powiedział, że ten sezon dla Morgensterna był lepszy niż 2007/08, mimo mniejszej niż wtedy liczby pucharowych zwycięstw. Trzy lata temu wygrał tylko KK, a w tym roku także TCS i centralną imprezę sezonu (w tym wypadku MŚ). I jeszcze jedna ważna rzecz, w 2008 r. w pod koniec sezonu już wysiadał, na koniec w Planicy plasował się pod koniec drugiej dziesiątki. A w ostatnim sezonie potrafił wysoką formę utrzymać przez cały sezon (były w międzyczasie drobne obniżki, ale nieznaczne i krótkotrwałe).

  • Boy profesor

    @piotr186
    Turnieju Czterech Skoczni raczej nie wygrywa się przypadkowo... Poza tym gdyby nie loteria w Ga-Pa, to jego przewaga byłaby jeszcze większa.
    Sezon ukoronował wspaniałym lotem na 232 m w Planicy. Wygrał też konkurs lotów w Harrachovie. Czyli był najlepszy pod każdym względem.

  • anonim

    Odnośnie Loitzla, to może przesadziłem z tą trzecią ligą, ale w latach 2001-2006 był co najwyżej drugoligowym skoczkiem, z wyjątkiem sezonu 2002/2003, którym był totalna klapą pod każdym względem.
    Później stał się bardzo mocnym (i przede wszystkim stabilnym) punktem drużyny, aż nagle w sezonie 2008/09 "eksplodował" i został mistrzem świata i wygrał TCS.

  • anonim

    Co do Morgensterna, to można wyliczać, na ile była to zasługa sprzętu czy nowego systemu, który mu sprzyjał, ale wybitnie mocnego wybicia nikt mu nie odbierze. Właśnie TO było kluczem do zdobycia tytułu mistrza świata. Na chwilę obecną Morgenstern dzieli i rządzi jeśli chodzi o siłę wybicia. Nawet Małysz, który z tego słynął przez wiele lat, w ostatnim sezonie był znacznie słabszy pod tym względem.

  • bozenka92 doświadczony
    piotr186

    Ale żeś się tego Morgiego uczepił. Ciężko pojąć, że w tym sezonie w większości to on rządził na skoczniach i najlepiej szukać pomocników w wietrze i kombinowaniu... heh. Zmienne warunki były zawsze odkąd skoki istnieją, ale raczej we wszystkich przypadkach KK czy TCS wygrywali najlepsi w danym sezonie. Jeśli już chodzi o MŚ to ewentualnie mogły się zdarzać nieliczne przypadki, że ktoś zdobył medal przez przypadek.

  • piotr186 profesor
    Boy

    Morgenstern wygrał TCS trochę szczęśliwe (zmienne warunki + system który jego preferował). Medale MŚ zdobył dzięki nielegalnym kombinezonowi. A KK zdobył w gorszym stylu niż w seoznie 2007/2008.

    Nie zapominaj że Morgenstern ostatnią wygraną w PŚ odniósł w Harrahovie. A w równych warunkach to w Insnburcku była jego ostatnia wygrana.

    Na MŚ jego forma była zaskakująco wysoka, dziwnym trafem zaraz po MŚ wróciła do poziom z przed MŚ.

  • anonim

    Najwięcej informacji oraz świeżych wywiadów z naszymi zawodnikami jest ostatnio na str PZN ja tam jestem regularnie :)

  • Luthor weteran

    @nieważnekto
    Loitzl poza jednym fatalnym sezonem 2002/03 (60. miejsce w generalce) zawsze znajdował się w szerokiej (podkreślam: szerokiej) czołówce PŚ.

    @Fanka
    W kontekście Vilberga odniosłaś się do przypadku Wolfganga Loitzla. Ja tylko wskazałem, że porównanie SYTUACJI obu zawodników jest nieadekwatne. Nie miałem na myśli bezpośredniego porównywania do siebie tych skoczków. No chyba że nieprecyzyjnie się wcześniej wyraziłem, to przepraszam. Nie bulwersuj się już tak. ;)

  • kibic_malysza profesor

    Tak apropo odbiegając troche od zawodników, zastanawiam się dlaczego jest tak mało informacji o Letniej edycji skoków w Polsce, rozumiem że Adam Małysz zakończył kariere i teraz większośc patrzy z przymrużeniem oka na skoki ale jakieś informacje przydałyby się, nawet nie wiadomo na jakich skoczniach będą skakać kobiety a na jakich panowie, wiadomo tyle co nic czyli Szczyrk, Wisła i Zakopane oraz godziny konkursów...

  • Boy profesor

    Loitzl już w sezonie 2003/2004 po poprzednim słabszym sezonie powrócił do bardzo dobrej formy, w Willingen uplasował się tuż za podium, dostał się nawet do drużyny na MŚ w lotach, mimo że przecież nigdy nie był dobrym lotnikiem.

  • anonim

    Gdzie ja porównałam Loitzla do Vilberga ?
    Nie wiem może mam zwidy i tego nie widzę ale ja go nigdzie do niego nie porównałam.
    Brałam pod uwagę minioną dekadę Loitzla, patrzę z sezonu na sezon i dokładnie widać kiedy tak na prawdę osiągnął indywidualnie coś co można nazwać zwycięstwem a było to w sezonie kiedy wygrał TCS i kilka konkursów indywidualnie.
    To, że był podporą i to bardzo dobrą dla drużyny napisałam to i w to chyba nikt nie wątpi ale indywidualnie udało mu się wyjść z cienia drużyny dopiero w sezonie 08/09.....i tylko to chciałam napisać.
    Czasami się zastanawiam czy tutaj ludzie potrafią czytać i rozumieć co czytają:)

  • anonim

    Ta "wiecznie równa" forma Loitzla nie jest do końca prawdą. Miał bardzo dobry sezon 2000/2001 (ówczesny szczyt jego formy), potem spadł do drugiej ligi PŚ, potem zupełnie przestał sie liczyć - wcale nie było go w konkursach PŚ. Odrodził się dopiero w drugiej połowie minionej dekady i osiągnął wtedy swoją życiową formę, o którą mało kto by go wcześniej podejrzewał.

  • Luthor weteran

    Najrówniejszym skoczkiem w historii jest Ahonen. Żeby Morgenstern mu dorównał, to musiałby jeszcze z 7 lat skakać na bardzo wysokim poziomie. A co do tych medali drużynowych, to wrzucanie ich do jednego worka z indywidualnymi to zły pomysł, bo to zakłamuje faktyczny stan rzeczy.

  • Antek doświadczony
    @Boy

    W 2005 Funaki, a kto wie, czy w 2007 roku przez jury nie przegrał konkursu w Vikersund. Prowadziłby po 1. serii, gdyby w powtórzonym skoku Widhoelzla nie puszczono przy huraganie pod narty, a później w 2. serii skakano trochę na siłę, żeby Jacobsen wygrał. A poza tym Morgenstern, co już zauważono tutaj, jest prawdopodobnie najrówniejszym skoczkiem w historii Pucharu Świata, a także (razem z drużynowymi medalami) najbardziej utytułowanym skoczkiem w historii MŚ.

  • Boy profesor

    @Luthor
    Nie wygrywał z różnych powodów, raz mu Funaki sprzątnął pewne zwycięstwo w Sapporo, co oczywiście było wielkim skandalem. Ale cały czas należał do ścisłej czołówki, poza tym wygrywał sporo w LGP.

  • Luthor weteran

    @Fanka
    Porównanie Loitzla do Vilberga jest raczej mało trafne. Loitzl to indywidualny MŚJ z 1998 r. Przez wiele lat znajdował się w szerokiej czołówce, był podporą reprezentacji Austrii (jest chyba rekordzistą w liczbie medali drużynowych). Fakt, ten szczyt formy przyszedł u niego dosyć późno, ale nie wyskoczył jak z kapelusza, od lat był znany i ceniony. A Vilberg to zawodnik, dla którego szczytem było wystąpić parę razy w konkursie PŚ.

    @Boy
    Ale przed swoim pierwszym wielkim sezonem Morgenstern miał na koncie zaledwie dwa pucharowe zwycięstwa (no i jeszcze to złoto z Turynu), mimo że kilka lat należał do ścisłej czołówki i wiele razy był na podium. Przełamał się dosyć późno i worek z wygranymi rozsypał się dopiero w grudniu 2007 r.

  • Boy profesor

    @piotr186
    Haha, tak różowo nie było. Zdaj sobie może sprawę z tego czego on NIE wygrał w minionym sezonie. Zgarnął wszystko co było do wygrania i to był jego najlepszy sezon w karierze.

  • piotr186 profesor
    Boy

    Raczej nie, Ale Morgenstern jest jeszcze młody. Choć i w tym seoznie tak różowo nie było mimo iż wygrał KK. Taki sezon jak 2007/2008 maił Morgenstern już mu nie powtórzy.

  • Boy profesor

    @piotr186
    Długo nie wygrywał? Jakby pięć sezonów nie wygrywał to ok, ale przecież już na IO w Turynie/Pragelato zdobył złoty medal. Dojrzał do wygrywania i nie jest już to dla niego problemem. A skacząc tak jak do tej pory wywinduje się na szczyty większości statystyk skokowych jako najrówniej skaczący zawodnik być może wszechczasów.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Morgenstern zawsze się jakoś doczłapał do pierwszej "10" klasyfikacji PŚ ale długo nie umiał wygrać konkursu PŚ po swojej pierwszej wygranej w PŚ w wieku 16 lat....

  • anonim

    Ciekawe kiedy Polscy skoczkowie będą mieli tyle odwagi, aby skończyć skakać jeśli perspektyw nie widać.

    Rozumiem, ktoś napisze, ze może lubią to, no ale przepraszam skoro lubią niech skaczą za własną kasę. Choć tyle odwagi by wystarczyło. Z takiego Bachledy np. już nic nie będzie tylko szkoda kasy na niego.

  • Emil profesor

    @kibic_małysza. jeszcze Thomas Morgenstern, Dziwi mnie że wielu mówi o nim jako przelotnej gwiazdce a od 2004 do 2011 r w każdym sezonie był w czołowej "10" wyrównując rekord w ilości sezonów z rzędu w "10" Janne Ahonena.

  • kibic_malysza profesor
    @Daerdin

    No też można Ahonena dodać obok Adama Małysza jako przykład skoczka który przez całą kariere kręcił się w okolicach czołowej 10. Choć ostatni sezon bardzo słaby i wcześniej rok przerwy to troche co innego niż kariera naszego Adama. Ale i tak każdy zapamięta ich jako tych wielkich.

  • Boy profesor

    Tutaj akurat płaczu nie będzie, bo Vilberg nigdy nie był liczącym się zawodnikiem, natomiast zastanawia fakt dlaczego nie dostał szansy występu w PŚ w Vikersund, skoro jako przedskoczek notorycznie przeskakiwał 200 metrów, w tym właśnie najdalej aż 220,5 m.

  • Emil profesor

    @Fanka. Gdzie Loitzl a gdzie Vilberg? Loitzl jako 18-nastolatek zajmował miejsca w czołowej "10" PŚ kako 21-latek stanął na podium. Był mistrzem świata juniorów, cały czas miał nadzieje że zrobi ten krok do przodu. Prawie zawsze mieścił się w tej 7-8 austriackiej na PŚ najgorszy okres w jego karierze który był totalnym dołem w porównaniu do tego co pokazywał wcześniej czy później był porównywalny do szczytu formy Vilberga

  • Lestek weteran
    -

    No i jeszcze cytat z Ambroziaka: "Wyczynowiec, który nie wierzy, że może być najlepszy na świecie powinien w zasadzie przestać uprawiać sport. Bo w nim konieczna jest niezłomna wiara, nawet podszyta szczyptą szaleństwa." Nie wierzy, podobnie jak kolega Jacobsen, więc dał sobie spokój. Młody, jak na skoczka, też już nie jest.

  • anonim

    @Flyer

    I tu się mylisz wcale nie myślałam o Adamie choć to doskonały przykład jak się podnosić z kolan.
    Ale np: taki Loitzl, popatrzcie sobie ile on lat pracował, trenował aby dopiero po tylu latach móc coś wygrać ?
    Zawsze był w cieniu za kolegami, był bardzo pomocny w konkursach drużynowych ale indywidualnie wypadał nie zbyt, aż nadszedł jego czas i wygrał TCS, i wiele razy był na podium w PŚ i wygrywał swoje pierwsze konkursy PŚ to był sezon 08/09 ...
    Za to szanuję i podziwiam zawodników, za tę wolę walki i chęć odniesienia sukcesu.
    Jeszcze paru by się takich znalazło, którzy się tak łatwo nie poddali.
    Widocznie nie wszyscy posiadają te ikrę.

  • JacHOPPsen stały bywalec
    Wielcy tego sportu

    Adam Adamem, ale w naszej ulubionej dyscyplinie bylo wiele gwiazd-superzwyciezcow, ktorzy musieli sie z tym "czyms" urodzic :)

    Takie "cos" oprocz, oczywiscie, Malysza mieli Janne Ahonen, Matti Nykaenen, Jens Weissflog, Birger Ruud, Bjoern Wirkola... Z obecnie skaczacych m.in. Simon Ammann, czy (wszystko na to wskazuje) Gregor Schlierenzauer...

    Ale nawet nie rodzac sie z tym "czyms" mozna dojsc do swietnych wynikow. Ciezka praca i solidnoscia wielu zawodnikow potrafilo przez 1-3 sezony utrzymywac sie na szczycie. Tak bylo m.in. z Roberto Ceconem, z Japonczykami pod koniec ubieglego tysiaclecia, czy naszym "sasiadem" Jakubem Janda :)

    Tak poza tematem: Dzis rozpoczal sie szczyt FIS. Niedlugo poznamy kalendarze na sezon 2011/2012. Mam nadzieje, ze mimo wszystko nie odbedzie sie "superweekend" w Harrachovie... Po prostu obawiam sie 3 odwolanych konkursow...

    Skoro Wisla ma "czekac" na nastepny sezon, to moze w tym "superweekend" zorganizuje... Zakopane? W styczniu chyba miasto zdalo egzamin 4-dniowego maratonu

  • anonim
    Fanka

    Wszystkie Twoje posty są tak uargumentowane, żeby wynikała z nich wielkość Małysza

  • Snoflaxe weteran

    @Fanko
    Są zawodnicy, którzy trenują przez wiele lat, starają się, są ciągle poza domem, wylewają poty na treningach, ale mimo to nie osiągają żadnych oszałamiających sukcesów. Szczerze powiedziawszy nie dziwi mnie, że po latach niepowodzeń, wielu ludzi po prostu mówi "dość".

  • bozenka92 doświadczony

    Mała strata w przeciwieństwie do Jacobsena, lecz miejmy nadzieję że ten drugi zimą powróci do skoków, że znajdzie motywację:) Słabo kojarzę tego skoczka, ale decyzja pewnie dobra:) życzmy mu powodzenia. Nie chcę być wredna, ale np taki Bachleda mógłby wziąć z niego przykład:)

  • Luthor weteran
    @Fanka

    No tak, ale gościu ma już 26 lat. Jeśli do tej pory nic ciekawego w tym sporcie nie pokazał, to już raczej nic z niego nie będzie.

  • Emil profesor

    Kuba Kot mógłby stać pod skocznią i robić wywiady w TVP. Gadane ma jak Jabłoński i Heller a przynajmniej nie zadawałby jako były skoczek głupich pytań. Co do Vilberga. Jestem pewny że rzucając skoki w swojej nowej pracy choćby to było zamiatanie ulic zarobi więcej bo będąc poza kadrą nie otrzymuje żadnego wsparcia, same koszta a Norwegia to nie Bułgaria tam jest wielka konkurencja. Zresztą sport ma średnim i niskim poziomie to powinno być hobby góra do 25 roku życia. Potem już wiadomo że się nic nie osiągnie i powinno się znaleść inne zajęcie.

  • Daerdin stały bywalec

    @Dylan: wtedy nie mielibyśmy kadry :P
    @kibic_malysza: Adam nie był jedyny. Nie zapominaj o Ahonenie ;) On od 93 roku do 2010 tylko DWA razy był poza dziesiątką ;) A to było na przestrzeni ponad 15 lat.

  • Dylan stały bywalec

    Zawodnicy z Polskiej kadry mogliby z Norwegów brać przykład i wszyscy bez perspektyw (np. bracia Kot) powinni skończyć karierę.

  • Palacz_zwlok stały bywalec

    W minionym sezonie zimowym nie pojawiał się nawet w zawodach niższej rangi, a więc chyba niewielka strata dla Norwegów.

  • kibic_malysza profesor

    Trzeba pamiętać o tym, że nie każdy rodzi się z takim talentem do skoków jak np. Adam Małysz.
    Jacobsen skakał na dobrym światowym poziomie na miare czołówki około 2 sezony, później coraz gorzej, to samo Andreas Kuettel. Poprostu nie każdy może utrzymać bądź wrócić do formy sprzed roku czy kilku lat. Adam Małysz był wyjątkiem i jedynym na świecie skoczkiem który kręcił się w każdym sezonie w okolicach czołowej 10.
    Vilberg - można powiedzieć, że za dobrym skoczkiem nigdy nie był, może rzeczywiście czuje, że nie da rady nic zrobić w skokach i sie wycofuje. Każda decyzja to sprawa osobista i trzeba to zrozumieć.

  • piotr186 profesor

    W tym przypadku nie ma przynajmniej czego żałować Vilberg to jednak co najmniej o trzy klasy gorszy skoczek niż Jacobsen.

    No ale nie dobrze ze zaczyna się jakiś exodus odejść w Norweskich skokach.

  • anonim

    Brak mi słów, ci ludzie są jak jajka na miękko :)
    Młodzi w zasadzie ludzie i jeden ma brak motywacji a drugi brak perspektyw.
    Czy oni myślą, że wyniki same spadają z nieba ? Na to trzeba porządnie zapracować, swoim potem, wysiłkiem fizycznym oraz samozaparciem.
    Niektórzy chyba pomylili zawód.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl