Sven Hannawald o TCS: "Mam nadzieję, że wygra Niemiec"

  • 2011-12-24 09:36

Sven Hannawald to pierwszy i jak dotąd jedyny skoczek w historii, któremu udało się wygrać wszystkie cztery konkursy Turnieju Czterech Skoczni. W tym toku minie 10 lat od spektakularnego sukcesu skoczka z Hinterzarten.

Hananwald przyznaje, że zawsze z niecierpliwością czeka na turniej i drży o swój rekord. "Chciałbym zachować go jak najdłużej" wyznaje otwarcie popularny "Hanni".

W tym sezonie jest jeszcze jeden ważny powód, dla którego Hannawald nie może doczekać się rozpoczęcia cyklu w Oberstdorfie. Jest to świetna dyspozycja dwóch młodych skoczków z Niemiec Richarda Freitaga oraz Severina Freunda. "Obaj maja szansę wskoczyć na podium TCS" przyznaje dawny rywal Małysza.

Według byłego skoczka forma młodszych kolegów po fachu nie przyszła nagle: "To jest wynik długoterminowej pracy trenera Wernera Schustera. Ich forma rosła stopniowo". Hannawald uważa, że zarówno Freitag jak i Freund maja zadatki aby zostać ulubieńcami publiczności: "Niemieccy kibice tęsknią za nowymi gwiazdami, a oni obaj mają potencjał żeby takimi idolami zostać".

Sven nie ukrywa, że chciałby aby to jego rodak stał na najwyższym stopniu podium na koniec cyklu w Bischofshofen. "Richard Freitag i Severin Freund mogą nawiązać walkę z Austriakami. Freitag ma równą formę ale nie chcę wywierać na nim presji w kontekście TCS. Bóg zdecyduje czy ktoś pójdzie w moje ślady, ale mam nadzieje, że wygra Niemiec. Liczę, że zawody będą wyrównane, ale wygra ktoś z mojego kraju" zakończył Hannawald.


Małgorzata Strojnowska, źródło: eurosport.pl+informacja własna
oglądalność: (15912) komentarze: (241)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    S.Hannawald

    S.Hannawald w PŚ - ur.09.11.1994:

    1992/1993 - bez pkt PŚ
    1993/1994 - 90 miejsce ----- 2 pkt - 9 Niemiec
    1994/1995 - 63 miejsce -.-- 26 pkt - 9
    1995/1996 - bez pkt PŚ
    1996/1997 - 59 miejsce -.-- 40 pkt - 8
    1997/1998--- 6 miejsce--- 953 pkt - 1
    1998/1999--- 6 miejsce--- 896 pkt - 2
    1999/2000--- 4 miejsce - 1065 pkt - 2
    2000/2001--- 9 miejsce--- 462 pkt - 2
    2001/2002--- 2 miejsce - 1259 pkt - 1
    2002/2003--- 2 miejsce - 1235 pkt - 1
    2003/2004 - 24 miejsce--- 253 pkt - 4

  • damianekdisco początkujący

    @jusi dziwny ten twój ranking TN nie bierz pod uwage w tamtym sezonie nie był np wogóle rozgrywany i na dodatek rozgrywany jest od kilkunastu lat

  • aroooooooooooooo początkujący

    q 26 11 4 3 1 1 1 1 1 8 1 1 2 1 4 2 1 1 1 4 - Małysz 2000/2001
    1 2 1 2 1 4 1 1 1 5 3 2 9 4 7 1 - - 2 5 2 3 - Małysz 2001/2002

    1 1 1 1 2 1 1 1 1 1 1 2 1 - - 1 7 4 2 - - - 4 12 4 18 17 6- Ahonen 2004/2005
    2 2 2 1 8 7 1 1 5 2 2 2 1 4 2 1 8 7 6 14 1 18 4 31 8 5 5 8 9- Ahonen 1998/1999

    3 (4) (7) - - - - - - 1 (11) 1 - 1 1 2 (3) (12) (3) 2 1 1 2 1 3- Nykenen 1985/86
    1 1 - - 1 1 (2) 1 1 1 - 1 (5) 2 1 1 - - 4 - Nykenen 1987/88

    Nie mieli dwóch tak dobrych PŚ jak Małysz. OK NYkenen może miał, ale wtedy rzeczywiście PŚ nie był najwazniejszy iopuszczał sobie zawody. Adam na takie opuszczanki w bardziej już prestiżowym PŚ nie mógł sobie pozwolić

  • anonim
    TCS

    Czy ktoś ma może jakimś cudem dwa wolne miejsca w samochodzie na trasie Monachium-Oberstdorf 29 grudnia rano? Bardzo prosiłabym o kontakt mailowy. Dorzucam się do kosztów benzyny oczywiście. Dzięki!

  • bunny weteran
    @Luthor

    W każdym sporcie można było nazwać mistrza olimpijskiego za przypadkowego. W biegu na 100m można popełnić falstart, w boksie sędziowie mogą widzieć werdykt inaczej niż było w rzeczywistości, w kolarstwie peleton odpuści jednego zawodnika sądząc, że nie jest groźny itp.
    Dodanie dodatkowych dwóch serii w skokach nie spowoduje, że na pewno wygra najlepszy, choćby ze względu na to, że w przypadku fatalnych warunków w jednej serii, nie awansuje się dalej (np. Małysz z Oslo 2007).

  • bunny weteran
    @jusi

    Troszkę śmieszny ten ranking, choćby ze względu na brak Weissfloga w czołówce i bardzo małą różnicę między Nykkenenem a Ahonenem. Wydaje mi się też, że z założeniach jest błąd, a mianowicie mistrzostwa świata w lotach chyba jednak są ważniejsze niż puchar świata, choćby ze względu na częstotliwość odbywania się tych zawodów.

  • maciej bywalec

    Zdecydowanie Bystoel miał talent do uprawiania tej dyscypliny. Wybrał jednak inną drogę.

  • anonim
    Fanka

    Ahonen wygrał w rankingu z Adamem głównie tym, że częściej bywał na podium ogólnej klasyfikacji PŚ,T4S,MŚL a także większą ilością podium.
    Rzeczywiście ranking nie mówi całej prawdy kto był lepszy bo faktycznie Adaś bił Jannego Kryształowymi kulami,MŚ,IO czy tez zwycięstwami w PŚ. Moim skromnym zdaniem Adam ma jednak większe osiągnięcia od Ahonena gdyż w końcu złota się bardziej liczą.

  • anonim

    @jusi

    Brak rankingu medali z IO, tu chodzi nie tylko o złoto ale o medale zdobyte indywidualnie w tej imprezie jak dla mnie to jest ogromnie ważna sprawa.
    Medal zdobyty indywidualnie na takiej imprezie jak IO świadczy o wielkości zawodnika, medal to medal i tyle.
    I tu zadziwiający jest fakt, że Janne w całej swojej karierze nigdy nie zdobył indywidualnie na IO nawet brązu.
    Natomiast wygranie aż 5 razy TCS to jest wyczyn niesamowity i zasługuje na miano wielkości tego zawodnika.
    I jak dotąd nikomu nigdy się nie udało zdobyć 3 razy z rzędu KK tylko Małyszowi i to również świadczy i klasie i wielkości a już 4 razy KK to absolutna dominacja w tej kwestii i najlepszy zawodnik tych sezonów.

  • anonim

    hhjhj

    Bystoel wcale nie był przypadkowym zawodnikiem który jest mistrzem oli. Talent miał a że nie zawsze potrafił go wykorzystać to juz inna sprawa

    jussi

    w tych podsumowaniach, trzeba będzie brać jeszcze Morgiego- popatrzmy- to pewnie będzie jego 9 sezon gdzie on w PŚ nie wypadnie poniżej 7. Każdy ze skoczków przeżywał jakiś kryzys, Morgi też- ale nigdy to jakoś na wynikach u niego się nie odbijało. Wiedział ,że musi w pewnym momencie zacząć ciężko pracowac- i zaczął. To, że ten sezon jest średnio udany wcale nie wyklucza go z obronienia TCS

  • Wojtek bywalec

    @outdoor

    Wywiad z Weissflogiem przeprowadzony był w czasie zanim Adam wystrzelił z formą w 2010 roku. Tak więc on absolutnie go nie wyśmiewał, wręcz przeciwnie - to raz.

    A czy Małysz miał pecha ? Hm, moim zdaniem nie można tak powiedzieć. Pod koniec sezonu 2009/2010 liczył się tylko Amman, później długo nic, Małysz, Schlierenzauer (choć jak na niego to był dołek). Patrząc na sezon MŚ Adamowi byłoby znacznie ciężej zdobyć te medale, kiedy było więcej zawodników w szczytowej formie.

  • Luthor weteran

    Dwa przypadkowe konkursy w ciągu czterech lat pozostaną dwoma przypadkowymi konkursami, choćbyście nie wiem jak je gloryfikowali. Od pojedynczych zawodów PŚ różnią się tylko łatką "igrzyska olimpijskie".

    Jakby ktoś się uparł, to można by się umówić, że igrzyskami olimpijskimi były konkursy w Lillehammer z tego roku (akurat był konkurs na normalnej i na dużej). Wyszłoby, że podwójnym mistrzem olimpijskim został Kofler. Można? Dlaczego nie.

    Dlatego ja od dawna uważam, że konkursy o mistrzostwo olimpijskie i mistrzostwo świata powinny być czteroseryjne, tak jak w lotach. Po to by były bardziej wymierne, by podnieść ich prestiż oraz aby można było je odróżnić od pojedynczych zawodów PŚ.

  • anonim
    RANKING SKOCZKÓW

    Kryteria
    złoto IO -1000pkt podium IO-750 pkt
    złoto MŚ-900 pkt podium MŚ-700pkt
    Kula PŚ-800 pkt podium PŚ-600 pkt
    złoto MŚL-700 pkt podium MŚ-500 pkt
    złoto T4S-600 pkt podium T4S-400 pkt
    Mała Kula-500 pkt podium PŚL-300 pkt
    złoto TN-450 pkt podium TN- 250 pkt.
    pojedyncze zwycięstwo w PŚ-20 pkt
    pojedyncze podium w PŚ-10 pkt

    Nie wliczam Letniej GP oraz Medali drużynowych a także pucharu KOP.,natomiast wliczam Małą kryształową kulę za Loty oficjalne i nieoficjalnie.

    Podliczyłem klasyfikacje kilku skoczków i oto ona:
    1.Matti Nykaenen 18930 pkt
    2.Janne Ahonen 18850 pkt
    3.Adam Małysz 17450 pkt
    4.Simon Ammann 14600 pkt.
    5.A.Goldberger 13030 pkt.
    6.G.Schlierenzauer 10378 pkt.

  • anonim
    @jak

    Jedyne, co jest pewne, to pierwsze miejsce. Zrobiłem kiedyś sam, z ciekawości, ranking skoczków, którzy zwyciężali w klasyfikacji generalnej (i to tak, że IO liczyło się bardziej niż PŚ, więc nie można powiedzieć, że faworyzowałem Ahonena) i Ahonen był przed Małyszem.

  • anonim
    @hhjhj

    Dokładnie! Świetnie napisane. Wreszcie ktoś zachowuje tu zdrowy rozsądek, bo jesteśmy chyba jedynym krajem, w którym tak często podważa się fakt (fakt, nie opinię), że igrzyska liczą się najbardziej w tym sporcie. Choć gdyby Finowie mieli tylko Ahonena, pewnie pisaliby jeszcze gorzej, taka prawda.

  • jak początkujący
    @hhjhj (*192.168.11.111), 25 grudnia 2011, 10:13

    "....Jakoś nie słyszałem, żeby któryś zawodnik odpuszczał io, czy mś. .."

    Odpuszczali Zawody PS bo IO jest tylko co cztery lata a MS co dwa lata, a Konkury PS sa co tydzien. Jedyny Powod dlaczego zawodnicy chca wygeac IO albo MS, to tylko dlatego bo za wygrana dostaje sie wiecij kasy. Nie zmieni to jednak faktu ze IO czy MS to sa tylko dwa konkursy, ktore mozna wygrac fuksem, a zwlaszcza IO (Bystöl, Fortuna itd...) I dla mnie KK duzo wiecij liczy! Ale jeden wyjatek jest w IO czy w MS: Wygrac to wielokrotnie indiwidualnie(nie w Teamie) jak Malysz MS 4x albo Ammann 4x IO albo znow Malysz ktory pechowo nie wygral IO ale zdobyl 4x medal. Dla mnie 4x medal, nawet jak nie zloty(Adam) bardzie sie liczy niz np. 1x zloty(Fortuna czy Bystoel)

  • anonim

    @outdoor
    W IO na przestrzeni ostatnich 30 lat (od Sarajewa) wygrywały legendy. Jedynym wyjątkiem był Bystoel. Reszta to najwybitniejsi skoczkowie ostatnich lat. Pisanie że taki medal to błahostka, to pisanie za przeproszeniem głupot (to tytułem bluźnienia). Sztuką jest być najlepszym w danym miejscu i czasie. Skoro każdy pragnie się tam zaprezentować jak najlepiej, to odbywają się tam spektakularne zawody. W pś. liczy się utrzymanie formy, na igrzyskach by być w jak najlepszej formie. Taka ogromna różnica. Podobnie w życiu, choćby matura. Uczymy się całą szkołę, a wszystkim decyduje jeden egzamin. Można mieć piątki, ale jak w trzeciej klasie liceum w maju podwinie się komuś noga, to jakie to ma wtedy znaczenie.
    Poza tym o pucharze świata decydują często takie czynniki:
    - ilość odpuszczonych zawodów (pierwsza wygrana Ahonena),
    - nabicie olbrzymiej przewagi na starcie sezonu (wtedy rywale odpuszczają),
    - wystarczy, że w którymś periodzie, gdy zawodnik ma świetną formę odwoła się kilka zawodów i już przestaje to być wymierne (Schmidt w 2001, Jakobsen w 2007),
    - różne zawody są różnie traktowane, niektórzy odpuszczają Japonię, inni Zakopane, Małysz by walczyć na mś. w 2003 r. odpuścił Willingen, cały swiat poza Austriakami w 2002 odpuścił zawody przed olimpijskim startem w Salt Lake City, w 1992 Nieminen i Vettori odpuścili zawody w Niemczech przez IO,
    Jakoś nie słyszałem, żeby któryś zawodnik odpuszczał io, czy mś. żeby walczyć o puchar. Więc twoja teoria ni jak ma się do rzeczywistości. Przeczą temu zachowania skoczków, ich pogoń za olimpijskim złotem i długa tradycja. Przed pucharem świata są jeszcze na pewno mistrzostwa świata. Dopiero T4S to porównywalnej rangi impreza. Puchar świata najważniejszy jest dla ciebie, zdecydowana reszta ma inna gradację imprez.

    Natomiast podkreślę jeszcze raz, bo w tej sprawie manipulujesz moją wypowiedzią. Samo zdobycie nawet złotego medalu olimpijskiego, nie czyni sportowca wybitnym. Liczy się całokształt i tak Fortuna nie jest lepszy od Małysza, ale już patrząc na historie skoków ostatnich kilkunastu lat Małysz w klasyfikacji będzie i za Nykenenem, i za Wiessflogiem, bo różnice między nimi robią olimpijskie złota.

  • gina profesor

    A tak poza wszystkim - postawa Hannavalda bardzo mi się podoba - życzy zwycięstwa swoim rodakom. Tylko. Nie chrzani, że dla równowagi powinien wygrać taki czy inny skoczek. Że taki czy inny na zwycięstwo "zasłużył". Po prostu kibicuje skoczkom ze swojego kraju.

  • outdoor doświadczony

    @ karp...

    Nie wiem, ale ciachałbym jeszcze usłyszeć jak David Goldstrom często krzyczy do mikrofonu Unnnnbelievable! gdy będzie skakał, któryś z Polaków. Temu Panu nie zdarza się to często a jeśli już używa tego określenia to musi być prawdziwa eksplozja.

  • outdoor doświadczony

    @ karp...

    Może Stoch? Chociaż to nie byłby tak wielki wystrzał jak u Małysza. Może, któryś z Czechów. Zobaczymy.

    Zastanawiają mnie słowa Weissfloga. Facet sam zdobywał złoto IO w wieku 30 lat a śmiał się z 33 letniego Małysza? ok. w skokach dwa lata to bardzo wiele. Małysz w wieku 30 lat zdobywał 4. Kryształową Kulę i bezapelacyjne MŚ. Później było różnie, ale Weissflog przecież widział poprzedzające IO zawody, w których Małysz nieraz był o włos od pokonania Ammana i właściwie tylko on miał taką formę by się o to pokusić. Tak więc co mu przeszkadzało? Co dla Niemca było tu nie tak? Nie znał tego z własnego doświadczenia? Życzył Małyszowi źle? To dziwne. Może i się ukłonił po wszystkim, ale nie uwierzę, że z pełnym szacunkiem skoro wcześniej szydził nie z nieprawdopodobnej rzeczy, ale z całkiem możliwej. To taki trochę brak szacunku do Małysza, którego największym idolem był właśnie Weissflog. Dziwne.

  • anonim
    outdoor

    ...ale wiesz inni mogą powiedzieć.. to jest właśnie wielkość- zbudować formę raz na te 4 lata. i fajnie to Adam zrobił- to jego Vancouver, ten jego program. Przecież weisflog zapytany czy Adam na tych igrzyskach ma jakies szanse- omal się nie roześmiał, a później tylko się ukłonił. I miał Adam pecha, bo akurat Simi trafił na życiową formę.
    Znam Twoje zdanie na temat Schlieriego, ale nawet on by tak sobie tego nie wymyślił ,bo jego problem na dzień dzisiejszy polega na tym, że on cały czas myśli, że jest najlepszy. Adam takiej świadomości nie miał. Wszystko robił ciężką pracą. i zgadzam się ten TCS 11 lat temu to był kosmos. Zastanawiałem się w tych ostatnich dniach, bo nikt w ostatnich latach tak nie wystrzelał na TCS (za wyjątkiem Ahonena, ale to zupełnie inny przykład i inna bajak)- czy jest ktoś w stanie zrobić to dzisiaj- i nie ma, po prostu nie ma takiego skoczka

  • sakala weteran
    @outdoor

    Jako kibic kolarstwa powiem ci, że wygadujesz głupoty. Oczywiście Tour de France to impreza o największym prestiżu, ale dla specjalistów od jednodniówek tytuł mistrza świata czy mistrzostwo olimpijskie mają większe znaczenie niż parę wygranych etapów w Wielkiej Pętli czy nawet zwycięstwa w klasykach. To raz.
    Mistrzami olimpijskimi ze startu wspólnego byli od 96 roku (czyli po połączeniu peletonu amatorskiego z zawodowym) tacy kolarze jak Jan Ullrich, Paolo Bettini czy Samuel Sanchez czyli postaci wybitne. Do tego grona nie pasuje jedynie złoty medalista z Atlanty - Pascal Richard, chociaż, rzecz jasna, był to kolarz bardzo dobry, który po prostu wykorzystał swoją szansę na życiowy sukces (BTW: pomimo nakładanych na niego przez UCI kar startował przez pewien czas w zaprojektowanej przez siebie koszulce mistrza olimpijskiego, bo oficjalnej przepisy nie przewidywały).
    Ostatni raz kiedy trasa mistrzostw świata sprzyjała wyraźnie specjalistom od jazdy w górach to był rok bodajże 95 (Kolumbia): wygrał Abraham Olano przed Miguelem Indurainem.
    Ostatnio Bradley Wiggins miał poważny dylemat jak pogodzić przyszłoroczny występ w Tourze z czasówką w Londynie.
    Itd.

  • Wojtek bywalec

    Dopóki nie zostanie zmodyfikowana formuła IO na podobną do MŚ w lotach (4 skoki w 2 dni) to będę uważał ten "konkurs" za bardziej dochodowy od innych. Ot i tyle.

    Kojonkowski proponuje zmienić formułę zawodów na 3 serie, najpierw 40 zawodników, później 20 i na koniec 15. Ścisła elita. Wg mnie bardzo dobra propozycja. Zmniejszyłoby to loterię i zwiększyło prestiż.
    Być może odciełoby to wielu zawodnikom drogę do skakania na poziomie minimum. To jest PŚ, więc powinna w nim brać udział elita.

  • outdoor doświadczony

    @ karp...
    Gdyby Małysz był w takiej formie jak w Innsbrucku w 2001 roku
    http://www.youtube.com/watch?v=AAaknekHebA
    Podejrzewam, że Amman z Salt Lake City, Vancouver, Nykeanen z Calgary, każdy byłby za Małyszem. Mówi się, że Małysz obudził innych skoczków i podniósł poziom skoków. Z moich obserwacji wynika tylko tyle, że reszta zaczęła go gonić, ale do tej pory go nie dogoniła. Co więcej sam Małysz już nigdy nie dogonił takiej formy. To co wtedy robił było niesamowite. Przebudowano tamte skocznie, bo on je po prostu przeskakiwał a inni nawet nie mogli doskoczyć do czerwonej linii. I to jest dla mnie prawdziwe mistrzostwo. Może się mylę, ale to jest granica ludzkich możliwości. Do tej pory nie pobita. Także złoto na IO? Każdy może mieć swój weekend, lub dwa. To złoto jest cenne bo zawody są raz na cztery lata, ale z punktu widzenia formy, wielkości sportowej i samego mistrzostwa to nie jest niczym szczególnym.

    PS. Uwielbiam też ten filmik
    http://www.youtube.com/watch?v=bkt59O8h-lE&feature=related

    Pozdrawiam ;)

  • anonim
    outdoor

    Czy jeśli ktoś uważa, że IO są najważniejsze w skokach tzn., że uważa tez Fortunę za najlepszego skoczka jakiego Polska ziemia wydała w historii swego istnienia? LUDZIE,- co to za bzdury. Owszem igrzyska są najważniejsze, bo składa się na to prestiżowa historia. Wyrastała z tego kultura, tradycja, różne dzieła artystyczne. To na igrzyskach powstawał sport. I to właśnie IO są jego kolebką.
    To tak jak z rodzicami. Na początku są dla nas najważniejsi, później poznajemy też innych ludzi. Przykładowo wyprowadzamy się z domu... ale ich uważamy zazwyczaj za mentorów i autorytety. Mimo, że na różne drogi nas los posyła. Wymyślane są inne różne zawody... ale zawsze to IO króluje

    Adam Małysz nie ma i nigdy już raczej w skokach narciarskich złota olimpijskiego nie zdobędzie... Tylko zastanówmy się czy jak wybuchła MAŁYSZOMANIA, to był rok igrzysk? Czy jemu 11 lat temu wypominało się, że nie ma złota. Nie! Myśmy po prostu po tych latach 90- tych, po kryzysach finansowych. Nagle nie stąd ni zowąd w zimie, urodziła się gwiazda, która wygrywa w tak fantastycznej dyscyplinie jaką są skoki narciarskie. Wygrywa i to z Niemcem... o czym piłkarze marzą do dziś

    A więc zastanówmy się czy ludzie, którzy uważają IO za najważniejsze, nie uważają Małysza jako najlepszego skoczka...

    Pozdrawiam:) I przesłanie jest dla wszystkich...

  • Wojtek bywalec

    IO w skokach narciarskich to dla mnie przereklamowana sprawa.

    Tak na prawdę to Puchar Świata świadczy o klasie zawodnika. To znaczy powtarzalność, utrzymywanie formy na wysokim poziomie.
    Jeśli chodzi o TCS - to jest prawdziwy, elitarny turniej. 8 skoków, żadnej loterii.

    Na dobrą sprawę wystarczy trafić z życiową formą na sezon IO - patrz Amman. Nasz Adam trafiał na lata, w których odbywały się MŚ. Wg takiego toku rozumowania można przyjąć, że Fortuna jest najwybitniejszym skoczkiem w historii Polski i nie tylko. A jest ?
    Małysz zdobył niemal wszystko poza złotem olimpijskim. Następnie, biorąc pod uwagę klasyfikację medalową z IO można stwierdzić, że rok 2010 to był szczyt formy Adama. A był ? Nie bardzo...

    Tylko Puchar Świata i TCS, czyli zawody odbywające się co roku. To jest prawdziwy miernik klasy zawodnika.

    Schlierenzauer, Ahonen, Małysz - wybitni, żaden bez złota olimpijskiego, cała trójka stoi na Nykanenem w klasyfikacji zwycięstw w PŚ i co... nazwiecie ich tylko "dobrymi" ?

  • anonim

    Igrzyska olimpijskie to tradycja i największy prestiż. Cały świat się do nich przygotowuje, tam raz na cztery każdy chce być w jak najlepszej formie. Najwięksi od Ruuda, przez Recknagela, Wiessfloga, czy Nykenanea potwierdzali tam swoją wielkość. Małysz przez lata gonił za złotem olimpijskim, to samo Ahonen. Natomiast puchar świata ma o wiele mniejszą wartość. Liczy się przede wszystkim utrzymanie formy przez długi czas, ale niekoniecznie na najwyższym poziomie. Wielu zawodników przygotowuje się pod igrzyska, mś, czy T4S, a jak przy tym wyjdzie puchar, to jest ok., jak nie mówi się trudno.
    Oczywiście samo wygranie złota olimpijskiego nie czyni wybitnym skoczkiem, ale na pewno to większy prestiż niż, gdy osoba wygrałaby tylko klasyfikację pucharu świata.

  • Lotnik93 bywalec

    Widzę, że większość stawia w pierwszej siódemce TCS tych samych zawodników, co są w pierwszej siódemce PS. Ja się nie do końca z tym zgodzę. Turniej prawie na pewno wygra ktoś z tej siódemki, ale na kolejnych miejscach już może być różnie. Ktoś z czołówki pewnie zaliczy wpadkę w którymś konkursie (poza 30), a ktoś będący obecnie daleko zaskoczy równą i niezłą formą, która da mu np. 5. miejsce w całym turnieju.

  • tomek_92 doświadczony

    Myślę, że wygra któryś z tych zawodników: Schlierenzauer, Bardal, Freitag, Stoch. Mam nadzieję, że będzie to Polak, ale jeśli nie to chciałbym by wygrał Bardal. Jeśli chodzi o Koflera to myślę, że teraz będzie miał lekką obniżkę formy, bo jak na razie idzie mu za dobrze, natomiast Morgenstern jest nieregularny. Z kolei Simon Ammann nie pokazał dotąd nic nadzwyczajnego, ale z nim to nigdy nic nie wiadomo, więc jego bym nie skreślał.

  • polak początkujący

    @autor: outdoor (*142.neoplus.adsl.tpnet.pl
    A po co ty w ogóle tyle piszesz?od rana do wieczora siedzisz przed kompem nawet przerwy na wigilię nie robisz.Trollujesz tu.

  • damianekdisco początkujący

    IO są bardziej turniejem historycznym, najsławniejszymi zawodami na świecie można tak powiedzieć

  • OjciecMarek profesor
    @outdoor

    Dwa pudła:
    Fortuna wygrał na Okurayamie, dużej skoczni, chyba, że twierdzisz, w 1972 roku możliwe było skoczenie 111 metrów na normalnej skoczni
    Wyniki konkursów na IO w Sapporo:
    pl.wikipedia.org/wiki/Skoki_narciarskie_na_Zimowych_Igrzyskach_Olimpijskich_1972
    Nie, nie uważam Małysza za gorszego skoczka od Fortuny, a za najważniejsze trofeum uznaję Kryształową Kulę. Nie jestem jednak na tyle głupi, aby twierdzić, że MŚ jest bardziej wartościowe od IO. O Ruudzie mówi się w kontekście mistrzostw świata głównie dlatego, że 68 lat musiał czekać na skoczka, który pobije jego rekord na MŚ.

  • outdoor doświadczony

    @ OjciecMarek

    Fortuna był przed Kasayą na dużej skoczni. Nie wiem czy zauważyłeś, że pisałem o dużej skoczni, ale komu ja to mówię....

  • OjciecMarek profesor
    @outdoor

    Kasaja został mistrzem na normalnej skoczni, na dużej nie zdobył nawet medalu, Fortuna wygrał przed Szwajcarem Walterem Steinerem i NRDowcem Rainerem Schmidem. Ale komu ja o tym mówię...

  • anonim
    outdoor

    No fakt tego Mistrza Olimpijskiego z tego roku przed Fortuną nie znam ale również MŚ z podobnych lat także nie. A co do sezonu 1999/2000 to oczywiście wiem że Schmitt wygrał. Natomiast z starszych lat miałbym problem.

    Chodzi mi głównie że z tych lat 90/00 lepiej w pamięć mi Mistrzowie Olimpijscy wchodzą.

  • anonim
    @outdoor

    Eddie "The Eagle" Edwards skakał najpierw na MŚ w 1987 r., a dopiero rok później na IO w Calgary.

  • Emil profesor

    @outdoor Ale teraz w skokach jest zupełnie inaczej. Na MŚ może wystąpić każdy amator pod warunkiem że jury nie uzna że sobie krzywdy na skoczni nie zrobi, a na IO są kryteria kwalifikacyjne dość wymagające.

  • outdoor doświadczony

    Zresztą, ja jak większość fanów skoków narciarskich znam triumfatorów PŚ w poszczególnych latach. Często nawet liczbę zwycięstw i podiów. Gorzej jest z MŚ a już z IO w ogóle. Akurat skoki narciarskie są taką dyscypliną, w której PŚ jest zdecydowanie najważniejszy. Co do innych dyscyplin, które nie maja swoich prestiżowych zawodów to zgoda. Wtedy IO są górą. Jednak w tym przypadku IO to zawody odbywające się raz na cztery lata, które może wygrać prawie każdy. Z MŚ jest już znacznie trudniej, Po pierwsze są częściej, dlatego wygrywają je zazwyczaj najmocniejsi w sezonie. Po drugie jest to impreza bardziej elitarna i mniej tam skoczków z Mozambiku, Wielkiej Brytanii czy innych egzotycznych krajów a co za tym idzie większy poziom. Jednak PŚ to PŚ i nic nie przebije Kryształowej Kuli w kolekcji, chyba tylko większa ilość Kryształowych Kul.

  • outdoor doświadczony

    @ jusi

    Skoro tak pamiętasz triumfatorów IO to podaj nazwisko Mistrza Olimpijskiego, który zdobył medal cztery lata przed Fortuną.
    Jestem pewny, że nie pamiętasz.
    A gdybym poprosił cię o podanie nazwiska zdobywcy Kryształowej Kuli PŚ w sezonie 1999/2000?
    Pewnie wiedziałbyś, że Martin Schmitt.

  • outdoor doświadczony

    @ nieważnekto

    Przyznaje. Mam kontrowersyjny sposób wyrażania się.

    Co do Ruuda odsyłam do jego biografii.
    Natomiast co do Fortuny odsyłam do Austrii, gdzie nikt nawet o nim nie słyszał.

  • anonim
    @outdoor

    Zaczynam już podejrzewać cię o trollowanie... Nie wiem tylko, czy to, co piszesz o Ruudzie, to prawda. W każdym razie bardzo ciekawe.

  • outdoor doświadczony

    @ jusi

    To, że IO są większą imprezą nie oznacza, że są bardziej prestiżową.
    Prestiżowe to są elitarne zawody MŚ w danej dyscyplinie. Olimpiada jest dla amatorów. MŚ są dla zawodowców. Nie mówiąc już o PŚ.

  • anonim
    @outdoor

    Choćby Ernst Vettori, Toni Nieminen, Jani Soininen - trzy przykłady skoczków rozpoznawanych dlatego, że zdobyli złoto IO. Może nazwisko Benkovica jest bardziej znane?

  • anonim
    outdoor

    Mnie właśnie Zwycięscy IO bardziej zachodzą w pamięć. W końcu to Igrzyska większy prestiż,zainteresowanie.

  • outdoor doświadczony

    @ nieważnekto

    ale to z MŚ a nie IO kojarzy się Ruuda czy Małysza...
    ciekawostką może być również fakt, że dla Ruuda złoto IO było z mniej prestiżowego kruszcu, mówił, że to nie jest w pełni złoty medal, bo na IO startują wszyscy, MŚ to elitarna impreza.

  • outdoor doświadczony

    @ HKS

    Widzisz. Nawet nie zauważyłeś, że Benkovic nigdy nie zdobył medalu na IO.
    Każdy pamięta zdobywców KK, wielkie legendy MŚ.
    Mało kto pamięta zwycięzców IO. i poza Ammanem i Nykaenenem, o których słyszało wiele osób chyba już tak pozostanie.
    Przyznam się, że w Austrii nie wiedzą kto to taki Wojciech Fortuna a pytałem wielu fanów Skoków Narciarskich. To dziwne bo Yukio Kasaya dobrze kojarzą a przecież to przed Yukio Kasaya uplasował się właśnie Wojciech Fortuna na IO w Sapporo.

  • anonim
    @outdoor

    Ależ wyobraź sobie, że tak się składa, że i Ruud, i Małysz mają po kilka medali olimpijskich. Ruud ma nawet dwukrotne złoto!

    Patrząc na twoje teorie, radziłbym zmienić ksywkę na "outlandish".

  • outdoor doświadczony

    @ HKS

    Poziom IO i ich prestiżu wyznaczają Rok Benkowic czy Wojciech Fortuna.
    Poziom MŚ wyznaczają Birger Ruud czy Adam Małysz.

    Porównywanie IO do MŚ jeśli chodzi o Skoki Narciarskie ma się tak jak porównywanie IO do Tour de France. Nie ma sensu, IO wypadają tu tak blado, że wielu się nimi nawet nie przejmuje.

  • HKS profesor

    @outdoor

    Oczywiście, że wszystkich nie pamiętam i nie zamierzam pamiętać, bo kolarstwem interesuje się doraźnie, ale jeśli dla Ciebie Evenas, Huschovd czy Cavendisch to jacyś przypadkowi mistrzowie to gratuluje:)

    Dla mnie zawsze będą IO i MŚ, a że sporadycznie mogą być niesprawiedliwe to już trudno. Wiadomo, że jednorazowy przypadkowy medalista nie będzie lepszy od kogoś regularnie wygrywającego w PŚ, ale medale na dwóch imprezach już są jakimś wyznacznikiem.

    A moim zdaniem od IO to ważniejszy jest nawet FIS Cup - skończ te swoje teorie...

  • outdoor doświadczony

    @ Carlito

    "W skokach medal indywidualny jest ważniejszy.W piłce nożnej nie da się inaczej grać jak w drużynie.Nie ma w ogóle co porównywać.Chodzi o to,że zawodnik który skacze ze zwycięską drużyną może nie mieć nigdy szans na zdobycie indywidualnego,więc zdobycie medalu samemu to jednak większa radość"


    Zgadzam się. Z tym, że medal dostaje się za zwycięstwo w każdym konkursie skoków. Są medale PŚ, MŚ, IO itp. Także to dośc złożona sprawa.


    Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym są bez wątpienia ważniejszą i bardziej prestiżową imprezą dla narciarzy klasycznych (w tym skoczków) niż Igrzyska Olimpijskie.
    No ludzie, przecież to oczywiste.

    W różnych sportach jest różnie, ale w Skokach narciarskich złoty medal Mistrzostw Świata jest cenniejszy od złotego medalu Igrzysk Olimpijskich.

    Dlaczego mówi się wiecej o Birger Ruudzie, czy o Wirkoli, nawet o Marusarzu niż o Fortunie czy o Ammanie? To proste. Ponieważ MŚ są tu bardziej prestiżowe od IO. Po prostu.

  • outdoor doświadczony

    @ Emil

    "Każdy pamięta na średniej skoczni w Turynie jak Wassiliew prowadził po 1 serii a w drugiej serii oddał słabszy skok i spadł na 10 miejsce. Co ciekawe miał w tym konkursie taką samą sumę odległości jak Bystoel! W tym konkursie przy odrobinie szczęścia złoto olimpijskie mogło zdobyć 10 skoczków. "


    Chyba jednak nie każdy. Nie przesadzaj.

  • Emil profesor

    Miejsca Bystoela od Zakopanego 2006 do końca sezonu 18,12,18,1 (średnia skocznia)3 (duża skocznia) 14,10,13,30,17.

  • damianekdisco początkujący

    po świętach pokaże moją klasyfikacje wszechczasów a póki co to wesołych radosnych i spokojnych świą Bożego narodzenia :)

  • Quavertone profesor

    @pavel

    Już ktoś pisał na dole, że Bystoel miał skoki dobre, ale nie najdalsze, a jego rywale - ostatnia trójka skakała w wyraźnie gorszych warunkach. Kuettel też musiał oddać dobry skok, żeby wygrać te mistrzostwa, ale w tej sprawie do konsensusu nie dojdziemy.

  • Emil profesor

    Kuetttel przed konkursem w którym zdobył złoty medal zajmował miejsce 5,9,6. Po mistrzostwach był dwa razy 21 i 12.

  • anonim
    @Quavertone

    Jest, bo Kuettel zdobył ten medal przypadkiem, a Bystoel dobrymi skokami.

    @damianekdisco
    Oczywiście, ze tak. Jak dla mnie klasę skoczka najbardziej pokazuje klasyfikacja generalna PS.

  • damianekdisco początkujący

    @pavel morał z tego taki że nie zawsze MŚ odzwierciedlaja wielkość skoczka i nie są aż tak miarodajne jak TCS

  • Quavertone profesor

    @pavel

    Kuettel też nie był bez formy w czasach okołomistrzostwowych więc porównanie takie całkiem "z tyłka" nie jest.

  • Quavertone profesor

    @pavel

    Siłę federacji owszem. Ale nikt nie mówi o porównywaniu federacji, tylko o rankingu najlepszych zawodników wszech czasów. Można oczywiście wliczać drużynówki do rankingów, nie jest to niemożliwe, ale moim zdaniem całkowicie niemiarodajne. Indywidualne występy to jedno, a drużyna drugie.

  • anonim
    @Quavertone

    Nie porównuj złota Bystoela z Kuettelem, które było przypadkiem w jednoseryjnym, loteryjnym konkursie. Przypomina, ze Bystoel na tych igrzyskach miał tez, brąz w na dużej skoczni, jak z kolegami w drużynie.

  • anonim
    @Quavertone

    No to ich pech. Nie lubię jak ktoś deprecjonuje medale drużynowe, tym bardziej, że we wszystkich statystykach są zliczane na równi z indywidualnymi. Wiem, że przez Małysz sporo traci, ale cóż drużynówki pokazują siłę każdej z federacji i uważam, że nie można ich uważac za coś gorszego.

  • Quavertone profesor

    @Luthor

    Bystoel był zawodnikiem niewątpliwie utalentowanym, tylko że najpierw tego talentu nie potrafiono wydobyć, a potem sam zawodnik go zmarnował. Jego złoto IO jest tym, czym Mistrzostwo Świata dla Kuettela, takie podsumowanie krótkiej, lecz treściwej kariery.

  • damianekdisco początkujący

    @Quavertone wszyscy wiemy że polska drużyna medalu nigdy nie wywalczyła na dużej imprezie ale i wszyscy wiemy że sam adam druzynówki nie mógł wygrać w konkursie drużynowym koncowy sukces drużyny podzielmy na 4 skoczków wyjdzie(teoretycznie i matematycznie oczywiście) że wkład w medal każdego skoczka to 25% oczywiście przy takiej samej zdobyczy punktowej każdego ze skoczków ale jak wiemy w druzynie jest najsłabszy i najmocniejszy jednego wkład w medal będzie 30-40% a drugiego np 20% a piłka nożna to sport w swojej naturze drużynowy więc nie bardzo można go porównać z indywidualnymi skokami

  • Quavertone profesor

    Moim zdaniem skoki narciarskie są na tyle inną dyscypliną olimpijską (każdy z zawodników pokazuje się osobno) od piłki nożnej (gdzie niektórzy piłkarze często są niewidoczni przez cały mecz), że nie można ich do siebie w ten sposób porównywać. Nie wspominam już o fakcie, że piłka nożna to tylko i wyłącznie sport drużynowy, a skoki to przede wszystkim indywidualny.
    Małysz to nie jedyny przykład, np. Simon Ammann też może mieć z tym problem.

  • Luthor weteran
    @nieważnekto

    No dobra, powiedzmy, że był mocnym średniakiem. Ale i tak nie był to zawodnik klasy mistrza olimpijskiego, a jednak mu się poszczęściło.

  • anonim

    W skokach medal indywidualny jest ważniejszy.W piłce nożnej nie da się inaczej grać jak w drużynie.Nie ma w ogóle co porównywać.Chodzi o to,że zawodnik który skacze ze zwycięską drużyną może nie mieć nigdy szans na zdobycie indywidualnego,więc zdobycie medalu samemu to jednak większa radość

  • anonim
    @Quavertone

    I co z tego, ze jeden byl słabszy? Medal to medal, zdobyła go drużyna, w której występował i jest tak samo ważny jak każdy indywidualny. Uważasz, ze jak np. jeden zawodnik w piłce nożnej gra słabiej od reszty, to nie może zwać się mistrzem świata, kiedy jego drużyna zdobywa ten tytuł? Wiem, że częśc osób ma tu problem z druzynówkami bo Małysz dużo na nich tracił, ale cóż jak sama nazwa wskazuje licy sie tu dorobek całej drużyny.

  • Quavertone profesor

    @Emil

    Uhrmann mógł się odkuć w Vancouver, lepszej szansy niż tam mieć nie będzie. Udowodnił, że nie jest zawodnikiem do wygrywania na ważnych imprezach.

  • Emil profesor

    @Quavertone Tak. Co ciekawe drugą sume odległości miał Uhrmann :P A mimo to Niemcy bez medalu.

  • Quavertone profesor

    @pavel

    Moim zdaniem nie ma to sensu, zwłaszcza gdy porównujemy zawodników z tego samego kraju skaczących w jednej drużynie.
    A dlaczego nie ma? Bo jeden zawodnik skacząc w drużynie może być w słabszej formie, a jego trzej koledzy w super i zdobyć złoto. W drugiej drużynie drugi zawodnik ma super formę, ale jego koledzy słabą i sama drużyna jest relatywnie nisko. Mam nadzieję, że wyjaśniłem wystarczająco obrazowo.

  • anonim
    @Quavertone

    Błąd, drużynówki na MŚ, IO sie wlicza. Tak jak nikt nie odróżnia złotych medali Bjoerdalena zdobytych w sztafecie, od tych indywidualnie i tak samo sie je wlicza w statystykach, tak samo medale Phelpsa zdobyte w sztafetach są równie ujęte w statystykach tak samo jak indywidualne.

  • Quavertone profesor

    @Emil

    A największą sumę miał paradoksalnie Neumayer, jeśli dobrze pamiętam (nie zaglądam teraz do statystyk), ale załatwili go notami.

  • Emil profesor

    Każdy pamięta na średniej skoczni w Turynie jak Wassiliew prowadził po 1 serii a w drugiej serii oddał słabszy skok i spadł na 10 miejsce. Co ciekawe miał w tym konkursie taką samą sumę odległości jak Bystoel! W tym konkursie przy odrobinie szczęścia złoto olimpijskie mogło zdobyć 10 skoczków.

  • anonim

    Freund i Freitag nie dają sie łatwo poniesc emocjom. po pierwszych sukcesach podchodzą spokojnie do swych celów. i jezeli wygra któryś z nich to nie bedzie zadnej niespodzianki.

  • damianekdisco początkujący

    przy sporządzaniu ''tabel wszechczasów'' nie bierzcie pod uwage medali drużynowych ja po świętach opracuje moją tabele wszechczasów porównamy ją z innymi

  • Emil profesor

    @pavel Bystoel kiedy zdobywał złoto miał 4 sumę odległości. No i ostatnich 3 skoczków II serii skakało przy wyraźnie gorszych warunkach.

  • anonim

    Nie wliczyłem żadnych drużynówek, ani lotów. Co ciekawe, Gregor i Schmitt byli by przed Morgim, może za dużo pkt za 1 miejsce walnąłem....

  • Quavertone profesor

    @Boy

    Hannawald akurat miał do tego prawo, bo dokonał czegoś, czego nikt w historii ani przed nim, ani po nim jak na razie nie dokonał. W tym roku naprawdopodobniej specjalna "premia" też nie pomoże.

  • Boy profesor

    Jedno jest pewne, jeśli wygra ktoś z dwójki Freund Freitag to na pewno nie będzie się tak zwariowanie cieszył z tego sukcesu jak Hannawald 10 lat temu. Są to spokojni, umiarkowani zawodnicy i to jest fajne.

  • anonim

    Czepiacie się tego Bystoela, ale on wygrał zasłużenie, ani nie pomógł mu wiatr, ani sędziowie. Nawet w tym sezonie mial przyzwoita formę, chyba 13miejsce w generalce. Byl też 3 na dużej skoczni, ze później nic nie osiągną to raczej nie wina tego, że był przeciętnym zawodnikiem, ale tego, że prowadzil raczej mało sportowy tryb życia.

  • anonim

    Na razie odpuszczam, bo jestem najwyraźniej w znacznej mniejszości tutaj. Postaram się niebawem założyć swój blog z moją własną klasyfikacją najlepszych skoczków, trochę obliczeń już zrobiłem.

    @Luthor - Soininen nie był słaby ani przeciętny - zwykle lawirował między pierwszą a drugą dziesiątką Pucharu Świata i ma na koncie wygrane konkursy. Jak w ogóle można go postawić obok Bystoela czy Fortuny?!

  • anonim

    faktycznie,są sporty gdzie Io nie wydają się być najważniejsze,ale w skokach są bardzo ważne.Tylko kto jest bardziej prestiżowy? Skoczek z innymi osiągnięciami i dodatkowo wygranej w IO czy taki np. Bystoel ? Ano właśnie...Wszystko jest ważne,TCS ,MŚ też.Ale IO są rzadko,więc to zrozumiałe,że są ważne.Tradycja,starożytwność itd...Szkoda tylko,że w tamtych czasach nie było skoków heh...Co innego sporty walki czy jakieś rzuty oszczepami.Ale odkąd skoki są w IO no to impreza jest ważna i na pewno marzenie każdego skoczka by mieć medal.No i inaczej się patrzy jak kto zajmie w PŚ 4 czy 5 miejsce,to uważa się za bardzo dobry wynik,a na IO liczą się tylko medaliści,nic więcej.

  • outdoor doświadczony

    @ HKS

    Pamiętasz nazwiska zdobywców złota na IO w kolarstwie?
    Bez zaglądania do Wikipedii, proszę.
    Pewnie nie bardzo tak jak większość ludzi.

    Wielu zwycięzców Tour de France wymieni ci praktycznie każdy.
    Czy Lance Armstrong zdobył jakiś medal IO?
    Alberto Contador też pewnie olał IO.

  • damianekdisco początkujący
    do HKS

    wiedze to mam z tą drógą dzieśiątką to może troche przesadziłem ale np taki benković w 2005 roku wygrał mś i nic więcej czy bystoel w 2006 IO i nic więcej nie osiągneli

  • anonim

    Mi wyszło tak:
    1.IO 15
    2.KK 12
    3.MS 10
    4.TCS 6
    5.1M - 3
    6.Podium - 1
    7.Podium IO 4,5
    8.PodiumKK - 4
    9.PodiumMŚ - 3,5
    10.PodiumTCS - 3

    1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 S
    Matti Nykänen 3 4 1 2 46 76 1 1 3 3 357
    Janne Ahonen 0 2 2 5 36 108 0 6 2 5 336
    Adam Małysz 0 4 4 1 39 98 4 1 2 1 341
    Jens Weißflog 2 1 2 4 33 73 1 2 3 5 296
    Simon Ammann 4 1 1 0 20 62 0 3 3 3 235,5
    Thomas Morgi.. 1 2 1 1 21 64 0 1 2 1 196
    Andreas Goldi 0 3 0 2 20 63 1 1 4 2 199,5

    Tak, więc Małysz, Ahonen Nykanen, miażdżą pozostałych.

  • HKS profesor

    @damianekdisco

    Skoczek z drugiej dziesiątki mało znany? To gratuluje wiedzy :) Jak ktoś lubi statystyki to niech poda wszystkich medalistów MŚ/IO, którzy nie byli w pierwszej 20 PŚ i zobaczymy ile tych fartów było.

  • HKS profesor

    @outdoor

    Gadasz głupoty. IO w kolarstwie są prestiżowe, ale to zależy od trasy. Nie mogą być prestiżowe dla wszystkich także grupa jest zawsze zawężona i tym samym ich prestiż się rozmywa. Tak czy siak zawsze jest grupa, która celuje w Igrzyska czy też MŚ. Oczywiście dla Ciebie Cavendish nie chciał złota na MŚ i wygrał go tak z marszu, bo to pasuje do Twojej chorej teorii.

    @Hettich

    Jakby Niemiec zdobył medal na jeszcze jednej imprezie, to można by się zastanawiać. W obecnej sytuacji oczywiście nie ma nad czym.

  • damianekdisco początkujący
    IO czy PŚ ???

    A więc IO może i są najważniejsze dla wielu skoczków ale nie są one odzwierciedleniem umiejętności i wielkości skoczka dla mnie najtrudniejszym do zdobycia i najcenniejszym trofeum jest puchar świata tu niema przypadku trzeba tyrać cały sezon od końca listopada do końca marca to nie jest 1 konkurs że będzie jeden szczęśliwiec któremu powieje pod narty i wygra jak na mś np. na drugim miejscu postawiłbym TCS cztery starty w ciągu kilku dni 8 perfekcyjnych skoków tu też nie ma co liczyć na szczęście tu poprostu trzeba byś w b.dobrej formie ! potem postawiłbym na IO bo odbywają się raz na cztery lata - rzadziej niż mś czyli jest je trudniej wygraś na koniec zostawiam mś powód -rozgrywane co 2 lata czyli jest duża szansa że wielu skoczków może zostać mś i jest też opcja że może je wygrać skoczek mało znany z 2 dzieśiątki kturemu powieje i zakończą konkurs po 1 serii tyle z mojej strony

  • outdoor doświadczony

    @ Emil

    No to jest różnie. W zależności od tzw. tradycji.
    Turniej hokeja na IO jest bardzo prestiżowy. Bardziej prestiżowy od MŚ i PS, ale to też z uwagi na pewnego rodzaju tradycję. Przez wiele dziesięcioleci amatorzy z ZSRR bili zawodowców z USA i Kanady i dlatego te zawody to był taki prestiż. Dopiero w 1980 roku zawodowcy przełamali dominację Sowietów.

    Mistrzostwo Olimpijskie w Lekkoatletyce jest najbardziej cenione.

    Nie znam natomiast zbyt wielu osób, które pamiętają kolarskich Mistrzów Olimpijskich.
    Kto natomiast zdobywa największą chwałę?
    Zwycięzca Tour de France.
    Zwycięstwo w Tour de France jest warte tyle co kilka złotych medali IO.


    Co do skoków narciarskich to prestiżowość Trofeów zgodnie z historią powinna być następująca:

    1. Kryształowa Kula PŚ
    2. TCS (do czasu gdy nie było PŚ TCS był nr 1)
    3. MŚ w narciarstwie klasycznym - najstarsza impreza tego typu
    4. IO (w pewnym okresie było MŚ)
    5. MŚ w Lotach
    6. Turniej Nordycki


    I mniej więcej każdy skoczek tak to pojmuje.
    Co nie znaczy, że złoto IO nie jest bardzo prestiżowe i że prawie każdy nie pragnie złotym medalem IO uzupełnić kolekcję.

  • Emil profesor

    @HKS Oczywiście że igrzyska są ważne ale jestem przeciwnikiem skrajności typu "co z tego że x wygrał 15 konkursów więcej i jest lepszy o dwie kulę, y wygrał złoto olimpijskie dlatego jest lepszy". Oczywiście czeka się na igrzyska ale to nie jest to samo co kiedyś kiedy sportowcy mieli dużo mniej startów i igrzyska były jedną z niewielu okazji by się zmierzyć. Teraz w wIelu konkurencjach sportowcy spotykają się co tydzień. I nikt mnie nie przekona że Georg Hiettich jest choć w jednej czwartej tak dobry jak Hannu Manninen bo twierdzenie że jest lepszy wyda mi się zupełnym absurdem.

  • HKS profesor

    No i jeszcze trzeba inaczej patrzeć na zawodnika, który ciągle był krok od podium, a inaczej na kogoś kto się do 10 nie łapał. Sama statystyka medali to za mało;) Jako dogrywkę można zarządzić statystykę czwartych miejsc i będzie;)

  • HKS profesor

    @Emil

    Myślę, że bez problemów bym znalazł hokeistów, których celem jest medal na IO, a gra w klubie tylko okazją do zarobku. Co jak co, ale na IO często zjeżdża się mocna ekipa w porównaniu do MŚ.

    Tak czy siak myślę, że jesteście w mniejszości, bo dla mnie i dla wielu kibiców liczy się impreza mistrzowska, szczególnie IO. Bez niej byłoby nudno, bo zawsze do czegoś się odlicza i na coś czeka. Oczywiście wiąże się to z loterią, ale taki urok skoków. Jakiś wielkich fuksów ostatnio nie było (no chyba, że Stoch jak tak bardzo chcecie drążyć;)) i to bardziej zaklinanie rzeczywistości aniżeli argument.

    W skokach można zwalać zawsze na warunki, a w kombinacji już nie. Czy to przypadek, że Manninen się zawsze spalał na wielkich zawodach? Czy to przypadek, że chciał wrócić po medal na IO? Pewnie mu ktoś głupot nagadał, że te igrzyska takie ważne i nie potrzebnie odpuszczał Puchar Świata, bo mógł sobie podia ponabijać. Nie ma jakiegoś wzoru na "najlepszość", ale ktoś kto ma multum zwycięstw w PŚ, a ind. medali z MŚ/IO prawie w ogóle na pewno nie zasługuje na miano najlepszego.

  • Quavertone profesor

    @jusi

    Nie tylko w skokach. A porównanie KK Vs IO wypada tak, że ta pierwsza możliwość pokazuje stabilność formy, a druga umiejętność przygotowania formy na wielkie imprezy.

  • Emil profesor

    @outdoor Troche za radykalnie poszedłeś bo jednak IO moim zdaniem są ważniejsze od MŚ. A tak idąc dalej też nie ma koszykarzy dla których złoto IO byłoby ważniejsze od mistrzostwa NBA, albo hokeistów którzy woleli by złoto IO od Pucharu Stanleya chociaż akurat u nich igrzyska są ważniejsze niż u koszykarzy.

  • outdoor doświadczony

    @ jusi

    "Igrzyska Olimpijskie są najbardziej prestiżowe. Zazwyczaj dla każdego sportowca IO są na 1 miejscu "


    Nie zgadzam się!
    Pokaż mi tenisistę, dla którego IO są ważniejsze od Wielkiego Szlema.
    Pokaż mi piłkarza, dla którego IO są ważniejsze od Mundialu.
    Pokaż mi boksera, dla którego IO są ważniejsze od mistrzostwa świata wagi ciężkiej WBC.
    Kto to taki Cassius Marcellus Clay? Amator z IO. Muhammad Ali to zawodowiec.

    IO są dla amatorów a nie dla zawodowców.


    Tak samo dla skoczków najważniejszy jest Puchar Świata i Kryształowa Kula. Na drugim miejscu jest Turniej Czterech Skoczni. Najmniej prestiżowe są medale MŚ i IO choć te z mistrzostw są i tak bardziej prestiżowe. Tak jak każde MŚ są bardziej prestiżowe niż IO.

    Na przykład złoto IO Polskiej Reprezentacji Piłkarskiej jest o wiele mniej warte niż trzecie miejsce (medal srebrny) na Mundialu 1974.

    Medale IO tylko uzupełniają kolekcję. taka prawda.

  • anonim

    Ammann zawsze przygotowuje się na TCS i nigdy nie wygrywa a teraz jest w najsłabszej formie od 6 lat i nie wierzę, żeby miał wygrać.... mnie tylko w ostatnich latach Ahonen zaskakiwał pozytywnie jeśli chodzi o TCS

  • jak początkujący
    @nieważnekto i jusi

    ja spadam, i tak nie bedziemy mieli nigdy takiego samego zdania co do IO. Wasze Argumenty do tej pory mnie wogule nie przekonuja i watpie ze to sie zmieni

  • Luthor weteran

    IO to tylko dwa konkursy raz na cztery lata, w których może wydarzyć się wszystko i wygrać może każdy. Tak samo jak w dwóch pojedynczych zawodach PŚ. Wystarczy zobaczyć jak przeciętnym skoczkom udawało się wygrywać igrzyska - Bystoel, Soininen, Fortuna. Tacy triumfatorzy na pewno nie podnoszą ich rangi... Oczywiście, igrzyska mają swój prestiż, ale wynika on bardziej z przyczyn już bardziej historycznych... Choć podkreślam, trafienie z wielką formą dwa razy na imprezę, która odbywa się tak rzadko to wielkie osiągnięcie, za to dla Ammanna naprawdę ogromny szacunek.

    Nie podoba mi się bardzo dezawuowanie osiągnięć Ahonena, bo to naprawdę był wielki skoczek. W każdej statystyce poza IO bije Ammanna i Morgensterna na głowę. A przy tym trzeba docenić regularność jego formy - on przez piętnaście lat (nie liczę powrotu) tylko raz wypadł z pierwszej "10" PŚ! Nikt tak jak on tyle razy nie stał na podium klasyfikacji końcowej. A taki Ammann jak wiemy miał sporo słabszych momentów w swojej karierze...

    @asd
    Trudno porównywać sytuację Ammanna z sytuacją Ahonena z sezonu 2007/08. Ahonen wtedy przed TCS parę razy już stał na podium i można było się spodziewać, że będzie się liczył.

  • Quavertone profesor

    @jusi

    Tylko problem w tym, jakie punkty przyznać za co, to sprawa subiektywna, za złoto IO 1000 pkt. da jeden, a inny tyle samo za KK. Jak dla mnie Nykaenen, Małysz, Ahonen, Weissflog - ta czwórka jest najczęściej wymieniana przy przedstawianiu najwybitniejszych.

  • jak początkujący
    @jusi (*-44.adsl.inetia.pl), 24 grudnia 2011, 14:35

    dlaczego IO ma dostac najwiecij punktow?


    Same wygrane IO nic nie mowi o karierze skoczka! mozesz wygrac fuksem IO, amozesz byc najlepszy a akurat na IO nie miec formy! To znaczy ze jestes cienki, bo nie wygrales IO? IO mozna wygrac fuksem, ale ponad 90x na podium, tego nie mozna osiagnac fuksem! I o to mi chodzi!

  • jak początkujący
    @ autor: nieważnekto (*87.204.251.4), 24 grudnia 2011, 14:30

    Fakt jest, ze Ahonen byl 108x na podium(wikipedia) + 5x wygral T4S! A ty uwazasz ze nie jest (czy byl) jednym z najlepszych? Ahhh

  • anonim
    !!!!

    Może panowie zrobimy jakąś listę 10 najlepszych skoczków według punktów,prestiżu zawodów.

    np. Złoto IO 1000 pkt, MŚ 800 pkt, PŚ 600 pkt
    Zliczy się i wyjdzie którzy są najlepsi.

  • Emil profesor

    @nieważnekto Ale mi chodzi o to że się nie zgadzam z tym jak skoczek cały swój cykl czteroletni poświęca igrzyskom bo szczerze mówiąc myślę że dla Ammanna w lutym 2001 r jak i dla Nieminena w lutym 1991 r igrzyska były ostatnią rzeczą o jakich myśleli. Ten pierwszy chciał wchodzić do "30" COC i przy odrobinie szczęścia wygryźć Marca Vogela z kadry, ten drugi chciał wejść za rok do fińskiej kadry na MŚJ i żadne olimpijskie złota i przygotowania specjalne im w głowie nie były.

  • Quavertone profesor

    @nieważnekto

    Oczywiście, Goldi pod względem KK pozostaje wyżej od Aho, ma też brąz IO i złoto MŚwL, ale przegrywa pod względem ilości zwycięstw w PŚ, złot MŚ, podiów oraz zdecydowanie pod względem TCS. Można więc się spierać, który ostatecznie z nich jest lepszy całościowo, ale wydaje mi się, że częściej wskazuje się Ahonena.

  • bunny weteran
    @nieważnekto

    Andreas Goldberger wygrał trzy razy klasyfikacje generalną PŚ, ale ponadto tylko raz stał na pudle generalki PŚ i łącznie 7-krotnie był w czołowej 10. Ahonen natomiast wygrał tylko 2 kule, ale ponadto stał aż 6 razy na pudle i łącznie 13 razy kończył sezonie w dziesiątce. Wg mnie porównanie jest dość proste i widać kto był lepszy...

  • anonim

    Gwoli ścisłości - uważam, że na chwilę obecną Morgensternowi trochę brakuje do Ahonena. Ale mniej niż Ahonenowi do Małysza czy Ammanna.

  • anonim
    @bunny

    Przyznam się, że ten komentarz odnośnie Morgensterna był trochę prowokacją z mojej strony. Tak na poważnie, to Thomasowi jeszcze sporo brakuje do pierwszej czwórki, ale to miejsce nie należy się również Ahonenowi. Po prostu nie wytrzymałem, że Finowi cały czas się niezasłużenie przypisuje pozycję na szczycie, a gdy tylko ktoś zrobi to samo z Austiakiem, to od razu mamy polemikę.

  • anonim
    @Quavertone

    Tutaj juz wkracza w grę subiektywizm. Ty uważasz, że ilość zwycięstw jest ważniejsza niż jedna KK więcej, ja natomiast uważam dokładnie odwrotnie. Zwycięstwa w poszczególnych konkursach to "bitwy", a klasyfikacje generalne to "wojny". Żadna ilość wygranych "bitew" nie zrekompensuje jeden "wojny".

    Tak więc jeśli chodzi o Puchar Świata: Goldberger > Ahonen

  • Quavertone profesor

    Tak po prawdzie, to każdy zawodników z czołówki wszech czasów oprócz Nykaenena miał swoją piętę Achillesową, a to MŚwL, a to TCS, to znowu tylko jedna KK, innym razem IO, dlatego całościowe spojrzenie zawsze będzie się liczyć.

  • bunny weteran
    @nieważnekto

    Ale Thomas Morgenstern w niczym nie jest wyjątkowy, jako nr 1 w statystykach skoków - ma jeden medal olimpijski, dwa medale MŚ, jeden medal w lotach, raz wygrał TCS i dwa razy kryształową kulę, ma ponadto 66 pudeł w PŚ i 21 zwycięstw. Troszkę tego mało żeby go postawić na równi z wymienioną czwórką.

  • jak początkujący
    @nieważnekto (*87.204.251.4), 24 grudnia 2011, 14:21

    nie mowie ze mieli fuksa, tylko mowie ze same wygrane IO nic nie mowi o karierze skoczka! mozesz wygrac fuksem IO, amozesz byc najlepszy a akurat na IO nie miec formy! To znaczy ze jestes cienki, bo nie wygrales IO? IO mozna wygrac fuksem, ale ponad 90x na podium, tego nie mozna osiagnac fuksem! I o to mi chodzi!

  • bunny weteran
    @Quavertone

    No otóż to, temu nie rozumiem dlaczego ktoś podważa pozycję Ahonena w historii skoków, bo to nie tylko 108 pudeł PŚ, ale też medale MŚ, MŚ w lotach, 5 wiktorii w TCS czy też 8 pudeł w klasyfikacji generalnej pucharu światy, w tym dwa zwycięstwa.

  • anonim
    @jak

    Dobra, towarzyszu. Funaki był farciarzem? Ammann był farciarzem? Bredesen był farciarzem? Morgenstern był farciarzem? Nykaenen? Weissflog?

    Nie można uogólniać, że IO to loteria, choć takie konkursy się owszem zdarzały.

  • Emil profesor

    @nieważnekto Mam wrażenie że po Oslo zakończyło kariery z ładnych kilku więcej znanych skoczków niż po Vancouver. Mam uwierzyć że Ammann co w 2001 r nie wchodził do 30 COC, nie skakał w PŚ szykował jakąś super formę na IO? Trafiła mu się forma i tyle, nie mówię ze to fuks ale na pewno to nie było z pełną premedytacją zaplanowane.

  • jak początkujący
    @nieważnekto (*87.204.251.4), 24 grudnia 2011, 14:16

    nie zmieni to faktu, ze IO to loteria, ktora odbywa sie co cztry lata, i nic nie mowi o karierze skoczka! Fortuna tez wygral IO! I co? Znaaczy to ze byl jednym z najlepszych skoczkow w histori? Nie!

  • anonim
    @bunny

    Nie twierdzę, że Ammann jest całościowo lepszy od Małysza, nie mówiąc już o Morgensternie. Z drugiej strony trudno mi postawić Ahonena wyżej od Thomasa.

  • Quavertone profesor

    @bunny

    Nie są, bo trzeba brać pod uwagę też inne osiągnięcia, a nie tylko samo IO, Małysz bije na głowę Morgena i Ammanna jeśli chodzi o zwycięstwa PŚ, MŚ i KK, również w IO aż tak bardzo nie odstaje.

  • jak początkujący
    @nieważnekto (*87.204.251.4), 24 grudnia 2011, 14:12

    Ilosc podium pokazuje jak czesto skoczek byl jednym z najlepszych w konkursie. Jak skoczek czesto byl na podium, to pokazuje, ze czesto byl w stanie walczyc o wygrana

  • anonim
    @jak

    Powiedz to w oczy setkom skoczków, którzy marzą o medalu IO, celują z najwyższą formą właśnie na te zawody, ustawiają całe swoje kariery pod igrzyska. Wielu kończy po nich swoje kariery.

    Już mam dosyć pisania oczywistych oczywistości (wybaczcie ten pleonazm), to jest naprawdę męczące.

  • bunny weteran
    @nieważnekto

    Idąc Twoim tokiem myślenia to nie tylko Ammann, ale i Morgenstern jest przed Małyszem, bo jednak złoto olimpijskie mają...

  • Quavertone profesor

    @nieważnekto

    Widocznie dużą, bo często jest wspominany, nie tylko na forach, ale również przez dziennikarzy i ekspertów. Jeśli chodzi o PŚ, to pamiętaj o nie tylko jego dwóch KK, ale też wysokim miejscu w klasyfikacji ilości zwycięstw w pojedynczych konkursach (Goldi tu odpada).

  • anonim
    @Quavertone

    Powiedz mi, jaką wagę ma rekord ilości podiów? Ahonen nawet nie osiągnął nic szczególnie wielkiego w Pucharze Świata w ogólności, zdobył tylko dwie KK. Przegrywa nawet z Goldbergerem.

  • jak początkujący
    @nieważnekto (*87.204.251.4), 24 grudnia 2011, 14:06

    IO najwazniejsze? IO to loteria ktora odbywa sie co cztery lata. Zdobyc KK w PS jest najwazniejsze, bo to pokazuje, ze byles najlepszy przez caly sezon!

  • Quavertone profesor

    @jusi

    Małysz świetną formę utrzymywał przez pierwsze dwa sezony dominacji, w trzecim zwycięskim sezonie wykorzystał potknięcie Hannawalda, a w czwartym miał tylko piorunującą końcówkę.

  • bunny weteran
    @nieważnekto

    Przed Sapporo zajmował wysokie lokaty od początku sezonu: 2,1,4,4,2,5,18,3,3,11,45,17,13,6,6,2,11. Jak widać tuż przed samymi mistrzostwami jego forma nagle wzrosła, wraz ze spadkiem formy liderów ówczesnego sezonu (Jacobsen, Schlierenzauer), pozwoliło na zdobycie medali w Japonii.

  • Emil profesor

    @nieważnekto Ammann przed MŚ w Sapporo jednak 4 miejsce w generalce PŚ miał. Przed SLC miał 4 miejsca na podium, a do Vancouver to jechał jako lider Pucharu Świata to już w tym przypadku nie ma o czym mówić.

  • anonim

    To jest specyfika skoków, że nikt nie ma najwyższej formy jakoś nieprawdopodobnie długo. Wyjątki to bez wątpienia Nykaenen i do pewnego stopnia Schlierenzauer, ale on jest jeszcze młody i już kilka wielkich imprez przy okazji zawalił, zwłaszcza w sezonie 2008/09.

  • anonim
    @Quavertone

    Ależ JUŻ można go postawić w jednym rzędzie z Małyszem i Weissflogiem. Nykaenen to klasa sama dla siebie, a Ahonen absolutnie nie zasługuje na pierwszą czwórkę, jeżeli nigdy nie zdobył nawet brązu IO.

    Igrzyska olimpijskie są najważniejsze w tej dyscyplinie, to nie jest jakiś Puchar KOP czy Turniej Skandynawski.

  • anonim
    @bunny

    Do pewnego stopnia masz rację, tyle że np. stosunkowo niewiele osób by wytypowało jego zwycięstwo w Sapporo bazując na wcześniejszych wynikach z tamtego sezonu. I może tutaj wejdzie w grę kwestia wieku - uznał, że w tej chwili zupełne odpuszczenie konkursów Pucharu Świata to najlepsza droga.

  • Quavertone profesor

    @nieważnekto

    Po ostatnim sezonie olimpijskim nikt już nie kwestionuje wielkości tego skoczka, on się przebojem wdarł do czołówki wszech czasów. Brakuje mu jeszcze tylko TCS i będzie można go z powodzeniem postawić koło Małysza, Ahonena i Nykaenena. A jeśli zdobędzie na przyszłych igrzyskach jakieś medale, to będzie można go uznawać nawet za godnego podium wszech czasów.

  • bunny weteran
    @ nieważnekto

    Żeby móc wygrywać tak ważne imprezy trzeba reprezentować wysoką formę już przed nią. U Simona zawsze to było widoczne (nie liczę oczywiście Salt Lake City ze względu na kontuzje) i temu też miał ułatwioną drogę do zwycięstw. Obecnie jednak nie prezentuje aż tak wysokiej formy i osobiście bym skrócił listę na zwycięstwo w TCS do czołowej siódemki PŚ.

  • Quavertone profesor

    @Emil

    Co prawda nie ujmowałem Ammanna w swoich typach do pierwszej szóstki, choć życzę mu jak najlepiej, ale ten jego ostatni skok w Engelbergu nie pozwala mi go całkowicie skreślić jako osoby, która może dopiąć swego.

  • anonim

    Niestety wielkość Ammanna bywa bardzo często kwestionowana. W większości "współczesnych" rankingów mamy tylko nużące "Małysz Ahonen Małysz Ahonen Małysz Ahonen". Smutne. Tym bardziej że jeszcze rok temu niejeden dwudziestolatek mógłby pozazdrościć mu polotu, nawet pomijając jego niezaprzeczalne umiejętności. W tym sezonie nie pokazał na razie nic wielkiego, ale nawet jeśli jego forma nagle nie skoczy specjalnie w górę, to wciąż ma pewne szanse, bo to TCS. Na tym turnieju zawsze stabilność była kluczem do sukcesu.

  • Emil profesor

    @Carlito Jak szybko dochodzi to współczuje jego żonie ( i tu uwaga żeby uważać na to jak brzmi to co się pisze) Jakby Ammann postawił sobie cel medal na MŚ w lotach, może nawet złoty to bym jeszcze uwierzył w realizację bo do Vikersund masa czasu. TCS jest na dniach. Ciężko w dwa tygodnie uzyskać zwycięską formę zwłaszcza że rywale to nie żadne ułomki. No i jak pisałem od kwietnia że ten sezon będzie ciężki dla Ammanna.

  • anonim
    -

    Przypomina mi się sezon 2007/08 w którym Amman przed T4S miał podobną formę do tej obecnej(wyniki) i w tym turnieju zajął 9 miejsce i raz miał 3 miejsce. Więc nie zanosi się na to żeby miał teraz wygrać.

  • asd weteran

    @jusi

    Ja się nie muszę z niczym godzić, Ammann tyle mnie obchodzi co Jernej Damjan czy Johan Remen Evensen (czytaj: nie kibicuje im, z całym szacunkiem dla nich, są mi obojętni ;)) - tylko te teorie z wiekiem są strasznie niekonsekwentne, szczególnie, kiedy mówimy o wybitnych postaciach w danej dyscyplinie - Ammann to wielki skoczek, jemu to, że ma 30 lat nie przeszkadza - uwierz ;) - może być w słabej formie, mógł spaprać przygotowania, ale 30 lat to nie jest 34 czy 35, gdzie już faktycznie fizycznie zawodnik czuje się trochę słabiej, zawodnicy około 30 lat potrafią dominować (Loitzl, Małysz, Ahonen) i wcale nie musi to przychodzić z wielką trudnością - prawdopodobieństwo, że Ammann wygra TCS jest oczywiście bardzo małe, do tej pory nie oddał praktycznie żadnego rewelacyjnego skoku, więc twierdzić, że jest jednym z faworytów, to gruba przesada.

  • akont doświadczony

    bardzo dobrze wspominam czasy świetności Hanniego :) To 'przez' niego zaczęłam oglądać skoki :) sporo lat minęło...
    jeszcze długo poczekamy na kogoś kto wygra wszystkie 4 konkursy więc Sven może spać spokojnie ;)

  • anonim
    nieważnekto

    Takie błyśnięcie jak w Engelbergu nie pozwoli mu nawet walczyć o 3 miejsce w t4s.(wtedy chyba był 9).

    Po drugie teraz jest mocna konkurencja(więc szanse Simonka maleją),mocni są Fraitag,Freund,Kofler,Schlieri,Morgi,Bardal czy nawet Stoch. Trochę wątpie żeby wszyscy stracili nagle forme.

  • anonim

    @jusi
    Nie zgodzę się z tym.że ze średnią formą Ammann nie ma szans,ponieważ on znany jest z tego,że szybko dochodzi.

  • anonim

    Nikt nie potrafi mobilizować się na wielkie imprezy w takim stopniu jak Ammann. Może Nykaenen, ale on w tamtych latach dominował i wygrywał wszystko, co się dało - zarówno największe imprezy, jak i pomniejsze zawody PŚ. Może Ruud, ale to były inne czasy i wtedy nie było ani PŚ, ani TCS, więc trudno go porównać z obecnymi skoczkami.

    Skoro Ammann założył sobie, że w tym roku Turniej Czterech Skoczni jest dla niego głównym celem, to musi być groźny. No chyba, żeby klepał bulę w grudniowych konkursach, ale tego nie przecież nie robił. Co więcej, udało mu się błysnąć w ostatnich zawodach w Engelbergu.

  • anonim
    sssssssss

    Zniszczoł będzie w 25 jak dobrze pójdzie byrt w 30 jak dobrze pójdzie ;p
    Hula 30-40
    Zyla 5-15
    Stoch 1-10
    nie wygra stoch chciałbym aby wygrał ale ciężko będzie wygra chyba kofler stoch może bd podium ;p

  • anonim
    ..

    Wiek ma duże znaczenie podaj przykład zawodnika który wygrał np mając 36 lat? Jedynie Okabe nikt więcej.
    Może i Ammann ma dopiero 30 lat(albo już) ale już ciężej zwycięstwa będą mu przychodzić. Zobacz na Kuettella który w podobnym wieku stracił formę.

  • anonim
    .

    Pamiętaj że nikt wiecznie nie wygrywa. Pogódź się z tym że Simon nie ma formy na wygrywanie obecnie.
    Jest kilka wyjątków co po 30 dobrze skakali ale najczęściej zawodnicy powoli tracą formę.

  • asd weteran

    @jusi

    Teoria z wiekiem jest strasznie głupkowata - Bardal jest niewiele młodszy od Ammanna i co, on już może wygrać? Pf, Ahonen miał 30 lat i jemu nie przeszkodziło to w zdominowaniu TCS 07/08, przypomnę, że 2 lata później również był bliski wygranej (32 lata! jak to możliwe?!?!). Oczywiście, Ammann nie skacze obecnie rewelacyjnie, co nie znaczy, że przeszkadza mu w tym data urodzenia. Takie samo gadanie było kiedyś z Małyszem (sezon 2006/07), że wygrywać to już on nie potrafi, później ten nokautował przez drugą część sezonu.

  • kbkak23 początkujący

    Ja stawiam na Bardala, wydaje się być najbardziej stabilny. Ale ja nigdy nie trafiam z typowaniem więc przynajmniej wiadomo, że Bardal nie wygra TCS :D

  • anonim
    .

    Wtedy to inne czasy były ponieważ w wcześniejszych konkursach błyskał formą, a w tym sezonie najwyższe jego miejsce to 9 pozycja.
    Nie oszukujmy się młody już nie jest więc zwycięstwa przychodzą trudniej. Nie skreślam go całkowicie może w tej piątce będzie góra 3 miejsce.

  • anonim

    owszem ale skeslac go nie mozna mocnymi dla mnie beda jeden z niemcow freund freitag schlierenzauer mozliwe ze kofler ale dlarego ze jest liderem nieprzewidywalny ammann i mozliwe ze ktos z poza 10 PŚ

  • anonim
    .

    Ale są inni mocni Niemcy,Kofler,Stoch,Bardal,Morgi więc Ammann z taką średnią formą raczej szanse ma małe. Wątpię żeby w tydzień zaczął bić na głowę wszystkich.

  • anonim
    jusi

    specjalista sie znalazł kto by pomyslal xd Ammann ma duza szanse sugerujesz sie ostatnimi zawodami w sporcie nie jest nic przewidywalne nieraz schlierenzauer przed TCS wygrywal a nie wygral TCS

  • anonim
    -

    Śmieszne że stawiacie w roli faworyta Ammanna. Ostatnie wyniki wszystko mówią i miejsce w generalce. Widać że wiek robi swoje i wielkiej formy już nie ma.

  • Luthor weteran
    @Polo

    Tak samo Stoch zawsze słabo skakał w Kuusamo, a w tym roku zajął tam 4. miejsce. Jak jest się w formie, skocznia nie ma nic do rzeczy.

  • Emil profesor

    @nieważnekto w kwalifikacjach na średniej skoczni w Lillehammer i w 1 serii też przy tylnym wietrze sobie poradził. Jak skoczek jest w formie to poradzi sobie w każdych warunkach chociaż wiadomo że niektóre warunki dają niewielki handicap (np Koch, Evensen wolą wiatr pod narty, a Małysz w plecy ale oczywiście tylko wtedy gdy wieje z tylu równo dla każdego)

  • anonim
    ograjbuka.com.pl

    zapraszamy, powiadomienia sms o typach !

    darmowe promocje,

    spiny i bonusy do bukmacherów !

    wejdź na ograjbuka.com.pl

  • Quavertone profesor

    @nieważnekto

    Moim zdaniem był to konflikt zawodnika ze skocznią. Freitag potrzebował jednego dnia na oswojenie. Podobną sytuację miał Kofler w Harrachovie.

  • anonim
    @Emil

    Tak, ale za to w Kuusamo wykorzystywał wyłącznie dobre warunki. Jak skakał w pierwszym konkurskie w Engelbergu, gdy miał dodatnie punkty za wiatr w obu skokach?

  • anonim
    M_B gg: 4203277

    tak jak mówisz powinien poprawić, bo gdyśmy tak pokazali tutaj miejsca Freitaga to też były by dalekie od oczekiwań w porównaniu z tym co prezentuje teraz ;D

  • M_B profesor
    @Polo

    Starty Stocha na TCS ( w 2006/2007 dołączony do składu po COC w Engelbergu) :

    Oberstdorf:
    2005/2006 - 49 miejsce
    2006/2007 - 29 miejsce
    2007/2008 - 22 miejsce
    2008/2009 - poza kadrą
    2009/2010 - nie zakwalifikował się do konkursu
    2010/2011 - 25 miejsce

    Ga-Pa:
    2005/2006 - 29 miejsce
    2006/2007 - 21 miejsce
    2007/2008 - 23 miejsce
    2008/2009 - 47 miejsce
    2009/2010 - 23 miejsce
    2010/2011 - 8 miejsce

    Innsbruck:
    2005/2006 - 41 miejsce
    2006/2007 - 15 miejsce
    2007/2008 - zastąpiony przez Bischofschofen
    2008/2009 - 27 miejsce
    2009/2010 - 19 miejsce
    2010/2011 - 21 miejsce

    Bischofshofen:
    2005/2006 - 33 miejsce
    2006/2007 - 9 miejsce
    2007/2008 - 25 miejsce (1 konkurs) , 35 miejsce (2 konkurs)
    2008/2009 - 28 miejsce
    2009/2010 - 44 miejsce
    2010/2011 - 15 miejsce

    ogółem 2 miejsca w dziesiątce ( Ga-Pa tamten sezon i Bischofshofen 2006/2007), najlepiej z tych skoczni Kamil prezentował się w Ga-Pa i Innsbrucku (tylko po razie poza 2 serią) , a najgorzej właśnie w Oberstdorfie - ani jednego miejsca w 2 dziesiątce choćby, choć Bischofshofen gdyby nie to 9 miejsce przed laty też by wyglądało marnie, no ale teraz jest raczej w lepszej formie, niż do tej pory bywał na TCS, więc pewnie popoprawia te swoje osiągnięcia.

  • Emil profesor

    @nieważnekto. No nie powiedziałbym. Konkurs w Harrachovie wygrał gdy wszyscy mieli kilkanaście punktów za wiatr dodane.

  • anonim
    nieważnekto

    ja się nie zgodze bo w trudnych warunkach Freitag wygrał w Harrachovie, a po za tym w lecie tez stanął na podium w bardzo trudnych warunkach, w konkursie w którym wszystkich zdeklasował kamil i było to w Szwajcarii

  • anonim

    a pamiętacie jak to właśnie w Oberstdorfie, drżeliśmy o Adama i baliśmy się, że ten skok nie da mu awansu do 30, co oznaczało by dla niego koniec całego turnieju... a przecież przed ostatnim konkursem walczył o pudło

  • anonim

    Freitag na razie jest takim trochę "latawcem" w stylu Higashiego czy Ito, bo głównie wykorzystuje dobre warunki, a przy wietrze w plecy już tak nie zachwyca. Prędzej bym postawił na Freunda, ale to chyba jeszcze nie ten poziom, no i ostatni konkurs PŚ sukcesem dla niego też nie był.

    Moi faworyci to niezmiennie Kofler i mimo wszystko Ammann.

  • Polo początkujący

    ale wy jestescie naiwni.. stoch zawsze skakal slabo w oberstdorfie, moze nawet nie wejdzie do 30 jesli bedzie taka loteria jak rok temu

  • Angelina bywalec
    -

    Jak co roku musi byc wzmianka o Svenie i czterech zwycięstwach TCS... Obstawiam ze walka będzie o pierwsze miejsce między Gregorem a Simim ;).
    Przy okazji chciałam życzyć z okazji świąt Naszym skoczkom dobrych skoków, redakcji udanych wywiadów a czytelnikom dużo radości z naszych rodaków... pozdrawiam

  • anonim

    Ale naszło mnie przeczucie,że będzie to Schlierenzauer,mimo,że nie ma większych szans od innych.

  • anonim

    Dam sobie rękę uciąć,że obecnie nikt nie jest w stanie wygrać 4 konkursów.Są mocni,ale zbyt nierówni.A kto wygra...ciężko powiedzieć,Niemcy szanse mają,ale większe mają Austriacy i Bardal.Ammann może być czarnym koniem.

  • anonim

    Simi jakoś nigdy takiej prawdziwej formy na TCS nie zbudował... najrówniejszym zawodnikiem jest obecnie Bardal a w najlepszej formie jest Kofler, który jak wiemy przy swoim agresywnym wyjściu z progu może zaliczyć nawet i bule... Kamil może stanąć na podium ale czy kiedykolwiek w lecie potrafił odlecieć wszystkim na więcej niż 2 konkursy? A tutaj trzeba być równym, no albo liczyć no to, że inni zepsują. Jedno jest pewne ten TCS zapowiada się bardziej emocjonująco niż poprzedni, bo te różnice punktowe wcale nie musza być takie duże


    Ja również Drogiej Redakcji i wam Forumowicze składam życzenia bożonarodzeniowe- starym zwyczajem, a więc wszystkim Wesołych Świąt!

  • Talar weteran

    A tak w ogóle, to nie mogąc sie doczekać na świąteczny news składam wam wszystkim serdeczne życzenia..
    Redakcji zapału, nowych pomysłów, udanych artykułów, skoczkom spokoju i wiary w siebie, trenerom- realizacji swoich celów i satysfakcji ze swojej pracy, a kibicom - więcej optymizmu :)
    Najlepsze życzenia dla całej ''bandy'' spod kreski :)

  • anonim

    Freitagi Freund raczej nie wygrają mogą powalczyć ale w 6 powinni już być. Bardal i Stoch żeby oni wygrali. Faworycie jak zwykle austryjacy. Nie bez szans na walke Koudelka czy Kranjec. I nie zapominajmy o Ammannie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl