Hendrickson zarobiła najwięcej

  • 2012-03-05 10:59

W zakończonej wczoraj japońskiej odsłonie cyklu Pucharu Świata pań triumfowała Amerykanka Sarah Hendrickson. Ta właśnie zawodniczka tej zimy zarobiła najwięcej na skoczniach Świata.

Na konto reprezentantki USA wpłynęło 32070 franków szwajcarskich. Druga na liście płac jest Daniela Iraschko z Austrii wynikiem 22020 CHF, a trzecia Japonka Sara Takanashi, która wzbogaciła się o 16350 CHF. Łącznie sklasyfikowano 37 zawodniczek.

Skoczkiniom pozostał jeszcze do rozegrania finałowy konkurs w Oslo w najbliższy piątek.

W kobiecym Pucharze Świata nagrody finansowe otrzymuje 15 najlepszych skoczkiń każdego konkursu (w męskim PŚ 30 zawodników otrzymuje gratyfikacje), zwyciężczyni zarabia 3000 CHF, druga zawodniczka 2400 CHF, a trzecia 1800 CHF.

Pełna lista


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8217) komentarze: (64)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • piotr186 profesor
    HKS

    No to gratulacje, Na ogól jest tak ze Polacy nie interesują się danymi dyscyplinami sportowymi jeśli Polska nie ma w nich sukcesów. Wyjątkiem jest może piłka nożna:)

    Ja się nie znam na kolarstwie zbyt dobrze (ale jakąś ogólna wiedzę na ten temat mam) i nigdy nie udawałem ze się znam, po prostu jestem dużo bardziej obeznany w sprawach sportu niż przeciętny człowiek a mimo to raczej nie obiły m s ie o uszy (tzn. nie mówią o nich w telewizji) inne wyścigi kolarskie niż te które podałem.

  • HKS profesor

    @piotr186

    Ja nie muszę udawać eksperta od kolarstwa, bo się po prostu na kolarstwie znam. Nie znam się za to na zagranicznej piłce nożnej, F1 czy tenisie, a więc nie znam się na tym na czym zna się każdy Polak - tak jakoś wyszło, ale mnie te sporty nie kręcą;)

    Eurosport.pl w sezonie kolarskim działa bardzo dobrze, a poza tym naszosie.pl działa co najmniej tak prężnie na sj.pl. Pro-cycling.org też działa OK.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Nie che mi się więcej dyskutować bo nie ma o czym ,dla mnie skoki nie są niszowe o czym świadczy to ze tu dyskutujemy:) Spróbuj znaleźć taki portal o kolarstwie.... Który działaby kta prężnie jak skijumping.pl

  • anonim
    @piotr186

    Taa, masz raptem 3 Francuzów na jakimś poziomie 50-tki PS, może ze 3 Kazachów, 1 Estończyk, żadnego Koreańczyka, żadnego Amerykanina i 1 Kanadyjczyka i1 Szweda w porywach, no rzeczywiście traktują ten sport poważnie. O tej całej reszcie nie wspominam bo to poziom mnie niż 0 i sport nr ileś tam w tych krajach, tak jak u nas reprezentacja w chińczyka.

    A co do kolarstwa, to nie brnij w to, bo tak samo mogę ci napisać, że np. w Hiszpanii czy Belgii czy Holandii nikt skoków nie pokazuje, ale za to ze 10-15 wyścigów kolarskich.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Na poważnie skoki uprawiają : Polacy,Austriacy,Norwegowie,Finowie , Niemcy,Czesi,Słoweńcy,Rosjanie,Francuzi,Włosi, Japończycy, Szwajcarzy, Estończycy,Kazachowie, Koreańczy,Szwedzi,Amerykanie i Kanadyjczycy to są kraje które mają cała infrastrukturę tj. skocznie,kluby i tak dalej

    Do tego są ejszcze takie kraje jak Turcja,Węgry,Rumunia,Bułgaria, Holandia,Ukraina,Chiny,Białoruś które próbują coś podskakiwać.

    Trochę tego jest.

    Co do kolarstwa to w mediach raczej nie istnieją inne toury niż te trzy które wymieniłem + w Polsce Tour de Pologne A nawet już Vuleta i Giro nie istnieją w mediach w takim stopniu jak Tour de France.

    to o czymś świadczy. .

  • outdoor doświadczony
    @ pavel

    Na poważnie to się skoki uprawia przede wszystkim w Austrii, Finlandii, Niemczech i i Norwegii. Tam są wielkie skokowe tradycje. Drugi garnitur to kraje wschodnie, mające raz na wiele lat jakieś sukcesy: Polska, Słowenia, Czechy, Rosja. Cała reszta spoza czołówki to poza USA i Kanadą kraje takie trochę egzotyczne stanowiące obecnie trzeci garnitur.

  • mlody841 bywalec

    piotr186 nie masz kompletnie zielonego pojęcia o kolarstwie, wiec nie brnij w takie tematy, bo wyjdziesz, w sumie to już wyszedłeś na laika

  • anonim
    @piotr186

    Ale pleciesz głupoty. W jakich 15 krajach się uprawia się skoki na poważnie. Mamy tylko Austrię, Norwegię, Niemcy, Słowenię, Japonię, Czechy, Polskę i w jakimś tam stopniu Rosja i Finlandia, a reszta to statyści. Ale nawet w tych krajach jest to sport któryś tam. Jest to sport niszowy jakbyś na to nie patrzył, zawodników uprawia to malutko, chyba skoczków na świecie jest mniej niż piłkarzy w Polsce.

    A co do kolarstwa dalej udowadniasz, że nie masz zielonego pojęcia o tym.

  • piotr186 profesor
    HKS

    Tak to które wyścig kolarskie są jeszcze prestiżowe? Chyba nie tour de Pologne? One są prestiżowe ale tylko dla Polaków, w świecie nie, jest jeszcze wyścig Paryż-Nicea jako przetarcie przed Tour de France które trudno rozpatrywać w kategorii prestiżu i to by było chyba tyle...

    I jak ktoś tu udaje eksperta od kolarstwa to ty i pavel, w końcu to pavel wyskoczył z kolarstwem nie ja.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Na poważnie to uprawia się skoki gdzieś tak w 15 krajach + jeszcze z 10 w których te skoki uprawia się mniej "poważnie". a nie w 5-6 jak piszesz. Niszowy to jest np. snowboard, narciarstwo dowolne tego typu sporty.

    W piłce nożnej zarobki piłkarzy mi nie przeszkadzają dopóki nie są one płacone z państwowych (publicznych) pieniędzy.

    Skoki jak an swoją rangę są wyjątków nie dofinansowane.

  • anonim
    @piotr186

    Nie znasz sie jakby nie patrzeć i juz nie pisz o tym bo coraz bardziej się pogrążasz.

    I co z tego, że w Polsce skoki "mają tyle godzin transmisji"? Na MŚ i IO masz raptem i w porywach ze 12 drużyn, w tym 4-5 to statyści do klepania buli. Skokami interesuje się może z 5-6 krajów i to w większości jako sport nr. 3 lub 4. Komplet na trybunach jest chyba tylko w Polsce, Niemczech, Austrii i od święta w Norwegii. I to właśnie świadczy, że to sport niszowy.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Zrozum, że skoki narciarskie to nie jest sport niszowy. Powiedz który sport niszowy am tyle godzin tramsji co skoki narciarskie w TVP? Bo nawet nie-niszowa piłka nożna ma mniej...

    Znam się na kolarstwie na tyle żeby wiedzieć że liczą się tylko trzy toury Tour de France, Vuleta Espania i Giro Italia Ale nawet najlepsi rzadko obstawiają wszystkie trzy te toury w jednym roku...

  • anonim
    @piotr186

    O kolarstwie się może już lepiej nie wypowiadaj bo tylko się kompromitujesz niewiedzą.

    A wracając do zarobków skoczków, to niestety life is brutal, i mogą zostać górnikami, managerami, woźnymi, taksówkarzami, kto im każe skakać? Ich praca jest an tyle wyceniana i trzeba się tym pogodzić, co ma powiedzieć taka sprzątaczka zawalająca na miotle za najniższą krajową? Skoki to sport niszowy i nie ma co tu liczyć na zarobki piłkarzy, tenisistów, czy kierowców F1.

  • piotr186 profesor
    Lipa

    To wszytko są toury trzeciej kategorii (przynajmniej jeśli chodzi o ich obsadę), Przecież nie o wiek tu chodzi, ta granica wydaje się być tylko o kilka lat przesunięta w stosunku do skoków.

  • anonim
    Piotrek i inni od kolarstwa

    W kolarstwie szczyt formy osiąga się w wieku 24 - czasami nawet 34. SPRINTERZY ( nie górale ) nawet jeszcze później.
    Piotrek186 tym zdaniem o Saganie się skompromitowałeś....
    zwycięstwo w Giro di Sardegna
    etap w Tour of California
    drugi w Philadelphia International Championship
    wygrany 3. i 8. etap w Dookoła Szwajcarii
    mistrzostwo kraju w wyścigu ze startu wspólnego
    zwycięstwo w Tour de Pologne
    wygrany 4. i 5. etap
    wygrane trzy etapy (6., 12., 21.) w Vuelta a España
    wygrana w Gran Premio Industria e Commercio di Prato
    a teraz rok 2010 w skrócie :
    wygrany 3. i 5. etap w Paryż-Nicea
    wygrany 1. etap i koszulka lidera wyścigu w Tour de Romandie
    wygrane dwa etapy w wyścigu Tour of California
    drugi w Philadelphia International Championship
    drugi w Grand Prix Cycliste de Montréal

    Ty wiesz na jaką skalę są te osiągnięcia ?!

  • piotr186 profesor

    Jakby co to Lance Armstrong miał 38 lat jak startował po raz ostatni startował w tour de France ale to po kilkuletniej przerwie i całkiem dobrze jeździł. Widać takie powroty po kilku latach przerwy w kolarstwie są dużo prostsze niż w skokach...

  • piotr186 profesor
    Emil

    Nie jestem zawodowym kolarzem, nie muszę próbować, to samo mogę napisać skoczek ma w sezonie zimowym ok 35 startów z tego choćby 5 letnich to ma 40 startów na rok albo i więcej, to trzeba pomnożyć przez 2 skoki konkursowe = skoki treningowe i kwalifikacyjne )gdzieś znowu razy 3) do tego skok iw okresie przygotowawczym. To spróbuj oddać te 300 skoków rocznie i sprawdź jakie to obciążenie dla mięśni,układu kostnego.

  • HKS profesor

    @piotr186

    Zrozum, że 21-latek w kolarstwie, to tak jak 16-latek w skokach. Chyba nie trzeba tak wybitnemu ekspertowi od kolarstwa jak Ty tłumaczyć, że jego zeszłoroczne osiągnięcia są ogromne jak na jego wiek, a jest to taki typ Gilberta, więc dlatego go wymieniłem.

  • piotr186 profesor
    HKS

    A któż to jest Sagan? zwyciężył jedynie słabiutki tour de Pologne... z poważnych tourów to zaliczył tylko Vuletę Espana...

  • Emil profesor
    @piotr186

    Tour De France, Giro, Vuelta składa się z ok 20 etapów. Załóżmy że taki kolarz obskoczy dwa te toury to już ma 40 etapów czyli 40 startów. Każdy jest skrajnie wyczerpujący, spróbuj przejechać 200 kilometrów bez odpoczynku, ewentualnie z jedną przerwą na oddanie moczu. I to ze średnią prędkością 40 km/h. Spróbuj z taką prędkością przejechać 5 kilometrów na płaskim...

  • piotr186 profesor
    HKS

    Oczywiście predyspozycje co do utrzymywania wagi są różne, tu się zgadzam , jedni mają dietę inni skoczkowe nie .

    Co do okresu startowego to skoczek am te 5 miesięcy ale w tym czasie 30-35 startów raz za razem..

    Kolarz startuje te kilkanaście dni w tour de france ale potem am dość długą przerwę w stratach, ew. startuje w "jednodniówkach" czyli wyścigach jednodniowych.

    Liczba startów (zawodów) jest na pewno większa u skoczków niż u kolarzy lub kajakarzy...

  • HKS profesor

    @piotr186

    Czyli taki powiedzmy Gilbert czy Sagan to dla Ciebie drobnica kolarska?;) To chyba się nie dogadamy. Zresztą najlepsi na innych wyścigach nie błyszczą, ale nie dlatego, że odpuszczą, a dlatego, że w porównaniu do Kruczka przygotowują szczyt formy na konkretny okres i mają wszystko ściśle pod to podporządkowane. Kolarze startują od marca do listopada, a przerwę mają może w grudniu. To jest 9 miesięcy startów.

  • Emil profesor
    @piotr186

    Zależy kto. Nasi trenują od maja i często w lipcu są w lepszej formie niż kiedykolwiek zimą. Innym się zdarzyło rozpoczynać przygotowania z końcem lipca i potem spadali na bulę w Hinterzarten ale wymiatali zimą.

  • HKS profesor

    @piotr186

    Bardzo długo cykl startowy? Te 4 miesiące startów, to ten bardzo długi cykl? Drakońska dieta? Owszem, ale zapewne większość jest skoczkami właśnie dlatego, że ma predyspozycję do tego czyli ma łatwość w utrzymywaniu wagi. Chyba masz znajomych, którzy mimo że jedzą "jak świnie" to utrzymują niską wagę - otóż niektórzy mają taki predyspozycje, a sam Stoch bodaj ciągle mówi że specjalnie nie musi się ograniczać - ot tak jak zwykły sportowiec musi zdrowo jeść.

    To Ty zacząłeś licytacje jak to skoczkowie są biedni;)

  • piotr186 profesor
    HKS

    "Drobnica" kolarska startuje gdzie może ale grupa tych największych to obstawia tylko największe toury - tour de france Giro Italia, Vuleta Espania inne starty traktują raczej treningowo i przygotowawczo. .

    Skoczkowie startują w zasadzie od sierpnia do marca. a już w połowie mają zaczynają przygotowania do sezonu. Ile ejst tego wolnego? miesiąc?

  • piotr186 profesor
    HKS

    W przypadku skoków dochodzi przed wszystkim drakońska dieta, akurat kolarze i kajakarze nie muszą sobie robić wyrzeczeń w kwestii jedzenia...


    Tu nie chodzi o to żeby się licytować w którym sporcie się ciężej trenuje, Tylko o to ze skoczkom słabo się płaci, przy relatywnie dużym obciążeniu treningowym i bardzo długim cyklem startowym.

  • HKS profesor

    @piotr186

    Gdzie napisałem, że nie trenują? Piszę tylko, że mają relatywnie "luźny" trening w porównaniu do innych sportów.

    A teraz to już okazałeś swój geniusz. Kolarz ma mało startów?:D Przecież startują na okrągło od marca do listopada mając co najwyżej 2 tyg przerwy po wielkim tourze, ale też nie zawsze. To właśnie skoczkowie mają ledwie 5 miesięcy startów, a przykład Jacobsena pokazuje, że jak się zawali kilka miesięcy treningowych to aż tak się nie odstaje. Kolarz, który sobie odpuści miesiąc treningów już jest przegrany.

  • Emil profesor
    @piotr186

    Niektóre tak, wiadomo że taki Real czy Manchester zaciągają kredyty w banku na zakup zawodników ale potem szybko je spłacają i osiągają zysk bo z transmisji meczów, sprzedaży koszulek, gadżetów zarobią dużo masę pieniędzy. Jak ja zarabiam mało pieniędzy, i czuje że jestem dużo więcej warty czy wręcz bezcenny to żądam podwyżki strasząc odejściem. Niech skoczkowie zaprotestują i zażądają większej kasy za wygrane. Jak ją dostaną znaczy że są dużo warci tylko sponsorzy skąpi płacili za mało a jak sponsorzy nic nie dadzą a jeszcze się wycofają tzn ze skoczkowie zarabiali tyle ile trzeba :)

  • piotr186 profesor
    HKS

    no proszę twoja nowa teoria - skoczkowie w ogóle nie trenują...

    Akurat podane przez ciebie przykłady są nie trafione bo dotyczą przypadków gdzie startów w ciągu roku mają relatywnie niewiele, kolarz się pomęczy na wyścigu ale następny poważny start ma za kilka miesięcy...

    Podobnie jest w kajakarstwie Jednak tam mają więcej przerw niż skoczkowe.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Przecież sam Małysz mówił z nagrody dla skoczków są za niskie (szczególnie jak rozszerzono przyznawanie nagród na cała "30" konkursowa wiec suma za zwycięstwo drastycznie spadła. )

    co od sponsorów to i w piłce nożnej rożnie z tym bywa.. nie bez przyczyny jest tyle zadłużonych klubów głownie przez to ze przepłacają swoich piłkarzy..

  • HKS profesor

    @piotr186

    Zrozum człowieku, że taki Siemionowski (tak wiem - prezentuje niszowy sport i nikt go nie zna z Tobą na czele) czy Szmyd, to mogliby się z treningu i trybu życia skoczka co najwyżej zaśmiać. Oni mają 2-3 tygodnie wolnego. Ciekawe co by skoczek powiedział jakby na rowerze musiał przejeżdżać 4-6 godzin w dniu wyścigowym i kilka godzin w dniu treningowym bez względu na pogodę - tu nie ma czasu na śmichy, chichy tylko ulewa czy nie to jedziesz żeby zrealizować plan treningowy. Sprinter jak Cavedish musi przejechać góry, bo płacą mu za wygrywanie płaskich etapów do których też trzeba dotrzeć. Każdy dostaje tyle, na ile wycenią go sponsorzy i te Twoje wyliczanki są śmieszne. Skoczkowie na pewno nie są na czele jeśli chodzi o jakieś wyrzeczenia.

  • Emil profesor

    @piotr186. To niech skoczkowie zażądają powiedzmy trzy razy większej nagrody za swoje wyniki. Jak sponsorzy ulegną to znaczy że są niedopłacani. A jak się wycofają to będzie znaczyło że jednak skokowy biznes taki dochodowy i opłacalny jak piłka nożna nie jest :P

  • piotr186 profesor
    HKS

    Śmieszny jesteś praca skoczka to treningi - na siłowni, na skoczni, drakońska dieta, to nie jest tylko skok w kwalifikacjach i od domu to cała rozgrzewka, imitacja skoku i tak dalej. I nie mówimy to o tych skoczkach którzy dopadają w kwalifikacjach tylko o czołówce światowej która wcale nie zarabia kokosów...

    Taki Adamek to za jedną walkę z Kliczką dostał więcej niż Małysz zarobił przez cała karierę...

    Sporty są różne i trudno porównywać ale tylko skoki są wyjątkowo "nie dopłacone" w przeciwieństwie do wielu "przepłaconych" sportów.

  • piotr186 profesor
    pavel

    No w z piki nożnej są w stanie wyżyć nawet kopacze z trzeciej ligi polskiej a w skokach to skoczkowie z poza top 10 PŚ mają już z tym niekiedy problemy...

  • HKS profesor

    @piotr186

    Praca skoczka jest niebywała - często jeden skok w Q i wolne :P To ile powinni dostawać kolarze za jazdę cały dni jak nie w wyścigu to na treningu? A poza pro tourem, to zarobki są w zasadzie żadne, poza ewentualnie Włochami.

  • piotr186 profesor
    pavel

    Pewnie ze nikt bogatemu nie zabroni... Raczej wskazuję na niesprawiedliwość. Czy skoki są niszowe? Polemizowałbym, Jak na warunki FIS to skoki narciarskie są wręcz sztandarowym "produktem" tej organizacji, już sam fakt że w TVP transmisji ze skoków jest nie mniej a nawet możne więcej niż transmisji piłki nożnej A inne sporty nawet nie maja co marzyć aby być pokazywane w TVP w takim wymiarze czasowym jak skoki narciarskie...

  • anonim
    @piotr186

    To płać im więcej. Skoro ktoś chce płacić tyle piłkarzom to chyba jego prywatna sprawa i nie zmusisz go, aby tą kasę oddal skoczkom. Co zrobić, że skoki to sport niszowy i marketingowo nie wiele wart, niech się cieszą bo w kombinacji jeszcze gorzej maja. Piłka jest popularna, to i są pieniądze, prosta zależność.

  • piotr186 profesor
    klkkl

    Ale tez najlepszy skoczek świata który na swoje wyniki musi włożyć nieporównywanie więcej pracy niż Cristino Ronaldo nigdy tyle co on nie zarobi. Zresztą nie trzeba szukać przykładów tak daleko- nawet przeciętymi kopacze w polskie ekstraklasie zarabiają więcej niż czołowi skoczkowie świata.

    Moim zdaniem skoczkowie zarabiają grubo za mało, A piłkarze polscy są przepłaceni co najmniej dziesięciokrotnie a taki Ronaldo to pewnie 100-krotnie...

  • anonim

    Porównujecie dyscypliny. Sport sportowi nierówny. Tak jak praca w dobrej i słabej kancelarii adwokackiej - robią adwokaci podobne rzeczy a są inaczej opłacani. Inaczej zarabia adwokat procesowy, inaczej prawnik od podatków, etc.

    Podobnież jest w sporcie. Jedni są lepiej/gorzej opłacani. Proste. Nie ma co porównywać. To że Cristiano zarabia dużo, no ok, ale przeciętny skoczek raczej nie zostałby nim nigdy, więc ma swoje zarobione w skokach.

  • Emil profesor
    @outdoor

    Zależy co rozumiemy przez słowo kokosy :) W NBA najlepsi zarabiają po 10 mln$ rocznie z samych kontraktów. Najsłabsi też zawsze ten milion wyciągną. Wiadomo że to przy 50 mln$ Schumachera z czasów Ferrari czy 40 mln$ Raikkonena też z czasów Ferrari to mało tylko ilu jest graczy NBA a ilu kierowców F1 :) W boksie ostatnio też nie ma jakiś strasznych kokosów. Jedynymi pieściarzami co zarabiają naprawdę gigantyczne pieniądze to Mayweather i Pacquiao. Reszta raczej nie zarobi więcej niż 5 mln za walkę (góra dwie walki w roku) a taki Mormeck za walke z Kliczką o mistrzostwo świata wagi ciężkiej ledwie 600 tys$ dostał. Gdyby 10 lat temu walczył z Lewisem (pewnie nikt by go do Lewisa nie dopuścił) by spokojnie zgarnął z minimum 3 mln.

  • outdoor doświadczony
    @ adam

    1) O boksie zapomniałem. Świetnie, że dopisałeś, bo tam naprawdę niezłą kasę się zarabia.
    2) We wszystkich sportach najlepiej zarabiają ci najlepsi. Nawet w F1 czy Piłce nożnej są tacy co zarabiają bardzo słabo w stosunku do najlepszych, Przykład kierowców testowych i tych gorszych ekip w F1 czy Polskiej Ekstraklasy Piłkarskiej, w której pieniądze może i duże, ale w stosunku do lig Zachodnich to te zarobki to śmiech na sali.
    3) Dobrze, że zgadzamy się co do golfa. Tam naprawdę zarabia się setki milionów zielonych a że to taki dziwny sport to już inna sprawa. Ważne, że na Zachodzie niezwykle popularny
    4) W tenisie najlepsi zarabiają miliony, po to napisałem o tenisie
    5) Koszykówka? Owszem tam zarabia się świetnie, szczególnie w NBA, ale kokosy to nie są. W hokeju zarabia się tyle samo.
    6) Wiele więcej niż koszykarze zarabia się w NFL, czyli w lidze Footballu Amerykańskiego. Zawodnicy drużyny zdobywającej Super Ball dostają niebotyczne wynagrodzenia, Nie ma bardziej opłacanego finału niż Super Ball i większego wydarzenia komercyjno sportowego na świecie niż finał NFL.

  • anonim
    tenis?

    jaki tenis? tam zarabiają tylko najlepsi, zawodnicy na poziomie Gortata zarabiają tyle co Schlierenzauer, a ile zarabia prawdziwy Gortat, no to nie muszę mówić?

    1. Golf he, he, sport, he, he
    2. Boks, he, he, he
    3. Koszykówka
    4. F1

  • outdoor doświadczony
    @ miszcz

    Nie wychodzi na to samo, ponieważ Cristiano Ronaldo zarabia tyle 20 tys złotych na godzinę przez cały rok, godzina leci pach 20 tys złotych do przodu i tak godzina za godziną przez cały rok. Cristiano Ronaldo zarabia 181 tys złotych dziennie. Czy gra czy siedzi na ławce, czy trenuje czy nie trenuje, kasa mu przybywa na koncie. Dziennie! Widziałeś tyle pieniędzy na oczy? Pewnie nie a na pewno nie płaci ci tak nikt za jeden dzień. To daje około 70 milionów złotych na rok i to tylko ze stałej pensji z klubu. A gdzie pieniądze za reklamy? Tam gaże idą w miliony za jeden występ. Pół tego forum razem nie zobaczy takich pieniędzy przez całe życie jakie w ciągu roku zarobi Cristiano Ronaldo. Zarobki skoczków to przy zarobkach piłkarzy takich jak Cristiano Ronaldo to jak jałmużna.

    Najwięcej zarabia się w takich sportach jak:

    1. Golf - zdecydowanie najwięcej
    2. Piłka nożna
    3. F1
    4. Tenis


    a skoki są bardzo nisko wynagradzane.

  • Saymon19 profesor

    Co fakt to fakt... Skoki są fatalnie słabo opłacane... Kierowcy F1 zarabiają w ciągu sezonu kilka milionów...

  • HKS profesor

    @jadzia

    Rok temu Jason Lamy Chappuis zarobił 45 tysięcy franków, także bym nie przesadzał że mają tak źle kobiety jak na sport o znikomym zainteresowaniu na całym świecie. Kombinacja ma chociaż te swoje 4-5 krajów (Austria, Niemcy, Norwegia, Finlandia, Francja).

    Takie prawda rynku - jak są wśród forumowiczów chętni, to mogą fundować jakieś premie;)

  • anonim

    "zwyciężczyni zarabia 3000 CHF, druga zawodniczka 2400 CHF, a trzecia 18000 CHF."
    Najbardziej opłaca się zajmować trzecie miejsce:), bo jest za to 6 razy tyle kasy, co za zwycięstwo.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl