Lauri Asikainen
fot. Tadeusz Mieczyński
W niniejszym artykule chciałbym przybliżyć sylwetki skoczków, którzy wywodzą się z kombinacji norweskiej. Nie przyjąłem żadnego ostrego kryterium, ale starałem się opisać zawodników, którzy regularnie startowali w dwuboju zimowym i osiągali tam przyzwoite wyniki lub też zmienili specjalność w stosunkowo późnym wieku. Oczywiście wziąłem pod uwagę tylko aktywnych zawodników. Obok nazwiska pozwoliłem sobie także na subiektywną ocenę "transferu", a także wyszczególniłem wiek, w którym zawodnik podjął decyzję o zmianie dyscypliny. Kolejność jest alfabetyczna.
Lauri Asikainen
Rafał Śliż
Anssi Koivuranta
Reruhi Shimizu
Jan Matura
David Zauner
Olli MuotkaLauri Asikainen FIN (28.05.1989) (20 lat) (-)
Po sezonie 2009/2010 z kombinacją rozstał się Asikainen. Jego największym sukcesem jest kilka miejsc w trzeciej dziesiątce w zawodach Pucharu Świata. W MŚJ głównie plasował się także w trzeciej dziesiątce. Raz udało mu się zając 17. miejsce w sprincie, pomimo że był trzeci po skokach. Fin tracił w biegu multum lokat i nawet dobre pozycje po pierwszej części dwuboju nie zawsze pozwalały mu punktować. Wydawało się, że zmiana dyscypliny to dobra decyzja. Rzeczywistość okazała się brutalna. Asikainen nie poradził sobie i nie był w stanie nawet regularnie punktować w zawodach Pucharu Kontynentalnego, w których często startował. Przełom nastąpił miesiąc temu. Fin w letnim PK zajął kolejno: 8,16,2 i 13 miejsce. To pozwala mu optymistycznie patrzeć w przyszłość, bo wydawało się, że jego skokowa kariera skończy się szybciej niż się zaczęła. Na razie jednak zdecydowanie większe sukcesy odnosił jako kombinator.
Stanisław Biela POL (02.04.1994) (18 lat) (?)
Biela był świetnie zapowiadającym się kombinatorem. Na MŚJ 2011 potrafił zająć 27. i 17. miejsce, pomimo że startował z zawodnikami nawet o trzy lata starszymi. Zajął także 6 miejsce na Europejskim Festiwalu Młodzieży w Libercu w 2011 roku. Sezon 2011/2012 nie był dla niego zbyt udany i Biela postanowił przenieść się do skoków. Można się domyślać, że główny wpływ na tą decyzję miała atmosfera wokół polskiej kombinacji i sytuacja nieco starszych zawodników, którzy także kilka lat wcześniej dobrze rokowali. To był dla Bieli niemalże ostatni gwizdek na podjęcie tej trudnej decyzji. Na razie Stanisław Biela nie miał jeszcze okazji sprawdzić się ze skoczkami w zimowym sezonie, więc na ocenę jego poczynań trzeba poczekać. Tego lata prezentował się bardzo nierówno i trudno prorokować co wydarzy się zimą. Z pewnością były kombinator będzie chciał wywalczyć miejsce w składzie na Mistrzostwa Świata Juniorów.
Davide Bresadola ITA (10.09.1988) (21 lat) (+/-)
Włoch nie był specjalnie znanym kombinatorem. Jego największymi sukcesami były 8 miejsce w PŚ B w Pragelato i 9 miejsce w PK w w Kranju. Aż sześciokrotnie startował na Mistrzostwach Świata Juniorów, ale jego najlepsze miejsce to dziewiąta lokata wywalczona w 2008 roku w Zakopanem. Podobnie jak Viry nie był on nawet dominatorem konkursów skoków w Pucharze Kontynentalnym, nie mówiąc już o Pucharze Świata, choć zdarzały mu się sporadyczne pozytywne wyskoki. W biegu tracił jednak wszystko i rozgoryczony swoją postawą po sezonie 2009/2010 przeszedł do skoków i zrobił włoskim kibicom pozytywną niespodziankę. Prezentował się bardzo przyzwoicie w PŚ 2010/2011, a na największym mamucie świata w Vikersund udało mu się nawet zapunktować - zajął 26 lokatę. Niestety, w sezonie 2011/2012 nie poczynił żadnego kroku do przodu i trudno w pełni pozytywnie ocenić jego transfer.
Junshiro Kobayashi JPN (11.06.1991) (19 lat) (+/-)
Największym sukcesem Japończyka był zdecydowanie złoty medal podczas MŚJ juniorów w Hinterzarten w 2010 roku. Kobayashi specjalizował się w traceniu kilkunastu, a czasem nawet kilkudziesięciu lokat po skokach. Raz udało mu się zmieścić w dziesiątce Pucharu Świata B (6. miejsce w Hakubie w starcie masowym). Po sukcesie na juniorskim czempionacie jednak zniknął i pojawił się półtora roku później na Pucharze Kontynentalnym w Kranju, ale tym razem już jako skoczek. Był on prawdziwą rewelacją początkowej części lata 2011. W Szczyrku zajął 10, a w Zakopanem 16 miejsce wśród najlepszych skoczków świata. Później bywało już gorzej (poza słabo obsadzonymi konkursami w Kazachstanie i Japonii), ale wejście miał z pewnością piorunujące. Zimowy sezon PŚ w skokach też rozpoczął dosyć dobrze, bo regularnie plasował się w trzeciej dziesiątce. Później było już tylko gorzej i Japończyk zajął 52. miejsce w klasyfikacji generalnej (40 pkt). Na razie Kobayashi spisuje się zdecydowanie lepiej niż w dwuboju zimowym, ale sam z pewnością liczy na więcej.
Anssi Koivuranta FIN (03.07.1988) (22 lata) (+/-)
Fin to zdobywca Kryształowej Kuli w kombinacji norweskiej sezonie 2008/2009. Wywalczył także złoty medal w drużynie i brązowy indywidualnie na MŚ w Sapporo. Razem z kolegami sięgnął także po brąz na IO w Turynie. Wygrał siedem konkursów Pucharu Świata i 25 razy stawał na podium. Te osiągnięcia w kombinacji norweskiej mówią same za siebie. Fin nie poradził sobie jednak z mykoplasmozą - chorobą, która uniemożliwiała mu odpowiednie przygotowanie wytrzymałościowe i niejako pod przymusem, mając 22 lat, przeszedł do skoków. Sezon 2010/2011 nie był dla niego bardzo udany, ale udało mu się wywalczyć 6 miejsce w jednoseryjnym konkursie w Garmisch-Partenkirchen i zajął 10 miejsce na skoczni normalnej podczas MŚ w Oslo. Gdyby nie loteryjność tych konkursów byłyby to wyniki godne pochwały. Niestety, to były jedyne z niewielu pozytywnych wyskoków i sezon zakończył na 40 miejscu w klasyfikacji generalnej, co na pewno Fina nie satysfakcjonuje. Sezon 2011/2012 był już o wiele lepszy. Fin zdobył 283 punkty Pucharu Świata i zajął 18 miejsce w klasyfikacji generalnej. Przy obecnym kryzysie fińskich skoków był on na pewno jasnym punktem drużyny. Początkowo Koivuranta planował przenosiny do skoków tylko na jeden rok, ale ostatecznie zdecydował, że nie wróci już do kombinacji. Zmiana została na Finie niejako wymuszona i na pewno szkoda, że nie mógł przeciwstawić się Lamy Chappuisowi w kombinacji norweskiej. Tym niemniej jego kariera skokowa zmierza w dobrym kierunku.
Ziga Mandl SLO (13.01.1990) (18 lat) (+)
W kombinacji nie osiągnął nic godnego odnotowania. Mając 18 lat zmienił dyscyplinę i podobnie jak Rafał Śliż został solidnym kontynentalowcem, ale nie udało mu się przebić do Pucharu Świata. Ma na swoim koncie trzy miejsca na podium w PK.
Jan Matura CZE (29.01.1980) (21 lat) (+)
Czech "kombinował" do 21 roku życia i jako dwuboista wystąpił nawet na Mistrzostwach Świata w Lahti w 2001 roku. Zajął tam 44 miejsce. Udawało mu się też sporadycznie punktować w Pucharze Świata. Od sezonu 2001/2002 występował już jako skoczek. Szybko zaczął systematycznie punktować w Pucharze Kontynentalnym i przeniósł się na regularne starty do Pucharu Świata. Wielkiej kariery tam nie zrobił, ale zgromadził prawie 600 punktów Pucharu Świata. W swoim najlepszym sezonie w karierze zajął 27. miejsce w generalce (2010/2011 – 180 pkt). Wielokrotnie stawał także na podium Pucharu Kontynentalnego. Zmiana dyscypliny jak najbardziej udana.
Olli Muotka FIN (14.07.1988) (18 lat) (+)
Olli Muotka startował w kombinacji do sezonu 2006/2007. Jedynymi jego sukcesami są drobne punkty w PŚ B. Fin w swojej skokowej karierze zdobył już ponad 100 punktów Pucharu Świata, więc decyzja o zmianie dyscypliny była jak najbardziej słuszna.
Kaarel Nurmsalu EST (30.04.1991) (19 lat) (-)
Estończyk po sezonie 2010/2011 postanowił zrezygnować z kombinacji norweskiej. Punktem zwrotnym zapewne były trzy medale na MŚJ w Otepaa. Dwa brązowe wywalczył w kombinacji, a ten najbardziej niespodziewany zdobył w konkursie skoków, gdzie także zajął trzecie miejsce. Jego największym sukcesem w kombinacji jest zwycięstwo w PK w Klingenthal i jeden punkt PŚ w Kuusamo. W skokach na razie nie pokazał nic specjalnego. Chyba tylko MŚwL w Vikersund może uznać za względnie udane. Ustanowił tam swój rekord życiowy (204m). Nieco lepiej bywało latem. W 2011 roku zajął trzecie miejsce na PK w Klingenthal. Tego lata zanotował jednak bardziej wartościowy wynik, gdyż zajął 22 miejsce w mocno obsadzonym konkursie LGP w Hinzenbach. Jego koledzy z kadry kombinacji w tym roku w LGP spisali się bardzo dobrze i jeśli przełożą te wyniki na zimę, to być może Kaarel będzie niedługo żałował podjętej decyzji, bo mógłby być ważnym ogniwem w tej drużynie.
Reruhi Shimizu JPN (04.12.1993) (17 lat) (+)
Młody Japończyk po sezonie 2010/2011 zdecydował się na zmianę specjalności. Wyróżniał się on świetnymi skokami podczas MŚJ w Otepaa i podczas Pucharów Kontynentalnych. Niestety, na trasie biegu nie było już tak dobrze i często z pierwszej piątki wypadał do drugiej, trzeciej, a nawet czwartej dziesiątki. Jego największymi sukcesami są 13 miejsce na MŚJ w Otepaa i taka sama lokata na PK w Kopio. W skokach jak na razie furory nie zrobił. Zaliczył kilka dobrych miejsc w Pucharze Kontynentalnym w sezonie 2011/2012, a jego najlepszy wynik to dziesiąte miejsce w Rovaniemi. Na MŚJ w Erzurum był 13. Japończyk jest jednak objawieniem tegorocznego cyklu Letniego Grand Prix. W generalce został sklasyfikowany na czwartym miejscu, a dwukrotnie udało mu się nawet stanąć na podium pojedynczego konkursu. Zobaczymy czy przełoży się to na zimę. Wydaje się, że Shimizu podjął dobrą decyzję.
Witalij Szumbarec (Vitaliy Shumbarets) UKR (14.07.1983) (21 lat) (+)
Jako kombinator nie osiągnął kompletnie nic wartościowego. Nie punktował nawet w PŚ B. W wieku 21 lat przeniósł się do skoków i na pewno była to dobra decyzja. Trzykrotnie udało mu się nawet zapunktować w Pucharze Świata.
Rafał Śliż POL (11.07.1983) (19 lat) (+)
Z kombinacji wywodzi się także Rafał Śliż. Na międzynarodowej arenie nie osiągnął zbyt wiele. Raz udało mu się zapunktować w PŚ B. Wywalczył jednak dwa złote i dwa srebrne medale MP w kombinacji (2002 i 2003 rok). Zmiana dyscypliny w wieku 19 lat okazała się być dobrym wyborem. Początkowo Śliż nie mógł się przebić, ale w sezonie 2005/2006 nastąpił przełom. Polak trzykrotnie stanął na podium Pucharu Kontynentalnego i trzykrotnie zapunktował w Pucharze Świata. Później bywały lepsze i gorsze chwile, ale pewnego pułapu Rafał Śliż nie zdołał przeskoczyć i został „solidnym kontynentalowcem” sporadycznie punktującym w PŚ. Nie sposób jednak nie zauważyć, że nie zawsze wykorzystywano w Pucharze Świata dobrą formę Śliża i były kombinator nie dostawał tak wielu szans.
David Viry FRA (09.03.1989) (21 lat) (-)
Viry nigdy nie skakał rewelacyjnie, ale biegał po prostu tragicznie. Był czołowym skoczkiem, ale tylko w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Jego największym osiągnięciem było 9 miejsce w PK w Karpaczu. Po przyzwoitej skokowo końcówce sezonu 2009/2010 w Pucharze Kontynentalnym (13,1,6 i 3 miejsce) zdecydował się na zmianę dyscypliny. Francuska kadra skoczków nie może jednak mówić o specjalnym wzmocnieniu. Viry startował niemal cały sezon 2010/2011 w PK, a zapunktował raz zajmując 29 miejsce. Sezon 2011/2012 również okrasił jednym punktowanym miejscem, tym razem 22. Tego lata jednak udało mu się zająć 10 i 13 miejsce w zawodach letniego PK i być może będzie to jakiś przełom dla Francuza. Na razie zmiana dyscypliny nic dobrego mu nie przeniosła.
David Zauner AUT (09.04.1985) (23 lata) (+)
Jako kombinator nigdy nie osiągał spektakularnych wyników głównie ze względu na słaby bieg, ale i tak zapisał się na kartach historii. Jako jedyny zawodnik w historii Pucharu Świata pięć razy z rzędu zwyciężył w skokach do kombinacji (Liberec, Lahti, Zakopane, Oslo, Oslo w 2008 roku). Rekord mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie konieczność odwołania dużej liczby konkursów w tamtym okresie. Dwa razy udało mu się w startach masowych zmieścić w pierwszej dziesiątce PŚ, a 14 razy w pierwszej 20 pojedynczych zawodów. Sześć razy zwyciężył w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Wywalczył dwa indywidualne medale na MŚJ (srebro w 2003 i brąz w 2004). Przejście do skoków mimo późnego wieku (24 lata) było dla niego bardzo pozytywnym bodźcem. W sezonie 2009/2010 zajmował kolejno: 9,9,6,6,12,5,8,10,6,4 i 4 miejsce w Pucharze Świata i stał się prawdziwą rewelacją. Zdołał się przebić do austriackiej kadry mimo olbrzymiej konkurencji. Niestety, pod koniec 2010 roku nabawił się urazu kolana i przerwało to jego dynamicznie rozwijającą się karierę. Na pewno jednak zmiana konkurencji to była dobra decyzja Austriaka, bo już osiągnął dużo więcej niż przez wiele lat w kombinacji norweskiej.
Z kombinacji wywodzi się też kilku do niedawna skaczących zawodników np. Christian Ulmer (+/-), Tsuyoshi Ischinoe (+) czy Adam Małysz (przy lekkim naciągnięciu kryteriów). W nieoficjalnych letnich Mistrzostwach Świata dzieci w kombinacji, czyli Schuler Grand Prix startowało też wielu znanych obecnie naszych reprezentantów w skokach np. Tomasz Byrt, Aleksander Zniszczoł, Szymon Szostok czy Krzysztof Leja. Często osiągali oni nie najgorsze wyniki w dwuboju zimowym.
Warto także nadmienić, że transfery w drugą stronę zdarzają się w późnym wieku bardzo rzadko. Swojej szansy w ten sposób poszukał jednak Tomasz Pochwała. Były skoczek mając 25 lat przeniósł się do kombinacji norweskiej i po bardzo krótkim czasie potrafił kilkukrotnie zapunktować w Pucharze Świata. Obecnie można powiedzieć, że jest lepszym biegaczem aniżeli skoczkiem. Niestety, od tego sezonu Pochwała został zmuszony do trenowania poza kadrą, gdyż Polski Związek Narciarski zdecydował się na odmłodzenie zespołu i tym samym wyrzucił z drużyny najlepszego zawodnika ostatnich lat.
W kombinację podczas Uniwersjady w Erzurum zabawił się także skoczek Joerg Ritzerfeld. Niemiec wystartował w konkursie drużynowym i po dobrym skoku, stracił w biegu na swoim pięciokilometrowym odcinku niemal cztery minuty do najlepszych. Epizody kombinacyjne zaliczył także były austriacki skoczek, a konkretnie Matija Druml. W obu jednak specjalnościach nie odniósł żadnych sukcesów.
-
pepeleusz profesor
Matura startował jako kombinator na dorosłych MS już w Trondheim w 97 jako szesnastolatek. Skakał bardzo daleko, a wdruzynowo był nawet dośc bliski medalu.
Ktoś tam podał ze Sokolenko ma wiekszy potencjał niż
Lewkin. Absolutnie. Lewkin to jedyny duży talent skokowy dzieci w KZK- chyba największy w historii niepodległości.
Stecher nia zaczał uczyć sie biegać wskutek rzekomej zmiany dyscypliny, po prostu jako dziecko był wielofunkcyjny tak jak wielu innych teraz i skakał i kombinował. Szybciej wysoki poziom osiagnał w skokach i dostał szanse na TCS ale to naturalne bo 15 latek w biegu nie ma wiekszych szans w rywalizacji open. -
Boy profesor
Bernhard Gruber ma na przykład rekord skoczni w Predazzo na K120 z wynikiem 137,5 m, a Eric Frenzel w Sapporo na Miyanomori z odległością 106 m.
Trzeba by po prostu posprawdzać gdzie kombinator norweski ma rekord skoczni, bo jest tego pełno, z tego też względu, że w kombinacji aż tak bardzo się nie spinają gdy są dalekie skoki. -
Emil profesor
@HKS Żeby sprawdzić wszystko to jest mnóstwo godzin siedzenia przeglądania szukania bo skoczni jest na świecie pewnie liczba czterocyfrowa. Chyba że tylko te powyżej jakiejś wielkości na których się odbywają zawody o większym prestiżu niż Lotos Cup :)
Ale zrobiłem listę kilkunastu rekordów.
Einsenerz: HS-100
Sebastian Reuschel 103 m
Seefeld: HS-109
Marjan Jelenko 114,5 m
Oberhof HS-140
Anssi Kouivuranta 147 m
Ruhpoliding HS-128
Ronny Ackermann 133 m
Lauscha Hs-102
Mario Seidl 109
Oberwiesenthal HS-106
Zimowy: Jan Schmid 105 m
Letni: Mario Seidl: 108,5
Obersdorf HS-106
Johannes Rydzek 105 m
Liberec HS-134
Eric Frenzel: 140,5
Oslo HS-106
Maxime Laheurte 110,5 m
Voss HS-103
Jan Schmid 107 m
Örnsköldsvik HS-100
Lauri Asikainen 102 m
Stemboat Springs HS-127
Satoshi Mori 127 m
Todd Lodwick 127 m
Lahti HS-130
Eric Frenzel 135,5 -
piotr186 profesor
Wszystkie skoki kombinatorów norweskich powyżej 200 metrów:
ANSSI KOIVURANTA 19.03.2009 214,5 Planica
JASON LAMY – CHAPPUIS 21.03.2007 209,5 Planica
JASON LAMY – CHAPPUIS 19.03.2011 201,5 Planica
JOUNI KAITAINEN 19.03.2003 201,5 Planica
MATHIAS MEHRINGER 16.03.2005 202 Planica
MAXIME LAHEURTE 18.03.2011 212 Planica
MAXIME LAHEURTE 17.03.2011 208,5 Planica
MAXIME LAHEURTE 18.03.2011 208 Planica
WILHELM DENIFL 14.03.2012 213 Planica
WILHELM DENIFL 12.03.2008 206 Planica
Jak widać wszystkie uzyskane w Planicy. -
Boy profesor
Skoki ponad 200 metrowe kombinatorów norweskich:
214,5 m - Anssi Koivuranta - Planica 2009*
213 m - Wilhelm Denifl - Planica 2012
212 m - Maxime Laheurte - Planica 2011
209 m - Jason Lamy Chappuis - Planica 2007
202 m - Mathias Mehringer - Planica 2005
201,5 m - Jouni Kaitainen - Planica 2003
*skok Koivuranty oddany w 2009 roku, czyli wtedy gdy był jeszcze oficjalnie kombinatorem norweskim -
krwisty weteran
WinterSzus.pl
@Styrian Nie narzekaj, redakcja zapoda UKS, bo ma wyniki na mailu. Od wczoraj u mnie na stronie sa wyniki, fotki i filmy z tego wydarzenia. Wystarczy poszukać, a nie narzekać ;-) Skijumping tez zapoda, spokojnie.
-
anonim
hehe - studiuję rosyjski, więc proszę nie pouczaj mnie jak mam pisać nazwiska. Liewkin i Sokolienko - tak się te nazwiska czyta i w polskiej transkrypcji można tak napisać. Litera "je" nie jest zazwyczaj czytana jak samogłoska "e".
-
HKS profesor
Jak się okaże, że Nurmsalu będzie miał drużynę (choć daleki jestem od ferowania wyroków po lecie), to na pewno będzie żałował a nawet dałbym jakieś 5% szans że będzie chciał wrócić do kombinacji. Patrząc na to co robi Sammelselg i patrząc na wyniki kombinatorów (choć tak jak mówię - czekam na zimę) Ilves pewnie też pójdzie w dwubój. Nurmsalu zostanie więc raczej osamotniony w tych skokach.
-
Emil profesor
@piotr186 W kombinacji był juniorskim skokowym nr 1, i był w czołowej "10" najlepszych skoczków wśród kombinatorów. Liczył że będzie jak Zauner a teraz wygląda że mógł być to błąd.
-
piotr186 profesor
Emil
To się dziwę temu Estończykowi że przy takich przyzwoitych wynikach w kombinacji przeszedł do skoków...
-
anonim
Przy Sokolience postawiłbym jednak minus. Potencjał miał znacznie większy niż Liewkin, ale coś się u niego "zacięło".
Bez dwóch zdań szkolenie w Kazachstanie jest na żałosnym poziomie, bo ten po przejściu zupełnie stracił formę. A mógł być następcą Karpienki. -
Emil profesor
@piotr186 No wiesz. Ten junior w kombinacji wygrywał PK, zdobył punkt PŚ i medale MŚJ. Mimo wszystko to są poważne wyniki. Zresztą jeden start w Fis Cupie sprzed 3 lat to trochę mało na "skoczka FIS Cupowego".
-
piotr186 profesor
Emil
No nie przesadzajmy:) Jest różnica miedzy czołowym kombinatorem norweskim a juniorem który na dobre jeszcze nie wybrał dyscypliny. Szczęsny dopuścił się co najwyżej zbyt dużego uogólnienia, ale zaraz od razu kłamstwo?
-
OjciecMarek profesor
@piotr186
Tylko, że Szczęsny nazwał Nurmsalu skoczkiem FIS Cupowym, gdy Estończyk miał na koncie jeden start w FIS Cupie w skokach trzy lata wcześniej, a w tym samym czasie Kaarel zaliczył już starty w kombinacji w PK, MŚJ, PŚ i MŚ, więc stwierdzenie, jakiego dopuścił się komentując drużynówkę w Lahti przed 19 miesiącami, że Nurmsalu jest skoczkiem FIS Cupowym, było zwykłym kłamstwem, którym próbował się posłużyć, zamiast zwyczajnie przyznać się do nieznajomości tego zawodnika. Bardzo podobnie "Sebi" zachował się komentując próby Jarkko Maeaetty w tym samym konkursie - powiedział, iż Jarkko to skoczek startujący głównie w FIS Cupach, podczas gdy Maeaettae ani razu nie wystartował w FIS Cupie w sezonie 2010/2011, notował za to bardzo dobre starty w CoC i przyzwoite w PŚ.
-
Emil profesor
@piotr186 Komentator ma przyjąć punkt widzenia najbardziej zbliżony do prawdy. Wyobrażasz sobie komentatora mówiącego o Koivurancie w Kuusamo 2010 "nieznany debiutant beż żadnych sukcesów, tylko z wygraną w FIS Cupie"?
-
piotr186 profesor
HKS
Ciekawy przypadek to Jan Matura jako kombinator zdobył punty PŚ w kombinacji, był na podium w LGP kombinatorów a na MŚ w kombinacji w drużynie był 4. A jednak Boy uważna ze nie można go nazwać kombinatorem pełną gęba bo dłużej jest skoczkiem.
-
HKS profesor
@OjciecMarek
Po prostu nie widziałem;) Tak jak kilka razy pisałem nie jestem w żadnym sporcie ekspertem, więc miło się czasem dowiedzieć czegoś o czym się nie miało pojęcia. Nigdy by mi nie przyszło do głowy, że Stecher, który nigdy nie miał drastycznych (!) problemów z bieganiem kręcił się kiedyś koło solowych skoków. -
HKS profesor
@piotr186
FISowski zawody to taki naciągany wyznacznik, bo ich poziom był często diametralnie różny. Czasem się jednak zdarza, że ktoś był 30 w FIS Race albo jeszcze dalej, a wyprzedził wielu w obecnych czasach znanych zawodników, więc przyszłości każdego nie przewidzisz.
Co do Nurmsalu, to nie przechodzi mi jakiś dobry przykład do głowy, więc niech będzie Sablikova. Według Twojego rozumowania komentatorzy powinni mówić, że to mało znana zawodniczka w kolarstwie i że startuje w lokalnych i krajowych wyścigach zamiast powiedzieć, że to wybitna panczenistka. -
Emil profesor
@piotr186 Szczęsny nic nie wspomniał o byciu kombinatorem przez Nurmsalu. Nazwał go tylko skoczkiem FIS Cupowym mimo że przed tym konkursem zaliczył tylko 1 start w Fis Cupie. A Gryczuk to bardziej skoczek czy kombinator skoro mówimy o FIS Codach? :P
-
HKS profesor
Jeszcze parę mniej lub bardziej naciąganych lub archiwalnych przykładów:
- Maksim Anisimow (Maxim Anisimov) BLR (05.04.1983) (20 lat) (+) - punków w PŚ w kombinacji nigdy by nie zdobył, bo takich cudów nie ma, a w skokach mu się udało;)
- Vincent Descombes-Sevoie FRA (09.01.1984) (19 lat) (+) - był objęty centralnym szkoleniem w KN.
- Rober Hrgota SLO (02.08.1988) (16 lat) (+)
- Anze Obreza SLO (26.01.1987) (19 lat) (-)
- Guido Landert SUI (03.11.1985) (19 lat) (+)
- Ilja Roslakow (Ilja Rosliakov) RUS (18.02.1983) (19 lat) (+)
- Kai Kovaljeff FIN (08.08.1985) (20 lat) (+)
- Konstantin Sokolenko KAZ (09.11.1987) (22 lata) (+/-)
I jeden aktywny i na pewno nie naciągany:
- Rok Zima SLO (07.08.1988) (18 lat) (+)
I jeszcze byli różni Niemcy jak Christopg Menz, Kevin Roeder czy aktualnie Sebastian Reuschel, którzy o innych zawodach w skokach niż lokalne mogli pomarzyć. -
piotr186 profesor
HKS
No wyznacznik nie jest, ale jak ktoś zaliczył start w FIS-owskich zawodach w kombinacji to na tyle poważnie traktował ten sport ze można go kombinatorem nazwać.
Co do Nurmsalu to miał Szczesny akurat rajcę - faktycznie debiutował w PŚ w konkursie drużynowym jeszcze jako aktywny kombinator norweski i faktycznie jako skoczke mógł by znany co njawyzej z FIS Cup:) -
Styrian weteran
redakcja
czy szanowna Redakcja wie ze odbyly sie mistrzostwa UKS-ow?
Czy najszanowniejsza Redakcja moglaby podac wyniki z Frenstatu i Roznowa - o ile byloby to mozliwe najlepiej wyniki polskich ( a jakze ) Skoczkin . Nasi Skoczkowie z tego co wiem tez skakali ( Frenstat ) ale raczej nie beda chcieli byc wymienieni - na K-95 przegrali z jedna z Czeszek ( wszyscy ) .
Mistrzynia UKS roczniki 95-98 na K-70 zostala Szwab przed Luber i Palasz . Roczniki 99 i mlodsze na K-40 wygrala Kamila Karpiel przed Anna Twardosz i Kinga Rajda .
Informacje podaje za skakajki.blog.onet.pl
Pozdrawiam -
Boy profesor
Tak, był taki wywiad z Zaunerem, w którym mówił, że mimo wszystko kocha kombinację i do skoków nigdy nie przejdzie, a podobno uważał, że skoczkowie narciarscy to zgraja pedałów.
Jak widać szybko zmienił zdanie i wyszło mu to na dobre, ale i tak stanowczo za późno. Wcześniej niepotrzebnie produkował się w kombinacji wygrywając seryjnie skoki do kombinacji i bijąc kilka rekordów skoczni. -
HKS profesor
@Adrian D.
To raczej jednorazowa inicjatywa, ale jeśli mi wpadnie do głowy jakiś pomysł związany z kombinacja i bardziej nadający się na stronę skoków tak jak ten, to oczywiście go w ten sam sposób wykorzystam;) Może teraz "Sebi" Szczęsny przeczyta chociaż pogrubione fragmenty i przestanie gadać, że Nurmsalu nie jest znany i w ogóle to jest z Fis Cupu;)
@ Janeman
Z pewnością, tylko trzeba by mieć trochę trochę więcej lat na karku, bo w internecie dotrzeć do takich informacji nie jest łatwo. Ostatnio jeszcze po reformie kombinacyjnej stronki padły archiwalne wyniki w bardzo fajnej formie...
@piotr186
Profil na FISie to raczej słaby wyznacznik. Nie chcę rzucać liczbami z rękawa, ale myślę, że 1/5 skoczków ma profil kombinacyjny, a może więcej.
@Boy
Pamiętam jak jeszcze rok przed przejściem do skoków Zauner się zarzekał, że kocha kombinacje i nie chce być skoczkiem (wydaje mi się, że było to na starej stronce KN.pl) -
Emil profesor
@piotr186 Jak się zajmuje miejsce w "10" na Eyofie to się naprawdę poważnie traktuje kombinacje i pewnie zalicza się masę lokalnych startów. Jak ktoś jako junior nie jest w stanie wejść do 20 MŚJ czy 10 EYOFu to nie ma szans by zaliczył dużo międzynarodowych występów (oczywiście w wieku juniorskim) chyba że jest Ukraińcem albo Białorusinem ale Ci raczej specjalizacji nie zmieniają za często i zostają jako kombinatorzy także jako seniorzy.
-
piotr186 profesor
Emil
Tylko że taki wynik można osiągnąć jednorazowo choćby fuksem (albo zaliczyć taki wynik tylko w EYOF-e a potem brak startów w kombinacji) a drugi zawodnik zaliczy kilkadziesiąt startów bez takiego wyniku w kombinacji norweskiej. I co ten pierwszy jest kombinatorem pełną gęba sa drugi nie? Po zatym wielu juniorów nie jako przymusowo uprawia i skoki kombinację dopiero w wieku 18 lat wybierają tylko jedna z tych dyscyplin, także w ogóle bym wyrzucił tych co zmienili dyscyplin przed 18 rokiem życia a nawet przed 20.
-
Emil profesor
@piotr186 Jeśli jako junior zawodnik zdobywa punkty kombinacyjnego PK, lub mieści się w "10" EYOFa kombinacyjnego lub w czołowej 20 MŚJ w kombinacji można to uznać za sukces :)
-
piotr186 profesor
Boy
Innym kryterium mógłby być wiek zawodnika czyli przejście z kombinacji do skoków np. po ukończeniu 20 roku życia. Na takie kryterium i tak łapałby się Jan Matura i Rafał Sliż (z trudem)
-
Emil profesor
@piotr186 Autor przyjął właściwie dwa kryteria. Sukcesów i wieku. Jak załóżmy jako junior osiąga bardzo dobre wyniki w kombinacji i potem przechodzi do skoków to go uznajemy za byłego kombinatora pełną gębą, podobnie jak zawodnika co w wieku seniorskim przeszedł do kombinacji ale bez sukcesów w dwuboju. Co do FIS Codu to różnie z tym bywa. Krystian Gryczuk jak już mówiłem nie ma kombinacyjnego FIS Codu a jest kombinatorem pełną gębą.
-
piotr186 profesor
Boy
to kwestia kryterium, dla mnie rozsądnym jest posiadanie FIS codu jako kombinator na FIS - i start w FIS-owskich zawodach jako kombinator a potem jako skoczek narciarski.
z tekstu oba warunki łącznie spełniają wszyscy opisani.
Adam Małysz nie ma fis codu jako kombinator ale startował w Pś w kombinacji norweskiej jako 15 i 16 latek.
Podobnie np. Łukasz Kruczek -
piotr186 profesor
Emil
Zastanawiałem się nad Podozrskim i Przybyłą, ten pierwszy nie ma ani jednego startu jako kombinator norweski ma za to kilka w FIS Cupie jako skoczek, a ten drugi ma sporo startów jako skoczek a jako kombinator tylko na EYOF-ie
A tamta listę robiłem na szybko wiec może nie być pełna i może mieć drobne błędy -
Boy profesor
Do tego grona wybitnie nie pasują Matura, Śliż i Szumbarec, gdyż można powiedzieć są już dłużej skoczkami aniżeli byli kombinatorami. Ich powinno umieścić się do innej grupy.
-
Emil profesor
@piotr186
Kotelnicki dopiero tego lataprzestał ostatecznie startować jako kombinator. Chociaż nie wiadomo czy ostatecznie ale nie miał ani jednego startu w kombinacji. Przybyła to członek naszej kadry w kombinacji, Podżorski to ciężko powiedzieć na co się zdecyduje bo jest zdecydowanym nr 1 w swoim roczniku i w skokach i w kombinacji. W 100% kombinatorem jest Gryczuk co startował w FC w Wiśle tylko nie ma jeszcze kombinacyjnego Fis Codu. I na stronie o kombinacji pojawił się ciekawy wywiad z jego trenerem.
-
Boy profesor
No a Anssi Koivuranta będąc jeszcze kombinatorem norweskim po swoim najlepszym sezonie w karierze dostał szansę występu na mamucie w Planicy i na treningu uzyskał 214,5 m, co było nie lada wyczynem i rzeczą w sumie nie do powtórzenia. Do dzisiaj to rekord świata w długości skoku zawodnika kombinacji norweskiej.
-
Greg1702 stały bywalec
Bardzo ciekawy artykuł. Wielu skoczków którzy byli "kombinatorami" nie szło im najlepiej w tej dyscyplinie a gdy zajeli się tylko skokami to pokazali pazur. Chciałbym jeszcze, żeby ktoś wyprodukował godzinny film poświęcony historii skoków narciarskich a nie tylko kilkunastominutowe reportaże. Naprawdę byłoby co pooglądać.
-
Boy profesor
Fajny artykuł, na pewno bardzo ciekawy i przydatny. Z zawodników, którzy przeszli z kombinacji do skoków niewątpliwie najlepszy był David Zauner, ale nadal żałuję, że uczynił to tak późno. Powinien był to zrobić na początku kariery, wtedy na pewno miałby już wiele miejsc na podium w PŚ. W tej chwili ma wielkie problemy z formą po wielu problemach zdrowotnych.
-
piotr186 profesor
Janeman
W zamierzchłych czasach było tka ze równolegle trenowano skoki i kombinacje a nawet tak ze to kombinacja była główną dyscypliną zawodnika a same skoki to przy okazji:)
-
piotr186 profesor
Z aktywnych polskich skoczków narciarskich profile na FIs jako kombinatorzy norwescy mają:
-Wojciech Gąsienica - Kotelnicki
-Bartłomiej Kłusek
-Tomasz Byrt
-Krzysztof Leja
-Rafal Śliż
-Szymon Szostok
-Jan Ziobro
-Aleksander Zniszczoł (jako Aleksander Zniszczok)
-Łukasz Podzorski
-Jakub Przybyła
Jako skoczkowie (ze startami w FIs Cup w skokach) są tez zarejestrowani
-Dawid Jarzabek
Dwóch pierwszych (Kotelnicki i Kłusek) co ciekawe ma nadal status acitve jako kombinatorzy norwescy. -
Janeman profesor
Ciekawy artykuł,ale mysle ze branie pod uwage tylko aktywnych skoczkow to zly pomysł. Gdyby potraktowac temat w kontekscie historii skokow i pisac takze o "zamierzchłych czasach" a pominac mniej znaczacych aktywnych zawodnikow,to byloby jeszcze ciekawiej.
-
Adrian D. redaktor
Cieszę się, że założyciel świetnej strony o kombinacji norweskiej zaczął wspierać swoją wiedzą skijumping.pl. Świetny artykuł, mam nadzieję, że to początek owocnej współpracy Konrada z naszym serwisem.
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się