Klemens Murańka: "Za to dziękuję Bogu"

  • 2013-12-21 19:37

Klemens Murańka był czwartym zawodnikiem, który znalazł się w czołowej dziesiątce dzisiejszego konkursu w Engelbergu. Młodziutki zawodnik uplasował się na siódmym miejscu.

"Dziś był świetny dzień dla całej drużyny i skoki były super. Jestem bardzo zadowolony" - mówił po konkursie Klemens Murańka. "Pierwsze takie punkty zrobiłem i jest to dla mnie wielkim sukcesem. Siódme miejsce jest zadowalające i przyjemne. Chwała Panu Bogu za to, że się udało, za to mogę podziękować" - dodał polski skoczek. "Wychodząc z hotelu czułem, że skoki będą bardzo dobre".

"Jasiek i Kamil to zawodnicy perfekcyjni, tak mogę o nich powiedzieć. Pokazali, że można stawać na podium. Chociaż myślę, że dla Kamila podium to już normalna rzecz. Jaśkowi bardzo gratuluję, fajny z niego kolega" - komplementował swoich kolegów Klimek.

"Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień również przyniesie bardzo dobre wyniki i będziemy na pewno walczyć. Najważniejsze, żeby warunki dopisały. Dziś trochę wiatr mieszał ale udało się fajnie skoczyć, za to dziękuję Bogu" - podsumował Murańka.

Korespondencja z Engelbergu, Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15721) komentarze: (128)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MarcinBB redaktor
    @Setti

    Ciężko rozmawia się z kimś, kto manipuluje wypowiedziami. Z Twojego ostatniego komentarza wynika, że sugerujesz, że słowa "musicie się dostosować do większości" nie oznaczają "musicie tolerować to, co my robimy" tylko "musicie robić to samo co my".
    Koniec końców to nie my (wierzący) chcemy Wam czegoś zabraniać. To niektórym z Was (niewierzącym) nie podoba się to, co robią niektórzy z nas (publiczne żegnanie się). To o to wybuchła tu aferka. Więc proszę nie odwracać kota ogonem.
    "Jest moim marzeniem, aby ludzie religijni, zamiast powtarzać, że mniejszość nie ma wyjścia i musi się dostosować do katolickiej większości, zaczęli zachowywać się kulturalnie i racjonalnie, grzecznie przekonując ludzi do swoich racji."
    No tak, bo póki co ludzie religijni biegają z karabinami po ulicach i zmuszają tych niereligijnych, by klękali i się żegnali.
    Precyzyjnie opisałeś metodę przerysowania.
    Tylko że po pierwsze, niespecjalnie muszę cokolwiek przerysowywać, po drugie, argumentów powyżej dostarczyłem wystarczająco dużo.
    To Tobie wiać brakuje argumentów, bo moje pytania pomijasz milczeniem.
    Oczywiście że idee doprowadzają do zbrodni. Oczywiście że chrześcijanie wszczynali wojny religijne, konkwisty, rekonkwisty, krucjaty i zwykłe rzezie. Ale wpisywanie na konto chrześcijaństwa nazizmu i komunizmu jest nie tylko przesadą i absurdem, ale zwykłą obsesją.
    Jak powiedziałem - co za dużo (absurdów) to niezdrowo.

  • Setti początkujący
    @MarcinBB, część 3.

    Naprawdę nie miałbym nic przeciwko temu, żebyś zachęcał skoczków do wykonywania gestów religijnych. Bardzo proszę, wprowadzaj w życie swoje racje - ale pozwól mi wprowadzać moje. Jest moim marzeniem, aby ludzie religijni, zamiast powtarzać, że mniejszość nie ma wyjścia i musi się dostosować do katolickiej większości, zaczęli zachowywać się kulturalnie i racjonalnie, grzecznie przekonując ludzi do swoich racji. Ale wątpię, abym się tego doczekał. Sam zasugerowałeś, że traktujesz to jako żart.

    Piszesz, że do zbrodni doprowadzały nie religie tylko ludzie. Ale jest to jedynie kwestia sformułowania: do zbrodni doprowadzali ludzi religijni, motywowani swoją religią. Jednak nie chcę winić ludzi, tylko mówię ogólnie o religii, bo wielu wierzących czyniło zło w głębokim przekonaniu, że czyni dobro. Idee naprawdę potrafią być nośnikami zła - również idee religijne.

    Co do ostatniego zdania Twojego komentarza - metoda, polegająca na przesadnym przerysowaniu zarzutów polemisty i ich wykpieniu to jeden z popularnych chwytów erystycznych, używanych wtedy, gdy brakuje argumentów. Pozwól, że nie odwdzięczę Ci się podobną konstrukcją.

  • MarcinBB redaktor
    @Setti

    Odpowiedz mi na proste pytanie: Jakie konkretnie uczucia ateistów obraża żegnający się człowiek?
    Uprawiasz niezwykłą ekwilibrystykę logiczną i ignorujesz to, co napisałem wcześniej. Podtrzymuję - nie ma obiektu uczuć (według Was) - nie ma uczuć. Żaden sąd nie skaże Cię za to, że kpisz z Manchesteru United, żaden sąd nie przyjmie niczyjej skargi na kogoś, kto nie szanuje piękna sztuki lub czyjejś pracy. Choć Manchester United, piękne obrazy i praca istnieją bezdyskusyjnie. To wy sami odbieracie sobie prawo do uczuć innych niż uczucia do rzeczy weryfikowalnych i namacalnych, by wy odrzucacie istnienie tego, co nieweryfikowalne.
    Zachowajmy jakąś powagę. Jutro na ulicy ktoś mi powie, że obraża go sposób w jaki chodzę i ja nie mam tu nic do powiedzenia, bo on czuje się obrażony i koniec. Mam inaczej chodzić - powłóczyć nogami ze spuszczoną głową. Wtedy będzie według niego ok.
    Do zbrodni doprowadzały nie religie tylko ludzie. Ludzie którzy albo przesłania religijne opacznie rozumieli, albo wprost je łamali. Niemiecki nazizm był programowo sprzeczny z chrześcijaństwem, teoretycy nazizmu uważali chrześcijaństwo z konceptami miłosierdzia i nadstawiania drugiego policzka za przyczynę słabości Europy i przeciwstawiali chrześcijaństwu neopogański kult siły i przemocy. W późnym okresie wojny, gdy już brał cięgi od Stalina, Hitler zaczął odwoływać się do chrześcijaństwa, jako siły przeciwstawiającej się ateistycznemu komunizmowi ale było to działanie fasadowe, mające na celu wykorzystanie religii w celach politycznych i militarnych.
    Komunizm w pewnym sensie był religią, tylko właśnie kompletnie wypaczoną, kult Boga zastąpił kultem człowieka.
    Wiesz co? W sumie trochę mnie przekonałeś do swojego sposobu myślenia. Jestem oburzony bezczelnym obnoszeniem się niektórych skoczków z ich ateizmem i czuję że moje uczucia religijne zostały obrażone faktem, że oni się nie żegnają. A więc jeśli mógłbym coś zrobić w tej sprawie, to grzecznie i spokojnie zachęcałbym skoczków, aby te gesty wprowadzili w swe życie sportowe z własnej nieprzymuszonej woli - przez wzgląd na to, że ich kibicami są nie tylko ludzie niewierzący.
    Chciałeś symetrii i równego prawa dla obu stron - proszę bardzo :-)
    I chyba już dajmy sobie spokój, bo co za dużo (absurdu) to niezdrowo. Za chwilę dowiemy się że ludzie "zarażeni wiarą" nie odpowiadają tylko za gradobicie, trzęsienie ziemi i koklusz :-D
    A może?

  • Setti początkujący
    baca

    To nie ja wywołałem ten temat. Przypuszczam, że gesty religijne skoczków są przede wszystkim bardzo ważne dla Redakcji serwisu, która w tytule materiału zamieściła słowa Klimka o tym, że "dziękuje Bogu", choć tylko dwa razy pojawiły się one w wypowiedzi skoczka, poświęconej sportowi, a nie religii. Skoro te słowa są tak ważne, że trzeba skupić na nich uwagę odbiorców, to rzeczą naturalną jest, że pojawiają się komentarze na ten temat.
    Oczywiście nie musi Cię to obchodzić, ale nie namawiałem Ciebie, żebyś zainteresował się tym tematem.

  • baca bywalec

    @ Setti
    Jak widać to Ty widocznie nie masz co robić i masz problem jeżeli przychodzisz tu skomentować że ktoś się przezegnał. To tak jakbym ja wchodził tu i pisał komentarze o zawodnikach którzy tego nie zrobili. Co to mnie obchodzi ?! Nie rozumiem czego ma sie wstydzic jedna i druga strona ... Za to Ty bardzo płytkiego myślenia owszem

  • Setti początkujący
    @Miluś73

    Żyjemy też w czasach, w których brak zachwytu nad publicznymi gestami religijnymi jest "oczywistym przejawem agresji werbalnej" :D

    Wesołych dni powszednich, Panie i Panowie :)

  • anonim
    Heh

    Cóż, żyjemy w czasach w których - uwaga! - krzyż obraża uczucia religijne (neo)ateistów :D

    Wesołych Świąt, ludzie! :)

  • Setti początkujący
    @leonn

    Nie udowadnia się nieistnienia, lecz istnienie. Nikt naukowo nie udowodnił nieistnienia rusałek i krasnali, ale to nie znaczy, że wiara w te byty jest sensowa. Ale nawet jeśli przyjmiemy, że ateizm jest wiarą, to nie jest religią. Religia to pojęcie znacznie szersze niż wiara. A do największych zbrodni w historii ludzkości doprowadziły religie: krucjaty, konkwisty, wzajemne rzezie katolików i protestantów, muzułmanów i hinduistów itp. Plus dwie religie XX wieku: nazizm i komunizm. Hitler potępiał ateizm, a sam wierzył, że kieruje nim Opatrzność. Komunizm przedstawiał się jako system ateistyczny, ale nie z ateizmu wynikało jego zło: to zło miało charakter taki sam, jak w religiach teistycznych - wynikało z przekonania o posiadaniu jedynie słuszne "prawdy", którą należy krzewić nawet z użyciem przemocy.

  • anonim
    Do Marcinbb

    Ty wypisujesz takie brednie ze tego wogole sie nieda czytac te twoje beznadziejne rozkminy zostaw dla siebie albo lepiej idz na forum tych od teczy oni cie zrozumieju bo rownasz do nich poziomem.

  • leonn początkujący
    @Setti

    Ateizm też jest wiarą, wiarą w to że nie ma Boga, bo nikt naukowo nie udowodnił Jego nieistnienia. Ideologie ateistyczne doprowadziły do największych zbrodni w historii ludzkości.

  • Setti początkujący
    @cudak

    Nie zgodzę się z tym, że "ateizm to też religia". Ateizm to po prostu brak wiary w bogów i tylko tyle. A jeśli mówię, że "wierzę w siebie", to używam słowa "wiara" w innym sensie, niż wtedy, gdy mówię: "wierzę w Boga". Osoby wierzące w Boga też mogą wierzyć w siebie.
    Moim zdaniem twierdzenie, że ateizm jest religią ma taki sam sens, jak twierdzenie, że niezbieranie znaczków to też hobby.

  • anonim
    .

    Można założyć, że ateizm to też religia, tylko, że zamiast w Boga, wierzy się w siebie samego.

  • Setti początkujący
    @MarcinBB

    Mój komentarz (początek w poprzednim poście) pewnie był za długi i został obcięty, więc załączam kontynuację:

    Skoro ludzie religijni mają prawo do poczuwania się obrażonymi w różnych dziwnych kwestiach z punktu widzenia ateistów, to i ateiści mają prawo do tego samego, choćby to było dziwne z punktu widzenia wierzących. Albo odbierzmy obu stronom to prawo - nie rozstrzygam tej kwestii, chodzi mi tylko o to, aby jedni i drudzy byli równo traktowani. A końcówka Twojego wywodu chyba jest nadużyciem, bo z faktu, że ateiście nie podobają się publiczne gesty religijne nie wynika, że ateista chcę zakazać wykonywania takich gestów. Na tym forum nie znalazłem takiej opinii. Jeśli chodzi o mnie, to protestowałabym, gdyby ktoś chciał wprowadzić taki zakaz, bo ograniczałby on prawa obywatelskie. Ale nie zmienia to faktu, że takie gesty mi się nie podobają, bo jestem zwolennikiem oddzielenia sportu od religii. A więc jeśli mógłbym coś zrobić w tej sprawie, to grzecznie i spokojnie zachęcałbym skoczków, aby z tych gestów zrezygnowali z własnej nieprzymuszonej woli - przez wzgląd na to, że ich kibicami są nie tylko ludzie wierzący.

  • Setti początkujący
    @MarcinBB

    Zastanawiająca argumentacja. Piszesz: "Jeśli nie ma Boga - nie ma uczuć, bo nie istnieje obiekt, który można by uczuciami obdarzyć". Ale jest to sprzeczne z naszym codziennym doświadczeniem. Przecież uczucia można żywić nie tylko wobec Boga. Można je żywić wobec ludzi, wobec własnej pracy lub pasji, wobec piękna sztuki itp. Żeby mieć uczucia, niepotrzebny jest żaden Bóg. Załóżmy, że jestem kibicem piłkarskim, kocham moją drużynę i opowiadam o moich uczuciach kibicowskich. Czy będziesz się z tego śmiał i dowodził, że uczucia kibicowskie nie istnieją, bo nic nie mówią o Bogu? Podobnie jest z uczuciami ateistycznymi, co wyjaśniałem w poprzednim poście: dotyczą one wartości wyznawanych przez ateistów.
    Ale jeśli nadal podtrzymujesz swoje prawo do śmiechu w tej kwestii, to powinieneś również uznać prawo ateistów do śmiechu w kwestii Boga: wprawdzie Ty twierdzisz, że Bóg jest osobą itd., ale ateista powie Ci, że się mylisz, tak jak Ty mówisz ateiście, że myśli się w kwestii istnienia uczuć ateistycznych.
    Piszesz, że kpiną jest mówienie, że publiczne gesty religijne mogą obrażać uczucia ateistyczne. Ale skoro ateista mówi, że go to obraża i faktycznie tak czuje? Różne rzeczy obrażają różnych ludzi. Znak krzyża być może Tobie dobrze się kojarzy, ale wielu osobom kojarzy się źle. Skoro ludzie religijni mają prawo do poczuwania się obrażonymi w różnych dziwnych kwestiach z punktu widzenia ateistów, to i ateiści mają prawo do tego samego, choćby to było dziwne z punktu widzenia wierzących. Albo odbierzmy obu stronom to prawo

  • MarcinBB redaktor
    Setti

    Mylisz pojęcia. Niebyt nie jest rodzajem bytu, tylko brakiem bytu. Ludzie wierzą, że Bóg jest osobą. Kochać można ludzi, kochać można Boga. Wtedy istnieją uczucia. Jak ktoś kpi z Boga, obraża Go (ale nie gdy mówi, że w niego nie wierzy, czy że Go nie ma - bo to żadna obraza) to wtedy uraża uczucia ludzi wierzących, którzy Boga kochają. Tak jakby obrażać czyjąś żonę/męża.
    Jeśli nie ma Boga - nie ma uczuć, bo nie istnieje obiekt, który można by uczuciami obdarzyć. Więc gadanie o "uczuciach ateistycznych" jako równowadze dla "uczuć religijnych" jest albo żartem albo myleniem pojęć.
    Co innego poglądy, co innego uczucia.
    Ty możesz mówić, że Boga nie ma, ja że jest i nikt nikogo nie obraża. Ale jeśli ktoś twierdzi, że fakt ktoś się publicznie przeżegna, obraża jego uczucia ateistyczne, to jest to jedna wielka kpina. I w dodatku w zasadzie jest to pogląd, że nam, wierzącym w ogóle nie wolno mówić, czy pokazywać, że w coś wierzymy. To jest dopiero brak tolerancji i pluralizmu.

  • MarcinBB redaktor
    odpo 2

    @cudak
    Przepraszam, myślałem że nieznany (*154.opaltelecom.net) z 9:37 to Ty. Teraz widzę, że to inne IP. Inwektyw żadnych w zasadzie tu nie widziałem, może moderatorzy pokasowali zanim tu wszedłem. Natomiast mówienie o tym że wiarą jest ktoś "zarażony" jest niezbyt eleganckie. Wiara to nie choroba. Nie rozumiem też trzech kategorii jakie wprowdziłeś. "Innowiercy" czyli kto? Dla chrzescijanina innowiercą jest muzułmanin i na odwrót. Religii jest multum. Zasadniczo są wierzący i ateiści, są też agnostycy, którzy nie wierzą, ale nie wykluczają, że cos tam jest.
    pozdrawiam

  • anonim
    Podpisałem się, może coś przeoczyłeś

    Nie obrażam się na nikogo, uważam już dzisiaj tę dyskusję za jałową. Ten temat nie doprowadzi do niczego, ale czasem jest wskazany, jeśli nie wystepują inwektywa. Ja wiem, że wiarą jest " zarażonych" wielu ludzi na świecie. Było tak i bedzie, tak samo jak bedą innowiercy i ateiści. Niech wyniki naszych nas radują, obojętnie czy to dali Bogowie czy trenerzy.

  • Setti początkujący
    @MarcinBB

    Z odpowiedzi, której udzielił Pan cudakowi wynika, że Pana zdaniem ma Pan prawo kpić z poglądu, że istnieją uczucia ateistyczne. Ale Pana argumentacja na swoje usprawiedliwienie jest niezrozumiała, bo uczucia ateistyczne nie są związane z żadnym bogiem - są to uczucia związane z wyznawanymi wartościami (na przykład jedną z tych wartości jest wolność od religii). Każdy ma prawo do własnych uczuć, również ateiści. Skoro szanujemy uczucia jednej strony, szanujmy uczucia drugiej. Ale jeśli będzie Pan utrzymywał, że uczucia ateistyczne nie istnieją i nie ma niczego niekulturalnego w wyśmiewaniu tego poglądu, to w takim razie powinien Pan również tolerować ateistę, który wyśmiewa pogląd o istnieniu Boga, bo ateista uważa taki pogląd za bezzasadny i może przytoczyć szereg argumentów na poparcie swojej opinii. Ciekaw jestem, czy jest Pan skłonny do takiej tolerancji, czy też uważa Pan, że tolerancyjni powinni być jedynie ateiści wobec prześmiewczych żartów ze strony wierzących?


  • MarcinBB redaktor
    do adminów

    Widzę tu skargi na kasowane komentarze. Przypominam - kasować wolno tylko te komentarze, które w wyraźny sposób łamią regulamin. Proszę się tego trzymać, albo uprawnienia zostaną odebrane.

  • MarcinBB redaktor
    odp.

    @cudak (nie podpisałeś się, ale zakładam że to Ty)
    Nie udaję tolerancyjnego - jestem tolerancyjny. Zupełnie nie przeszkadza mi Twoja opinia - masz pełne prawo zarówno do swego ateizmu, jak i do chwalenia się nim.
    Powiedz mi, którymi słowami Cię obraziłem, bo nie miałem takiego zamiaru. Moja wypowiedź była żartobliwa, zaznaczyłem to sympatycznym uśmieszkiem. Z nikogo sobie nie kpię, kpię jedynie z poglądu, że może istnieć coś takiego jak uczucia religijne ateistów. Skoro nie ma żadnego Boga to nie ma żadnego obiektu uczuć. Nie da się żadnym cudem ( w które zresztą też nie wierzycie) obrazić czegoś, czego jak sami twierdzicie - nie ma.

    @Setti
    Proszę mi nie wkładać w usta słów, których nigdy nie powiedziałem.Reszta postu do cudaka zaadresowana jest również do Pana.

  • leonn początkujący

    @Setti
    Poznałem Klimka z jego rodziną jako człowieka, znam dobre i gorsze jego cechy. Kiedy tutaj dziękuje Bogu, nie narzuca innym, komu mają dziękować i jak wierzyć. Jeśli ktoś np. jest człowiekiem modlitwy i przed posiłkiem czyni znak krzyża, bo w sercu dziękuje swemu Stwórcy za to, że ma co jeść, nikogo nie krzywdzi. W tym wywiadzie wychwala Pana Boga za udany dzień, jest to rodzaj postawy modlitewnej, nazwałbym to, uwielbieniowej. Myślę, że nieco spłycamy spojrzenie na ludzi i rzeczywistość, chcąc widzieć w skoczku tylko sportowca, ja patrzę na osobę jako całokształt. Nie oddzielajmy sportu od człowieczeństwa, to oznaka pokory: kibice chwalą go za sukces, on oddaje chwałę Stwórcy, od którego dostał talent, bo nie lubi być wychwalany.

  • anonim
    Proponuję zakończyć temat

    Zakończmy to i cieszmy się skokami, bo dzisiaj może być wspaniały konkurs. Niech sobie będzie religia, oby tylko nie właziła z butami do życia ateistów.

  • anonim

    Klimek jest z Podhala, tam to jest norma.
    Z tyłu kasku ma wymalowaną Matkę Boską.
    @ Setti
    bardzo rozsądne ,wyważone wypowiedzi- oczywiście popieram.

  • anonim
    @Panie administratorze

    Ja rozumiem, że pan wierzący jest, ale są też inni w tym kraju i nie ma obowiązku wyznawać wiary. Rozumiem, że ateizm dla katolików jest śmieszny albo zbrodniczy ale trzeba zachować szacunek z obu stron.
    I nie chcę nawet komentować tych bzdur innych forumowiczów, że to kraj katolicki, że trzeba się dostosować, bo to tradycja i kultura a co najgorsze niektórzy uważają, że krzyż to symbol narodowy. Ja znam tylko godło. Krzyż to symbol innego państwa.
    Z posyłania mnie na wykłady religijne i do kościoła i ze straszenia piekłem w razie nieobecności już dawno wyrosłem.
    Nie jestem za agresją religijną ani za ateistyczną. Tylko jeśli według katolików to w 99% kraj dobrych katolików, to skąd codziennie tyle zbrodni ?
    Szanujmy się. Szanuję skoczków, ale nie podobają mi się te gesty.
    Adam i Kamil tego nie potrzebują, a też w coś wierzą.

  • Setti początkujący
    -

    @Marcin Hetnal
    Nie rozumiem, dlaczego krytyka gestów religijnych skoczków jest dla Pana oznaką braku szacunku. Jeśli byśmy przyjęli ten pogląd, to oznaczałoby, że nie możemy nikogo ani niczego krytykować, żeby nie zostać napiętnowanym jako osoba nie szanująca innych. Kolejna sprawa: z jednej strony wzywa Pan do szacunku, a z drugiej strony wyśmiewa Pan ateistów. Proponuję Panu następujący eksperyment: proszę przeczytać własny prześmiewczy komentarz adresowany do forumowicza o nicku cudak i zamiast słowa "ateistyczne" wstawić słowo "religijne". I jak się Pan czuje? Ale najwyraźniej uważa Pan, że Panu wolno szydzić z atestów, ale jeśli to sam robią ateiści wobec wierzących, to są "wojującymi klerykałami" godnymi potępienia. Naprawdę dziwna jest ta moralność i chętnie poznałbym jej uzasadnienie.

    @nieznany
    Komentarze religijne w tym wątku są na temat. Pisałem o tym już wcześniej, ale moją opinię usunął moderator - pewnie dlatego, że nie była zgodna z jego poglądami. A więc powtórzę: materiał, który komentujemy został przygotowany w taki sposób, aby skupić uwagę czytelnika na kwestii religijnej. Klimek nie opowiada o swojej wierze, opowiada o sporcie i tylko dwa razy w ciągu dwuminutowej wypowiedzi mówi "dziękuję Bogu". Ale Redakcja właśnie te słowa wybiła w tytule, czyli uznała je za ważne. Trudno więc się dziwić, że pojawiają się komentarze na ten temat.

  • nieznany weteran

    @Marcin Hetnal
    W swoim pierwszym poscie udajesz tolerancyjnego, a godzine pozniej obrazasz i kpisz sobie z tych, ktorzy w boga nie wierza. Co godzine inna opinia? Jak choragiewka na wietrze?
    A wracajac do gestu Muranki. Dla mnie poglady religijne sportowca nie maja znaczenia, licza sie wyniki, a z jego wczorajszej lokaty i skokow jestem zadowolony. Mysle, ze wszystkie wypowiedzi (wlacznie z moja) dotyczace wiary, religijnosci lub ich braku powinny zostac usuniete spod tego artykulu. Sa nie na temat.

  • michnar stały bywalec
    -

    Powoływanie się na Boga w kwestii sportu jest bez sensu. Przecież jednym się udaje np. Polakom, a innym nie. I co Niemcy po Engelbergu mają rzucać wiarę? A co mają powiedzieć Estończycy lub Rosjanie, ich to dopiero Bóg nie rozpuszcza. Raz się udaje, ale wiadomo, że nie ma tylko dobrych konkursów. Jeżeli od Boga by zależało czy zawodnik dobrze skoczy to czy Japończycy spadali by na bulę. Nie wiem za co tu dziękować. To jest twój sukces, Klemens, a nie Boga.

  • anonim
    Co mają ateiści do tego że Klemens wierzy w Boga ?

    Co wy ateiści macie do tego że on wierzy w Boga ?!?!?! tak się wściekacie że większość naszych skoczków nie wstydzi się wiary ? Najpierw Biegun , Kubacki , Murańka , Ziobro i pewnie reszta też wierzy tylko nie pokazuje tak tego. Nawet Piotrek, bo pisał przecież kartki świąteczne z Adamem.
    Zapomnieliście chyba w jakim kraju żyjecie, od samego początku chrześcijaństwo jest wpisane w naszą kulturę i tradycję.

    Viva Cristo Rey !

  • MarcinBB redaktor

    cudak powoływał się na "uczucia ateistyczne". Pierwszy odruch - wybuchnąć gromkim śmiechem, ale proszę się powstrzymać, bo medycyna zna takie przypadki. To się nazywa "ból fantomowy".
    Cudak, bracie - to znaczy, że jeszcze jest dla Ciebie nadzieja. Nie wszystek umarłeś ;-)
    @Martyn
    A dyskutujmy sobie, bo nie dyskutujemy o samej religii ale o konkretnym wydarzeniu które splata nam sport i religię. Póki jest merytorycznie i kulturalnie - jest ok.
    Ktoś się skarżył na moderatorów, że tną stronniczo a nie wedle regulaminu. Proszę napisać maila (do znalezienia w regulaminie), podać godzinę wyciętego niesłusznie postu. Ktoś to powinien sprawdzić.

  • Martyn bywalec
    Ludzie!

    Przestańmy tu dyskutować o religii! To portal poświęcony jednej rzeczy która nas łączy: skokom narciarskim! I nawet jeśli inne rzeczy, takie jak w tym przypadku religia nas dzielą, nie zwracajmy na to uwagi, cieszmy się z sukcesu naszych reprezentantów! Sam jestem ateistą, ale nie ma dla mnie żadnego znaczenia w co wierzą nasi skoczkowie. Czy to chrześcijański Bóg, czy Allah, czy nawet Latający Potwór Spaghetti, nie ma dla mnie znaczenia! Jeśli jest im to potrzebne, i daje im to siłę i wiarę by dawać z siebie wszystko, a nam dawać radość, niech robią co chcą! Bo najważniejsze, by człowiek był szczery wobec samego siebie, i nie bał się pokazywać co myśli, nawet w obecnych czasach, gdy niezależnie od tego co zrobisz, zawsze Cię skrytykują... Tak trzymać chłopaki! :)

  • anonim

    Sportowcy mają różne gesty i rytuały. Wolę już jak nasi robią przed skokiem znak krzyża niż jakby mieli naśladować na przykład Rafę Nadala, który przed każdym serwisem grzebie tam gdzie Ziobro ma luz...

  • MarcinBB redaktor
    gesty

    Świat się laicyzuje i dziś, szczególnie wśród młodych ludzi okazywanie religijności często jest obciachem. Tym większe uznanie dla ludzi, którzy nie wstydzą się okazywać tego, kim są i w co wierzą.
    Mnie osobiście bardzo wzruszyły gesty Janka Ziobro po zwycięstwie - nie tylko się przeżegnał, ale też uniósł palec do nieba.
    Wojującym antyklerykałom powiem - szanujcie innych, jeśli sami chcecie szacunku. Można mieć swoje zdanie, ale trzeba je umieć wyrazić kulturalnie. I warto też pamiętać, że w skokach narciarskich niezwykle ważna jest psychika, pewność siebie. Wiara pomaga wielu sportowcom, tak jak niektórym pomaga psycholog. Nie ma też żadnych przeciwwskazań, by łączyć jedno z drugim. Jestem katolikiem i gdy widzę skoczków żegnających się przed skokiem to oczywiście od razu budzi się moje poczucie wspólnoty. Ale gdyby polski skoczek mi powiedział, że jest muzułmaninem/buddystą/żydem i pomaga mu Allah,Budda,Adonaj - to cieszyłbym się że wierzy w coś, co mu pomaga.
    Klimek - dalszych sukcesów życzę i wstydź się nigdy kim jesteś i skąd przychodzisz.

  • anonim

    I bardzo dobrze, że chłopak wierzy ! Może to mu w czymś pomaga. Natomiast wy powinniście się bardziej zająć się tym jak skoczek skacze niż w kogo wierzy. Brawo Klimek, CWP !

  • Setti początkujący
    jma

    O jakich komentarzach piszesz? Przecież moderator usuwa wszystkie komentarze krytyczne wobec publicznego okazywania religijności przez sportowców. Pozostają tylko komentarze przychylne. A mówiąc o Klimku - nie sądzę, aby szczególną odwagą było przyznawanie się do wiary w kraju, w którym cenzurowane są opinie krytyczne na temat wiary.

  • jma profesor
    Wielkie Gratulacje dla d. Klimka a teraz Klemensa :)

    I do tego odwaga do kwadratu. Bo raz, że siada na tej belce, na której (prawie) każdy z nas by nie usiadł, a dwa - patrząc na komentarze - że ma odwagę przyznawać się do swojej wiary.

  • Setti początkujący
    tlen

    Również uważam, że nie powinno się mieszać sportu z religią. Oczywiście sportowcy mają prawo do wykonywania gestów religijnych, ale to nie znaczy, że my mamy obowiązek z zadowoleniem te gesty przyjmować. Myślę, że prawdziwa wiara nie potrzebuje publicznej demonstracji.

  • anonim
    Pedagogika wstydu

    Niektórzy uważają, że niektórzy powinni się wstydzić za to kim są a w dodatku mają silne poczucie misji, by dzielić się tym poglądem z innymi, mimo że zasady tolerancji raczej nakazywałaby coś dokładnie odwrotnego. I nie mówię tu o tych, którzy uważają, że źle jest kraść albo mordować.

    MSPANCyk

  • Pavel profesor

    Zamiast cieszyć się z wyniku Murańki, toczycie tu jakieś wojny religijne, zapominając, że wiara to prywatna sprawa każdego człowieka. Czy ktoś wierzy czy nie, nie powinno być kwestią do dyskusji.

  • piotr186n doświadczony

    Kolejne piękne świadectwo:)

    Jeszcze raz trzeba pogratulować życiowego sukcesu Klimkowi Murańce, niech to będzie przełom i niech Klimek na stałe zagości w czołówce PŚ.

    Pomyśleć że ma dopiero 19 lat a już niemal od prawie 10(!) lat jest na ustach kibiców skoków narciarskich, odkąd jako 10-latek skoczył na Wielkiej Krokwi 136 metrów... Wreszcie pokazuje potencjał i oby tak dalej.

  • dervish profesor

    To wielki dzień dla Klimka i dla nas, dzień jego sukcesu. Po prostu uszanujmy to, cieszmy się wraz z nim, podziękujmy za wspaniale emocje których nam dostarczył, złóżmy życzenia świąteczne i dyskutujmy o sporcie. Ignorujmy zawodowych troli którzy nie bacząc na żadne tabu i świętości wykorzystują każdą okazję by sprowadzać dyskusje na manowce.

  • Setti początkujący
    robertgorgon

    Gdzie ty widzisz te zakazy? Niektórym po prostu nie podobają się publiczne gesty religijne - i tylko tyle. Klimek i inni mają prawo do takich gestów. Jeśli ktoś im będzie chciał to prawo odebrać, to będę protestował. Ale jednocześnie wszyscy mamy prawo do wyrażania opinii o tych gestach, zarówno opinii pozytywnych jak i negatywnych. W tym wątku natomiast widzę tendencję do obierania prawa tym, którzy mają w tej kwestii opinię negatywną.

  • anonim
    Wiedziałem

    Wiedziałem, że od tego tematu nie uciekniemy. To naturalne, że stajemy w obronie zawodnika x czy y, który dał nam powód do dumy. Oczywistym przejawem agresji werbalnej i prowokowaniem kibiców jest wmawianie im czegoś przeciwnego. Bo jeśli mamy wolność do bycia sobą (tak panowie postępowcy!), to do obrażania i prowokowania już niekoniecznie. A tak na marginesie - próba krępowania zawodnika zakazami, tak sprzecznymi z jego światopoglądem, a także polską historią i tradycją, jest czymś wyjątkowo obrzydliwym i nie ma znaczenia, że być może robi to tylko forumowy troll.

  • anonim
    @cudak

    Cudak, mieszkasz w kraju katolickim to sie dostosuj. Nikt tobie nie mowi ze masz wierzyc, ale wiekrzosc nas chce tego krzyza i krzyz bedzie wisial. Takie jest prawo demokracji. Plakaty bedziesz wieszal w kosciolach jak uzbierasz sobie wiekrzosc. Popros o to Palikota i jemu podobnych. Poki co, chlopaki niech sie zegnaja i modla ile chca, bo dzieki tej wierze do czegos doszli.

  • anonim

    Nie rozumiem ludzi krytykujacych wiare tego chlopaka. A moze to wiara doprowadzila ze Klemens potrafi skakac na najwyzszym swiatowym poziomie pomimo klopotow ze zdrowiem. Jest to jego sprawa i jestem pelen podziwu ze nie wstydzi sie tego powiedziec. Gratulacje dla niego i calego polskiego zespolu i trenerow. Pozdrowienia z USA. Polonia trzyma za was kciuki!!!

  • starysceptyk doświadczony
    Setti

    Jakoś nie zauważyłem cie w dyskusjach o skokach, a jak zeszło na religię to od razu się włączyłeś.
    Mam nadzieję że ten sukces jakoś Murańkę przełamie. Bo o ile można coś powiedzieć o człowieku którego zna się tak wyrywkowo i fragmentarycznie, to Klimek nie miał lekkiego życia. Jako chłopak mianowany następca Adama przez media, był obiektem nadzwyczajnego zainteresowania w porównaniu do innych skoczków jego wieku. Presja mediów i kibiców może być nie do zniesienia dla dorosłego a co mówić o dziecku.
    Nie pomagał tatuś, osobnik toksyczny. Pamiętam jego kuriozalne groźby że Klimek zmieni obywatelstwo i będzie skakał dla innego państwa bo w Polsce się go nie docenia.
    I do tego sprawa ze wzrokiem. Jemu naprawdę groziła ślepota. To wszystko chyba wystarczy na jednego, jeszcze bardzo młodego człowieka. Nic dziwnego że był rozgoryczony. W krótkim wywiadzie, podczas LGP w Wiśle w tym roku, zauważyłem że jest niezadowolony i wręcz zgryźliwy.
    On teraz bardzo potrzebuje sukcesu, żeby uwierzyć w samego siebie.

  • IceMan10 doświadczony

    Ech ludzie. Piękny konkurs za nami. Kto wie czy jutro nie piękniejszy. Za parę dni święta Bożego Narodzenia. A wy wdajecie się w dyskusję z kimś w zupełności nieprzystosowanym do jakiejkolwiek konwersacji. Dajcie spokój, to nie ma sensu. Ten człowiek swoje odcierpi po śmierci, choć pewnie w to nie wierzy. A wy, będąc katolikami, nie dajcie mu pola do popisu, przecież on liczy na to że ktoś odpowie na jego zaczepki, o to mu chodzi. Jeśli będzie widział że wszyscy mają jego brednie gdzieś, to jego wypociny zginą gdzieś w natłoku komentarzy. Mnie osobiście bardzo buduje jak widzę Polaka wykonującego znak krzyża na belce czy gdziekolwiek indziej. I tyle ode mnie. Wielkie gratulacje dla Klimka, myślę że skończył się czas opinii o Klimku jako o "chłopcu co skoczył 136 metrów w Zakopanem w wieku dwunasty czy trzynastu lat" (czy ile tam tego było).
    Po takich konkursach aż chce się oglądać kolejne!

  • anonim
    Zawodnik ma dobrze skakać, niech wierzy w co chce

    Ja twierdzę, że sam sobie i trenerom zawdzięcza sukcesy a nie Bogu i mam do tego prawo. Niech się żegnają przed skokami, widać tak są wychowani. Nie mam prawa krytykować żadnego skoczka ze względu na wiarę,choć dla mnie te gesty przed skokami są śmieszne, ale interesuje mnie sport, nie religia. Natomiast każdy ma prawo krytykować kościół i w ogóle religię. A skoro rzekomo można ranić uczucia religijne, można też ranić uczucia ateistyczne, np wieszaniem krzyży tam gdzie nie powinno ich być. Ja np. nie wchodzę do kościołów i nie wieszam tam swoich plakatów czy obrazów.

  • dejw profesor
    @BronBron

    Nie, to nie jest śmieszne. Śmieszne są takie komentarze jak twoje, bo świadczą o wybitnej ignorancji.

    Sam jestem agnostykiem, ale nie widzę najmniejszego problemu, ani nic śmiesznego w tym że Klimek tak często mówi o Bogu i TYCH sprawach. Wierzy w Boga, w Opatrzność, ta wiara dodaje mu siły i nie pozwala się załamać słabszymi momentami. To jest jego sprawa i nic ci do tego. Proponuję następnym razem przemyśleć sprawę, zanim doda się tak nierozważny komentarz.

  • dejw profesor

    Widać że Klimek jest wierzący i taka wiara dodaje mu siły. Miał swoje problemy, los go nie rozpieszczał, teraz wygląda na to że wszystko się unormowało. I oby było tak dalej.
    Również dla Klimka składam wielkie gratulacje. Liczę że będzie regularnie osiągał takie wyniki. A jutro.. racja, nie ma co prorokować. Jeśli skoczy swoje - będzie dobrze i tego się trzymajmy.

  • Maciej8899 początkujący

    Denerwuje mnie jak dziennikarze za duża chca i zawdoników już przybijają presją.

    Jeszcze sie dzisiaj dzien nie skonczył a oni gadaja o jutrzejszym dniu o Trzech polakach na podium
    Czy do Kamila ze jutro wygrana

    Po co to?
    Dajcie im spokój

  • zibi bywalec
    dzeiki Klemens

    Bylo co ogladac dzisiaj zycze wam wszystkim chlopaki dalekich lotow .Klemens tak trzymaj zycze wszystkiego dobrego .

  • dervish profesor

    Klimek dołączam do gratulacji, dzisiaj mega występ w twoim wykonaniu. Wierzę, ze to będzie Twój sezon i ze wkrótce również Tobie zaczną się spełniać najskrytsze marzenia i wzorem kolegów będziesz zaliczał podia PŚ w tym i to najwyższe. Co sie odwlecze to nie uciecze... :)
    Tak trzymaj.

  • KUSY bywalec

    Kolejny zawodnik prezentujacy swoje przywiazanie do wiary i za to nalezy go tylko cenic! Wszyscy zawodnicy w polskiej kadrze maja spory szacunek do Koscioła jak widać to nie tylko w gestach ale i w wypowiedziach.Ciesze się że dożyłem takich lat że nie dość że wspaniale skaczą to jeszcze prezentują taki znakomity tok myślenia i szacunek do Pana Boga i naszej wiary.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl