Vasja Bajc trenerem Węgrów

  • 2017-12-05 12:45

Vasja Bajc to jeden z najbardziej znanych trenerów skoków narciarskich. Współpracował on nie tylko z najlepszymi w danym momencie zawodnikami na świecie, ale i z tymi pochodzącymi z krajów, które w świecie skoków narciarskich są co najwyżej kopciuszkami marzącymi o lepszej przyszłości. Tym razem olimpijczyk z Sarajewa podjął się kolejnego ambitnego zadania, trafiając na Węgry.

Choć Węgrzy nigdy nie należeli choćby do szerokiej światowej czołówki (punkty Pucharu Świata zdobyli tylko raz – 15 grudnia 1984 roku w Lake Placid László Fischer zajął 12. pozycję), kraj ten ma wieloletnie tradycje w tym sporcie, które sięgają czasów sprzed II wojny światowej. Po upadku "żelaznej kurtyny" i przemianach społeczno-gospodarczych, węgierskie skoki narciarskie jednak praktycznie umarły. Jedynym ośrodkiem, który przetrwał zawirowania lat 90. jest licząca niewiele ponad 12 tysięcy mieszkańców miejscowość Kőszeg, w której znajdują się 3 niewielkie skocznie (K10, K20 i K30).

Mimo tego lokalna społeczność ambitnie walczy o rozwój tej dyscypliny w swoim kraju. W ostatnich lat szkoleniowcem węgierskich skoczków był László Molnár, który odważnie podchodził do startów międzynarodowych, wystawiając swoich podopiecznych do rywalizacji z najlepszymi zawodnikami świata, zarówno w mistrzostwach świata w 2013, jak i 2015 roku. Węgrzy dostrzegając szansę na poprawę swoich wyników postanowili jednak zadbać o to, by zapewnić swoim sportowcom jak najlepsze warunki do rozwoju.

W ten sposób do kraju naszych "bratanków" miesiąc temu trafił Vasja Bajc, którego zadaniem będzie zadbanie o rozwój Virág Vörös i Flóriána Molnára, uznawanych za największe od wielu lat talenty, jakie pojawiły się w węgierskich skokach. Vörös, która latem wróciła do skoków po wielomiesięcznej przerwie spowodowanej urazem kolana, jest bardzo zadowolona ze współpracy z nowym szkoleniowcem: "Bajc pracował z wieloma ludźmi, ma dużo doświadczenia, potrafi nawiązywać relacje z innymi i wiele rozumie. Jest bardzo skupiony na każdym moim skoku i stara się wytłumaczyć mi na czym polega każdy z błędów, które pojawiają się w moich próbach. Fizycznie jestem w bardzo dobrej dyspozycji, więc obecnie skupiamy się głównie na technicznej części skoków."

Rekordzistka Węgier sezon zaczęła od debiutanckich startów w Pucharze Świata (jest pierwszą Węgierką, która wzięła udział w zawodach tej rangi). W Lillehammer odpadła w kwalifikacjach do obu konkursów na skoczniach normalnych – w piątek po skoku na odległość 69 metrów wyprzedziła 2 rywalki, tracąc do 40. pozycji 29,1 punktu, a dzień później uzyskała 70 metrów, tracąc do ostatniej kwalifikującej się do konkursu głównego zawodniczki 19,5 punktu. Mimo to, 18-latka urodzona w Szombathely z optymizmem czeka na kolejne starty, marząc o zakwalifikowanie się na igrzyska olimpijskie.

Vasja Bajc to trener, który współpracował z najlepszymi zawodnikami świata. Przez 8 lat był członkiem sztabu szkoleniowego Japończyków, gdy ci w latach 90. dominowali na skoczniach, a później doprowadził do największych sukcesów Czecha Jakuba Jandę. Bez sukcesów pracował też w swojej ojczyźnie. Jego barwna kariera trenerska składa się jednak również z kilku "egzotycznych" kierunków, gdzie Bajc podjął się ambitnych zadań – prowadził on bowiem Hiszpanów, łączoną kadrę Szwecji i Holandii, czy Turcję, gdzie reprezentację budował całkowicie od zera. Z historią Bajca zapoznać możecie się w artykule Adriana Dworakowskiego opublikowanym w naszym portalu przed ponad sześcioma laty. Ostatnim miejscem pracy Słoweńca były Stany Zjednoczone, gdzie prowadził tamtejszą kadrę kobiet.


Paweł Borkowski, źródło: inf. własna + nemzetisport.hu
oglądalność: (14087) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • wiatrhula111 weteran
    @kkkk @kkkk

    Praktycznie z jednym skoczkiem który nie punktował w FC wejść na poziom kraju w którym zawodnicy co sezon zdobywają punkty PŚ to byłoby czymś niebotycznyn

  • wiatrhula111 weteran
    @mc150193 @mc150193

    Co wy macie z tymi kryteriami Francuzów?
    Porostu nie chcą by ich zawodnicy zajmowali ostatnie miejsca w kwalifikacjach i startują tylko ci którzy im tego nie zapewnią (a nieregularna druga dziesiątka PK raczej dobrze nie wróży na dobre wyniki w PŚ )

  • wiatrhula111 weteran
    @ZXCVBNM_9999 @zxcvbnm_9999

    U Włochów jest poprostu syndrom Kruczka, Pointer nawet nie trenował Zografskiego tak więc nie masz zbytnio racji, brak pieniądzy dopiero teoretycznie egzotycznym skoczkom przy takiej formie jaką miał np. Descombes w zeszłym sezonie, gdyby wtedy miał podobny sprzęt do czołówki to skończył by sezon w dziesiątce.

  • SchwarzerAdler weteran
    @sosik333 @sosik333

    tylko gdzie ich szukać jak tam praktycznie nie ma zaplecza szkoleniowego, musieli by skakać w Austrii albo na Słowacji np.

  • Labrador_Retriever weteran
    @kkkk @kkkk

    Tam raczej chodzi o zajęcie się Voros i Molnarem, co zresztą red. Borkowski wyraźnie zaznaczył. I albo z tego coś będzie, albo nie. Dopiero potem będzie można się zastanawiać, co dalej ze skokami na Węgrzech.

  • Labrador_Retriever weteran
    @Kriss1000 @Kriss1000

    Jeszcze więcej spamuj tym syfem.

  • Labrador_Retriever weteran
    @ZXCVBNM_9999 @piotr90

    On wspomina, co było przed wyborem Horngachera...

  • Kriss1000 początkujący
    M.in. Lahti i TCS

    youtube.com/watch?v=a-A8qheeKvo

    ;)






    .

  • kkkk doświadczony
    Węgry

    W tym momencie są 3 scenariusze. 1. Wejdą na poziom obecnych Włoch. 2. Nic się nie zmieni. 3. Nastąpi wymarcie tej dyscypliny na Węgrzech. Ja mam nadzieję, że ten pierwszy się sprawdzi

  • Domin10 weteran

    Chciałbym aby Węgrzy zaczeli chociaż w Fis Cup startowac regularnie. Niestety będzie ciężko. Zaś co do trenera to jakby dobrego mieli to musiałby pracować kilka lat aby cos osiągnąć

  • mc150193 weteran
    @SebaSzczesny

    Nie dałby rady. On jest zbyt konfliktowy o czym przekonali się jego rodacy, Japończycy, Czesi czy Amerykanie. Powiedziałem o tych nacjach dlatego że Japonia niegdyś była potęgą - pokłócił się z federacją o pieniądze. O Czechach to już wspomniałem kiedy Bajc przed Olimpiadą w Turynie pokłócił się oczywiście o pieniądze z Franciszkiem Jeżem. Słoweńcy to bardzo szybko go pogonili i Amerykanie również. Tu chyba bardziej Amerykanki, bo Bajc trenował kobiety. A przed USA trenował Turków...

    Mówię nie dałby rady dlatego, że problem Finów tkwi w trenerach klubowych - nie pierwszym trenerze reprezentacji. Pierwszym który nie dał rady był nie kto inny tylko Pekka Niemelae. To specjalista od treningu "wyjścia z progu" - też jest tak jak Bajc obieżyświatem choć nie w takim stopniu. Kolejnym który nie dał rady był Jani Klinga, no i teraz próbuje "okiełznać na nowo" fińskie skoki Andreas Mitter.

  • Jannush profesor

    Słaby trener, Japończycy go wyrzucili, jedynie z Jakubem Jandą odniósł sukcesy.
    To samo być może czeka Kruczka który jest i zapewne będzie trenerem jednego zawodnika - Kamila Stocha.
    Jak go zwolnią Włosi, to będzie bujał się z Turkami, Rumunami, Kazachami czy Koreańczykami.

  • SebaSzczesny profesor

    Dobry fachowiec ale wolałbym żeby trenował Finów. Chciałbym żeby wrócili do czołówki bo to niewiarygodne że taki kraj z tak wielką historią w skokach po prostu zginął w tej dyscyplinie.

  • przemhel stały bywalec
    :)

    dobrze że wybraliśmy Horngachera,

  • mc150193 weteran
    Madziary!?

    Oni się tylko do kajaków nadają a nie do skoków. A tak na poważnie: Bajc to już nie wie czego chce więc się bierze za "egzotykę". No a problem jest taki, że brakuje hajsu. Gdyby ten hajs był to Nurmsalu by się bił o podia i regularnie punktował, a Zografski miałby znacznie lepszego trenera i też miałby jeszcze lepsze wyniki.

    @zxcvbnm_9999
    Problem u Francuzów leży nie tylko w kwestii kasy. On też leży w kwesti kryteriów, które są niesamowicie ostre - nawet nasz PZN nie ma takich... Ponadto Francuzi wszelkie środki wrzucili do skoków kobiet, no i oczywiście w narciarstwo alpejskie gdzie są jedną z potęg. U Włochów to wygląda nieco inaczej, bo oni mają troszkę więcej zawodników z prawem startu w PŚ i tam kryteria odnośnie startów w FC, w CoC czy w PŚ są nieco łagodniejsze. Zresztą Kruczek nie od razu ruszy Włochów - naszych też nie był w stanie od razu ruszyć. Trzeba było czekać cierpliwie - nie od razu Kraków zbudowano.

  • gosposia weteran
    witaj Zbawco!

    No to teraz tylko czekać aż dotychczasowa czołówka Pucharu schowa ze strachu głowy w piasek.
    A już myśleli, że dla nich tegoroczne trofea...

  • piotr90 stały bywalec
    @ZXCVBNM_9999 @zxcvbnm_9999

    Ale dlaczego już myślisz o nowym trenerze ? Przecież on jeszcze będzie do następnej olimpiady :)

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Pamiętacie?

    Vasja Bajc czy Stefan Horhgacher zostanie nowym trenerem Polski?

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Będzie trudno

    Nawet Kruczek Włochów nie może ruszyć, Pointner z Zografskim też nie potrafił nic zrobić... Z tymi skoczkami z krajów "egzotycznych" jest problem pieniędzy, gdyby były, Estonia, Bułgaria, Włochy czy Francja by coś znaczyły. Pomijam Finlandię, bo tuj problem innego rodzaju. Szkoleniowo-systemowy.

  • Kolos profesor

    Bajc to lubi egzotykę :) Trenował już Hiszpanów, holendrów, turków a teraz Węgrów... Chyba zostali mu tylk odo zaliczenia Rumunii i Chińczycy :)

    Na cuda w jego wykonaniu bym nie liczył bo w budowaniu od podstaw Bajc dobry nie jest - skoki w Hispzanii i Holandii już nie istnieją, z Turcją tez niczego konkretnego nie zrobił.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl