Pekka Niemelae o swojej tureckiej misji

  • 2018-02-26 09:28

Pekka Niemelae w 2014 roku przejął po Vasji Bajcu opiekę nad powstającą od zera reprezentacją Turcji w skokach narciarskich. W długofalowy projekt budowy kultury nowej dyscypliny nad Bosforem zaangażował się z niezwykłą pasją i zaangażowaniem. W rozmowie z portalem Socratesdergi.com opowiedział o szczegółach swojej pracy z tureckimi skoczkami.

Pekka Niemelae o rozwoju skoków narciarskich w Turcji:

- Kiedy trzy i pół roku temu obejmowałem reprezentację Turcji moim marzeniem było, aby któryś z moich podopiecznych wystartował na igrzyskach olimpijskich. Z biegiem czasu marzenie stało się realistycznym celem, który w końcu udało się spełnić. Gdy rozpoczynałem moją misję stałem w obliczu wielu trudności. Na przykład Muhammed Ali Bedir odstawał od swoich rówieśników. Jego rekord wynosił 67 metrów, dziś jest nim odległość 141 metrów. Fatih Arda złapał dobrą formę w ubiegłym sezonie, ale potem zbyt nisko trzymał ramiona w pozycji najazdowej i trudno było to zmienić. Problemy techniczne odbierały mu pewność siebie, a trwała w tym czasie walka o kwalifikacje olimpijskie. Dobry skok, jaki oddał w Engelbergu pod koniec roku pozwolił mu znów uwierzyć w swoje możliwości. Potem było już łatwiej, uznaliśmy, że Fatih jest gotowy, by polecieć na igrzyska.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego jak funkcjonują skocznie w Erzurum, ale gdy znajdowały się w fazie odbudowy przez 200 dni w roku byliśmy zmuszeni podróżować po Europie. To był dla nas trudny czas, więc chciałbym wyrazić uznanie i ogromny szacunek dla wszystkich, którzy przyczynili się do tego byśmy mogli ponownie rywalizować na naszych obiektach.

- Od 2002 roku miałem okazję uczestniczyć pięć razy w igrzyskach olimpijskich. Najlepszym scenariuszem jest oczywiście taki, kiedy twoja drużyna walczy o najwyższe lokaty, kiedy zawodnicy są świetnie przygotowani fizycznie, technicznie i mentalnie do tego by poradzić sobie z presją i oczekiwaniami kibiców. W Salt Lake City opiekowałem się Mattim Hautamaekim, który zdobył dwa medale. Teraz sytuacja była zupełnie inna od tej sprzed 16 lat. Cieszę się jednak z tego, gdzie teraz jestem. Piszemy praktycznie od zera historię skoków narciarskich w Turcji i jest to pasjonująca perspektywa. Jestem dumny z tego że mogę być częścią tej ekipy. Jeszcze trzy lata temu byliśmy małym, skromnym teamem, którego nikt nie traktował poważnie. W ostatnim czasie na temat Fatiha ukazało się mnóstwo artykułów w mediach krajowych i zagranicznych, zainteresowanie naszym zespołem znacznie wzrosło. Mogę powiedzieć, że nasza drużyna ma nawet swoich pierwszych fanów.



- Bardzo trudno ustabilizować technikę naszych skoczków. Nasi sportowcy od początku swojej kariery wykonali około pięciu tysięcy skoków. Ich rówieśnicy z innych krajów, gdzie tradycje uprawiania skoków są większe, mają na tym etapie oddanych około dziesięciu tysięcy skoków. To pokazuje dlaczego tak trudno jest naszym skoczkom osiągnąć wysoki poziom. Liczba powtórzeń, które wykonuje się w tak technicznej dyscyplinie sportu jak skoki narciarskie czy golf, jest niezwykle ważna. My swego czasu musieliśmy spędzić pięć miesięcy w roku w Słowenii, kiedy nie funkcjonowały skocznie w Erzurum. Nie mieliśmy możliwości trenowania przez cały rok, a to odbiło się na trudnościach z ustabilizowaniem techniki.

- B
rak pewności siebie przynosi dramatyczny spadek wydajności. Mój zespół jest pierwszą generacją skoczków tureckich. Chłopcy muszą budować swoją karierę, nie posiadając żadnych idoli ze swojego kraju. Jeśli masz się na kim wzorować dodaje ci to pewności siebie, motywacji i pomaga wyznaczać cele. Kolejne pokolenie będzie miało już łatwiej, będzie miało do kogo równać. Fatih Arda Ipcioglu jest olimpijczykiem, Samet Karta wygrał zawody FIS Cup, a Muhamed Ali Bedir z powodzeniem rywalizował podczas EYOWF. Kolejna generacja będzie miała więcej szczęścia, będzie już funkcjonować w pewnym wypracowanym przez nas systemie, w środowisku, w którym zbudowana już będzie kultura skoków narciarskich.

- Naszym zadaniem jest zwiększenie liczby osób uprawiających skoki. Z puli tysiąca zawodników można znaleźć stu, którzy rokują nadzieje na przyszłość. Z tej setki dziesięciu ma szanse zostać sportowcami na wysokim poziomie. Taki jest schemat. W moim zespole jest tymczasem sześciu zawodników. Uzupełnieniem tego schematu jest możliwość regularnego treningu w dobrych warunkach i na dobrych obiektach z dobrymi trenerami. Muszę ciężko pracować i wierzyć, że nasza wizja odniesie sukces. Federacja czyni starania, by zwiększyć liczbę skoczków, chcemy poszukiwać chętnych w szkołach w Erzurum i stworzyć zorganizowany system naboru.

- Bardzo ważną kwestią jest zainteresowanie mediów naszą dyscypliną. Podam przykład z Finlandii, skąd pochodzę. W moim kraju narciarstwo ma duże tradycje i było bardzo popularne. Kiedyś zawody narciarskie były u nas transmitowane w ogólnodostępnych kanałach, potem jednak zostały przeniesione do kanałów płatnych. Skoki straciły swoją widownię, dzieci pozbawione możliwości oglądania swoich idoli przestały się garnąć na skocznię. Efekt jest jaki jest. Media są bardzo ważne w propagowaniu danej dyscypliny sportu i docieraniu do świadomości dzieci i ich rodziców. Klasycznym przykładem jest Polska. Tam po sukcesach Adama Małysza skoki stały się niezwykle popularne, a teraz przynosi to efekty w postaci wspaniałej generacji skoczków. Ja zacząłem skakać na nartach oglądając wyczyny Mattiego Nykaenena. Jako sportowiec zdobyłem srebrny medal mistrzostw świata
(drużynowe srebro mistrzostw świata juniorów w Reit im Winkl w 1991 roku - przyp. red.), jako trener pracowałem w czterech różnych krajach, również z taką legendą jak Noriaki Kasai. Idole z początków laty 90-tych wytworzyły podstawy dla generacji osiągającej sukcesy na przełomie wieków. Idole z 2000 roku stanowili inspirację dla zawodników odnoszących sukcesy po 2010 roku. Fatih Arda Ipcioglu chciałby być w najbliższym czasie jednym z najczęściej poruszanych tematów w mediach społecznościowych, co znajdzie swój oddźwięk w postaci szumu wokół naszej dyscypliny.


Adrian Dworakowski, źródło: Socratesdergi.com
oglądalność: (11255) komentarze: (42)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • wiatrhula111 weteran
    @Wzrost_skoczkow_narciarskich @wzrost_skoczkow_narciarskich

    To zmień to na Wikipedii
    Ps:kto z was zrobił artykuł o Lauchlanie na nonsensopedii, a kto doprowadźił do skasowania artykułu o Boyd Clowesie

  • Wzrost_skoczkow_narciarskich bywalec
    Błąd na wikipedii !

    Informuje , że wzrost Bicknera Rhoadsa i Glasdera jest NIEPRAWIDŁOWY .

  • HAZARD weteran
    @anonim @pawel96

    Fajne podsumowanie, ale u Szwajcarów zapomniałeś o Peterze, który ma znacznie większy talent niż Lacroix.
    Sytuacja Kanadyjczyków niestety nie jest dobra, ale też nie jest tragiczna, nieźle rokuje Tremblay z rocznika 03.
    Estończycy mają bardzo zdolną młodzież, z Alterem na czele, ale niestety prawdopodobnie każdy z nich postawi na kombinację.

  • wiatrhula111 weteran
    Ukraińcy

    Zainteresowanie na pewno tam też chociaż w minimalnym stopniu wzrasta,przez sporą ilość imigrantów w naszym kraju

  • wiatrhula111 weteran
    @TRTtrojan @TRTtrojan

    Razi u Ukraińców brak dzieciaków,mam nadzieję że na mistrzostwach kraju obowiązują u nich takie same zasady jak u nas

  • wiatrhula111 weteran
    Egzotyka

    Wszystko fajnie,ale zawodnicy z tych wszystkich wymienionych krajów,przez kwestie sprzętowe raczej nigdy nie dorównają np.Austriakom,przykłady z poprzedniego sezonu Vincenta, Klimova ,Mackenziego i Bicknera to tylko potwierdzają.

  • TRTtrojan bywalec
    Outsiderzy

    http://www.sfu.org.ua/files/Race_results/SJ/2018/2018.02.24-26_nc_sj.pdf
    Są też wyniki Mistrzostw Ukrainy. Niespodziewanie najlepszy w nich Marusiak, przed Kaliniczenką i Pasicznykiem.

  • Olcia_C stały bywalec
    @bxi @bxi

    Kiedyś był fajny wywiad z Mattim Hautamaekim po jego zakończeniu kariery (aktualnie jest maszynistą :)), bardzo fajnie tam opisał co się stało, że Finlandia tak została w tyle.

  • pawel96 profesor
    @anonim @pawel96

    Errata do pierwszego zdania:
    Akurat stwierdzenie, że skoki w Wlk. Brytanii ISTNIEJĄ jest baardzo na wyrost.

  • pawel96 profesor
    @anonim @Fansabirzhanam

    Akurat stwierdzenie, że skoki w Wlk. Brytanii jest baardzo na wyrost. Bolton jest Kanadyjczykiem, bracia Lock również pochodzą z Kanady. To, że cała trójka ma flagę brytyjską przy nazwisku nie świadczy, że Wlk. Brytania ma skoczków czy jakieś struktury. Raczej trzech reprezentantów.

  • salto_de_esqui weteran
    @anonim @TRTtrojan

    FIS code w krajach typu Belgia jest potrzebny do finansowania z budżetu państwa/związku sportowego. To taki ich sposób na życie, ale nie wydaje mi się, by Belg pojawił się w skokach na poziomie nawet CoC.

  • Fansabirzhanam bywalec
    @anonim @TRTtrojan

    Co do Waesa to wiem, ale wątpię, że ktoś zakładał Fis code 14 i 16 latkowi, tylko po to, żeby go miał. Oczywiście wszystko jest możliwe, jednak myślę, że ci zawodnicy gdzieś skaczą.

  • TRTtrojan bywalec
    @anonim @Fansabirzhanam

    A samym fis codem raczej bym się nie sugerował. Do niedawna aktywny fis code miał poprzedni rekordzista Belgii Tom Waes który wykupił go chyba tylko na potrzeby programu w którym pozwolili mu skoczyć. Nie mniej trzymam kciuki żeby w obu przypadkach im się udało

  • TRTtrojan bywalec
    @Fansabirzhanam

    Niestety nie. Gdzies natrafiłem na wywiad z tego co pamiętam Bernatem Solą, który mówił, że oficjalnie wszystkie skocznie są już wyłączone z użytku, ale zdarza mu się widywać młodych ludzi skaczących 'nielegalnie'. Także zainteresowanie jakieś jest, ale niestety chęci profesjonalnego podejścia do tematu no i samych skoczni.

  • Fansabirzhanam bywalec
    @anonim @pawel96

    Tak na poważnie to istnieją jeszcze w Wielkiej Brytanii, gdzie skaczą bracia Jack i Robert Lock('97), oraz Sam Bolton('02). Może kiedyś będą w stanie przynajmniej regularnie punktować w , FC.

  • Fansabirzhanam bywalec
    @TRTtrojan @TRTtrojan

    W Holandii jest jeszcze Jon Visser('02). Nie pojawił się jeszcze w żadnych zawodach, ale ma niedawno zarejestrowany Fis code.
    Z egzotyki jest jeszcze kombinator z Kirgistanu - Kirił Oplachkin('04).
    W Chorwacji niedawno przebudowano skocznię w Delnicach, więc pewnie mają jakichś zawodników.
    Znasz może jakieś konkretne nazwiska tych Hiszpanów?

  • kkkk doświadczony

    Jak by to powiedział Kamil Stoch, "dobrą pracę" wykonuje trener Niemelae w Turcji. Oby im się udało.

  • Obeznany stały bywalec
    Puchar mistrza olimpijskiego Kamila Stocha.

    Wczoraj w Skawicy odbył się konkurs o Puchar mistrza olimpijskiego Kamila Stocha. Wśród uczestników pojawił się... Mateusz Rutkowski - chyba nasz ulubiony mistrz świata juniorów :) Taka ciekawostka.
    https://sucha24.pl/sport1/pozostale/item/8692-skoki-w-skawicy-to-juz-nie-jest-podrzedne-skakanie-o-nie

  • Nowyskoczek5 profesor
    @anonim @pawel96

    Do talentów u Amerykanów dodał bym jeszcze Rhoadsa .

  • Mikolaj1 weteran
    Gangnes wraca do treningów.

    https://m.sportowefakty.wp.pl/skoki-narciarskie/739834/kolejny-pechowy-skoczek-blisko-powrotu-znow-chce-byc-wsrod-najlepszych

  • TRTtrojan bywalec
    @Pawel96

    Chodziło mi raczej o zrównanie ich pod tym względem, że jest wąska grupa, ale nie są olewani. Nie oceniałem sytuacji obecnej bo ta jest nie do pozazdroszczenia a raczej szans na zaistnienie w przyszłości lub w niektórych przypadkach na pozostanie na mapie skoków.
    http://siugraskoszeg.hu/hu/hirdetmenyek/x-chernel-kupa-2017/ - to są zawody rozegrane w Koszeg na Węgrzech sprzed pół roku. Zarówno Słowacy, jak i Węgrzy mają grupę juniorów i z tego jest szansa że ktoś wystrzeli. Zalan Kelemen skutecznie walczył ze Słoweńcami z klubu z Kranja. Co do Szwedów to tak jak podkreśliłem jest to szkolenie od podstaw z pomocą Norwegów i długofalowe wychodzenie z kryzysu.

  • salto_de_esqui weteran
    @salto_de_esqui @dzika_swinia


    [...] A to po prostu inne zdanie, nie każdy ma takie samo. [...]
    [Moderowany (128) / 2018-02-27 17:18:04]

  • pawel96 profesor
    @pn111222 @pn111222

    Wszystko zgoda, nie zgodzę się jedynie z Rosjanami. U nich wszystko dobrze rokuje, tylko trzeba poczekać. Po wybudowaniu skoczni wzięli się za szkolenie dzieciaków i mają dużą, utalentowaną grupę. Sadrejew, Marczukow, Purtow, Siergiejew, Łoginow oraz kilku innych, którzy w debiucie w Fis Cupie zdobywają punkty, tuż po nadaniu FIS Codu.
    Dla porównania, nasi juniorzy, np. Skupień '99, nadal nie ma takich punktów w karierze... Jak porównuję listy uprawnionych do startu w PK (czyli minimum punkty Fis Cup), to Rosjan jest nawet więcej niż Polaków...

  • pawel96 profesor
    @Pavel @Oreo

    Amerykanie mają olbrzymi potencjał, tylko niewykorzystany. Fakt, aktywnych skoczków mało, ale w US Cupach startuje regularnie po kilkadziesiąt osób (licząc z zapraszanymi Słoweńcami i Finami). Zainteresowanie jest duże, na zawody przychodzi mnóstwo osób, chociażby na kwalifikacjach olimpijskich było osiem tysięcy widzów. Wskaż mi, gdzie tyle jest na PŚ.

    W planach są przebudowy IM, Ironwood oraz zaraz zaczyna się budowa nowej skoczni HS140 w stanie Michigan. Zainteresowanie jest spore, amatorów trochę, brakuje jedynie kadry trenerskiej na niższym szczeblu. Norcić robi świetną robotę, ostatnio nawet Matura pojawił się w sztabie amerykańskim.

  • pawel96 profesor
    @bxi @bxi

    Tak właściwie, to widać dwie następczynie w biegach. Może nie Kowalczyk, ale mimo wszystko Rucka i sprinterka Skrinder jakoś rokują. Zwłaszcza ta druga, rocznik 2002, wygrywała już Mistrzostwa Polski.

  • pawel96 profesor
    @TRTtrojan @TRTtrojan

    W mistrzostwach Szwecji wystartowało chyba pięciu zawodników, z czego część to emeryci. O czym my mówimy?
    Korea po zakończeniu kariery przez wiadomą trójkę będzie na poziomie Gruzji, z różnicą, że będą mieć kompleks skoczni.
    Z Estonii tylko Aigro i Maltsew rokują, Ilves i inni to kombinacja.

  • pawel96 profesor
    @TRTtrojan @TRTtrojan

    Zrównanie w jednym szeregu Słowacji, Ukrainy, Turcji, Węgier i Gruzji jest niepoważne.

    Słowacy mają kilku dzieciaków, w tym Kapustlika z 2007.
    Ukraińcy kilku juniorów, Marusiak i Pasicznyk tylko się cofają w rozwoju
    Węgry - jeden junior, Molnar z '02 i juniorka Voros '99
    Gruzja - czterech skoczków, którzy pokazują się raz na pół roku w Fis Cupie.

    I Turcja - z kadrami szkoleniowymi i pięknym kompleksem w Erzurum.

  • dzika_swinia weteran
    @salto_de_esqui @salto_de_esqui


    Skończ się ośmieszać i spójrz na taki Kazachstan, mają byle ciecia, a notują regres. Trzeba być [...]żeby nie widzieć postępu u Ipcioglu.

    [Moderowany (128) / 2018-02-27 17:17:27]

  • Obeznany stały bywalec
    Super artykuł

    Fajny wywiad dzięki. Co do egzotyki to przy okazji mały offtop. Troszkę boli mnie to, że skijumping.pl rzadko informuje o zawodach w skokach mniejszej rangi. Np. w ten weekend odbył się konkurs w Sapporo z całą czołówką skoczków japońskich, w USA regularnie odbywa się US Cup i turniej 5 skoczni, odbywają się Alpen Cupy, odbywają się mistrzostwa krajowe w skokach w różnych krajach np ostatnio w Szwecji. A tutaj cisza. Nie mówie, żeby od razu tydzień w tydzień spamować kilkoma artykułami każdy o innych zawodach, ale raz na jakiś czas fajnie byłoby przeczytać jakieś podsumowanie o rywalizacji skoczków w mniej prestiżowych zawodach. A tutaj nawet nasz Lotos Cup jest trochę traktowany po macoszemu i teksty są przeklejane z komunikatów prasowych PZN.

  • TRTtrojan bywalec
    egzotyka cz.2

    Kazachowie - przede wszystkim bardzo zdolny Tkachenko. Jest kilku młodych i świetna infrastruktura. Brakuje tylko trenera z prawdziwego zdarzenia.
    SŁowacja, Ukraina, Turcja, Węgry, Gruzja - jakiś pomysł na te skoki jest w tych krajach i raczej nie zginą. Poza Turcją największy problem stanowi infrastruktura.
    Dania - tu mimo zapowiedzi A. Kuettela o tym że będzie z Duńczykami budował wszystko od zera nic się nie zmieniło. Raczej bez szans na odbudowę.
    Wielka Brytania- skoki zginą tu z winy związku. Podobnie jak w Chorwacji gdzie wszystkie pieniądze idą na narciarstwo alpejskie.
    Rumunia - skocznie w Rasnovie to świetna inwestycja, ale jeśli nie zmieni się 'góra' to męskie skoki poza kontynental nie wyjdą. Spore nadzieje wiążę z kobiecymi.
    Chiny - misja Pekin jest jedną wielką niewiadomą. Prawdopodobnie będzie to jednorazowy wyskok, albo niezniszczalna 4 jak u Koreańczyków. Co innego u kobiet bo tych jest coraz więcej i to z sukcesami.
    Łotysze, - regularnie trenują młodzież w Siguldzie, ale brak większych skoczni oznacza brak szans na duże sukcesy.
    Jest jeszcze jeden Serb (planuje debiut w FC na rok 2019), grupa amatorów/zapaleńców w Bośni i z tego co słyszałem to na skoczniach Ólafsfjör?ur (Islandia) i na którejś z Hiszpańskich skoczni jeszcze ktoś czasami skoczy, ale to incydentalnie. Plany budowy kompleksu skoków w Macedonii zostały ostatecznie pogrzebane

  • TRTtrojan bywalec
    Egzotyka

    Chciałbym zrobić raczej (nie)krótkie zestawienie krajów mających coś wspólnego ze skokami i ich przyszłości. Kraje ułożyłem wg rekordów długości skoku. Kraje pierwszej 10 pomijam, bo z niej nikt ze światowej mapy nie zniknie. Największy ? przy kadrze USA, ale i Ci sobie poradzą.
    Bułgaria - Sam Zografski zwraca uwagę na brak infrastruktury. Po zakończeniu kariery przez mistrza świata juniorów skazani są na bujanie się po fis-cupach. Zdolnych następców brak.
    Estonia - Na fali sukcesów postawili na kombinacje, ale mają 4 młodych zdolnych zawodników i szeroką grupę juniorów młodszych także o nich nie powinniśmy się martwić.
    Korea- kilku nowych zawodników się pojawiło, więc nie pozwolą tej konkurencji umrzeć, ale na zawodników z półwyspu w PŚ będziemy musieli jeszcze poczekać.
    Szwecja - Wąska kadra zawodników, ale Szwedzi podpisali ostatnio umowę o współpracy z Norwegami na podstawie której Ci drudzy zajęli się rozwojem Szwedzkich skoków bardziej niż rodzimy związek. Jest zatem szansa na odrodzenie. Rokują szczególnie dziewczyny.
    Holandia/Białoruś - męskie skoki umarły tam całkowicie, natomiast wśród zawodniczek podczas lokalnych zawodów na Słowacji pojawiła się Białorusinka a kombinację norweską uprawia Holenderka.

  • Złoty Orzeł profesor

    Jeszcze się zdziwicie jak za parę lat w Turcji na MK(krajowe) będzie z 40-50 skoczków a w Polsce 25-30

  • W_S profesor

    Bardzo ciekawy artykuł. Mam nadzieję, że tureckie skoki rozwiną się do tego stopnia, że taki Ipcioglu będzie czasem zdobywał punkty PŚ, nie jest to niemożliwe. Mam nadzieję tylko, że tureckie skoki nie skończą jak rumuńskie.

  • pn111222 początkujący

    Kiedyś było zdecydowienie wieksze grono startujących ekip niż obecnie.
    Patrząc przez pryzmat ostatnich 20 lat to zniknęli całkowicie Szwedzi, którzy mieli kilku niezłych skoczków w tym okresie. Punkty zdobywali nawet czasami Ukraińcy, Białorusini czy Kazachowie (niby są mają skocznie a taka nędza u nich że masakra). Po skończeniu kariery przez Martna Mesika wogóle nie ma Słowaków. Gdzieś tam startują w fis cupach Gruzini, Węgrzy, Bułgarzy, Koreańczycy ale nic więcej z tego nie będzie jak ostanie miejsca w tych zawodach.
    Z roku na rok coraz gorzej jest w Rosji obniżają bardzo poziom swój a mają warunki przecież, to samo Czesi. Szwajcarzy jak Ammann skończy kariere będzie kruchutko, niestety Simon nie porwał Szwajcarów jak Nas Małysz.
    Może coś się ruszy u Amerykanów bo maja potencjał, tak samo jak Francuzi u nich jest kilku zdolnych juniorów. Wlosi od lat to samo, nie ma postępu żadnego.
    Turcy probują i chwała im za to, może na następnych igrzyskach zaczną już punktować. Ciekawe jak w Rumunii, mają skocznie, nieźle kobiety skaczą też jest nadzieja jakaś.

  • Oreo profesor
    @Pavel @pavel

    Amerykanie mają mały potencjał skoro w PK w Iron Mountain byli w stanie wystawić raptem dwóch skoczków. Jest jeden Bickner i tyle... Glasder pewnie zakończy karierę po sezonie, wzorem innych amerykańskich skoczków kończących kariery po igrzyskach. Rhoads może jeszcze pociągnie ale kto wie. Larson?? Nie widzę w nim dużego potencjału. Cieniuje strasznie...

  • Pavel profesor
    @salto_de_esqui

    Z pustego i Salomon nie naleje, daj Horngachera, Stoeckla czy Schustera i gwarantuje, że nic więcej w Turcji nie osiągną. Tam skoki jako dyscyplina dopiero raczkuje, na poważnie trenuje kilkunastu zawodników, system trzeba budować od podstaw, do tego przez niemal rok w kraju nie mieli nawet skoczni, a i pod względem technologicznym są daleko w tyle. Nie wiem czego ty oczekujesz.

  • salto_de_esqui weteran
    @salto_de_esqui @dzika_swinia

    Jakbym kogoś zatrudniał przez 3,5 roku i ten ktoś miał takie "efekty", to nazywanie jego pracy komedią jest wyjątkową poprawnością polityczną. Równie dobrze można tam postawić ciecia, efekty będą te same. To samo z Kruczkiem, Cecona zajechał tak, że zawsze chłopak walczy o ostatnie miejsce. Takich ludzi powinno się eliminować ze sportu.

  • dzika_swinia weteran
    @salto_de_esqui @salto_de_esqui

    Pokaż mi zawodników z którymi w większości wypadków Ipcioglu by wygrał.

  • salto_de_esqui weteran

    3,5 roku i Turek nie przechodzili Q podczas igrzysk, gdzie cudem jest nie awansować. Gość jest jeszcze lepszy od Kruczka i jego metod małych kroczków, ubawiłem się do łez.

  • Baciar stały bywalec
    -

    Może Szaranowicz przeczyta artykuł i skończy się gadanie,że skocznie w Erzurum dalej są nieodbudowane ..

  • Pavel profesor

    Ciekawy temat, miejmy nadzieję, że skoki w Turcji rozwinął się na tyle, że będą w stanie regularnie wystawiać drużynę w zawodach rangi mistrzowskiej czy PŚ. Obecnie drużynówki wyglądają marnie, 9-10 startujących drużyn w tym 6, które na ten moment odjechały reszcie, nawet nie ma startu do np Biathlonu gdzie +20 ekip startujących to norma. Jakiś tam potencjał rozwoju jest w USA, zobaczymy czy Amerykanie zainteresują się skokami na poważnie, ewentualne jeszcze lepsze skoki Bicknera by w tym pomogły. Rumunia wydawało się, że będzie w stanie jakąś tam ekipę sklecić, ale po ostatnich doniesieniach n/t patologii jaka panowała u nich w kadrze mam coraz większe wątpliwości. Dziwi postawa Kazachów, mają fajne skocznie, a postępu żadnego, ba obserwujemy nawet regres, kiedyś regularnie startowali w drużynie, a sporadycznie punktowali w zawodach. Szwajcarzy nie wiem czy przetrwają koniec kariery Ammanna bo pomimo powstania kompleksu treningowego w Einsideln nie widać u nich drugiego zawodnika, który zagościłby w szeroko pojętej czołówce (regularne punktowanie na poziomie drugiej 10-tki). Czechy są w ogromnym kryzysie, zeszły sezon dawał nadzieję, że wymiana pokoleniowa przejdzie u nich dosyć płynnie i Vancura, Polasek i Stursa w jakimś tam stopni zastąpią Jandę, Maturę i Hlavę, a wspierani przez Koudelkę będą w stanie walczyć z coraz starszą Japonią. Niestety tak się nie stało, miejmy nadzieję, że roszady trenerskie pozwolą za rok odbić się od dna.

  • bxi doświadczony
    Ciekawe!

    Bardzo ciekawy wywiat:
    Bardzo ważną kwestią jest zainteresowanie mediów naszą dyscypliną. Podam przykład z Finlandii, skąd pochodzę. W moim kraju narciarstwo ma duże tradycje i było bardzo popularne. Kiedyś zawody narciarskie były u nas transmitowane w ogólnodostępnych kanałach, potem jednak zostały przeniesione do kanałów płatnych. Skoki straciły swoją widownię, dzieci pozbawione możliwości oglądania swoich idoli przestały się garnąć na skocznię. Efekt jest jaki jest. Media są bardzo ważne w propagowaniu danej dyscypliny sportu i docieraniu do świadomości dzieci i ich rodziców. Klasycznym przykładem jest Polska. Tam po sukcesach Adama Małysza skoki stały się niezwykle popularne, a teraz przynosi to efekty w postaci wspaniałej generacji skoczków. Ja zacząłem skakać na nartach oglądając wyczyny Mattiego Nykaenena.

    Szkoda tylko że zmarnowano w Polsce sukcesy Justyny Kowalczyk i jej nastepczyń raczej nie widać.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl