Okiem Samozwańczego Autorytetu: Pięć kółek, trzy konkursy, dwa medale

  • 2018-03-01 01:07

Wszystkie medale rozdane, zgasł znicz, sportowcy wrócili do domów, Koreańczycy do swej zapracowanej codzienności. W Pjongczangu zaczęło się wielkie sprzątanie, w mediach wielkie podsumowanie. To drugie w zasadzie się już skończyło. Jeśli ktoś zdążył już zapomnieć, że w ogóle były jakieś Igrzyska, to ja chętnie przypomnę. Przeżyjmy to jeszcze raz.

19.02.2018 - Polscy skoczkowie w Pjongczangu19.02.2018 - Polscy skoczkowie w Pjongczangu
fot. Tadeusz Mieczyński
19.02.2018 - Podium konkursu drużynowego w Pjongczangu19.02.2018 - Podium konkursu drużynowego w Pjongczangu
fot. Tadeusz Mieczyński
10.02.2018 - Podium IO na skoczni normalnej w Pjongczangu10.02.2018 - Podium IO na skoczni normalnej w Pjongczangu
fot. Tadeusz Mieczyński
Polscy skoczkowie w PjongczanguPolscy skoczkowie w Pjongczangu
fot. Tadeusz Mieczyński
Medale ZIO Pjongczang 2018Medale ZIO Pjongczang 2018
fot. IOC/PyeongChang 2018
Skocznie w PjongczanguSkocznie w Pjongczangu
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil Stoch niesiony przez kolegówKamil Stoch niesiony przez kolegów
fot. Tadeusz Mieczyński

Skocznia niby normalna a konkurs trochę zbzikowany

A jednak Wellinger. Dużo można powiedzieć o tym, co w tym konkursie było nie tak, ale na pewno nie to, że miał przypadkowego zwycięzcę. Wellinger był mocny od początku sezonu, a Pjongczang w seriach treningowych i próbnych wyrósł na faworyta. Na skoczni normalnej wygrał swój drugi konkurs w tym sezonie. Znakomite wyczucie czasu. I tak oto Andreas "wiecznie drugi" Wellinger skorzystał z lekcji, którą pan Bronisław Stoch wpajał swojemu synowi: trzeba sto razy przegrać, żeby raz wygrać. Bilans podiów Wellingera w PŚ: 3-13-8 (24). Z Pjongnczangu wyjechał jako najbardziej utytułowany skoczek z jednym medalem złotym i dwoma srebrnymi.

Różne rzeczy mówiono o tym konkursie, a w polskim Internecie zapanowała taka gorączka, że chyba parę serwerów trzasło. Nie czytam już tabloidów, więc nie wiem, czy ktoś komuś ucha nie odgryzł, ale wydaje mi się to całkiem prawdopodobne. Nie ma się co specjalnie dziwić, "mieć" na półmetku dwa medale a skończyć z miejscem czwartym (0,4 pkt za podium) i piątym (0,9 pkt za podium)? Kamila i Stefana można by dołączyć do tych panów. A nawet do tego. A nas wszystkich świętujących na półmetku tych zawodów, można by podsumować tak. A apetyty były rozbuchane jak kocioł lokomotywy w ostatnich wersach u Tuwima. Nie tylko przez narodowe dmuchanie balonika balonu baloniska. Również przez skoki naszych Orłów, z których trzech regularnie plasowało się w pierwszej trójce. To naprawdę był konkurs, który mógł przy pewnej dozie szczęścia zakończyć się polskim podium. Ale z powodu pewnej dozy pecha zakończył się polską frustracją.

Tak, zbyt dużo w tym konkursie działo się pod dyktando szczęścia lub pecha, by mówić o uczciwej rywalizacji. Zbyt długo przetrzymywano niektórych zawodników na belce, by mówić o równych szansach. Dziw, że taki Ammann na przykład w ogóle się wybił z progu. Bałem się, że nad zeskok wyleci bryła zamrożonych mięśni z podciągniętymi pod brodę kolanami, dzwoniącymi zębami i przerażeniem w oczach. Sceny stojących jak kołki skoczków i rozcierających ich kocami oficjeli przejdą do historii sportu. W kategorii "absurdy". No i jak Stoch miał skoczyć w finałowej rundzie 116 metrów? Trzeba było obniżyć belkę – było to oczywiste dla każdego. Poza jury. Nie nazwę tego konkursu loterią czy parodią – aż tak źle nie było. Ale za wzór sportowej rywalizacji bym go raczej nie stawiał.

Podsumowując – zbyt wielu zawodników w tym konkursie zostało skrzywdzonych, lub otrzymało pomoc od Eola, by nazwać go do końca sprawiedliwym. Tym samym potwierdziła się moja ocena z artykułu pt. "Złote medale i kryształowe kule, czyli co jest najważniejsze". Skoki stały się w ostatnich latach zbyt uzależnione od pogody, by pojedyncze konkursy mogły zachować swoją powagę i prestiż. Myślę, że imprezy typu konkurs olimpijski czy mistrzostwo świata będą traciły na popularności na rzecz trofeów takich jak Puchar Świata czy Turniej Czterech Skoczni. Tam większa ilość skoków składających się na zwycięstwo zapewnia per saldo bardziej sprawiedliwe wyniki.

Tak biorą rewanż tylko najlepsi

Zupełnie inaczej było przed konkursem na skoczni dużej. Tu nie było ani dmuchania balonika, ani realnych przesłanek, by robić sobie duże nadzieje. Kamil trzymał poziom ścisłej czołówki, ale Dawid i Stefan nieco spuścili z tonu. Na tyle, że po pierwszej serii piąte miejsce Kubackiego było wręcz miłą niespodzianką. Ale to, co zrobił Pan Skoczek Kamil Stoch, to już była maestria. Niewielu miało tak złe warunki jak on, najgroźniejsi rywale mieli wiatr pod narty. A on? Skok jak marzenie i pierwsze miejsce na półmetku. Druga seria? Jeszcze gorzej to wyglądało. Wszyscy najgroźniejsi rywale – wyraźny wiatr pod narty. Przychodzi skok Kamila i znów to samo – wiatr się odwraca i Kamil znów ma jedne z najgorszych warunków w finale. A co robi nasz mistrz? Jakby go to w ogóle nie dotyczyło. Spokojny, stabilny lot i przede wszystkim długi lot z pewnym lądowaniem. Tak wygrywają tylko mistrzowie przez wielkie "M". Trzeci złoty medal Kamila, czwarty dla polskich skoków, siódmy w historii polskich sportów zimowych. I tym samym, Kamil stał się najbardziej utytułowanym polskim zimowym olimpijczykiem w historii.

Powiecie, że po fakcie łatwo być prorokiem. Ale ja byłem prorokiem przed faktem. Po czwartym miejscu na skoczni normalnej byłem jakoś dziwnie pewien, że powtórzy się scenariusz z Val di Fiemme. Nie po raz pierwszy zresztą, bo Adam Małysz też w Sapporo był najpierw czwarty, bo potem zdobyć złoto. Ale tu ten sam skoczek wyciął ten sam numer. Czułem całym sobą, że tak będzie. Byłem na tyle pewien, że dzień po pierwszych zawodach wysłałem samemu zainteresowanemu sms o tej właśnie treści: "Będzie jak w Val di Fiemme". Było? Było. W końcu nie nazywacie mnie autorytetem tylko dlatego, że sam się tak nazwałem. Moja zdolność przewidywania przyszłości jest równie sławna jak mój zniewalający kobiety urok osobisty, urok osobisty równie wielki jak inteligencja ale żadna z tych cech nie może się równać z moją skromnością.

Kamil jest wielki. To truizm. Ale truizmy warto powtarzać. Choćby po to, by zadać sobie pytanie: "Dlaczego Kamil jest wielki"? Co odróżnia sportowców utalentowanych od sportowców spełnionych?

Jak to jest, że już od tylu sezonów utrzymuje się na topie? Jak to jest, że powraca na szczyt po dołkach i niepowodzeniach? Kamil nie jest skoczkiem, który wykorzystał jakąś jedną fantastyczną passę, by zgarnąć wszystko, lub prawie wszystko a potem zanurzyć się w przeciętność. On jest jednym z tych niewielu, którzy potrafią wygrywać wciąż i wciąż na nowo. Przesadą byłoby twierdzić, że wykorzystuje wszystkie szanse. Bywa, że wymykały mu się one z rąk. Ale wykorzystał ich więcej, niż zaprzepaścił. Gdzie jest recepta takich sukcesów? Odpowiedzi pewnie jest wiele. Mi do głowy przychodzi jedna.

Jeśli Was nudzi to ciągłe powtarzanie do mikrofonów i kamer kamilowe "wykonać dobrze swoją pracę" to w sumie trochę Was rozumiem. Ale tu też tkwi tajemnica sukcesu. Zwróćcie uwagę na dwie wypowiedzi Kamila z tego sezonu. Obie dość świeże. W Zakopanem wiatr go zdmuchnął z progu i nie pozwolił mu wystąpić w drugiej serii. Czy Kamil narzekał na warunki lub sędziów? Nie. Szukał błędu u siebie. I druga – właśnie po pierwszym konkursie w Pjongczang. Na pytanie, czy chciałby jak najszybciej zapomnieć o tym konkursie, odparł po chwili zastanowienia, że wprost przeciwnie. Chce ten konkurs zapamiętać, by wiedzieć co następnym razem można zrobić lepiej.

I tu jest clou. W psychologii istnieje teoria o poczuciu umiejscowienia kontroli. Stworzył ją w latach 60. XX wieku profesor Julian B. Rotter. Według tej teorii ludzi dzieli się zasadniczo na dwie kategorie. Na tych o wewnętrznym poczuciu umiejscowienia kontroli (internalistów) i tych o zewnętrznym poczuciu umiejscowienia kontroli (eksternalistów). Z grubsza wygląda to tak, że internalista wierzy, że w głównej mierze jest on kowalem własnego losu. Eksternalista – odwrotnie. Przyczyn wszystkiego, co mu się w życiu przydarzy, szuka poza sobą. Eksternalista, gdy przytrafi mu się wypadek samochodowy, zastanawia się, kto temu kretynowi w czerwonej Hondzie dał prawo jazdy i za ile. Eksternalista idzie na dyskotekę i czeka pod ścianą, aż zagada do niego jakaś laska. Gdy nasra na niego gołąb, krzyczy "czemu to zawsze przydarza się mnie?!" Wierzy politykom, którzy mówią mu: "jesteś biedny, bo ONI Cię okradają, ONI są bogaci, bo okradają Ciebie". Eksternalista wierzy, że co by zrobił, to zawsze wiatr mu będzie zacinał mżawką w oczy. Eksternalista myśli: "po cholerę trenować, powtarzać te skoki, robić imitacje, męczyć się na siłowni skoro sędziowie i tak mnie puszczą w fatalnych warunkach bo skoki i tak zawsze muszą wygrać Austriacy/Niemcy/Norwedzy/Słoweńcy. Uwzięli się na mnie po prostu. Rzucam to w cholerę i jadę w Bieszczady".

Internalista, gdy zdarzy mu się wypadek samochodowy, zastanawia się, gdzie popełnił błąd. Może mógł się zatrzymać na tym ostatnim żółtym świetle, zamiast przyspieszać? Być bardziej uważnym, przewidzieć co zrobi ten kretyn w czerwonej Hondzie? Internalista idzie na dyskotekę i startuje do królowej balu. Gdy nasra niego gołąb, myśli "trzeba było dziś ubrać ortalion, a nie wełnianą marynarkę, byłoby łatwiej sprać. A w ogóle to iść przez plac, nie park." Internalista jest bardziej skłonny wierzyć politykom, którzy mówią "jesteś biedny, bo nie pracujesz zbyt ciężko, inni są bogaci, bo są zdolni i ciężko pracowali". Internalista wierzy, że gdy zepnie poślady, sięgnie gwiazd. Internalista mówi sobie "ok, dziś wiatr mnie zdmuchnął, jury obniżyło belkę a Sedlak puścił w fatalnych warunkach. Co JA mogę zrobić, żeby wygrać, gdy następnym razem znów mnie tak urządzą"?

Czy człowiek o zewnętrznie umiejscowionym ośrodku kontroli może być trzykrotnym mistrzem olimpijskim? Jeśli jest po pierwsze niebywałym farciarzem a po drugie zapalonym masochistą, to ewentualnie tak. Zapewne zamiast cieszyć się z tych trzech medali będzie żałował i że nie ma sześciu i wpisywał na listę wrogów tych, co go tych pozostałych pozbawili.

Kamil jest internalistą. Jak wszyscy wielcy mistrzowie, jak wszyscy wybitni sportowcy. I wie doskonale, co robi. Wie, co ma robić. Wie, co ma mówić. Wie, dlaczego nie może pozwolić sobie na myślenie "cokolwiek zrobię, wyślizgają mnie". Siadać na belce z głową pełną rozważań "jaki będzie wiatr?" "Czy jury znów puści mnie na zatracenie?" "Dla rywala pewnie wyczekali na świetne warunki" – to jest najpewniejsza droga do sportowego samobójstwa. A jeśli nie chce o tym myśleć, nie może o tym mówić. Czy wynika to z jego konstrukcji psychicznej, czy z pracy z psychologiem – to już rzecz drugorzędna. Ważne, że działa. Dlatego Kamil ma zwycięstwa, trofea, medale, puchary i zapewnione miejsce w historii, panteonie i pamięci zbiorowej rodaków i historii swojej dyscypliny. Kamil Stoch, człowiek, który wie, czego chce i wie, jak to zdobyć. Kamil Stoch – potrójny Mistrz Olimpijski, Mistrz Świata, zdobywca Pucharu Świata i dwukrotny triumfator TCS. Kamil Stoch – Harnaś Zębu, Król Zakopanego, Car Soczi, Cesarz Pjongczangu.

Blacha jest blacha

Konkurs drużynowy nie mógł się równać dramaturgią z obydwoma indywidualnymi. Ale i tak było ciekawie. Murowani kandydaci do złota – Norwegowie – w pierwszej serii zaliczyli lekkie wpadki i na półmetku wszystko wydawało się jeszcze kwestią otwartą. W drugiej odjeżdżali już coraz bardziej, ale nabrała rumieńców rywalizacja między nami a naszymi zachodnimi sąsiadami. Tym razem Wellinger znów okazał się lepszy od Stocha a Niemcy od Polaków. Ale koniec Igrzysk, to jeszcze nie koniec sezonu…

Tak, wiem. Medal zawsze lepiej smakuje, jak się go komuś wydrze. Do ostatniej chwili walczyliśmy o srebro, dostał nam się brąz. Ale - jak to powiedział w telewizyjnym studio Leszek Blanik – "Blacha jest blacha". Z biegiem czasu, ten medal będzie smakował coraz lepiej, coraz słodziej. Nasz pierwszy drużynowy medal w skokach. Oby na następny nie przyszło czekać zbyt długo.

Cytat zupełnie na temat: "Ale co związek zrobi, to nie wiem, bo ja nie jestem od tego. Ja tu jestem od rypania łopatą" – Dawid Kubacki.

Cytat zupełnie nie na temat: "Rybak zawsze znajduje to, czego szuka. Pan i ja nie rozumiemy, jak to się dzieje. Ale on wie. Właśnie dlatego jest nazywany Rybakiem" - Jo Nesbo.

I to by było na tyle w temacie Korei. Tej Południowej, bo to się niektórym czasem myli. Teraz powracamy do Pucharu Świata, którego marcowa reaktywacja już za chwileczkę, już za momencik w Lahti. A w Lahti tylko dwie rzeczy są pewne. Jakie? Kurcze, gdzieś to miałem zapisane, ale zgubiłem karteczkę…

***

Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejetność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (19022) komentarze: (90)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Tim doświadczony
    @MarcinBB @MarcinBB

    Tym bardziej, że Willi Puerstl po wygraniu TCS natychmiast zniknął... Następne sezony w jego wykonaniu to dramat na skale Janne Ahonena...

  • Wojciechowski profesor
    @MarcinBB @Kolos

    Wtedy był podział na trzy kategorie: duże (inaczej zwane konkursowymi), średnie i małe. Zresztą Wielką Krokiew jeszcze w latach 70. (a może nawet i później) nazywano zwykle Dużą Krokwią lub po prostu Krokwią.

  • Tim doświadczony
    @anonim @MarcinBB

    Przepraszam, że odpisuje tak pózno, ale praca. :)

    "Przykład Bischofshofen, który podajesz z całą pewnością jest potwierdzeniem właśnie tego stanu rzeczy. Nie napisałem, że ten wpływ wiatru zmienił się w ciagu KILKU ostatnich lat. Napisałem ostatnimi laty - mialem na myśli raczej ostatnie 20. "

    OK.

    Porównałem TCS z przed lat do TCS 20172018 pod kątem nagród, frekwencji na trybunach, ilości startujących zawodników by wykazać, że ten turniej nie zyskuje na znaczeniu, a wręcz traci.

    Ze wszystkim zgoda, tylko....

    "Nie sądzę, żeby samo wprowadzenie kombinezonów w 1976 jakoś drastycznie zwiększyło wpływ wiatru na skoczka. Było może jakimś elementem, ale chyba nie tak dużym, jak styl V czy wojna technologiczna która zaczęła się około przełomu tyciącleci."

    Poczytaj sobie wspomnienia Fortuny... On ma inne zdanie na ten temat. Walka technologiczna zaczęła się przed olimpiadą w 1976 r.

    "Skok do piekła" str. 107

    "Na rok przed Innsbruckiem Fortuna poleciał na próbę przedolimpijską. W Austrii był załamany, widząc ,jaki dokonał się postęp technologiczny na świecie w sprzęcie sportowym.

    - Austriacy, Niemcy, Szwajcarzy i Skandynawowie mieli znakomity sprzęt. Zostaliśmy pokonani na dole. Wyglądaliśmy przy nich jak jacyś archaiczni sportowcy, używający przestarzałych nart. Zagraniczni rywale mieli kaski, obszerne kombinezony i buty z podwyższonymi cholewkami, dzięki którym można było utrzymać równowagę. Do tego dochodziły najnowocześniejsze narty". - mówił Fortuna

  • MarcinBB redaktor
    @MarcinBB @Kolos

    A czy nazwa "Wielka Krokiew" oznacza, że określenie "duża skocznia" jest nieprawidłowe, bo należy mówić "wielka skocznia"? :-D
    Gdy otwierano kompleks Średniej Krokwi w 1950 roku obecne nazewnictwo jeszcze nie istniało. Nazwano te skocznie tak, jak się podobało budowniczym, czy może zarządzajacym.
    Nazwy: Wielka, Średnia, Mała i Maleńka Krokiew nie mają nic wspólnego z klasyfikacją skoczni według FISu. Odnoszą się tylko do tego zespołu skoczni w Zakopanem. Średnia Krokiew jest skocznią normalną, Mała Krokiew średnią a Maleńka Krokiew to skocznia mała.

  • WLODEK początkujący
    @WLODEK @Martyn

    Rzeczywiście , sprawdziłem i masz rację. Po prostu potraktowałem konkursy z 2013 roku w Lahti, Koupio, Lillehamer i Oslo do mojej własnej klasyfikacji T.N. Muszę to skorygować, chociaż szkoda, bo właśnie w 2013 roku Kamil byłby najlepszy ;-)

  • Martyn bywalec
    @WLODEK @WLODEK

    Otóż mylisz się. Ostatni TN odbył się w 2010, wygrał go Simon Ammann, rok później Turnieju nie było ze względu na MŚ w Oslo i do tematu już nie powrócono.

  • WLODEK początkujący
    @WLODEK @kate28

    Otóż nie mylę się. Kamil wygrał cały TN w 2013 roku, wygrywając dwa konkursy. Jak dotąd był to ostatni TN.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    Na MŚ w lotach taki system jest i się nie sprawdza bo czterech ostatnich edycji nie udało się rozegrać w całości.

    4 serie nie tworzą większej sprawiedliwości niź dwie serie. To złudzenie źe jest inaczej. Prędzej bym zlikwidował 4 serie na MŚ w lotach skoro się i tak nie odbywają niź organizował je na MŚ czy na olimpiadzie. Źeby konkursów na imprezach mistrzowskich było więcej to powinna być druga druźynówka na skoczniach normalnych.

  • Kolos profesor
    @MarcinBB @Wojciechowski

    Czyźby z niewiedzy skocznię o parametrach normalnej w Zakopanem nazwali Średnią krokwią??

  • Martyn bywalec

    To tak jeszcze dodam że głównym argumentem za jakąś tam wielkością Jandy jest Kryształowa Kula która faktycznie jest najbardziej wymagających trofeum. No ale Kasai Kuli nie ma, a ma ją Bardal uznany mimo wszystko za tego słabszego. :)

  • cavalierjan19 profesor
    @Martyn @Martyn

    Poza tym jakby nie patrzeć Kasai jeden ze szczytów formy miał podczas sezonu 13/14 czy 14/15. Toteż twierdzenia @Marmasa są troszkę bez sensu, bo jeden z głównych rywali Adama był także rywalem Stocha. Trochę się to nawzajem wyklucza.

  • Martyn bywalec
    @Marmas

    dla porównania

    STEFAN KRAFT
    KK i 3. miejsce w PŚ
    TCS
    2 złota i brąz MŚ
    brąz MŚwL
    konkursy 12-12-15
    ok, na IO wiemy że nic

    PETER PREVC
    KK i 2x 2. miejsce (tak, ja z tych ;))
    TCS + 3. miejsce
    srebro i brąz IO
    srebro i brąz MŚ
    złoto i brąz MŚwL
    konkursy PŚ 22-17-13
    trzy małe Kule to też nie byle co, choć i tak uznaję je tylko za dodatek

    ANDREAS WELLINGER
    w PŚ póki co najwyżej 4.
    2. w TCS
    złoto i srebro IO
    2x srebro MŚ
    konkursy PŚ 3-13-8

    Prevc bez wątpienia przeskoczył obu weteranów, Kraft myślę że też. Na rzetelną ocenę Wellingera jest dużo za wcześnie ale już ma na koncie poważne osiągnięcia które stawiają go w porównaniu do Czecha i Japończyka dość wysoko, nawet jeśli jeszcze nie wyżej od nich. Ale jeśli komuś z obecnych zagranicznych skoczków życzę wielkiej kariery to właśnie Wellingerowi, fajne wrażenie sprawia ten chłopak. ;)

  • Martyn bywalec
    @Marmas

    Sorry, ale przez sentyment wyolbrzymiasz co niektórych rywali Małysza. W Funakim to Adam nawet sobie na poważnie nie porywalizował. Janda, Kasai? Z całym szacunkiem dla obu panów, zwłaszcza dla Japończyka, ale sam Kraft chyba jednak przebija obydwu, o Prevcu nie wspominając, a i Wellinger już pokazał że nie jest byle kim i zapowiada się na wielkiego skoczka, choć tu oczywiście czas pokaże.

    No ale żeby nie być gołosłownym:

    JAKUB JANDA
    KK
    TCS
    srebro i brąz MŚ
    konkursy PŚ 6-7-7
    na IO nic
    w MŚwL też wiemy że lipa ;)

    NORIAKI KASAI
    2x 3. w PŚ
    2x 2. w TCS
    srebro IO
    2x brąz MŚ
    złoto MŚwL
    konkursy PŚ 17-13-33

  • kate28 bywalec
    @WLODEK @WLODEK

    Błąd - Stoch nie stał na podium Turnieju Nordyckiego. Poza tym ranking ok, choć trochę nie podoba mi się Ahonen na pierwszym miejscu, a Nykanen dopiero na 4.

  • anonim
    Proszę,żeby redakcja nie usuwała linku.

    Mam nadzieje,że ktoś to obejrzy,a poprzedni usunąłem bo wkradł się błąd w filmie.
    https://www.youtube.com/watch?v=zZ45kdLwXu4

  • Adrian36 stały bywalec

    Ja bym sobie życzył felietonu na tym portalu na temat zaplecza i skoków kobiet. Zamiast przejmowac się tureckimi czy chińskimi skokami.. jakoś nikt nie może poruszyć problemu zaplecza. W żadnym felietonie, artykule itp. Nie wiem czego tak się boicie. Małysza? Tajnera? To są tylko ludzie, a nie nadludzie. Ale w tym kraju zaraz jak się coś napisze krytycznego to od razu "HEJT". A jest o czym pisać, bo zaplecze to obraz nędzy i rozpaczy. Wiem że jesteście w dobrych relacjach tam z Małyszem i nie wolno nic ich krytykować, itp ale taki delikatny artykuł poruszający fatalne wyniki kadry b przydałby się. Już nie piszę o was, ale ogólnie w portalach, mediach. Wszyscy się boją tak tego Tajnera jakby miał coś wam zrobić..

  • dervish profesor
    @MarcinBB @MarcinBB

    moze miał na mysli frekwencje przed telewizorem. Tutaj IO nie mają sobie równych.

  • anonim

    https://www.youtube.com/watch?v=5c_DCJ83d6E

  • gosposia weteran
    @bardzostarysceptyk @Kubacki123

    A toś mi dowalił.
    Prawie się popłakałam.
    Skoro rady, jak widzę, w modzie to też mam jedną.
    Naucz się myśleć. Za pisanie się nie bierz w ogóle.

  • Pavel profesor
    @MarcinBB

    Ja osobiście uważam, że imprezy rangi mistrzowskiej powinny mieć cztery serie punktowane, tak jak ma to miejsce podczas MŚwL. Program skoków narciarskich i tak jest krótki w porównaniu do ilości konkurencji w biegach, biathlonie czy łyżwach, a więc jeden dzień więcej nie zaszkodziłby, nawet zamiast jednego dnia treningów. Rozumiem, że na IO byłoby ciężko to przeforsować, ale już na MŚ, które są organizowane przez FiS, powinno się taką opcję przetestować.

  • Marmas początkujący
    @WLODEK @WLODEK

    Ciekawa klasyfikacja. Zapisz sobie ją gdzieś i jeszcze opublikuj. Bo to jest ciekawe wyliczenie i co ważniejsze moim zdaniem trafne. Tak mniej więcej klasyfikuje się statystyka wszechczasów skoczków narciarskich
    Nie mam przekonania co do tego że ludzie mówią iż Stoch jest najlepszym skoczkiem wszechczasów czy lepszym od Małysza. Jest skoczkiem wybitnym ale czy najlepszym?
    Weźmy taką rzecz Małysz od 2001 do 2003 roku nie schodził z podium wielkich światowych Imprez. Lahti 2001: Złoto Srebro rekord skoczni, 2002 Salt Lake City: Srebro Brąz przegrane z nie byle kim bo Ammanem, Predazoo Dwa rekordy skoczni dwa złota. Dodatkowo każdą z tych Imprez winszował zdobyciem Kryształowej Kuli w 2001 roku wygrywając ponad 50% konkursów i Turniej Czterech Skoczni bijąc rekordy na każdej niemalże skoczni w cyklu Pucharu Świata.
    Stoch takim kilerem nie jest. Moim zdaniem to ilość miejsc na podium a nawet w dziesiątce będzie klasyfikowała nam najlepszych skoczków wszechczasów. Bo najlepszym nie da się być 10 lat ale już być w czołówce 10 lat tak a to potrafią najlepsi. Dla mnie Ahonen zawsze takim będzie to ile on razu stawał na podium wielkich imprez jest dla mnie niesamowite. Adam Małysz tak samo 10 indywidualnych medali dodatkowo 4 miesjce w lotach w Planicy i w Sapporo gdzie tak naprawdę do medali brakowało nie wiele no coś niesamowitego.
    Stochowi brakuje aż takiego pasma. Ale i tak jest w 10 najlepszych w historii tak jak wyliczyłeś. Ja dałbym większa wagę złota Olimpiskiego jednak to jest to co zawsze będzie definiować legendę sportowca. Bo tak nam wyszło że Goldi jest przed Stochem a Goldi poza Pucharem Świata nic nie wygrał.
    Czasy są różne mam wrażenie mimo wszystko, że kiedyś mistrzów było więcej. Małyszowi przyszło rywalizować z Morgensternem, Ammanem, Ahonenem, Shmitem, Shlirenzauerem, Jandą, Kasaim, Funakim,
    Stochowi z Prevcem, Kraftem, Bardalem, Welingerem, Johansonem. Sorry ale te nazwiska trochę się różnią.
    Nie mówiąc o potencjale jakim dysponuje Stoch finansowym i zapleczem logistycznym. Małysz to jeździł jakimiś przyciasnymi busikami i sypiali na podłodze a kase na turniej czterech skoczni zbierał na wsi w latach 90 tych

  • MarcinBB redaktor
    @Lestek @Lestek

    Widać, że jesteś Polakiem gorszego sortu, który nie rozumie oczywistej oczywistości, że Hula jest moralnym zwycięzcą konkursu na normalnej skoczni! Skończ wreszcie z polityką wstydu i powstań z kolan! ;-p

  • WLODEK początkujący
    SUBIEKTYWNA KLASYFIKACJA CZ.2

    Co ciekawe tylko Kamil Stoch stał na podium we wszystkich turniejach i konkursach (stan na dziś): PŚ: 1 1 1 (1680 pkt); IO: 3 - - (1800 pkt); MŚ: 1 - - (500 pkt) TCS: 2 - - (800 pkt); MSL: - 1 - (240pkt) T.N.: 1 - - (200 pkt); LGP: - 2 1 (440pkt); RAW: - 1 - (120pkt) ; W5: 1 - - (150pkt) ; PŚ-konkursy: 26 15 11 (4460 pkt); LGP-konkursy: 7 5 7 (760 pkt), co oznacza, że stał na podium razem: 42 25 20, czyli 87 razy i uzyskał w tej klasyfikacji łącznie: 11150 punktów.

    Wszystkich skoczków, którzy chociaż raz stali na podium w historii skoków w wymienionych wyżej turniejach/konkursach było: 411

  • WLODEK początkujący
    SUBIEKTYWNA KLASYFIKACJA

    Postanowiłem zaproponować Wam moją subiektywną klasyfikację skoczków. Punkty przyznałem jedynie za miejsca na podium w poszczególnych turniejach i konkursach, klasycznie czyli za 1 miejsce 100 punktów, za drugie 80, a za trzecie 60. Przydzieliłem też moje subiektywne wagi do poszczególnych osiągnięć: P.Ś.-7; I.O.-6; M.Ś.-5; TCS-4; MŚL-3; T.N.-2 (turniej nordycki); LGP-2; RAW-1,5; W5-1,5; poszczególny konkurs PŚ-1 oraz konkurs w LGP-0,5.

    KLASYFIKACJA PRZEDSTAWIA SIĘ NASTĘPUJĄCO:

    1 AHONEN 20300 PŚ: 2 4 4 IO: - - - MŚ: 2 - 2 TCS: 5 3 2 MŚL: - 2 2 T.N: 1 - - LGP: 1 - 2 RAW - - - W5: - - - PŚ (konkursy): 36 44 28 LGP (konkursy): 5 11 3 RAZEM: 52 62 43
    2. MAŁYSZ: 19080, RAZEM: 67 42 39
    3. SCHLIERENZAUER: 17010 RAZEM: 75 36 23
    4. NYKAENEN: 16660 RAZEM: 57 27 15
    5. WEISSFLOG: 15150 RAZEM: 42 28 26
    6. AMMANN: 14820 RAZEM: 32 37 34
    7. MORGENSTERN 13600 RAZEM: 42 44 35
    8. GOLDBERGER 12590 RAZEM 28 38 29
    9. STOCH 11150 RAZEM: 42 25 20
    10. SCHMITT 9610 RAZEM: 33 20 19








  • pawel96 profesor
    @anonim @MarcinBB

    Do Innsbrucka można dorzucić argument terminu - czwartek, godzina 13:30.

  • Lestek weteran

    "Trzeci złoty medal Kamila, czwarty dla polskich skoków, ósmy w historii polskich sportów zimowych."

    Dobrze by było, ale na razie mamy siedem, nie osiem :)

  • MarcinBB redaktor
    @Tim

    Gdyby sama frekwencja na trybunach miała stanowić o tym, jak wielki jest prestiż danego konkursu, to raczej źle trafiłeś z argumentacją o wyższości IO nad PŚ czy TCS. Zdaje mi się, że frekwencja na skoczniach w Pjongczangu nie powaliła nikogo na kolana :-D

  • Kubacki123 bywalec
    @bardzostarysceptyk @gosposia

    Ale zaznaczył "może niesprawiedliwego" a więc w czym masz problem ? Po za tym nie wiesz nawet które miejsca Polacy zajęli? Maciek był 2 razy 19. A nie 17. I naucz się pisać

  • Wojciechowski profesor
    @MarcinBB @Kolos

    Nazywali z niewiedzy. Nie widzę powodu, żeby do tej "tradycji" nawiązywać.

  • SkiSchi stały bywalec
    @mateusz3951

    Les cimeti?res sont remplis de personnes irremplaçables

  • salto_de_esqui weteran
    @SkiSchi @mateusz3951

    Cmentarze są pełne ludzi niezastąpionych. Takie francuskie przysłowie.

  • Kolos profesor
    @MarcinBB @Wojciechowski

    Podział istnieje od kilkudziesięciu lat, ale jeszcze kilkanaście lat temu komentujący skoki narciarskie dość powszechnie skocznie 90-metrowe nazywali średnią skocznią. Dopiero potem wyrógowano ku poprawności ten termin.

  • Kolos profesor
    @anonim @Tim

    Ciekawa i trafna analiza ale jednak nie bierzesz pod uwagę dość drastycznych zmian w sprzęcie uźywanym przez skoczków jakie miały miejsce w ciągu paru ostatnich lat. Obecnie jest on duźo czulszy na wiatr niź dawniej przed erą przeliczników.

    Po za tym ciągle się zapomina źe to nam jest podawane to nie tyle pomiar wiatru a jego bardzo uł9mne uśrednienie z kilku pomiarów na skoczni. Ze zbyt małej ich ilości. Czego dobitnym przykładem był przecieź Hula na IO na normalnej skoczni rzekomo skaczący z huraganem pod narty choć wszyscy od zawodników przez trenerów na działaczach kończąc źe tak nie było.

  • SkiSchi stały bywalec
    @SkiSchi @mateusz3951

    To powtórzę jeszcze raz-Nie ma ludzi niezastąpionych.

  • Brygadzista doświadczony

    Samozwanczy Autorytet w wysokiej formie. Fajnie sie czytalo Pozdrawiam

  • mateusz3951 weteran
    @SkiSchi @SkiSchi

    W tym konkretnym przypadku powiedzenie "nie ma ludzi niezastąpionych", jest mylne. Stawiam z pełnym przekonaniem tezę, że ktokolwiek, by nie przyszedł na miejsce Horngachera (Schuster i Stoeckl są niedostępni), odbyłoby się to ze stratą jakościową dla polskich skoków.

  • Stinger profesor
    @Stinger @Wojciechowski

    No właśnie tak myślałem ale nigdzie nie znalazłem ani potwierdzenia ani użycia tego poza przykładem Freunda i Prevca (jednak tutaj chodzi o zwycięstwo, a nie o dalszą pozycję) dlatego chciałem dopytać aczkolwiek to w ramach ciekawostki i większej "wiedzy".
    Mimo wszystko dopóki FIS tego konkretnie nie sprecyzuje to już zawsze będą wątpliwości.

  • Wojciechowski profesor
    @Stinger @Stinger

    Niby nie, ale też nie jest to napisane wprost. W każdym razie użyto tego tylko raz do ustalenia kwestii zwycięstwa w PŚ.

  • Stinger profesor
    @Stinger @Wojciechowski

    Inne pozycje też tak działają?
    Choćby miejsce 30 w kl. generalnej?
    Poza tym skoro tak jest to dziwi mnie, że wszędzie podają miejsca ex aequo mimo, że ich FIS nie przewiduje - dziwne.

    Dzięki.

  • SkiSchi stały bywalec
    A co z Horngacherem ?

    Horngacher jeszcze nie zdecydowal

    Nie ma ludzi nie zastąpionych ! To zawodnicy robią wynik a nie trener .Małysze i Tajnery chcą na siłę zatrzymać Horngahera chociaż wiedzą że tego się nie da zrobić ale przy ,,wtopie,,zawsze można wygarnąć ,,a co nie mówiłem,,! A tak to można się ,,wozić,,po świecie za friko !
    Horngacher chce inwestycji w skoki
    inwestycje w technologie i naukę ? to chyba tanie nie będzie a sport niszowy, lepiej zainwestować w inne konkurencje by znów nie trzeba było się cieszyć z miejsc w 30-tce, co z trasami dla biegaczy ?, które naczelny hochsztapler PZN od lat obiecuje i zrobić nie może a w technoligie i naukę to go stać inwestować ?
    Ciekawe co się stanie gdy Horngacher za miesiąc powie im baju baj i wróci do kraju.

  • Wojciechowski profesor
    @Stinger @Stinger

    Decyduje kolejno większa liczba poszczególnych miejsc, czyli jeśli skoczkowie mieliby równą liczbę zwycięstw, decyduje wyższa liczba 2. miejsc. A później 3., 4., 5. pozycji i tak do skutku. Faktem jest, że regulamin nie przewiduje, co zrobić, jeśli wszystkie liczby będą równe (inaczej jest np. w PŚ w biegach, bo tam jest jasno napisane, że przyznaje się wtedy więcej niż jedną kulę).

  • EmiI profesor
    @Kolos @Kolos

    Ja uważam że istnieje coś takiego jak podział obowiązków. Od reprezentowania interesów Kamila i innych naszych zawodników przed szeroko pojętym FIS jest szeroko pojęty PZN (czy to osoba ze sztabu, czy Małysz, czy jeszcze inna osoba Siderek, Tajner mniejsza o to). Kamil skupiając się na tym ze tu go puścili w złych warunkach, tu sędzia dał 0,5 punktu za mało, traci czas i energię, i w ten sposób może zmniejszyć swoje szanse na końcowy sukces, On o tym wie, dlatego ma wygrane TCS, 3 złota olimpijskie i wygrany konkurs PŚ w 8 kolejnych latach z rzędu! Od takich rzeczy są inni i trzeba wypytać czy Pan Dyrektor potrafi coś poza płaczami do gazet czyli zadbać o interesy naszych skoczków i kombinatorów także pod włodarzami z za granicy.

  • Wojciechowski profesor
    @MarcinBB @kolos

    Podział na skocznie duże, normalne i średnie istnieje od kilkudziesięciu lat, więc "jeszcze kilkanaście lat temu" to co najwyżej mieszano pojęcia.

  • Kolos profesor
    @Stinger @Stinger

    Oczywiście nie ma dwóch klasyfikacji. Kryształowa kula to nie klasyfikacja a nagroda za nią. To znacząca róźnica. Prevc wygrał klasyfikację generalną za sezon 14/15 ale nie zdobył kryształowej kuli wtedy.

  • SkiSchi stały bywalec
    Świetny felieton

    Brawa dla autora

    @bardzostarysceptyk

    Tak się zakiwaleś w swych przemyśleniach,że nie wiem czy jesteś nadinteligent ,inteligent, półinteligent czy zwykły buc. Wybieraj sam.

  • Kolos profesor
    @Kolos @EmiI

    To co napisałeś to opis skrajności, Stoch to skrajność w drugą stronę. Obie są złe.

  • SebaSzczesny profesor

    Mi sie nie chce tego czytac

  • zimowy_komentator profesor
    Rekord Wielkiej Krokwi pobity !

    143,5 metra skoczył 17-letni kombinator norweski Piotr Kudzia.

    http://www.sport.pl/zimowe/56,64996,23088759,piotr-kudzia-17-letni-kombinator-norweski-pobil-rekord-wielkiej.html#Z_MT

  • Stinger profesor
    @Stinger @kolos

    Klasyfikacja Pucharu Świata = Kryształowa Kula - nie ma dwóch osobnych klasyfikacji.

    Jeśli chodzi o konkursy drużynowe to fakt - często są ciekawe ale czym jest ich więcej tym bardziej wieje nudą, a ta drużynówka olimpijska to już koncert nudów i teraz pomyśleć, że do końca sezonu mamy 4 weekendy i 4 konkursy drużynowe - nie wiem co FIS chce tym osiągnąć ale się ośmieszają dodatkowo zanudzają widzów tym bardziej, że w ind. jest więcej skoczków walczących o zwycięstwa i miejsca na podium, a w drużynowych odkąd Austria i Słowenia skaczą słabo podium jest znane, trudniej przewidzieć kolejność ale generalnie prawie każdy ją zna.

  • EmiI profesor
    @Kolos @kolos

    Czyli zawodnik co ma charakter zdissuje Hofera niczym Tede Peje, potem nabluzga w kierunku sędziów, a na koniec powie że punkty za wiatr to lipa i może oszustwo. No i jeszcze może dołożyć powiedzenie Gratzerowi że jest cham i złodziej. Wnioskuje że to jest Twoja definincja charakteru sportowca. Otóż nie. Charakter sportowca to umiejętność zachowania dyscypliny, radzenia sobie w gorszych chwilach, nie przeżywanie niepowodzeń nadmiernie, tylko skupianie się na rzeczach na które sie ma wpływ czyli na przyszłośći.

  • MarcinBB redaktor
    @bardzostarysceptyk

    No patrzcie państwo. Myślałem, że PMSy to przypadłość wyłącznie kobieca. A tu naczelny statystyk dostał MPSa jak stąd do Nairobi i to jeszcze takiego wybitnie bojowego. Najpierw naskoczył na Bogu ducha winną gosposię, która grzecznie wyraziła rozsądną opinię a teraz ze mną się chce za łby brać.
    Spokojnie. Nikt nikogo zmuszać nie będzie, grzecznie prosiłem, ale bić się nie zamierzam. Czemu oficjalnie nadawane nazwy powinny nas obchodzić? Z racji porządku we wszechświecie. Mozesz nawet nazywać Iran Persją a poziomicę mylić z poziomnicą. Wychodzisz na ignoranta i mieszasz ludziom w głowach. Dobrze chociaż że wyjasniłeś, że to nie ignorancja a arogancja. Przynajmniej w tym temacie nikt się nie pomyli.

  • equest profesor
    @Kolos @kolos

    Ktoś Ci konto shakował. Takich bzdur to jeszcze nie czytałem od Ciebie.

  • jakledw12 weteran
    @Kolos @kolos

    Czasami konkursy drużynowe są ciekawe.

    Z tym olimpijskim konkursem drużynowym jednak racja. Był nudny jak flaki z olejem, agree. Tak samo IO 2014. Faktycznie nuda.

    W PŚ są dosyć często ciekawe zmagania drużynowe. Te olimpijskie są jakieś takie sztywne, sztampowe.

  • dawe19 doświadczony
    Zimowy sport

    Tymczasem w końcu ktoś chyba porządnie się wziął za nasz sport.
    Minister sportu zapowiedział, że koncentracja będzie na skokach, biegach, łyżwiarstwie szybkim, biatholnie i short tracku. Co najważniejsze, są pieniądze na remont skoczni w Chochołowie i Zakopanem ! Czekamy zatem na realne działanie ale to dobry znak

  • Kolos profesor

    "onkurs drużynowy nie mógł się równać dramaturgią z obydwoma indywidualnymi. Ale i tak było ciekawie" - tu się niezgodzę druźyn?wka olimpisjak była nudna jak flaki z olejem. Medale rozdane po 2 skokach pierwszej serii, lokaty nizsze teź juz były ustalone bo pomiędzy kolejnymi było po kilkadziesiąt punktu róźnicy. No niby polska do końca walczyła o srebro z niemcami a słowenia o 4 miejsce z austrią.


    Ale trudno m?wić źe ta druźynówka była pasjonująca. Ludzie z FIS-u niech pomyślą nad zmianą formuły konkurs?w druźynowych bo te obecne są coraz mniej nadające się do oglądania.

  • salto_de_esqui weteran

    Te cytaty są naprawdę genialne, brakuje mądrości życiowych typu:

    "Kto krowę pasie, ten zieleń docenia"
    "Podłoga drewniana lasem pachnie"
    "Lepiej płynąć na desce niż bez deski"

    PS. Nic do Panów Kubackiego i Jo Nesbo nie mam:)

  • Kolos profesor
    @Kolos @gosposia

    Dla mnie nie ma. Pamiętasz chyba jego dsq za komvinezon kilka lat temu w druźynówce w wilingen i co wygadywał? Mniej więcej o to chodzi. Szuka się błęd?w u siebie kiedy one są, szuka się u innych gdy je popełnili inni. Ciągle doszukiwanie się ich tylko u siebie to zła skrajność.

  • Kolos profesor
    @MarcinBB @bardzostarysceptyk

    Kwestia umowna. Jeszcze kilkanaście lat temu swobodnie nazywano skocznie K-90 średnimi, dopiero potem tę nazwę wyparała nazwa "skocznia normalna". Trochę nieszczęśliwie zwarzywszy źe jednak normalnie czyli na codzień skacze się na skoczniach typu K-120 czyli duźych. FIS tkwi nazwenctwem jakieś 30 lat do tytułu. Zresztą skocznia 90-metrowa w zakopanym to wciąź "średnia krokiew"...

    Po za tym keidyś co skocznia to inne parametry więc zbiorcze nazwy miały sens. Dziś mamy peaktycznie same skocznie K-125 i jeszcze kilka K-120 a prawie wszystkie normalne skocznie mają punkt K-95 m.

    Zresztą skocznie mamucie teź się tak nie nazywają oficjalnie. Po angielsku to flying jump. Czyli coś co by moźna tłumaczyć dość dosłownie ako "lotnia narciarska" lub bardziej opisowo jako "skocznia do lot?w narciarskich".

  • gosposia weteran
    @Kolos @kolos

    Kamil nie ma charakteru?
    Wiesz? Mimo, ze czasem wypisywałeś głupstwa, to miałam o tobie lepsze zdanie.
    Ostatnim wpisem pozbawiłeś mnie złudzeń.

  • gosposia weteran
    @bardzostarysceptyk @Stinger

    Oczywiście, że nic nie musi zmieniać. Ja się tylko do tego odniosłam.
    Uważam po prostu, ze próg "genialności" dla MŚ i IO musi być wyższy, bo, nie licząc miejsc w czołowej 6-8, punkty w takim konkursie jest zdobyć zwyczajnie łatwiej. Dlatego 250 pkt w Engelbergu to nie to samo, co 250 pkt w Pjong-Czang. Oczywiście jest pytanie jaki musiałby być przelicznik. Może jest to gdybanie typu sztuka dla sztuki, ale skoro można dawać przeliczniki za wiatr, można też próbować sformalizować taką rzecz. ona przynajmniej nikomu w rzeczywistości ani nie szkodzi ani nie pomaga. Czego o wiatrowych przelicznikach powiedzieć się nie da, bo tam źle ustalony przez hoferów przelicznik może kosztować medal. tutaj co najwyżej ktoś będzie wyżej lub niżej w jakimś rankingu.

  • Kolos profesor
    @Stinger @Stinger

    Na ekranie podają zwycięsców kryształowych kul tę ma Prevc jedną więc się zgadza ale zwycięstw w klasyfikacji generqlnej PŚ ma juź dwa. FIS tak podaje wciąź na swojej oficjalnej stronie internetowej.

  • Kolos profesor

    "Kamil jest internalistą. Jak wszyscy wielcy mistrzowie, jak wszyscy wybitni sportowcy" - o nie, nie nie. Większość wielkich mistrzów nie jest i nie była tak pozbawiona charakteru jak Stoch. Gdyby wielcy mistrzowie byli internalistami to by niebyli mistrzami. Tak się nie da na dłuźszą metę.

  • frenczsalut bywalec
    @MarcinBB @bardzostarysceptyk

    Bądź więc dalej w błędzie.

  • bardzostarysceptyk profesor
    @MarcinBB @MarcinBB

    Kiedyś już to pisałem. Dla mnie nazwa "normalna" jest idiotyczna, wymyślona przez jakiegoś półinteligenta i ja jako inteligent całościowy nie mam zamiaru tej nomenklatury stosować. To prawdopodobnie pochodzi z lat 60-tych i 70-tych, gdy skoczniami średnimi były te o k-70 metrów a dużymi k-90. Potem skocznie urosły i te o k ponad 100 m zaczęto nazywać dużymi a nazwa "średnie" nie przesunęła się do góry z zupełnie niewiadomego powodu.
    Jakiś inteligentny inaczej wymyślił nazwę normalna i tak ten idiotyzm powstał. Ale co mnie ma to obchodzić ?
    I wątpię, żebym z tego powodu dostał bana. A więc jak mnie zmusicie ?

  • Stinger profesor
    @bardzostarysceptyk @gosposia

    Rozumiem co masz na myśli ale generalnie nie uważam żeby był sens podnoszenia granicy "genialności" bo jak sama zauważyłaś o tzw. punkty PŚ łatwiej w konkursach IO, MŚ czy MŚ w lotach bo jest po prostu stawka nieco węższa (brakuje numer 5-7 TOP-u) ale także samych skoczków danej drużyny jest mniej - w PŚ może być limit 6-7, a na IO tylko 4 więc mimo, że na IO łatwiej znaleźć się w 30-stce to nie znaczy, że ta czwórka zdobędzie więcej punktów niż szóstka-siódemka w PŚ bo po prostu mimo, że w teorii łatwiej o punkty to są w mniejszej ilości jako drużyna, a czym więcej skoczków tym większa szansa na większą ilość punktów.

    Generalnie uważam, że @bardzostarysceptyk nie musi nic zmieniać w końcu de facto to tylko statystyka z której nic nie musi wynikać.

  • gosposia weteran
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Nie rozmawiajmy o Tobie, tylko o meritum.
    Poza tym niczego Ci nie zarzucam.
    Napisałam tylko, czego zdaje się do końca nie zrozumiałeś, że z punktu widzenia trudności zdobywania punktów, w zawodach takich jak igrzyska czy MŚ łatwiej być 15-tym niż, przykładowo, w Oberstdorfie.
    Z tego tytułu, zasugerowałam, być może dla tych konkursów warto zastosować wyższą granicę 'cudowności' czy "genialności'. czyli napisałam coś zupełnie odwrotnego niż wynika z twojej interpretacji.
    Myślałam, że taki głos to może być przyczynek do merytorycznej dyskusji, a nie powód do strojenia fochów przez obrażonego nie wiadomo czym autora , ciekawych skądinąd, statystyk.
    Ale ok. Zamykamy ten, nie rozpoczęty praktycznie, dialog.

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @gosposia

    A jak to nie można jak ja to zrobiłem. I nikogo się o pozwolenie nie pytałem. A konkursy MŚwL i IO wyróżniłem dużymi literami i starczy tego honoru.
    Nie wiem dlaczego (może brak mnie instynktu różnicy jakościowej ?) ja nie odczuwam jakiej specjalnej magii i nadważności imprez typu IO, MŚ czy MŚwL. Ot kolejne konkursy skoków najwyższej klasy tak jak w PŚ. To tylko inne nagrody, więcej kasy dla zawodników, więcej gadania i większy balon do pompowania, i to wszystko. Taki jestem nieświąteczny, nieuroczysty i niezachwycony.

    Różne rzeczy mnie tu zarzucano, ale pretensja, że ośmielam się porównywać zawody na IO z konkursami PŚ, pada po raz pierwszy. A ja porównuję bo nie widzę większych różnic poza innymi ograniczeniami w ilości zawodników jednego kraju. Dla mnie to sprawa drugorzędna.

  • MarcinBB redaktor
    @Major_Kuprich @Major_Kuprich

    Racja, emocje mnie poniosły. Pisałem z głowy, czyli z niczego. Następnym razem skonfrontuję wspomnienia z protokołem FIS.

  • MarcinBB redaktor
    nomenklatura

    Drogi Bardzostarysceptyku, bardzo Cię proszę, pamiętaj, że skocznia NORMALNA to nie to samo, co ŚREDNIA.
    Poza tym jak zawsze bardzo się cieszę, że zamieszczasz swoje zestawienia pod moimi felietonem.

  • Stinger profesor
    @Stinger @cavalierjan19

    Czyli nie wygrali razem skoro wygrał Severin Freund.
    Poza tym FIS na ekranie w tv przy nazwisku jasno stwierdza, że Prevc wygrał 1 raz PŚ także chyba możemy darować sobie już to, że wygrał 2 razy ale... coś tam.

    W sumie dobrze, przyjmuję, że tylko 1 miejsce nie może być ex aequo, a reszta może - może kiedyś się to wyjaśni na 100% ale jeśli nie to ja będę przyjmował póki co, że 1 miejsce musi być jedno - reszta nie.

  • cavalierjan19 profesor
    @Stinger @Stinger

    Wydaje mi się, że chodzi tylko o pierwsze miejsce. W zasadzie też nie. Prevc i Freund w sezonie 14/15 obydwaj wygrali klasyfikacje generalną, ale sam Puchar Świata wygrał Freund.

  • gosposia weteran
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Nie można porównywać konkursów olimpijskich do innych konkursów PŚ. A już szczególnie do tych najlepiej obsadzonych typu Engelberg, T4S czy Planica.
    Przecież w imprezach mistrzowskich bierze udział tylko po 4 skoczków z najsilniejszych nacji. Pamiętam, że były, i to stosunkowo niedawno, sezony, kiedy Austriacy wystawiając ośmiu skoczków, a Norwegowie i Niemcy po sześciu, z pewnością wyprzedziliby na mistrzostwach całą grupą trzeciego Polaka. no, ale wystawić ich oczywiście nie mogli.
    Myślę, że Maciej Kot, gdyby nie było tych ograniczeń, też nie zająłby dwukrotnie, o ile pamiętam, pozycji nr 17.
    Trudno nie stawiać tezy, że taki, pierwszy z brzegu, Granerud miałby duże szanse znaleźć się w tych konkursach wyżej. i nie tylko on.
    Dlatego w konkursach mistrzowskich bariery dla poszczególnych kategorii występów powinny być, uważam, jednak wyższe. O ile to kwestia dyskusji.

  • gosposia weteran
    @Stinger @Stinger

    Z pewnością zależy to od tego, co akurat przyjdzie do głowy Hoferowi, a w zasadzie tym, u których siedzi w kieszeni.
    Bo zapisów w tym względzie chyba nie ma. Przynajmniej w książkach kucharskich nie znalazłam.

  • Stinger profesor

    Chciałbym zadać jeszcze jedno pytanie do największych fanów/ekspertów skoków narciarskich i przepisów - jak to w końcu jest z miejscami ex aequo w kl. generalnej PŚ?

    Wiem, że o zdobyciu KK decyduje przy równej ilość punktów ilość zwycięstw w konkursach PŚ, a jak to jest z pozostałymi miejscami?
    Także jest to jakoś zapisane czy po prostu kolejne miejsca mogą być już ex aequo i nie ma na to żadnego punktu w regulaminie?
    A może są także i do tego przepisy ale FIS jak zwykle to olewa i przydziela te miejsca ex aequo mimo iż mają do tego wymyślony przez nich samych regulamin?

    Liczę na dosyć szybką odpowiedź i z góry dzięki jeśli ktoś zna odpowiedź i mi odpisze.

  • Stinger profesor

    Sezon 2017/18 na razie sezonem trzech nacji... Norwegia, Niemcy i Polska - kto wraz z końcem sezonu będzie najlepszy? To się jeszcze okaże, a teraz przypomnijmy sobie jak ten sezon wygląda przed ostatnim akordem, a więc Finlandią, Norwegią z Raw Air i finałem w Planicy:

    TCS - Kamil Stoch, Andreas Wellinger, Anders Fannemel
    MŚ w lotach ind. - Daniel Andre Tande, Kamil Stoch, Richard Freitag
    MŚ w lotach druż. - Norwegia, Słowenia, Polska
    Willingen Five - Kamil Stoch, Johan Andre Forfang, Daniel Andre Tande
    IO ind. - Andreas Wellinger, Johan Andre Forfang, Robert Johansson
    IO ind. - Kamil Stoch, Andreas Wellinger, Robert Johansson
    IO druż. - Norwegia, Niemcy, Polska

    Norwegia: 3-2-4=9
    Polska: 3-1-2=6
    Niemcy: 1-3-1=5
    Słowenia: 0-1-0=1

    Ta statystyka pokazuje, że poza jednym wyjątkiem, a więc srebrnym medalem MŚ w lotach w konkursie drużynowym, który przypadł Słoweńcom wszystko co najważniejsze w tym sezonie trafia do NOR, POL i GER, a jak będzie dalej?

    * Przed nami najważniejsze rozstrzygnięcia w Pucharze Świata gdzie o końcowy triumf i podium walczy Polak, Norweg i dwóch Niemców, a więc chyba śmiało można typować, że i ta klasyfikacja padnie łupem którejś z tych trzech nacji.
    * Mała KK za loty? Tam na razie na 3 miejscu jest Szwajcar Simon Ammann ale Norwegowie są w gazie - zobaczymy co w Vikersund będzie pokazywał Kamil Stoch, niemiecki duet Wellinger - Freitag, a także Stefan Kraft ale myślę, że tutaj Norwegowie będą szalenie mocni.
    * Raw Air? Klasyfikacja najbardziej otwarta dla każdego...
    * Puchar Narodów? Chyba jest już jasne kto zajmie trzy pierwsze miejsce, kolejność? NOR, GER, POL - innej się nie spodziewam.

    Tak więc nie licząc pojedynczych konkursów PŚ i tego srebrnego medalu Słoweńców z MŚ w lotach ten sezon jest dominacją Norwegii, Polski i Niemiec - czy tak się on zakończy? Myślę, że tak aczkolwiek jeszcze nie odbieram szans innym tym bardziej, że i w Raw Air i w PŚ w lotach mogą powalczyć.

  • papa_s weteran
    Za chwilę będzie można pojeździć rowerkiem

    To ci będą wszechstronne zawody. Ile to będzie skoków?

  • Major_Kuprich profesor
    Uwagi

    "Druga seria? Jeszcze gorzej to wyglądało. Wszyscy najgroźniejsi rywale ? wyraźny wiatr pod narty. Przychodzi skok Kamila i znów to samo ? wiatr się odwraca i Kamil znów ma jedne z najgorszych warunków w finale"

    W 2 serii wiatr pod narty mieli: Wellinger, Geiger, Hula, Damjan i Kot..
    O ile tego pierwszego można zaliczyć do najgroźniejszych rywali o tyle po reszcie bym się nie spodziewał, że są w stanie powalczyć o medale.

    Czy Kamil miał jedne z najgorszych warunków w finałowym skoku ?
    Średni pomiar wiatru dla 2 serii to 0.21 z tyłu.
    Stoch miał wiatr 0.28 a więc nieco powyżej średniej.
    W pierwszej dziesiątce gorsze warunki mieli Johansson, Forfang, Stjernen, Freitag, Kubacki, Prevc i Kobayashi.
    Na 10 miejscu było sklasyfikowanych wspólnie trzech zawodników.
    Łącznie na 12 zawodników z czołówki 7 miało gorsze warunki niż Kamil.

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Pjongczang cz. 9 i ostatnia.

    A to jest uzupelnienie z poniedziałku po konkursie drużynowym. Zapomniałem dać tę
    listę a zawsze ją daję gdy Polacy zdobywają podium w Wielkiej Imprezie Skoczkowej.

    Polacy na podium w wielkich imprezach skoczkowych - fragment.
    Brązowe medale i trzecie miejsca.

    1. STANISŁAW GĄSIENICA-DANIEL - brązowy medal, duża skocznia, 27 MŚ 1970,
    ... Szczyrbskie Pleso - Czechosłowacja
    2. PIOTR FIJAS - brązowy medal, 5 MŚwL 1979, Planica - Jugosławia
    3. STANISŁAW BOBAK - trzecie miejsce, 1 Puchar Świata 1979 / 80
    4. ADAM MAŁYSZ - brązowy medal, średnia skocznia, XIX IO 2002, Salt Lake City - USA
    5. ADAM MAŁYSZ - trzecie miejsce, 51 Turniej Czterech Skoczni 2002 / 03
    6. ADAM MAŁYSZ - brązowy medal, średnia skocznia, 48 MŚ 2011 Oslo - Norwegia
    7. ADAM MAŁYSZ - trzecie miejsce, 32 Puchar Świata 2010 / 11
    8. MACIEJ KOT, PIOTR ŻYŁA, DAWID KUBACKI, KAMIL STOCH - brązowy medal, konkurs
    ... drużynowy, duża skocznia, 49 MŚ 2013, Val di Fiemme - Włochy
    9. KAMIL STOCH - trzecie miejsce, 34 Puchar Świata 2012 / 13
    10. PIOTR ŻYŁA, KLEMENS MURAŃKA, JAN ZIOBRO, KAMIL STOCH - brązowy medal,
    ..... konkurs drużynowy, duża skocznia, 50 MŚ 2015 Falun - Szwecja
    11. PIOTR ŻYŁA - brązowy medal, duża skoczna, 51 MŚ 2017, Lahti - Finlandia
    12. PIOTR ŻYŁA, STEFAN HULA, DAWID KUBACKI, KAMIL STOCH - brązowy medal, konkurs
    ..... drużynowy, skocznia mamucia, 25 MŚwL 2018 Oberstdorf - Niemcy
    13. MACIEJ KOT, STEFAN HULA, DAWID KUBACKI, KAML STOCH - brązowy medal, konkurs
    ..... drużynowy, skocznia duża, XXIII IO Pjongczang - Korea

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    ciąg dalszy

    Polscy skoczkowie z medalami konkursów drużynowych IO, MŚ, MŚwL.

    Kamil Stoch .............. 1 - 0 - 4
    Piotr Żyła -.................. 1 - 0 - 3
    Dawid Kubacki --...... 1 - 0 - 3
    Maciej Kot -................ 1 - 0 - 2
    Stefan Hula --............ 0 - 0 - 2
    Jan Ziobro --.............. 0 - 0 - 1
    Klemens Murańka -- 0 - 0 - 1
    --------------------------------------------
    razem ........................ 1 - 0 - 4 łącznie 5

    Brązowy medal drużynowy na IO to 5 polskie podium w Wielkiej Imprezie Skoczkowej
    tego sezonu. Tak dla przypomnienia dla tych co śledzą mniej szczególowo.
    1. Kamil Stoch - ZWYCIESTO w TCS.
    2. Kamil Stoch - srebrny medal w konkursie indywidualnym MŚwL.
    3. Drużyna - brązowy medal w konkursie drużynowym MŚwL.
    4. Kamil Stoch - ZŁOTY MEDAL w konkursie na dużej skoczni w IO.
    5. Drużyna - brązowy medal w konkursie drużynowyn na IO.

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Pjongczang cz. 8.

    Trochę statystyk mistrzowskich konkursów drużynowych.
    Podium w 38 mistrzowskich konkursach drużynowych, IO, MŚ, MŚwL, bez konkursów
    mieszanych, po Pjongczang 2018.

    Austria ....... 14 - 5 - 9 .. razem 28
    Finlandia ..... 9 - 9 - 2 .. razem 20
    Norwegia -... 8 - 8 - 6 .. razem 22
    Niemcy ........ 5 - 9 - 6 .. razem 20*
    Japonia ....... 1 - 4 - 4 .. razem 9
    Polska ......... 1 - 0 - 4 .. razem 5
    Słowenia --.. 0 - 2 - 4 .. razem 6**
    Czechy --...... 0 - 1 - 3 .. razem 4***

    * - razem z NRD, ** - razem z Jugosławią, *** - razem z Czechosłowacją

    Medale Polaków w mistrzowskich konkursach drużynowych: IO, MŚ, MŚwL.

    1. 49 MŚ 2013 Predazzo (Włochy) --........ brązowy medal
    2. 50 MŚ 2015 Falun (Szwecja) ............... brązowy medal
    3. 51 MŚ 2017 Lahti (Finlandia) -............. ZŁOTY MEDAL
    4. 25 MŚwL 2018 Oberstdorf (Niemcy) .. brązowy medal
    5. XXIII IO Pjongczang (Korea) ................. brązowy medal

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Pjongczang cz. 7.

    W konkursach w Pjongczang po raz drugi i trzeci w historii konkursów olimpijskich
    dwóch Polaków w pierwszej dziesiątce.

    IO 2014 Soczi (Rosja) średnia skocznia: Kamil Stoch - 1, Maciej Kot - 7
    IO 2018 Pjongczang (Korea) średnia skocznia: Kamil Stoch - 4, Stefan Hula - 5
    IO 2018 Pjongczang (Korea) duża skocznia: Kamil Stoch - 1, Dawid Kubacki - 10

    Stosując punktację PŚ do konkursów olimpijskich, mamy 5 konkursów z ponad 100
    punktami. W nawiasie miejsca i liczba zawodników. Konkursy w Pjongczang na 2 i 5
    miejscu. Od sezonu 1993/94 od kiedy wprowadzono obecną punktację.

    1. IO 2014 Soczi (Rosja) średnia skocznia (1, 7, 13) ............. 156 pkt (3 zawodników)
    2. IO 2018 Pjongczang (Korea duża skocznia (1, 10, 15, 19) 154 pkt (4 zawodników)
    3. IO 2014 Soczi (Rosja) duża skocznia (1, 12, 15) ................ 138 pkt (3 zawodników)
    4. IO 2010 Vancouver (Kanada) duża skocznia (2, 14, 19) .... 110 pkt (3 zawodników)
    5. IO 2018 Pjongczang (Korea) średnia skocznia (4, 5, 19) - 107 pkt (3 zawodników)

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Pjongczang cz. 6.

    Gdyby konkurs drużynowy na IO był konkursem indywidualnym to tak wyglądało by jego
    podium:
    1. Johann Andre Tande (Norwegia)
    2. Andreas Wellinger (Niemcy)
    3. Kamil Stoch (Polska)
    Miejsca pozostałych Polaków: 4. Dawid Kubacki 11. Stefan Hula 14. Maciej Kot

    A tak wyglądałby PN tego konkursu przy klasyfikacji indywidualnej i równej ilości
    zawodników dla wszystkich drużyn.

    1. Norwegia (1, 5, 6,12) -... 207 pkt (4 zawodników)
    2. Niemcy (2, 8, 9, 15) -.......157 pkt (4 zawodników)
    3. Polska (3, 4, 11, 14) -..... 152 pkt (4 zawodników)
    4. Austria (7, 16, 20, 21) ...... 72 pkt (4 zawodników)
    5. Słowenia (10, 17, 18, 22) 62 pkt (4 zawodników)
    6. Japonia (13, 19, 23, 24) - 47 pkt (4 zawodników)
    7. Rosja (25, 26, 30, 32) ..... 12 pkt (4 zawodników)
    8. Finlandia (27, 28, 29, 31) . 9 pkt (4 zawodników)

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Pjongczang cz. 5.

    Gdyby konkursy indywidualne w Pjongczang były zawodami drużynowymi to tak
    wyglądały by ich wyniki.

    skocznia średnia ..................... skocznia duża
    1. Niemcy ........ 976,2 pkt ....... 1. Norwegia ....... 1087,3 pkt
    2. Norwegia .... 968,7 pkt ....... 2. Niemcy ........... 1065,3 pkt
    3. Polska ......... 899,1 pkt ....... 3. Polska............. 1041,7 pkt
    4. Austria ......... 877,2 pkt ....... 4. Słowenia .......... 990,0 pkt
    5. Japonia ....... 866,4 pkt ....... 5. Austria .............. 954,7 pkt
    6. Słowenia -... 853,6 pkt -...... 6. Japonia .............932,8 pkt
    7. Rosja -......... 745,4 pkt -...... 7. Finlandia --....... 848.6 pkt
    8. USA ............. 744,6 pkt -...... 8. Rosja ................ 823,3 pkt
    9. Włochy --..... 650,0 pkt
    10. Finlandia - 610,4 pkt

    Zespoły które miały przynajmniej 4 zawodników w 50-tce.
    Zawodnikom z miejsc 31-50, których uwzględniłem, podwoiłem wynik punktowy, na
    skoczni średniej: jednemu - Polakowi, Japończykowi i Słoweńcowi, 2 - Rosjanom, 3 -
    Amerykanom, 4 - Włochom i Finom, na skoczni dużej: jednemu Słoweńcowi i Japończykowi,
    2 - Austriakom i Rosjanom, 3 - Finom

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    ciąg dalszy

    Drużynowe, przy klasyfikacji indywidualnej.
    Wisła, po 1 serii - 138 pkt, po 2 serii - 122 pkt -..................... spadek o 16 pkt
    Ruka, po 1 serii - 74 pkt, po 2 serii - 76 pkt --......................... wzrost o 2 pkt
    Titisee-N., po 1 serii - 166 pkt, po 2 serii - 184 pkt ............... wzrost o 18 pkt
    Oberstdorf (MŚwL), po 1 serii - 99 pkt, po 2 serii - 109 pkt . wzrost o 10 pkt
    Zakopane, po 1 serii - 186 pkt, po 2 serii - 218 pkt -............. wzrost o 32 pkt
    Pjongczang (IO), po 1 serii - 164 pkt, po 2 serii - 152 pkt --. spadek o 12 pkt

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Pjongczang cz. 4.

    Spadek lub wzrost punktów po 1 serii, konkursy indywidualne i drużynowe.
    Uwzględniłem też MŚwL i IO.

    Indywidualne.
    Wisła, po 1 serii - 172 pkt, po 2 serii - 190 pkt -........................ wzrost o 18 pkt
    Ruka, po 1 serii - 106 pkt, po 2 serii - 93 pkt -........................... spadek o 13 pkt
    Niżny Tagił 1, po 1 serii - 105 pkt, po 2 serii - 82 pkt -.............. spadek o 23 pkt
    Niżny Tagił 2, po 1 serii - 127 pkt, po 2 serii - 100 pkt ............. spadek o 27 pkt
    Titisee-Neustadt, jedna kolejka
    Engelberg 1, po 1 serii - 127 pkt, po 2 serii - 141 pkt ............. wzrost o 14 pkt
    Engelberg 2, po 1 serii - 162 pkt, po 2 serii - 169 pkt ............. wzrost o 7 pkt
    Oberstdorf, po 1 serii - 186 pkt, po 2 serii - 227 pkt ................ wzrost o 41 pkt (nw)
    Garmisch-Par. po 1 serii - 151 pkt, po 2 serii - 145 pkt .......... spadek o 6 pkt
    Innsbruck, po 1 serii - 197 pkt, po 2 serii - 189 pkt --............... spadek o 8 pkt
    Bischofshofen, po 1 serii - 199 pkt, po 2 serii - 155 pkt -........ spadek o 44 pkt
    Bad Mitterndorf, po 1 serii - 49 pkt, po 2 serii - 50 pkt ............. wzrost o 1 pkt
    Oberstdorf (MŚwL), po 1 serii - 103 pkt, po 2 serii - 115 pkt .. wzrost o 12 pkt
    Oberstdorf (MŚwL), po 2 serii - 115 pkt, po 3 serii - 140 pkt .. wzrost o 25 pkt
    Zakopane, po 1 serii - 146 pkt, po 2 serii - 108 pkt -................ spadek o 38 pkt
    Willingen 1, po 1 serii - 223 pkt, po 2 serii - 188 pkt -.............. spadek o 35 pkt
    Willingen 2, po 1 serii - 217 pkt, po 2 serii - 230 pkt -.............. wzrost o 13 pkt
    Pjongczang (IO-śs), po 1 serii - 191 pkt, po 2 serii - 107 pkt . spadek o 84 pkt (ns)
    Pjongczang (IO-ds), po 1 serii - 181 pkt, po 2 serii - 154 pkt . spadek o 27 pkt

    (nw) - największy wzrost, (ns) - największy spadek

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Pjongczang cz. 3.

    W związku z kwalifikacjami dla wszystkich, eliminacje można traktować jak jednoseryjne
    konkursy. Niżej zdobycze Polaków w eliminacjach, od najlepszych do najsłabszych.
    Uwzględniłem eliminacje MŚwL i eliminacje konkursów olimpijskich, na 5 i 13 miejscu.

    247 pkt - Titisee-Neustadt (Niemcy) eliminacje
    236 pkt - Engelberg 2 (Szwajcaria) eliminacje
    199 pkt - Garmisch-Partenkirchen (Niemcy) eliminacje
    194 pkt - Zakopane (Polska) eliminacje
    193 pkt - PJONGCZANG (Korea) IO-śs eliminacje
    189 pkt - Bischofshofen (Austria) eliminacje
    180 pkt - OBERSTDORF (Niemcy) MŚwL eliminacje
    169 pkt - Innsbruck (Austria) eliminacje
    161 pkt - Willingen (Niemcy) eliminacje
    141 pkt - Wisła (Polska) eliminacje
    138 pkt - Engelberg 1 (Szwajcaria) eliminacje
    108 pkt - Niżny Tagił 1 (Rosja) eliminacje
    99 pkt - PJONGCZANG (Korea) IO-ds eliminacje
    82 pkt - Oberstdorf (Niemcy) eliminacje
    71 pkt - Niżny Tagił 2 (Rosja) eliminacje
    67 pkt - Bad Mitterndorf (Austria) M eliminacje
    58 pkt - Ruka (Finlandia) eliminacje

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    ciąg dalszy

    218 pkt - Zakopane (Polska) drużynowy
    184 pkt - Titisee Neustadt (Niemcy) drużynowy
    152 pkt - PJONGCZANG (Korea) IO drużynowy
    122 pkt - Wisła (Polska) drużynowy
    109 pkt - OBERSTDORF (Niemcy) MŚwL drużynowy
    76 pkt - Ruka (Finlandia) drużynowy

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Pjangczang cz. 2.

    Konkursy indywidualne PŚ, MŚwL i IO od najlepszego do najsłabszego po względem ilości
    punktów zdobytych przez polskich skoczków. Niżej konkursy drużynowe przy klasyfikacji
    indywidualnej.
    Konkursy olimpijskie 107 i 154 pkt na 13 i 8 miejscu wśród 18 konkursów. Konkurs
    drużynowy na 3 miejscu, wśród 6 konkursów.

    230 pkt - Willingen 2 (Niemcy)
    227 pkt - Oberstdorf (Niemcy)
    190 pkt - Wisła (Polska)
    189 pkt - Innsbruck (Austria)
    188 pkt - Willingen 1 (Niemcy)
    169 pkt - Engelberg 2 (Szwajcaria)
    155 pkt - Bischofshofen (Austria)
    154 pkt - PJONGCZANG (Korea) IO-ds
    145 pkt - Garmisch-Partenkirchen (Niemcy)
    141 pkt - Engelberg 1 (Szwajcaria)
    140 pkt - OBERSTDORF (Niemcy) MŚwL
    108 pkt - Zakopane (Polska)
    107 pkt - PJONGCZANG (Korea) IO-śs
    100 pkt - Niżny Tagił 2 (Rosja)
    97 pkt - Titisee-Neustadt (Niemcy)
    93 pkt - Ruka (Finlandia)
    82 pkt - Niżny Tagił 1 (Rosja)
    50 pkt - Bad Mitterndorf (Austria) M

  • Aaabbbb profesor

    No, ile można było czekać??!!
    I na felieton, i na Lahti!!

    Good to have you back.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Remanenty po Pjongczang cz. 1, spóźnione jak Samozwańczy Autorytet.

    Ocena dotychczasowych konkursów indywidualnych PŚ ,MŚwL i IO według mojego subiektywnego i
    może niesprawiedliwego, ale zawsze konsekwentnego podziału. Uwzględniłem konkursy na IO.

    Olimpijski konkurs na średniej skoczni dobry w strefie stanów niskich - 107 pkt, na dużej skoczni
    bardzo dobry również w strefie stanów niskich - 154 pkt

    300 i więcej pkt KONKURS CUDOWNIE-REWELACYJNIE-GENIALNY:
    250-299 pkt KONKURS GENIALNY:
    200-249 pkt KONKURS REWELACYJNY: Oberstdorf - 227 pkt, Willingen 2 - 230 pkt
    150-199 pkt KONKURS BARDZO DOBRY: PJONGCZANG (IO-ds) - 154 pkt, Bischofshofen - 155 pkt,
    Engelberg 2 - 169 pkt, Willingen 1 - 188 pkt, Innsbruck - 189 pkt, Wisła - 190 pkt
    100-149 pkt KONKURS DOBRY: Niżny Tagił 2 - 100 pkt, PJONGCZANG (IO-śs) - 107 pkt, Zakopane - 108
    pkt, OBERSTDORF (MŚwL) - 140 pkt, Engelberg 1 - 141 pkt, Garmisch-Part. - 145 pkt
    50-99 pkt KONKURS SŁABY: Bad Mitterndorf - 50 pkt, Niżny Tagił 1 - 82 pkt, Ruka - 93 pkt,
    Titisee-Neustadt - 97 pkt
    0-49 pkt KONKURS BEZNADZIEJNY: na razie nie ma i niech tak zostanie, w Bad Mitterndorf ledwie
    uciekliśmy spod topora beznadziejności, 50 pkt Polacy uzyskali tylko dzięki dyskwalifikacjom, bez
    nich było by 41 pkt

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl