Serbski jedynak, czyli jak syn realizuje marzenia ojca

  • 2018-11-28 14:07

Skoki narciarskie na terenie dzisiejszej Serbii swoje chwile "wielkości" przeżywały za czasów istnienia Jugosławii. Wówczas to Serbowie mieli okazję uprawiać ten sport na kilku tamtejszych skoczniach narciarskich. Skoki nigdy jednak nie wybiły się ponad pozycję co najwyżej ciekawostki, interesującej tylko stosunkowo niewielką grupę pasjonatów. Serbscy amatorzy tego sportu nie byli w stanie przebić się do jugosłowiańskiej reprezentacji, zdominowanej przez rozkochanych w nim Słoweńców. Właśnie dlatego po rozpadzie Jugosławii serbskie skoki narciarskie przestały istnieć. Jednakże za sprawą wyjątkowego duetu ojca i syna wkrótce na światowych skoczniach po raz pierwszy od tego czasu będziemy mogli zobaczyć serbską flagę. Jak do tego doszło?

Nenad StevanovićNenad Stevanović
fot. Archiwum zawodnika

Serbską historię zacząć należy od starszego przedstawiciela rodziny. Nenad Stevanović to urodzony w marcu 1971 roku nauczyciel socjologii. Jako dziecko chętnie jeździł na nartach. Nigdy nie miał jednak okazji zrealizować swojego marzenia o uprawianiu skoków narciarskich. Sportem tym zainteresował się już w latach 80., gdy zyskały one w Jugosławii dużą popularność za sprawą zimowych igrzysk olimpijskich zorganizowanych w Sarajewie. Jego ulubionymi skoczkami byli wówczas Primož Ulaga i Jari Puikkonen. Dziecięca fascynacja sprawiła, że już jako osoba dorosła Stevanović został dziennikarzem, pisząc o skokach dla różnych serwisów informacyjnych i portali internetowych. Przez 10 lat co roku gościł również na kończących sezon konkursach lotów narciarskich w Planicy. Wówczas też jego idolem został Janne Ahonen, z którym miał okazję spotkać się osobiście właśnie pod Letalnicą w 2011 roku.

We wrześniu 2003 roku na świat przyszedł syn Nenada Stevanovicia – Nikola. W wieku 6 lat, zainteresowany pasją ojca do sportów zimowych, oddał swoje pierwsze skoki na nartach. W kolejnych latach obaj coraz częściej jeździli na nartach, a Nikola powoli oswajał się ze skokami na niewielkich, śnieżnych mini-skoczniach. Na tym etapie była to rzecz jasna głównie zabawa, które jako 8-latek skakało regularnie po 3-4 metry, a jako 9-latek osiągało dystans 5-6 metrów. Dziecięce wkrótce później przerodziły się jednak w poważne hobby, a punktem zwrotnym i olbrzymią motywację Nikola Stevanović zyskał w marcu 2012 roku, gdy w Planicy spotkał kończącego wówczas swoją karierę Mattiego Hautamäkiego. Serb otrzymał wówczas od Fina "błogosławieństwo" w postaci pamiątkowego zdjęcia, autografu i zachęty do treningów. Rok później, w sierpniu 2013 roku po raz pierwszy miał okazję skakać na profesjonalnej skoczni narciarskiej, osiągając w słoweńskim Ljubnie odległość 8 metrów.

Mimo niezłych ośrodków narciarskich jak Kopaonik i Stara Planina nie istnieje jakakolwiek strategia odbudowy serbskich skoków narciarskich. Bierność tamtejszego związku narciarskiego sprawiła, iż Nenad Stevanović "wziął sprawy w swoje ręce", chcąc spopularyzować swoją ukochaną dyscyplinę sportu. Z własnych środków, przy wsparciu jedynie przyjaciół, zbudował niewielką skocznię, na której jego syn mógł skakać zimami. Przygotował także sprzęt umożliwiający trenowanie "na sucho" – taki jak konstrukcja z wykorzystaniem 20-metrowej liny (podobną wykorzystywał Mike Holland), pomagająca ćwiczyć balans podczas "lotu" w powietrzu, czy też wypełniony piankami "basen" dający możliwość bezpiecznego lądowania po symulacji skoku. Serbski nauczyciel planował pójść jeszcze dalej. Powstać miał klub skoków narciarskich, zainicjowana miała być też budowa kompleksu 3 skoczni narciarskich (K-10, K-15 i K-25) do szkolenia przyszłych adeptów tego sportu. Niestety ambitne plany zderzyły się boleśnie z szarą rzeczywistością. Brak chęci porozumienia ze strony lokalnych władz, działaczy serbskiego związku i potencjalnych zagranicznych inwestorów sprawił, iż były dziennikarze postanowił nie tracić więcej czasu i skupił się na zapewnieniu odpowiednich warunków swojemu synowi. Być może w przyszłości temat realizacji tego projektu jeszcze powróci, w czym pomóc mogłyby ewentualne sukcesy Nikoli, jednak jako osoba indywidualna Nenad przekonał się, że nie jest obecnie w stanie doprowadzić do tej budowy.

Po fiasku w swojej ojczyźnie duet ojca i syna zaczął częściej wyjeżdżać do Słowenii, gdzie młodszy członek rodziny ma nieporównywalnie lepsze możliwości treningowe. We wrześniu 2014 roku Nikola po raz pierwszy wystąpił w roli przedskoczka w lokalnych zawodach dzieci w Vizore i Mislinji na tamtejszych kilkunastometrowych skoczniach. 1 sierpnia 2015 w Ljubnie, w ramach konkursu "Pokal Flosar" na skoczni HS24 zadebiutował już jako zawodnik, uzyskując odległości 17 i 17,5 metra. Pochodzący ze Smedereva skoczek stał się tym samym pierwszym w historii Serbem, który dostąpił tego zaszczytu występując pod flagą swojej ojczyzny (wcześniej bowiem wszyscy Serbowie startowali wyłącznie jako reprezentanci Jugosławii). Choć widok skoczka z Serbii początkowo wywoływał w Słowenii olbrzymie zdziwienie to wkrótce mógł on liczyć na pomoc, a w 2016 roku został zawodnikiem SSK Ljubno BTC (który wychował m.in. Timiego Zajca), co daje mu możliwość startu we wszystkich słoweńskich zawodach krajowych, z wyjątkiem mistrzostw Słowenii. W kolejnych latach Nikola powoli przenosił się na większe skocznie. 28 lipca 2017 podczas treningu na obiekcie K56 w Planicy po raz pierwszy pokonał barierę 40 metrów, uzyskując odległość 41,5 metra, tym samym o 1,5 metra poprawiając uznawany wcześniej za nieoficjalny rekord Serbii wynik uzyskany w 1949 roku przez Vida Černe.

Nieregularne wyjazdy do Słowenii (początkowo ograniczone zresztą tylko do części sezonu letniego) i brak odpowiednich warunków w ojczyźnie sprawił, iż Nikola, mimo czynienia postępów, nie był w stanie nadążyć za swymi słoweńskimi rówieśnikami. Treningi "na sucho", praca nad równowagą, siłą wybicia, wygimnastykowaniem, czy techniką okazywały się niewystarczające. W związku z tym serbski duet we wrześniu tego roku przeniósł się na stałe do Kranja, poświęcając się całkowicie treningowi. Regularne oddawanie skoków, mimo wciąż krótkiego okresu, przyniosło już pierwsze efekty. W sezonie letnim na skoczni HS80 w Planicy Nikola Stevanović poprawił swój rekord życiowy (a zarazem rekord kraju) uzyskując odległość 60 metrów. W ostatnich dniach na mniejszym obiekcie (HS61) regularnie skakał już w okolice punktu konstrukcyjnego (K-56). Swoje umiejętności poprawia również Nenad, który niedawno ukończył kurs, uzyskując licencję trenera skoków narciarskich klasy B.

Serbski duet skupia się obecnie na skoczniach średnich, wkrótce planuje jednak również treningi na obiektach normalnych. Dzięki znacznie większej liczbie oddawanych skoków Nikola poczynił w ostatnim okresie znaczące postępy, zwłaszcza w kwestii wybicia, czy ułożenia ciała w locie, choć, rzecz jasna, wciąż pozostaje przed nim wiele pracy nad własną techniką. Najbliższa zima ma być dla niego przełomowa i to nie tylko za sprawą lepszych warunków treningowych. Już w grudniu Nikola ma uzyskać tzw. FIS Code, uprawniający do startów w oficjalnych zawodach międzynarodowych rangi FIS. Na drugą połowę sezonu planowany jest jego debiut w tego typu konkursie – dokładne miejsce i rodzaj zawodach zostaną jeszcze ustalone w kolejnych tygodniach po ustaleniach z serbskim związkiem narciarskim. Niezależnie od tego gdzie dokładnie on nastąpi, występ Nikoli Stevanovicia w zawodach FIS-owskich będzie z pewnością nie lada gratką dla fanów tzw. "egzotyki" – warto przypomnieć, że ostatnimi krajami z grona "outsiderów", które dołączyły do rodziny skoków narciarskich, debiutując w zawodach organizowanych przez FIS były Grecja i Łotwa w sezonie 2012/2013.


Paweł Borkowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (18715) komentarze: (52)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @Bernat__Sola @Bernat__Sola

    Nie sprawy, lubię temat ezgptyki w skokach :)

    Mogę jeszcze dodać że reprezentujaca Niemców Arantxa Lancho ma Peruwiańskie korzenie. Nie wiem jednak czy się w Peru urodziła, czy ma tylko rodziców badź jednego rodzica pochodzacego z Peru.

  • Bernat__Sola profesor
    @Bernat__Sola @kolos

    Dziękuję.

  • Cejot stały bywalec
    @DanielBlanco @Bernat__Sola

    Dokładnie. Póki co znalazłem tylko jedną gazetkę, ale będę wertował strych dalej, bo mam multum makulatury.

  • Kolos profesor
    @Bernat__Sola @Bernat__Sola

    Tak nazywał się Besnik Ghasi. W zasadzie był Kosowskim Albańczykiem.

  • Bernat__Sola profesor
    @DanielBlanco @Cejot

    Małysz wygrał w Oslo w 1996 roku, zapewne po prostu literówka (czy też "cyfrówka")?

  • Bernat__Sola profesor

    W temacie Albanii ponadto też chyba ktoś dla Szwecji skakał.

  • Cejot stały bywalec
    @DanielBlanco @MarcinBB

    Jutro rano "skoczę" na strych i poszukam tych wycinków. Mam między innymi "Tele Tydzień" z Małyszem w 1997 roku po wygranej w Oslo, czy gazety sportowe opisujące skandal w Engelbergu w roku 2001 kiedy oszukano go na ocenach sędziowskich. Są też wypowiedzi Goldiego z 2001 roku z Titisee o plombie Svena i jego specyficznej psychice. Diamencik. Muszę to odkopać, trochę mi to zajmie.

  • Kolos profesor
    @Regulator1 @jma

    Ale do uprawiania narciarstwa alpejskiego wystarczy górka, nawet niezbyt stroma. A nauczyć się jeździć na nartach na tyle by na nich ustać i przejechać parę metrów slalomu to nie jest taka duża sztuka. W przypadku skokow sprawa nie jest taka prosta. Wystarczy spojrzeć na wyniki FIS Cupu, nie jest latwo osiagnąć poziomu pryzwoitego skakania choćby w FIS Cupie a co dopiero wyżej, Taki amator - egzotyk w narciarstwie alepjskim to po pół roku od pierwszego założenia nart jedzie na MŚ czy IO. W skokach trzeba conajmniej kilku lat trenigu żeby umieć skakać na tyle by się nie zabić na skoczni K-90 (normalnej).

  • jma profesor
    @Regulator1 @Regulator1

    Reasumując na dziś skoczków mających status "Active" ma 30 krajów. Serbia ma dojść w grudniu i być może dojdzie jeszcze Białoruś. Jak wiemy krajów, które punktują w PŚ jest ok. połowa z tego. Jak porównamy to z narciarstwem alpejskim to jest przepaść, a narty niby podobne :)

  • MarcinBB redaktor
    @DanielBlanco @Cejot

    A wyślij, chętnie na nie prywatnie sobie popatrzę. Natomiast czy moglibyśmy je ewentualnie w jakichkolwiek celach publikować, to już broszka naczelnego. Za zgodą posiadaczy praw autorskich pewnie owszem.

  • MarcinBB redaktor
    @DanielBlanco @DanielBlanco

    A no chyba że tak. Nie odczytałem Twoich intencji bo po prawdzie to niełatwo było je odczytać, wpis nie był skierowany do nikogo, więc uznałem, że do autora artykułu. W pełni się z Tobą zgadzam. Realnie, Nikola pewnie nigdy nie pojawi się na zawodach wyższej rangi niż FIS Cup. No chyba żeby serbskie ministerstwo sportu nagle wpadło na pomysł, by zacząć bawić się w skoki narciarskie.
    Pozdrawiam.

  • Cejot stały bywalec
    @DanielBlanco @MarcinBB

    Można Ci kamracie wysłać maile ze starymi zdjęciami skoczków? Mam wycinki z gazet z lat 80-tych i wczesnych 90-tych. Nie wiem czy nie łamie to praw autorskich. Głównie gazety sportowe, czy magazyny z programem telewizyjnym. Już parę razy (jeszcze w 2007) wysyłałem tu maila do redaktora i otrzymałem odpowiedź, że nie może nic z tym zrobić z powodu praw, że ryzykowałby.

  • DanielBlanco bywalec
    @DanielBlanco @MarcinBB

    Marcinie, nie było moją intencją deprecjonować wysiłku młodego skoczka oraz jego ojca. Kibicuję im, by ich trud i praca przynosiły im satysfakcję.
    Uważam, że informacja o wynikach Nikoli powinna była się znaleźć w tekście ze względów merytorycznych. Niektórzy komentujący bardzo się zagalopowali, widząc w przyszłości chłopaka nawet w Pucharze Swiata czy Mistrzostwach Swiata. Uważam, że sukcesem będzie gdy za kilka lat Nikola będzie w stanie wyprzedzić w konkursie Pucharu FIS kilku zawodników. I to jest cel realny, choć i tak trudny do osiągnięcia.

  • MarcinBB redaktor
    @DanielBlanco @DanielBlanco

    No tak, to co piszesz, to prawda.
    Tylko jaki sens ma porównywanie Stevanovicia z Kazachami? Z jednej strony profesjonalna, finansowana przez państwo drużyna narodowa ze sponsorami i trenerem, a z drugiej amator zapaleniec - syn fana zapaleńca. Kazachowie mogą wyglądać w PŚ jak Kopciuszek, ale to profesjonalna kadra narodowa, Kazachowie skaczą od wielu lat regularnie na wszystkich szczeblach międzynarodowych FISowskich zawodów. Jeszcze kilkanaście lat temu mieli Radika Żaparowa, który potrafił kilka razy w sezonie zdobyć punkty PŚ a od wielkieg dzwonu zdarzało się to kilku innym. W kraju doczekali się infrastruktury, która nie tylko pozwala im trenować młodzież, ale nawet organizować zawody Pucharu Świata.
    Z drugiej strony mamy chłopaczka, który nie ma jeszcze nawet kodu FIS, trenowanego przez ojca-dziennikarza, który dopiero co skończył kurs trenerski. Chłopaczka, który jeszcze niedawno trenował na zwykłym stoku w zjazdówkach a jak chciał zacząć treningi na skoczniach, to musiał za pieniądze taty jeżdzić z nim za granicę.
    Trochę tak, jakby podkreślać fakt, że Czesio z Przasnysza, który we własnym garażu przy pomocy szwagra mechanika zbudował sobie bolid na bazie Golfa III i trenował w niedzielne noce na parkingu przed Castoramą, wykręcił na Monzie gorsze czasy od kierowców testowych Saubera. No jasne że tak. Gdyby było na odwrót, to byłoby o czym wspominać...

  • Regulator1 stały bywalec
    @Regulator1 @jma

    Ok dzięki 30 krajów to max w tej dyscyplinie i to z próbującymi czasem skoków juniorami z krajów typu Białoruś.

  • Saruman300 początkujący
    Egzotyka

    A propos egzotyki. Slyszalem tez noegdys o bardzo egzotycznych skoczkach. Moze ktos cos wie wiecej.
    1. Podobno w austrii startowali w juniorach jacys zawpdnicy z haiti i nazwisku piard
    2.w grenlandii skakano podobno az do 1989 roku w miejscowosci nuuk
    3.z chile zarejestrowano jako biegacza i kombinatora jakiegos chlopaka ale zdaje mi sie ze to pomylka zwiazku bo startuje w biegach. Kiedys rejestrowali tam jako kombinatorjd cataline olivares niejaka a byly glosy chodz to alpejka ze skakala na skoczni (byl gdzies news na niemieckich stronach o wypadku)
    4. Z tajlandii pochoodzil finski skoczej markanen ze sri lanki norweski vellipulai w rpa urodzial sie kanadyjczyk maurer
    5. We francji podobno skacze od groma skoczkow o angielskoch nazwiskach.
    6. Z hiszpanii zarejestrowano jako kombinatora - sanchez 06
    Wie ktos cos o tych sytuacjach cos wiecej moze?

  • Saruman300 początkujący
    @Regulator1 @shimustgo

    Dwa konkursy rozegral w ramach pk po czym zakonczyl kariere skoczk narciarskoego

  • anonim
    @Regulator1 @bot23

    @jma mówił o innym Australijczyku. Bruce Neville, narciarz wodny, zaliczył swój krótki epizod w skokach w 1996 czy tam 1997 roku.

  • DanielBlanco bywalec

    Szkoda, że nie przytoczono wyników tego chłopaka z Pokal Flosar z sierpnia 2017.
    Otóż stracil on do rówieśnika, niesławnego Nurszata Tursunżanowa, 54,5 pkt. w dwóch skokach na K-40.
    Do młodszych od siebie Kazachów stracił ponad 70 pkt.
    Zapewne od tamtego czasu zrobił postepy, ale to samo można powiedzieć o rywalizujących z nim Kazachach.

  • Kolos profesor
    @Regulator1 @jma

    A 35 metrowy skok to nie jest znowu takie zupelnie nic. Byle gdzie i byle jak takiego wyniku się nie osiągnie. Bezsensowne byloby odnotowywanie skoków na odległość np. 5 metrów i mniej .

  • Kolos profesor
    @Regulator1 @jma

    Dlaczego cofanie się o 30-50 lat to przesada? Fajnie się dowiedzieć różnych ciekawostek o egzotycznych reprezentantach krajów w skokach.

  • jma profesor
    @Regulator1 @bot23

    Kiedyś skocznie były nawet w krajach Ameryki Pd. Były to czasy kiedy skoki nie były tak sprofesjonalizowane pod egidą FIS. Takie wyliczenia są pozbawione sensu, bo pół wieku temu skoki były półamatorskim sportem ekstremalnym i skakano niemal wszędzie gdzie były góry i śnieg tylko mało kto o tym wiedział. Stąd jak ktoś dobrze pokopie to może wyciągnąć takie kwiatki jak wyniki zawodów klubów kolejarskich w Jugosławii lat '40 gdzie startowali skoczkowie ze wszystkich republik. Cofanie się o 30-50 lat to lekka przesada podobne jak odnotowanie faktu skoku na 35m przez kogoś na zawodach dla amatorów. Pogódźmy się, że jest ok. 30 krajów i módlmy się, żeby nie było gorzej, bo widać, że nakłady finansowe to choć warunek konieczny, to wcale nie wystarczający - patrz Turcja, Kazachstan. A co będzie z Chinami to zobaczymy.

  • Bot23 bywalec
    @Regulator1 @jma

    "Ile krajów brało udział łącznie w zawodach skoków?" - takie padło pytanie.A nie "Ile krajów skacze na poważnie?", więc nie bardzo rozumiem jakie ma znaczenie, czy to lokalny pasjonat, czy profesjonalista? Po drugie pogrzebałem trochę na stronie FISu, na wikipedię praktycznie nie zaglądałem. Po trzecie Australijczyk to skoczek oraz kombinator norweski. Wystartował w Falun w 74', na MŚ. Po czwarte skoki w Hiszpanii już nie istnieją, ale tradycje mają całkiem spore, jak na swoje warunki. W latach 90tych swoją karierę trenerską u nich zaczynał Bajc.

  • OjciecMarek profesor
    @Joorny @HAZARD

    Nieźle? Nie mówię, że trzeba od razu skakać na poziomie dziecięcych wyników Aigro, ale Bolton to wyniki w FC na poziomie Molnara, Safonowa czy Diewiatkina - za mało, by uznać było nie było szesnastolatka za "spory talent", nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, iż mamy tu do czynienia z totalną skokową egzotyką.

  • Kolos profesor
    @Baciar @Baciar

    Jeśli chodzi o Andorę, to w paru lokalnych konkursach reprezentował ją Hiszpan Tomas Cano pod konoec swojej kariery.

  • jma profesor
    @Regulator1 @Regulator1

    Daj spokój, gość przepisał tabelkę rekordów skoków z Wikipedii i pominął zamierzchłe rekordy. Ale uwzględnił Litwę, gdzie skakał Kiwert w czasach kiedy skakać mógł każdy kto miał odwagę i umiejętności a nie cały sztab ze sprzętem. Australijczyk to był narciarz... wodny, który potrenował w Lake Placid i wystartował w jednym kontynentalu. Nawet nie zajął ostatniego miejsca, a pokonał m.in. Eddiego Edwardsa. Hiszpan Sola był z 30 lat temu, od tego czasu cisza. Chorwacja to już w ogóle śmiech. Utworzono związek specjalnie dla jednego zawodnika ze Słowenii, który miał korzenie chorwackie (Zamernik). Od 7 lat istnieją na papierze podobnie jak od jakiegoś czasu Grecja. O Belgii też zapomnij. To jakiś lokalny pasjonat z oszałamiającym rekordem 35 metrów.

    Tak poważnie to warto zobaczyć na listę krajów z prawami startu w PK i mamy kraje, o których można rozmawiać poważnie. Jest ich 24, więc weryfikujemy listę, bo mamy tu wspomnianą Grecję, Szwecję (dobra, ich nie skreślamy) oraz Chiny (Tian cały czas wisi na istach, ale Chin też nie wykreślamy bo dużo ostatnio robią). To 23 kraje.
    Uzupełniamy listę o Słowację, Węgry, Gruzję, Łotwę, Wielką Brytanię i daj Boże Serbię. Może jeszcze Białoruś (brak aktywnych skoczków na ten rok). To będą kraje, które w tym roku pokażą się w oficjalnych zawodach FIS. Z biedą dobijamy do 30.

    Uch, ale się rozpisałem :)

  • Regulator1 stały bywalec
    @Regulator1 @bot23

    Dzięki, Belgia pierwsze słyszę, Kirgistan coś słyszałem o obecnych skoczkach, ale czy już w zawodach FIS brali udział i Islandia to ten jeden nowy młody chłopak był jakiś artykuł w tym roku, ale chyba w tzw. 3 lidze jeszcze nie skakał. Australijczyka też nie pamiętam. Może to były zawody juniorskie. W każdym razie jest egzotyka.

  • Baciar stały bywalec

    No właśnie też tą Holenderkę widziałem w aktywnych podobnie jak kombinatora norweskiego z Chile z rocznika 2003 - Juana Luisa Uberuagę - ale teraz widzę ,że są nie aktywni . A szkoda bo z Chile to by dopiero była egzotyka w skokach (kombinacji norweskiej) ... Anton Oyvindsson z Islandii na szczęście dalej trenuje kombinację norweską .. Ciekawe jaki ma teraz rekord w skoku narciarskim?

  • ms_ doświadczony

    Chociaż teraz patrze że ma status not active więc nie wiem czy nie zrezygnowała z uprawiania kombinacji.

  • ms_ doświadczony
    @Saruman300 @Saruman300

    W Holandii a właściwie w Austrii skacze jedna Holenderka a do tego jeszcze biega, w tym roku zadebiutowała w Kannderstegu na mśj w kombinacji kobiet.

  • Baciar stały bywalec
    -

    Tak było z Goldim . Wtedy taka moda była ,że dla Grenady startowały nawet alpejki z Austrii .. Nawet Jarosław Sakala miał startować w barwach Andory ale jak i Goldiego - tak i u niego nie oglądaliśmy ani zawodnika z Grenady ani z Andory w PŚ .. Tylko Czwykow dla Kirgistanu skakał z tej takiej trójki co myśleli o zmianie obywatelstwa w latach '90

  • mkarcz21 bywalec
    @mkarcz21 @kolos

    No przecież zaznaczyłem - "ówcześnie jugosłowiańskie".
    A z tą Grenadą to pierwsze słyszę :)

  • Kolos profesor
    @mkarcz21 @mkarcz21

    Nie an Serbskie tylko na Jugosłowiańskie miał Goldberger zmienić (Jugosławia stała się Serbią dopiero po 2000 roku) obywatelstwo. Względnie myślał jeszcze o obywatelstwie... Grenady.

  • HAZARD weteran
    @Joorny @Joorny

    Sam Bolton skacze i wiedzie mu się całkiem nieźle, ma spory talent.

  • Bot23 bywalec
    @Regulator1 @Regulator1

    Austria, Białoruś, Belgia, Bułgaria, Kanada, Chorwacja, Czechy, Estonia, Finlandia, Francja, Gruzja, Niemcy, Wlk. Brytania, Grecja, Węgry, Włochy, Japonia, Kazachstan, Korea, Kirgistan, Łotwa, Holandia, Norwegia, Chiny, Polska, Rumunia, Rosja, Słowacja, Słowenia, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria, Turcja, Ukraina, USA, Islandia, Australia, Dania no i Litwa (ale tutaj chyba żaden skoczek w zawodach pod egidą FIS-u nie startował). W sumie jakieś 39.

    Z nieistniejących jeszcze Czechosłowacja, ZSRR, Jugosławia i NRD, ale tego nie liczę.

  • mkarcz21 bywalec
    A propos Serbii i skoków

    Nie wiem czy pamiętacie ale około 1997 roku pojawiały się spekulacje na temat zmiany barw reprezentacyjnych przez Andreasa Goldbergera, z austriackich na serbskie (ówcześnie jugosłowiańskie). Powodem był konflikt między zawodnikiem a austriacką federacją. Do zmiany ostatecznie nie doszło, aczkolwiek stosunki między Andim a związkiem przez jakiś czas pozostawały nie najlepsze - w epoce "Małyszowej" z tego co pamiętam nie trenował razem z resztą austriackich skoczków.

  • Regulator1 stały bywalec
    Ilość Państw w skokach

    W zeszłym roku weryfikowałem, że do 25 państw bierze rocznie udział w zawodach kobiet + mężczyzn PŚ PK FIS Cup. Do 30 krajów doszedłem z MŚJ z weryfikacją kikuletnią. Może ktoś wyliczał dokładnie ile krajów brało udział łącznie w zawodach skoków.

  • Joorny stały bywalec

    super wiadomość :) kiedyś oglądałem filmiki jak ćwiczył na jakimś wyciągu lot :) a co tam słychać u braci LOCK i Sama Boltona z GBR ?? skaczą jeszcze ? Ciekawią mnie ci skoczkowie z Kirgistanu :)

  • Bot23 bywalec

    Szacun dla ojca. Jak dobrze, że są jeszcze tacy pasjonaci. Może gdyby, kilku z takich outsiderów, wskoczyło kiedyś do czołówki to udałoby się spopularyzować skoki gdzieś poza Europę Środkową i Japonię.

  • pi0ter bywalec
    Copper Peak

    Nie wiem czy można to podciągnąć tutaj, ale projekt wydaje się że ruszył już tak poważniej:

    https://copperpeak.net/the-future-of-copper-peak/?fbclid=IwAR16QdQlM3RQin0py0uH1qZtc78tWlBCre7kyGRmVBIgCB_E_F2ytNd4wzg

  • Saruman300 początkujący
    Egzotyka



    Rozwoj skokow [...]. Mialy byc w chorwacji bosnii a nic jakos nie slychac aby ruszalo. Upadla kadra na bialorusi w korei po olimpiadzie tez wisze paru nlodych pod wieszaly narty po fis codach patrzac w szwecji coraz gorsza zapasc lotwa tez jakos jednolitej kadry do startow chociaz a fc nie utworzyla. Holandi to smierc naturalna w. Bryt. Tez jakos nic nie ruszylo. Zobaczymy czy chociaz w kirgistaie rzekomo cos ruszy. Zauwazylem zas ze na stronie fisj z rocznika 06 zostal zarejestrowany mlodych hiszpan niejaki sanchez choc mi sie zdajw ze podobnie nazywal sis tamtejszy alpejczyk wiec moze pomylka w rejestracji 
    [Moderowany (128) / 2018-11-29 19:46:35]

    [Moderowany (128) / 2018-11-29 19:47:18]

  • krzysiek987 weteran

    świetna informacja, że w kolejnym państwie jest ktoś kto chce uprawiać tą dyscyplinę sportu. Życzę mu powodzenia

  • Kolos profesor
    @Domin10 @Domin10

    Akirat we Francji mają zdolnego i mlodego Learoyda, ale fakt na chwilę obecna nie jest to taki pewniak do punktowania w PŚ jakim był Vincent Descombes Sevoie.

    I pomysleć że 20 lat temu byli w stanie wystawić drużynę na MŚ i zdobyć 4 miejsce...

  • Ravv doświadczony
    @Domin10 @Domin10

    Czy we Francji faktycznie jest gorzej niż było? Nie jestem pewny, co prawda VDS zakończył karierę, ale przecież mają utalentowanych "Liroya" i Contamine'a, a jeszcze jest jeden zawodnik z rocznika 2002, który fajnie się prezentuje, ale nie pamiętam jego nazwiska. Infrastruktura też nie jest zła, nie wiem, jak z pieniędzmi.

    Rumunia faktycznie się cofa.

  • Domin10 weteran

    Stevanovicia (tym razem z nazwiskiem wpadka)

  • Domin10 weteran

    Czekam na Stevanowicia w FIS Cupie mialo być (zobaczyłbym go z chęcią w PŚ ale o to może być niezwykle ciężko)

  • skokowy123 profesor

    Wspaniała pasja pana Nenada. Przeniesienie się na stałe do Kranja jest dowodem na to jak bardzo im na skomach zależy. Trzymam kciuki za Serbów

  • Domin10 weteran
    Świetna informacja

    Ten sezon rozpocząl sie świetnie dla outsiderów! Świetne występy Zografskiego i Aigro w Kuusamo. Teraz czekam na Stevanovicia w PŚ. Za pare lat będziemy zapewne regularnie oglądać Chinczyków w PŚ. Jest też szansa na lepsze występy Turków i Kazachów. Martwi mnie za to sytuacja skoków we Francji i Rumunii ktora zaczela robic sie nieciekawa.

  • AlanWake stały bywalec
    @jma @jma

    Nadal jedna wielka ruina.

  • jma profesor
    Skoro o Bałkanach mowa

    Czy coś ruszyło z odbudową skoczni na dawnych obiektach olimpijskich w rejonie Sarajewa? Były plany na jakieś małe skocznie dla dzieci. Z tego co pamiętam te tereny są pod władzą Serbów z BiH. Ktoś coś?

  • Kolos profesor

    Gratulacje takźe za kolejny ciekawy artykuł. Fajnie byloby się czegoś dowiedzieć jeszcze o skokach w Kirgistanie (cos tam się dzieje skoro FIS cody otrzymalo kilkoro kirigzów i kirgizek w kombinacji i w skokach). Oraz o skokach w koreii północnej. Skoro jak się okazuje jeet tam skocznia i nawet zrobili tam zawody na ktorych obecny był sam Kim dzong un... Szalenie mnie ciekawi kto skakał w tych zawodach. Miejscowi chlopacy czy sprowadzeni z koreii poludniowej goście?


    Swoją drogą ciekawe czy Nikola poważy się na start na Mistrzostwach świata juniorów. Bo na seniorskie MŚ chyba jeszcze się nie odważy.

  • Kolos profesor

    Super gdzieś przewinąl mi się temat tego Serba pod koniec zeszłego sezonu ale nie bylem pewny czy to prawda.

    Niecierpliwe czekam na debiut tego chlopaka w FIS Cupie.

    I gratulacje dla ojca za konsekwentne realizowanie swoich i swojego syna mażeń.

    Dzieki temu kolejny kraj zaistnieje na mapie skoków.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl