Polacy główną widownią Pucharu Świata w skokach narciarskich

  • 2019-08-30 22:30

Zdecydowanie najwyższym zainteresowaniem zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich cieszą się w Polsce - tak wynika z raportu firmy Nielsen, przygotowanego na zlecenie Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, podsumowującej ostatni sezon 2018/2019. To właśnie nad Wisłą generowana jest największa widownia z wszystkich zawodów w sezonie. W czołowej piątce rankingu stacji telewizyjnych znajduje się z kolei trzech polskojęzycznych nadawców.

Badanie na zlecenie Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) przeprowadziła firma Nielsen na rynkach telewizyjnych 21 państw - Austrii, Chin, Chorwacji, Czech, Danii, Finlandii, Francji, Holandii, Japonii, Korei Południowej, Niemiec, Norwegii, Polski, Rosji, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii, Szwecji oraz Włoch.

Celem Nielsena było zbadanie czasu trwania transmisji oraz widownii programów poświęconych minionej edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich. Za tego typu audycje zaliczano relacje "na żywo" z zawodów, powtórki konkursów, skróty, magazyny oraz materiały z serwisów informacyjnych.

Badania wykazały, iż zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich mężczyzn w sezonie 2018/2019 obejrzało "na żywo" przed telewizorami 554,63 miliona widzów. Z doliczaniem osób oglądających wszelkiego rodzaju powtórki oraz skróty, liczba ta wzrasta do ponad 3 miliardów widzów. Skoki narciarskie na ekranach telewizorów w 21 państwach pojawiły się łącznie przez blisko 10 600 godzin, z czego 1986 miało związek z bezpośrednimi transmisjami z zawodów.

Puchar Świata 2018/2019 w liczbach
  "Na żywo" Pozostałe Suma
Widownia (mln) 554,63 2448,54 3003,17
Czas antenowy (hh:mm:ss) 1896:47:22 8702:21:32 10599:08:54

Nielsen zwraca uwagę, iż w porównaniu z sezonem 2017/2018, liczba widzów Pucharu Świata wzrosła o 270 milionów, co oznacza aż 10%. Największy wzrost został odnotowany w Japonii, gdzie widownia wszystkich transmisji z minionej zimy wzrosła łącznie o 222 miliony widzów. Z pewnością jest w tym duża zasługa Ryoyu Kobayashiego, który sięgnął po Kryształową Kulę.

Wzrost nastąpił także w relacjach telewizyjnych - o 700 godzin ogółem, zaś o 170 godzin w przypadku transmisji z zawodów. Największym nadawcą globalnym pozostał Eurosport, który minionej zimy pokazał o 870 godzin więcej PŚ w skokach narciarskich niż podczas olimpijskiego sezonu.

Z marketingowego punktu widzenia, logotypy wszystkich sponsorów były widoczne przez 6 200 godzin. Najbardziej rzucający się w oczy był główny sponsor PŚ, Viessmann, którego logotyp można było dostrzec przez 3 600 godzin transmisji.

W porównaniu z poprzednim sezonem nastąpił wzrost widownii relacji telewizyjnych "na żywo" o 110 milionów widzów. Firma zaznacza jednak, iż większość tego wzrostu to zasługa rynków telewizyjnych w Niemczech oraz Polsce.

Największą widownię "na żywo" zgromadziły zawody w Oberstdorfie, które przed telewizorami obejrzało 93,72 miliona widzów. Warto jednak zaznaczyć, iż na ten wynik składa się nie tylko inauguracyjny konkurs Turnieju Czterech Skoczni (26 mln), ale również trzy rywalizacje w lotach narciarskich z początku lutego. Według podziału na państwa, najwyższa widownia zawodów w tej miejscowości pochodzi z Niemiec i Polski (po 35 milionów widzów).

Drugie miejsce w rankingu zajmują zawody w Zakopanem (47,46 miliona widzów). Nielsen zaznacza, że duża w tym zasługa ponadśredniej widownii tych konkursów w Polsce, ale również i w Niemczech.

Trzecie miejsce zajęło Garmisch-Partenkirchen (41,91 mln). Noworoczny konkurs był hitem w ramówce niemieckiej telewizji. Nielsen zaznacza jednak, iż w ogólnym zestawieniu zajmuje dopiero trzecie miejsce za sprawą relatywnie słabej widowni w Polsce, głównie z powodu braku transmisji z kwalifikacji w Telewizji Polskiej.

Najwyższa widownia z zawodów
Lp. Miasto Kraj Widownia (mln) Liczba zawodów
1 Oberstdorf 93,72 mln 4
2 Zakopane 47,46 mln 2
3 Ga-Pa 41,91 mln 1
4 Lahti 39,82 mln 2
5 Willingen 37,73 mln 3

Polacy zdominowali tabelę badania wrażeń z wydarzenia ("Event Impressions"), w ramach którego iloczyn czasu antenowego transmisji w sekundach oraz uśrednionej widowni telewizyjnej w milionach dzielony jest przez 30 sekund. Na podstawie takiej formuły, 2368 relacji z Pucharu Świata 2018/2019 uzyskało w naszym kraju 47,4 miliarda punktów w tabeli. Drugie miejsce zajęli Niemcy (26,8 mld), a trzecie - Rosjanie (5,6 mld).

Event Impressions PŚ 2018/19 - podział na państwa
Lp. Kraj Event Impressions (mln) Relacje
1 Polska 47 411 2 368
2 Niemcy 26 841 2 357
3 Rosja 5 580 751
4 Austria 3 430 1 139
5 Norwegia 2 682 1 025
6 Finlandia 2 360 822
7 Słowenia 2 094 1 350
8 Czechy 1 689 902
9 Słowacja 1 201 752
10 Japonia 982 467
11 Holandia 500 682
12 Rumunia 499 598
13 Włochy 440 616
14 Chiny 403 54
15 Szwajcaria 236 703
16 Szwecja 198 625
17 Chorwacja 158 640
18 Francja 146 342
19 Dania 115 453
20 Stany Zjednoczone 68 83
21 Korea Południowa 1 2

Najwyższą widownię w minionym sezonie uzyskała transmisja z konkursu w Bischofshofen na antenie niemieckiej stacji ZDF (6,76 miliona widzów). Z kolei największy udział w rynku telewizyjnym uzyskał finałowy konkurs sezonu w Planicy na antenie słoweńskiej stacji RTV SLO 2 (79,1% udziału w słoweńskim rynku TV).

Główną widownię Pucharu Świata w skokach narciarskich stanowią Polacy oraz Niemcy. Wynika to z kolejnego rankingu "Event Impressions", w którym pierwsze pięć pozycji zajmują wyłącznie stacje telewizyjne z tych dwóch państw (kolejno TVP1, ARD, ZDF, Eurosport Polska oraz TVP Sport).

Nielsen podkreśla fakt, iż pomimo dużej widowni skoków w TVP, polski oddział Eurosportu sam generuje tyle samo punktów w rankingu "Event Impressions" co zsumowany wynik kilku nadawców publicznych z innych państw (ORF1, NRK1, YLE2 oraz RTV SLO 2).

Event Impressions PŚ 2018/19 - podział na stacje TV
Lp. Stacja Kraj Event Impressions (mln)
1 TVP1 28 766
2 ARD 12 866
3 ZDF 9 906
4 Eurosport PL 8 776
5 TVP Sport 7 913
6 Eurosport RU 5 265
7 Eurosport DE 3 475
8 ORF1 3 046
9 NRK1 2 369
10 YLE2 2 263

Polacy mogą pochwalić się także największą widownią z wszystkich relacji z sezonu 2018/2019 Pucharu Świata w skokach narciarskich (m.in. powtórki, skróty i newsy z serwisów informacyjnych), które przed ekrany telewizorów przyciągnęły łącznie 1,13 miliarda widzów. Drugie miejsce w tym zestawieniu zajmują Niemcy (925 mln), a trzecie - Austriacy (129 mln).

Łączna widownia PŚ 2018/2019 (w mln)
Lp. Kraj Sezon 2018/19 Sezon 2017/18
1 Polska 1 128,50 1 270,03
2 Niemcy 925,30 903,16
3 Austria 129,33 111,00
4 Norwegia 97,75 127,45
5 Finlandia 87,79 45,42
6 Słowenia 75,91 67,60
7 Rosja 67,55 8,21

Adam Bucholz, źródło: FIS/Nielsen
oglądalność: (21592) komentarze: (40)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Mati87 weteran
    @fridka1

    czy uprawiałaś kiedyś jakiś sport i brałaś udział w zawodach? Chyba nie bo jeśli byś brała udział w czymś takim to byś wiedziała, że dla zawodnika nie ma to raczej znaczenia ilu rywali pokona. Liczy się, że wygrywa w swojej dyscyplinie i jest w niej najlepszy. Ty wyznaczasz kategorię popularności dyscypliny a ktoś inny może uznac, że lepiej wygrywac w jakiejś megatrudnej dyscyplinie jak np. skoki, gdzie każdy błąd może kosztować zdrowie zawodnika. Ktoś może powiedzieć tak: czym jest marne kopanie piłeczką ze skokami na nartach gdzie tyle się ryzykuje. Może lepiej wygrywać w takiej dyscyplinie gdzie poza talentem, trzeba też mieć odwagę niż w dyscyplinie, którą może uprawiać każdy? Spójrz też na to w ten sposób.

  • Mati87 weteran
    @fridka1

    uogólniasz bo nie każdy polski kibic tak myśli. W ten sposób mysla tylko Janusze a nie obiektywni kibice.

  • fridka1 profesor
    @Mati87

    A z tymi "wewnętrznymi mistrzostwami Polski" to chodziło mi o to, że niektórzy wychodzą z założenia, że po co w Pucharze Świata ma startować ktokolwiek innej narodowości niż polska. Po co Norwegowie, Niemcy, Finowie, Austriacy. Niech startują tylko biało-czerwoni, Kubacki niech rywalizuje ze Stochem, Stoch z Żyłą i polski kibic będzie zadowolony. Tylko moim zdaniem nie o to chodzi i żadna to satysfakcja być najlepszym w takim gronie, wysilać się też zbytnio nie trzeba. Tyle się tu mówi o tym, że skoki przeżywają kryzys, że oglądalność gorsza, że brak ekspansji i pomysłów, ale skoro polskiemu kibicowi takie kwestie wiszą i zadowala się "zawodami podwórkowymi" to nic nie poradzę.

  • fridka1 profesor
    @Mati87

    A że polski kibic to kibic "specyficzny", który czasami ma problem z zachowaniem proporcji i z nie popadaniem w przesadę to wiadomo od dawna.

  • fridka1 profesor
    @Mati87

    Chodzi mi o to, że zawsze lepiej być najlepszym z milionów niż najlepszym z dwóch czy dziesięciu. To chyba większa satysfakcja zostawić w pokonanym polu większą liczbę rywali niż pokonać tylko jednego czy dwóch.

  • Mati87 weteran
    @fridka1

    ale o ci właściwie chodzi? Polscy kibice cieszą się każdym sukcesem naszych w skokach i rzadko czytam takie opinie jak twoja, że można nie cieszyć się z ich sukcesów bo coraz mniej krajów uprawia ta dyscyplinę. Racja, że jest to niszowa dyscyplina ale Polacy inaczej na to patrzą. Nikt nie umniejsza naszym jeśli wygrywają. Zobacz tylko jak entuzjazm był gdy 4. naszych była na czołowych miejscach po 1. serii w Zakopanem - a było to notabene tylko LGP - a jednak kibice się cieszyli. Każdy się cieszy a jeśli kilku Polaków jest w czołówce to już wgl jest radość więc trochę nie rozumiem o co ci chodzi ;)

    A co do prestiżu to to, że kilku Polaków zajmuje miejsca w czołówce i urządza sobie (jak ty to określiłaś) mistrzostwa Polski to nie znaczy, że należy obniżać wydarzeniu rangę. Czy jak na IO Polacy byliby w ścisłej czołówce to też wg ciebie by to były MP? xd

  • fridka1 profesor
    @Mati87

    To zróbmy z Pucharu świata mistrzostwa Polski i tyle ; ) Prestiż jak jasny gwint.

  • michcio2434343 bywalec
    @bardzostarysceptyk

    Można było się tego spodziewać

  • Mati87 weteran
    @fridka1

    szczerze? wątpię by przeciętnego polskiego kibica obchodziło to, w ilu państwach uprawiane są skoki. Jeśli będą nasi wygrywać to każdy będzie się cieszył.

  • fridka1 profesor

    Jestem w stanie uwierzyć, że na początku Małyszomanii, gdy nie wiadomo było czy to przypadkiem nie jest jednosezonowy wyskok Polaka, traktowano nas jako ciekawostkę z którą trzeba się przemęczyć (pamiętacie chaos zawodów PŚ w Zakopanem? Wszyscy jaraja się klimatem i frekwencją, a zapominają, że Hofer miał pełne gacie, na skocznię weszli ludzie bez biletów niemal się tratując, było potem wiele spraw sądowych o odszkodowanie, o takich drobnostkach jak gwizdy na Niemców nawet nie wspominam), ale gdy Adam w 2011 kończył karierę to podobno niejeden oficjel FiSnamawiał go na zmianę decyzji i nie robiono tego bezinteresownie.

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    Bez jaj.

  • Oreo profesor

    Na tej podstawie FIS nie ma... podstaw, aby traktować Polaków i Polskę po macoszemu w skokach.
    Powinni nas namawiać na dodatkowy weekend PŚ w Szczyrku czy coś ;)

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Drogi Piotrze im większy rynek tym większe dochody FISu, tam nie pracują pół mózgi, aby zabijać skoki w tak intratny miejscu. Serio jakiś typowy Hans czy Bjoern z FISu ma gdzieś czy zawody wygra jego rodak czy ktokolwiek inny ma się zgadzać tabelka po stronie przychodów bo na tej podstawie są rozliczani, a my jesteśmy tego gwarancją. Jak pisałem niżej tam pewnie już od dawna ślą modły, aby po złotej generacji nasze skoki nie umarły bo im pokaźne źródełko ubyło.

  • Kolos profesor
    @fridka1

    No nie jest. Ale Polakom by tej szansy nie dano.

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    Skoki są już sportem tak okrojonym w swoim międzynarodowym zasięgu, że dawanie szansy nie jest niczym złym.

  • Kolos profesor
    @Domin10

    Norwedzy nie przebudowali mamuta tylko lekko zmodyfikowali. Po za tym gdzie indziej po prostu by skocznię usunięto z kalendarza i nie byłoby szansy powrotu. A Norwedzy mieli tę szansę. Mówili o tym polscy działacze.

  • fridka1 profesor
    @Raptor202

    A polscy turyści dostają gorsze pokoje ; )

  • Raptor202 profesor
    @fridka1

    Niestety tego typu myślenie można znaleźć też w innych dyscyplinach. Robert Lewandowski jest niewolnikiem w Bayernie, a Kubica dostaje gorsze części niż Russell. Zaraz się okaże, że Caster Semenya została dopuszczona do rywalizacji również dlatego, żeby polskim zawodniczkom zrobić na złość.

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    Jakby nam wciskali drużynówki za czasów Małysza i musiałbyś oglądać Skupnia i Mateję w akcji za ciężką kasę wydaną na bilety to dopiero byś się zdenerwował. Tak przynajmniej jest szansa, że zobaczysz jednak wygranych Polaków.

  • fridka1 profesor

    Zresztą nie jest w interesie nikogo by cyrk Pucharu Świata zamienił się w wewnętrzne mistrzostwa Polski, bo co to za radość być najlepszym w sporcie uprawianym na serio w coraz mniejszej liczbie państw. Ja bym bardzo chciała, by sukcesy Ryoyu przyniosły mu popularność jak kiedyś Haradzie i Funakiemu, by Klimov stał się popularny i miał takie sukcesy jak rosyjscy łyżwiarze figurowi, chciałabym by Czesi mieli nowego Jandę czy Sakalę i by RTL nadal chciała promować skoki na zimową F1. Nie mam tylko pojęcia jak by to się miało dokonać. Gdy skakał Adam to mieliśmy na skoczni Amerykanów, Szweda czy nawet Białorusina. Pamiętam te pełne emocji (i czasem bluzgów) dyskusje na forach polskich kibiców z niemieckimi. Wtedy naprawdę miało się poczucie, że skoki mają większy zasięg i duma z sukcesów jakby większa.

  • fridka1 profesor
    @butczan1

    Myślę, że Hofer zacierał ręce patrząc na rynek rosyjski tylko z Klimovem trochę "nie pykło", oczekiwania były większe. Adam mówił w jednym z wywiadów, że jak zobaczył sesję zdjęciową Klimova robioną w TRAKCIE zawodów to już wiedział, że to błąd, takich rzeczy się nie robi, Rosjanin też musiał się tego nauczyć, widać było, że dużo oczekiwania go przytłoczyły, ale jeszcze nie wszystko stracone. Finlandia i Japonia mają wielkie tradycje, Polska przez wiele lat, pomimo braku sukcesów była krajem w którym pod skocznią była ta widownia, może nie dziesiątki tysięcy,ale całkiem niezła biorąc pod uwagę brak wyników. Przez lata czekaliśmy na sukcesy, medale w sportach zimowych na igrzyskach i pamiętaliśmy, że akurat skoki były dyscypliną w której czasami coś udało się wyszarpać, Norwegia zawsze bardziej interesowała się biegami niż skokami, przez lata nie mieli wyników i zmienił to dopiero Kojonkoski. Poza tym, Polska ma widownię, niekiedy fanatyczną, ale pieniądze od lat w promocję ładowali Niemcy. Miklas uwielbia do dziś nawijać w wywiadach jakie to było ciśnienie na "niemieckich orłów" podczas 50 TCS i jak to o Adamie wypowiadali się jako o "dekarzu z Polski" rzekomo okazując brak szacunku. Jacobsen był "hydraulikiem z Norwegii" i jakoś nikt się nie doszukiwał nie wiadomo czego... Problem z Małyszem polegał na tym, że poza Polską nie był osobą przyciągającą tłumy. Goldstrom mówił, że Kamil jest lepszym ambasadorem tej dyscypliny, bo mówi po angielsku, a Adam przez brak znajomości tego języka był uwielbiany głównie u siebie. Jedna z gazet w Niemczech napisała, że sukcesy bezbarwnego Polaka są telewizji tak na rękę ja burza śnieżna w czasie zawodów. Można się oburzać, ale trudno się nie zgodzić. Dziś FiS dużo od nas wymaga, bo my mamy jeszcze chęci ciągnąć ten wózek, innych chętnych brak, Norwegia czy Niemcy zawsze mogą się przerzucić jedni na biegi a inni na piłkę nożną. Jak się trafia taka fanatyczna Polska to FiS bierze co jest : ) Przecież dla nas samych to szczęście i trochę zaskoczenie na na Małyszomanii się nie skończyło. W 2011 roku nikt nie mógł przewidzieć, że Kamil zdobędzie aż tyle i nadal "będzie się kręcić".

  • Domin10 weteran
    @Kolos

    Akurat tyle drużynowek w Polsce to nie robota FIS tylko PZN. Pretensje miej do Tajnera i spółki, bo oni chcą ich az tyle.

    Rok temu FIS przywalil sie do mamuta w Vikersund, bo ich zdaniem byl zbyt trudny i bylo za duzo klepania buli. Mieli nawet wywalić obiekt z PŚ. Skonczylo się tym ze Norwedzy musieli przebudować skocznie, co całkowicie popsuło jej urok. Jedna z moich ulubionych skoczni stała sie jedną z najnudniejszych.
    Więc nie mów ze są tacy dobrzy dla Norwegów.

  • butczan1 weteran

    W ostatnim sezonie zauważalny wzrost ogladalnosci w Rosji i w Finlandii To z pewnością zasługa Klimova i Aalto. O ile w Rosji mieszka 140 mln ludzi to Finlandia ma ludności tyle samo co Norwegia a jednak Aalto z niezlymi choć dalej przecietnymi wynikami zdolal przyciagnac widownię w swoim kraju na poziomie norweskiej. Skoki w Finlandii jeszcze się trzymają.
    Jak się zobaczy wynik Japonii to anonimowosc Ryoyu w Kraju Kwitnacej Wisni nie dziwi. Choć trochę to zastanawiające biorąc pod uwagę jak Klimov z dużo słabszymi wynikami wzbudził zainteresowanie skokami w swoim kraju juz nawet nie mówiąc jak bardzo Malysz i Kowalczyk spopularyzowali swoje dyscypliny w Polsce.

  • Qwerty_PL bywalec
    @Kolos

    To nie jest takie oczywiste, panie "igielicie". :) To świadczy o tym, że PZN jest śmieszny i do czegoś takiego dopuszcza.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    A co ma oglądalność skoków w Polsce, do traktowania Polaków przez FIS? Przecież to nie jest żadne odkrycie że w Polsce skoki SĄ popularne.

    Równie oczywiste jest to że FIS traktuję Polskę (PZN, kibiców) jak dojną krowę, że swojej strony nie oferując nic, jeszcze stawiając niebotyczne wymagania co do organizacji zawodów i wciskając nam drużynówki chociażby. A tacy np. Austriacy mogą sobie organizować MŚ na skoczni bez sztucznych torów najazdowych... Gołym okiem widać, że w FIS-e jesteśmy traktowani gorzej Niż Niemcy, Norwedzy czy Austriacy.

  • fridka1 profesor

    W sumie, niepotrzebnie poprawiałam błąd, pomieszało mi się. A wracając do tematu to podobno Martin Hoellwarth jak się dowiedział, że polska publiczność oglądająca Adama w Salt Lake City wyniosła 14,5 miliona (czy jakoś tak) to złapał się za głowę. Fakt, że tego typu statystyki najlepiej rozważać pod kątem ile ludzi mieszka w danym kraju. 2 miliony w Polsce to nie to samo co 2 miliony na Słowenii albo 2 miliony w Niemczech.

  • fridka1 profesor
    @fridka1

    #po wygranej Svena, miało być, sorry za błąd.

  • fridka1 profesor
    @Raptor202

    I jeszcze Hofer po wygranej Adama w TCS miał, według Miklasa, minę cytuję: "której nie chce mi się nawet komentować". Przecież jak Austriak czy Niemiec to nic innego go w życiu nie zajmuje jak podstawianie nogi Polakom. A z Hannawaldem to była "świąteczna dieta przeciętnego skoczka" taki niby "żarcik". Szkoda, że niektórzy kibice łykali to jak małe pelikany i na serio uważali, że coś brał.Jak Mikls powiedział, że Sven jest arogancki to znaczy, że jest ; )

  • Raptor202 profesor
    @fridka1

    I jeszcze w dodatku w tamtych czasach (a przynajmniej według Miklasa) Niemcy, na czele z Hannawaldem, zażywali doping, sterydy, nandrolon, klenbuterol, amfetaminę, metamfetaminę, kokainę, gluten i sok z gumijagód.

  • Qwerty_PL bywalec

    Myślę, że skoki w zeszłym sezonie oglądało łącznie ok. 160 mld ludzi plus 25 mld Marsjan. Rozumiem marketingowy bełkot, sam w tym pracuję, tyle że w IT, ale takiej komedii juz nie da się nawet sensownie komentować.

    PS. Dla niekumatych: konkursy np. w TVP "oglądają" ("Janusz, bo kotlety ubijam, jak Stoch?") 3-4 mln Januszy i Grażyn, oczywiście też z "badań" na grupce tysiąca-dwóch tys. osób. Pomnożyć to przez konkursy w sezonie, gdzie "oglądają" je głównie TE SAME osoby i już mamy fajny wynik. Plus podkoloryzowanie innych danych. I jaki piękny wynik! Aż się dziwię, że FIFA nie publikuje danych, że mecze piłkarskie w 2018r. obejrzało siedemset bilionów ludzi na Ziemi. A, no tak, oni nie muszą bzdur publikować i na siłę coś promować.

  • EmiI profesor

    Ciekawe że wg tych statystyk skoki narciarskie są zdecydowanie najczęściej oglądaną dyscypliną z pod egidy FISu, jednak nie mającej największej wartości marketingowej, ponieważ średnia widownia narciarstwa alpejskiego i biegów, jest bardziej zamożna niż skoków. Alpejskie ma ponad 2x większą wartość marketingową niż skoki, mimo że w liczbach bezwzględnych mają ok 70% widowni skoków.

  • almaksskokowy początkujący
    mimo

    wszystko skoki w Polsce są dalej bardzo popularne. Ciekawe czy np. w Małopolskim czy Śląskim skoki są bardziej popularne niż w innych regionach Polski?

  • Nowyskoczek5 profesor
    I dobrze

    Jednak TVP1 rządzi.

  • fridka1 profesor
    @Pavel

    Nie przetłumaczysz. Polakowi ze spiskową teorią dziejów i w roli wiecznej ofiary po prostu łatwiej się żyje. Jakoś sobie trzeba świat tłumaczyć. Częścią składową sukcesu Adama było to, że dokopał akurat niemieckim rywalom, sam.

  • Domin10 weteran

    Event impressions
    Slowacja przed Japonią i tuz za Japonią Holandia
    Ciekawe...

  • bardzostarysceptyk profesor
    Ligiczne uzupełnienie starego sceptyka

    Te wszystkie wielkości widowni, są uzależnione od ilości mieszkańców danego państwa.
    Dlatego moje uzupełnieni. Liczba ludności z Wikipedi w zaokrągleniu. Na końcu współczynnik oglądalności (widownia
    podzielona przez liczbę mieszkańców).
    I okazuje się, że Polska wcale nie jest pierwsza !

    Austria - widownia 129 mln, ludność 8,2 mln, współczynnik 15,73
    Finlandia widownia 87 mln, ludność 5,2 mln, współczynnik 16,73
    Niemcy - widownia 925 mln, ludność 81 mln, współczynnik 11,42
    Norwegia - widownia 97 mln, ludność 5,1 mln, współczynnik 19,01
    Polska widownia 1128 mln, ludność 38,3 mln, współczynnik 29,45
    Rosja - widownia 67 mln, ludność 142,4 mln, współczynnik 0,47
    Słowenia widownia 76 mln, ludność 2 mln, współczynniki 38,00

  • Pavel profesor

    Takie badania są robione w taki sposób, aby wyniki wyglądały atrakcyjnie dla sponsorów. Czyli np. te 3 miliardy widzów oglądających powtórki, skróty itp., są wyliczani zapewne z widzów serwisów informacyjnych gdzie mignęły wyniki konkursów, a sami oglądający widzą je niejako "przy okazji" i tylko w niewielkim procencie ich to interesuje. Szkoda, że nie ma tu podanej realnej oglądalności, czyli ilość widzów przed TV podczas transmisji konkursów i to nie w "maksie", a śledzących przynajmniej 70% relacji.

    Mimo wszystko można wyciągnąć jeden wniosek. Wszelkie "teorie spiskowe" mówiące, że FIS szkodzi Polakom i w ogóle lepiej żeby nie skakali i przede wszystkim wygrywali jest mocno zabawny w obliczu tych danych. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zabija największego rynku jakim dysponuje i to w imię, jak to niektórzy insynuują, wspierania np Słoweńców :) Dla FISu Polska to kura znosząca złote jaja i zapewne ślą modły tylko po to, abyśmy doczekali się następców Stocha :)

  • .....sieanieskoczy doświadczony

    Cudowny artykuł.

  • alo profesor

    Oby tak dalej.

  • MK92 stały bywalec
    Pokrzepiająca wiadomość

    Czuję dumę, gdy czytam takie informacje. Skoki narciarskie od 2001 roku są po prostu naszą narodową miłością.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl