PŚ w Bad Mitterndorf: Kraft triumfuje w jednoseryjnym konkursie, Stoch czwarty!

  • 2020-02-16 11:50

Stefan Kraft został zwycięzcą niedzielnego, jednoseryjnego konkursu Pucharu Świata w lotach narciarskich na skoczni w Bad Mitterndorf (HS235). Reprezentant Austrii triumfował dzięki próbie na odległość 230 metrów. Czwarte miejsce zajął Kamil Stoch (232 m), a dziewiąty był Piotr Żyła (223,5 m). Pucharowe punkty zdobyło czterech Polaków.

Stefan KraftStefan Kraft
fot. Tadeusz Mieczyński

Po pierwszej serii na prowadzeniu znajdował się Stefan Kraft. Lider Pucharu Świata poszybował na 230 metr i wyprzedzał o 0,7 punktu Ryoyu Kobayashiego (242,5 m), o 2,5 pkt. Timiego Zajca (228,5 m) oraz o 3,2 pkt. Kamila Stocha (232 m).

Na kolejnych pozycjach sklasyfikowani byli Domen Prevc (232,5 m), Karl Geiger (225 m), Johann Andre Forfang (227 m) oraz Robert Johnasson (233,5 m). Dziewiąty był Piotr Żyła (223,5 m), tuż przed Stephanem Leyhe (222,5 m).

Awans do finału uzyskało jeszcze dwóch Polaków - dwudziesty pierwszy Jakub Wolny (215 m) oraz dwudziesty ósmy Aleksander Zniszczoł (206 m).

Dawid Kubacki wylądował na 199 metrze i zakończył udział w konkursie na trzydziestej drugiej pozycji. trzydziesty ósmy był Klemens Murańka (201 m).

Rekordy życiowe w pierwszej serii konkursowej ustanowili Austriak Stefan Huber (228 m), Niemiec Pius Paschke (220,5 m) oraz Norweg Marius Lindvik (242 m).

Pierwszą rundę zawodów rozegrano z 23., 21. i 19. belki startowej.

Finałowa seria została odwołana po skokach 27 z 30 zawodników. Zbyt silny wiatr nie pozwolił organizatorom na dokończenie serii finałowej. Ostatnim zawodnikiem, który oddał skok był Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski wylądował na 159. metrze. To pierwszy przypadek odwołania finału na tak zaawansowanym etapie w erze przeliczników za wiatr i belkę w Pucharze Świata. Ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce w 2003 roku w Oslo.

W momencie przerwania finału liderem był Robert Johansson (225 m) przed Domenem Prevcem (212 m) i Karlem Geigerem (200 m). Dwunasty był Piotr Żyła (201 m), dziewiętnasty Jakub Wolny (205,5 m), dwudziesty trzeci Kamil Stoch (159 m), natomiast dwudziesty szósty Aleksander Zniszczoł (189,5 m).

Rekord życiowy w odwołanej serii ustanowił Austriak Philipp Aschenwald (229 m).

Wyniki odwołanej II serii:
Lp. Zawodnik Kraj Skok 1 Skok 2 Nota
1 JOHANSSON Robert 233.5 225.0 435.1
2 PREVC Domen 232.5 212.0 432.1
3 GEIGER Karl 225.0 200.0 421.8
4 LINDVIK Marius 242.0 221.0 419.5
5 AALTO Antti 222.5 216.0 417.0
6 SEMENIC Anze 230.0 206.0 414.2
7 LEYHE Stephan 222.5 208.5 410.6
8 ASCHENWALD Philipp 211.0 229.0 407.2
9 FORFANG Johann Andre 227.0 197.0 406.1
9 HAYBOECK Michael 215.5 222.0 406.1
11 TANDE Daniel Andre 217.0 217.0 405.2
12 ŻYŁA Piotr 223.5 201.0 403.8
13 PASCHKE Pius 220.5 203.0 402.6
14 PREVC Peter 228.0 215.5 395.4
15 KOBAYASHI Junshiro 223.0 205.0 394.1
16 JELAR Ziga 223.5 193.5 393.7
17 HUBER Stefan 228.0 197.5 381.7
18 PEDERSEN Robin 207.0 214.0 380.8
19 WOLNY Jakub 215.0 205.5 380.6
20 TEPES Jurij 215.0 211.0 380.5
21 KOUDELKA Roman 222.0 219.0 380.1
22 ZOGRAFSKI Władimir 213.5 207.5 376.9
23 STOCH Kamil 232.0 159.0 368.0
24 HUBER Daniel 220.0 170.0 361.1
25 TAKEUCHI Taku 201.5 202.5 355.6
26 ZNISZCZOŁ Aleksander 206.0 189.5 347.5
27 EISENBICHLER Markus 215.0 149.0 322.6

Dzięki wygranej w Bad Mitterndorf, Stefan Kraft został liderem Pucharu Świata w lotach narciarskich. Przed finałowymi zawodami w Vikersund, Austriak ma 160 punktów i wyprzedza Timiego Zajca (140 pkt.) oraz Piotra Żyłę (129 pkt.). Szósty jest Kamil Stoch (86 pkt.).

W Pucharze Świata prowadzi Stefan Kraft (1273 pkt.) przed Karlem Geigerem (1135 pkt.) i Ryoyu Kobayashim (1045 pkt.). Dawid Kubacki (985 pkt.) spadł na czwartą pozycję, zaś awans na piątą lokatę zanotował Kamil Stoch (759 pkt.). Dziesiątą pozycję utrzymał Piotr Żyła (525 pkt.).

Na czele Pucharu Narodów znajdują się reprezentacje Austrii (3716 pkt.), Niemiec (3372 pkt.) i Norwegii (3337 pkt.). Polacy z dorobkiem 3292 punktów zajmują czwartą lokatę.

Kolejne zawody Pucharu Świata rozegrane zostaną w piątek i sobotę, 21-22 lutego w Rasnovie (HS97). Będą to pierwsze konkursy w historii PŚ mężczyzn w skokach narciarskich rozegrane w Rumunii.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata >>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata w Lotach >>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów >>
Zobacz aktualny ranking WRL >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (61230) komentarze: (832)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • W Punkt doświadczony
    @papa_s

    Zamiatanie owszem, ale nie pod dywan:)

  • Bajlandopl doświadczony

    Kubacki back to reality, niestety.

  • alo profesor

    Skład Polski na PŚ w Rasnovie: Kubacki,Stoch,Żyła,Wolny,Zniszczoł,Murańka i Wąsek. Stękała zgodnie z przewidywaniami opuszcza PŚ. Na tak małej skoczni w Rumunii by się tylko skompromitował a tak warto dać szansę Wąskowi.

  • Toyminator profesor
    -

    Fajnie że Wąsek dostanie szansę...ale w razie słabych skoków, ma już po 7 miejscu na cały period. No chyba że na Raw air będzie skakała szóstka, która jedzie na MŚwL. Czyli na banka nasza top 3, Wolny i o piąte miejsce Zniszczoł z kimś tam będzie walczył.

  • Wojciechowski profesor
    @alo

    Lahti 2012, zawody przeniesione z dużej z powodu wiatru.

  • alo profesor

    Kiedy ostatnio była taka skocznia w PŚ z tak niewielkim HS jak teraz będzie w Rasnovie? Villach?

  • Kolos profesor
    @MarcinBB

    A przypadek Kobayashiego był co prawda najbardziej jaskrawy, ale był też tylko jednym z wielu a nie jakimś strasznym wyjątkiem. Podobnych choć mniej spektakularnych było setki, a nawet tysiące, takie można znaleść nawet w niedzielnym konkursie w Kulm. A jeśli do tego dodamy opóźnienie 5-6 sekundowe w pomiarze i mniej lub bardziej ale zawsze wątpliwy sposób ich uśredniania to tak naprawdę cudem jest gdy przelicznik odzwierciedla choćby w jako takim przybliżeniu rzeczywistość.

    Przykłady można mnożyć - choćby IO w Koreii na normalnej skoczni i w zasadzie każdy przypadek gdy wieje mocniej i z dużą zmiennością co w sumie takie rzadkie nie jest...

  • Kolos profesor
    @MarcinBB

    Nie było casusu Roka Urbańca? A Krzysztof Biegun w 2013 roku? Wtedy przeliczniki już istniały...

    Jak wiatr szaleje i kończy się na jednej serii to żadne przeliczniki nie pomagają i tak będą tacy kolejni "Urbance". Rzadziej ale będą.

    Kolejny Rok Urbanc za czasów przeliczników to Anssi Koiuvuranta z 2014 roku z Innsbrucka.

  • Introverder profesor

    P.S. Skoki w Rasnovie będą moim zdaniem trochę mordęgą, bo ta skocznia jest mała nawet jak na standardy obiektów normalnych (będzie jeszcze bardziej skakanie w jedną "dziurę") :/. Żeby tylko z wiatrem wreszcie był spokój.

    No ale jeśli Kraft 2x wygrałby w Rasnovie jednak, to właściwie KK można będzie niemal zapisać na konto Austriaka. Tym bardziej, że na ostatnie 10 konkursów 9 razy był w 4-ce, a 8x na podium.

    A w ogóle niewykluczone, że przy tej zimie może się jeszcze nie odbyć jakiś konkurs.

  • Introverder profesor

    Sam Adam Małysz przyznał, że Dawid sam sobie winny, zresztą współczynnik wiatru miał chyba b. dobry, co to tylko potwierdza. Był wściekły, ale wie, że może być wściekły tylko na siebie. Leciał tak nisko, że niewiele już dało się zrobić.

    Co do Stefana Krafta przynajmniej ustabilizował formę (żaden inny skoczek ostatnio nie bywa regularnie na podium), a nawet jeśli dziś mu trochę naciągnęli, to gospodarze swoim często tak robią. W sobotę w końcu Piotrek miał naciągnięte noty.

    Kobayashi znając jak kiepsko sobie radzi na skoczniach normalnych (w tym sezonie 26. oraz 25. odpowiednio w Predazzo), to właściwie już przegrał Kryształową Kulę, ale może być 2., choć to zależy, bo Geiger może na skoczni normalnej znowu odpalić i zdobyć komplet tj. 200 punktów, a przy groszowym zysku Koby to może być tak, że strata do Geigera Koby będzie już zbyt duża. Bo jeśli Kobayashi nawet się trochę poprawi, ale nadal to będzie poza TOP10, to będzie to jakieś 50 pktów koło maks. Wtedy Geiger mógłby nawet 150 jeszcze powiększyć przewagę nad Ryoyu (2 zwycięstwa powiedzmy) i mieć już 90+150 = 240 punktów przewagi co najmniej.

    Z kolei Geiger Rasnovem może obronić 2. miejsce, bo potem znowu ciągłe walenie miejsc 5. powinno wystarczyć na obronę 2. miejsca w PŚ. Tym bardziej, że w LGP w 2018 b. dobrze tu skakał i zdaje się uwielbiać skocznie normalne..

    Także wygląda na to, że 1. Kraft będzie, 2. Geiger (przemawia za nim regularność, dotychczasowa przewaga oraz możliwość zarobku 200 pktów nawet w Rasnovie przy słabo skaczącym na skoczniach normalnych Ryoyu), a Dawid może powalczy z Kobayashim o 3. miejsce. Niestety i Dawid i Kobayashi są ostatnio tak nieobliczalni, że nie wiadomo jak to się ułoży między nimi. Myślę jednak, że jeśli Kobayashi odpali przerzutkę parę razy, to wygra z Dawidem walkę o podium, no i Dawid jednak zdaje się skakać znowu słabiej. A jeśli Dawid będzie "kaszanił" kolejne próby to niewykluczone, że Kamil go jeszcze wyprzedzi..

    Nie wierzę natomiast w to, że Geiger ma szansę powalczyć z Kraftem o PŚ - może jakby do końca były co najmniej 4 konkursy (na 8 co pozostało) na skoczni normalnej - to wtedy.

    Właściwie w tym momencie to jeśli Kraft to przegra, to głównie sam. A dla Dawida konkursy w Rasnovie są kluczowe dla jego walki o 3. miejsce w PŚ, choć i tak punktowo to będzie najlepszy sezon Dawida i wydaje się, że jednak będzie to min. wyrównanie najwyższej pozycji w PŚ - tj. 5. Nie mówiąc już o niesamowitej serii miejsc na pudle i zwycięstwie w T4S.

  • SchwarzerAdler weteran

    ledwie przebrnąłem przez resztę komentarzy po dzisiejszym kuriozalnym konkursie który jak napisałem już podczas 1 serii powinien odbyć się najpóźniej o 10 bo od 12 na Kulm ciężko skakać tak kijowa jest lokalizacja tej skoczni .
    Ale jakaś decyzja musiała być podjęta albo była by masakra czołowej 5 i wygrana Johanssona albo ktoś walnął by jak Morgenstern o zeskok....
    Wyszło jak wyszło , nie pierwszy i nie ostatni to taki konkurs w dziejach. Mało rewelacyjny ale dość stabilny Kraft idzie po KK gdyż konkurenci są również pozbawieni błysku i instynktu kilera. Na KK Kubackiego nigdy nie liczyłem takich cudów nie ma jak ktoś tak zaczynał sezon i był jakim był skoczkiem przez ostatnie lata czyli bez błysku. Najbardziej kuriozalne są głosy jakie tu się pojawiają że został on również pokrzywdzony poprzez odwołanie 2 serii, przecież on się sam wyeliminował w pierwszej we w miarę uczciwych warunkach. A ile punktów mogli by zdobyć czy nie zdobyć jego konkurenci gdyby w 2 skoczyli to czysta spekulacja.
    Najbardziej zawiódł mnie w tym sezonie Kobayashi oraz Eisenbichler. Kamil Stoch za to jak dla mnie nadal rewelacyjny biorąc pod uwagę jego intensywna karierę, wiek i tegorocznego pecha w loteriach.
    Polecam ochłonąć i czekamy na Rasnov oby i tam znowu nie wiało.

  • Rainbow stały bywalec
    @SebaSzczesnyy

    A czy w trakcie lotu Geigera niemal cała skocznia na podglądzie paliła się na czerwono, a wiatr dmuchnął 3 m/s? Bo Doleżal zdradził, że to działo się w trakcie próby Stocha.

  • SebaSzczesnyy weteran
    @Xenkus

    Rasnov to kolejna skocznia przez niego nie lubiana, Do tego mała jak na małą skocznię. Punkt K 90m a HS 97 .
    Stoch tam zanim złoży się do lotu to będzie lądował.
    Sukcesem będą tam miejsca w 6. Faworytem jest Geiger i może na podium wskoczy Kubacki.

    Ale fakt że tutaj szło mu zaskakująco dobrze, forma jest chyba dobra skoro tak tu latał.. Czekam na Lahti. Tam Stoch lubi skakać więc ja marzę o 1 zwycięstwie i o pokonaniu na następnych zawodach Janne Ahonena

  • Xenkus profesor

    Ogólnie skoro Stoch na nie lubianej skoczni zajmuje miejsca 7 i 4, to wydaje mi się, że formę ma naprawdę dobrą i w Rasnovie może walczyć o pudło.

  • zimowy_komentator profesor
    @SebaSzczesnyy

    Co by nie mówić Kraft to skoczek z krwi i kości. Świetnie przygotowywany, harmonijnie się rozwijał i sezon za sezonem ma udany (choć nie bez wpadek). Stara austriacka szkoła, talent i praca. Tak powinni być szykowani skoczkowie do kariery a nie tak jak u nas, czyli głaskanie 13-latka i robienie z niego gwiazdy a potem błąkanie się i szukanie formy (a raczej wiatru w polu).

  • MarcinBB redaktor
    @Kolos

    Ci sami trenerzy i zawodnicy jednym tchem dodają, że w ogólnym rozrachunku lepiej, że te przeliczniki są. W myśl zasady, że jak już nie masz puchówki, to na mróz lepiej wyjść w wiatrówce, niż samej koszuli.
    Sam kiedyś pisałem o tym, że przeliczniki są stosowane zbyt lekkomyślnie i puszcza się zawodników, gdy się nie powinno. A gdy wiatr zbyt wariuje, mogą zaszkodzić zamiast pomóc, bo czasem po prostu przekłamują.
    Ale na jeden przypadek gdy przeliczniki pokazują co innego, niż jest w rzeczywistości, jest 20 przypadków, gdy pokazują dobrze, wyrównują szanse i sprawiają, że zawody są sprawiedliwsze. Przypadek z Ryouyu był bodajże jedyny tej zimy, gdy wszyscy zauważyli, że było coś nie tak. A ile oddano skoków? Przemnóż sobie 24 konkursy przez 80 skoków nie licząc kwalifikacji...
    Od czasów wprowadzenia przeliczników nie powtórzył się casus Roka Urbanca i raczej nie powtórzy się już nigdy.
    Wystarczy choćby posłuchać dzisiejszej rozmowy z Małyszem - najlepszym rozwiązaniem byłoby zawęzić korytarze. Sam zresztą pisałem o tym kilka razy, ostatni raz ledwie kilka tygodni temu. Korytarz nie powinien pozwalać na skok kiedy wieje zarówno z przodu jak i z tyłu. Tylko, że przy dzisiejszej pogodzie, oznacza to ciągnące się znacznie dłużej konkursy. A na to nie zgodzą się telewizje, które chcą by konkurs trwał plus minus dwie godziny a nie trzy i pół.
    Rezygnacja z przeliczników za wiatr to wylewanie dziecka z kąpielą i zrzucanie wiatrówki na mrozie, bo nie jest puchówką. Mądry człowiek po prostu nie wychodzi zimą na Giewont w wiatrówce myśląc, że mu ona wystarczy. Ale wyskoczyć do osiedlowego warzywniaka po marchewkę na pewno lepiej w wiatrówce, niż samej koszuli. Szczególnie, jak jest -2 a nie -20 a puchówki się po prostu nie ma.

  • SebaSzczesnyy weteran
    @Xenkus

    Bo Geiger się odbija tak że w każdym skoku leciał wysoko, A Stoch za każdym razem co poleciał ponad 210 to łapał jakiś wiatr i troche uleciał.
    Ale to i tak były dobre skoki jak na niego tutaj , może w Planicy coś będzie bo to lepsza skocznia dla niego i potrzeba lepszej formy.

  • Xenkus profesor
    @SebaSzczesnyy

    Stoch trafił na takie warunki, na jakie trafiali zawodnicy w okolicach kiedy on oddawał swoją próbę. Warto też zauważyć, że Stocha przycisnelo po wyjściu z progu, a Geiger leciał wysoko.

  • SebaSzczesnyy weteran
    @Xenkus

    Oczywiście że sie sprawdziło , w każdym skoku powyżej 210 metrów miał szczęście do wiatru . W równych warunkach tyle by nie skoczył i nie byłby w 10, Chyba co do tego nie mia wątpliwości. W 2 serii Geiger w warunkach Stocha skoczył o 41 metrów dalej więc dobrze mówiłem

  • Xenkus profesor
    @SebaSzczesnyy

    No co tam ekspercie? Czemu ci się nie sprawdziło, że Stocha stać tu na maks 210m co? Chyba z Ciebie taki ekspert jak z koziej D... trąba

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl