Spokój Piotra Żyły. "Nie obawiam się o Puchar Świata w Wiśle"

  • 2020-11-05 19:00

Piotr Żyła przed zbliżającym się sezonem 2020/2021 jest w wyśmienitym nastroju i z optymizmem czeka na inaugurację Pucharu Świata, która zaplanowana jest na 21 listopada w Wiśle. 33-letni skoczek z typowym dla siebie poczuciem humoru opowiada ostatnich przygotowaniach przed zimą i swojej aktualnej dyspozycji.

- Przed zimą czuję się bardzo dobrze. Mimo trudnej sytuacji pandemicznej wszystkie przygotowania udało nam się zrealizować zgodnie z planem. Pozostaje tylko czekać na zawody, żeby móc wreszcie sprawdzić swój poziom na tle rywali. To będzie fajny sprawdzian - uważa dwukrotny triumfator zawodów z cyklu Pucharu Świata.

- Pochwały od szkoleniowców? Trenerzy chwalili mnie też wcześniej i potem zająłem dopiero 9. lokatę w mistrzostwach Polski, więc można powiedzieć, że forma jest... bezobjawowa <śmiech>. Mówiąc poważnie, dobrze mi się obecnie skacze, jednak dopiero zawody zweryfikują naszą dyspozycję - mówi skoczek z Wisły.

- Przejście na tory lodowe przebiegło u mnie dobrze, chociaż pierwsze skoki miałem "ciekawe". Różnica, w porównaniu do rozbiegu ceramicznego, na pewno jest. Szczególnie pierwsze odczucie jest takie, że trochę nas zwalnia, ale z czasem, gdy tory się "wyrobiły", nie było już większych problemów. Kto w kadrze obecnie najlepiej skacze? Oczywiście ja zawsze jestem najlepszy <śmiech>! Tak serio to ciężko powiedzieć, poza tym trening to jedno, a zawody wszystko weryfikują. Myślę, że dopiero premierowe konkursy pokażą, jaki jest prawdziwy układ sił. Jak wygram, to będzie znaczyło, że jestem najlepszy! - dodaje nasz reprezentant.

Zobacz też: Sztab Polaków zadowolony z pierwszych treningów na torach lodowych

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Leć Pieter leć🤣🤪 #pieter #na #małej #łogień💪🌶

Post udostępniony przez Piotr Żyła (@piotr_zyla_official)

- Nie obawiam się o Puchar Świata w Wiśle. Jestem przekonany, że sezon rozpocznie się zgodnie z planem i wreszcie będziemy mogli pokazać, czy mamy formę, czy też jest ona "bezobjawowa" - dodaje ze śmiechem Żyła.

Zobacz też: Andrzej Wąsowicz: "Będziemy organizowali konkursy w Wiśle z zastrzeżeniem, że ta decyzja może ulec zmianie"

- Jeśli chodzi o Rosję to nie bardzo mamy jak tam się dostać, a przecież promem nie popłyniemy! Ale tak naprawdę to trener zajmuje się planowaniem. Czasy są, jakie są. Zaraz po Rosji mamy mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Planicy, a tu nic nie jest pewne. Czy do Niżnego Tagiłu w ogóle dotrzemy, czy wrócimy bez przeszkód. Lubię startować, ale nie mam jakiegoś super-ciśnienia, żeby do tej Rosji lecieć. Dla mnie ważniejsze są loty w Słowenii. To jest start, na którym bardziej się koncentruję. Myślę, że przed Planicą będzie możliwość potrenowania i doszlifowania formy pod kątem tej imprezy - dodaje brązowy medalista MŚ w Lahti w 2017 roku. 

Zobacz też: Konkursy w Rosji bez czołówki polskiej kadry? "Nie wykluczamy startu"

- Planica bez kibiców nie do końca mi się widzi. Tam zawsze była świetna atmosfera, chociaż kojarzy nam się bardziej z końcem sezonu. Zawsze lubię, gdy leci tradycyjna piosenka "Planica, Planica!", a kibice się dobrze bawią. Wtedy bardzo fajnie i miło się skacze. A tak to będą takie trochę skoki treningowe, tylko na mamucie w ramach mistrzostw świata w lotach. Już w Oslo mieliśmy okazję skakać bez publiczności i tak to wyglądało, jak byśmy przyszli poskakać treningowo. Nic się nie działo, zmieniały się tylko światła startowe na skoczni, kolejni zawodnicy skakali, a spiker podawał metry. Miejmy nadzieję, że po prostu wszystko odbędzie się wszystko zgodnie z planem, a my będziemy mogli sobie poskakać - kontynuuje drużynowy medalista ostatnich mistrzostw świata w lotach.

- Czy mamy obecnie jakieś instrukcje odnośnie dodatkowych ostrożności, jeśli chodzi unikanie potencjalnego zarażenia się koronawirusem? A gdzie my właściwie obecnie mielibyśmy wychodzić? Już naprawdę nie ma gdzie, wszystko pozamykane. Poza tym, my już koronawirusa dawno przeszliśmy, bezobjawowo oczywiście <śmiech>! Jesteśmy gotowi na zimę.  Do steków na razie nie wracam, bo to już nie ten czas, chociaż przyznam, że sporadycznie zdarza mi się jakiegoś zjeść, jednak na pewno nie w takiej ilości, co na wiosnę, podczas kwarantanny. Na szczęście waga pomału wraca do normy, jeszcze chwila i będzie idealna - zapewnia polski zawodnik.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Co z tą Polską Panie Plezydencie🤔 #pieter #trenuje #bezobjawowo🤪🤥

Post udostępniony przez Piotr Żyła (@piotr_zyla_official)


- Szykuję się do kolejnej kampanii prezydenckiej, bo ktoś musi zrobić z tym porządek, a kto to zrobi, jak nie ja <śmiech>? Nie rozdrabniam się - albo grubo, albo wcale! Po co się tam plątać po niższych stanowiskach. Trzeba od razu rządzić. Przecież tak nie może być, to co się dzieje! - odniósł się żartobliwie Żyła do swoich ostatnich wpisów w mediach społecznościowych.

- Nie czekam na pierwsze starty, tylko się cały czas przygotowuję. Nie można stać w miejscu, bo wtedy się człowiek cofa. Trzeba bez przerwy działać. Zobaczymy, co pierwsze starty nam pokażą! - zakończył z optymizmem 33-latek, dla którego będzie to 16. sezon Pucharu Świata w karierze.

Z Piotrem Żyłą rozmawiał Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6235) komentarze: (17)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bocian stały bywalec
    @Morgensternowy_

    Z tym Vancouver i "cichym wojownikiem" to mnie rozbawiłeś, bo Małysz wtedy prowadził cały sezon akcję "Moje Vancouver" i cały sezon podkreślał, że idzie po medal. Formę przed olimpiadą miał zwyżkową, przygotowaną specjalnie na docelową imprezę. Dość powiedzieć, że był zawiedziony, że złota nie zdobył.

  • Lataj profesor
    @Lataj

    *Żyła mnie nie rozbawił.

  • Lataj profesor

    O ile żart z bułką i bananem mogłem uznać za śmieszny, w tym artykule mnie nie rozbawił. Każdy ma inne poczucie humoru.

  • Oczy Aignera profesor
    @Biberka

    Dobre poczucie humoru? To jeden z powodów, dla którego tak wiele osób lubi oglądać serial "Kobra - oddział specjalny".
    Jest to ulubiona produkcja nawet kilku szwajcarskich skoczków.

  • Naczelny Ironista stały bywalec

    Piotruś i poczucie humoru, toż to dopiero jest dowcip. Fanów jego "humoru" musi bawić wszystko, co nie jest workiem ziemniaków.

  • INOFUN99 profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Biberke bawi wkurzanie Mnie na tym portalu.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Biberka

    Ja Ci powiem, że mnie blok ekipa bawi i z przyjemnością oglądam odcinki właśnie z blok ekipy.

  • Biberka stały bywalec
    @julek16

    Mam poczucie inteligentne. Nie bawia mnie tez blok ekipa, youtuberzy i influencerzy.
    Lubie ironie. Lubie South park :)

  • julek16 weteran
    @Biberka

    Np ty nie masz poczucia humoru to cię nie bawi proste ;)

  • Biberka stały bywalec
    @Morgensternowy_

    To nie jest pech, tylko pajacowanie :)
    Mnie nigdy nie bawil i bawil nie bedzie
    Lubie dobre poczucie humoru, a nie glupkowate

  • Adam90 profesor
    @SebaSzczesnyy

    Nie, liga trwa cały czas pomimo pozytywnych testów. Sportu raczej nie zamkną. W końcu ludzie mają się czym emocjonować nawet jak nie ma kibiców. Sporty jakby zamknęli to już w ogóle byłoby nieciekawie. Państwo raczej na tym zarabia, to też nie dojdzie ponownego zamknięcia...

  • King profesor
    @SebaSzczesnyy

    Z tym, że wszystko pozamykają mogę się zgodzić, ale wątpię w sytuację kiedy znowu odwołają wszystkie sporty.

  • SebaSzczesnyy weteran

    Mi sie wydaje że sie nie długo okaże że wszystko pozamykają i będzie jak w marcu. odwołają wszystkie sporty.
    Tak to widze .

  • Adam90 profesor

    Mi przypomina mi Piotra Fijasa z lat 80. Ale może jeszcze więcej osiągnąć Żyła. Żyła to zawodnik nigdy bym nie przypuszczał ,ze może osiągnąć tak dużo.

  • Morgensternowy_ doświadczony
    @INOFUN99

    Piotrek podobnie ma pecha do Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Niby jest numerem 3 w polskiej kadrze, ale haczyk jest w tym, że tylko raz startował w drużynówce ZIO (Sochi 2014), a ponadto w Pjongczangu nie wystartował w żadnym z konkursów pomimo bycia w składzie. Z TCS-em też nie trafia z formą. Przecież przed świętami Bożego Narodzenia w 2018 był drugim skoczkiem w Klasyfikacji PŚ zaraz po Ryoyu i nie wierzę, by wtedy stracił ot tak formę. Wówczas rolę odegrało nadwyrężenie psychiczne.
    Myślę, że Piotrek nie będzie się za bardzo napalał na wyniki, bo wiemy jakie są tego skutki. Najlepiej będzie dla Piotrka, jeśli przed MŚwl będzie skakał dobrze, ale nie doskonale, tak żeby na TOP 15 się łapać. Oczywiście nie zrozumcie mnie źle, ja mu nie życzę kiepskich skoków, tylko przedstawiam moje wskazówki. I cieszyć się będę, jeśli mimo tego Piotrek będzie skakał na TOP 5, ale mało kto wytrzymuje udźwig presji na imprezie docelowej i będzie to trudne w przypadku Piotrka.

    Wiecie dlaczego Adam Małysz zdobył 2 medale w Vancouver? Ponieważ nie ciążyła na nim aż tak wielka presja, bowiem skakał świetnie, ale nie nokautował, a tyle by na TOP 10 się kwalifikować. Jego miejsca z 5 ostatnich konkursów przed ZIO w 2010 to 7,8,5,4,6,2, zatem nie były to jakieś kosmiczne starty w jego wykonaniu. I na wskutek nie wychylania się w konkursach tuż przed imprezą docelową, nie był stawiany jako główny faworyt do złota, czy niewiele liczyło na medal i to właśnie pomogło Adamowi, że mimo wszystko zdobył srebra jako cichy wojownik, gdyż wówczas Ammann I Schlierenzauer byli tymi głównymi faworytami do złota, szczególnie Ammann, który i tak skosił wszystkich przez kontrowersyjne wiązania.

    I myślę, że Żyła nie będzie starał się za bardzo wychylać przed imprezą docelową lub wytrzyma to psychicznie nawet wygrywając od początku sezonu. Życzę mu powodzenia ;)

  • INOFUN99 profesor

    Zawsze Piotr ma pecha na MŚwL. Wtedy ewidentnie nie trafia z formą. Całe szczęście nie jest osłabieniem w konkursach drużynowych. Oby się tak porządnie przełamał.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Jeśli Piotrek będzie w formie od początku sezonu to będzie miał realne szanse na indywidualny medal MŚwL.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl