Okiem Samozwańczego Autorytetu: No smuteczek. Raczej.

  • 2021-01-18 00:07

W pomieszczeniu wisiała nerwowa atmosfera. Była tak gęsta, że dałoby się w niej zawiesić nie tylko siekierę, ale parę kowadeł. Dym papierosowy spowijał spocone twarze szarym całunem. Pot kroplił się na czołach. Pod czołami - smętne oczy, poniżej oczu – markotne miny.

Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

- Panowie, spójrzmy prawdzie w oczy. Sukces, to to nie był - zagaił prezes związku.
- Dajcie mi spokój, ja tu tylko protokołuję - zmarszczyła brwi Alicja Prawda, sekretarka.
- Pani Alu, to tylko taka przenośnia - zapewnił prezes.
- A, no chyba że tak - rozpogodziła się protokolantka.
- Zatem sukces, to to nie był - podjął prezes.
- No, drugie miejsce w sobotę, to było, nie było, podium, prawda? - zaoponował wiceprezes.
- Finansowo też wyszliśmy na swoje - zapewnił skarbnik.
- Serio? Jestem zaskoczony - mruknął prezes i spojrzał koso na przewodniczącego komitetu organizacyjnego.
Przewodniczący poprawił się na krześle, jakby coś ugryzło go w prawy pośladek.
- Czy kolega będzie łaskaw nam wytłumaczyć co to za pomysł z tym wodzirejem? Po co wodzirej, gdy nie ma nad kim wodzić reju? Dla kogo on emitował w eter te decybele? Kto sfinansował jego występ? Bo jestem pewien, że nie okoliczne świstaki i kozice. Miałem w tej sprawie kilka bardzo nieprzyjemnych telefonów - prezes nasrożył wąsa i wyglądał bardzo śmiesznie, bo przecież zgolił go już dawno temu.
- Te.. telefonów? - zająknął się przewodniczący. - Od świstaków?
- Nie kolego! - huknął prezes. - Od TePeNu, Greenpeace'u Polska i jednej lewicowej posłanki!
- To dla tych ludzi, co pod skocznię przyszli - tłumaczył się przewodniczący.
- No właśnie. Sanepid też do mnie dzwonił. Że zamiast promować odpowiedzialną postawę i apelować do ludzi, by oglądali skoki w telewizji, przyciągnęliśmy ich pod skocznię i dyskotekę im urządziliśmy. Komendant też miał do mnie pretensje, że policjanci zamiast chuliganów łapać, musieli stać pod skocznią i mandaty wypisywać - kontynuował prezes. - No ale dobra, ja nie o tym chciałem. Z trenerem jeszcze nie rozmawiałem, ale te wyniki to trochę mnie niepokoją. Panowie mają jakieś pomysły?
Zapadła niezręczna cisza. W końcu ktoś mruknął.
- Zadzwońmy do Chińczyków, czy może nie wezmą sobie tych lutowych konkursów z powrotem...
***

No. Bo uwierzcie albo nie. Ale pomijając Niżny Tagił dokąd wysłaliśmy rezerwy, to w jakich dwóch konkursach indywidualnych wypadliśmy najbladziej? W Zakopanem i w Wiśle. Coś nam tej zimy ściany nie pomagają. Coś nam tej zimy skakanie na polskich skoczniach nie wychodzi. Co konkurs w Polsce - to słaby wynik. To już może lepiej skakać za granicą? Zakopane? Nie polewaliśmy się szampanem. Drugie miejsce drużyny w sobotę trzeba realistycznie ocenić jako mały zawód i duży niedosyt. Ale nie ma się co rozwodzić. Jest kolejne podium i za kilka lat to się będzie liczyć, a nie okoliczności. Polska druga? No druga. Zakręcił wiatr Stękale, to zakręcił. Na cug drążyć temat.


Nikt się nie spodziewał!

Austria wygrała konkurs drużynowy w Wiśle na inaugurację. I wygrała znów w Zakopanem. Dlaczego więc byliśmy tacy zaskoczeni ich zwycięstwem? Szczególnie, że wygrali przecież serię próbną? Ano dlatego, że do Zakopanego przyjechali bez Krafta. Ano dlatego, że w pucharze narodów byli przed zakopiańskimi konkursami daleko za plecami czołowej trójki. Ano dlatego, że w czołowej dziesiątce pucharu nie ma żadnego Austriaka. Ano dlatego, że indywidualnie uciułali do tej pory zaledwie trzy podia i żadnego zwycięstwa. Ano dlatego, że przed Zakopanem Huber był w generalce jedenasty, Hayböck osiemnasty, Aschenwald dwudziesty pierwszy a Hörl czterdziesty szósty. Ano dlatego, że w pięciu ostatnich konkursach indywidualnych ich dorobek punktowy trzy razy był zaledwie dwucyfrowy. Ano dlatego że jakby podliczyć miejsca, które drużynowo Austria zajmowała w indywidualnych konkursach od początku sezonu, to byłyby to: 2,6,6,2,5,5,3,4,3,3,4,3. Ale tej zimy, to Austriacy są Norwegami. To oni mobilizują się na drużynówki. I choć w Planicy musieli się obejść smakiem, to w pucharze świata wygrali oba konkursy.


Jest ambicja, jest forma, jest atmosfera, zabrakło szczęścia do warunków

O ile sobota była dla nas niedosytem, o tyle niedzielne wyniki są po prostu porażką. Śmiem wątpić, czy obecność Piotra Żyły by coś poprawiła, bo to po prostu nie był nasz dzień. Na ile zawiniły warunki, a na ile słabsza dyspozycja, to już nawet niespecjalnie chce mi się roztrząsać. Występ w Zakopanem jest najsłabszym tej zimy, nie licząc Niżnego Tagiłu, dokąd wysłaliśmy rezerwy. We wszystkich pozostałych konkursach drużynowo zawsze zgarnialiśmy ponad sto punktów. W Zakopanem się to nie udało. 

Stacje telewizyjne mają do Graneruda pretensje. Jeździ tak wolno, że przewala im czas w ramówce...

Co się dzieje z Granerudem? Jego prędkości najazdowe wyglądały tak, jakby mu narty posmarowano szarym mydłem, a nie smarami. Golas nie tylko był najwolniejszy we wszystkich seriach rozgrywanych w Zakopanem. Napisać coś takiego, byłoby sporym niedomówieniem. On był jak wóz z kapustą o zardzewiałych osiach, ciągnięty przez wyjątkowo leniwego muła przez najbardziej błotnisty trakt prypeckich bagien. Zwykle był o dwa kilometry wolniejszy od najszybszych, o kilometr, lub półtora wolniejszy od średniej i o pół kilometra wolniejszy od najwolniejszego po nim zawodnika. (Co prawda protokół z sobotniej serii próbnej próbował mi wmówić, że Hayböck był wolniejszy od niego o osiem kilometrów na godzinę, ale umówmy się, że to musi być literówka, a raczej - cyfrówka). W niedzielę poprawił się o tyle, że do najwolniejszych rywali tracił już niewiele, ale nadal był czerwoną latarnią stawki. Ponieważ do tej pory prędkości najazdowe Halvora oscylowały w okolicach średniej, lub nieznacznie ją przekraczały, ewidentnie widać, że w Zakopanem pojawił się jakiś problem. Jeśli Norweg nie potrafi dostosować swojej pozycji najazdowej do torów Wielkiej Krokwi, to tylko się cieszyć, że dwa kolejne lutowe konkursy też odbędą się w stolicy Tatr. Tak, wiem, przed chwilą żartowałem, że już może lepiej, żeby nasi skakali w Chinach. 

Inna sprawa, że w kontekście tych problemów szkoda, że musieliśmy odbębnić tę drużynówkę. Teraz, z perspektywy niedzielnego wieczoru wyraźnie widzimy, że korzystniejszy byłby konkurs indywidualny. Bo Stoch miałby kolejną szansę, by podgonić mającego problemy na Wielkiej Krokwi Graneruda.  I mówię to ja - obrońca konkursów drużynowych. To znaczy - to skomplikowane. Tak, wiem, rozumiem, skoki to sport indywidualny. Konkursy drużynowe są pewnym udziwnieniem. Uważam jednak, że to udziwnienie jest miłym urozmaiceniem. Jak dla mnie, w sezonie pucharowym powinno się rozgrywać pięć konkursów drużynowych. Ale w Polsce tylko jeden - albo w Wiśle, albo w Zakopanem. 

Polska duma, polska chwała - zuch z Dzianisza, Pan Stękała

Będą dwa konkursy indywidualne w Zakopanem. Na Walentynki. I strategicznie uważam, że to dobrze. Choć sercem wolałbym Wisłę. A najlepiej, gdyby był to Szczyrk. Po pierwsze dlatego, że im więcej różnych skoczni w kalendarzu, tym lepiej. Po drugie - im więcej POLSKICH skoczni w kalendarzu, tym lepiej. Po trzecie - skoczni normalnych powinno być  kalendarzu więcej. Przynajmniej ze trzy. Inaczej rozgrywanie konkursu na takim obiekcie podczas igrzysk czy mistrzostw mija się z celem. Znów stoję na stanowisku, że urozmaicenie jest cenne. Mamy w sezonie dwa, trzy weekendy ze skoczniami mamucimi, miejmy dwa, trzy weekendy ze skoczniami normalnymi. 

Ta dziwna pandemiczna zima była najlepszą okazją, by Szczyrk zawitał do kalendarza pucharu świata. Skoro nie trzeba martwić się o kibiców, to Skalite z relatywnie małymi trybunami pasowałaby bardziej, niż w innych sezonach. No ale PZN i FIS poszły na łatwiznę. Zakopane czy Wisła to dla organizatorów gotowe rozwiązania. Wiadomo co gdzie stoi, co gdzie podpiąć i kto którędy chodzi. Każda nowa skocznia to wyzwanie, bo wszystko trzeba wymyślić na nowo. Gdzie ustawić kontenery dla ekip, jeśli nie ma dla nich gotowych domków. W jakich miejscach poustawiać bilboardy i dmuchańce, by dobrze prezentowały się w telewizji. Gdzie mają stać kamery, gdzie ulokować kontrolę sprzętu, w jakich miejscach zamontować aparatury pomiarowe i do jakich gniazdek to wszystko podłączyć. Ale przede wszystkim - komu dać zarobić. W jakich hotelach i pensjonatach zameldować gości. Kto ma dostarczyć catering. Kto zapewni transport. I tak to się kręci.

Złe wiadomości płyną do nas z Rumunii i Norwegii. Konkursy w Râșnovie oraz Raw Air są zagrożone. Jeśli oba kraje utrzymają obecny poziom pandemicznych środków bezpieczeństwa, może się okazać, że te konkursy zostaną odwołane. W Rumunii nikt nie będzie chciał skakać, bo to może oznaczać kwarantannę zamiast rywalizacji na mistrzostwach w Oberstdorfie. W Norwegii nikt nie będzie mógł skakać, bo będzie musiał siedział na kwarantannie po przybyciu z innego kraju. Co gorsza - jeśli zawody zostaną odwołane, może być zbyt mało czasu, by zorganizować gdzieś zastępstwa. W takim wypadku ocenianie szans Kamila na Kryształową Kulę traci sens. Pozostają modlitwy, nowenny, rzucanie uroków, lub lepienie laleczek voodoo - co tam kto woli. Można też zapaść się w fotelu i rozmyślać o nieuniknionej entropii, wszechobecnym rozkładzie, tym, że ludzkość zdąża do zagłady, wszyscy kiedyś i tak umrzemy i co na prawdę w życiu ma sens?


Zaklinacze wiatru

 Mały skandal dyplomatyczny wywołali organizatorzy, wieszając flagę Estonii do góry nogami. W Bischosfhofen odwrotnie wisiała Bułgaria. Dodajmy do tego aferkę z polskim hymnem w Neustadt i można dojść do wniosku że organizatorzy konkursów też czasem zapadają się w fotelu i zaczynają rozmyślać...

Apropos skandalu. Piotr Żyła został zdyskwalifikowany w piątek. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem bardzo zawiedziony, że marszałek Witek nie zarządziła reasumpcji tych kwalifikacji. Prezydent Duda też w nocy nie podpisał jakiejś szybkiej nowelizacji, żeby na przykład Żyłę mógł zastąpić któryś z synów pani Emilewicz. No ale cóż, dużo się mówi o patriotyzmie a jak trzeba przejść od słów do czynów...

Bardzo się martwię o Yukiyę Satō. Niektórzy Japończycy biorą sobie zbyt do serca kodeks bushido. Już w Titisee-Neustadt kieszonkowy Japończyk kilka razy karał swoją fizys za kiepskie skoki, ale w Zakopanem to już stało się groźne. Satō nie wystąpił w serii próbnej w niedzielę  i  z dobrze poinformowanego źródła wiem, że nie chodziło o zmęczenie nóg, tylko zbyt obolały policzek. Kibicujmy chłopakowi, żeby te skoki były przynajmniej przyzwoite, bo przecież się jeszcze kiedyś znokautuje, chucherko.

Czołówka PŚ 17.01.2021
Lp zmiana zawodnik kraj przybytek pkt. strata1 strata2
1      - Halvor Egner Granerud Norwegia 8 956 0 0
2      - Markus Eisenbichler Niemcy 32 716 240 240
3      - Kamil Stoch Polska 24 646 310 70
4      - Dawid Kubacki Polska 16 489 467 157
5      - Piotr Żyła Polska 0 469 487 20
6      1 Anže Lanišek Słowenia 80 468 488 1
7      2 Marius Lindvik Norwegia 100 437 519 31
8      - Robert Johansson Norwegia 60 435 521 2
9     -3 Karl Geiger Niemcy 6 397 559 38
10      - Yukiya Satō Japonia 36 362 508 21

W czołówce niewielkie przetasowania. W górnej połówce chwilowo wyścig ślimaków, więc skoczkowie z dolnej trochę podgonili.
 
Poczet Zwycięzców 17.01.2021
Lp zawodnik kraj liczba wPŚ
1 Halvor Egner Granerud Norwegia 6 1
2 Kamil Stoch Polska 3 3
3 Markus Eisenbichler Niemcy 2 2
4 Dawid Kubacki Polski 1 4
5  Marius Lindvik Norwegia 1 7
6 Karl Geiger Niemcy 1 9

Marius Lindvik! Od początku sezonu potrafił huknąć czasem taki skok, że proszę siadać. Tym razem wyszły mu dwie imponujące próby. Druga - zaledwie o 1,5 metra krótsza od rekordu skoczni. Dzięki temu cieszył się z trzeciego już zwycięstwa w karierze. Ten chłopak jeszcze namiesza tej zimy. Gdyby nie ta historia z zębem na TCS, pewnie stałby na podium imprezy. 
 
Poczet Podiumowiczów 17.01.2021
Lp zawodnik kraj 1 2 3 suma wPŚ
1 Halvor Egner Granerud Norwegia 6 2 0 8 1
2 Kamil Stoch Polska 3 2 0 5 3
3 Markus Eisenbichler Niemcy 2 2 0 4 2
4 Marius Lindvik Norwegia 1 1 2 4 7
5 Karl Geiger Niemcy 1 1 1 3 9
6 Dawid Kubacki Polska 1 0 3 4 4
7 Anže Lanišek Słowenia 0 2 1 3 6
8 Piotr Żyła Polska 0 1 3 4 5
9 Robert Johansson Norwegia 0 1 2 3 8
10 Daniel Huber Austria 0 1 1 2 11
11 Daniel-André Tande Norwegia 0 1 0 1 15
12 Stefan Kraft Austria 0 0 1 1 16

Grono podiumowiczów nie urosło w ten weekend. Wciąż ściskam kciuki za zwycięstwo Piotra Żyły.

Polacy 17.01.2021
Lp zawodnik przybytek pkt wPŚ
1 Kamil Stoch 24 646 3
2 Dawid Kubacki 16 489 4
3 Piotr Żyła 0 469 5
4 Andrzej Stękała 45 295 13
5 Aleksander Zniszczoł 0 79 31
6 Jakub Wolny 0 69 34
7 Paweł Wąsek 3 62 38
8 Klemens Murańka 4 61 39
9 Maciej Kot 0 17 52
10 Stefan Hula 0 2 65
11 Tomasz Pilch 0 1 67

92 punkty to naprawdę skromy urobek. Oby do końca zimy tak skromnie już się nie zdarzyło. W Pucharze Narodów straciliśmy prowadzenie na rzecz Wikingów. Prawie połowę naszych punktów zdobył Andrzej Stękała, który wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w życiu. I Jędrkowi należą się serdeczne gratulacje. Pomniejsze gratulacje dla Olka Zniszczoła. Wywalczył nam dodatkowe miejsce na szósty period i w nagrodę jedzie już do Lahti. Kosztem Murańki, co trochę zaskakuje, bo ten wypadł w niedzielnym konkursie lepiej i od Wolnego, i od Wąska. Ale jak widać kryteria są inne, niż ostatni konkurs. I może to i nawet lepiej.  Byleby były jasne i sprawiedliwe dla zawodników. A dla Szwajcarii dodatkowe miejsce wywalczył Ammann i jestem ciekaw, czy Helweci je wykorzystają. 
 
Plastikowa Kulka 17.01.2021
Lp zawodnik kraj liczba wPŚ
1 Naoki Nakamura Japonia 10,3 45
2 Maciej Kot Polska 10 52
3 Peter Prevc Słowenia 6,3 34
4 Gregor Deschwanden Szwajcaria 6 24
5 Keiichi Satō Japonia 6 22
6 Władimir Zografski Bułgaria 5 63
7 Daiki Itō Japonia 5 51
8 Anders Haare Norwegia 5 45
9 Tilen Bartol Słowenia 5 44
10 Niko Kytosaho Finlandia 5 43
11 Sander Vossan Eriksen Norwegia 5 37
12 Jewgienij Klimow Rosja 5 32
13 Yukiya Satō Japonia 5 10

W tabelce witamy Petera Prevca i to od razu na wysokim miejscu. 

Cytat zupełnie na temat:
"Granerud nie powiedział jeszcze ostatniego słowa"
Adam Małysz

Mam nadzieję, że raczej będzie czytał bajki polskim przedszkolakom jak w Zakopanem, a nie wkurzał polskich Januszy i Sebixów, jak w Innsbrucku. 


Cytat zupełnie nie na temat:
"Szkoda Ziutka. Dobry był z niego herbatnik".
Alternatywy 4

I to by było na tyle z Zakopanego. Już za tydzień w swe gościnne progi zaprosi skoczków Salpausselkä w Lahti. A czasy mamy takie, że w Lahti tylko dwie rzeczy są pewne - maseczki i testy.
 

Ceterum autem censeo notas style esse decedam.
***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.

P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.

P.S. 2 Za grafikę ponownie dziękuję Adamowi Bucholzowi. Potrafiłby przy pomocy zdjęcia przekonać mnie samego, że weekend spędziłem pod Wielką Krokwią. Albo na Bali. Albo na Coruscant. 
 


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15233) komentarze: (69)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wojciechowski profesor
    @eLman

    Dziękuję, załatwione! Czyli przynajmniej rzeczywiście ktoś to czyta uważnie. ;)

  • eLman stały bywalec
    @Wojciechowski

    Również dziękuję za świetną statystykę! Zwróć jeszcze uwagę na rok pierwszego zwycięstwa Polaków w drużynówce. ;)

  • Arsendis doświadczony

    Ciekawy artykuł, jak zawsze

  • MarcinBB redaktor
    @Zuza9119

    Trochę tak a trochę nie. Biorąc pod uwagę potencjał drużyn na tę chwilę, naprawdę można było liczyć na zwycięstwo Polaków. I gdyby nie pech Stękały w drugim skoku do wiatru, to zwycięstwo byłoby pewne.
    Tak czy owak, nie ma co marudzić, trzeba się cieszyć, że nasza drużyna jest teraz w takiej świetnej formie, że w każdym konkursie mamy emocje i walkę o podium. Raz udaną, innym razem nie, bona tym przecież polega sport, ale przecież jest pięknie!
    Przecież zeszłej zimy po dyskwalifikacji Żyły i nieudanych skokach Stocha i Kubackiego mielibyśmy stypę, a tu Stękała walczy o podium i ląduje naprawdę blisko. Ja już się nie mogę doczekać Lahti, bo po prostu wiem, że znów będą jakieś powody do radości.

  • Zuza9119 początkujący
    Drużynówka

    To proste jak konstrukcja cepa ;)
    Gdybyśmy przez 3/4 konkursu nie prowadzili z coraz większą przewagą, niedosytu by prawie w ogóle nie było... A że wygrana naszej ekipie wyślizgnęła się prawie na ostatniej prostej, to pozostał niedosyt.

    Jakbyśmy przez większość konkursu zajmowali 3 miejsce, a nagle wskoczyli na drugie to nie byłoby tematu ;)

    A felieton jak zwykle miodzio :)

  • Wojciechowski profesor
    @Tomek88

    Ajajajaj, dziękuję za uważne czytanie, masz rację. To opis jest prawidłowy, a w tabelce ich zamieniłem. Faktycznie liderem jest Stoch, załatwię, żeby to poprawić.

  • Jane Doe początkujący

    Jeśli Norwegowie odwołają RAW Air, to nie pozostanie nam nic innego jak zorganizować w zastępstwie Turniej o Złotego Bażanta w Wiśle, Szczyrku i Zakopanem :D

  • atgooner początkujący
    Brawo

    Świetny artykuł ze aż mi humor poprawił....

  • Tomek88 profesor
    @Wojciechowski

    Świetna statystyka:))) ale zauważyłem mały błąd mianowicie napisałeś, że po Zakopanem liderem jest Stoch ale w tabeli to Kubacki jest na pierwszym miejscu.

  • Andy113 początkujący
    Felieton

    ..jak zwykle świetnie napisany. Trochę dowcipu, trochę przemyśleń. Co do oceny drużynówki...trochę się nie zgadzam. Nie mam żadnego niedosytu. To że po2/3 byliśmy daleko w przodzie niczego nie zmienia.. Ja juz sporo roztrwonionych przewag widziałem i w drużynach i indywidualnie.. Tak więc mnie 2 miejsce cieszy!! I nic poza tym.....bo niczego sobie nie obiecywałem. Nieważne jak skakali chłopcy do skoku Andrzeja. Postanowiłem cieszyć się po 8 skokach bo zawsze może ktoś z rywali odpalić , albo naszemu powinąć noga... Stało sie i jedno i drugie. A przecież po pierwszej serii nie spodziewaliście się że może nam sie przydarzyć ZONK...ani że Hoerl aż tak się poprawi.. Niedziela?? ot uszło powietrze... Gdybyśmy wygrali drużynówkę...może tej energii by wystarczyło. Kto wie.. Ale, Walczymy dalej.

  • butczan1 weteran

    Podobno w przyszłym sezonie ma być polski turniej w skokach w Zakopanem, Wiśle i Szczyrku. Łącznie 6 konkursów.

  • Wilczek początkujący
    @Karpp "ortografie"

    A o ile ortografii upominał?

  • MarcinBB redaktor
    @GOTS

    Ze wszystkim się zgadzam w 100% i bardzo gorąco. Poza jednym. Oczywiście, że można dogodzić ludziom.
    Pod warunkiem, że ludź jest jeden.
    I że nie jest kobietą.

  • MarcinBB redaktor
    @Karpp

    Ja też jestem konserwatystą. Ale liberalnym :-)
    Zżymam się na fakt, że prawie wszędzie montuje się sztuczne oświetlenie i chce rozgrywać wszystki konkursy wieczorem. Ci bezbożni nowinkarze wyciągnęli już swoje zuchwałe łapska nawet po Engelberg! Engelberg!
    Ale gdy do wyboru mam konkursy na igelicie, lub odwołane, to wolę na igelicie. Nicea albo... coś obok Nicei.

  • Triv44 bywalec
    Kamil

    Kamila nie można przekreślać, 2 lata temu już sam pomyślałem, że on już nic nie osiągnie, jest legendą, może jakieś podium się jeszcze trafi, ale już będzie szedł tylko w dół. Od tamtego czasu wygrał bodaj 7 konkursów, srebro MŚ, Turniej Czterech Skoczni, Raw Air.
    Widząc jego formę z Austrii w tym sezonie ja jestem pewien, że on może jeszcze osiągnąć dużo.

  • MarcinBB redaktor
    @grzmiwuj

    Od czasów Kany Galilejskiej? A nie zmartwychwstał ktoś tam po drodze przypadkiem? :-) A Nieciecza nie dostała się do Ekstraklasy? :-D Dla mnie to większe cuda, bo zamienić jeden w płyn drugi to nawet ja potrafię! Na przykład sos do klopsikòw w zupę pomidorową ;-D
    A tak na serio, to gdyby Kamil zakończył ten sezon tam gdzie jest, na trzecim miejscu, odnotowałbym to jako sukces i mu serdecznie pogratulował na tych łamach. Macie to wszyscy na piśmie. Ale póki narty w powietrzu - nie zabraniajmy nikomu marzyć. Tak że z tym odszczekiwaniem, to zrobiłem printscreena. Zostałeś ostrzeżony.

  • Kubalant stały bywalec
    @grzmiwuj

    Skoro ty uważasz, że Kamil ma szansę na podium PŚ, to co on może zrobić naprawdę. W końcu przed sezonem twierdziłeś, że PŚ na pewno się nie odbędzie

  • Brygadzista doświadczony
    @Wojciechowski

    Tu akurat się z Tobą nie zgodzę, byłby to raczej powrót do proporcji sprzed 20 lat. Dobrym przykładem jest GaPa - przed modernizacją K115, rekord wiadomo kogo ;) - 129,5. Po modernizacji K125, rekord też jakiś znajomy - 144. To jest realne przedłużenie skoków o 10-15m, a na skoczniach normalnych nie można tego zrobić że względu na limit, który jest już trochę przestarzały, np takie Vilersund HS117 wg mnie powinno się dzisiaj łapać do skoczni normalnych. Wszystkie skocznie powiększają rozmiary, tylko normalne są ograniczone limitem. Jeżeli FIS chce, żeby skocznie normalne nie przeszły do lamusa, musi to dostosować do ogólnego trendu.

  • Arsendis doświadczony

    Nic by to nie dalo

  • MarcinBB redaktor
    @pogromca januszy

    Misternieś to Waćpan wykoncypował. Podziękowania Waszmości. Podziękowania.

  • ZwykłyZjadaczChleba bywalec

    Jeśli chodzi o KK to jeśli ta różnica po Lahti będzie mnieszja niż 300 pkt to jeszcze można marzyć. Ale to marzyć a nie wymagać.
    Kamil w ten weekend nie skakał super i niewiadomo czy będzie.
    Jeśli przewaga po drugim Zakopanym będzie około 100 pkt to wszystko się może wydarzyć.
    Ale trzeba czekać do tych konkursów bo narazie to my sobie możemy gdybac.

  • Wojciechowski profesor
    @Brygadzista

    Troche byłaby chyba jednak za mała różnica w stosunku do wymiarów skoczni dużych, ale już nieco mniejszych od przeciętnej, jak np. Bergisel.

  • Brygadzista doświadczony
    @Jellycrusher

    Może czas na zmianę definicji skoczni normalnej? 20-30 lat temu k-115 na skoczni dużej było często spotykane, dzisiaj k-125 to standard. Gdyby przesunąć granicę skoczni normalnych o 8 metrów, to nagle załapałyby się tam 3-4 skocznie z HS 115-117 I byłyby to już ciekawsze zawody.

  • nicoz weteran
    @MarcinBB

    Niemcy chcą wywalczyć miejscówkę na PK bo na PŚ się nie udało.

  • bomos doświadczony
    @atomek81

    Widać obniżkę dyspozycji u Graneurda, te problemy na najeździe nie biorą się znikąd. Ma problem z pozycją najazdową, już nie pierwszy raz. Nie jest to taki automatyzm i powtarzalność, a raczej lepsze weekendy przeplata gorszymi. Na pewno nie jest to taki dominator jak Prevc czy Kobayashi, na ten moment nawet KK się od niego oddala. Choć oczywiście nie ma co wyrokować, już po TCS dużo osób mówiło, że się skończył a on w TN pokazał się świetnie. Zobaczymy jak się zaprezentuje w Lahti, jeżeli tam będzie ciąg dalszy kłopotów to będzie można już raczej go spisać na straty. A Kamil musi robić swoje po prostu, nie zależy tylko od siebie w tej rywalizacji, ale nie można nieustannie porównywać każdego skoku i tworzyć scenariusze jak może być, bo to nic nie da. Wiemy, że Kamila stać na wszystko.

  • GOTS weteran
    @atomek81

    "I jak tu ludziom dogodzić?"
    Moim zdaniem nie da się. Zawsze znajdą się tacy, który będą narzekać, albo stwarzać pozorne problemy. To jest tak jak z pandemią, nie ma złotego środka jak radzić sobie z tak wielkim kryzysem. Jedną z największych cnot jest umiarkowanie, i każdy powinien patrzeć, albo też starać się być jak najbardziej obiektywnym, bo po prostu żyje się łatwiej.

    Okej, wczoraj nie wyszło, ale w sobotę przez 6 skoków byliśmy prawie pewni zwycięstwa, co pokazuje że nie ma co rozpaczać, jeszcze jest kilka ważnych konkursów przed nami i możemy się jeszcze bardzo cieszyć.

    Istnieją większe problemy, niż brak zwycięstw. Nie zapominajmy też, że cały czas jesteśmy w grze i do każdego konkursu możemy podchodzić z emocjami i wypiekami na twarzy. To nie jest sezon 15/16, gdzie z góry można było założyć że będzie walka o miejsca 7-30.

  • pogromca januszy weteran
    @MarcinBB

    Zatem czynię (nie)swoją powinność ;).

    1. Kobayashiowie 404 pkt
    Ładnie się ułożyło: Ryoyu z Dywizjonu 303 i Junshiro ze 101 Dalmatyńczyków w sumie dali 404 Not Found.
    2. Huberowie 351 pkt
    Póki co Daniel odwala całą robotę. Stefan, obudź się!
    3. Prevcowie 288 pkt
    Demon wyprzedził Cen(n)ego, ale to Pero - mimo iż wczoraj nie zapunktował - wciąż jest na czele.

  • Karpp profesor
    @MarcinBB

    Ja jestem konserwstystą. W zimie tylko na śniegu

  • atomek81 stały bywalec
    @MarcinBB

    Są tacy co chcieliby, żeby Kamil wygrywał co konkurs, właściwie to tego żądają. Po jakimś czasie pewnie by się okazało, że i to mało, bo wygrywa ze zbyt małą przewagą...
    Z drugiej strony są tacy, co w imię tego że "Kamil już nic nie musi on tylko może", w zwykłej analizie czy tam marzeniach doszukują się jakiejś presji wywieranej na Kamila czy tam pompowania balonika.
    I jak tu ludziom dogodzić?
    Jakby Kamil nie przycieniował w Titisee i wczoraj, to już miał mniej niż 200pkt straty. Szanse są, ale maleją z każdym konkursem. Jak Granerud tak będzie skakał to nawet Lindvik ma szanse, ale też nie wiadomo co z RAW Air. Zobaczymy, sezon ciekawy, choć nie tylko ze sportowego punktu widzenia.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Mi tam skoczni normalnych w PŚ nie trzeba, a jak już to niech będą większe skocznie normalne, chociażby takie jak ta w Seefeld.

  • grzmiwuj doświadczony
    @MarcinBB

    Owszem, przesuwał, wszystko to wiem. Kamil jest wielki, to jeden z największych skoczków wszech czasów. Mistrz, a mistrza nigdy nie należy lekceważyć. Gdyby jednak w tym sezonie odrobił 310 pkt do młodszego o niemal 10 lat Graneruda i zdobył KK, to przysięgam, byłby to chyba największy cud od czasów Kany Galilejskiej. Nie wiem, odszczekam, nagram to swoje szczekanie i wyślę do redakcji :) A tak poważnie, to chyba jednak przekracza to granice mojej wyobraźni. Będzie super, jeśli Kamil utrzyma miejsce na podium w klasyfikacji generalnej PŚ. Taki cel wydaje się realny i to też będzie duże osiągnięcie.

  • Jellycrusher bywalec
    O tak, więcej skoczni normalnych by się przydało.

    Kiedyś duże skocznie też były trochę zróżnicowane, potem prawie wszystkie wyrównano do K120, a dziś - większość to K125. A po co równać? Wyników z różnych konkursów na tej samej skoczni nie da się porównywać, a co dopiero z konkursów na różnych skoczniach...

  • MarcinBB redaktor
    @Joker

    Uprzejmą prośbę odnotowałem.
    Ale to jest felieton. W dodatku humorystyczny. I od początku pisania tego cyklu - od 10 lat - pozwalam sobie na odwołania do innych dziedzin życia. Innych dziedzin sportu, muzyki, filmu, komiksu, ogólnie kultury, popkultury, polityki, wydarzeń bieżących. I zamierzam nadal tak robić, jeśli jakieś żarty, również polityczne, krążą w społeczeństwie i wchodzą do ogólnego obiegu. A żarty o tym, że pani Emilewicz, lub jej synowie będą skakać na Wielkiej Krokwi krążyły po mediach społecznościowych już od piątku. Jak coś mnie bawi, to mnie bawi, bez względu na to, czy ktoś nazywa się Emilewicz, Górniak czy Szyc. Dla mnie nie ma świętych krów. Ostrzeżenia o zemście politycznej to już w ogóle zbywam prychnięciem. Wolność słowa a w szczególności w temacie poczucia humoru i żartów jest dla mnie wartością zbyt wysoko stojącą w piramidzie wartości.
    Jeśli kogoś takie drobne wtręty miałyby zniechęcić do czytania, to trudno. To znaczy, że moje felietony po prostu nie są dla niego i przyjmuję to z pokorą. Ja nie jestem stuzłotówką, żeby się wszystkim podobać.
    pozdrawiam

  • MarcinBB redaktor
    @Xander1

    I znów mam nadzieję, że o tym wymaganiu czegokolwiek od Kamila, to nie do mnie.
    Pragnę tylko zauważyć, że gdyby Granerud miał skakać do końca sezonu tak, jak w Zakopanem, to wyprzedzić go może nawet Lanisek. Ale to nie Lanisek ma największe szanse, biorąc pod uwagę pozycję w generalce, potencjał sportowy i prezentowaną już tej zimy formę...
    Czytam o tych "mrzonkach" i się uśmiecham spokojnie. Zapominacie, że Kamil już tyle razy przesuwał nam granice wyobraźni...

  • MarcinBB redaktor
    @pogromca januszy

    Na kwarantannie ;-)

  • MarcinBB redaktor
    @Karpp

    Albo w maju na Velikance, w końcu ma igelit ;-)

  • Adam90 profesor

    Nie mam nic przeciwko politykom jak działają, ale widze jedną pewną wadę. Tutaj była wyraźna dyskwalifikacja , a tam w Niemczech nie zagrano hymnu to jest duża różnica. Gdyby w Polsce nie zagrano hymnu to by opozycja szybko poszła do Brukseli . Byłaby afera na całą Europę xD. Wina po prostu trenerów coś nie wyszło im przy kontroli. Nie mam wiedzy politycznej kto łamie prawo i proszę mi nie pisać ,ze jedna partia łamie prawo, bo się nie znacie na tym. A mi jeszcze chcecie tłumaczyć xD.

    PS nie znam się na polityce i prosze nie pisac, ze mnie pisior, bo to żadna dyskusja :D .Zresztą się wycofuje od razu z tej dyskusji...
    I piszę formie żartu.

  • MarcinBB redaktor
    @Xander1

    Mam nadzieję, że o tym "bólu tyłka" i "tragedii" to nie pod moim adresem. Bo "smuteczek" to jednak coś innego.
    Ostatnia modernizacja zepsuła nam Wielką Krokiew? No nie wiem. Wpadki tam się Polakom zdarzały od zawsze i myślę, że to bardziej wpływ wiatru. Oczywiście Zakopane to nie Ruka albo Oslo, ale jednak wiatr też tam często wciska swoje trzy grosze. A zauważ, że rok temu po raz pierwszy w historii mieliśmy tam dwóch Polaków na podium.
    Co do Szczyrku - na pocieszenie: już jutro będzie tam prawie Puchar Świata. Transmisja w TVP na żywo, na liście Freitag i Wellinger - może Crowd Supporters też już są zakontraktowani? ;-)

  • nicoz weteran

    Piękna zima, świetne skoki i jeszcze lepsza zamieć w czasie skoku Stocha. Nie namówimy Stocha na zrezygnowanie ze stylu i skakanie ponad 140 m bo to nie w jego stylu ale młodsi mogą spróbować. Tak się wygrywa w tym roku. Im dalej tym lepiej i styl do kosza. Ammann wystartuje teraz w PŚ z tą miejscówką a on coś o tym stylu wie. Wymuszanie przez punkty telemarku mija się z celem. Zawodnik powinien tak lądować by było to dla niego bezpieczne i tak lecieć w powietrzu by osiągnąć najlepszy wynik. Nieruchomy Stoch robi wrażenie ale jakby jego ręce i nogi falowały to i tak by mi się podobał na podium.

  • Joker bywalec

    W pełni trafiony komentarz autora w kwestii wyników w Zakopanem dla Polski. Ja dodatkowo zwracam uwagę, że poza tym nagłym "odpaleniem" i czterema kolejnymi , genialnymi wręcz konkursami (czyli od GaPa do pierwszego T-N) Polacy prezentują się w tym sezonie co najwyżej przeciętnie - raczej korzystamy póki co na przewlekłym pechu AUT ( choć w sobotę los Austriakom wreszcie oddał, co im należne), chaosie SLO i totalnej cieniznie JAP. NOR daleko przed nami, za to zatarli się już nawet nieco od TCS Niemcy, którzy po TCS weszli w wyraźne dołowanie. Jedno duże "ALE" do autora - jako całkowicie apolityczny (nigdy nie głosowałem i nie będę) proszę o unikanie niepotrzebnych, ironicznych podjazdów do tej czy innej opcji partyjnej, bo nie po to tutaj zaglądam, żeby czytać o polityce, a ponadto przy bieżącej sile rażenia rządzącej nami opcji dla samego szanownego autora może się to skończyć niemiło - skoro potrafią blokować i zawieszać w czynnościach sędziów (sądowych, nie sportowych) to i z autorem tutejszych tekstów sobie łatwo poradzą, jeśli zanadto będzie im "podskakiwał"... A w kwestii precyzji to synowie Pani Emilewicz trenują chyba narciarstwo alpejskie, a nie skoki narciarskie, więc raczej nawet po interwencji "samego najważniejszego" niczego i nikogo by tutaj nie zastąpili. Z góry dziękuję za uwzględnienie mojej skromnej prośby.

  • Wojciechowski profesor
    @jma

    Tak, jak napisał @KazakhstanPower, to Lahti 1994. Nie wykluczam, że to mogło być kwestia jakichś urazów z konkursu indywidualnego, który był bodaj tego samego dnia, ale nie mam pewności.

  • atomek81 stały bywalec

    Środek zimy, późna noc, góralska karczma gdzieś na południu Polski... a może to było w środku lata w głównym budynku Zakopiańskiego COSu?
    -Trenerze...
    -O Jędrek, no co tam?
    -Ja chcę znowu skakać
    -Dobrze Jędruś, skacz
    -Ja chcę wygrywać!
    -....
    -Będę jak Bulterier.
    -Dobrze
    -Jak wściekły byk!
    -Dobrze!
    -Jak Tomy Lee Jones, w Ściganym!
    -Dobrze!!!... dobrze... dobrze, że jesteś młody
    -...yyy?
    -Może Dawid, Kamil, Piotrek, albo chociaż tych dwóch ostatnich skończą kariery przed Tobą, zawsze to mniej konkurentów.
    -Aha...
    -Andrzej...
    -Tak?
    -Bądź cierpliwy....

  • KazakhstanPower stały bywalec
    @jma

    sprawdziłem, Norwegowie faktycznie opuścili konkursy w swoich gorszych czasach (Hakuba 2000 i Willingen 2002). Niemcy zaś nie wystartowali w Lahti 1994 co jest o tyle zastanawiające, że w konkursie indywidualnym startowało normalnie pięciu Niemców.

  • Karpp profesor

    We wcześniejszym wpisie napisałem "zdąrzyc" nie wiem czemu, widocznie przesiąkłem tym forum na którym co chwilę Naczelny upomina wszystkich o ortografie ;)

  • jma profesor
    @Wojciechowski

    Lubię tę statystykę :) Ale mam pytanie, kiedy Niemcy opuścili drużynówkę? Bo to aż nieprawdopodobne. Może znasz i przypomnisz powody. Norwegowie mieli kiedyś lekki kryzys więc to bardziej zrozumiałe, ale też możesz przypomnieć kiedy to było.

  • atomek81 stały bywalec

    Granerud miał już problem z prędkościami w Bischofschofen. Później w Titisee było dobrze , a teraz to samo, a nawet chyba gorzej niż w Austrii. Ciekawe czy to kwestia skoczni czy coś się Norwegowi popsuło...
    Dziwny ten sezon. Dominator Granerud zaczął skakać w dość mocną kratkę. Eisenbichler po obiecującym początku, może nie skacze w kratkę, ale znacznie osłabł, Geiger jeszcze gorzej. Stoch niby dobrze, ale czegoś brakuje i w kratkę, pozostali Polacy podobnie, u Austriaków gorzej niż u nas. Lindvik... raz się boi, raz skacze daleko, to leczy zęba, to wygrywa, nawet on miałby szansę na KK, ale ma ciągle problemy z lądowaniem, a zaraz pewnie mu się jakieś wycinanie wyrostka przyplącze, albo co innego.
    Może się okazać, że Granerud, nie stając do końca sezonu na podium w konkursie, i tak zdobędzie KK.
    Martwi trochę to nagłe osłabnięcie Polaków, zwłaszcza że zaplecze też trochę przygasło. Mam nadzieję, że to chwilowe. Podobny efekt u Niemców, a chyba ciągle korzystamy z podobnych rozwiązań...

  • pogromca januszy weteran
    A gdzie się podziała

    klasyfikacja braterska? :)

  • Nikt_ważny profesor

    Zastanawiam się jaki sens ma tak rygorystyczna kwarantanna. Przecież wirus jest w każdym kraju, więc co to realnie daje? Może ktoś jest w stanie mnie oświecić?
    Chociaż tego, że przy negatywnych testach dalej nie chcą odpuścić nie jestem w stanie zrozumieć.

    Co do zawodów... Tragedii nie ma, moim zdaniem nie ma co się załamywać. Gorsze konkursy też muszą się zdarzyć. Gdyby wszystkie były takie cudowne dla nas... Myślę, że przestało by to emocjonować po jakimś czasie.
    Jedyne co mnie trochę martwi to skoki Kuby Wolnego. Myślałem, że będzie teraz zawodnikiem na minimum drugą dziesiątkę, a tutaj żaden skok nawet nie był w pobliże takich miejsc.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Nie ma co oczekiwać od Stocha KK. Mnie by zadowoliło, gdyby na koniec sezonu był w 3.

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski KONKURSY DRUŻYNOWE PŚ – POCZET REPREZENTACJI (cz. 4)

    SZWECJA – 11 występów
    pierwszy i najlepszy występ: 12.01.1992, Predazzo (4.)
    ostatni i najgorszy występ: 07.02.2010, Willingen (14.)
    w pierwszej „8”: 4 razy (ostatnio 06.03.2004, Lahti)

    UKRAINA – 2 występy
    pierwszy występ: 29.11.2008, Ruka (9.)
    ostatni występ: 27.11.2009, Ruka (14.)

    WŁOCHY – 38 występów
    pierwszy występ: 12.01.1992, Predazzo (9.)
    ostatni występ: 16.01.2021, Zakopane (9.)
    najlepszy występ: 8. (6 razy, ostatnio 31.01.2015, Willingen)
    najgorszy występ: 12. (3 razy, ostatnio 18.03.2017, Vikersund)

    WSPÓLNOTA NIEPODLEGŁYCH PAŃSTW – 1 występ
    jedyny występ: 28.03.1992, Planica (12.)

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski KONKURSY DRUŻYNOWE PŚ – POCZET REPREZENTACJI (cz. 3)

    NORWEGIA – 107 występów
    pierwszy występ: 12.01.1992, Predazzo (8.)
    ostatni występ: 16.01.2021, Zakopane (3.)
    na podium: 63 razy (26-21-16)
    pierwsze podium: 27.03.1993, Planica (2.)
    pierwsze zwycięstwo: 25.11.2000, Kuopio
    ostatnie zwycięstwo: 07.03.2020, Oslo
    ostatnie podium: 16.01.2021, Zakopane (3.)
    najgorszy występ: 10. (17.11.2018, Wisła)
    w pierwszej „8”: 103 razy, nieprzerwanie od 19.01.2019

    POLSKA – 98 występów
    pierwszy występ: 12.01.1992, Predazzo (11.)
    ostatni występ i podium: 16.01.2021, Zakopane (2.)
    na podium: 29 razy (7-11-11)
    pierwsze podium: 09.12.2001, Villach (3.)
    pierwsze zwycięstwo: 03.12.2016, Klingenthal
    ostatnie zwycięstwo: 14.12.2019, Klingenthal
    ostatnie podium: 16.01.2021, Zakopane (3.)
    najgorszy występ: 13. (2 razy, ostatnio 24.01.1993, Predazzo)
    w pierwszej „8”: 83 razy, nieprzerwanie od 07.03.2015

    ROSJA – 76 występów
    pierwszy występ: 04.03.2000, Lahti (10.)
    ostatni występ: 21.11.2020, Wisła (7.)
    na podium: 3 razy (0-1-2)
    pierwsze podium i najlepszy występ: 15.02.2009, Oberstdorf (2.)
    ostatnie podium: 27.11.2011, Ruka (3.)
    najgorszy występ: 13. (06.03.2010, Lahti)
    w pierwszej „8”: 44 razy

    SŁOWACJA – 2 występy
    pierwszy występ: 09.12.1995, Planica (11.)
    ostatni występ: 30.01.1999, Willingen (11.)

    SŁOWENIA – 108 występów
    pierwszy występ: 12.01.1992, Predazzo (7.)
    ostatni występ: 16.01.2021, Zakopane (4.)
    na podium: 28 razy (10-5-13)
    pierwsze podium: 27.03.1993, Planica (3.)
    pierwsze zwycięstwo: 19.02.2012, Oberstdorf
    ostatnie zwycięstwo: 16.03.2019, Vikersund
    ostatnie podium: 07.03.2020, Oslo (3.)
    najgorszy występ: 10. (24.01.1993, Predazzo)
    w pierwszej „8”: 103 razy, nieprzerwanie od 30.01.2010

    STANY ZJEDNOCZONE – 18 występów
    pierwszy występ: 24.01.1993, Predazzo (12.)
    ostatni występ: 24.03.2018, Planica (9.)
    najlepszy występ i ostatni raz w pierwszej „8”: 7. (25.03.2017, Planica)
    najgorszy występ: 13. (27.11.2009, Ruka)
    w pierwszej „8”: 3 razy

    SZWAJCARIA – 63 występy
    pierwszy występ i jedyne podium: 12.01.1992, Predazzo (3.)
    ostatni występ: 16.01.2021, Zakopane (8.)
    najgorszy występ: 13. (07.02.2010, Willingen)
    w pierwszej „8”: 44 razy, nieprzerwanie od 18.11.2017

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski KONKURSY DRUŻYNOWE PŚ – POCZET REPREZENTACJI (cz. 2)

    FRANCJA – 30 występów
    pierwszy występ: 12.01.1992, Predazzo (6.)
    ostatni występ: 07.03.2015, Lahti (10.)
    najlepszy występ: 5. (2 razy, ostatnio 09.12.1995, Planica)
    najgorszy występ: 12. (27.11.2009, Ruka)
    w pierwszej „8”: 15 razy (ostatnio 19.03.2011, Planica)

    HOLANDIA – 2 występy
    pierwszy występ: 09.12.2001, Villach (10.)
    ostatni występ: 27.01.2002, Sapporo (11.)

    JAPONIA – 103 występy
    pierwszy występ: 28.03.1992, Planica (8.)
    ostatni występ: 16.01.2021, Zakopane (5.)
    na podium: 26 razy (4-8-14)
    pierwsze podium: 24.01.1993, Predazzo (3.)
    pierwsze zwycięstwo: 27.03.1993, Planica
    ostatnie zwycięstwo: 19.01.2001, Park City
    ostatnie podium: 14.12.2019, Klingenthal (3.)
    najgorszy występ: 9. (2 razy, ostatnio 11.01.2013, Zakopane)
    w pierwszej „8”: 101 razy, nieprzerwanie od 23.01.2016

    KANADA – 3 występy
    pierwszy i najgorszy występ: 12.01.1992, Predazzo (12.)
    ostatni występ: 15.02.2004, Willingen (10.)
    najlepszy występ: 9. (25.03.1994, Thunder Bay)

    KAZACHSTAN – 32 występy
    pierwszy występ: 04.03.2000, Lahti (10.)
    ostatni występ: 17.11.2018, Wisła (11.)
    najlepszy występ: 6. (11.02.2007, Willingen)
    najgorszy występ: 14. (23.11.2013, Klingenthal)
    w pierwszej „8”: 3 razy (ostatnio 15.02.2009, Oberstdorf)

    KOREA POŁUDNIOWA – 8 występów
    pierwszy występ: 25.01.2000, Hakuba (9.)
    ostatni występ: 22.02.2016, Kuopio (9.)
    najlepszy występ i jedyny raz w pierwszej „8”: 8. (27.01.2002, Sapporo)
    najgorszy występ: 13. (23.11.2013, Klingenthal)

    NIEMCY – 108 występów
    pierwszy i najgorszy występ: 12.01.1992, Predazzo (10.)
    ostatni występ: 16.01.2021, Zakopane (6.)
    na podium: 60 razy (15-27-18)
    pierwsze podium: 28.03.1992, Planica (2.)
    pierwsze zwycięstwo: 25.03.1994, Thunder Bay
    ostatnie zwycięstwo: 29.02.2020, Lahti
    ostatnie podium: 21.11.2020, Wisła (2.)
    w pierwszej „8”: 107 razy, nieprzerwanie od 25.03.1994 (!)

  • Mucha125 profesor
    @Pavel

    Nie wierzę w to został w sumie tylko Luty i część Stycznia. To bardzo mało czasu na szczepienia jak trzeba jeszcze przyjąć drugą dawke

  • grzmiwuj doświadczony

    KK dla Stocha? Należy jak najszybciej zapomnieć, wyrzucić to z głowy i nie robić sobie złudnych nadziei. 34-latek ma rywalizować z zawodnikami młodszymi o niemal 10 lat i wyprzedzić ich w ciągu całego sezonu - jeszcze w sytuacji, gdy opuścił dwa konkursy w Rosji, a Granerud tam dwa razy wygrał. Naprawdę, dajmy spokój i cieszmy się z tego, co już mamy, bo mamy bardzo dużo. Wygrany TCS, 39 zwycięstw w konkursach PŚ - tyle, co wielki Małysz, zdawałoby się do niedawna, że nieosiągalny dla żadnego z polskich skoczków. Jak dla mnie ten sezon już jest udany, a KK praktycznie wygrał już Granerud. Snucie innych scenariuszy to niepotrzebne mrzonki.

  • Wojciechowski profesor
    KONKURSY DRUŻYNOWE PŚ – POCZET REPREZENTACJI (cz. 1)

    Łącznie odbyło się 109 konkursów – pierwszy 12.01.1992 w Predazzo (13 drużyn).
    23 konkursy rozegrano na skoczniach mamucich – pierwszy 18.03.2000 w Planicy (9 drużyn), 2 odbyły się na skoczniach normalnych.
    14 razy zaliczono tylko jedną serię.

    Rekordowa liczba drużyn: 14 – trzykrotnie (27.11.2009, Kuusamo; 07.02.2010, Willingen; 23.11.2013, Klingenthal).
    Najmniejsza liczba drużyn: 7 (05.03.1994, Lahti).

    Konkursy drużynowe odbyły się dotąd w 11 państwach: Finlandia, Niemcy (obie po 28), Słowenia (18), Norwegia, Polska (obie po 13), Włochy (3), Japonia (2), Austria, Czechy, Kanada i Stany Zjednoczone (wszystkie po 1).

    Uwagi:
    – w przypadku Czech wliczam jedynie konkursy po MŚ 1993, gdzie startowała jeszcze łączona drużyna czesko-słowacka,
    – w przypadku Rosji liczę konkursy od sezonu 1992/1993.

    AUSTRIA – 109 występów (jedyna we wszystkich „drużynówkach” PŚ)
    pierwszy występ i zwycięstwo: 12.01.1992, Predazzo
    ostatni występ i zwycięstwo: 16.01.2021, Zakopane
    na podium: 80 razy (32-24-24)
    najgorszy występ: 8. (22.11.2014, Klingenthal)
    w pierwszej „8”: 109 razy (zawsze!)

    BIAŁORUŚ – 1 występ
    jedyny występ: 15.02.2004, Willingen (11.)

    BUŁGARIA – 1 występ
    jedyny występ: 12.01.1992, Predazzo (13.)

    CHINY – 1 występ
    jedyny występ: 15.02.2004, Willingen (12.)

    CZECHOSŁOWACJA – 3 występy
    pierwszy występ: 12.01.1992, Predazzo (5.)
    ostatni występ: 24.01.1993, Predazzo (4.)
    najlepszy występ: 4. (2 razy)
    najgorszy występ: 5.
    w pierwszej „8”: 3 razy

    CZECHY – 90 występów
    pierwszy występ: 27.03.1993, Planica (7.)
    ostatni występ: 21.11.2020, Wisła (10.)
    najlepszy występ: 5. (9 razy, ostatnio 09.01.2016, Willingen)
    najgorszy występ: 11. (2 razy, ostatnio 25.11.2017, Ruka)
    w pierwszej „8”: 68 razy (ostatnio 25.01.2020, Zakopane)

    ESTONIA – 7 występów
    pierwszy występ: 06.03.2004, Lahti (9.)
    ostatni występ: 03.03.2012, Lahti (10.)
    najlepszy występ: 9. (3 razy, ostatnio 12.03.2011, Lahti)
    najgorszy występ: 13. (2 razy, ostatnio 07.03.2009, Lahti)

    FINLANDIA – 96 występów
    pierwszy występ i podium: 12.01.1992, Predazzo (2.)
    ostatni występ: 16.01.2021, Zakopane (7.)
    na podium: 37 razy (15-13-9)
    pierwsze zwycięstwo: 28.01.1995, Oslo
    ostatnie zwycięstwo: 15.02.2009, Oslo
    ostatnie podium: 30.01.2010, Oberstdorf
    najgorszy występ: 11. (3 razy, ostatnio 18.11.2017, Wisła)
    w pierwszej „8”: 74 razy

  • Wojciechowski profesor
    SKOK ROKU 2021 – klasyfikacja po Zakopanem

    Kolejny odcinek zabawy w Skok Roku – sumę długości wszystkich prób zaliczonych w konkursach indywidualnych PŚ w roku 2021.

    Po dwóch pierwszych konkursach na czele był obrońca tytułu – Dawid Kubacki, w Bischofshofen wyprzedził go Kamil Stoch, po Titisee-Neustadt panowie znów się zamienili, a po Zakopanem liderem... ponownie Stoch. Próby we wszystkich 12 dotychczasowych seriach oddało 10 skoczków. Do końca obecnego sezonu planowanych jest łącznie 40 serii.

    Łącznie sklasyfikowanych jest 74 zawodników (w Zakopanem doszło 6). Podaję 20 najlepszych oraz wszystkich Polaków.

    1. STOCH ....................--- POL ..... 1603,0 m ... 12
    2. KUBACKI ..................-- POL ......... –2,0 m ... 12
    3. Granerud ................... NOR ......... –6,5 m ... 12
    4. Kobayashi R. .............. JPN ....... –15,5 m ... 12
    5. STĘKAŁA ..................-- POL ....... –16,5 m ... 12
    6. Johansson ..............-- NOR ....... –29,5 m ... 12
    7. Huber ......................... AUT ....... –30,5 m ... 12
    8. Satō Y. ......................-- JPN ....... –43,5 m ... 12
    9. Geiger .....................--- GER ....... –46,0 m ... 12
    10. Aschenwald ............. AUT ....... –64,5 m ... 12
    11. Eisenbichler .........--- GER ..... –148,5 m ... 11
    12. Tande ....................-- NOR ..... –168,5 m ... 11
    13. Hayböck ...............--- AUT ..... –176,0 m ... 11
    14. Prevc P. .................--- SLO ..... –178,0 m ... 11
    15. Aalto ......................--- FIN ..... –197,0 m ... 11
    16. Paschke .................-- GER ..... –200,5 m ... 11
    17. ŻYŁA ......................... POL ..... –272,5 m ... 10
    18. Lanišek .................--- SLO ..... –273,0 m ... 10
    19. Kraft ........................- AUT ..... –286,5 m ... 10
    20. Kobayashi J. ...........- JPN ..... –319,0 m ... 10
    ...
    31. ZNISZCZOŁ .............- POL ..... –600,0 m ..... 8
    38. WĄSEK ....................- POL ..... –853,5 m ..... 6
    39. MURAŃKA ...............- POL ..... –855,5 m ..... 6
    42. WOLNY ..................... POL ..... –942,0 m ..... 5
    51. KOT .........................- POL ... –1242,5 m ..... 3

    Najdłuższy skok roku: 145,5 m – Lindvik w Zakopanem
    Najkrótszy skok roku: 79 m – Klimow w Garmisch-Partenkirchen

    Kilometr pokonało już łącznie 32 zawodników.

    Warto dodać, że każdy z dotychczasowych konkursów sezonu wygrał skoczek skaczący najdalej.

    ---------- moderacja ----------
    Naniesiona poprawka w tabeli, wcześniej omyłkowo byli zamienieni Kubacki i Stoch.

  • Karpp profesor
    @Adam90

    Jak to? O KK po TCS właśnie się tutaj mówiło. Poczytaj komentarze ;)

    Pisałem, żeby sobie zimne wiadro wody wylali na głowe to jeszcze mnie atakowali.
    Ale tutaj wszyscy patrzą na skoki tylko przez pryzmat ostatniego konkursu, dlatego tak właśnie jest

  • Adam90 profesor

    A po co mówić o KK dla Stocha. Stoch przede wszystkim nie wygrywa więc kula się oddala to jest naturalne. Nigdy nie było mowy o tym ,ze Stoch będzie walczył o KK nawet po TCS. Takie są skoki. Zakopane było magiczne i się skończyło. Ale sezon jest długi :)

  • Karpp profesor
    @Robert Johansson252

    Norwegia to troche inny kaliber, oni nie idą na rękę nawet swoim ulubionym biegaczom podobnie jak Australia robi to z bardziej prestiżowym tenisem.

    Na obecną chwile w najlepszym wariancie Raw Air będzie opóźniony o tydzień. Najlepiej byłoby zrobić Planice po MŚ i pojechac do Norwegii i siedzieć tam do kwietnia i skończyć ten Raw Air akurat przed Wielkanocą ;)

  • Xenkus profesor
    @Robert Johansson252

    Norwegia ma dużo surowsze podejście. Odwołali już mimo nacisków MŚ w piłce ręcznej, więc nie będą mieli żadnych skrupułów i odwołają Raw Air.

  • Xander1 profesor

    Inną śmieszną sprawą jest wymaganie walki Stocha o KK. Wymaganie od 34-latka by przez cały sezon skakał na poziomie jak na TCS jest tak głupie że aż śmieszne. Kamil już od dwóch lat pokazuje że nie jest wstanie wytrzymać całego sezonu na równym i mocnym poziomie. Wieku już się nie oszuka. Cieszmy się tym że potrafi nas jeszcze oczarować wysoką formą. Ale nie oczekujmy że będzie bił się z młodzieńcami. Nadal trzymam kciuki za Kamila ale zdaje sobie sprawę, że i tak robi coś ponad stan. Tyle lat w czołówce i wygrane co roku są wspaniałe.
    Śmieszy mnie też ta pewność że Kamil zgarnie 40 wygraną w PŚ. Ja oczywiście wierzę w Kamila i z całego serca mu życzę żeby prześcignął Małysza. Ale czy nie pamietacie jaka pewność była po świetnym 2007 roku że Adam na pewno doścignie Nykanena. A do końca kariery w 2011 wygrał tylko jedne zawody. Skoki to jest tak nieprzewidywalny sport że ciężko coś przewidzieć. A taki Tajner i inni mówią tak jakby to była pewność że Stoch przegoni Nykanena czy nawet Schlirenzauera.

  • Robert Johansson252 profesor
    Przed Engelbergiem i TCS też straszyli kwarantanną

    A nic takiego się nie stało

  • Xenkus profesor
    @Major_Kuprich

    Kuprich wiem, że trollujesz ale po 1-2 konkursach nie ma sensu mówić, że ktoś kogoś zacznie gonić, bo równie dobrze za tydzień możemy powiedzieć, że Stoch jednak powalczy o KK.

  • Xander1 profesor

    Jak mnie zawsze śmieszy ból tyłka o to że Polacy znów nie wygrywają. Boże taki jest sport. Raz się wygrywa raz się przegrywa. Życie. A to że konkurs poniżej 100 punktów to też nie jest tragedia. Norwegia i Niemcy też takie konkursy już notowali, to i nam muszą się trafiać. Słowenia i Japonia też kiedyś muszą notować większe zdobycze punktowe, jak na takie reprezentacje.
    Smutne może być to że słabsze konkursy trafiają nam się akurat w Polsce. No ale Zakopane ewidentnie nam nie pasuje po modernizacji. To już nie jest ta magiczna skocznia, która była naszą świątynią i gdzie notowaliśmy najlepsze wyniki zimy. Ta magia już od czterech lat minęła.
    Też żaluje że nie będzie Szczyrku, bo ten sezon był idealną okazją by wprowadzić go do kalendarza. Zawody bez kibiców i nie byłoby problemu z organizacją i z małymi trybunami. No ale postawiono na Zakopane i nie ma się co cieszyć. Skocznia nam nie pasuje i pewnie znów szału nie będzie. Tylko Tajner się tym jara.

  • Major_Kuprich profesor
    KK dla Stocha

    To już abstrakcja.
    Mówienie o niej miało sens po TCS.
    W tym momencie trzeba się skupić na obronie miejsca na podium w PŚ, bo Lindvik może gonić podobnie jak Kraft z ostatnich lat.

  • Karpp profesor
    @Pavel

    Z tymi szczepionkami to żartujesz sobie.

    Naprawdę uważasz, że za 6-7 tygodni Norwegia osiągnie odporność stadną, skoro Pfizer wstrzymał dostawy?
    To ja już Ci od razu odpowiem- nie.

    Musieliby szczepić już teraz wszystkich a zaczną dopiero pod koniec lutego co oznacza, że nie zdąrzą z drugą dawką przed Raw Air.
    Poza tym wyjaśniają przyczyny śmierci 23 starszych osób które zmarły po zażyciu pierwszej dawki co na pewno dla promocji szczepień nie jest dobre

  • Pavel profesor

    RawAir jest relatywnie późno i biorąc pod uwagę tempo szczepień plus niewielką populację Norwegii jest spora szansa, że procent zaszczepionych będzie na tyle wysoki, że poluzują te kwarantanny. Natomiast Rasnov to tylko jeden konkurs na mało atrakcyjnym obiekcie, będzie to będzie, nie to nie.

  • Arsendis doświadczony

    Nie przesadzajcie, nie mogą nasi ciągle wygrywać i nie zawsze może być 5 w pierwszej dziesiątce :)

  • SebaSzczesnyy weteran

    Moim zdaniem tak ogólnie to cały ten weekend na minus.
    Piątek - niby tylko treningi i kwalfikacje ale zawsze lepiej widzieć Polaków gdzieś wysoko niż poza 10. Stoch dał najwięcej powodów do zmartwień bo od niego oczekuje się najwięcej.

    Sobota - ani to plus ani to minus. 2 miejsce nie jest rozczarowaniem ale też nie jest powodem do skakania z radości.

    Niedziela - na minus zdecydowanie. Przynajmniej Stękała był 5. Ale tak w sumie to konkurs już się mógł kończyć po 1 serii. Odległe miejsca Stocha i Kubackiego to duże rozczarowanie. Zabrakło Żyły który mógłby dać trochę emocji i zawsze byłby to jeden mocny Polak więcej. Myślę że w 10 by się zmieścił.

    Weekend do zapomnienia. Mam nadzieję że przed konkursami lutowymi Polacy tu potrenują bo nie wyobrażam sobie ponownie 2 tak słabych konkursów jak dzisiejszy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl