PŚ w Lahti: Wygrana Johanssona, upadek Graneruda, Polacy poza dziesiątką

  • 2021-01-24 16:46

Robert Johansson został zwycięzcą niedzielnego konkursu indywidualnego Pucharu Świata na skoczni Salpausselka (HS130) w Lahti. Reprezentant Norwegii triumfował dzięki skokom na odległość 128,5 m i 126,5 m. Drugi był Markus Eisenbichler, a trzeci Karl Geiger. Prowadzący na półmetku Halvor Egner Granerud nie ustał finałowej próby (137,5 m) i spadł tuż za podium. Do finału awansowało sześciu Polaków. Najlepszy z nich, Piotr Żyła był jedenasty.

Robert JohanssonRobert Johansson
fot. Tadeusz Mieczyński
Markus Eisenbichler i Karl GeigerMarkus Eisenbichler i Karl Geiger
fot. Tadeusz Mieczyński

W pierwszej serii rywalom odleciał Halvor Egner Granerud. Lider Pucharu Świata poszybował na odległość 132,5 metra i wyprzedzał o 10,2 punktu Karla Geigera (130,5 m) oraz o 10,3 pkt. Roberta Johanssona (128,5 m). Czwarty był Markus Eisenbichler (129,5 m), a piąty Daniel Andre Tande (126,5 m).

Na kolejnych pozycjach sklasyfikowani zostali Michael Hayboeck (127 m), Stefan Kraft (125,5 m) oraz Anze Lanisek (125 m). Dziewiąty był Piotr Żyła (124 m), a dziesiąty Peter Prevc (125 m).

Awans do finału uzyskało sześciu reprezentantów Polski. Oprócz wyżej wspomnianego Żyły, sztuki tej dokonali dwunasty Dawid Kubacki (123,5 m), czternasty Kamil Stoch (125 m), siedemnasty Andrzej Stękała (121,5 m), dwudziesty pierwszy Jakub Wolny (121,5 m) oraz dwudziesty trzeci Aleksander Zniszczoł (120 m).

Paweł Wąsek w finale lądował na 118 metrze i zakończył udział w konkursie na trzydziestej drugiej pozycji.

W serii finałowej Halvor Egner Granerud ponownie odleciał całej konkurencji. Norweg nie zdołał jednak ustać skoku na odległość 137,5 metra. Upadek kosztował go spadek tuż za konkursowe podium. Tym samym trzecie w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata odniósł Robert Johansson (126,5 m), który o 1,7 punktu wyprzedził Markusa Eisenbichlera (128,5 m) oraz o 1,9 pkt. Karla Geigera (126 m).

Na piątej pozycji zawody zakończył Stefan Kraft (124 m), a tuż za nim znaleźli się Daniel Andre Tande (123,5 m), Anze Lanisek (127,5 m), Michael Hayboeck (122,5 m) oraz Ryoyu Kobayashi (129 m). Pierwszą dziesiątkę zamknął Pius Paschke (125,5 m).

Najlepszym z grona Polaków okazał się Piotr Żyła (125 m), który zakończył zawody na jedenastej pozycji. Piętnasty był Andrzej Stękała (125,5 m), szesnasty Kamil Stoch (121,5 m), dwudziesty drugi Jakub Wolny (123 m), dwudziesty trzeci Dawid Kubacki (119 m), a dwudziesty dziewiąty Aleksander Zniszczoł (114 m).

Cały niedzielny konkurs został rozegrany z 8. belki startowej.

Dla reprezentacji Polski to pierwszy konkurs indywidualny Pucharu Świata bez ani jednego zawodnika w czołowej dziesiątce od ponad roku. Poprzedni raz taka sytuacja miała miejsce 8 grudnia 2019 roku w Niżnym Tagile.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Halvor Egner Granerud (1006 pkt.) przed Markusem Eisenbichlerem (796 pkt.) oraz Kamilem Stochem (661 pkt.). Szósty jest Dawid Kubacki (497 pkt.), a siódmy Piotr Żyła (493 pkt.).

Po niedzielnym konkursie w Lahti, Norwegowie (3496 pkt.) umocnili się na prowadzeniu w Pucharze Narodów. Drugie miejsce zajmują Polacy (3264 pkt.), a trzeci są Niemcy (2746 pkt.).

W przyszłym tygodniu (30-31 stycznia) rozegrane zostaną zawody Pucharu Świata na Muehlenkopfschanze (HS147) w ramach miniturnieju "Willingen 6".

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata >>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów >>
Zobacz aktualny ranking WRL >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (55381) komentarze: (698)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • karolkraft_247 początkujący
    Klasyfikacja drużynowa konkursu (Puchar Narodów)

    1.Norwegia - 222
    2.Niemcy - 173 (-49)
    3.Austria - 109 (-113)
    4.Polska - 74 (-148)
    5.Słowenia - 69 (-153)
    6.Japonia - 53 (-169)
    7.Finlandia - 7 (-215)
    8.Kanada - 6 (-216)
    9.Szwajcaria - 5 (-217)

  • ZKuba36 profesor
    @Vayne

    Słabe prędkości ma od lat ale nigdy nie było tak aby był najwolniejszy z całej stawki. Przecież tam startowali również debiutanci i zawodnicy, którzy nie mieli punktów w PŚ. Wstyd. Niektórzy skoczkowie, skaczący z niższej belki osiągają takie prędkości jak Stoch,

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Zlotousty

    A skąd wiesz, że przeliczniki nie odzwierciedlały prawdy? Konkurs był bardzo sprawiedliwy, więc mi się wydaje, że przeliczniki odzwierciedlały prawdę.

  • Zlotousty bywalec
    @SebaSzczesnyy Trollujesz niemal na okrągło,

    ale mi chodziło o hejt w kierunku Stocha. Gadka o kompromitowaniu się przez zawodnika, który ma już swoje lata i może mieć więcej wahań formy, jest nie na miejscu. Swoją drogą ciężko zliczyć komentarze, w których nieustannie spamujesz, pisząc coś nieadekwatnego do dyskusji. Zbierz wszystkie swoje myśli do kupy i napisz coś sensownego. Bo śmiesznie ogląda się myśli rozczłonkowanie na kilkanaście postów. ;)

  • Zlotousty bywalec
    @GOTS Czytanie ze zrozumieniem się kłania

    Czego Stoeckl nie uczynił? Ano właśnie nie obniżył belki. Jako doświadczony trener powinien wziąć pod uwagę taką okoliczność. Już takie zagrywki wychodziły mu na plus, np. podczas MŚ w lotach. Nie winię go jednoznacznie, ale z pewnością nie można winić Graneruda. Mieli szczęście w nieszczęściu - Halvor puścił bombę w bardzo korzystnych warunkach (odjęte punkty nie odzwierciedlają prawdy). A ta skocznia jest specyficzna i jej specyfika może determinować takie sytuacje. Będą bardziej uważni na przyszłość.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @Xenkus

    To może być tak, że MŚ wypadnie wystrzałowo i znów będzie wychwalanie Doleżala, a następnie brak polaka w TOP10 w Planicy i Doleżal Out :D

  • Przedskoczek_3 początkujący

    Znane są oficjalne składy na Willingen ? ( Oprócz Polski i Finlandii )

  • kubson97865 profesor
    @Qrls

    Ludzie myśleli, że będzie Stoch wygrywał jak w 2018 i dlatego są sfrustrowani go atakują.

  • fakatuku@o2.pl początkujący
    problem z alkoholem

    Moim skromnym zdaniem przyczyn słabej dyspozycji skoczków należy upatrywać w alkoholu, konkretnie w piwie. Jak wiadomo od piwa rośnie brzuch, a ten nie jest wskazany dla skoczków. Wystarczy posłuchać i poczytać o czym wypowiada się Piotr Żyła. Co chwilę zakłady o Złotego Bażanta. Chyba nikt z nas nie łudzi się, że kończy się na 1 piwku. Doleżal powinien nad tym zapanować czym prędzej, chyba że należy też do klubu piwoszy...

  • Qrls weteran

    Przecież ten sezon jest dopiero w połowie i już możemy uznać go za względnie udany. Kibice mają to do siebie że są zbyt roszczeniowi, nie da się wygrywać zawsze i wszędzie ważne by utrzymać się w czołówce a raz się wygrywa raz się przegrywa, taki jest sport. Mamy medal MŚwL (brąz bo brąz ale medal) i tak naprawdę przed sezonem mało kto by powiedział że mamy szansę na medal w drużynie, liczyliśmy że może indywidualnie szczególnie marzenia o złocie Stocha, czyli jedynego złota którego nie zdobył ale drużyna przed sezonem nie miała czwartego który pozwolił by nam walczyć o medale i to jeszcze w lotach, udało się i wyskoczył Stękała z formą i dzięki temu mamy medal. Stoch wygrywa TCS a na dzień dzisiejszy mamy 3 zawodników w czołowej 10 PŚ do tego myślę że do końca będziemy walczyć o zwycięstwo w PN i jak ktoś mówi że ten sezon jest słaby to naprawdę chyba już na głowę upadł i liczy że nikt po za Polakami nie ma szans na podium.

    Nadzieję na to że Stoch może wygrać PŚ już odeszły i to nie dlatego że Stoch osłabnie po prostu Granerud nie spuścił z tonu i nawet Eisenbichlerowi nie daję szans na dogonienie go, w każdym bądź razie Stoch ma bardzo duże szanse na utrzymanie się na podium PŚ i jeśli będzie 3ci to chyba będzie to dla niego kolejny udany sezon bo przecież to nie jest byle co bycie 3cim skoczkiem świata w przekroju całego sezonu. Mamy jeszcze MŚ i myślę że nasi skoczkowie są w grupie faworytów do medali, różnie może się to potoczyć ja najbardziej liczę na drużynówkę, bo kręcimy się koło wygranej ale zawsze brakuje i może MŚ to będzie nasz konkurs.

    W każdym bądź razie jaka by końcówka nie była nie uznam tego sezonu za stracony i beznadziejny bo te głosy są przesadzone.

  • Vayne stały bywalec
    @ZKuba36

    On ma takie prędkości od lat.
    Tak było, jest i będzie.
    Gdyby to było coś prostego do wyeliminowania, to już dawno by to poprawił.
    Może być tak, że ingerencja czegoś w technice najazdu może i zwiększy prędkość na progu, ale wpłynie negatywnie na coś innego. Może o tym wiedzą i lepiej nie grzebać przy tym, bo może się s[***] coś gorszego po drodze.

  • Bernat__Sola profesor
    @Kwakuu11

    Ja się już chyba nie doczekam ;). Ale Bernat Sola jednak konkurs PE (poprzednika PK) wygrał.

  • Bernat__Sola profesor
    @SebaSzczesnyy

    Eisenbichler jest w formie od samego początku, prawie nie wypada z dziesiątki. Tylko że zbyt często zajmuje miejsca 5-10 zamiast 1-4 i ciężko jest tak gonić...

  • King profesor
    @Bernat__Sola

    No coś pewnie jest z tym na rzeczy, sam Dolezal teraz przyznał to w wywiadzie. Jednak niektórzy to już tak panikują jakbyśmy mieli sezon 2015/16. Niby jest tak źle, a jakoś stawaliśmy na podiach drużynówek, a Piotrek wygrał wczorajsze kwalifikacje.

    Fakt jakby zrobić jakiś wykres zepsutych skoków naszych zawodników to bez wątpienia teraz byłyby większe wahania.
    Te trochę słabsze skoki w niedziele w Titisee, niedzielne Zakopane, gorszy skok Dawida w drużynie i te wczorajsze bez szału. W kwestii Piotrka i jego skoków drużynowych myślę to była kwestia braku piątkowych skoków. Widać od początku sezonu, że Piotrek często w piątki zajmuje miejsca 20-40. W niedzielę poza tym kwalifikacyjnym pozostałe takie bez błysku. Andrzej i Kamil również słabiej. Zniszczoł i Wąsek według mnie jakoś bardzo nie odbiegali od tego co prezentowali do tej pory, fakt że zdarzały im się bardzo dobre konkursy. To samo Wolny, ale on za mało razy skakał jeszcze w PŚ i pytanie czy Titisee w jego przypadku nie było takim wyskokiem.

    Ja będę mieć dopiero jakieś obawy, jeśli lutowe konkursy w Zakopanem będą gorsze od tych styczniowych, albo inaczej jeśli Zakopane nie będzie już takim progresem względem tego co widzieliśmy w Lahti i co być może zobaczymy w Willingen czy Klinengthal. Do MŚ zostało chyba nieco ponad miesiąc, także nie ma powodów do obaw.
    Jestem przekonany, że jakby nasi skakali cały czas na takim poziomie jak w TCS i w sobotę w Titisee to byłoby coraz więcej głosów czy forma nie przyszła za wcześnie i czy wytrzymają z nią do MŚ.

  • Bernat__Sola profesor
    @Kocurello2

    No dobra, ale to jednak była "tylko" czołowa dwudziestka i "tylko" w wieku 21-22 lat (a nie, jak napisałeś, 22-23) - popatrz, jak w tym wieku skacze Lindvik. Przed listopadem on nie miał jeszcze ani jednego podium i po tak fatalnym sezonie jak w zeszłym roku nie można było być pewnym, czy w ogóle się podniesie i czy coś z niego jeszcze będzie.

  • MarcinBB redaktor
    @Maradona

    Ale nie czujesz, że to jest jak zachęcanie do śmiecenia na ulicy?
    Jaką wartość ma ciągłe wkurzanie innych ludzi? Czasem młodych, dzieciaków, którzy autentycznie się denerwują tym, że ktoś atakuje ich idola?
    Jaką wartość ma zaśmiecanie dyskusji takimi chłamem? Gdyby to jeszcze było jakoś odkrywcze, świeże? Przecież to nudne i głupie.

  • dervish profesor
    @dervish

    @Wojciechowski
    Niestety nie udało sie znaleźć arkuszy sędziowskich z konkursu w Wisle, znalazłem tylko z kwalifikacji.
    Tym niemniej (tu jak widzę mamy podobne zdanie) gołym okiem widać, że według jakich by reguł nie oceniać obu zakończonych upadkiem skoków - skok Hamanna powinien zostać oceniony nieco wyżej niż skok Graneruda. I tak się stało.

  • Bernat__Sola profesor
    @dervish

    Tylko czy faktycznie widział poprawę warunków? I Eisenbichler, i Johansson, i Geiger, i Tande mieli odjęte coś pomiędzy -4 a -3. Dopiero Granerudowi odjęto ponad 5 punktów. Zresztą aż takiej dużej różnicy pomiędzy -2,6 z I serii a -5,3 z II serii chyba nie ma. Same warunki nie dały mu dodatkowych 5 metrów, po prostu skok był jeszcze lepszy niż pierwszy.

  • Wojciechowski profesor

    Aha, jeszcze co do najniższych not. Jak pisałem gdzieś tam wcześniej, zera nie pamiętam (oprócz prób typu zjazd Loitzla po rozbiegu w Zakopanem, tam jest zero z automatu), jedynki bywały.

    Ale dziś żaden skoczek nie może dostać mniej niż 3 punkty za styl (oczywiście o ile nie zakończył próby przed progiem), bo maksymalne możliwe odjęcie to 5 pkt za lot, 5 pkt za lądowanie i 7 za odjazd. Kiedyś bywało z tym różnie, tak jak kiedyś można było mieć łączną notę ujemną – bardzo rzadki przypadek, ale zdarzało się, dziś minimalna nota łączna to 0 punktów, choćby ktoś miał -100 pkt za odległość.

  • dervish profesor
    @Wojciechowski

    Także znalazłem własnie arkusze sedziowskie i to jak oceniali Graneruda.
    https://static.berkutschi.com/berkutschi/files/000/009/547/original/zl_analysis_COR_fisskijumping_1.pdf?1611507373

    Teraz szukam arkuszy z Wisły

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl