Co z tą skocznią mamucią w Chinach? Zapytaliśmy w FIS

  • 2021-03-11 08:15

2 grudnia 2020 roku o godzinie 10:55 pierwszy zawodnik odepchnął się od belki nowej skoczni K-95 w Laiyuan, symbolicznie otwierając w ten sposób pierwszą część nowego kompleksu, który docelowo ma stać się największym tego typu na świecie. Gigantomania made in China ma w ten sposób dotrzeć do świata skoków narciarskich. Pierwszy etap projektu – skocznie, tunel, wyciąg i infrastruktura towarzysząca - pochłonął 400 milionów juanów. Drugi obejmujący m.in. budowę skoczni mamuciej, według informacji chińskich mediów, ma zakończyć się jeszcze w tym roku. Sprawdziliśmy czy plany działaczy z Azji dotarły do Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. 

W ramach drugiego etapu ma powstać skocznia do narciarstwa dowolnego oraz cztery kolejne obiekty do skoków – HS20, HS40, HS75 oraz, wisienka na torcie, skocznia do lotów narciarskich o rozmiarze 240 czyli dokładnie takim samym jak w przypadku największych skoczni na świecie, w Vikersund i Planicy. Według wizualizacji wszystkie miały zostać pokryte nawierzchnią igelitową. Z kolei trzecia faza projektu to budowa obiektów stricte komercyjnych składających się na miasto z lodu i śniegu, wielką atrakcję, która ma przyciągać setki tysięcy turystów rocznie. Będzie to też najdroższy etap całego przedsięwzięcia, mający opiewać na kwotę 2,1 miliarda juanów.

Z prośbą o komentarz do planów Chińczyków zwróciliśmy się do dyrektora Pucharu Świata w skokach Sandro Pertile. Włoch poinformował, że nie słyszał o tych działaniach, ale skierował nas do przewodniczącego ds. skoczni w FIS, Hansa-Martina Renna. Informacja, jaką od niego otrzymaliśmy jest bardziej niż jednoznaczna: - Nikt z Chin nie kontaktował się z nami w sprawie takich planów, nic mi nie wiadomo o budowie w Chinach skoczni do lotów narciarskich.

Budowa skocznia o takich rozmiarach, by mogła gościć oficjalne zawody, musi przebiegać pod kontrolą FIS. W ten sposób tłumaczył nam plany modernizacji skoczni w Harrachovie Przemysław Gawęda z firmy Archigeum, która jest odpowiedzialna za projekt nowego obiektu: - Całość projektowania inwestycji będzie przebiegać pod nadzorem Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, więc siłą rzeczy będziemy odbywać szereg konsultacji. Oczywiście mamy też na wszystko swoje pomysły, ale jeśli chodzi o takie kwestie jak rozmiar skoczni, dopasowanie profilu skoczni, to tutaj  jesteśmy w dużej mierze uzależnieni od wytycznych FIS-u. 

Jeżeli więc skocznia HS240 w Laiyuan faktycznie powstanie, być może w założeniach jej pomysłodawców ma pełnić wyłącznie funkcję wewnętrznej chińskiej areny. FIS jednak nie pozwala zawodnikom na oddawanie skoków na takich obiektach poza zawodami i oficjalnymi treningami, tu więc pojawia się kolejny problem. Pozostaje nam czekać na rozwój sytuacji. 

 

Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (24929) komentarze: (35)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Adrian D. redaktor
    @grindavik

    I zapytali. Jest w ostatnim wywiadzie.

  • grindavik stały bywalec
    @Shoutaro

    Zgadzam się w pełni i też ubolewam nad tym.Nawet tempo wydłużania rekordu świata w długości lotu uległ wyraźnemu zahamowaniu.Jeszcze 10 lat temu byłem pewien, że zobaczę 300 metrowy skok w swoim życiu, a teraz mam co do tego wątpliwości.Poza tym nie rozumiem, czemu nie buduje się skoczni pół-mamucich, takich K150, K165 co znacznie urozmaiciłoby rywalizację [jeśli już tak nie chcą powiększać mamutów].Redaktorzy skijumping mieli o to zapytać Sandro, ale do dzisiaj cisza.

  • Kolos profesor
    @Lataj

    Większa część kompleksu w skład której wchodzić ma skocznia mamucia już istnieje. Chińczycy jak coś postanowią to to robią. Zgodą FIS-u nie jest do niczego potrzebna. FIS i tak nie homolofuje dziury w ziemi (a raczej gołego pagórka) a gotową skocznię. Jak zbudują, to FIS nie będzie robić kłopotów z przeprowadzaniem tam zawodów. Już Chińczycy się o to postarają.

  • Lataj profesor

    Wyczuwam tu szwindel. Jeśli to on, i tak ktoś będzie musiał ponieść jego konsekwencje. Chiny poważnie wkraczają w świat skoków - OK. Robią kompleks bliźniaczy do olimpijskiej areny - OK. Zamierzają ukończyć mamuta, na którym może nie być możliwości oddawania skoków i prawie nic o nim nie wiemy - na 51% propaganda.

  • Regulator1 stały bywalec
    Chiny mamut

    Nie zdobędą medali na Igrzyskach u siebie i nikt tam nie będzie inwestował w mamuta.

  • Kolos profesor
    @Shoutaro

    No nie jednak ten Chiński mamut jest dużo bardziej realny - są wizualizacje, jest reszta kompleksu z mniejszymi skoczniami. To nie jest skocznia K-300 znana z 3 artykułów na skijumping.pl i nic więcej.

  • Kolos profesor
    @MarcinBB

    Ale właściwie kto z kim i o czym ma się dogadywać? Chińczycy mogą sobie budować skocznie takie czy inne do woli, FIS oficjalnie o niczym nie wie. I będzie wszystko ok. dopóki Chińczycy nie zechcą jakiś zawodów na tym swoim mamucie zorganizować. Zawody rangi FIS. Bo mistrzostwa Chin mogą sobie do woli na skoczni mamuciej Chińczycy robić i FIS-owi nic do tego.

  • Janeman profesor

    Wielkie rozważania jak to Chińczycy mogą budować mamuta bez zgody FIS, przecież nie będzie wolno skakać itp...
    Do przygotowania prostej wizualizacji nie potrzeba żadnej zgody, a puki co cały ten "Chiński Mamut" nie jest niczym więcej.
    Gdyby Chińczycy rzeczywiście chcieli wybudować taką skocznię, to zgłosili by to do "narciarskiej międzynarodówki" i bez problemu dostali by na to zgodę. Skoro tego nie zrobili to znaczy, że niczego nie budują (na razie, ale obawiam się, że Chińskie skoki skończą się w momencie zgaszenia olimpijskiego znicza..)

  • Mucha125 profesor
    @Tobiasz99

    W tej chwili nie możliwy brak zawodników z prawem startu do PŚ

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec
    @Shoutaro

    Czertak podobno jest już przyklepany z polską firmą architektoniczną?

  • Shoutaro doświadczony

    Czyli tak jak z tą mityczną skocznią K-300 (która nigdy nie otrzymałaby homologacji FIS, bo ten nie przewiduje w ogóle skoczni o takim rozmiarze), która niby miała się budować w austriackich Alpach, tylko nikt tej budowy nie widział... Kaczka dziennikarska i robienie szumu wokół niczego.

    Skoki pod względem wielkości skoczni nie rozwijają się - nie dąży się do budowania coraz większych skoczni, wszystko jest do bólu ustandardyzowane, a każda nowa duża skocznia wygląda tak samo - parametry 125/140 (względnie 142). Czasy, w których starano się przesuwać te granice jakby minęły. Nawet vikersundzko-planicki wyścig zbrojeń o tytuł największej skoczni świata ucichł.
    Mnie jednak najbardziej smuci to, że istniejące a nieużywane mamuty, czyli Czertiak i Copper Peak popadają w dalszą ruinę, a wszelkie wieści o ich odbudowie są tak samo teoretyczne i po tylu latach pustych deklaracji tak samo mało wiarygodne jak informacje o tym chińskim mamucie...

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec

    Zamiast Chińczyków, chciałbym z powrotem oglądać Koreańczyków w PŚ. Ciekawe, czy te ich dwa matuzalemy jeszcze kiedyś się pojawią. Byłaby to taka egzotyczna atrakcja. Ale może jacyś młodzi Koreańczycy jeszcze poczują powołanie do skakania. Wyjątkowo ludny kraj w końcu.
    Chętnie oglądałbym Gruzinów. Coś tam drgnęło ze skokami. Póki co mają tylko K-55. W końcu pół wieku temu mieli mistrza Cakadzego. Jest to jakieś odniesienie do tradycji.

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec
    @MarcinBB

    Może Kojonkoski coś więcej mógłby o tym powiedzieć? Czy raczej umowa z Chińczykami na to mu nie pozwala? Może napiszcie do niego?
    Może jest to po prostu taki pokaz siły i megalomanii? My Chińczycy możemy dziś wszystko, jesteśmy najlepsi już w każdej dziedzinie albo zaraz będziemy. Po prostu chińskie totalitarne podejście.
    Nie miałbym nic przeciwko, gdyby skakali tylko u siebie i trzymali się jednak z daleka od Europy.

  • Mucha125 profesor
    @MarcinBB

    Chiny dogadują się tylko za pomocą hajsu lub wpływów. Może mają zbyt małe lub żadne wpływy w fis(mówię oczywiście o trzymaniu na krótkim sznurku za pomocą finansowania )

  • MarcinBB redaktor

    Z tymi Chińczykami to dziwna sprawa. Przecież startują w zwodach pod egidą FIS, czyli rozumiem, że chiński związek narciarski należy do FIS. Czy to tak trudno dogadać się z chińskimi władzami przez chiński związek?

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec
    @Adam90

    Tak. Bo poprzednie też nic z tym nie robiły. Poprzedni rząd przynajmniej budował orliki i wielkie stadiony. Skocznie Malinkę. Byli sprawni. I to było dobre. Szkoda tylko, że nie pomyśleli o tych małych obiektach do trenowania. Nie wiem, czemu to zaniedbano.

  • Wojciechowski profesor
    @jma

    Nie widzę jakoś wykorzystywania potencjału ponad 320 mln Amerykanów...

  • naczelny.ironista bywalec
    @SZCZEPAN44

    W liczbie, nie ilości, skocznie są policzalne. Mnie ciekawi bardziej, skąd skijumping wytrzasnęło info o tych milionach juanów, bo to co Chińczycy podają (a nie znalazłem tej informacji nawet na chińskich prorządowych stronach, źródła tutaj nie ma) to może być jedna wielka bajka. Zresztą podobnie jak ten mamut.

    @jma w USA jakąś komedię zwaną "futbolem amerykańskim" ogląda podczas Super Bowl więcej ludzi niż skoki Europa przez całą dekadę (ironia zamierzona). I co to ma do rzeczy? W krykieta regularnie gra ponad 120 mln zawodników, czy to się jakoś przekłada na jeden czy dwa kraje zafiksowane tym czymś? :)

  • Adam90 profesor
    @nie byłem ci ja okabe ani watanabe

    Dobrze napisałeś, ze kolejny rząd a nie wina jednego rządu...Nie wiem czy to rozwiąze problem...Bo talenty tak się nie rodza szybko...

  • jma profesor
    @Wojciechowski

    Potencjalne 1,5 miliarda widzów to mało? Niech realnie będzie tylko z 50 milionów - to więcej niż Niemcy, Polska, Austria i Norwegia razem wzięte.

  • KrzyK_ stały bywalec
    @Tobiasz99

    Prędzej Turcja miałaby szanse na to, że Erzurum byłoby w kalendarzu PŚ, niż Ukraina, która chyba nie ma żadnej skoczni dużej a w dodatku nie ma tam na żadnej skoczni homologacji.

  • Wojciechowski profesor
    @Nikt_ważny

    Tylko gdzie tu w zasadzie złote jajka dla FIS?

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec
    @SZCZEPAN44

    Myślę, że za obecny stan naszego zaplecza juniorskiego należałoby obwiniać w dużej mierze kolejny już rząd. To w inicjatywie rządu i rządzącej większości leży wdrożenie ustawy, która mogłaby bardzo dużo zmienić - włączenie skoczków w szeregi wojska, policji. Nie musieliby tyrać po knajpach i mieliby czas i pełne siły na solidny trening. PZN już od kilku lat zabiega o to u rządu. Podobno miało być spotkanie na szczycie w tej sprawie w tym roku, ale z powodu sytuacji covidowej nie doszło do skutku. Tutaj nie ma na co dłużej czekać. Prosta ustawa. Kilka talentów już się przez to zmarnowało.
    Natomiast na ile problem stanowi mała ilość skoczni? Na ile to jest poważny problem? Czy jest ich faktycznie na tyle mało, że to ma tak duży wpływ? Jak to wygląda w rzeczywistości i co o tym myślicie?

  • Tobiasz99 początkujący

    Osobiście bym chciał zobaczyć PŚ w Chinach. Wiecie może coś na temat rozwoju skoków w Turcji i na Ukrainie? Czy mają szansę włączenia skoczni do Pucharu Świata ?

  • Adam90 profesor

    Sam kompleks nie wystarczy na to żeby miec wspaniałych juniorów. Wolę naszą grupę Wąski, Pilcha Murańkę którzy zrobią więcej niż Chinczycy.

  • SZCZEPAN44 doświadczony

    Niedługo Chiny w ilości skoczni przebiją naszą potęgę skoków narciarskich:-)
    A kto wie czy nie juniorami w przyszlosci, ale my tez przeciez mamy Muranke, Wolnego Zniszczola młodych zdolnych obiecujacych:-)))))) Co nie panie Tajner? A przeciez jeszcze jest Kot ktory jest mlody zdolny to nic ze 30 letni wyglada na 20 lat:-))))) tak sie u nas mysli i mamy to co mamy.. juniorzy gdzie sa? w czarnej d...pie..

  • Nikt_ważny profesor

    Moim zdaniem FIS przyklepie i uzna tę skocznię.
    Gdy ktoś chce Ci dać kurę, która znosi złote jajka to się ją bierze, a nie wyrzuca z kurnika.

    Fis jest zbyt biedny, by sobie pozwolić na olanie Chin.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Barteusz25

    Ja bym bardzo chętnie zobaczył zawody na mamucie w ramach LGP.

  • Barteusz25 początkujący

    Ciekawe na co ten igielit na mamucie. Być może chcą żeby to ładniej wyglądało, albo faktycznie wyjdą poza schematy FIS i będą tam trenować i organizować własne zawody. Mnie to zastanawia, bo LGP na mamucie raczej niemożliwe.

  • KrzyK_ stały bywalec
    @Kolos

    Ależ oczywiście, dla Chińczyków zbudowanie mamuta to jak pstryknięcie palcem. HS jest na 240 metrze, ich nie interesuje to, co mówią inni. Oni po prostu robią swoje. A co do tych mamutów w kalendarzu - co sezon powinny być co najmniej 3 mamuty w kalendarzu, a najlepiej wszystkie, czyli 4. Planica i Vikersund mają miejsce w kalendarzu zapewnione, zostają 2 mamuty, wsadzić Oberstdorf i Kulm i wtedy walka o małą KK będzie emocjonująca i będzie miała sens.

  • Kolos profesor
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Pytanie o sens budowania tego czy owego w Chinach to jak pytać czy tam demokracja jest... Oni po prostu jak chcą to budują i nie zastanawiają się nad sensem tego przedsięwzięcia.

    Co do samych zawodów to są różne projekty min. z corocznymi (co sezonowymi) lotami na 4 (5?) skoczniach mamucich więc chyba nie byłoby tak źle.

    Po za tym, przynajmniej w teorii chiński Mamut ma mieć igielit a to też otwiera nowe perspektywy i możliwości.

  • Kolos profesor

    Chińczycy sypną kasą gdzie trzeba i FIS żadnych kłopotów robić nie będzie i jeszcze zawody da.

    Z drugiej strony wytyczne FIS są znane, wiadomo jakie parametry skoczni uznają za dopuszalne, więc poco ma FIS jeszcze dodatkowo w to palce wkładać?

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor

    Ja się zastanawiam nad sensem - jeżeli dostaną homologacje to i tak mamut się pojawi w PŚ raz na jakieś 2-3 lata, bo Planica i Vikersund siedzą na ciepłej posadce, a my mamy Tauplitz i Oberek jeszcze, a jeżeli Harrachov zremontują to naprawdę - raz na 5 lat, pytanie więc czy jest sens żeby taki mamut powstawał?

  • KrzyK_ stały bywalec

    Ja i tak myślę, że oni tego mamuta zbudują. Przecież dla Chińczyków to jest szybka akcja. I na pewno stanie się to szybciej, niż zostanie odnowiony mamut w Harrachovie.

  • szczurnik stały bywalec

    Może myślą, że nikt im nie będzie mówił, co mają budować i z tym później robić.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl